Autor |
Wiadomość |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Normalne? Co to znaczy, że coś jest normalne?
Hmoseksualizm nie jet zaburzeniem (co wyjaśnłem) nie jest też horobą i wbrew emu, co twierdzą kato-fanatycy nie da się go wyleczyć. To że homoseksualizm nie jest zgodny z przyjętymi przez kogoś "normami" w kontaktch mężczyzna-mężczyzna oraz kobieta-kobieta to nieznaczy, żejest nieormalny. Bo gdyby homoseksualizm nie byłby tępiony przez założenia religijne (homoseksualizm a nie czym homoeksualny) to wszystko byłoby w porządku. Nie yłoby ani takich probleów ani dyskusji.
Swoją drogą, zauważyliście dyskryminację, jaką pokazuję przciwnicy i zwolennicy omoseksualizmu? Bo wg. homoseksualiści to tylk geje. O lesbijkach się zapomina...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Śr paź 29, 2008 19:39 |
|
|
|
 |
tes
Dołączył(a): Cz paź 16, 2008 17:01 Posty: 11
|
 homoseksualizm
Wiem,że jest wiele osob homoseksualnych,którzy korzystali lub korzystają z terapii w grupach "odwaga' lub "pascha".Może on by się wypowiedzieli czy homoseksualizm jest uleczalny?!
|
Śr paź 29, 2008 20:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
1)
znasz jakiś?
2)
a może członkowie kościoła scjentologicznego wypowiedzieliby się czy katolicyzm jest uleczalny?
|
Śr paź 29, 2008 23:14 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Sareneth napisał(a): Normalne? Co to znaczy, że coś jest normalne? No właśnie tu jest pies pogrzebany. Orientacja heteroseksualna (bez dodatkowych atrakcji i udziwnień) jest jak najbardziej normalna, wiemy to z tego, że tak było od zawsze. Orientacja homoseksualna była uważana za zaburzenie a teraz nie jest. Na jakiej podstawie zmieniono jej kwalifikacje? Sam napisałeś, że zostało to naukowo udowodnione. Istnieje jednak różnica pomiędzy funkcjonowaniem mózgu osoby homoseksualnej i heteroseksualnej. Skoro drugą z nich uważamy za normę wówczas różnica ta nie może stanowić podstawy dla uznania na normę stanu odmiennego. Tak więc co sprawiło, że homoseksualizm przestał być uważany przez WHP, ATP czy PTP za zaburzenie? Jakie były podstawy zmiany wcześniejszej klasyfikacji tego zjawiska? [zauważ, że nie mówię tutaj nic o tym, że jest to zaburzenie ani na temat terapii związanej ze zmianą orientacji seksualnej] Sareneth napisał(a): Swoją drogą, zauważyliście dyskryminację, jaką pokazuję przciwnicy i zwolennicy omoseksualizmu? Bo wg. homoseksualiści to tylk geje. O lesbijkach się zapomina...
Sądze, ze to kwestia kulturowa.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Cz paź 30, 2008 0:42 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Ale zauważ: w krajach i wśródd ludów "niecywiliowanch" (indie, Idianie, Grecy, itp.) homoseksualizm był traktowan na równi z homoseksualizmem. I nikomu to ne przeszkadzało. Następn religie krytyowały jużtylko czyn, a obecnierównież ludzi...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz paź 30, 2008 7:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: No właśnie tu jest pies pogrzebany. Orientacja heteroseksualna (bez dodatkowych atrakcji i udziwnień) jest jak najbardziej normalna, wiemy to z tego, że tak było od zawsze. Orientacja homoseksualna była uważana za zaburzenie a teraz nie jest. Otóż niestety się mylisz. Orientacja heteroseksualna wcale nie jest jak najbardziej normalna tylko dlatego, że tak było zawsze. Zauważ, że zawsze oznacza to, że ktoś w takich heteroseksualnych związkach był wykorzystywany i stał na przegranej pozycji. I to były kobiety, którym zabrano prawa, lub które musiałyby walczyć z wrogami swojego ludu. To one w czasie wojen najwięcej ucierpiały, bo ich życie niewiele było warte. Ale kobiety rodziły dzieci no i ... Dlatego w ich obronie walczyli faceci i kobiety potrzebne były do rodzenia dzieci, aby faceci bawili sie w wojnę. Ludziom wcale do szczęścia nie potrzeba gromady dzieci jak mówi ST. Żydzi to był najbardziej prymitywny naród, skoro grał na najbardziej prymitywnych instynktach ludzi. Co Jehowa zawsze obiecywał swoim wyznawcom? Otóż: " rozmnożę twoje potomstwo jak gwiazdy na niebie ". A na co? Żeby wojny prowadziło między sobą? A jak mógłby to zrobić, gdyby kobiety nie chciały wiązać sie z facetami? Na pomysł jak obdarzyć potomstwem parę homoseksualną - Jehowa nie wpadł. Bo i nie musiał. Związki heteroseksualne były zatem potrzebne kapłanom Jehowy, aby mieli jak najwięcej wyznawców. To zrozumieli Muzułmanie i dlatego ich kapłani mają coraz więcej wyznawców, bo Muzułmanie i Żydzi mnożą się jak króliki! A później jak ich jest za dużo to trzeba wszcząć wojny. Zapytam zatem : dlaczego Bóg miał tylko jednego syna? Nie mogła Maryja urodzić np. pięcioraczków? Toż chodziło o Boga, a Jego moc jest nieograniczona. Ale Żydom zabrakło fantazji ( bo w gruncie rzeczy są prymitywni i ograniczeni i dlatego ich Bóg taki jest ). Największym osiągnięciem tego Boga było to, że stary i obleśny satyr mógł mieć w tym wieku dzieci. W tym wieku kontakty seksualne powinny być zakazane! Sytuację kobiet i spojrzenie na związki heteroseksualne zmienił Jezus, bo dał prawa kobietom i gdyby Pawel z Tarsu nie wrócił do Jehowy nie mielibyśmy problemów z homoseksualizmem. Wiesz dlaczego? Bo homoseksualizm w religii miłości bliźniego nie istnieje ze względu na miłość bliźniego w takich rodzinach. Patologie również nie istnieją, a używki są wykluczone, bo każdy musi być sobą, a jeśli jest niewolnikiem nałogu - to już nie jest sobą Nałóg władzy to też nałóg i wykorzystuje się innych. To jest wtedy gdy mamy głoszone podporządkowanie w małżeństwach. Wtedy jest krąg przemocy... Cytuj: Na jakiej podstawie zmieniono jej kwalifikacje? Sam napisałeś, że zostało to naukowo udowodnione. Istnieje jednak różnica pomiędzy funkcjonowaniem mózgu osoby homoseksualnej i heteroseksualnej. Skoro drugą z nich uważamy za normę wówczas różnica ta nie może stanowić podstawy dla uznania na normę stanu odmiennego. Ano na takiej podstawie, że zwyciężyła miłość bliźniego, która zakazuje wtrącania się do spraw pożycia małżeńskiego i do orientacji homoseksualnej. Mózg ludzki jest nieodgadniony i dopóki naukowcy nie odkryją jak on działa, nikt nie ma prawa potępiać innych ludzi, bo nie jest nikogo zasługą, że ma " prawidłową orientację seksualną ". Jesli chodzi o patologie w związakch heteroseksualnych to lepiej aby były związki homoseksualne, bo przynajmniej dzieci z nich nie ma i one nie cierpią przez niedojrzałość swoich rodziców i głupotę oraz egoizm kapłanów religii. Cytuj: Tak więc co sprawiło, że homoseksualizm przestał być uważany przez WHP, ATP czy PTP za zaburzenie? Jakie były podstawy zmiany wcześniejszej klasyfikacji tego zjawiska?
Tolerancja i coś jeszcze...
|
Cz paź 30, 2008 9:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sareneth napisał(a): Ale zauważ: w krajach i wśródd ludów "niecywiliowanch" (indie, Idianie, Grecy, itp.) homoseksualizm był traktowan na równi z homoseksualizmem. I nikomu to ne przeszkadzało. Następn religie krytyowały jużtylko czyn, a obecnierównież ludzi...
Dobrze mówisz  . Religie krytykowały. No a niby skąd wtedy kapłani tych bogów mieliby mieć wyznawców, gdyby faceci szukali facetów, a kobiety - kobiet? No i trzeba by było zgodnie z miłością bliźniego zrównać kobiety w prawach z mężczyznami. No a kto prowadziłby wojny, gdyby nie było dużo dzieci? W religii miłości bliźniego nie potrzeba było dużo dzieci, bo wojen nie było. Wszyscy ludzie byli braćmi, a wszystkie dzieci były nasze. A małżeństwa byłyby zawierane pomiędzy różnymi " religiami " i wtedy faktycznie byłaby jedna religia na całym świecie: religia miłości i pokoju. No ale co wtedy z kapłanami tych bogów? No i co z kapłanami jednego Boga? Wszak ludzie nie walczą pod sztanderem Boga tylko Jego kapłanów. To oni rękami ludzi walczą między sobą o władzę? Umieliby z niej zrezygnować? A z jakiego powodu? Może w imię miłości bliźniego?
|
Cz paź 30, 2008 9:37 |
|
 |
sinuhe
Dołączył(a): Pn paź 20, 2008 10:47 Posty: 47
|
 uleczenie z katolicyzmu
Cytuj: a może członkowie kościoła scjentologicznego wypowiedzieliby się czy katolicyzm jest uleczalny?
nie jestem scjentologiem [choć szanuje naukowy światopogląd], ale stwierdzam z cała pewnością że jest.
choć wymaga to dużego wysiłku.
problem w tym że oprócz katolicyzmu jawnego istnieje tez katolicyzm ukryty przenoszony pomiędzy ludźmi na różne sposoby - seks, dotyk, poczęstunek albo wspólny posiłek i na inne sposoby. Jak zaraza. wg mnie ludzie tym dotknięci to czciciele diabła [czasem nieświadomie] i może dlatego niektórzy nazywają kościół katolicki synagogą szatana... ale z pomocą innych osób ta zaraza też jest uleczalna, samemu też możne próbować z tego się wyrwać.
Nawiązują do tematu - tacy ludzie [ci kierujący synagogą szatana] twierdzą że da się zrobić pedała z każdego kto ma inne od nich poglądy i im się nie podporządkowuje. Ale nie mają racji. a lesbijkę można zgwałcić.
A w filmie 'zły porucznik' była scena gwałtu zakonnicy na ołtarzu, ktoś oglądał?
_________________ "Widzę i osądzam, jak Stwórcy namiestnik,
Taniec śmierci, zdrady, gwałtu i rabunku."
|
Cz paź 30, 2008 12:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
scjentologia nie ma NIC wspólnego z nauką.
|
Cz paź 30, 2008 17:00 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Sareneth napisał(a): Ale zauważ: w krajach i wśródd ludów "niecywiliowanch" (indie, Idianie, Grecy, itp.) homoseksualizm był traktowan na równi z homoseksualizmem. I nikomu to ne przeszkadzało. Następn religie krytyowały jużtylko czyn, a obecnierównież ludzi...
Ale na jakiej podstawie? Naukowej, czy też "tak jest, poniważ tak uważamy"?
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pt paź 31, 2008 13:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sareneth napisał(a): Homoseksualizm nie jest horobą (co zostało opisane i naukowo udowodnione).
co zdanie to kłamliwa manipulacja
homoseksualizm nie jest chorobą nie dlatego że naukowo to udowodniono ale dlatego, że zastraszone i terroryzowane środowisko psychistrów (między innymi grożono rozwiązaniem amerykańskiego stowarzyszenia psychiatrycznego - jesliby nie skreśliło homoskesualizmu z listy chorób) przegłosowało to ....
- niczego nie udowodniono - dowodów nie trzeba przegłosowywać
prawda?
poddano się jedynie presji środowisk homoseksualnych i ich terrorystycznym bojówkom
|
Pt paź 31, 2008 19:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sareneth napisał(a): Ale zauważ: w krajach i wśródd ludów "niecywiliowanch" (indie, Idianie, Grecy, itp.) homoseksualizm był traktowan na równi z homoseksualizmem. I nikomu to ne przeszkadzało. Następn religie krytyowały jużtylko czyn, a obecnierównież ludzi...
mała uwaga do greków....
po pierwsze byli cywilizowani
po drugie nie traktowano w grecji czynów homoseksualnych na równi z heteroseksualnymi
mylisz pewną kulturę, której częścią było wprowadzanie młodego mężczyzny (chłopca) w sprawy ludzi dorosłych z homoseksualizmem
homoseksualizm był tolerowany - tolerowany a nie akceptowany na równi, wszelkie bowiem akty seksualne podlegały rygorom moralnym i wynikały z wolnej woli
grecy w pogardzie mieli każdego kto był biernym kochankiem podczas aktu analnego
pozwalano na to jedynie rozwiązłym kobietom i niewolnikom
ich moralne rygory przeniesione do dzisiejszych czasów czyniłyby ze starożytnych greków strasznych homofobów
|
Pt paź 31, 2008 19:43 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Homoseksualizm nie jest chorobą. Definicja zdrowia wg WHO mówi że:
Zdrowie jest stanem pełnego dobrego samopoczucia ("dobrostanu") fizycznego, psychicznego i społecznego, a nie tylko nieobecnością choroby czy niedomagania.
Oczywistą sprawą będzie dla mnie to, że przeciętny homoseksualista (czy biseksualista) jest człowiekiem zdrowym.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pt paź 31, 2008 19:45 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Choroba jest takim stanem organizmu, kiedy to czujemy się źle, a owego złego samopoczucia nie można jednak powiązać z krótkotrwałym, przejściowym uwarunkowaniem psychologicznym lub bytowym, lecz z dolegliwościami wywołanymi przez zmiany strukturalne lub zmienioną czynność organizmu. Przez dolegliwości rozumiemy przy tym doznania, które są przejawem nieprawidłowych zmian struktury organizmu lub zaburzeń regulacji funkcji narządów.
Czy do tego opisu pasuje homoseksualizm?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
So lis 01, 2008 9:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sareneth napisał(a): Choroba jest takim stanem organizmu, kiedy to czujemy się źle
dlatego środowiska homoseksualne zadeklarowały że wypowiadają wojnę psychiatrom i samej psychiatrii...
dzieki terrorystycznym metodom i zastraszaniu homoseksualiści osiągnęli swój cel
ale .... pojawia się pytanie i proszę zadać je znajomym psychiatrom....
czu subiektywne odczucie pacjenta ma decydować o tym czy jest zdrowy czy nie?
czy subiektywne poczucie niedostosowania lub dostosowania może stanowić podstawę do uznania lub nieuznania elementów psychopatycznych (chorobowych)
środowiska homoseksualne wymusiły na psychiatrach uznanie tego, że podstawą do uznania kogoś za zdrowego jest subiektywne poczucie o własnym zdrowiu....
w zasadzie takie poczucie niczym się nie różni od poczucia pacjentów cierpiących na schizofrenię czy psychozę maniakalną (ci pacjenci - tak jak homoseksualiści uznają, że są zdrowi - dlaczego jednak tutaj subiektywne poczucie pacjenta o tym nie może zadecydować?)
proszę także zapytać znajomych psychiatrów, czy możemy narkomana lub alkoholika uznać za zdrowego dlatego,że on sam tak twierdzi?
dlaczego jednak uznajemy homoseksualistów za zdrowych?
bo oni tak twierdzą
na dodatek mieli dość siły aby terrorem wymusić zmianę zapisu o wykreśleniu ich zaburzenia z listy chorób...
tu należy stanowczo podkreślić, że jakoby nad udowodnionym faktem o tym, że homoseksualizm nie jest chorobą dokonano głosowania...
proszę mi podać inny przykład, gdzie jakoby udowodnioną prawdę naukową ustala się za pomocą głosowania
|
So lis 01, 2008 11:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|