Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 17:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 652 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 44  Następna strona
 Ewolucja a stworzenie człowieka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Zapomniałem dodać, że o przypadku myślę, gdy zachodzi zdarzenie podlegające prawom fizyki (nie kwalifikuję w kategorii przypadku zdarzeń, w których zachodzi działanie istot duchowych).

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn gru 10, 2007 22:33
Zobacz profil
Post 
wieczny_student napisał(a):
(W uproszczeniu: zdarza się coś, co nie musiało się zdarzyć.)


Wszystko podlega zasadzie przyczynowo skutkowej więc musi się zdarzyć ,ty jednak nie wiesz dokładnie co się zdarzy i dlatego nazywasz to przypadkiem.

wieczny_student napisał(a):
Np. prawdopodobieństwo, że elektron się rozpadnie w pewnym, ustalonym, okresie czasu jest 0% (jest to ściśle wykluczone, przez pewne prawa zachowania w fizyce), dlatego nie jest przypadkiem, że pewien obserwowany elektron się nie rozpada w czasie obserwacji.

Prawdopodobieństwo, że neutron się rozpadnie w pewnym, ustalonym, okresie czasu, nie jest 0% (fizyka dopuszcza taki proces), ani 100% (rozpad w czasie pewnego skończonego okresu obserwacji to tylko możliwość) przez co jeżeli podczas obserwacji neutron się rozpadnie, to jest to przypadek, podobnie jak przypadkiem byłoby jego przetrwanie. Nie jest natomiast przypadkiem rozpad (swobodnego) neutronu kiedyś - z praw fizyki wynika, że każdy swobodny neutron wcześniej czy później się rozpadnie.


To że nie potrafisz dokładnie określić kiedy rozpadnie sie neutron nie świadczy o tym że rozpadnie się on przez przypadek. Rozpadnięcie się natrona można dokładnie przewidzieć znając jego wartości początkowe i procesy jakimi podlega w czasie rozpadu.


Pn gru 10, 2007 22:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Pepe napisał(a):
To że nie potrafisz dokładnie określić kiedy rozpadnie sie neutron nie świadczy o tym że rozpadnie się on przez przypadek. Rozpadnięcie się natrona można dokładnie przewidzieć znając jego wartości początkowe i procesy jakimi podlega w czasie rozpadu.


Otóż nie. Prawa fizyki (a w każdym razie, tak jak je znamy) nie określają momentu rozpadu neutronu, nawet jeżeli znana jest pełna informacja początkowa (dyskusja na ten temat toczyła się w "Przyczynowość i czas"). Nie ma też żadnych podstaw by sądzić (poza filozoficznymi, nienaukowymi przekonaniami) że pełne, nieznane prawa fizyki eliminują tą nieokreśloność, są natomiast argumenty doświadczalne, że nie istnieją jakieś ukryte, niemierzalne parametry pozwalające przewidywać wydarzenia dokładnie (znów, odsyłam do "Przyczynowość i czas").

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn gru 10, 2007 23:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Procesy zachodzące w obrębie cząstek elementarnych są ewidentnie przypadkowe . Świadczy o tym już sam fakt ich opisywalności za pomocą języka statystyki , którym wyrażona jest mechanika kwantowa .


Wt gru 11, 2007 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Ściśle rzecz biorąc, do opisu jednej cząstki kwantowej, nie można używać statystyki (która stosuje sie do opisu wielu zdarzeń losowych). Rucając wieloma kośćmi można powiedzieć, że statystycznie 1/6 wyników będzie np. czwórką, ale przy jednokrotnym rzucie nie ma czegoś takiego jak "1/6 wyników", możemy co najwyżej powiedzieć, że szansa wypadnięcia czwórki jest 1/6, ale to nie statystyka.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt gru 11, 2007 12:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Mechanika kwantowa jest wyrażona w języku "funkcji falowych" - powoduje to, że położenie (albo prędkość) cząstki nie są dobrze określone - można co najwyżej powiedzieć, że "prawdopodobieństwo, że cząstka znajduje się tutaj wynosi tyle a tyle". I jest to własność fundamentalna cząstek, a nie wynikła z naszej niewiedzy o układzie.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt gru 11, 2007 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
I jest to własność fundamentalna cząstek, a nie wynikła z naszej niewiedzy o układzie.


Ja uważam [ żadnym specem nie będąc ] , że konieczność takiego opisu wynika właśnie z naszej niewiedzy , co do położenia cząstki .

To zaś że niektóre cząstki elementarne mają nature kwantowo-falową , to odrębna kwestia .

Funkcja falowa jest zaś wynikiem ujęcia zagadnienia w kategoriach statystycznych i dlatego stanowi funkcje rozkładu statystycznego .
Taki statystyczny opis cząstki elementarnej jest jedynym nam dostępnym , ze względu na zasadę nieoznaczoności właśnie .


Wt gru 11, 2007 16:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Ja siedzę w tym temacie (jestem na piątym roku fizyki) i zapewniam cię, że nie jest to tylko kwestia naszej niewiedzy o stanie układu.

Wszystkie cząstki są jednocześnie falami (choć tylko te bezmasowe, jak foton czy grawiton, przypominają fale w klasycznym ujęciu), a owo "falowanie" wiąże się fundamentalnie z zasadą nieoznaczoności (nieoznaczoność położenia i pędu). Takie zjawiska jak interferencja (nie tylko światła, na elektronach też przeprowadzono analogiczne doświadczenie) pokazują, że jest to własność pojedynczych cząstek, a nie tylko efekt statystyczny.

Nie jest to temat tego wątku, więc ewentualną dalszą dyskusję na ten temat proponuję prowadzić gdzie indziej.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt gru 11, 2007 17:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
wieczny_student napisał(a):
(choć tylko te bezmasowe, jak foton czy grawiton, przypominają fale w klasycznym ujęciu)

Nie ma czegoś bezmasowego. Fotony i grawitony prawdopodobnie mają pewną masę bardzo bliską zera, ale mają.


Wt gru 11, 2007 18:01
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
To twoje przekonanie światopoglądowe, czy masz jakieś argumenty? Bo zapewniam cię, że w obecnej teorii fizycznej muszą być one bezmasowe (nie istnieje źródło, z którego mogłyby zyskać masę - bo masa, w obecnych teoriach, jest generowana przez oddziaływanie z innymi polami kwantowymi, a foton z takowymi nie oddziałuje, podobnie grawiton).

Ale byłbym wdzięczny, gdyby nie kontynuować tego tematu tutaj.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt gru 11, 2007 18:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Wszystkie cząstki są jednocześnie falami (choć tylko te bezmasowe, jak foton czy grawiton, przypominają fale w klasycznym ujęciu), a owo "falowanie" wiąże się fundamentalnie z zasadą nieoznaczoności (nieoznaczoność położenia i pędu). Takie zjawiska jak interferencja (nie tylko światła, na elektronach też przeprowadzono analogiczne doświadczenie) pokazują, że jest to własność pojedynczych cząstek, a nie tylko efekt statystyczny.


Nie śmiem prowadzić dalszej dyskusji , chciałbym jednak przedstawić Ci pewien temat do przemyśleń .
Mianowicie :

Taka drobna subtelność .
Statystyczna funkcja rozkładu OPISUJE jedynie zachowanie cząstki , a nie jest samą czastką .

Cząsta jest korpuskułą-falą , która zachowuje się zgodnie z funkcją rozkładu .
Funkcja rozkładu z kolei jest jedynym dostępnym nam sposobem opisu zachowania korpuskuły - fali stanowiącej cząstkę elementarną .

Własnością fundamenalną naszej rzeczywistości jest zasada nieoznaczoności , natoniast konieczność opisu zachowania cząstki za pomocą funkcji rozkładu wynika z własności cząstki tylko w takim sensie w jakim podaje go zasada nieoznaczoności .

Jedynym powodem opisu cząstki za pomocą funkcji rozkładu jest zasada nieoznaczonści .

Ta z kolei wynika z braku fizycznej możliwości pomiaru .

Dlatego cząstka nie jest matematyczną abstrakcją [ funkcją rozkładu ] a korpuskułą-falą [ czymś co jest nieależnym bytem ] którą jesteśmy w stanie opisać funkcją rozkładu .

Jeśli istnieją jakiekolwiek argumenty przeczące temu , to byłbym bardzo wdzięczny za podanie linka , lub poświęcenie czasu na wyjaśnienie zagadnienia .


Śr gru 12, 2007 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Pani Basa jak zwykle karmi nas rewelacjami:
basia123 napisał(a):
witam, to jest link, mozna sobie poczytac http://www.harunyahya.com/books/darwini ... _II_06.php
Już opisałem tego autora (kilka razy) i nie zamierzam po raz kolejny "strzępić" klawiatury. Harun Yahya nie jest tego wart.

basia123 napisał(a):
trzeba byc ostroznym z tym , co sam autor mowi o Islamie, bowiem czasem popelnia bledy
Ogólnie, trzeba być ostrożnym, bo ten autor nie za bardzo w ogóle wie, co mówi a błędów raczej nie popełnia - on ewentualnie popełnia "przypadkowe wstawki prawdziwe" w morzu świadomie napisanych błędów.

basia123 napisał(a):
chodzi mi o to, co mowi nauka o ewolucji
Pomogę - nauka w pełni potwierdza fakt istnienia zjawiska ewolucji. Harun Yahya nie należy do świata nauki i jego teksty nie powinny być brane pod uwagę w przypadku stwierdzeń, że "patrzcie, co nauka...".

basia123 napisał(a):
wszystko co istnieje ze soba wspolpacuje, jest przystosowane do warunkow w ktorych sie znajduje- Bog zaprojektowal to tak, natomiast czlowiek nie jest 'przystosowany'
Błąd - człowiek jest przystosowany, ale nie do sztucznych warunków, jakie stworzył sobie sam drogą wykreowania cywilizacji a do warunków, w jakich zachodziła jego właściwa ewolucja - czyli do warunków życia pierwotnego: sawanna, małe grupy, niedobór pożywienia, polowanie z wykorzystaniem biegu itp. Radzę czytać coś wartościowego a nie gnioty Haruna Yahyi.

basia123 napisał(a):
Witam, problem dla naukowcow jest taki, ze podaja teorie i nie maja na nia dowodow. Moge uwierzyc w ewolucje, ale inni naukowcy jak i sam jej "wymysliciel " nie maja potwierdzenia na to, co mowia.
Teoria z założenia to hipoteza potwierdzona obserwacjami oraz badaniami o ściśle określonych warunkach ich przeprowadzenia i kontroli poprawności wyników. Tak więc nie masz słuszności twierdząc, że naukowcy coś "podają, ale bez dowodów". Potwierdzeń na ewolucję jest wystarczająco wiele, aby uznawać teorię ewolucji za najlepiej udokumentowaną teorię w historii nauki. Jest na przykład znacznie lepiej osadzona w realiach i lepiej wyjaśnia rzeczywistość niż teoria grawitacji. Może szanowna Pani obali nam tu grawitację lub w nią przestanie "wierzyć"?

basia123 napisał(a):
problem polega na tym, ze chcesz wierzyc we wszystko, co ktos Ci powiedzial.
Nie chcę, aby mi ktoś "powiedział". Weryfikowalność danych naukowych sprawia, że zawsze można przetestować prawdziwość jakichkolwiek tez w obrębie nauk przyrodniczych. Zestaw warunków publikowania opracowań naukowych wręcz nakłada na publikującego obowiązek umożliwienia takiej weryfikacji.

basia123 napisał(a):
Na przyklad ewolucja zaklada, ze czlowiek jest od malpy.
Pseudonaukowa brednia. Nauka głosi, że człowiek i małpy w dzisiejszym znaczeniu tego słowa miały wspólnego przodka. To co Pani pisze, to kreacjonistyczny bełkot biorący się z całkowitego niezrozumienia danych naukowych, którym się chce zaprzeczyć. Które to niezrozumienie widzę również w Pani wypowiedziach.

Reszta później...

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


N lip 25, 2010 0:34
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn sie 23, 2010 20:57
Posty: 78
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Kompletny chaos,ilu ludzi,tyle koncepcjii.A przecież większosc religii w tym katolicka oparta jest a Słowie Bożym.Po cóż więc wyważac otwarte drzwi????????Nie lepiej sprawdzic w Pismie Swiętym skad sę wzioł człowiek???????A nie czytac wymysły setek ludzi,które oprócz chaosu niczego tak naprawdę nie wnoszą.Dziesiątki lat badan,szukania,kopania,i nadal ludzkosc stoi wtym samym miejscu w kwestii ewolucjii.
I czy to nie urąga człowiekowi nauka o ewolucjii,że człowiek wywodzi sę od małpy??Była małpa, jest człowiek.A gdzie jakiekolwiek slady,jakiekolwiek potwierdzenie naukowe,DOWÓD NAMACALNY,CHOC JEDEN. żeby przez setki lat nie natrafiono na szkielet praczłowieka?????????Znaleziono dinozaury ,znaleziono z czasu po potopie w zmarzlinach słonie,i inne zwierzęta,całe stada,a nie znaleziono chocby JEDNEGO PRACZŁOWIEKA,i szanse na znalezienie maleją z dnia na dzien.No chyba że są gdzies jeszcze ukryte na Antarktydzie.Przy tak szybkim dewastowaniu ziemi,i gobalnym ociepleniu nie trzeba będzie czekac setek lat żeby lody arktyczne stopniały i ukazały swoje sekrety.A nóż,widelec może wreszcie naukowcy i badacze znajdą to czego nieskutecznie szukają.


So sie 28, 2010 23:01
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn sie 23, 2010 20:57
Posty: 78
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Na początku Bóg stworzył niebiosa i ziemię.

 I Bóg przemówił: „Niech powstanie światło”. Wtedy powstało światło.

I przemówił Bóg: „Niech między wodami powstanie przestworze i niech się oddzielą wody od wód”

I przemówił Bóg: „Niech wody pod niebiosami zbiorą się w jednym miejscu i niech się ukaże suchy ląd”. I tak się stało

I przemówił Bóg: „Niech w przestworzu niebios powstaną źródła światła, by oddzielały dzień od nocy; mają też służyć za znaki, jak również do określania pór i dni, i lat.  I mają służyć w przestworzu niebios za źródła światła, żeby oświetlać ziemię”. I tak się stało.

I przemówił Bóg: „Niech się zaroją wody rojem dusz żyjących i niech stworzenia latające latają nad ziemią po obliczu przestworza niebios”.

I przemówił Bóg: „Niech ziemia wyda żyjące dusze według ich rodzajów, zwierzę domowe i inne poruszające się zwierzę oraz dzikie zwierzę ziemi według jego rodzaju”. I tak się stało.


I przemówił Bóg: „Uczyńmy CZŁOWIEKA na nasz obraz, na nasze podobieństwo, i niech im będą podporządkowane ryby morskie i latające stworzenia niebios oraz zwierzęta domowe i cała ziemia, jak również wszelkie inne poruszające się zwierzę, które się porusza po ziemi”.  I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył ich jako mężczyznę i kobietę.  Potem Bóg ich pobłogosławił i rzekł do nich Bóg: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni oraz napełnijcie ziemię i opanujcie ją, a także podporządkujcie sobie ryby morskie i latające stworzenia niebios, i wszelkie żywe stworzenie, które się porusza po ziemi”.
1 Mojżeszowa1:1-28


So sie 28, 2010 23:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Cytuj:
A gdzie jakiekolwiek slady,jakiekolwiek potwierdzenie naukowe,DOWÓD NAMACALNY,CHOC JEDEN. żeby przez setki lat nie natrafiono na szkielet praczłowieka?????????Znaleziono dinozaury ,znaleziono z czasu po potopie w zmarzlinach słonie,i inne zwierzęta,całe stada,a nie znaleziono chocby JEDNEGO PRACZŁOWIEKA,i szanse na znalezienie maleją z dnia na dzien.


Ty to tak na serio, czy celowo robisz z siebie błazna żyjącego na bezludnej wyspie od co najmniej 100 lat?


N sie 29, 2010 1:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 652 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL