Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 18:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Teologia jako nauka 
Autor Wiadomość
Post 
Ja jestem zwolennikiem poglądu, że wszystko co da się powiedzieć można powiedzieć prosto. Zatem zaproponowałbym taką definicję nauki:

Nauka - proces poznawania zasad rządzących przyrodą, przyjmujący poznanie racjonalne, polegający na obserwacji i tworzeniu teorii mających odzwierciedlenie i zastosowanie w praktyce.


Pt lut 06, 2009 14:58

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Nhyujm !

Tylko , że krótko nie oznacza wcale prosto .
Starałem się przedstawić swoje stanowisko z punktu widzenia personalizmu , podając krótkie [ skróty myślowe - do których zapewne zaraz przyczepią się interlokutorzy :-) ]

Nie neguje twojej definicji - tyle że by ją zrozumieć chciałbym wiedzieć jeszcze :

Co to jest przyroda - czy anioły są częscią przyrody ?
Sądze , że chodzi ci raczej o pojęcie rzeczywistości - czyli wszystkiego co istnieje .

O jaką definicje racjonalizmu Ci chodzi .
Zdaniem niektórych rozprawianie o aniołach jest racjonalne - a moim nie .
Trzeba podać definicje racjonalizmu i uzasadnić czemu taka a nie inna .

Jakich obserwacji ?
Czy chodzi Ci o obserwacje poczynione przez dzieci z Fatimy [ Tajemnice Fatimskie ] ?
Trzeba podać kryteria wartościowania obserwacji i uzasadnić dlaczego takie a nie inne .

Teoria "Świętego Mikołaja" ma odzwierciedlenie w praktyce [ przynajmniej w naszej kulturze ] i ma zastosowanie w manipulowaniu dziećmi .
Chyba nie o to Ci chodzi ?

Powtórze , że nie neguje twojej definicji - wskazuje jedynie na konieczność jej rozbudowania tak by była zrozumiała - a to obawiam sie oznacza stopień komplikacji porównywany z moją definicją [ lub z moja tożsamość ] .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt lut 06, 2009 15:24
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Tylko , że krótko nie oznacza wcale prosto .
Starałem się przedstawić swoje stanowisko z punktu widzenia personalizmu , podając krótkie [ skróty myślowe - do których zapewne zaraz przyczepią się interlokutorzy


Nie miałem na celu opisywać całej metodologii naukowej, lecz podać definicję dzięki której można jasno osądzić co nauką jest, a co nią nie jest. Dla przykładu z mojej definicji wynika, że biologia, czy też chemia nauką są, a filozofia czy teologia nauką już nie są.

Cytuj:
Nie neguje twojej definicji - tyle że by ją zrozumieć chciałbym wiedzieć jeszcze :


Chciałem użyć pojęć w języku potocznym, aby nie cofać się aż do definicji uwikłanych ;)
Myślę jednak, że wystarczy sprecyzować, czy nawet tylko wyjaśnić pojęcia, aby wszystko stało się jasne.

Cytuj:
Co to jest przyroda - czy anioły są częscią przyrody ?
Sądze , że chodzi ci raczej o pojęcie rzeczywistości - czyli wszystkiego co istnieje .


Racja, chociaż wydaje mi się, że pojęcie przyrody również tutaj pasuje ze względu na:

Cytuj:
O jaką definicje racjonalizmu Ci chodzi .
Zdaniem niektórych rozprawianie o aniołach jest racjonalne - a moim nie .
Trzeba podać definicje racjonalizmu i uzasadnić czemu taka a nie inna .


Ściśle o antyirracjonalizm, czyli pogląd uznający jedynie poznanie intersubiektywnie komunikowalne i kontrolowalne ( i aniołki odpadają ). Racjonalizm w sensie przeciwieństwa empiryzmu, czyli aprioryzm mógłby rzeczywiście anioły pod to podciagać. Wydawało mi się jednak, że jest oczywiste w jakim rozumieniu używam tego pojęcia.

Cytuj:
Jakich obserwacji ?
Czy chodzi Ci o obserwacje poczynione przez dzieci z Fatimy [ Tajemnice Fatimskie ] ?
Trzeba podać kryteria wartościowania obserwacji i uzasadnić dlaczego takie a nie inne .


Właśnie takich które są zawarte w pojęciu racjonalizmu (antyirracjonalizmu). Objawienia fatimskie nie podchodzą pod to pojęcie, bo nie są intersubiektywnie komunikowalne (za pomocą pojęć ścisłych), ani intersubiektywnie kontrolowalne (nieobserwowalne w danych warunkach)

Cytuj:
Teoria "Świętego Mikołaja" ma odzwierciedlenie w praktyce [ przynajmniej w naszej kulturze ] i ma zastosowanie w manipulowaniu dziećmi .
Chyba nie o to Ci chodzi ?


Ale jakie odzwierciedlenie w praktyce? Że w nocy z szóstego na siódmego grudnia facet w wieku około 60 lat ubrany w czerwony strój z białymi dodatkami na saniach zaprzegniętych przez renifery latające w powietrzu rozdaje prezenty wszystkim osobom poniżej 18 lat ( z zastrzeżeniem lkokalnego prawa mówiacego o wieku dorosłym)? Jak widać nie są to ani pojęcia ścisłe, ani nie dadzą się zaobserwować w żadnych warunkach. Nie jest to zatem zagadnienie o św. Mikołaja, a ewentualnie zagadnienie z psychologii dzieci (psychologia jednak też w tym rozumieniu nauką nie jest)


Cytuj:
Powtórze , że nie neguje twojej definicji - wskazuje jedynie na konieczność jej rozbudowania tak by była zrozumiała - a to obawiam sie oznacza stopień komplikacji porównywany z moją definicją [ lub z moja tożsamość ] .


Wydaje mi się, że powyższe uściślenie poglądó jest jednak jaknajbardziej wystarczające (choć nie uważam tego nawet jako niezbędne do poprawnego rozumienia). Uściślenioe jest to jednak ze względu jedynie na tego rodzaju "zaczepki" (chociaż nie mam Ci za złe, wwręcz dziękuję).Otwarty jestem jednak na krytykę - wcale nie uważam, ze definicja wymyślona w biego musi być idealna ;)


Pt lut 06, 2009 15:48
Post 
CO do tego św. Mikołaja jeszcze - czy każdy się może przekonać o jego istnieniu?


Pt lut 06, 2009 16:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 03, 2009 22:46
Posty: 37
Post 
Nie rozumiem, dlaczego nie uznać teologii za naukę. Przecież wszyscy się zgodzą chyba, że filozofia jest nauką. Czyli też ontologia jest nauką, skoro jest działem filozofii. Porusza ona m.in. kwestię Bytu Najwyższego; więc dlaczego filozof zastanawiając się nad Bogiem może się uważać za naukowca, a teolog nie?
Zawsze myślałem, że teologia jest jednym z wielu rodzajów filozofii...


Pt lut 06, 2009 16:36
Zobacz profil
Post 
Otóż filozof za naukowca uważać się nie może.


Pt lut 06, 2009 17:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 03, 2009 22:46
Posty: 37
Post 
Przecież właśnie filozofia jest "Matką nauk" i od niej pochodzą...


Pt lut 06, 2009 17:10
Zobacz profil
Post 
Widzisz mylisz pojęcia. Są niejako dwa znaczenia słowa nauka.

Pierwsze znaczenie, to to czego można się uczyć - uczę się teologii, a teologia to nauka o.... filozofia to nauka o.... historia to nauka o....

Drugie znaczenie to pewne podejście metodologiczne, badawcze. Język angielski ma rozróżnienie tych dwóch pojęć i sytępuje to pod nazwą science - w tym rozumieniu nauka to np. fizyka, biologia, chemia itp.


Pt lut 06, 2009 17:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 22:40
Posty: 176
Post Re: Teologia jako nauka
piotrjurosz napisał(a):
Teologia jest nauką. co do tego nie ma wątpliwości jednak są osoby, które próbują udowodnić, że tak nie jest. Proponuję kontynuacje dyskusji prowadzonej w innym temacie: Wiara a nauka. Tam jakby dyskusja ta bardzo zboczyła od zadanego pytania. Zapraszam.


Zacznijmy od początku: czym jest dla Ciebie nauka?

_________________
Nie ma darmowych obiadów.


So lut 07, 2009 0:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 09, 2009 10:04
Posty: 6
Post 
Utożsamianie teologii z nauką jest sporym nadużyciem. Sądzę, że wynika z ignorancji osób, które teologię uprawiają w kwestii tego, w jakim miejscu swojego rozwoju znalazła się nauka, a szczególnie nauki ścisłe. Niestety tę uwagę można odnieść także do sporej części filozofów.

Metoda naukowa ma za sobą długą ewolucję i obecnie sposób w jaki rzeczywistość badają przedstawiciele nauk ścisłych jest dużo bardziej rozwinięty, niż to mogłoby się wydawać wszystkim, którzy poznali co najwyżej ogólne założenia indukcjonizmu i falsyfikacjonizmu. Metody i techniki, jakie udało się wypracować się na tym gruncie są odległe nawet od tych używanych przez inne gałęzie nauki, choć oczywiście mają wspólne podstawy.

Teologię, od bólu, dałoby się porównać do najwyżej do niektórych nurtów w naukach społecznych związanych z podejściem hermeneutycznym, choć wątpię czy by się to spodobało lewicowo nastawionym genderowcom

:P

Tak czy inaczej teologia nie ma na celu tego co nauka, czyli poznawania i badania rzeczywistości, a co najwyżej pragmatyczne dostosowywanie swojej dogmatyki, opisu rzeczywistości z perspektywy wiary czy systemu tez teologicznych do zmieniających się uwarunkowań, w których znajduje się Kościół katolicki. Teologia nie ma nic do powiedzenia w kwestii tego co istnieje. Może co najwyżej zaproponować zgodne z Pismem Świętym i Tradycją stanowisko w kwestii problemów, które stawia przed nią zmieniające się życie społeczne (w tym odkrycia naukowe).

Interpretując źródła teolodzy mogą posługiwać się metodami zaczerpniętymi z historii, literaturoznawstwa etc., ale to w żadnym stopniu nie oznacza, że teorie przez nich konstruowane mają cokolwiek wspólnego z naukowością. Mogą co najwyżej uzurpować sobie autorytet nauki. To, że teolodzy z tych metod i technik korzystają wynika z czystego pragmatyzmu. Są one po prostu użyteczne. Jak dotąd nikt nie wymyślił nic lepszego do opisu, wyjaśniania i przewidywania zjawisk w otaczającej nas rzeczywistości niż nauka.

Jakkolwiek wiele razy zawodzi, to ma niejako "wbudowany" mechanizm samodoskonalenia i uczenia się na błędach. Dla wszystkich, którzy mają ochotę dowiedzieć się więcej o tym czym jest nauka polecam książkę Alana Chalmersa "Czym jest to zwiemy nauką?".

Pozdrawiam i witam wszystkich na forum!!! :)

_________________
"Wiara nie daje odpowiedzi, jedynie zapobiega pytaniom"


Wt lut 10, 2009 14:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15
Posty: 139
Post 
@danbog
Podoba mi się twój algorytm.
Tyle że ja bym powiedział że to co można doznać jest logiczne a nie to co istnieje, ale w sumie na to samo by wyszło jeśli chodzi o naukę.

I takie podejście zamyka sprawę, teologia nie jest nauką, teologi można się uczyć na uniwerku jeśli życia wam nie szkoda.
Chyba podobny jest problem z socjologią grup, gdzie grupa nie koniecznie istnieje w empirii(ale to chyba).

_________________
Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks


Wt lut 10, 2009 15:22
Zobacz profil
Post Re: Teologia jako nauka
piotrjurosz napisał(a):
Teologia jest nauką. co do tego nie ma wątpliwości jednak są osoby, które próbują udowodnić, że tak nie jest. Proponuję kontynuacje dyskusji prowadzonej w innym temacie: Wiara a nauka. Tam jakby dyskusja ta bardzo zboczyła od zadanego pytania. Zapraszam.


Teologia jest nauką.
Toś wypalił bracie.


Wt lut 10, 2009 21:00
Post 
To tak jakby powstała nauka wyjaśniająca co Bogowie greccy chcieli przekazać ludziom.
Teologię podciągam pod mitologię.


Wt lut 10, 2009 21:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Wszystko zależy od definicji nauki. Jeżeli np. wikipedia definiuje naukę jako " autonomiczną część kultury służącą wyjaśnieniu funkcjonowania świata, w którym żyje człowiek. ", to teologia jak najbardziej jest nauką.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lut 10, 2009 21:14
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Wszystko zależy od definicji nauki. Jeżeli np. wikipedia definiuje naukę jako " autonomiczną część kultury służącą wyjaśnieniu funkcjonowania świata, w którym żyje człowiek. ", to teologia jak najbardziej jest nauką.

Co prawda powtórzę to, co już tu było wspominane, ale tam dalej (w wikipedii) jest o metodzie naukowej. Niestety odgórne założenie istnienia Boga dyskwalifikuje teologię jako naukę w sensie ścisłym.


Wt lut 10, 2009 21:37
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL