Ano na takiej podstawie, że Bóg Jezus aby funkcjonować jako człowiek musiał podlegać takim samym prawom fizycznym (czymkolwiek one by nie były) jak my teraz. Logiczne ,nie?

Dlatego wyciągam logiczny wniosek, że skoro w tamtych czasach religia często równała się władzy, a dominującą było Chrześcijaństwo, to zmienili kalendarz na taki, aby im pasował.

Gdyby religia równała się władzy to w pałacu prezydenckim zasiadałby Biskup .Jednak może tam zasiadać zarówno Chrześcijanin jak i Ateista, więc religia nie równa się władzy . Można nawet powiedzieć , że włądza była przeciw religii większość czasu trwania obecnej ery .

I jeszcze jedno religia nie kieruje się tym co jej pasuje tylko tym co mówi Pismo Święte . Jezus mówi , że nastało nowe Przymierze z Bogiem .Więc logiczne jest że zapoczątkowano nową erę zgodnie z Pismem , a nie z tym ci pasuje.

Wygodnie jest zapominac o tym jak biskupi i papieże waszego kościoła toczyli walki o władzę z cesarzami i książętami tego świata,legitymizowali władzę i terror swoim autorytetem,prowadzili prywatne wojny i dokonywali w swej pysze podziału świata jak np. papież Aleksander VI?

No przecież całe Jego życie od narodzin do śmierci było typowo ludzkim życiem z wyjątkiem grzechu.

WaszJudasz jużCi to wytłumaczył, a ja jeszcze raz coś powtórzę.
Trzeba było uważać na historii, bo teraz głupoty pleciesz. Zanim coś napiszesz to proszę, sprawdź te dane.


... to co mówi Jezus jest prawdą TYLKO według Chrześcijan.
To co teraz piszesz znaczy, że mam się dopasować do twojej logiki.
Przykro mi, nie podzielam jej.

WaszJudasz jużCi to wytłumaczył, a ja jeszcze raz coś powtórzę.
Trzeba było uważać na historii, bo teraz głupoty pleciesz. Zanim coś napiszesz to proszę, sprawdź te dane.


... to co mówi Jezus jest prawdą TYLKO według Chrześcijan.
To co teraz piszesz znaczy, że mam się dopasować do twojej logiki.
Przykro mi, nie podzielam jej.

Trzeba odróżnić Kościół ustanowiony przez Jezusa, który jest święty od ludzi Kościoła. Nauka Kościoła twierdzi, że każdy człowiek jest grzeszny nawet papież. Kościół dostrzega swoje winy. Za to przepraszał Jan Paweł II z okazji jubileuszu 2 tys. lat chrześcijaństwa.

Koren,w wątku mowa jest o historii i znaczeniu używanej u nas miary czasu,siłą rzeczy więc kościół występuje jako instytucja/zbiór ludzki, poza tym mój post odpowiadał na bzdurne twierdzenie Seweryna,że religia nie wiązała sie z władzą,.
Nie chodzi o winy,tylko o fakty(w tym wypadku mariaż religii z polityką) i ich kulturotwórcze konsekwencje.

Patrząc na historię to masz rację, papież miał władzę. Były walki papiestwa z cesarstwem. Jednak to nie wynikało z nauki Kościoła tylko z natury człowieka i Kościół jako instytucja odpowiada za to.

Masz rację papierze i biskupi czyli ludzie . Jednak sama religia nie prowadziła żadnych walk .Religia to przede wszystkim Słowo Boże które jest prawdą . Jeśli jakiś biskup prowadził walki to nie znaczy że walczyła religia . Tak samo jeśli w Polsce jest złodziej to nie znaczy że Polska kradnie.

A pamiętasz co Bóg nakazywał w ST? Jeśli Bóg kazał walczyć to chyba można uznać, że walczyła religia...

Fajnie,ale nie o to tzn. winę i odpowiedzialność w tym wątku chodzi,prawda?

Chodzi natomiast o to,że nasz sposób mierzenia czasu jest konsekwencją zaszłości historycznych,innymi słowy spraw ludzkich,a nie boskich jak uparcie sugerujesz. To nie ważność Chrustusa tylko wielowiekowa dominacja sprzymierzonych z kościołem systemów politycznych sprawiła,że liczymy lata tak jak liczymy.

Co za tym idzie,możesz darować sobie insynuacje o 'honorowaniu' urodzin Jezusa z racji posługiwania się taką a nie inną miarą czasu,co miało by może sens,gdybyśmy mierzyli czas w ciągu dnia ja wiem...na pacierze czy coś takiego.

Prawdę tę podzielają również byli Ateiści ,czyli ci którzy się nawrócili .

Żadna znana mi religia nie prowadzi jakichkolwiek wojen. Ludzie wierzący, zarówno jak niewierzący popełniają błędy, w tym nie ma żadnej różnicy.
Wszyscy się poddajemy pewnym zasadom, a z obiektywnego punktu widzenia wszystkim światopoglądom należy się szacunek. Są dla każdego równie słuszne co prawdziwe.