Po raz ósmy zapytuję się andego ile jeszcze wg niego maksymalnie, skoro nie "miliony lat" będzie trwał świat i dlaczego właśnie tyle?

I po raz ósmy nie otrzymam żadnej merytorycznej odpowiedzi.

Po raz czwarty też zapytuję Andego o nauczanie Kościoła dotyczące tego faktu i twierdzące, że na pewno świat nie będzie trwał jeszcze miliony, czy miliardy lat, co stanowiłoby dowód, że przeciwny pogląd jest herezją.

I tu też żadnej odpowiedzi nie będzie



Acha. A o podróżach międzyplanetarnych jest? W którym konkretnie miejscu?

To ja zapytuję Pilastera gdzie w Panu Tadeuszu jet wzmianka że Tadeusz nie był biseksualistą? Podyskutujmy więc o jego partnerach.
Po pierwsze nie wiadomo czy w ogóle jacyś kosmici istnieją, musi być mocne założenie ich istnienia.
Jeśli istnieją, - to czy mają duszę?
I to zabawne, skoro nie wierzysz że zwierzęta cierpią, a wierzysz że przyszłe komputery będą miały duszę, czyli człowiek będzie stwórcą niczym Bóg dający komputerom duszę.

Nie był, bo podobały mu się tylko kobiety (Telimena, Zosia), a nie mężczyźni.




No, nie wiadomo. Ale co będzie, kiedy będzie wiadomo?




A to już kwestii nie ulega. Jeżeli istnieją i żyją, to mają dusze, bo gdyby ich nie mieli, to by nie żyli.




Acha a obecnie rodzice są stwórcami niczym Bóg dający swoim dzieciom duszę?

Po raz dziewiąty zapytuję się andego ile jeszcze wg niego maksymalnie, skoro nie "miliony lat" będzie trwał świat i dlaczego właśnie tyle?

I po raz dziewiąty nie otrzymam żadnej merytorycznej odpowiedzi.

Po raz piąty też zapytuję Andego o nauczanie Kościoła dotyczące tego faktu i twierdzące, że na pewno świat nie będzie trwał jeszcze miliony, czy miliardy lat, co stanowiłoby dowód, że przeciwny pogląd jest herezją.

I tu też żadnej odpowiedzi nie będzie

A zwierzęta mają duszę?

Pilaster:



Nie da się tak prowadzić dyskusji.
Mantrujesz.

Postawiłeś absurdalne pytanie i jak zwykle używasz go jako piłeczki ping-pongowej, która ma odbijać wszelkie argumenty.

Pomijasz zupełnie przekaz biblijny. W żaden sposób nie odnosisz się do proroctw Chrystusa dotyczących końca świata.

Postawiłem Ci konkretne pytania oparte na fragmentach Pisma - nie doczekałem się odpowiedzi.


A przepraszam - kogo prosisz o zwrócenie uwagi?
Waść jakoweś teatrum tutaj urządzasz?
Forum z blogiem Ci się myli.


Jestem skromną osobą świecką i nie trudnię się udzielaniem sakramentów.



Bueee...
Postaraj się bardziej


Ks. Skwarczyński był opiekunem duchowym Adama Człowieka.



Św. Paweł mówi wyraźnie o całym stworzeniu.

A co do dinozaurów - kto wie czym był ten lewiatan i behemot...



Ależ oczywiście, że istnieje. Przecież czyściec odbywa się na konkretny czas.
Andy użył obrazowego okreslenia. Pieczenie ogniem to stan ducha. Piec mogą wyrzuty sumienia - boli to bardzo chociaż bąble na skórze nie wyskakują...


Dzieci są efektem współpracy Boga i rodziców w przekazywaniu życia.
Sztuczna inteligencja to wytwór człowieka. Nie będzie w tym żadnej duszy.



Mają, choć śmiertelną.

Tam nie istnieje czas. Duch nie odczuwa upływu czasu ponieważ ten świat to inny wymiar poza czasem i przestrzenią. Tam nie obowiązują żadne prawa fizyki i to co znamy z tego świata. W jaki sposób duch istniejący poza wymiarami świata na odczuwać upływ czasu?

I co jest z tym pieczeniem? Naprawdę sądzisz że Bóg będzie skazywał każdego na miliony lat wyrzutów sumienia? Na tym ma polegać Dobra Nowina? Po trudach tego życia czeka nas perspektywa milionów lat smażenia się w ogniu czyściowym i nieustających wyrzutach sumienia? Gdzie tutaj jest sens? Gdzie tutaj jest miejsce na miłość? Dziwne że ci ktorzy doświadczyli śmierci klinicznej nie mają zazwyczaj tak przerażających wizji na temat tamtego świata.

Powiedzial bym, ze nasz obecny swiat to iluzja, a ten prawdziwy to "Swiat" w ktorym mozemy "widziec" Boga i sie z nim polaczyc.

Jesli chodzi o smierc kliniczna, to te osoby tak na prawde nie widza tego drugiego swiata, a jedynie jego przedsionek, bo pisane im bylo wrocic.
Gdyby naprawde w pelni byli w tym drugim swiecie i po stronie Boga, to nie wrocili by, a z pewnoscia nie chcieli by wracac z wlasne woli.

A to wszystko po to że Pilastrowi marzy się nawracanie kosmitów i komputerów. Nie wierzy że zwierzęta naprawdę cierpią, a pewnie wierzy w cierpienie komputerów

A czy nie były kiedyś jakieś objawienia świętych, gdzie wszystkie stany (niebo, czyściec, piekło) zostały opisane? I właśnie był tam czyściec, gdzie istniała miara czasu. Św. Faustyna np. opowiadała o duszach tam przebywających, gdzie był nawet ksiądz, który został skazany na 1000 lat czyścca, ponieważ nie miał w sobie miłości. Nie ma czegoś takiego ja reinkarnacja, więc jak z różnych powodów nie możesz dostać się do nieba to czyściec jest twoją ostatnią szansą.

Inne cywilizacje? Być może. Bóg mógł stworzyć ludzi nie tylko na Ziemi a że nikt go o to nigdy nie pytał to po co miał o tym mówić ;3 Ale mało prawdopodobne. Skoro w naszym układzie słonecznym nie odkryto poza Ziemią nic poza piachem nie ma nawet najprostszych form życia tj. bakterie to sobie możemy kombinować.

Ciekawe czy Bóg zaspokoi naszą ciekawość kiedy przed nim staniemy. Bo za naszego życia pewnie nie wiele się zmieni ale kto wie.

I za każdym razem chyba to jest nieco inaczej opisywane. To jest dziwne o wyznaczaniu kar w czyścu jakby to był rodzaj więzienia. I niech ktoś wytłumaczy jak może istnieć czas poza przestrzenią i czasem, gdzie nie obowiązują żadne prawa znane z tego świata. W jaki sposób duch może odczuwać przemijanie i upływ czasu.

Dla kogoś kto przechodzi na drugą stronę czas się kończy. I nie można powiedzieć że to tylko stan, bo również to musi być jakieś miejsce. Gdzie będziesz istniał, w jakiejś ciemności? Zawieszony gdzieś nieruchomo doświadczając jakiegoś stanu? Niestety ale to brzmi nieco przerażająco, taka perspektywa. W takim razie po zyciu tutaj mniej więcej wszyscy trafimy do więzienia, z jakimś wyrokiem. Gdzie tutaj jest ta Dobra Nowina? To że kiedyś wyjdziemy?




Układ Słoneczny to mniej niż ziarnko piasku na bezkresnej pustyni. Spójrz na to zdjęcie, to nasza Galaktyka, i widzimy tylko tak niewielki obszar gwiazd, a cala reszta? I takich galaktyk jest biliony, biliony... To jest zupełnie nie do ogranięcia ludzkim umyslem, można tylko mieć jakieś blade pojęcie.

http://zapodaj.net/09b00324a97fa.jpg.html

Szacuje się, że w widzialnym Wszechświecie istnieje 350 miliardów dużych galaktyk oraz 3,5 biliona galaktyk karłowatych. Wszystkie te galaktyki tworzą 25 miliardów grup galaktyk zawartych w 10 milionach supergromad galaktyk.
Totalnie Niepojęty jest dla mnie Bóg, który ogarnia sobą cały wszechświat, a zarazem jest obecny w nim. Boga nigdy nie pojmiemy do końca, bo im bardziej Go odkrywamy, tym bardziej jest On Niepojęty. Dla Aniołów także.

Na wierzę że az tak beznadziejnie nie będzie

Napisały mi się dwa zaprzeczenia

Pilaster, czy Twoje poglądy aby nie przypominają Chrystusa Kosmicznego Pierre Teilhard de Chardin ?

Pod jakim względem?