Dlaczego KK odstrasza elity (inteligencje) ?
Autor |
Wiadomość |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
kilka prawd:
Stwarzasz myślą, emitujesz uczuciem. Jesteś taki, jak myślisz, że jesteś; ludzie są tacy, jak myślisz, że są; świat jest taki, jak myślisz, że jest; życie jest takie, jak myślisz, że jest; los jest tym, czym myślisz, że jest. To co wewnątrz, to i na zewnątrz.
Wszystko jest dostępne. Granice, bariery, blokady i braki – istnieją jedynie w naszej mentalności.
Energia życiowa podąża za twoją uwagą. Gdy kierujesz uwagę na braki, słabości, biedę lub agresję - to zasilasz to swoją energią życiową. Gdy kierujesz uwagę na możliwości, rozwiązania, marzenia, cele, miłość, akceptację, rozwój lub poczucie sensu - to zasilasz to swoją energią życiową. Uwaga podlega nastawieniu do ..., nastawienie do ... podlega postawie wobec ..., postawa wobec ..., podlega intencji.
Teraz (teraźniejszość) jest czasem mocy. Czas przeszły jest pamięcią, przyszłość nie została jeszcze stworzona. Decyzje i wybory podejmuje się zawsze w teraz.
Miłość to wewnętrzny stan radości i szczęścia w byciu ze sobą, w byciu z kimś z kim oddycha się tym samym powietrzem. Miłość to stan istnienia w życiu. Wielu z nas pamięta, być może ten stan z dzieciństwa. Miłość nie może być dana przez kogoś lub wzięta od kogoś. Nie może być warunkowana (jak spełnisz moje oczekiwania, jak zasłużysz itp.). Miłość nie może wymagać czegoś w zamian np. wdzięczności. Nie jest też: poświęceniem, obowiązkiem, pomocą, opieką, litością, współczuciem, troską, martwieniem się lub baniem się o kogoś, posłuszeństwem lub decydowaniem za kogoś o tym co dla niego dobre. Nie jest również wychowaniem. Ma najpotężniejszą moc stwórczą we Wszechświecie. Jest wewnętrznym stanem radości i szczęścia.
Wszelka moc pochodzi z wnętrza. Wewnątrz nas są nasze możliwości, talenty, inteligencja, wyobraźnia – synteza, logika – analiza, marzenia, pomysły – inspiracje, potrzeby i pragnienia. Wewnątrz nas jest także nasza dusza i serce. To co wewnątrz stwarza to co na zewnątrz. Informacja jest w świecie zewnętrznym – wiedza w wewnętrznym.
Skuteczność, czyli rezultat końcowy, jest miarą prawdy.
Każdy skutek ma swoją przyczynę. Gdy uwalniasz przyczynę, uwalniasz skutek. Gdy zajmujesz się tylko zmianą skutku, przyczyna pozostaje i pracuje dalej. Doświadczając bólu, odbierasz bardzo intensywną informację. Połykając tabletkę, być może go uśmierzysz, ale przyczyna pozostanie. Gdy jednak dotrzesz do jego przyczyny i uwolnisz ją, więcej nie wystąpi.
Podobne przyciąga podobne (prawo wibracji).
Wybór należy zawsze do ciebie.
Strategia dla świata rodzi się w domu.
Uczucia pozytywne są wrodzone, emocje negatywne są nabyte przez błędne informacje, przekonania i wierzenia.
|
So paź 16, 2004 18:59 |
|
|
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
to co ważne:
Gdyby konwencjonalne myślenie zapewniało odnoszenie sukcesów, już dawno wszyscy byliby bogaci, zdrowi i szczęśliwi. Rzecz jednak w tym, że sprowadza ono na manowce, gdyż ogranicza twórczość. Ponadto konwencjonalne myślenie zmusza do zaakceptowania ograniczeń i do podtrzymywania zastanych struktur. Z konieczności wymaga to ogromnego wysiłku. Rozwój jednak polega na czymś przeciwnym.
|
So paź 16, 2004 20:16 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Stwarzasz myślą, emitujesz uczuciem. Jesteś taki, jak myślisz, że jesteś; ludzie są tacy, jak myślisz, że są; świat jest taki, jak myślisz, że jest; życie jest takie, jak myślisz, że jest; los jest tym, czym myślisz, że jest. To co wewnątrz, to i na zewnątrz. Dużo ładnych słów, zero treści, takie "mądrości" możesz kierować do przedszkolaka może to zrobi na nim wrażenie. Zapominasz dodać, że wszystko jest subiektywne. To samo dla każdego może być czymś innym. Cytuj: Wszystko jest dostępne. Granice, bariery, blokady i braki – istnieją jedynie w naszej mentalności. To pocałuj się w łokieć mądralo ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: Energia życiowa podąża za twoją uwagą. Gdy kierujesz uwagę na braki, słabości, biedę lub agresję - to zasilasz to swoją energią życiową. Gdy kierujesz uwagę na możliwości, rozwiązania, marzenia, cele, miłość, akceptację, rozwój lub poczucie sensu - to zasilasz to swoją energią życiową. Uwaga podlega nastawieniu do ..., nastawienie do ... podlega postawie wobec ..., postawa wobec ..., podlega intencji. Energia życiowa ... litości ... chłopie przedawkowałeś broszurki New Age ? Cytuj: Teraz (teraźniejszość) jest czasem mocy. Czas przeszły jest pamięcią, przyszłość nie została jeszcze stworzona. Decyzje i wybory podejmuje się zawsze w teraz. Tak ... weż parę głębokich wdechów ... i się uspokój ... ile widzisz palców ? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: Miłość to wewnętrzny stan radości i szczęścia w byciu ze sobą, w byciu z kimś z kim oddycha się tym samym powietrzem. Miłość to stan istnienia w życiu. Wielu z nas pamięta, być może ten stan z dzieciństwa. Miłość nie może być dana przez kogoś lub wzięta od kogoś. Nie może być warunkowana (jak spełnisz moje oczekiwania, jak zasłużysz itp.). Miłość nie może wymagać czegoś w zamian np. wdzięczności. Nie jest też: poświęceniem, obowiązkiem, pomocą, opieką, litością, współczuciem, troską, martwieniem się lub baniem się o kogoś, posłuszeństwem lub decydowaniem za kogoś o tym co dla niego dobre. Nie jest również wychowaniem. Ma najpotężniejszą moc stwórczą we Wszechświecie. Jest wewnętrznym stanem radości i szczęścia. Masz poważne problemy z normalnym wysławianiem się kolego. "Moc", "energia", "wszechświat" ... bełkoczesz ... wielkimi słowami mówisz banalne rzeczy ... Cytuj: Wszelka moc pochodzi z wnętrza. Wewnątrz nas są nasze możliwości, talenty, inteligencja, wyobraźnia – synteza, logika – analiza, marzenia, pomysły – inspiracje, potrzeby i pragnienia. Wewnątrz nas jest także nasza dusza i serce. To co wewnątrz stwarza to co na zewnątrz. Informacja jest w świecie zewnętrznym – wiedza w wewnętrznym. I nadal błędnie używasz prostych słów. Co rozumiesz przez stwierdzenie, że wewnątrz nas jest logika ? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Zgaduję, że jesteś nastolatkiem wpadł w euforię po przeczytaniu steku bzdur jakiegoś nawiedzonego pajaca. W tworzeniu własnego światopoglądu radzę bazowac na swoich doświadczeniach, nie wyobrażeniach ... Cytuj: Skuteczność, czyli rezultat końcowy, jest miarą prawdy. A tu liczę na rozwinięcie ... bo ni w ząb nie rozumiem ... Cytuj: Każdy skutek ma swoją przyczynę. Gdy uwalniasz przyczynę, uwalniasz skutek. Gdy zajmujesz się tylko zmianą skutku, przyczyna pozostaje i pracuje dalej. Doświadczając bólu, odbierasz bardzo intensywną informację. Połykając tabletkę, być może go uśmierzysz, ale przyczyna pozostanie. Gdy jednak dotrzesz do jego przyczyny i uwolnisz ją, więcej nie wystąpi.
Podobne przyciąga podobne (prawo wibracji).
Wybór należy zawsze do ciebie.
Strategia dla świata rodzi się w domu.
Uczucia pozytywne są wrodzone, emocje negatywne są nabyte przez błędne informacje, przekonania i wierzenia. Ręce opadają ... Cytuj: to co ważne: Gdyby konwencjonalne myślenie zapewniało odnoszenie sukcesów, już dawno wszyscy byliby bogaci, zdrowi i szczęśliwi. Rzecz jednak w tym, że sprowadza ono na manowce, gdyż ogranicza twórczość. Ponadto konwencjonalne myślenie zmusza do zaakceptowania ograniczeń i do podtrzymywania zastanych struktur. Z konieczności wymaga to ogromnego wysiłku. Rozwój jednak polega na czymś przeciwnym.
Odnoszenie sukcesów to wynik pracy i dążenia do celu ... rzecz w tym, że to się większości nie podoba, wolą szukać prostszych rozwiązań, a tych nie ma. Ale na takim bełkocie wielu ludzi już zrobiło pieniądze ... sprzedając książki lub zakładając nowe "kościoły" ...
|
So paź 16, 2004 20:32 |
|
|
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
PugCondoin
"Zapominasz dodać, że wszystko jest subiektywne. To samo dla każdego może być czymś innym."
no chyba samo przez się wybrzmiewa że wszystko jest subiektywne! zależy od twojego nastawienia. Jedno jest pewne - pesymiście mają gorzej, bo ciężej....
"To pocałuj się w łokieć mądralo ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) "
to kwestia wyćwiczenia, : - )))))))
"Energia życiowa ... litości ... chłopie przedawkowałeś broszurki New Age ?"
no litości, oszczędź mi tego - ile razy mam powtarzać że ja nie z New Age, : ))) Ale nie szkodzi - jestem cierpliwy.... Jak będzie potrzeba, to i powtórze trzy miliony razy, będzie potrzeba, powtórze więcej....
"Tak ... weż parę głębokich wdechów ... i się uspokój ... ile widzisz palców ? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) "
o tak, dobrze ze wspomniałes o tych wdechach. To sedno wszystkiego - dlaczego? w nasstępnym poście napisze.
"Masz poważne problemy z normalnym wysławianiem się kolego. "Moc", "energia", "wszechświat" ... bełkoczesz ... wielkimi słowami mówisz banalne rzeczy ..."
powiedziałbym zwykłymi słowami, to zarzucoiłbyś że to takie potoczne, zwyczajne.... Ale moge gadać zwykłym słowem - bo prawda jest prosta. I to jej atut. Szukamy niewiadomo gdzie, niewiadomo czego.... a oburzamy sie jak ktos powie że prawda jest w prostocie. Założe sie że wielu by sie obruszyło właśnie (i tu cytat) "gdybym prostym słowem przemówił"
["I nadal błędnie używasz prostych słów. Co rozumiesz przez stwierdzenie, że wewnątrz nas jest logika ? "
to tak napisane, żebyś sam mógł odkryc sens. Ja nie przeżuje twojego cukierka, choćbyś nawet chciał..... (pozbawiłbym cie wtedy wielkiej przyjemności
". W tworzeniu własnego światopoglądu radzę bazowac na swoich doświadczeniach, nie wyobrażeniach ..."
no właśnie głosze żeby odrzucić wyobrażenia, utarte schematy, stareotypy, a oprzeć sie na doświadczeniu. Ale widzisz - mało kto rozumie. Tu plus dla Ciebie. Ale choć rozumiesz ,to chyba nie wykorzystujesz poprawnie tej wiedzy? Czy sie myle?
"Skuteczność, czyli rezultat końcowy, jest miarą prawdy.
A tu liczę na rozwinięcie ... bo ni w ząb nie rozumiem ..."
rozwinięcie będzie krótkie - "po owocach poznacie".....
(a jakie owoce dają chcrześcijanie? czy ich życie staje sie piekniesze, bogatsze, wartościowesze, radosne - tak jak chciał Jezus? Bo ja raczej widze wśród nich ból i ciepienie - a gdzie cieszenie się tym że żyją? Nie znam takich - pomijam św. Franciszka (choć chcciałbym to widzieć na codzień) BÓG KOCHA RADOŚĆ!
"Ręce opadają ..."
i ja to rozumiem.... (póki tylko ręce, to jest dobrze )
|
N paź 17, 2004 9:37 |
|
 |
Nicholas
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 15:40 Posty: 24
|
Cytuj: Pytanie Gruntza: "kto to teiści ?" Moja odpowiedź: "Widzę że jesteś obeznany z tematem o którym dyskutujesz." Odpowiedź Gruntza: "no, w końcu ktoś to zauważył.... : ) "
Skoro to miała być twoja ironia Gruntz to jest ona płytka, nieudana i ośmiesza swoego twórcę. Cytuj: Nicholas napisał: "No to podaj mi je. Na co czekasz?" Odpowiedż Gruntza: uwierz że ja nie chce nikogo na siłe do niczego przekonywać. Bo i tak nie przekonam. Jeśli ktoś przeczuwa że jest coś nie tak w tym co robi, albo że jest coś więcej niż dotąd zdołał poznać to sam dojdzie do tego co mu potrzebne. Tak więc dowodów dzisaj nie będzie. Jak ktoś czegoś potrzebuje to niech postawi na własną inwencjei zaradność. ( Jeśli są tu albo w przyszłości zajrzą tu, osoby gotowe to niech poproszą Boga : "Boże w jaki sposób mogę Cie dogłębniej poznać, w jaki sposób moge Cie doświadczać? Wskaż mi droge. Jeśli istnieje coś ponad to co mówiono mi do tej pory to prosze Cie wskaż mi droge do poznania tego. Jestem gotów poznać Cie takim jakim naprawde jesteś i wiem że każde doświadczenie jakie mnie od teraz spotka będzie służyć memu rozwojowi. Zaakceptuje wszystko co mi pokażesz" - coś w tym stylu można sie pomodlić, na końcu dodając "Wszystko co sie teraz stanie będzie służyć najwyżeszemu dobru mojemu i innych ludzi. Amen" . Dziwne rzeczy sie wtedy zaczną dziać jeśli ktoś naprawde z całego serca o to poprosi i będzie miał wiare w Bogu! Mnie ta modlitwa odmieniła. A przyszła mi do głowy całkowicie intuicyjnie podczas nocnego odmawiania różańca. Serio! Teraz wiem dlaczego - otóż odmawianie różańca powoduje wprowadzenie w stan medytacyjny i otwiera na intuicje! Wtedy poczułem że coś jest nie tak - poprosiłem Boga właśnie w powyższych słowach że jeśli gdzieś błądze to niech mi to wskaże! A zaakceptuje to....
Nicholas napisał: "A tak przy okazji to skąd wytrzasnąłeś tę bajeczkę o górze złota? Proszę o źródełka."
Odpowiedź Gruntza: Źródełka konsekwentnie nie podam. Poweim tylko że moge i inne historyjki z głębokim morałem zaprezentować, jeśli jest taka potrzeba. Doadam że są to słowa wypowiedziane przez Osho.
Po co się tak rozpisywać? Powiedz po prostu że te wszystkie bajeczki sam wymyśliłeś lub zobaczyłeś w niedowiary. To samo się ma co do tej twojej opowiastki o górze złota: " Źródełka konsekwentnie nie podam" bo sam sobie ją wymyśliłeś.
A jeśli chodzi o twój wiek to nie ważne ile masz lat. Po twoich wypowiedziach odnoszę wrażenie jakbym rozmawiał ze szczególnie zarozumiałym 10-latkiem.
Ps. Zauważyłem Gruntz że zacząłeś się coraz bardziej rozpisywać na tym forum. Wiesz dlaczego dzwon głośny? Bo w środku jest próżny.
|
N paź 17, 2004 10:22 |
|
|
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
Hymmm... widze że gdzieniegdzie zarzuca mi sie że nie wiem co to jest np podswiadomość... i inne takie... postaram sie więc wytłumaczyć namiare możliwości... "kto ma uszy do słuchania...."
Zawsze zastanawiałem sie czemu między ludźmi panuja takie różnice, takie rozbieżności, skoro rzekomo wszysyc jesteśmy sobie równi? Jak to wytłumaczyć? Panuja między nami takie rozbieżności a mimo to jesteśmy równi, panują między nami takie rozbieżności a mimo to wszysyc mamy tylko jedno życie (nieważne czy ktoś jest biznesmenem, piekarzem, papieżem czy babcią klozetową) by nauczyć sie jak należy postępować właściwie i zasłużyć sobie tym na życie wieczne..... Absurdalne? A może Bóg który tym rządzi jest absurdalny? No to jak - absurdalny czy doskonały? A może szczytem dpskonałości jest absurdalność? (i długo sie nad tym zastanawiałem, w międzyczasie przychodziło mi na mysl że może szytem tej doskonałości jest np marność (vanitas vanitatum ef omnia vanitas") albo nicość, albo nienawiść do świata materii - i chyba każdy potrafi sie domyslić że wszystko to drogą selsekcji odrzuciłem...) Odpowiedź przyszła później - kiedy poprosiłem Boga o rozjaśnienie mi tej sytuacji. Zrozumiałem wtedy że rzeczywiście wszysyc jesteśmy sobie równi - gdyż początkowo zostaliśmy obdarzeni równym potencjałem, a różnice jakie między nami są wynikają tylko z tego co w drodze ewolucji z tym potencjałem zrobiliśmy. Zrozumiałem tteż że szczytem boskiej doskonałości jest dążenie do przjawiania, doświadczania i kontempolowania boskich cech - mądrości, miłości i mocy. A przyczyną dla której nie doświadczamy tych cech oraz zatrcilismy gdzieś swój potencjał są nasze podświadome intencje (to że odpowiada za to podświadomość dowiedziałem sie po jakimś czasie - gdy spróbowałem metody zwanej rebrithingiem). Rebrithing to inaczej świadome oddychanie. Wiem że są osoby które boja sie rebrithingu (wyobraźcie sobie że są nawet tacy którzy uważają oddychanie za przejaw działalności Szatana... - jak to sie ludziom potrafi w głowkach naprzewracać... - mówiąc że oddychanie to przejaw magii albo Szatana to tak samo jak młode dewotki mówią że zły jest seks, choć go pragną, inni mówią że złe jest ciało, bo grzeszy, albo złe są pieniądze, choć bez nich nie da sie żyć i rozwijać - to samo przełożenie, ta sama obłuda). No i po kilku dniowym stosowaniu świadomego oddychania, w momencie gdy ciało dostało dodatkowej porcji enrgii - mięśnie zostały dotlenione, mózg dotleniony.... pojawił sie rózne blokady w ciele. Oddychając dalej okazywało sie że są one związane z traumatycznymi wydarzeniami z dzieciństwa - byłem w stanie to sobie przypomnieć. Co więcej okazywało sie że uraz tkwi własnie w podświaodmości (pś). Gdy coraz więcej bawiłem sie w ten sposób (łącząc przyjemne z pożytecznym - pomoc z zabawą) docierałem do coraz to nowych nieuświadomionych blokad wywołanych różnymi zdarzeniami z przeszłości. Popewnym czasie zrozumiałem jak podświadomośc wpływa na teraźniejszość. Podświadomośc to zbiór wyobrażeń na temat świata, siebie samego, Boga, pieniędzy, zdrowia, relacji z innymi, stosunków towarzyskich, miłości, sukcesów, dobrobytu... - wyobrażeń które stanowią jakby program do działania. Przetrzymywane tam są wyobrażenia i doswiadczenia nawet z najdalszej przeszłości, które podświadomości wydaja sie podniecające i atrakcyjne. Jeśli pś w coś wierzy to to zaczyna sie sie sprawdzać wzyciu - jeśli dla twojej pś atrakcyjne wydaje sie cierpienie , to będziesz cierpiał i chorował etc.... Dlatego celem jest wyzbycie lub zmaina tych ograniczników i niewłaściwych wyobrażeń na lepsze, pozytwniejsze wyobrażenia. Tym właśnie jest podświadomość!
Ciągnie ona do tego co znała w przeszłości, zamiast żyć tu i teraz i cieszyć sie teraźniejszością. Więkoszść osób które tworzą wielkie religie i są w nich ważnymi osobistościami działa właśnie z perspektywy regresywnego stanu umysłu - czylli jednym słowem ci ludzie dążą do odnowienia czegoś co było w przeszłości, zapominając że świat brnie do przodu, że to co było musiało przeminąć, że teraz czas na tworzenie nowego. Nie ma więc sensu żeby odtwarzać dawne imperia, dawne religie, dawny ład i pożądek - trzeba stworzyć nowy, tu i teraz. Ale powiedz to tym ludziom - to nie ich wina, oni nawet nie są świadomi że relaizują tylko programy swojej pś.
Możesz popwiedzieć że to co napisałem teraz to bzdury, możesz to wyśmiać, zdeptać z błotem. wyzwać, znieważyć, wykląć, ośmieszyć.... albo możesz sie sam o tym przekonać. Wszystko zależy od tego czy odważysz sie np spróbować swiadomego oodychania? Czy boisz sie, boisz sie że to złe? Jeśli sie boisz to bądź pewny że to własnie w tym momencie odzywa sie twoja pś, która trzyma sie tego co dla niej jasne, i zrozumiałe, choć niekoniecznie dobre. Decyzja nalezy do ciebie - czy chcesz zmienić swoje życie i zrozumieć więcej, czy wolisz żyć ja dotychczas, bo tak ci dobrze? Jednocześnie trzeba wiedzieć że pś potrafi sie buntwać, potrafi podkładać "kłody pod nogi". Na początku pewnie będzie cie straszyć, że robisz żle, że to niewłaściwe, nastraszy cie pewnie niejedną karą.... Ale głos podświadomości niknie w porównaniu z wewnętrznym głosem Boga, z inspiracjami płynącymi od Ducha Św, od Wyżeszgo Ja....
Żyjesz tak, jak sobie na to pozwalasz.
Podświadomość trzeba sobie wychować
Ważne są czyste intencje - czyli swiadomość tego że chce jak najlepiej dla siebie, dla ludzi, zgdonie z Boskością
Bóg jest silnieszy niż wszystkie przeszkody
|
N paź 17, 2004 10:23 |
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
Nicholasie, Nicholasie.....
a ja po Twoich wypowiedziach mam wrażenie jakbym rozmawiał ze szczególnie spostrzegawczym nastolatkiem...
... który niestety nie wie do końca co chce osiągnąć .....
Te opowiastki nie są moje. Jakby były moje to dawno bym sie pod nimi podpisał. Ta o złocie to już mówiłem że jest wypowiedzią Osho, ta o kurniku, choć jest wprost przerobiona z przypowieści Zen, to została napisana przez mojego znajomego który z pewnością nie chciałby żeby znalazło sie na tym forum jego nazwisko, czy nawet nick (a różnica w przeróbce polega na tym, że w tradycji Zen kurczaczek nigdy nie dowiedział sie że jest orłem, choć w głębi duszy to przeczuwał. Ta druga bardziej mi pasi, chciałem was też poczęstować dawką optymizmu.
"Skoro to miała być twoja ironia Gruntz to jest ona płytka, nieudana i ośmiesza swoego twórcę. "
czy ja wiem.... w/g mnie to kwestia wyrobienia poczucia humoru..... lae chyba nie będziemy dyskutować o gustach co do dowcipów i ironii? ? ?
"Odpowiedź Gruntza:
Źródełka konsekwentnie nie podam. Poweim tylko że moge i inne historyjki z głębokim morałem zaprezentować, jeśli jest taka potrzeba. Doadam że są to słowa wypowiedziane przez Osho. "
nie dam ci linka bo nie jest ci teraz potrzebny. Wszedłbyś tam i nic byś nie zrozumiał, więc po co cie irytować?
"Po co się tak rozpisywać? Powiedz po prostu że te wszystkie bajeczki sam wymyśliłeś lub zobaczyłeś w niedowiary. To samo się ma co do tej twojej opowiastki o górze złota: " Źródełka konsekwentnie nie podam" bo sam sobie ją wymyśliłeś."
a rozpisuje sie - faktycznie. I tu masz racje. Przestane chyba. Choć jak znów sie pojawi konieczność..... (a co - jeśli ty odpisujesz jednym zdaniem to i ja mam jednym napisać? Jeśli tak - to przyznaje nie znałem tej zasady - postaram sie zmienić. Jeśli takie twoje pragnienie?
Ps. Zauważyłem Gruntz że zacząłeś się coraz bardziej rozpisywać na tym forum. Wiesz dlaczego dzwon głośny? Bo w środku jest próżny.[/quote]
---> bardzo cieszy mnie to że tak cenisz kolego Gruntza. ale nie popadaj w myślenie stareotypowe (jakim jak najbardsziej są powiedzonka ludowe i przysłowia) - znów ci tego bardzo gorąco życze.
|
N paź 17, 2004 10:41 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Gruntz - jak pojmujesz Boga? Jako Osobę? W jaki sposób weryfikujesz, że coś pochodzi od Ducha Św?
I jak to się ma do pojęcia "wyższe ja"? Bo to co piszesz raczej nie pozwala tego pojęcia rozumieć jako proste "superego"...
W tym wszystkim, co piszesz najbardziej niewiarygodna wydaje mi się teoria, że wskutek oddychania (świadomego, czy nie) pojawia się świadomość blokad w ciele(!), które w niejasny sposób przekładają się na interpretację "podświadomość, która blokuje".
Cytuj: Jednocześnie trzeba wiedzieć że pś potrafi sie buntować, potrafi podkładać "kłody pod nogi". Na początku pewnie będzie cie straszyć, że robisz żle, że to niewłaściwe, nastraszy cie pewnie niejedną karą....
Gruntz - "W miłości nie ma lęku, lecz każda miłość usuwa lęk, albowiem lęk kojarzy się z karą. ten zaś kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości." To Pismo Św [1J 4,18] - nie o lęk chodzi. Tylko powiedz - jak weryfikujesz, ze cos jest tylko lękiem, czyms niewłaściwym - a nie głosem prawdziwego sumienia? Jedno i drugie mozna zagłuszyć...
Zapierasz się, że nie masz nic wspólnego z New Age. Ale mam wrażenie, że głosisz teorie tzw medycyny holistycznej, stanowiacej element teorii New Age właśnie...
I nie podoba mi sie podejście - "Jeśli masz inny pogląd, to napewno Twoja podświadomość Cię pęta, bo gdybyś był wolny, musiałbyś się ze mną zgodzić". Masz monopol na prawdę? Skąd?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N paź 17, 2004 10:48 |
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
jo_tka
powiedziałem już wystarczająco dużo. Nie musze już niczego więcej tłumaczyć, i nie zrobie tego po wprowadza to dużo złości i emocji wśród moich rozmówców. Duzo sie też nauczyłem do was - np przed chwilą że kto dużo gada ten prózny.... Mimo że mnie to nie przekonuje to postaram sie od teraz do tego stoswać (o ile mi wyjdzie, haha). Prawda jest taka że wszysyc jesteście wspaniałymi istotami i za to Was cenie.
Powiem tylko że wyższe ja to żadne superego. Wyżesz ja to część boskości która zostaliśmy obdarzeni od Ojac. Zgodzisz sie z tym? Jeśli nie to zastanów sie co znaczą słowa że wszysyc jesteśmy częścią Boga?
"W tym wszystkim, co piszesz najbardziej niewiarygodna wydaje mi się teoria, że wskutek oddychania (świadomego, czy nie) pojawia się świadomość blokad w ciele(!), które w niejasny sposób przekładają się na interpretację "podświadomość, która blokuje".
Spróbuj sama. Jeśli uwierzysz komuś na słowo to jest to niewiarygodne i nieprofesjonalne. Jeśli coś wyśmiejesz nie znajć tego =- kłamiesz.
"Zapierasz się, że nie masz nic wspólnego z New Age. Ale mam wrażenie, że głosisz teorie tzw medycyny holistycznej, stanowiacej element teorii New Age właśnie..."
New Age'owcy są ok. ale nie jestem kims takim. Ja być wolnym, strzelcem. Co poradze że moje doświadczenia gdzieś sie tam pokrywają.....
I nie podoba mi sie podejście - "Jeśli masz inny pogląd, to napewno Twoja podświadomość Cię pęta, bo gdybyś był wolny, musiałbyś się ze mną zgodzić". Masz monopol na prawdę? Skąd?[/quote]
Nikt nie ma monopolu na prawde. Ja stwierdziłem tylko fakt - jeśli przeciw czemu s sie buntujesz, to nie masz wolnej pś. To tak jaby popwiedzieć, że jak kaszlesz, to pewnie jesteś chory, rozumiesz?
pozdrawiam.
upssss, chyba Nicholas sie znowu zdenerwuje, bo nie zdołałem wypwoiedzieć sie w dwóch zdaniach......
|
N paź 17, 2004 10:59 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Grunz - nie wyśmiewam i nie buntuję się - bo nie mam przeciw czemu. Nie widzę podstaw do istnienia takich zjawisk, zwykłych, prostych, naukowych podstaw. Wiem natomiast że istnieje zjawisko autosugestii, które może odgrywać tutaj olbrzymią rolę i że jego istnienie neguje sens poznawczy takiego doświadczenia, które określasz słowem "spróbuj".
Cytuj: [...] część boskości która zostaliśmy obdarzeni od Ojca. Zgodzisz sie z tym? Jeśli nie to zastanów sie co znaczą słowa że wszyscy jesteśmy częścią Boga?
Nie - nie zgodzę się, Grunz. Nie jesteśmy częścią Boga - i nie wiem, skąd wziąłeś te słowa, nad którymi mam się zastanowić. Zechcesz podać źródło?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N paź 17, 2004 11:12 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: no właśnie głosze żeby odrzucić wyobrażenia, utarte schematy, stareotypy, a oprzeć sie na doświadczeniu. Ale widzisz - mało kto rozumie. Tu plus dla Ciebie. Ale choć rozumiesz ,to chyba nie wykorzystujesz poprawnie tej wiedzy? Czy sie myle?
Może problem w tym, że "głosisz" ... zamiast głosić, myśl ... uznajesz to swoje dziwactwo za warte rozważenia, to je przetestuj w praktyce lub choćby w dyskusji. Zamiast tego bawisz się w nawiedzonego "kaznodzieję". Uwierz mi brzmisz identycznie jak New Age. Jesteś za bardzo oderwany od rzeczywistości, bym mógł chociaż zacząć z tobą dyskutować. Operujesz wyłącznie abstrakcyjnymi pojęciami, bardziej emocjonalnymi niż intelektualnymi. Emocje nie są dobrą podstawą do budowy światopoglądu. Przynajmniej ja tak uważam ...
|
N paź 17, 2004 12:10 |
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
PugCondoin
"Może problem w tym, że "głosisz"
może... ale zamiast słowa "głosze" równie dobrze mógłbym powiedzieć "mówie" - i co za różnica?
"to je przetestuj w praktyce"
ja sobie on sobie.... ciągle mówie że nie mówie o czymś czego nie doświadczyłem.
"Jesteś za bardzo oderwany od rzeczywistości"
co nazywasz rzeczywistością? świat swoich urojeń i podświadomych wyobrażeń? jeśli tak to jestem bardzo od tego oderwany. Wiem jak to brzmi - no cóż....
"Emocje nie są dobrą podstawą do budowy światopoglądu"
masz racje.... ale ciężko mi sie od emocji niekiedy oderwać. wciąż nad tym pracuje. (a teraz dla jakiejś osoby która będzie w temacie i kiedyś tu zajrzy - działam emocjonalnie niekiedy bo jestem UA ... - więc chyba jasne  a wy sie nawet nie domyślajcie co to znaczy :]
jot_ka
"Nie widzę podstaw do istnienia takich zjawisk, zwykłych, prostych, naukowych podstaw. "
podstawy są. tylko trzeba je zrozumieć. nie ma też co zaczynać śwoadomego oddychania jesli sie nie zapozna z tematem blizej - ale ja konkretów nie podam, bo i po co.... ?
powiem że oddychając w pewien ściśle okreslony sposób można dstarczyć organizmowi dużo energi... co dzieje sie potem mozna sie dmyslec....
autosugestia? hymmm.... pewnie i jakimś rodzajem autosugestii są afirmacje - ale one są skuteczne, pożyteczne i co najważniejsze zmieniają negatywne austosugestie zgormadzone w pś.
nie jesteś częścią Boga? nie to nie... nic nie poradze.... ja jestem. przynajmiej tak mi sie zdawało że jesteśmy jego dziecmi? a nie jesteśmy?
A teraz pozwólcie że zmienie temat. Zadam dwa pytania:
czemu akurat takie pytania? bo w nich do głosu zawsze dochodzi pś)
1. Czym dla każdego z Was jest miłość?
2. Po co żyjesz na ziemi?
|
N paź 17, 2004 13:00 |
|
 |
Nicholas
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 15:40 Posty: 24
|
Gruntz.
Twierdzisz że istnieją byty astralne, w takim razie musisz mieć na to jakieś dowody? Podaj mi je. Proszę cię o to ponieważ chciałbym zrozumieć twoje poglądy. Twierdzenia typu: nie mogę ci podać żadnych dowodów materialnych ponieważ mowa jest o zjawiskach nadprzyrodzonych i nie można pojąć tych zjawisk za pomocą rzeczy materialnych, nie wchodzą w rachubę ponieważ ludzie są istotami materialnymi i gdyby nie było namacalnych dowodów to nie byliby w stanie dojść do przekonania że coś paranolmalnego może istnieć. Z kolei ludzie są w pełni materialni bo gdyby tak nie było wtedy nie prosiłbym cię o dowody bo bym je sam wyczuwał. 
|
N paź 17, 2004 13:07 |
|
 |
Gruntz
Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57 Posty: 105
|
Nicholasku... to czy byś je wyczuwał to kwestia wrażliwości....
Dwodem nr 1 są osoby opętane przez te istoty.
Dwodu nr 2 mogą doświadczyć egzorcyści - o ile im uwierzysz, albo oni zechcą ci o tym opowiedzieć
Dwód nr 3 - można mieć doczynienia z takimi bytami/istotami - ale to żadko bywa przyjemne, a na dłuższą mete jest niebezpieczne...
Dwód nr 4 - wiesz co to OBE? albo eksterioryzacja?
Zasadniczo jeśli nie zechcesz uwierzyć to nie uwierzysz - tak jest ze wszystkim. Ale warto wiedzieć że przyczyną opętania mogą być właśnie takie oto stworzonka ---> najłatwie rozpoznać je w początkowej fazie po tym że pobierają od człowieka mase energii zyciowej. Wtedy człowieczek nie ma sił, choruje, słabnie.... i za nic nie może znaleźć przyczyny....
Ponoc mozna widzieć te istoty - egzorcyści widzą. Ale nie moge ci powiedzieć czy to prawda - bo ja nie widziałem. Ale tak samo nie widziałem aury człoweika, a mimo to wiem że istnieje - bo mozna ją wyczuć.
Pytanie zasadnicze: czy wiesz co to jest dokładnie ten świat astralny?
|
N paź 17, 2004 13:24 |
|
 |
Nicholas
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 15:40 Posty: 24
|
Cytuj: Nicholasku... to czy byś je wyczuwał to kwestia wrażliwości....
Gruntzusiu wiem że z ciebie jest bardzo wrażliwe dziecko.
Wszystkie argumenty jakie mi podałeś na temat istnienie bytów astralnych sprowadzają się do stwierdzenia że istnieją ludzie którzy doświadczyli opętania przez te byty.
Podaj mi proszę przykłady takich osób które:
a.) Zostały opisane.
b.) Osoby opętane były wiarygodne, a więc:
- przed opętaniem nie wierzyły w byty astralne,
- nic by na swojej ewentualnej sławie nie zyskały,
- nie zdarzało im się częściej kłamać,
c.) informacje o nich zostały zamieszczone w wiarygodnych źródłach
Chyba rozumiesz że samo stwierdzenie istnienia takich osób nie wystarczy za dowód chyba że istnienie i wiarygodność tych osób jest udowodnione.
Jeśli chodzi o zjawiska typu OBE lub eksterioryzacji to doświadczają ich tylko osoby w nie wierzące, co po przez zjawisko autosugestii nie może być dowodem, albo w wyniku śmierci klinicznej co w tym wypadku jest wytłumaczalne naukowo i nie iest to bynajmniej wytłumaczenie świadczące o istnieniu świata astralnego, a wręcz na odwrotnie.
Ps. Świat astralny jest to według wiary nie popartej niczym więcej jak fantazją świat duchowy zamieszkały przez istoty zwane bytami astralnymi.
|
N paź 17, 2004 15:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|