Życie jest jak zaraza - pleni się niemal w każdych warunkach... Brak tlenu, kwas siarkowy, 100'C? Dla życia to nie problem...

ale skąd się te warunki wzieły które umożliwiaja powstanie życia?

musialy sie przygotowac (organizmy) do warunkow zastanych.

Pepe próbuje powiedzieć,ze te "parametry" musiał ktoś ustawić a tym kimś jest oczywiście Bóg.I, jak sie domyślam, ma na myśli tego jedynie słusznego Boga w Trójcy - nie jakiegoś Zeusa,Buddę, Allaha itd.To taka specyficzna logika wyznawcy tej najprawdziwszej wiary. A dowód na miarę tzw. dowodów Św. Tomasza z Akwinu.Na tym forum powtarzany do znudzenia.

no oczywiscie, ktory bozek moglby byc bardziej łaskawy i dac nam taka piekna ziemie jesli nie jahwe:] poza tym:

Osoba wierząca nie jest w ogóle zdolna do tego, aby mieć sumienie w kwestii "prawdy" i "nieprawdy". Prawość w tym punkcie niechybnie doprowadziłaby do zakwestionowania tego, w co wierzy.

Wzięły sie z tąd skąd wzieły się warunki które uniemożliwiły powstanie życia.

Co to za teorie wymyślacie... jestem zmieszany.
Ateiści wierzą że świat powstał z nicości, ale co to jest ta nicość?. Jeżeli z nicości jest możliwe powstanie naszego świata to co jeszcze ona potrafi?[/b]

@ Pepe
Mylisz się.Ateiści kierują się tym, co mówi nauka. Bo tylko prawdy naukowe mogą być obiektywne. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego,że nauka nie zna wszystkich odpowiedzi.Ale wyciągać z tego wniosek o istnieniu bogów to już czysta spekulacja. Na podstawie racjonalnego myślenia i obserwacji naszego świata mamy silne przekonanie ,że nie ma bogów a cuda są wymysłem instytucji religijnych na potrzeby krzewienia wiary.

Ale nie o to chodzi. Odpowiedziałeś na mój cytat po jakimś czasie i zapomniałeś już o co chodziło. Po prostu nie wyobrażasz sobie, wątek skończony.

Ale co do tego jest jasne - niebo wieczne szczęście, piekło wieczne cierpienie.

Nie wszyscy ateiści. Ja np. nie wiem po prostu.

Wedle ciebie podejrzewam, ta nicosc jest na tyle zdolna, ze potrafi stworzyc Boga.

W takim razie udowodnij mi naukowo powyższe zdanie

Pozwole sobie zacytowac Richarda Dawkinsa w kwestii tego dlaczego nauka jest Prawda przez wielkie P.
"Science boosts its claim to truth by its spectacular ability to make matter
and energy jump through hoops on command, and to predict what will
happen and when."

Poproszę jeszcze o tłumaczenie

Tak z grubsza
"Nauka opiera swój autorytet na tym, że potrafi zmusić energię i materię do robienia tego, co im rozkaże, oraz dzięki temu, że potrafi przewidzieć co i kiedy się wydarzy."

Nauka nie potrafi niczego do niczego zmusić. Potrafi tylko odkryć pewne zasady, opisać je, oraz ich użyć.