Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 06, 2025 11:59



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 342 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23  Następna strona
 PRAWDOPODOBIEŃSTWO ISTNIENIA BOGA 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Pepe napisał(a):
Energia próżni jest faktem , pole torsyjne jest faktem,
Wystarczy ,że teraz podasz żródło tej wiedzy,skąd to wziąłeś?


Cz lip 19, 2007 19:38
Zobacz profil
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Pepe napisał(a):
Energia próżni jest faktem , pole torsyjne jest faktem,
Wystarczy ,że teraz podasz żródło tej wiedzy,skąd to wziąłeś?


http://pl.wikipedia.org/wiki/Energia_punktu_zerowego
http://www.archiwum.ekologika.pl/2003/295.html


Cz lip 19, 2007 19:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Pepe napisał(a):
Jakimi pseudonaukowymi energiami? Energia próżni jest faktem , pole torsyjne jest faktem, nicość z której wyłonił się świat jest faktem , więc o co Ci chodzi?


Energia punktu zerowego jest faktem. Owszem. 99% opracowan jakie znajdziesz na jej temat to new-age bullshit ktory z fajnej nazwy chce stworzyc cos czym ta energia nie jest. Radze spojrzec na wpis energii punktu zerowego w wikipedii i zapoznac sie z faktami dotyczacymi tej energii.

Pole torsyjne to pseudonauka.

Jaka do cholery nicosc? Pojecie "przed" BB jest po prostu bledne z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy.

Pepe napisał(a):
Czy nauka potrafi wyjaśnić takie metafizyczne zjawiska jak telekineza, jasnowidzenie, psychokineza, telepatia?


Nauka sie nie zajmuje wyjasnianiem zjawisk ktore nigdy nie zostaly zaobserwowane w jakichkolwiek wiarygodnych warunkach.

Chcesz sobie wierzyc w pola torsyjne, perpetum mobile - prosze bardzo. Tylko nie nazywaj tego nauka.


Cz lip 19, 2007 21:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
tommy napisał(a):
Pole torsyjne to pseudonauka.

Jaka do cholery nicosc? Pojecie "przed" BB jest po prostu bledne z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy.
.


Też się z tym zgadzam
Tommy wytłumacz Bic Macowi ,że hipoteza Hawkinga o stworzeniu wszechswiata bez przyczyny jest po prostu bledna i z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy ,gdyż operuje pojęciami z przed BB.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz lip 19, 2007 21:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Seweryn napisał(a):
Też się z tym zgadzam
Tommy wytłumacz Bic Macowi ,że hipoteza Hawkinga o stworzeniu wszechswiata bez przyczyny jest po prostu bledna i z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy ,gdyż operuje pojęciami z przed BB.


Kluczowym slowem hipotezy wszechswiatu bez granic jest hipoteza. Jak na razie, nasz obecny stan wiedzy wynikajacy z potwierdzonych teorii mowi nam, ze nie powinnismy odnosic sie do pojecia takiego jak "czas przed BB".

Majac jednak do dyspozycji ciezka matematyke i gleboka wiedze fizyczna mozna stawiac realistyczne hipotezy na temat tego chociazby jak odniesc pojecie czasu do "przed big bangiem". Te hipotezy nie sa potwierdzone doswiadczalnie ale mozna na nie patrzec jako na realistyczne opcje.

Ujmujac to pokrotce - po prostu jak na razie nie wiemy - jednakze mozemy stwierdzic, ze pewne hipotezy sa bardziej prawdopodobne od innych. Jedna z bardziej prawdopodobnych hipotez jest wlasnie ta ktora mowi o wszechswiecie bez granic.

To tyle, nie ma w tym zadnej magii.


Cz lip 19, 2007 22:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Matko, Seweryn, miej litość bo ręce opadają...

Hipoteza Hawkinga nie mówi nic o przyczynach powstania wszechświata, a o tym, że wszechświat w czasie urojonym by po prostu ISTNIEJE. Bez początku i bez końca - powiedzmy tak, jak ma istnieć Bóg. Kapujesz? Jaka jest przyczyna powstania Boga? Nie ma sensu takie pytanie, bo Bóg nie ma początku. Dokładnie tak samo dzieje się we wszechświecie bez granic Hawkinga, on nie ma początku w czasie urojonym.

Ja piszę o czasie rzeczywistym, tak samo w ostatnim poście tommy. I w czasie rzeczywistym wszechświat zaczął się, miał początek w wielkim wybuchu (w odróżnieniu od czasu urojonego). Ale jako że pojęcie "przed wielkim wybuchem" nic nie znaczy i jest błędne - z czym się zgodziłeś - to nie możemy mówić o żadne przyczynie wielkiego wybuchu. Nie mogło być żadnego wydarzenia, które spowodowałoby WW, bo musiałoby zajść wcześniej - przyczyna zachodzi przed skutkiem. Zgadzamy się, że nie ma żadnego "przed" WW? Że pojęcie "przed WW" nie ma sensu? No to koniec dyskusji.

Pepe napisał(a):
To nie bajki to rzeczywistość. Nauka jeszcze dużo rzeczy nie zna co nie znaczy że to co nie zna jest bujdą.


Dopóki te Twoje hipotezy nie zostaną potwierdzone naukowo, pozostaną w najlepszym razie pseudonauką, wynaturzeniami Szypowa. Szukałem, naprawdę szukałem i nie znalazłem ŻADNYCH poważnych opracowań tych tematów - tylko legendy i podania o Perpetuum mobile i innych bzdurach. Na wikipedii trafiłem za to na
Cytuj:
Gennadij Iwanowicz Szypow - rosyjski naukowiec, twórca nieuznawanej przez świata nauki i sprzecznej z podstawowymi prawami fizyki, nie popartej eksperymentalnie teorii rzeczywistości, zakładającej istnienie "siedmiu poziomów rzeczywistości".


Nie mogę tego wszystkiego traktować inaczej niż z OGROMNĄ rezerwą. Sorry, ale te teorie przeczą dzisiejszej fizyce. Dopóki nie znajdę dowodów na prawdziwość tych hipotez w poważnym opracowaniu, będę to traktował dokładnie tak samo, jak bioenergoterapeutów i wróżki wykrywające wodę.

http://torsionfraud.narod.ru/
Powstały recenzje "dzieł" Szypowa, w których skrupulatnie wytknięto mu błędy matematyczne, logiczne i formalne. Wykazano, że jego wynalazki, np. generator pola Asimova, nie działają. Jedyne potwierdzenia swoich pomysłów pochodzą od niego samego i jego kolegów. Udowodniono mu defraudacje pieniędzy, wyłudzanie na tworzenie Perpetuum mobile, które nigdy nie powstało. Nie staram się nawet domyślić, w jaki sposób połączył pole torsyjne ze świadomością... Swoją drogą, pole torsyjne jest albo zbyt słabe, by wykryły je jakiekolwiek eksperymenty, albo po prostu nie istnieje (wnioski z badań niezależnych naukowców). Energia próżni, podobnie jak ewentualna energia pola torsyjnego, byłaby BARDZO mała, bynajmniej nie nieskończona.

Wybacz, ale w tej chwili wygląda to tak, że jakiś facet wymyśla hipotezy przeczące obserwowanym faktom i fizyce, wylatuje z uczelni i pisze książkę pełną błędów merytorycznych (co wykazuje cała reszta świata naukowego), w której opisuje jakieś teorie. Jedyne potwierdzenia tych teorii pochodzą od niego lub z jego środowiska. Wszystko podlane sosem mistycznym i metafizycznym, który jest z definicji niefizyczny.

Słuchaj, sprawa jest prosta. Gdyby to były fakty, to ich udowodnienie nie stanowiłoby dla nikogo problemu - ani dla Szypowa, ani dla innych naukowców. Nobel czeka, OGROMNA kasa za wyprodukowanie działającego Perpetuum mobile czy latających spodków napędzanych polem torsyjnym (sic) też czeka. Dlaczego nikt tego nie robi? Dlaczego jedynym potwierdzeniem tych hipotez jest jedna poprzetykana błędami książka i "słowo honoru"? Ponieważ to bzdury, pseudonauka, używanie pojęć naukowych (lub udających naukowe - "teoria ogólnej względności", cytat) żeby ładnie owinąć w bawełnę czcze wymysły.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Cz lip 19, 2007 22:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
tommy napisał(a):
Pole torsyjne to pseudonauka.

Jaka do cholery nicosc? Pojecie "przed" BB jest po prostu bledne z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy. .

tommy napisał(a):
Majac jednak do dyspozycji ciezka matematyke i gleboka wiedze fizyczna mozna stawiac realistyczne hipotezy na temat tego chociazby jak odniesc pojecie czasu do "przed big bangiem".Te hipotezy nie sa potwierdzone doswiadczalnie ale mozna na nie patrzec jako na realistyczne opcje. .


Czyli na pojęcia bledne i nic nie znaczące z punktu widzenia nauki ,można patrzeć jako na realistyczne opcje ?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz lip 19, 2007 22:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Seweryn napisał(a):
Czyli na pojęcia bledne i nic nie znaczące z punktu widzenia nauki ,można patrzeć jako na realistyczne opcje ?


Przeczytaj to co Ci napisal _Big_Mac_ o czasie rzeczywistym i urojonym.

"Przed big bangiem" to pojecie bledne z punktu widzenia czasu rzeczywistego a wiec z obecnie akceptowanej nauki. Jesli przyjac jednak hipoteze Hawkinga(ktora pewna nie jest - to w koncu hipoteza; podkreslam po raz kolejny) to mozna mowic o czasie urojonym ktory jest niezalezny od czasu rzeczywistego.

Zrozum, ze hipoteza Hawkinga jest niepewna bo to hipoteza. Hipoteza w nauce oznacza tyle co teoria w znaczeniu potocznym. Nikt nie wie czy Hawking ma racje wiec na razie wstrzymujemy sie z glosem i zakladamy, ze "przed Big Bangiem" nie ma sensu. A nawet jak Hawking ma racje, to "przed Big Bangiem" dalej nie ma sensu w czasie rzeczywistym a ma tylko sens w czasie urojonym.


Cz lip 19, 2007 22:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
tommy napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Czyli na pojęcia bledne i nic nie znaczące z punktu widzenia nauki ,można patrzeć jako na realistyczne opcje ?


Przeczytaj to co Ci napisal _Big_Mac_ o czasie rzeczywistym i urojonym.

"Przed big bangiem" to pojecie bledne z punktu widzenia czasu rzeczywistego a wiec z obecnie akceptowanej nauki. Jesli przyjac jednak hipoteze Hawkinga(ktora pewna nie jest - to w koncu hipoteza; podkreslam po raz kolejny) to mozna mowic o czasie urojonym ktory jest niezalezny od czasu rzeczywistego.

Zrozum, ze hipoteza Hawkinga jest niepewna bo to hipoteza. Hipoteza w nauce oznacza tyle co teoria w znaczeniu potocznym. Nikt nie wie czy Hawking ma racje wiec na razie wstrzymujemy sie z glosem i zakladamy, ze "przed Big Bangiem" nie ma sensu. A nawet jak Hawking ma racje, to "przed Big Bangiem" dalej nie ma sensu w czasie rzeczywistym a ma tylko sens w czasie urojonym.



Czyli są sytuacje że jednak bledne i nic nie znaczące ,nie musi byc bledne i nic nie znaczące,jeżeli spojrzymy na to z innej strony,i może o tym mówił PEPE

Muszę sie z tobą zgodzic ,że hipoteza Hawkinga nie ma sensu.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz lip 19, 2007 23:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Aha zapomniałem dodać że hipoteza Hawkinga ma sens w czasie urojonym ,którego to czasu nie ma, gdyż jest hipotetyczny. Ale hipoteza jest ,choć większości jej jednostek w rzeczywistiści nie ma :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz lip 19, 2007 23:09
Zobacz profil
Post 
tommy napisał(a):
Jaka do cholery nicosc? Pojecie "przed" BB jest po prostu bledne z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy.


Wiec jezeli przez BB nie bylo nic, to twierdzenie "przed BB nie bylo nic" jest bledne? Nie zartuj sobie z forumowiczow.


Cz lip 19, 2007 23:09

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
tommy napisał(a):
Jaka do cholery nicosc? Pojecie "przed" BB jest po prostu bledne z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy.


Wiec jezeli przez BB nie bylo nic, to twierdzenie "przed BB nie bylo nic" jest bledne? Nie zartuj sobie z forumowiczow.


Nie, nie można mówić o żadnym "przed" bo czas rozpoczął się w BB. Dlatego zdanie "przed BB była nicość" jest błędne. Pierwszy człon tego zdania je dyskwalifikuje.

Seweryn, chciałbym, żebyś w końcu zrozumiał znaczenie słowa hipoteza...

Pamiętasz przykład z portfelem? Kolega mówi, że "mógł go ktoś ukraść". Ale ten "ktoś" jest hipotetyczny - więc nie istnieje. Więc jego wyjaśnienie nie jest wyjaśnieniem, bo to hipoteza bez poparcia w rzeczywistości (nie wspominając o tym, że bez dowodów). Wobec czego Twoje wyjaśnienie "zgubiłem" ma 100% prawdopodobieństwo. Tak?

_________________
Obrazek

gg 3287237


Cz lip 19, 2007 23:19
Zobacz profil
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
tommy napisał(a):
Jaka do cholery nicosc? Pojecie "przed" BB jest po prostu bledne z punktu widzenia nauki i nic nie znaczy.


Wiec jezeli przez BB nie bylo nic, to twierdzenie "przed BB nie bylo nic" jest bledne? Nie zartuj sobie z forumowiczow.


Nie, nie można mówić o żadnym "przed" bo czas rozpoczął się w BB. Dlatego zdanie "przed BB była nicość" jest błędne. Pierwszy człon tego zdania je dyskwalifikuje.


Przed 3. «przyimek wraz z użytym po nim rzeczownikiem nazywający zdarzenie, względem którego stan rzeczy, o którym mowa w zdaniu, nastąpił wcześniej, np. Wszystkie ptaki gromadziły się tu przed odlotem.»
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=przed

Z ta uwaga, ze tutaj zamiast zdarzenia nie bylo nic. Nie chce mi sie czytac wykladow z "Twojej fizyki za 5zl", ale z j polskim moglbys sie lepiej zapoznac, "przed" i "po" okreslaja m.in kolejnosc zdarzen. Zapoznaj sie tez z logika, jezeli Wszechswiat powstal ex nihilio, to znaczy, ze zanim powstal nie bylo nic, gdyz powstal z niczego. To dobitnie oczywista implikacja tej teorii, ba, to jest wlasnie kluczowe w tej teorii.


Cz lip 19, 2007 23:34

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Taka definicja zakłada milcząco, że istnieje czas, w którym możemy te zdarzenia tak umiejscowić względem siebie. Ale o tym już mówiliśmy, nie mam zamiaru znowu się o to kłócić. Dla Ciebie czas nie istnieje, przed WW była nicość (która istniała nieskończenie długo?), mnie przekonuje paradygmat naukowy, w którym wymiar czasu powstał w WW i nie było żadnego "przed".

_________________
Obrazek

gg 3287237


Cz lip 19, 2007 23:41
Zobacz profil
Post 
Nie mozemy umiejscowic wzgledem siebie? Przeciez wlasnie to zrobilem, przeczytaj wyzej! I to Ty zakladasz milczaco, ze czas jest konieczny.
O czasie pisalismy, ale mi nie odpisales, ja cierpliwie czekam. Wystarczy wykazac zwiazek przyczynowo-skutkowy miedzy czasem, a moim chodzeniem po pokoju. Milej zabawy.
Przestrzen czterowymiarowa to pojecie matematyczne, okreslajace przestrzen w ktorej dla jednoznacznego opisu polozenia obiektu wystarczy uzycie czterech niezaleznych zmiennych x, y, z, t.
Nicosc to okreslenie braku istnienia czegokolwiek.


Cz lip 19, 2007 23:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 342 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL