DOWÓD Z ISTNIENIA SUMIENIA
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Jakubie Wiara nie polega na dowodzeniu i kłótniach. Spójrz na swoje dowody nie trzymają się niestety nauki, Twoja ignorancja dla nauki mnie trrochę dziwi i muszę tu być wdzięczny Witoldowi i innym którzy próbują Cię z tej ignorancji wyprowadzić. Jeżeli jesteś wierzący to wierz ale nie próbuj perswadować swojego światopoglądu i narzucać swojej wiary innym. Bo do tego jak sądzę zmierzają twoje dowody. Spotkałem się już ze Świadkami Jehowymi(Kreacjonistami) i dosłownie traktującymi biblię jak ty, do których nie dociera, że może istnieć coś takiego jak pluralizm wiary i światopoglądu. Wiara tak naprawdę nie zasadza się na wiedzy. Jakbyś może przeczytał posty o mojej wierze to byś to wiedział (wiara zasadza się na owocach - taka moja prywatna egzegeza) Pamiętaj twoja niewiedza jest pewnym złem - bo wiara nie może prowadzić do zajadłości i zamykaniu sie, jakiejś enklawie. Zamykając się przed nauką tworzysz pewnego rodzaju sektę chociaż nie jesteś jej świadomym
|
N maja 17, 2009 15:28 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Pamięć intelektualna tzn. np jak sie nauczysz na egzamin to pamietasz to zwierze natomiast pamieta tylko jakies bardzo wazne dla niego przezycia lub bardzo dlatego emocjonalne ale nie ma pamieci intelektualnej. Zapamiętanie ponad pół tysiaca zwrotów w języku migowym zatem spełnia twoje wymagania:) Cytuj: Jesli nawet to muszą być jakies banaly nie nazywajmy ich narzedziami ale zwierzeta wtedy kieruje sie instynktme a nie wyobrażnią bo wyobraznia odpowiada takze za sny ktorych zwierzeta sa pozbawione. Skąd wiesz, że są pozbawione snów? Cytuj: No pewnie ze ciezko bo zwwierze go nie posiada nie potrafi nic robic z umiarem.O ile tak wogole cokolwiek potrafi zrobic Nie wiem, ciężko mi się odwołać do konkretnych przypadków. Cytuj: Nie wierz w takie bzdety. Przez przypadek pokazal cos łapami a wszyscy myslą ze powiedzial ze trafi do czarnej dziury no trafi do dołu w ziemi. Mam nadzieję, ze to nie było na poważnie. Cytuj: Oczywiscie ze nie posiadają dlatego tym najbardziej czlowiek sie od nich rozni
A to ze krowy placzą to normalne bo lęk nalezy do instynktu.
mówimy o emocjach, a one wszystkie zależą od instynktu. To, że pies nie potrafi powiedzieć "Ale mam dziś dobry humor" znaczy, że jest maszyną?
_________________ MÓJ BLOG
|
N maja 17, 2009 15:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Epikur nikt nie mowi ze jest maszyną jest stworzeniem żywym tak jak najbardziej ale człowiek nie jest zwierzeciem chocby dlateo ze potrafi kochac drugiego czlowieka ale nie emocjonalnie czy instynktownie ale wedlug wlasnej woli.Atmospher wiem doskonale ze wiara zasadza sie na owocach.Ale widze ze malo wiesz o Pismie Jezus mowi aby nauczac w Jego i ze po za Nim nie ma zbawienia wiec probuje udowodnic tym bladzacym ze nie mają racji.Jak moge tolerowac ich glupote ich poglady jak z góry wiem ze sa bledne bo tak mowi sam Bog a ja tylko Jemu wierze.
|
N maja 17, 2009 15:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie dokonuj tak pochopnie sądu, że ktoś niewierzący jest głupi. Dla mnie oni w nie jednym są mądrzejsi ode mnie, i często są duzo życzliwsi ode mnie. A Twój i mój Jezus mówi "nie sądźcie abyście nie byli sądzeni" widzę jednak, że wogóle nie przeczytałeś mojej wiary, która też na Piśmie jest oparta wiara tak naprawdę według mnie jest niczym "miłość jest wszystkim" wywnioskowałem to głównie ze zdań "choćbym miał wiarę żebym góry przenosił a miłości bym nie miał był bym niczym" kluczowe jest tu zdanie po owocach ich poznacie nie po wierze.
Tak więc w moich oczach wiara gdyby nawet oparta była na dowodach byłaby niczym. Osobiście nie radziłbym patrzeć na zdanie z Janowej Apokalipsy zrównujące niewierzących z mordercami, bo nie wiadomo o jakich niewierzących on mówi. Może przez to, że więziony, dręczony i torturowany był przez niewierzących Rzymian na Patmos napisał coś takiego.
Sorry w sumie za moje złośliwosci, ale ponosiły mnie emocje a i teraz nie chcę być złośliwy
|
N maja 17, 2009 16:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak milosc najwazniejsza oczywiscie milosc miloscia ale miloscia jest tez nawracanie niewierzacych aby byli zbawieni czyz to nie milosc??
|
N maja 17, 2009 16:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Moim zdaniem nie. To że Jezus mówi abyśmy trwali w nim wcale nie musi oznaczać wiary. Nie wiara równie dobrze może być pewną mistycznym trwaniem w miłości lub raczej upodobaniu do dobra. Sokrates przecież też sprzeciwial się ówczesnej wierze(ale uwazał cnotę za najważniejszą) a dzisiaj jest wielbiony(z resztą zginął podobnie jak Chrystus za swoje poglądy). Jak według Ciebie wygląda Sokrates, który nie wierzył w Jezusa - napewno nie sądzisz(tak myślę), że mozna go uważać za głupiego. Według mnie niewiara i ufanie rozumowi jest pewną swoistą wolą, która też chce uchronić się od błędu w mniemaniu niewierzących. Poza tym tłumaczyłem już w moim poście o "wiecznym przymierzu między wszelkim stworzeniem" iż jest to wiara, że nie Żydzi (a więc niewierzący mogą osiągnąć zbawienie). Wyjaśnia ten werset w ten sposób także Talmud: Że sprawiedliwi nie tylko Żydzi osiągną Olam Haba(świat który ma nadejśc). Pisałem o tym w poście Jehi - moje wyznanie
|
N maja 17, 2009 16:31 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Jakub157 napisał(a): Tak milosc najwazniejsza oczywiscie milosc miloscia ale miloscia jest tez nawracanie niewierzacych aby byli zbawieni czyz to nie milosc?? Zobaczmy jak wygląda ta miłość w pojęciu Jakuba (post z tematu o Bogu filozofów): Cytuj: Nie wiem nie obchodzi mnie to bredzisz jakies glupoty.Ze zwierzetami nie gadam mowie to po raz ostatni.
Niewiedza
Ignorancja
Pogarda
Poniżanie rozmówcy
Irytacja
Jak człowiek szczycący się miłością w jednej, krótkiej wypowiedzi, może przejawić tak wiele typów negatywnych zachowań? Gdzie tutaj miłość widzicie? Ja widzę jedynie nienawiść 
_________________ MÓJ BLOG
|
N maja 17, 2009 16:33 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
Jakub157 napisał(a): Epikur nikt nie mowi ze jest maszyną jest stworzeniem żywym tak jak najbardziej ale człowiek nie jest zwierzeciem chocby dlateo ze potrafi kochac drugiego czlowieka ale nie emocjonalnie czy instynktownie ale wedlug wlasnej woli.Atmospher wiem doskonale ze wiara zasadza sie na owocach.Ale widze ze malo wiesz o Pismie Jezus mowi aby nauczac w Jego i ze po za Nim nie ma zbawienia wiec probuje udowodnic tym bladzacym ze nie mają racji.Jak moge tolerowac ich glupote ich poglady jak z góry wiem ze sa bledne bo tak mowi sam Bog a ja tylko Jemu wierze.
Co to znaczy kochac wg wlasnej woli? Kochac nie emocjonalnie?! Wyjasnij prosze bo nie bardzo wiem co masz na mysli.
|
N maja 17, 2009 16:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz milosc to nie jest glaskanie inych ale czesto ostre zwrocenie uwagi ostra polemika z uzyciem czasami kontrowersyjcnych surwych okreslen chcialem Ci po prostu wykazac ze jesli jestes zwierzeciem to jak moge z Tobą gadać.Jak możesz myśleć i to o wiele wiele wyższym poziomie niż zwierze dowodzi to że człowiek zwierzęciem nie jest. 
|
N maja 17, 2009 16:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
GrubaOśmiornica mam na mysli milosc czyli staranie sie czlowieka o zabwienie drugiego czlowiek(blizniego).
|
N maja 17, 2009 16:41 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
to zacznij palić ludzi na stosie, którzy Cię nie słuchają - kiedyś to pomagało.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
N maja 17, 2009 16:49 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
Nie wiesz co znaczy slowo "zwierze", nie wiesz co znazy slowo "milosc", nie znasz znaczenia co drugiego slowa, ktorego uzywasz. Wydaje ci sie, ze definicje roznych slow kazdy sobie moze stworzyc, na podstawie tego co mu sie wydaje. Nic z tych rzeczy.
Co ciekawe, wyobraz sobie, ze bycie czlowiekiem nie wyklucza bycia zwierzeciem. Tzn, np chomik jest zwierzeciem i jednoczesnie chomikiem. Tobie sie wydaje, ze zwierze okresla wszystko, tylko nie czlowieka oraz, ze nie odlacznym elementem bycie zwierzeciem, jest glupota i rozne takie.
Mowisz, ze jestes otwarty itd. Wez encyklopedie, znajdz haslo "zwierze" i wtedy powiedz mi, pod ktory punkt definicji czlowiek nie podpada. Jesli zwierzeciem okreslamy wielokomorkowe organizmy zywe (tak w skrocie), to w ktorym miejscu czlowiek nie jest zwierzeciem i dlaczego mielibysmy nie uzywac tego slowa? Jestesmy czlowiekiem, ssakiem, zwierzeciem, organizmem zywym itd. Nie tu zadnej sprzecznosci w niczym. Czy teraz rozumiesz?
A o milosci to juz w ogole nie masz pojecia. Milosc nie moze byc niemocjonalna, bo wlasnie na emocjach sie opiera. Nie mozesz sobie powiedziec "kocham cos" i to pokochac i to jeszcze nie angazujac w to emocji  Jak chcesz tworzyc wlasne teorie na ten temat, to zapoznaj sie chociaz z podstawami psychologii, zobacz jak dziala mozg, skad co sie bierze itd.
|
N maja 17, 2009 16:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
HAhahaa ale sie usmialem niesety nie masz racji i nie wiesz co znaczy prawdziwa nie uczuciowa milosc wez KKK i zobaczysz.Czlowiek ma takze sumienie z zwierzetom go brak zwierze to zwierze ma wiele gatnkow a czlowiek jest jeden niepowtarzalny.
|
N maja 17, 2009 17:06 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
Na szczescie to nie kosciol tworzy praw natury. Osobiscie mam wieksze zaufanie do slownikow, ktore okreslaja co znaczy dane slowo, oraz nauki (np psychologii) ktora dokladnie bada rozne zjawiska, opisuje je oraz proboje wyjasnic. I stad wiem, ze nie ma milosci bez emocji. To ze ubzdurales sobie, ze jest inaczej, to twoj problem. Dodalbym nawet, ze powazny problem.
Zyrafa ma dluga szyje i centki. Inne zwierzeta nie maja. Czy to znaczy, ze zyrafa nie jest zwierzeciem tylko zyrafa?
Bierzesz sobie jakies slowo ze slownika, zmieniasz jego znaczenie i smiejesz sie z ludzi, ktorzy mowia, ze sie mylisz. Bo ty przeciez wiesz najlepiej.
Czlowiek jest jednym z gatunkow. I wyobraz sobie, ze dzieli sie na rozne rasy. Milosc natomiast, jest zjawiskiem, ktore bada m.in. nieznana ci nauka jaka jest psychologia. I tak sie sklada, ze na jej temat wiem znacznie wiecej niz ty.
Jesli mowisz komus, ze nie ma racji, to wypada to uzasadnic (inaczej niz "bo ja mam racje"), w przeciwnym wypadku robisz z siebie idiote. A jesli robisz z siebie idiote non stop to uwazaj, bo ktos moze cie uznac za idiote.
|
N maja 17, 2009 17:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale taką definicje podaje Kosciol a nie jakas pusta slownikowa definicja.A i nie polecam takiej milosci bez wlasnej woli bo tzn ze ktos kto Cie kocha nie kocha Twego wnetrza ale TWoje cialo i tylko na nie leci.A to ze tak mowisz swiadczy o Twojeje niskiej swiadomosci psychologii.
|
N maja 17, 2009 17:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|