Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 3:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 statystyka a modlitwa 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
stern napisał(a):
I badanie statystyczne.
Ilu z 1800 myślało (ale fajnie będę sławny, jak się uda?)


Doczytaj moja wypowiedz. Jedna z grup nie miala pojecia o tym, ze w ich strone kierowane sa modlitwy.

stern napisał(a):
Pewnie też myśleli: "spotkamy się w imię Jezusa i zrobimy se badania".


Co jest zlego w spolecznosci kosciola ktora kieruje swoje modlitwy wobec obcych ludzi chcac im ulzyc w cierpieniu? To cos zlego? Haniebnego?

zefciu napisał(a):
Tommy - odpowiedź jest prosta i a nie jest to ani A ani B. W przypadku tego doświadczenia nie mieliśmy do czynienia z modlitwą, tylko z wygłupem. Ludziom którzy "zanosili modlitwy" nie chodziło o uzdrowienie pacjentów, tylko o wykonanie doświadczenia. Modlitwa musi płynąć ze szczerego serca.


Jak rozumiem w spoleczenstwie trzech kosciolow nie znalazl sie ani jeden czlowiek ktory szczerze chcial zrobic dobro na swiecie i pomoc swoja modlitwa obcemu czlowiekowi. Kiepska macie opinie wobec innych wierzacych.

stern napisał(a):
NO tak czym się różni modlitwa w celu uzdrowienia od modlitwy w celu uczestniczenia w badaniach. Ciekawa kwestia.


To byla modlitwa o uzdrowienie - tj. scisle technicznie to o pozytywny przebieg operacji jak juz pisalem. Przy okazji badano wplyw tej modlitwy na stan zdrowia pacjentow. To jak rozumiem jest czynem zlym?

Aztecu - jesli spojrzysz to badania ktore przytoczylem spelniaja wszystkie przedstawione warunki. Cel modlitwy jest wyrazny i prosty do okreslenia w czasie(wszyscy pacjenci czekali na operacje).

stern napisał(a):
Słuchaj dzieciaku.
Rozumiem, że przeżywasz okres buntu i fajnie jest pokazać, że jest się "cool" niewierzącym, ale udawanie głupka w okresie buntu, to już przesada.


Sternie gdziez zaniknal Twoj spokoj, cierpliwosc i zyczliwosc prawdziwego chrzescijanina? :-)


Cz wrz 06, 2007 11:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
tommy napisał(a):
Doczytaj moja wypowiedz. Jedna z grup nie miala pojecia o tym, ze w ich strone kierowane sa modlitwy.


modlący się, nie wiedzieli, że biorą udział w badaniu? ;)

tommy napisał(a):
(...)


Nie zostało powiedziane, więc zakładam, że nie wiesz.

W stosunkach między ludźmi intencja jakiegoś zachowania nie jest istotna (nie ma znaczenia czy dasz komuś 100 zł z miłości czy z nienawiści).
W stosunkach z Bogiem intencja ma kluczowe znaczenie. Prościej się chyba nie da powiedzieć.

tommy napisał(a):
Sternie gdziez zaniknal Twoj spokoj, cierpliwosc i zyczliwosc prawdziwego chrzescijanina? :-)


Nigdy nie mówiłem, że jestem spokojny, cierpliwy i życzliwy.
Wprost przeciwnie. A na głupotę jestem uczulony okropnie.


Cz wrz 06, 2007 12:34
Zobacz profil ICQ WWW
Post 
tommy napisał(a):
Co jest zlego w spolecznosci kosciola ktora kieruje swoje modlitwy wobec obcych ludzi chcac im ulzyc w cierpieniu? To cos zlego? Haniebnego?

Nie - nie jest. Ale są pewne wymagania stawiane przez Ewangelię w stosunku do modlitwy.
zefciu napisał(a):
Jak rozumiem w spoleczenstwie trzech kosciolow nie znalazl sie ani jeden czlowiek ktory szczerze chcial zrobic dobro na swiecie i pomoc swoja modlitwa obcemu czlowiekowi. Kiepska macie opinie wobec innych wierzacych.

Mam kiepską opinię wobec tych, co zamiast "wejść do swojej izdebki i modlić się w ukryciu" zgadzają się na wzięcie udziału w badaniach stanowiących jawne pogwałcenie przykazania "nie wystawiaj na próbę Pana Boga swego".


Cz wrz 06, 2007 15:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
Modlitwa to coś bardzo osobistego. Modlimy się w sercu i w duszy. Jesteśmy pokorni i ufni w Bogu. Staramy się spełniać warunki dobrej modlitwy. Nie rozumiem w ogóle jak można modlitwę "brać pod statystykę"! I prowadzić badanie nad modlitwą! To jest aspekt naszej duchowości i nie powinien być w taki żenujący sposób upubliczniany.

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


Cz wrz 06, 2007 16:59
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21
Posty: 23
Post 
stern napisał(a):
Słuchaj dzieciaku.

schelbiasz mi

stern napisał(a):
Rozumiem, że przeżywasz okres buntu i fajnie jest pokazać, że jest się "cool" niewierzącym, ale udawanie głupka w okresie buntu, to już przesada.

każdy chrześcijanin ma zdolności telepatyczne?

stern napisał(a):
Ateista zakłada, że Bóg nie istnieje / nie można dowieść jego istnienia. Osoba wierząca zakłada, że Bóg istnieje.
W zależności od przyjętego założenia dobieram argumenty. Proste?

pierwszy raz słyszę o takim podziale, w którym argumenty dobierane są w zależności od tego w co się wierzy


Cz wrz 06, 2007 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
stern napisał(a):
modlący się, nie wiedzieli, że biorą udział w badaniu? ;)


1800 to byla liczba ludzi w strone ktorych 'kierowane' byly modlitwy. Myslalem, ze wlasnie miales na mysli pacjentow. Ponadto w najlepszym przypadku opublikowane by byly wyniki - i statystyka. Nie sadze aby ktos interesowal sie indywidualnymi modlacymi sie - bo ich bylo za duzo po prostu.

stern napisał(a):
W stosunkach z Bogiem intencja ma kluczowe znaczenie. Prościej się chyba nie da powiedzieć.


Czyli oceniasz, ze intencja "skieruje prosbe do Boga o zdrowie obcego mi czlowieka" za jakas negatywna? Naprawde nie jestem w stanie pojac co mozesz w tym widziec negatywnego.

stern napisał(a):
Nigdy nie mówiłem, że jestem spokojny, cierpliwy i życzliwy.
Wprost przeciwnie. A na głupotę jestem uczulony okropnie.


Nie powinienes do tego dazyc? ;-)

zefciu napisał(a):
Nie - nie jest. Ale są pewne wymagania stawiane przez Ewangelię w stosunku do modlitwy.


Jak na przyklad co? Wiara? Sadzisz, ze w spolecznosciach koscielnych jej brakuje?

zefciu napisał(a):
Mam kiepską opinię wobec tych, co zamiast "wejść do swojej izdebki i modlić się w ukryciu" zgadzają się na wzięcie udziału w badaniach stanowiących jawne pogwałcenie przykazania "nie wystawiaj na próbę Pana Boga swego".


Czyli Bog odmowil pomocy bo to by upublicznilo jego wplyw na zdrowie?

Tak z ciekawosci spytam sie jeszcze raz. Gdyby wynik wyszedl pozytywnie(tj. modlitwa by w wyrazny sposob pomogla) to ilu z was rzucaloby tymi badaniami jako Dowod na istnienie Boga przez wielkie D a ilu z was dalej mowiloby, ze to nie ma znaczenia?


Cz wrz 06, 2007 19:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
tommy napisał(a):
Tak z ciekawosci spytam sie jeszcze raz. Gdyby wynik wyszedl pozytywnie(tj. modlitwa by w wyrazny sposob pomogla) to ilu z was rzucaloby tymi badaniami jako Dowod na istnienie Boga przez wielkie D a ilu z was dalej mowiloby, ze to nie ma znaczenia?


Nie wiem jak inni ale ja ze swojej strony Ci mogę powiedzieć, ze bez względu na wynik "badania" uważałabym to za żenujące i nieodpowiednie. Nie rzucałabym się wynikami i nie mówiłabym że to dowód na istnienie Boga. W ogóle nie wgłębiam się w takie dyskusje. W każdym razie bez względu na wynik uważałabym tak jak uważam teraz (czyt. post wyżej). Nie wiem czy mi wierzysz czy nie, ale chciałeś odpowiedzi to jej udzieliłam od siebie :)

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


Cz wrz 06, 2007 19:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
hunta napisał(a):
W zależności od przyjętego założenia dobieram argumenty. Proste?

pierwszy raz słyszę o takim podziale, w którym argumenty dobierane są w zależności od tego w co się wierzy[/quote]

a ja nie pierwszy raz widzę kogoś, kto nie rozumie tego co czyta.


Cz wrz 06, 2007 21:01
Zobacz profil ICQ WWW

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
tommy napisał(a):
Nie powinienes do tego dazyc? ;-)


a powinienem?

tommy napisał(a):
Tak z ciekawosci spytam sie jeszcze raz. Gdyby wynik wyszedl pozytywnie(tj. modlitwa by w wyrazny sposob pomogla) to ilu z was rzucaloby tymi badaniami jako Dowod na istnienie Boga przez wielkie D a ilu z was dalej mowiloby, ze to nie ma znaczenia?


ja bym nie rzucał, zwłaszcza, że widziałem już skuteczne modlitwy.


Cz wrz 06, 2007 21:03
Zobacz profil ICQ WWW
Post 
tommy napisał(a):
Tak z ciekawosci spytam sie jeszcze raz. Gdyby wynik wyszedl pozytywnie(tj. modlitwa by w wyrazny sposob pomogla) to ilu z was rzucaloby tymi badaniami jako Dowod na istnienie Boga przez wielkie D a ilu z was dalej mowiloby, ze to nie ma znaczenia?

Gdyby szafa miała sznurek to by była windą. Gdybanie tommy'ego mnie mało obchodzi. Ja wiem że Bóg istnieje i nie potrzebuję dowodów ani przez małe ani przez wielkie D większych niż te które mam. Nie rzucam też żadnymi dowodami w ateistów. Jak na razie to Twoją specjalnością w tym wątku jest podawanie rzekomych dowodów na nieistnienie Boga. Ja je tylko zbijam. Kontrdowodów nie podaję, bo wiem z historii, że "dowody na istnienie Boga" zwyczajnie nie działają na ludzi. Wiara jest darem Ducha Świętego.


Cz wrz 06, 2007 21:03

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
zefciu napisał(a):
Kontrdowodów nie podaję, bo wiem z historii, że "dowody na istnienie Boga" zwyczajnie nie działają na ludzi. Wiara jest darem Ducha Świętego.


No i jak stwierdziła Shalka bodajże, przyjęcie że Bóg istnieje, nie prowadzi automatycznie do wyznawania zasad jakie nam dał.


Cz wrz 06, 2007 21:18
Zobacz profil ICQ WWW
Post 
stern napisał(a):
zefciu napisał(a):
Kontrdowodów nie podaję, bo wiem z historii, że "dowody na istnienie Boga" zwyczajnie nie działają na ludzi. Wiara jest darem Ducha Świętego.


No i jak stwierdziła Shalka bodajże, przyjęcie że Bóg istnieje, nie prowadzi automatycznie do wyznawania zasad jakie nam dał.

A i to prawda - w końcu złe duchy także wierzą i drżą.


Cz wrz 06, 2007 21:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
stern napisał(a):
ja bym nie rzucał, zwłaszcza, że widziałem już skuteczne modlitwy.

Tak. Ja też.
O rany co to był za cud, gdy bóg wreszcie wysłuchał modlitwy i ocalił tylko jedną osobę ze 100 chorych na AIDS w szpitalu...
Nie ma co, na prawdę.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pt wrz 07, 2007 8:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
dobry_dziekan napisał(a):
Tak. Ja też.
O rany co to był za cud, gdy bóg wreszcie wysłuchał modlitwy i ocalił tylko jedną osobę ze 100 chorych na AIDS w szpitalu...
Nie ma co, na prawdę.


też masz do niego żal, że nie robi tak jak Ty byś chciał?


Pt wrz 07, 2007 9:02
Zobacz profil ICQ WWW

Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21
Posty: 23
Post 
Obrazek


Pt wrz 07, 2007 9:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL