Górnik daje węgiel, hutnik daje stal a nauka sprawia, że życie jest wygodniejsze ale przecież religia temu nie zaprzecza więc o co chodzi ?

O to chodzi, że ja widzę naukę jako całość nie tylko taką, która tłumaczy i zgłębia "tajniki" budowy materii, ale także taką która wykorzystuje wiedzę w praktyce. Tu tkwi jej siła i prawda, jest namacalna. Religia nie może się tym poszczycić..

Tak samo jak Twój post nie może się tym poszczycić. Od kiedy to religia chciała rozwijać technologie?

Nie "chciała" bo nie mogła..

Chodzi ci o to, że religia nie może konstruować maszyn ?

Religia nie może niczego poza "cudami" i omamianiem ludzi "bajkami" od dzieciństwa (co uważam za bardzo złe).

Na bazie tej samej fizyki, która tłumaczy rzeczywistość, powstają "maszyny".

Stara się tłumaczyć ale nie daje odpowiedzi. Podobnie jak z prądem. Mówi o jego potencjale ale nie wie czym jest.

Filozofia i nauki humanistyczne również nie zajmują się konstruowaniem maszyn.

No ale mówimy o nauce jako całości, była kiedyś znacznie uboższa w dziedziny, co więcej nie miała kiedyś ich wcale.. Filozofa zaproponowała dopiero podział nauki na dziedziny..

Nauka opiera się na doświadczeniu i jako ogół właśnie tak działa, nie ma symboli, interpretacji, po prostu cały czas jest prawdziwa. Jeśli pomyli się przyznaje się do błędu..

Dlaczego nie wie czym jest?? Za mało napisałem?? To czego nie wie jest do odkrycia, a to co wie wystarcza do "panowania" nad prądem elektrycznym..

Z nauki wywodzą się "maszyny" nie z religii, a podobno religia ma powinowactwo do nauki - choćby tytuł działu tego forum..

Wiara i Rozum to dwa skrzydła człowieka. Nikt z jednym skrzydłem nie może wzleciec wysoko. Tak powiedział Jan Paweł II.
Wiara kartolicka daje katoloikowi egzystencjonalną motywacje do
poznawania świata i brania go w swe posiadanie.
Ateisci to gnuśny motłoch , ktorego jedyna motywacją jest żarcie,
wydalanie, kopulowanie i kupowanie.

Wiara w siebie przede wszystkim..

Co dają inne wiary?? Znów jest pisanie tylko o "wierze katolickiej"??

p.s.
"gazda" tyś ateista chyba, albo totalny cynik?? Ja tu pisze głównie dla samej dyskusji i "logiki" (temat w którym jako tako orientuje się). Pisałem na "ateistach" i "racjonalistach", ale tam zbieżność, wiec nie ma o czym dyskutować..

Więc nic z czego nie powstaje technologia nie może mieć powinowactwa do nauki?

co???? Jesteś pewny, że nauka nie operuje symbolami? Słyszałeś może o fizyce teoretycznej? Czy Ty w ogóle masz coś wspólnego z nauką? Czy matematyka i fizyka nie są dla Ciebie naukami? Przyznaje się do błędu... po pewnym długim czasie, gdy umierają wszyscy wyznawcy starych teorii.

Comte, zanim zwariował;] gazdę z uprzejmości pominę

Chodzi mi o mowę typu - wiara i nauka uzupełnia się i nauka i wiara traktuje o tym samym..

Fizyka teoretyczna - jej elementy z czasem mogą stać się "zwyczajną" fizyką doświadczalną, lub mogą przejść do "lamusa"..

Chodzi o znaki matematyczne typu "+", "-" jako symbole?? To zapis za pomocą symboli, zawsze interpretowanych tak samo..

Geniusz czasem ma coś w sobie z szaleństwa..

Traktuje, co w tym dziwnego? Nauka opisuje prawa rządzące wszechświatem, religia ich ostateczny sens. Czy religia ma rację to już całkiem inna kwestia.

Nie, nieprawda! Fizyka teoretyczna buduje systemy teoretyczne, które zakładają jakieś falsyfikowalne zjawiska. Jeśli zjawiska te są obserwowane to teoria zostaje przyjęta, jeśli nie, odchodzi do "lamusa", ale doświadczenia same w sobie nie są teoriami, a teorie są budowane racjonalnie, albo na gruncie czystego racjonalizmu jak OTW, albo racjonalizmu poprzedzonego empirycznym doświadczeniem jak mechanika kwantowa(któż racjonalny mógł założyć takie zachowanie się kwantów).


Już same liczby są symbolami, wzory są symbolami, jeśli chodzi o fizykę i matematykę na poziomie liceum to owszem są interpretowane tak samo, potem zaczyna się współczesna era nauk stricte abstrakcyjnych i form pośrednich. Chyba nie powiesz mi, że ewolucja nie jest odnogą nauki, bazującą na interpretacji?


Oj, Comte raczej nie był nim, po prostu zbudował utopijny system pozytywistyczny, na tyle utopijny by pociągnąć za sobą tłum idiotów.

Jak czytałem kolejne wypowiedzi tutaj to myślę chyba,że tutaj są sami filozofi, teolodzy, i sami jacyś po niewadomo czym.

Bóg stworzył ten świat i dał nam go do dyspozycji, jak religia nie może się zgadzać z tym co głosi nauka, jeśli nauka odkrywa tajemnice świata, który stworzył ON(Bóg).

... co ja piszę..?

to wszystko jest bezsensu, moim zdaniem człowek nigdy nie zrozumie świata i religii, i nie będzie umiał ich od siebie odłączyć, tzn. zrozumieć czy gdzie jest granica między nimi (jak napisał dre: wiara i nauka uzupełnia się)

aha i jeszcze jedno: jestem prostym człowiekiwm i z takich właśnie składa się świat, nie za bardzo rozmiem co tutaj mówicie (nie w sensie, że wszystko, tylko poszczególne słowa). Ludzie będą wybierać sami, między prostotą, a słowami które nie rozumieją i zobaczycie, że religia która pochodzi od Boga przetrwa na przekór waszym rozważaniom i będzie twaaaaać a nauki w końcu nie będzie, bo w niebie dostaniemy dar poznania (chyba tak się to nazywa, żę będziem wszystko wiedzieć?? tak?)

Prosty człowieku:)
Dlaczego zakładasz, że Bóg stworzył świat i że jest podobny do Ciebie? Czy nie byłoby tak, że gdybyś został wychowany przez ateistów to sam byś nim został?

Twierdzisz, że w końcu zaczną rodzić się sami prości ludzie, braknie filozofów, poetów, naukowców, zamiast bibliotek powstaną dyskoteki lub kościoły? I skąd wiesz, że Twoja religia pochodzi od Boga. I jeśli będziemy wszystko wiedzieć, to czy będziemy myśleć, czy staniemy się jedynie istotami dostającymi narkotyczne szczęście przez wieki? Napewno rozumiesz, proszę odpowiedz:)