Nie wykorzystuję swojej przewagi tam, gdzie dyskutuję. A po drugie - odpowiedziałam na wyprostowane bruzdy w mózgu (mogłam dać osta, uznać za ad personam i na tym zakończyć, ale jak można karać za niewiedzę w temacie budowy mógu- wyprostowane bruzdy w mózgu). A ad personam musiałoby być wyraźne, skierowane konkretnie do konkretnej osoby, ale nie do mnie, bo nie bywam sędzią we własnej sprawie.

Nie jest punktem odniesienia, bo płaskoziemcy nie potrzebują nauki, gdyż pozjadali wszystkie rozumy i osiągnęli samoistnie apogeum rozwoju.

Wiem, zacząłem oranie jakieś dwa lata temu.
na tym polega zrozumienie rzeczywistości.
Trzeba usunąć gnój jaki przez lata wkładano do głowy.

A wycieczki osobiste o moim mózgu , braku podstawowej wiedzy itp, itd juz mnie nie ruszają.
Ruszyłoby mnie zdjęcie (ale nie rysunek) ziemi kuli wykonane z kosmosu.

Bo ja zdjęcie ziemi płaskiej moge sam zrobić.


Teraz proponuję ty daj swoje zdjęcie ziemi kulistej i po sprawie.

To zdjęcie jest sprzeczne z prawem perspektywy przez was (płaskoziemców) głoszonym.
To jest zdjęcie kulistej ziemi.

Ale jaki ten formek niekulturalny. Teledysku do "Marooned" oczywiście nie oglądał, pewno nawet Pink Floydów nie słucha.

Nie, nie podam linka. Formek se znajdzie sam, jak go problem rzeczywiście interesuje. Jak go interesuje tylko walenie gnoju w bruzdy, żeby mu się po gnoju gładko jeździło, to se nie znajdzie.

Temat okazał się tematem rzeką. Proponuję zakończyć wywody, które zaproponował Mariusz Szczytyński z tym przekonaniem, iż my żyjemy wewnątrz pustej Ziemi. Nie jest on szczery w swoim działaniu. ponieważ kasuje niewygodne dla jego teorii wpisy, co było i moim doświadczeniem.
Proponuję rozważenie idei, iż żyjemy na powierzchni planety, a w jej wnętrzu istnieje pusta przestrzeń z centralnie umieszczonym słońcem. Nie panuje tam dzień i noc oraz pory roku. Jest to prawdziwa Agartha.
Niedawno uczeni odkryli w rejonie bieguna we wnętrzu Ziemi ogromną pustkę rozciągającą na ponad dwa tysiące kilometrów.

Nawiasem, dlaczego warto jednak mieć w mózgu czysto, a nie delektować się gnojem w bruzdach, że gładko i można myśleć byle co.

Myślenie byle czego to jest objaw, niestety. Co gorsza, jedni mają tak, że faktycznie jeżdżą po gładkim i przeskakują bez wysiłku od skojarzenia do skojarzenia; nazywamy ich schizofrenikami. Inni, niestety, pakują się w szczelinę między półkulami i walcują tam walcem, tam i nazad. No i to "królewska choroba" nie jest.

Wiem, nie stawia się diagnoz przez Sieć. Ale w przypadku formka w pewnym momencie zwątpiłem w słuszność tej maksymy. Dlatego nie jestem pewien, czy wątek należy ciągnąć, bo może mamy do czynienia z człowiekiem biednym, a może z takim, który w biedę lada chwila popadnie.

Osobiście uważam, że takie werbalne zagrywki jak metoda naukowa, elementarna edukacja itp, to dość osobliwa strategia (na płaskoziemców) stosowania zaklęć (kuloziemskie opium dla intelektualistów) które opanowały współczesne umysły bezkrytyczne, dla których osobista refleksja jest jak choroba która toczy ciało.Zobaczy taki jeden z drugim biały kitel i już mu nogi miękną.No cóż każdy taki musi mieć jakąś ikonkę której oddaje cześć.Spokój wewnętrzny gwarantowany, a jako straszak na płaskich też sprawdza się doskonale



Bez przesady.

Nauka jako praktyczna część naszej egzystencji sprawdza się doskonale.Natomiast tam gdzie próbuje zawłaszczyć przestrzeń jako jedyna możliwość wyjaśnianie rzeczywistości należy być ostrożnym i krytycznym.Bez narzędzi werbalno- konceptualnych jest jak dziecko w piaskownicy bez foremek.Wystarczy zrobić eksperyment płaskoziemski, czyli zabrać Wam wahadełko Foucaulta ustawić inaczej jak postulował Yarpen i klapa gotowa

@Paulito
Dlaczego przekręcasz nick Iago? Z pewnością nie zacytowałeś w sposób jaki się cytuje, a poprawiłeś w cytacie.

Wam wystarczy dać horyzont i nagle wszyscy macie problemy z oczami. Bo umyka wam to słowo jak i samo zjawisko

To samo ja zauważyłem kiedy wrzuciłem filmik z balonu na wysokości 33 km i żaden z was ( nie dotyczy Ciebie ) jakoś nie chciał przyznać że widzi płaski horyzont.(podejrzewam że Ty byś przyznał )Ciekawe czy to jakaś kuloziemskie ślepota czy inny czort Masz jakieś wyjaśnienie tej osobliwości?



No co, zmęczony już jestem, miałem ciężkie dzień i takie tam.Szczerze przepraszam

I jeszcze nieudolnie kłamiesz. Ze zmęczenia zmieniłeś literkę w nicku, który zacytował się prawidłowo?

Tak bo skasowałem przez przypadek "quote" i wpisałem wszystko od nowa.Widzę że szukasz na siłę kłamstw, zwłaszcza u płaskoziemców.Te nieudolne zarzuty to coś nienormalnego

Nieudolne wciskanie kitu. Znacznie prościej byłoby powtórnie skopiować (zaznaczyć cytowany tekst i kliknąć "cytuj" bądź wkleić, zaznaczyć i kliknąć Quote), aniżeli przepisać i dokładnie trafić z kolorem cytowanego nicka. Nie ze mną takie numery, Bruner.

To prawda na tym zdjęciu jest kulista ziemia.
I to ja mam problemy z mózgiem .
Zaprawdę , zaprawdę powiadam wam mądrość jest u ciebie wielka.