Temu panu powyzej nalezy sie medal, o ile to co mowi w tym poscie u gory jest prawda.

Jest organizacja w USA, gdzie sa osoby o orientacji homoseksualnej, ktorzy sie deklaruja do celibatu na cale zycie i staraja sie zyc jak wiara katolicka nakazuje.

To prawda, wiara katolicka nie potepia geja lub lezbijke, ale to co z tego wynika. Bo... jesli ktos jest gejem w duszy, ale ANI RAZU nie popelnil ani jednego grzechu smiertelnego, ktory z tego powodu by wynikal(trudne do wyobrazenia, ale to sytuacja hipotetyczna) to gdzie tu jego grzech, ktory go straci na cala wiecznosc?

Osoba powyzej jesli tak faktycznie jest jak mowi, oraz tego dotrzyma, lub bedzie sie starac(czyli nie bedzie zyla w grzechu ze swiadomoscia, aaaa Bog mi wybaczy), bedzie o wiele bardziej nagrodzona, niz osoba heteroseksualna, poniewaz taka osoba walczy ze swoim uzaleznieniem, nosi swoj krzyz, ktory na pewno ma spory ciezar. Skazuje sie jednoczesnie na potepienie wsrod bliskiego srodowiska, do tego samotnosc(bez zony/meza) na cale zycie.

Jesli ktos jest gejem, propaguje ten tryb zycia, zacheca do niego, oraz aktywnie w nim uczestniczy to inna para kaloszy. Gejow, lezbijek nie lubie, nie ukrywam tego, ale szanuje ich jako osoby, bo tak mnie uczy moja wiara. Natomiast grzech i zboczenia katolik ma prawo zwalczac, uswiadamiac.

Z taka osoba jak powyzej sie nie spotkalem, bo jest to bardzo, bardzo waskie grono homoseksualistow, ktore przejawia tego typu poglady.

Bog z toba, mam nadzieje, ze mowisz prawde i szczerze planujesz taka droga podazac o jakiej piszesz.

Dobrze, że reszta jest normalna i celibaty i inne zboczone pomysły odrzuca.

Nie należy równać do takiej "normalności"

Dziękuje Roberto za zrozumienie.

Jest to prawda.

Jak widać z postów w tym wątku dla hetero jestem nienormalny bo jestem gejem a dla homo jestem nienormalny bo nie chce grzeszyć.

To co robię nie jest łatwe ale nigdy nie myślałem że należy mi się medal - wybrałem taką drogę bo tego wymaga od damnie Bóg. Tak trzeba. Nie otrzymam medalu ale mogę dostąpić zbawienia. Oczywiście jeśli nie popełnię jakiś śmiertelnych grzechów.

Celibat i zboczone pomysły ? Więc celibat jest nienormalny a homoseksualizm jest zboczonym pomysłem ?
Ja tak zrozumiałem ten post. Dla niektórych normalność jest tym że ma się rodzinę, żonę i dzieci i innej normalności nie ma. Otóż są inne powołania wcale nie mniej ważne od powołania życia w rodzinie.

Lepiej byc gejem i czerpac radość z seksu, niż zboczeńcem zyjącym w celibacie.

Więc rozróżniasz normalnych gei którzy uprawiają seks z facetami i są normalni i zboczeńców którzy są gejami ale nie uprawiają wcale seksu.
Według Ciebie zboczeniec to taki człowiek który żyje w czystości i nie uprawia seksu ?

Masz inne spojrzenie na te sprawy. W Twojej terminologii masz nienormalne spojrzenie na te sprawy.
Ja nie twierdzę że jesteś nienormalny ale według Twojego rozumowania skoro myślisz i robisz inaczej niż ja to dla mnie jesteś nienormalny.

Masz prawo do wyrażania swojego zdania ale dla jasności : ja też je mam i mam prawo do swoich poglądów i mam prawo robić to co uważam za słuszne. Nie życzę sobie żebyś nazywał mnie nienormalnym lub zboczeńcem - bo tak nazwałeś mnie i tych homoseksualistów którzy starają się żyć zgodnie z nauką Kościoła i unikają seksu.

Nie, dzielę ludzi na czerpiących radość z seksu, ciała, zmysłów (niewazne czy gej czy hetero) i zboczeńców odczuwających wstręt do seksu, pogarde do ciała jako czegos grzesznego.(niewazne czy gej czy hetero)

Nie uważam ciała i seksu jako coś grzesznego ale zachowuje przykazania mojej religii .

Godność mojego ciała nie pozwala mi na wykorzystywanie go do celu spełnienia swoich żądz.

Czerpię radość z ciała i zmysłów . Jeśli myślisz że można czerpać przyjemność z ciała i zmysłów tylko przez seks to Ty jesteś zboczony a Twoje myślenie jest prymitywne. Ciało ludzkie ma godność.

Jeśli uprawiam seks z chłopakiem to wtedy popełniam grzech i wtedy moje ciało staje się grzeszne. Dopóki jest czyste w sensie duchowym nie jest grzeszne.

Myślisz że Tobie jest dane osądzać co jest grzechem ? Skoro seks pozamałżeński jest przyjemny to według Ciebie nie jest grzechem za to nie uprawianie seksu jest grzechem i zboczeniem.

Zboczenie seksualne to ciągłe uprawianie seksu, myślenie tylko o nim, podglądanie, ciągłe mówienie o tym a nie jak Ty osądzasz nie uprawianie seksu, nie mówienie o tym itp...

Z całym szacunkiem ale Twoje myślenie nie jest logiczne - ten kto nie uprawia seksu jest zboczony a ten kto go uprawia z kim popadnie jest normalny i nie jest zboczony. Ten kto nie ogląda porno (nie czerpie przyjemności z zmysłów) jest zboczony a ten który ogląda jest normalny i zboczony nie jest. Ten kto mówi dziewczynie na dyskotece świńskie rzeczy nie jest zboczony ale jest normalny a ten kto tego nie robi zboczony jest .

Pomyśl zanim coś napiszesz ...

A seks tej godności pozbawia? - co za zboczone pomysły



Nie słyszałes słów Bogini?

Bądźcie przeto powabni: odziejcie się wszyscy w piękne stroje; jedzcie obfite pokarmy i pijcie słodkie wina, i wina które się pienią! Napełnijcie się również miłością i wolą kochania, tak jak tego chcecie, kiedy, gdzie i z kim chcecie! Lecz zawsze ku mej chwale.

niechaj twą będzie ekstaza i radość ziemska: zawsze Dla mnie! Dla mnie!

Śpiewajcie dla mnie wzniosłą pieśń miłosną! Palcie dla mnie kadzidła! Noście dla mnie klejnoty! Pijcie dla mnie, albowiem kocham was! Kocham was!


Jesli dwoje z małzonków wyraza zgodę na to by kazdy z nich mógł od czasu do czasu zrobic skok w bok - nie widze problemu.




Od jednej skrajności w drugą. Jak nie celibat to brak pohamowania - sami zboczeńcy.

Nie kuś.

Jest problem


Masz problem, jeśli nazywasz kogoś potrafiącego kontrolować swoją seksualność zboczeńcem

Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 1 Kor 6, 9–10

27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa Ewangelia Mateusza rozdział 5 wersety 27-28

31 Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.


To mówi na ten temat Jezus i Apostoł Paweł

zboczenie płciowe, med. szczególna forma dewiacji seksualnej;
np. sadyzm w szczególnych przypadkach może przybierać formę z.p.; każde z.p. jest dewiacją seksualną, ale nie każda dewiacja jest z.p. - według encyklopedii PWN

ZBOCZENIE PŁCIOWE - Odchylony od norm prawnych i obyczajowych sposób zaspokajania popędu płciowego. - według Encyklopedii zdrowia

Możesz napisać jak Ty rozumiesz zboczenie ? Pojmujesz to zjawisko w jakiś dziwny sposób.

Wiem co Jezus i jakiś pan Paweł o tym mówią.
A co na temat mówi Mariola z Otwocka?



Cóz, obowiazkiem zatem sadysty jest znależć sobie partnera o skłonnościach masochistycznych.

A co mnie obchodzi Mariola z Otwocka?

A co mnie obchodzi Jezus i jakiś facet imieniem Paweł?