Co to znaczy ze Kosmos powstal ad nihilum?
Autor |
Wiadomość |
Atryu
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 7:26 Posty: 73
|
* modelu myslowym
|
Śr wrz 10, 2008 21:17 |
|
|
|
 |
Atryu
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 7:26 Posty: 73
|
Seweryn napisał(a): Nauka wymaga dowodów , wiara nie . Jeśli kierujesz się nauką to powinieneś wiedzieć , że ta uznaje ciąg przyczynowo-skutkowy, który ty podważasz .
A czy uzna wystapienie fali wody morskiej w wyschnietym oceanie ?
|
Śr wrz 10, 2008 21:20 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atryu napisał(a): A czy uzna wystapienie fali wody morskiej w wyschnietym oceanie ?
Mamy tu jednego, "inteligentny" ateista" 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr wrz 10, 2008 21:22 |
|
|
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Powyżej mamy przykład tego, że Seweryn znów nie zrozumiał przesłania i myśli że ma powód do bycia dumnym.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr wrz 10, 2008 21:24 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei_ napisał(a): Powyżej mamy przykład tego, że Seweryn znów nie zrozumiał przesłania i myśli że ma powód do bycia dumnym.
Przeoczyłeś jednego posta.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr wrz 10, 2008 21:26 |
|
|
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cytuj: Jeśli kierujesz się nauką to powinieneś wiedzieć , że ta uznaje ciąg przyczynowo-skutkowy, który ty podważasz .
Dwie zasady Seweryna:
1. Seweryn zawsze ma rację.
2. Jeśli Seweryn nie ma racji, to patrz na zasadę numer jeden.
W takim razie obal naukowe twierdzenia fizyki kwantowej. Nobel czeka.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr wrz 10, 2008 21:28 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Jeśli dalej tak będziecie "rozmawiać" to za chwilę te "śmieci" polecą do kosza, a Panowie dostaną tydzień przerwy na przemyślenie dalszej swojej obecności na naszym forum
|
Śr wrz 10, 2008 21:30 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei_ napisał(a): W takim razie obal naukowe twierdzenia fizyki kwantowej. Nobel czeka.
Nikt nie dostał Nobla za odkrycie bezprzyczynowości, bo nikt tego nie udowodnił.
Aby uznać, że coś powstaje bez przyczyny trzeba by to najpierw udowodnić . A jak udowodnisz. że coś powstało bez przyczyny ,a nie np. dzięki "sile" która nie została jeszcze odkryta ? Przecież nauka nie odkryła jeszcze wszystkiego co jest do odkrycia .
Dlatego takie twierdzenie jest nieuzasadnione i nie ma na to dowodów, są natomiast hipotezy ,czyli przypuszczenia . Ja przypuszczam że jutro będzie lało. 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr wrz 10, 2008 21:38 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Sewerynie, pamiętasz mój przykład z łańcuchem jako ciągiem przyczynowo skutkowym?
Każde ogniwo jest skutkiem poprzedniego, a jednocześnie przyczyną kolejnego.
Można sobie wyobrazić ostatnie ogniwo jako koniec wszechświata gdy już przestanie cokolwiek się dziać.
Musi istnieć natomiast pierwsze ogniwo tego łańcucha. To jest logiczne.
Takim pierwszym ogniwem może być właśnie niestabilna próżnia, pierwotne pole, czy jak to jeszcze określimy.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr wrz 10, 2008 21:51 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Atei_ napisał(a): Można sobie wyobrazić ostatnie ogniwo jako koniec wszechświata gdy już przestanie cokolwiek się dziać.
Musi istnieć natomiast pierwsze ogniwo tego łańcucha. To jest logiczne. Takim pierwszym ogniwem może być właśnie niestabilna próżnia, pierwotne pole, czy jak to jeszcze określimy.
Czy tak trudno jest wyobrazić sobie nieskończony łańcuch (z nieskończonej ilości ogniw)? Może mieć nawet skończoną długość, jeśli tylko ogniwa będą się zmniejszały.
Tak jak od każdej dodatniej liczby istnieje mniejsza dodatnia liczba (ale nie istnieje najmniejsza dodatnia liczba), tak z tego, że przed każdym wydarzeniem było inne (przyczyna) nie musi pociągać za sobą konieczności istnienia pierwszej przyczyny.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr wrz 10, 2008 21:56 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei_ napisał(a): Sewerynie, pamiętasz mój przykład z łańcuchem jako ciągiem przyczynowo skutkowym?
Każde ogniwo jest skutkiem poprzedniego, a jednocześnie przyczyną kolejnego.
Można sobie wyobrazić ostatnie ogniwo jako koniec wszechświata gdy już przestanie cokolwiek się dziać.
Musi istnieć natomiast pierwsze ogniwo tego łańcucha. To jest logiczne. Takim pierwszym ogniwem może być właśnie niestabilna próżnia, pierwotne pole, czy jak to jeszcze określimy.
Ale zauważ że wszechswiat może być bardziej skomplikowany niż łańcuch.
Wszechswiat mie mógł powstać z próżni bo znaczyłoby to że próżnia go dalej otacza (jest poza wszechświatem ) a to by oznaczało paradoksalnie ,że to nie jest próżnia. Kiedyś o tym rozmawiałem ,nie pamietam czy z Tobą
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr wrz 10, 2008 21:57 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Seweryn napisał(a): Aby uznać, że coś powstaje bez przyczyny trzeba by to najpierw udowodnić . A jak udowodnisz. że coś powstało bez przyczyny ,a nie np. dzięki "sile" która nie została jeszcze odkryta ? Przecież nauka nie odkryła jeszcze wszystkiego co jest do odkrycia . Dlatego takie twierdzenie jest nieuzasadnione i nie ma na to dowodów, są natomiast hipotezy ,czyli przypuszczenia
I tak samo też nieuzasadnionym twierdzeniem czy przypuszczeniem jest przypisywanie wszechświatowi 'początku' mającego jakąś przyczynę.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Śr wrz 10, 2008 22:36 |
|
 |
Atryu
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 7:26 Posty: 73
|
Seweryn napisał(a): Wszechswiat mie mógł powstać z próżni
Bo nie powstal z prozni, Sewerynie proznia a nicosc to dwa zupelnie inne osrodki.
|
Śr wrz 10, 2008 22:37 |
|
 |
Atryu
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 7:26 Posty: 73
|
wieczny_student napisał(a): Atei_ napisał(a): Można sobie wyobrazić ostatnie ogniwo jako koniec wszechświata gdy już przestanie cokolwiek się dziać.
Musi istnieć natomiast pierwsze ogniwo tego łańcucha. To jest logiczne. Takim pierwszym ogniwem może być właśnie niestabilna próżnia, pierwotne pole, czy jak to jeszcze określimy. Czy tak trudno jest wyobrazić sobie nieskończony łańcuch (z nieskończonej ilości ogniw)? Może mieć nawet skończoną długość, jeśli tylko ogniwa będą się zmniejszały. Tak jak od każdej dodatniej liczby istnieje mniejsza dodatnia liczba (ale nie istnieje najmniejsza dodatnia liczba), tak z tego, że przed każdym wydarzeniem było inne (przyczyna) nie musi pociągać za sobą konieczności istnienia pierwszej przyczyny.
a wyobraz sobie nieistenie liczb, lim n-1 do nieskonczonosci, czy nieistniejaca liczba ma w tym osrodku nieistniejaca mniejsza liczbe ? 
|
Śr wrz 10, 2008 22:43 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Atryu napisał(a): a wyobraz sobie nieistenie liczb, lim n-1 do nieskonczonosci, czy nieistniejaca liczba ma w tym osrodku nieistniejaca mniejsza liczbe ? 
Z tego, jak to napisałeś, nie jestem w stanie dojść, czego ode mnie oczekujesz i o co pytasz.
Ale powiedz, czy:
- niemożliwy jest nieskończony łańcuch
- niemożliwe jest "upakowanie" nieskończonego łańcucha na skończonej długości
- nieskończony łańcuch ma pierwszy element
Jak dla mnie są to 3 "NIE". I w takim wypadku:
- możliwy jest nieskończony łańcuch przyczyn i skutków
- mieszczący się w skończonym przedziale czasowym
- bez pierwszej przyczyny.
To nie jest oczywiście dowód, że właśnie tak było ze wszechświatem, ale fałszem jest, że jest to sytuacja wykluczona przez logikę.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr wrz 10, 2008 23:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|