Kiedy Bóg stworzył dinozaury?
Autor |
Wiadomość |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Niekoniecznie. Ewolucja nie biegnie cały czas z jednakową prędkością. Gatunki będące pod silną presją selekcyjną szybko się zmieniają, mało jest zatem czasu na pozostawienie skamieniałości. I odwrotnie, te które osiągnęły sukces i stabilizację długo pozostają niezmienne, pozostawiając swoje szczątki. Pozostawianie szczątków kopalnych to proces kapryśny i przypadkowy. Zależy od wielu sprzyjających warunków. Zdecydowana większość zwłok nie pozostawia żadnych śladów w materiale kopalnym.
|
Pt kwi 25, 2008 16:25 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
TutajDaniel napisał(a): Nadal nie rozumiem, jak powstały oczy, skrzydła, mitohondria, czy chloroplasty 
A próbowałeś się dowiedzieć? W internecie można bez problemu znaleźć mnóstwo artykułów na ten temat (zwłaszcza jeśli nie przeraża cię język angielski).
A nawet jeśli jakieś sprawy nie zostały jeszcze wyjaśnione dostatecznie dokładnie - to jeszcze nie powód żeby odrzucać TE jako całość. Brak uzasadnienia jak coś się stało nie jest dowodem, że to coś się nie stało (czyt.: niewyjaśnienie jak, etap po etapie, następowała jakaś zmiana, nie oznacza, że ta zmiana nie zachodziła na sposób ewolucyjny.
).
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt kwi 25, 2008 17:57 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Oooo, mitochondria i chloroplasty...
Robi się groźnie 
|
Pt kwi 25, 2008 18:55 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Uważa się je za bakterie i sinice które zaadaptowały się do życia wewnątrz dużo większych od nich komórek jądrowych, wchodząc z nimi w symbiozę.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt kwi 25, 2008 21:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
niktszczególny napisał(a): Oooo, mitochondria i chloroplasty... Robi się groźnie 
zawołajcie mnie jak dojdą chlorochondria, mitoplasty i misiocyty.
|
Pt kwi 25, 2008 22:10 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
od około 15 tysiecy lat człowiek jako ostatni z rodzaju naczelnych wyprostowanych ,żyje sam na ziemi i być może dlatego co niektórym forumowiczom wydaje sie ,że jesteśmy kimś szczególnym .Ale wcześniej tak nie było i na ziemi żyło conajmniej kilka gatunków ludzi ,żyli oni w symbiozie ,żyli oni w czasach kiedy na ziemi jeszcze Bóg nie istniał.
|
Pt kwi 25, 2008 23:32 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Nie w symbiozie. Byli raczej dla siebie konkurencją.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So kwi 26, 2008 0:04 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
|
So kwi 26, 2008 0:29 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Ależ tam jest bełkot. To żenujące.
|
So kwi 26, 2008 0:40 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Bełkot?
Doświadczenie Millera pozwalało dotychczas sądzić, że życie powstało tak, jak to zakładali ewolucjoniści. Jednak zostało ono obalone w dobie dzisiejszych odkryć, jak np. brak amoniaku w czasach powstawania życia na ziemi. Zresztą podważ konkrety zamiast pisać "bełkot". Jak dla mnie cały ten tekst jest czystą prawdą.
|
So kwi 26, 2008 9:31 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
TutajDaniel napisał(a): Bełkot?. Bełkot pomieszany pół na pół z ordynarnymi łgarstwami. Kłamstwem jest już samo poplątanie darwinizmu z problemem postania życia, kórym to problemem teoria ewolucji w ogóle się nie zajmuje (są na to oddzielne dziedziny wiedzy) Drugim łgarstwem jest stwierdzenie, choć nie wyrażone wprost, że od czasów pionierskich doświadczeń Millera nic nowego się w nauce nie wydarzyło. Owszem, obecnie uważa się, że w atmosferze praziemi nie było amoniaku, ale skomplikowane związki organiczne do sowjego powstania amoniaku nie potrzebują. wystaczy tylko jakakolwiek miesznaina zawierająca konieczne pierwiastki, jakiś rozpuszczalnik (woda) i źródło energii Po raz kolejny przywołuje się przerózne "autorytety" (np Heyerdala - jak wiadomo był to jeden z najwybitniejszych biochemików i zdobywca wielu nagród nobla z tej dziedziny  ) twierdzacych, że " życie nie mogło powstac, ponieważ ja w to nie wierzę" Znowu pojawia sie Fred Hoyle, tym razem w postaci "młodego zbuntowanego naukowca" (w rzeczywistości Hoyle zmarł siedem lat temu). Twierdznia Hoyla o "niemożności" tego czy tamtego już dawno zostały obalone. A najlepsze na sam koniec Cytuj: kreacjonizm ma wielu zwolenników, co wydaje się być zaskakujące. Zwłaszcza w USA, w których liczba sympatyków tej teorii uległa wzrostowi z 42% społeczeństwa (!) w połowie 70-tych lat do 52% (!!) zanotowanych na początku roku 1998.
Jak widać o prawdziwości lub nie danej teorii naukowej ma decydować liczba jej zwolenników wśród ludzi, kórzy de facto nie mają o niej żadnego pojęcia 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
So kwi 26, 2008 10:37 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Cytuj: Kłamstwem jest już samo poplątanie darwinizmu z problemem postania życia, kórym to problemem teoria ewolucji w ogóle się nie zajmuje (są na to oddzielne dziedziny wiedzy) Teoria ewolucji obowiązuje już od pojedynczych komórek. Inaczej cała nie miałaby sensu. Cytuj: Drugim łgarstwem jest stwierdzenie, choć nie wyrażone wprost, że od czasów pionierskich doświadczeń Millera nic nowego się w nauce nie wydarzyło. Gdzie tam pisze coś takiego? Proponuję lekcje czytania ze zrozumieniem. W artykule są poruszane kolejne tłumaczenia zjawisk ewolucjonistycznych i obalane. Cytuj: Owszem, obecnie uważa się, że w atmosferze praziemi nie było amoniaku, ale skomplikowane związki organiczne do sowjego powstania amoniaku nie potrzebują. wystaczy tylko jakakolwiek miesznaina zawierająca konieczne pierwiastki, jakiś rozpuszczalnik (woda) i źródło energii Bo nie było. Związki organiczne mogą powstać z wody i słońca? Dobre... dlaczego więc doświadczenie Millera potrzebowało przeróżnych składników? Jakoś nie istnieje doświadczenie, które pokazałoby te same rezultaty, co doświadczenie Millera, używając wody i energii. Cytuj: Po raz kolejny przywołuje się przerózne "autorytety" (np Heyerdala - jak wiadomo był to jeden z najwybitniejszych biochemików i zdobywca wielu nagród nobla z tej dziedziny) twierdzacych, że "życie nie mogło powstac, ponieważ ja w to nie wierzę"
Znowu pojawia sie Fred Hoyle, tym razem w postaci "młodego zbuntowanego naukowca" (w rzeczywistości Hoyle zmarł siedem lat temu). Twierdznia Hoyla o "niemożności" tego czy tamtego już dawno zostały obalone. Ponownie proszę: czytaj ze zrozumieniem. Cytuj: Jak widać o prawdziwości lub nie danej teorii naukowej ma decydować liczba jej zwolenników wśród ludzi, kórzy de facto nie mają o niej żadnego pojęcia
Nikt nie twierdzi, że takie jest kryterium uznawania teorii za słuszną. Czytaj ze zrozumieniem. To tylko wykazuje, jak kształtuje się opinia społeczeństwa w tej sprawie w toku odkryć ostatnich lat.
|
So kwi 26, 2008 11:07 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Cytuj: Po raz kolejny przywołuje się przerózne "autorytety" (np Heyerdala - jak wiadomo był to jeden z najwybitniejszych biochemików i zdobywca wielu nagród nobla z tej dziedziny Very Happy ) twierdzacych, że "życie nie mogło powstac, ponieważ ja w to nie wierzę"
Harold C. Urey został tutaj przytoczony, jako ktoś, na czyich poglądach Miller stwierdził skład atmosfery w jego doświadczeniu. Polecam zapoznać się dokładniej z artykułem 
|
So kwi 26, 2008 11:22 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
TutajDaniel napisał(a): Cytuj: Kłamstwem jest już samo poplątanie darwinizmu z problemem postania życia, kórym to problemem teoria ewolucji w ogóle się nie zajmuje (są na to oddzielne dziedziny wiedzy) Teoria ewolucji obowiązuje już od pojedynczych komórek. Inaczej cała nie miałaby sensu. Powstanie komórek to już bardzo późny etap ewolucji życia. Ewolucja opisuje dynamikę procesów zachodzących w populacji, która się rozmnaża. Dopóki nie ma rozmnażania nie ma i ewolucji. Stąd zagadnieniem powstania życia, TE się nie zajmuje Cytuj: Cytuj: Drugim łgarstwem jest stwierdzenie, choć nie wyrażone wprost, że od czasów pionierskich doświadczeń Millera nic nowego się w nauce nie wydarzyło. Gdzie tam pisze coś takiego? Po polsku mówi się "jest napisane" Opisane jest doświadczenie Millera, poczym stwierdzono że "nie było amoniaku" i koniec. To że zmodyfikowane doświadczenia Millera bez amoniaku i nawet w zupełnie zmienionym składzie chemicznym wychodzą równie dobrze już mowy nie ma o świcie RNA oczywiście tez nie świat RNACytuj: . W artykule są poruszane kolejne tłumaczenia zjawisk ewolucjonistycznych i obalane. Ani jedno ani drugie. Artykuł kłamie na temat teorii biogenezy. O ewolucji jest tam jedno zdanie tez zreszta będace ordynarnym łgarstwem. (to że karaluch i ameba mają być istotami najlepiej dostosowanymi do środowiska.  ) Cytuj: Cytuj: Owszem, obecnie uważa się, że w atmosferze praziemi nie było amoniaku, ale skomplikowane związki organiczne do sowjego powstania amoniaku nie potrzebują. wystaczy tylko jakakolwiek miesznaina zawierająca konieczne pierwiastki, jakiś rozpuszczalnik (woda) i źródło energii Bo nie było. Związki organiczne mogą powstać z wody i słońca? Z wody, związków chemicznych zawierajacych węgiel, wodór, tlen i azot, oraz w obecności jakiegoś źródła energii. niekoniecznie słonecznej. Cytuj: Cytuj: Po raz kolejny przywołuje się przerózne "autorytety" (np Heyerdala - jak wiadomo był to jeden z najwybitniejszych biochemików i zdobywca wielu nagród nobla z tej dziedziny) twierdzacych, że "życie nie mogło powstac, ponieważ ja w to nie wierzę"
Znowu pojawia sie Fred Hoyle, tym razem w postaci "młodego zbuntowanego naukowca" (w rzeczywistości Hoyle zmarł siedem lat temu). Twierdznia Hoyla o "niemożności" tego czy tamtego już dawno zostały obalone. Ponownie proszę: czytaj ze zrozumieniem. Przeczytałem ze zrozumieniem. Hoyle nie jest "młodym zbuntowanym naukowcem", a Heyerdal nie ma pojęcia o czym mówi Inne łgarstwa w artykule: Cytuj: zabójcze ultrafioletowe promieniowanie. Jego siła na tyle duża, iż niektórzy z naukowców wykluczają stworzenie życia na tej planecie. Według nich mogło jedynie ono powstać w najlepszym razie setki metrów pod powierzchnią wód Praoceanu lub wiele kilometrów od powierzchni lądu w dół. W rzeczywistości woda dla ultrafioletu, zwłaszcza dla krotkofalowego, jest praktycznie nieprzeźroczysta. W ultrafiolecie mieści sie tzw próg absorbcji. opoza tym miliardy lat temu, słońce było znacznie chłodniejsze niż dzisiaj i ilośc promieniowania UV była równiez znacznie mniejsza Cytuj: zwykły chloroplast, niezbędny do fotosyntezy, to misterna konstrukcja 55 atomów węgla, 72 atomów wodoru, 5 tlenu, 4 azotu i magnezu. Losowe szanse na powstanie aminokwasu czy chloroplastu są minimalne, na jednoczesne - niewyobrażalnie małe.
Typowe dla kreacjonistów łgarstwo polegajace na zapewnieniu, że wszystkie możliwe połączenia między atomami są tak samo prawdopodobne. że atom wodoru może się połączyć z atomem tlenu tak samo dobrze, jak np z atomem helu.
Prawdopodobieństwo powstania takiego chlorofilu, jest wbrew pozorom całkiem duże. Oczywiście nie odbywa się to "przypadkiem" 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
So kwi 26, 2008 11:40 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Cytuj: Powstanie komórek to już bardzo późny etap ewolucji życia. Ewolucja opisuje dynamikę procesów zachodzących w populacji, która się rozmnaża. Dopóki nie ma rozmnażania nie ma i ewolucji. Stąd zagadnieniem powstania życia, TE się nie zajmuje Cytuj: o świcie RNA oczywiście tez nie. (+LINK) Zdecyduj się. Cytuj: Po polsku mówi się "jest napisane" Opisane jest doświadczenie Millera, poczym stwierdzono że "nie było amoniaku" i koniec. To że zmodyfikowane doświadczenia Millera bez amoniaku i nawet w zupełnie zmienionym składzie chemicznym wychodzą równie dobrze już mowy nie ma... Cytuj: Z wody, związków chemicznych zawierajacych węgiel, wodór, tlen i azot, oraz w obecności jakiegoś źródła energii. niekoniecznie słonecznej. A to ciekawe - poproszę o dowód, źródło takiej informacji... "Udowodniono, że przy właściwej ilości energii z bardzo prostych, podstawowych składników chemicznych powstają związki organiczne. Metan i woda tworzą formaldehyd oraz wodór a z metanu i amoniaku powstaje kwas cyjanowodorowy oraz wodór. Oba powstałe w ten sposób produkty wyżej wymienionych reakcji razem z amoniakiem dają, kiedy wzrasta temperatura, aminoacetonitryl i wodę." Amoniaku nie było. Teoria się posypała. Cytuj: Ani jedno ani drugie. Artykuł kłamie na temat teorii biogenezy. O ewolucji jest tam jedno zdanie tez zreszta będace ordynarnym łgarstwem. (to że karaluch i ameba mają być istotami najlepiej dostosowanymi do środowiska. Co to ma do rzeczy? Cytuj: Przeczytałem ze zrozumieniem. Hoyle nie jest "młodym zbuntowanym naukowcem", a Heyerdal nie ma pojęcia o czym mówi Mniejsza o to, czy DZISIAJ Hoyle jest młody, czy stary, czy nawet nie żyje. Heyer nie ma pojęcia o czym mówi? Nie ośmieszaj się. [quoteW rzeczywistości woda dla ultrafioletu, zwłaszcza dla krotkofalowego, jest praktycznie nieprzeźroczysta. W ultrafiolecie mieści sie tzw próg absorbcji. opoza tym miliardy lat temu, słońce było znacznie chłodniejsze niż dzisiaj i ilośc promieniowania UV była równiez znacznie mniejsza[/quote]
Promieniowanie ultrafioletowe przenika wodę do kilku metrów w głąb (w przypadku wód czystych nawet do kilkunastu metrów).
|
So kwi 26, 2008 12:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|