Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: procesy zachodzą bez udziału bytów inteligentnych. Proces " globalnego ocieplenia " też ?  Kolejna nieprawda.. Cytuj: Ciekawe jest tylko to, że gdy je obalono Ależ ich nigdy nie obalono. Cytuj: faktem jest że zawsze twierdziliście, że wasz Bóg jest ponad wszystkim co odkrył i skonstruował człowiek. I zawsze pozostawialiście to bez dowodu. Istnieje miliardy miliardów bytów, które są ponad wszystkim, co odkrył człowiek, i których istnienia nie udowodniono - a żeby to wiedzieć, w ogóle nie trzeba zaczynać dyskusji o Bogu. Więc przestańcie się wreszcie czepiać tych " dowodów ". Cytuj: Minusem tego rozwiązania jest to że każdy może wymyślić "konkurencyjny byt"
Bóg, w którego wierzymy, jest bytem, który nie ma, i nie może mieć żadnej konkurencji - bo jest Ostatecznością. Jest Tym, poza którym nic już nie ma. Jakikolwiek " konkurencyjny byt " wymyślisz, nie może on być konkurencyjny z samej zasady. My sobie nie wymyśliliśmy, że istnieje jakiś Bóg - my wierzymy, że ostatecznym Istnieniem i sednem całej egzystencji jest Bóg.
|
Pn wrz 29, 2008 12:22 |
|
|
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: procesy zachodzą bez udziału bytów inteligentnych. Proces " globalnego ocieplenia " też ?  Kolejna nieprawda.. Procesy takie jak ewolucja, grawitacja itp Johnny99 napisał(a): Cytuj: Ciekawe jest tylko to, że gdy je obalono Ależ ich nigdy nie obalono. Zapraszam do tematu viewtopic.php?t=17481Johnny99 napisał(a): Istnieje miliardy miliardów bytów, które są ponad wszystkim, co odkrył człowiek, i których istnienia nie udowodniono Krasnale, elfy i ogry? Johnny99 napisał(a): Więc przestańcie się wreszcie czepiać tych " dowodów ". Twarda rzeczywistość: macie dowody albo jesteście gołosłowni i niewiarygodni. Johnny99 napisał(a): Bóg, w którego wierzymy, jest bytem, który nie ma, i nie może mieć żadnej konkurencji - bo jest Ostatecznością. Jest Tym, poza którym nic już nie ma. Jakikolwiek " konkurencyjny byt " wymyślisz, nie może on być konkurencyjny z samej zasady.
Przebijam: okazuje się że mój Bóg Światowid jest poza Ostateczną Ostatecznością o której istnieniu nie wiedzieliście ani wy ani wasz Bóg. I co teraz?
|
Pn wrz 29, 2008 14:16 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Proces " globalnego ocieplenia " też ?
Wpływ człowieka na tkzw. "efekt cieplarniany" jest mocno dyskusyjny wystarczy przypomnieć sobie o epokach lodowcowych by wiedzieć, że takie procesy mogą zachodzić niezależne od działalności człowieka czy innych istot inteligentnych.
|
Pn wrz 29, 2008 14:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ale się tu dzieje.....
ażeby powrócić do pytania....
to czy jakaś dziedzina naukowa, albo sama nauka mogą być narzędziem przydanym dla mnie w potwierdzeniu bądź zaprzeczeniu hipotezy o istnieniu bądź nieistnieniu boga...
no i z jakiej przyczyny hipoteza o istnieniu boga nie jest hipotezą naukową (jak niektórzy z was pisali)?
|
Pn wrz 29, 2008 15:48 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
zbędne posty zostały przeniesione do Archiwum - tak dla episkopatu jakby co, zagadywacz3 zablokowany na tym nicku
|
Pn wrz 29, 2008 22:02 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
outsider napisał(a): no i z jakiej przyczyny hipoteza o istnieniu boga nie jest hipotezą naukową (jak niektórzy z was pisali)?
Naturalizm metodologiczny, który jest jednym z założeń nauki.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Wt wrz 30, 2008 8:39 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Procesy takie jak ewolucja, grawitacja Człowiek na pewno ma wpływ na ewolucję. Cytuj: Krasnale, elfy i ogry? Byty, które odkryjemy za 10, 100, 1000, 10.000 lat. Cytuj: Twarda rzeczywistość: macie dowody albo jesteście gołosłowni i niewiarygodni. Nie ma dla mnie znaczenia, jak mnie nazwiesz  Dowodu Ci nigdy nie dostarczę. Jeżeli to dla Ciebie jest powód do niewiary - Twoja sprawa i Twoje ryzyko. Cytuj: okazuje się że mój Bóg Światowid jest poza Ostateczną Ostatecznością o której istnieniu nie wiedzieliście ani wy ani wasz Bóg. I co teraz?
Nie ma żadnego " mojego " ani " Twojego " Boga. Bóg jest Jeden. Światowid nie jest Bogiem, i nigdy nie był za takiego uważany. Chyba, że chcesz Boga nazywać Światowidem - no to sobie nazywaj, skoro musisz.
|
Wt wrz 30, 2008 8:58 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Swoją drogą, trochę nie rozumiem, jak można żyć z tak olbrzymią potrzebą DOWODU. Jak można komuś np. zaufać, skoro na wszystko trzeba mieć dowód ? Pomijając już wszystko inne, nie da się w żaden sposób dowieść przyszłości. W przyszłości może zdarzyć się wszystko. Każdą więc przyszłość trzeba brać na wiarę. Żeby podjąć jakąś decyzję dotyczącą przyszłości, trzeba wierzyć choćby tylko w to, że jutro wciąż będzie się żyło. To takie proste.
|
Wt wrz 30, 2008 9:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
snafu - bardzo proszę wyjasnij mi czym jest ów naturalizm metodologiczny
i jak on się ma do hipotezy:
bóg jest
istnienie bądź nieistnienie boga jest faktem - czyż nie?
więc jak w praktyce ów fakt mam rozstrzygnąć - bo ja szukam wciąż narzędzi do tego pomocnych
nie pomagacie - wyznaję ze smutkiem
nie podajecie przykładów żadnych pomocnych do rozstrzygnięcia tego faktu narzędzi
patrzę więc przez teleskop i nie widzę boga
obserwuję proces ewolucyjny i widzę boga
itd...
|
Wt wrz 30, 2008 10:03 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
outsider napisał(a): snafu - bardzo proszę wyjasnij mi czym jest ów naturalizm metodologiczny Zasada naturalizmu metodologicznego oznacza, że wyjaśniając bądź opisując zjawiska nie możesz odwoływać się do wyjaśnień oraz opisów nadnaturalnych. outsider napisał(a): i jak on się ma do hipotezy: bóg jest
Hipoteza "Bóg jest" odnosi się do istnienia konkretnego bytu, który nie mieści się w ramach naturalizmu.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Wt wrz 30, 2008 10:38 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Procesy takie jak ewolucja, grawitacja Człowiek na pewno ma wpływ na ewolucję. Czepiasz się słów. Chodziło mi tylko o to, że w procesach fizycznych nie czai się Bóg, że byty inteligentne (takie jak Jahwe) nie są potrzebne do zachodzenia pewnych zjawisk. Johnny99 napisał(a): Cytuj: Krasnale, elfy i ogry? Byty, które odkryjemy za 10, 100, 1000, 10.000 lat. Ale z jakiej dziedziny mają pochodzić te byty "ponadnaukowe"? Z baśni? Z religii? Podaj jeden przykład takiego bytu. Johnny99 napisał(a): Cytuj: Twarda rzeczywistość: macie dowody albo jesteście gołosłowni i niewiarygodni. Nie ma dla mnie znaczenia, jak mnie nazwiesz  Dowodu Ci nigdy nie dostarczę. Jeżeli to dla Ciebie jest powód do niewiary - Twoja sprawa i Twoje ryzyko. Tak - moje ryzyko. Skoro przez 2000 lat trwania chrześcijaństwa nie jesteście w stanie stworzyć jednego mocnego dowodu to już chyba nie stworzycie go nigdy. Johnny99 napisał(a): Cytuj: okazuje się że mój Bóg Światowid jest poza Ostateczną Ostatecznością o której istnieniu nie wiedzieliście ani wy ani wasz Bóg. I co teraz? Nie ma żadnego " mojego " ani " Twojego " Boga. Bóg jest Jeden. Światowid nie jest Bogiem, i nigdy nie był za takiego uważany. Chyba, że chcesz Boga nazywać Światowidem - no to sobie nazywaj, skoro musisz.
"Bóg jest jeden". Tak myślą chrześcijanie i tak myśli ich Bóg Jahwe. Ale ja miałem objawienie, z którego wynika, że jest jeszcze jeden Bóg - potężniejszy od Jahwe - tak potężny że Bóg chrześcijan nie był w stanie się zorientować o jego istnieniu.
Dowodu oczywiście nie podam - tu chodzi o wiarę.
|
Wt wrz 30, 2008 16:50 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Johnny99 napisał(a): Swoją drogą, trochę nie rozumiem, jak można żyć z tak olbrzymią potrzebą DOWODU. Widzisz - niektórzy mają łeb na karku. Johnny99 napisał(a): Jak można komuś np. zaufać, skoro na wszystko trzeba mieć dowód ?
Bardzo prosto - na bazie zdarzeń z przeszłości można oszacować prawdopodobieństwo, że dany ktoś dotrzyma słowa.
Zaś jeśli chodzi o twierdzenia naukowe odnoszące się do budowy świata dowody są po prostu obligatoryjne. I tyle.
|
Wt wrz 30, 2008 16:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale bzdury
|
Wt wrz 30, 2008 17:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Generalnie zgadzam się z movsd
Problem polega na tym, że teiści chcieliby wydzielić "naukę" jako coś co się zajmuje wszystkim OPRÓCZ Boga. Stworzenie takiej bezpiecznej enklawy dla Wszechmogącego jest jedynym ratunkiem dla bytu, który powoli staje się bezrobotny...
Nauka jednak nie jest jakimś bytem, wyodrębnionym z naszego świata, który zajmuje się jakąś jego częścią. Nauka bada RZECZYWISTOŚĆ. I jeżeli Bóg jest rzeczywistością, a nie urojeniem, nauka obejmuje także Jego.
Jakim narzędziem badać Boga? Myślę, że odpowiedź na to pytanie byłaby dużo prostsza, gdyby Bóg rzeczywiście istniał 
|
Wt wrz 30, 2008 18:04 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Chodziło mi tylko o to, że w procesach fizycznych nie czai się Bóg, że byty inteligentne (takie jak Jahwe) nie są potrzebne do zachodzenia pewnych zjawisk. Bóg " czai się " wszędzie. Cytuj: Ale z jakiej dziedziny mają pochodzić te byty "ponadnaukowe"? A skąd ja mogę wiedzieć, jaką będziemy mieć wiedzę za 1000 lat ? Cytuj: to już chyba nie stworzycie go nigdy. Dokładnie - nigdy go nie stworzymy. To właśnie napisałem. Cytuj: jest jeszcze jeden Bóg - potężniejszy od Jahwe - tak potężny że Bóg chrześcijan nie był w stanie się zorientować o jego istnieniu. Cały czas nie rozumiesz. Ostateczność nie może być stopniowana. Albo coś jest ostateczne, albo nie jest. Nie możesz sobie wymyślić niczego " ostateczniejszego " od Ostateczności. Dlatego właśnie prawdziwy Bóg jest jeden. Cytuj: na bazie zdarzeń z przeszłości można oszacować prawdopodobieństwo, że dany ktoś dotrzyma słowa. A ja, na bazie moich przemyśleń, szacuję prawdopodobieństwo istnienia Boga na wystarczająco wysokie, bym w Niego uwierzył. Zatem na tej samej zasadzie nie potrzebuję już na to dowodu. Cytuj: Zaś jeśli chodzi o twierdzenia naukowe odnoszące się do budowy świata dowody są po prostu obligatoryjne. Dlatego też nie mam najmniejszego zamiaru nawet próbować udowadniać jakąś naukową metodą istnienia Boga. Nie na tym to polega. Cytuj: Nauka bada RZECZYWISTOŚĆ. I jeżeli Bóg jest rzeczywistością, a nie urojeniem, nauka obejmuje także Jego. Bóg jest transcendentny wobec rzeczywistości. On jest jej Stwórcą, ale nie jest nią samą. Zatem nauka badać Go nie może, a jeżeli już, to pośrednio ( teologia ). Jeżeli ktoś nie potrafi uwierzyć, że może istnieć coś poza tym, co widzi swoimi ułomnymi oczami, to jego problem. Śmieszne, że my, ludzie - małe, nieistotne pyłki w oceanie rzeczywistości - rościmy sobie prawo do twierdzenia, że NIC poza tym, co już zobaczyliśmy, nie istnieje.. Cytuj: Jakim narzędziem badać Boga?
Odpowiedź jest prosta - znamy trzy takie narzędzia: wiara, nadzieja i miłość.
|
Wt wrz 30, 2008 18:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|