Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 22:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13  Następna strona
 Właśnie skończyłem czytać książkę "Bóg urojony" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Kościół nie uznaje cudów, co do których istnieją wątpliwości.

Są jednak cuda, których racjonalnie nie wytłumaczysz. Szanse są po prostu równe zeru. Np. jaka jest szansa na to, że siedząc na wózku inwalidzkim od tak sobie, NAGLE odzyskasz władzę w nogach? Nie twierdzę tutaj, że to akurat 100% przykład cudu, bo trzeba mieć dowody na to, że osoba ta rzeczywiście wcześniej została sparaliżowana.


Wt kwi 22, 2008 15:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
TutajDaniel napisał(a):
Kościół nie uznaje cudów, co do których istnieją wątpliwości.

Są jednak cuda, których racjonalnie nie wytłumaczysz. Szanse są po prostu równe zeru.

To ze prawdopodobieństwo jakiegoś wydarzenia jest bliskie zeru, nie oznacza ze to cud kiedy takie zdarzenie sie wydarza. :)

Kiedy wydarza sie coś mało prawdopodobnego to ludziom sie wydaje ze to cud. Bo taka jest ludzka natura ze człowiek nie przyjmuje czegoś z niskim prawdopodobieństwem jako realne.
Bo człowiek nie mógłby normalnie żyć gdyby sie jemu wydawało ze na pewno wygra w totka kiedyś. Natura nam zrobiła ze wydaje sie ze nigdy nie wygramy. Dla jednego człowieka prawdopodobieństwo wygranej jest bliskie zeru.
Ale ktoś jednak wygrywa. Bo ludzi jest miliony i na kogoś pada bo musi paść.
I to samo z figurką która sie poruszy. Bo figurek jest miliony, ludzi patrzących na figurki jest miliardy. I na jakąś figurkę w końcu popadnie.
Poruszy sie i będzie to kolejny ogromny cud dla katolików i nie tylko wierzących.
Bo pewnie nie jeden ateista który by zobaczył na własne oczy ruszającą sie figurkę to by uwierzył w boga.

Ale ja już na szczęście do takich łatwowiernych ateistów nie należę. Po tym jak przeczytałem książkę "Bóg urojony".
Jeśli teraz przypadkiem zobaczę gdzieś na własne oczy ruszającą sie figurkę Maryi. To powiem ze Dawkins mi życie uratował. Bo wcześniej to by mnie takie coś raczej do wiary nawróciło. :shock:
A to normalnie tylko fizyka i rachunek prawdopodobieństwa a nie żaden cud. 8)

Teraz jestem gotowy nawet na zobaczenie ruchomych figurek Maryi. Bo tak mój ateizm jest wielki i niezachwiany!
Ja nie przestane być ateistą nawet jeśli jakiś głoś podający sie za boga zacznie do mnie przemawiać. A wszystkie figurki Maryi w mojej obecności zaczną ozywać. I to nie tak ze tylko ja je widzie ale tak ze wszyscy później panikują i łapią biegająca figurkę Maryi. :D

To jest prawdziwy ateizm! Zobaczyć bardzo mało prawdopodobne zjawisko i nie przypisać temu zjawisku boga!
I ja z dumą mówię ze jestem prawdziwym Ateistą. Chwile przed tym kiedy założyłem ten temat, to stałem sie z ateisty Ateistą! :)


Wt kwi 22, 2008 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Radaromontis napisał(a):
Dobrze wiedzieć, że żyjesz w innym świecie. Czyżby autyzm?
Eh... Mowa potoczna się kłania. Pała z polskiego.

P.S. Myślisz, że Ateiści nie używają określenia "cud"? Lekarz ateista, krzyknie CUD, gdy uratuje dziecko, które miało 0,00001% szansy na przeżycie. Doskonale jednak wie, że to nie żadna magia, ani boska interwencja, a jedynie prawdopodobieństwo.


To ciekawe , że lekaż Ateista leczy ludzi za pomocą prawdopodobieństwa.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt kwi 22, 2008 18:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Seweryn napisał(a):
To ciekawe , że lekaż Ateista leczy ludzi za pomocą prawdopodobieństwa.

A co, lekarz teista który leczy za pomocą cudów jest lepszy? :-D


Wt kwi 22, 2008 18:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Ja wole pójść do lekarza, który wie jakie jest prawdopodobieństwo wyzdrowienia. Niż do takiego lekarza, który będzie liczył na cud podczas operacji. :-D


Wt kwi 22, 2008 18:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Vacarius - to, co przed chwilą napisałeś świadczy jedyne o tym, jaki jesteś ograniczony (bez urazy).

Nie istnieje żadne prawdopodobieństwo poruszenia się ręki figurki będącej przedmiotem martwym, a zarazem ciałem stałym, nie lotnym. Odchylenia atomów nigdy nie przekraczają miliardowych części milimetra w ciele stałym. Ruch tych cząsteczek jest tym gwałtowniejszy, im wyższa jest temperatura tego ciała. Zaobserwowałeś już chyba wrzenie wody? Krótko mówiąc - nie istnieje żadne ale to żadne racjonalne wyjaśnienie dla ruchu ręki figurki, będącej ciałem stałym.

Chociaż szkoda czasu na tłumaczenie czegoś tak oczywistego, skoro upierasz się, że to nadal rachunek prawdopodobieństwa.


Wt kwi 22, 2008 19:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Sprostowanie do mojego postu:

Odnosi się od do twojej wypowiedzi:

Cytuj:
I to samo z figurką która sie poruszy. Bo figurek jest miliony, ludzi patrzących na figurki jest miliardy. I na jakąś figurkę w końcu popadnie.


Wt kwi 22, 2008 19:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Vacarius napisał(a):
Seweryn napisał(a):
To ciekawe , że lekaż Ateista leczy ludzi za pomocą prawdopodobieństwa.

A co, lekarz teista który leczy za pomocą cudów jest lepszy? :-D

Lekarz Teista leczy za pomocą leków.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt kwi 22, 2008 19:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Cytuj:
I to samo z figurką która sie poruszy. Bo figurek jest miliony, ludzi patrzących na figurki jest miliardy. I na jakąś figurkę w końcu popadnie.


Mam wrażenie , że Dawkins próbując wytłumaczyć naukowo cuda wiedział , że Ateiści wszystko łykną i rzeczywiście mamy tu przykład wiary w urojenia Dawkinsa . A na końcu piszą:" wierzę w naukę i rozum" :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt kwi 22, 2008 19:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Sewerynie, mnie z Vacariusem łączy jedynie to, że nazwa mojego światopoglądu też rozpoczyna się literką "A", nic więcej :)
Nie chcę, żeby Jego niektóre poglądy były przypisywane również mi. Ja mówię tylko za siebie i jednocześnie nikt nie robi tego za mnie.

Interpretacja "Boga urojonego" przez Vacariusa jest na takim samym poziomie, co interpretacja Biblii przez ŚJ :)

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Wt kwi 22, 2008 21:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
TutajDaniel napisał(a):
Vacarius - to, co przed chwilą napisałeś świadczy jedyne o tym, jaki jesteś ograniczony (bez urazy).

A to ze ty jeszcze tego nie pojąłeś to oznacza ze jesteś bardzo głupi (bez urazy). :)

TutajDaniel napisał(a):
Nie istnieje żadne prawdopodobieństwo poruszenia się ręki figurki będącej przedmiotem martwym,

Masz braki w edukacji z fizyki.
Nawet ciała stałe cały czas drgają. Ale człowiek nie jest w stanie takich drgań wykryć swoimi zmysłami!
Te drgania mogą sie powiększyć. Czasami z różnych przyczyn. Jest to prawdopodobne ale bardzo mało prawdopodobne.

TutajDaniel napisał(a):
Chociaż szkoda czasu na tłumaczenie czegoś tak oczywistego, skoro upierasz się, że to nadal rachunek prawdopodobieństwa.

Nie to żaden rachunek prawdopodobieństwa. To na pewno bóg sprawia ze jeden człowiek na milion wygrywa główną wygraną w totka. :lol:

Seweryn napisał(a):
Lekarz Teista leczy za pomocą leków.

Gdyby nie ateiści którzy leczyli ziołami to by teiści nadal sie modlili tylko nad chorymi.
Dawniej teiści palili na stosach zielarkami (czarownicami), które leczyły chemią a nie modłami. Gdyby ateiści tego nie powstrzymali to lekaż teista nie miałby żadnych leków.
Z resztą wieku teistów nadal nawet w XXI wieku woli modły niż leki.

"Dziecko zmarło, bo rodzice nie poszli do lekarza
11-letnia dziewczynka chora na cukrzycę zmarła, bo rodzice modlili się o jej wyzdrowienie, zamiast zabrać ją do lekarza. Teraz rozpaczają po stracie dziecka i zapewniają, że nie są religijnymi maniakami."
...
http://www.dziennik.pl/swiat/article144 ... karza.html
hehehe
Mieć rodziców teistów to przekleństwo dla dzieci.

Seweryn napisał(a):
Mam wrażenie , że Dawkins próbując wytłumaczyć naukowo cuda wiedział , że Ateiści wszystko łykną i rzeczywiście mamy tu przykład wiary w urojenia Dawkinsa . A na końcu piszą:" wierzę w naukę i rozum" :)

Mylisz teizm z ateizmem. To teiści są nauczeni wszystko łykać co im poda kler.
A Ateizm to jest zbadanie wszystkiego zanim sie łyknie.

Nie oceniaj ateizmu podłóg swojego teizmu. Bo to nie to samo!
Dla ciebie dla teistycznego umysłu, ateizm to pewnie tylko jakaś inna wiara i religia. Bo ty nie potrafisz w inny niż teistyczny sposób myśleć.

Ateizm to nie jest żadna religia ani żadna wiara. Ateizm to jest naukowe podejście do życia: "Nie uwierzę w twojego boga dopóki nie dasz mi przekonywających dowodów"
Tak jak w nauce naukowcy nie wierzą w istnienie nowej planety dopóki któryś naukowiec nie poda wszystkim przekonywających dowodów.

Atei napisał(a):
Interpretacja "Boga urojonego" przez Vacariusa jest na takim samym poziomie, co interpretacja Biblii przez ŚJ :)

Nie wyśmiewaj innych ateistów jeśli nie chcesz aby ciebie wyśmiewano. Teiści w tym momencie sie cieszą.
Mały jest twój ateizm skoro tak robisz przy teistach.

No ale masz do tego prawo. Ateiści nie są grupą. I jeden drugiemu reki nie myje. A nawet jeden drugiemu rzuca kłody pod nogi.
Może przynajmniej teraz teiści zrozumieją ze my nie jesteśmy grupą - religia ani wiarą.
No ale zawsze można wytłumaczyć teistom to w inny sposób. A nie poprzez obrażanie sie miedzy sobą ateistów.
Bo w taki sposób to oni odbiorą twój przekaz ze jesteśmy grupą która jest bardzo kłótliwa.

A z tą kłótliwością jest wręcz odwrotnie. Zobacz jak teiści sie kłócą miedzy sobą. Islam z Judaizmem, Judaizm z Katolicyzmem, Katolicyzm z Irlandzkim Protestantyzmem.

Teiści są jak kibicie Legii i Crackovi. Jedni to Katolicy drudzy to Islam.
A Ateiści to są ludzie którzy nikomu nie kibicują. Teiści chcą nas wmieszać w swoje wojny religijne. Chcą nam przypisać albo ze jesteśmy kibicem Cracovi albo Legii.
A kiedy mówimy teistom ze nikomu nie kibicujemy to nie potrafią tego pojąć. Teiści robią z tych, którzy nikomu nie kibicują tak jakby kibiców nieznanego klubu. Bo takie jest ich teistyczne myślenie oni nie potrafią pojąc jak można nikomu nie kibicować.
Teiści albo przypiszą ateistom kibicowanie ich wrogiemu klubowi. Albo przypiszą nam kibicowanie jakiemuś nieznanemu klubowi. I wszystkich ateistów będą traktować tak jakby jednemu klubowi kibicowali. Tak jest z punktu widzenia teistów. Z punktu widzenia teisty wszyscy ateiści kibicują jakiemuś nieznanemu klubowi.

A z punktu widzenia ateisty, który nikomu nie kibicuje. Inny ateista nie ma z nim nic wspólnego.
Bo ateiści nie mają klubu któremu kibicują! Czy to tak trudno zrozumieć?

I nie trzeba przed kibicami Cracovi aby dwóch ateistów zaczęło sie bić aby pokazali ze nie mają oni klubu. Bo kiedy będziemy sie bić to kibice Cracovi nie powiedzą ze my nie mamy klubu. Tylko powiedzą ze skro sie tak biją ci ateiści to muszą oni być kibicami dwóch odmiennych klubów sportowych.
A wiec dlatego jesteś jeszcze Atei niedojrzałym ateistą. Przeczytaj drugi raz książkę "bóg urojony".
Kiedy dojdziesz w czytaniu do tego momentu gdzie Dawkins porównuje religie do kibiców to przypomnij sobie to rozwiniecie tej myśli które tu zrobiłem. :)


Śr kwi 23, 2008 7:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Vacarius napisał(a):
Nawet ciała stałe cały czas drgają. Ale człowiek nie jest w stanie takich drgań wykryć swoimi zmysłami!
Te drgania mogą sie powiększyć. Czasami z różnych przyczyn. Jest to prawdopodobne ale bardzo mało prawdopodobne.


Nawet drgania atomów podlegają takim prawom jak prawo zachowania energii czy prawo zachowania pędu. A z tych praw wynika, że nawet jeżeli drgania jednych atomów się powiększą (na wskutek jakiegoś mało prawdopodobnego zjawiska) to drgania innych muszą tą energie stracić, jeżeli jedne polecą w jednym kierunku, to siłą odrzutu, inne muszą w przeciwnym. Niemożliwe jest zatem, aby obiekt makroskopowy nagle wpadł w drgania o tej amplitudzie jako całość. Inną kwestią jest to, że częstość drgań atomów w ciele stałym nie zależy od energii tych drgań (tak jak wahadło: niezależnie od wychylenia, ma taki sam okres drgań - dlatego zegary wahadłowe działają). A w przypadku atomów są to miliony drgań na sekundę. Czegoś takiego oko nie wychwyciłoby, nawet gdy drgania miały odpowiednią amplitudę.

Vacarius napisał(a):
Ateizm to jest naukowe podejście do życia: "Nie uwierzę w twojego boga dopóki nie dasz mi przekonywających dowodów"

Czyli nie uwierzysz, skoro wymagasz dowodów. Od chrześcijanina oczekuje się, że uzna prawdy wiary nie wiedząc. Tylko wtedy może doświadczyć działania Ducha i zyskać osobiste dowody potwierdzające jego wiarę.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr kwi 23, 2008 9:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Cytuj:
Te drgania mogą sie powiększyć. Czasami z różnych przyczyn. Jest to prawdopodobne ale bardzo mało prawdopodobne.


Drgania mogą się powiększyć na wskutek BARDZO DUŻEGO wzrostu temperatury. I nie trwałyby one akurat "jednego machnięcia". Poza tym machnięcie takie trwałoby miliardową część sekundy i byłoby zjawiskiem raczej trwałym - tj. trwającym dłuższy czas. Widziałbyś trzęsącą się figurkę. Chociaż to tylko teoria, która przeczy prawom fizyki ;) Racjonalisto...

Przywołujesz akt maniakalnych rodziców. Moim zdaniem Bóg nie ma takiego wpływu na życie na ziemi, żeby leczyć wszystkich wierzących dlatego, że się modlą. Powinniśmy korzystać z opieki lekarskiej.


Śr kwi 23, 2008 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Vacarius, głównym powodem tego co napisałem był Twój przykład z poruszającymi się atomami, wyrwany z "Boga urojonego".
Masz rację, my Ateiści nie kibicujemy żadnej drużynie. Ale każdy z nas jest inny, łączy nas tylko to, że nie kibicujemy nikomu.

Zobacz na wcześniejszy post Seweryna w tym wątku. Napisał On wprost o moim podpisie drwiąc z niego ("Wierzę w naukę i rozum") odwołując się do Twojej pierwszej wypowiedzi. Ja po prostu nie chę tego, aby Teista mówił mi, że nie myślę racjonalnie na podstawie wypowiedzi innych Ateistów.

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Śr kwi 23, 2008 9:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
wieczny_student napisał(a):
Czyli nie uwierzysz, skoro wymagasz dowodów. Od chrześcijanina oczekuje się, że uzna prawdy wiary nie wiedząc.

Skoro od chrześcijaństwa oczekuje sie uznania wiary nie widząc do dlaczego chrześcijanie reparują tyle "cudów"?

A ja wierze w istnienie np. Australii. A nigdy niej nie widziałem. Wierze ze Australia istnieje bo dowody no to ze ona istnieje są bardzo prawdopodobne.
Czy to nie jest wiara?

To jak najbardziej jest wiara, ale to jest wiara poparta dowodami. To jest wiara racjonalna.
I tak samo racjonalnie uwierzyłbym w boga gdyby były jakieś dobre dowody na niego.

TutajDaniel napisał(a):
Drgania mogą się powiększyć na wskutek BARDZO DUŻEGO wzrostu temperatury. I nie trwałyby one akurat "jednego machnięcia". Poza tym machnięcie takie trwałoby miliardową część sekundy i byłoby zjawiskiem raczej trwałym - tj. trwającym dłuższy czas. Widziałbyś trzęsącą się figurkę. Chociaż to tylko teoria, która przeczy prawom fizyki ;) Racjonalisto...

A znasz wszystkie zasady fizyki???

Jeśli nie to nie możesz mieć pewności ze ręka figurki nie może sie sama poruszyć.

Atei napisał(a):
Zobacz na wcześniejszy post Seweryna w tym wątku. Napisał On wprost o moim podpisie drwiąc z niego ("Wierzę w naukę i rozum") odwołując się do Twojej pierwszej wypowiedzi. Ja po prostu nie chę tego, aby Teista mówił mi, że nie myślę racjonalnie na podstawie wypowiedzi innych Ateistów.

Seweryn nie wie o co w tym temacie chodzi i albo wie ze inni teiści nie widzą o co chodzi bo na fizyce i prawdopodobieństwie to sie nic nie znają. I Seweryn tą niewiedze wykorzystuje robiąc cyrki.
Łatwo było okrzyknąć Einsteina głupkiem kiedy nikt nie rozumiał jego teorii. I to robi Seweryn z tym tematem. On wie ze mało kto rozumie o czym ja tu napisałem i to wykorzystuje przeciw mnie.
Ale tego to ja sie spodziewałem i wiem ze to sie odwróci przeciw niemu, kiedy tylko wyjaśnię o co chodzi. Ale niestety sam nie wyjaśnię.
Albert Einstein pewnie tez byłby uznany za głupka gdyby nawet ci, którzy zrozumieli jego teorie. Gdyby sie od Einsteina odżegnywali, bojąc sie ze tez zostaną głupkiem nazwani przez ignorantów.

Nie bój sie tego teistycznego chamstwa i nazywania głupkiem. To sie odwróci przeciw teistom, kiedy tylko wytłumaczy sie im o co chodzi w temacie.
A skoro nie pomagasz mi tłumaczyć o co chodzi w tym temacie to przynajmniej mi nie przeszkadzaj. Ja sobie sam dam rady. :)


Śr kwi 23, 2008 10:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL