Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 22:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezusa. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Powtórzę za Fretensisem: gdzie się podziały POZOSTAŁE PŁÓTNA?

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim.
Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która
była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwniętą na jednym miejscu.

(Jana 20:6-7)

Wniosek: były co najmniej 3 kawałki: chusta na głowie+CO NAJMNIEJ 2 płótna okrywające ciało.

Dlaczego:
- jest tylko 1 kawałek,
- nie ma na nim widocznych ani śladów różnego stopnia nacisku przez płótna wierzchnie (okrywające)
lub rozmazań/braków, jeśli chodzi o płótna będące bliżej skóry niż całun?
??

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr kwi 21, 2010 12:47
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Że się tak wtrącić sobie przyzwolę - tytuł tematu wydaje mi się być sformułowany gruuubo na wyrost, no bo w jaki sposób istnienie w niewytłumaczalny sposób powstałego obrazu na płótnie sprzed 200 lat (jeślibyśmy nawet lekceważąc niektóre znane fakty przyjęli takie założenie) miałoby stanowić dowód, że ktoś kiedyś zmartwychwstał? Związku logicznego tu nie ma, co najwyżej narracyjny.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Śr kwi 21, 2010 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
WaszJudasz napisał(a):
Że się tak wtrącić sobie przyzwolę - tytuł tematu wydaje mi się być sformułowany gruuubo na wyrost, no bo w jaki sposób istnienie w niewytłumaczalny sposób powstałego obrazu na płótnie sprzed 200 lat (jeślibyśmy nawet lekceważąc niektóre znane fakty przyjęli takie założenie) miałoby stanowić dowód, że ktoś kiedyś zmartwychwstał? Związku logicznego tu nie ma, co najwyżej narracyjny.



W jaki sposób kilka zachowanych pism i przekazów miałoby stanowić dowód na to, że to Kolumb odkrył Amerykę?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt kwi 23, 2010 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
@Seweryn
Nie mówimy o pismach tylko o całunie.
WaszJudasz napisał(a):
miałoby stanowić dowód, że ktoś kiedyś zmartwychwstał?
Owe "świetliste refleksy" od rzekomej emanacji energii mogą np. świadczyć o tym, że
dusza tego człowieka "uleciała z ciała", a zanim rozpoczęło się gnicie ktoś zdjął z niego płótno (lub PŁÓTNA) i przeniósł w inne miejsce.
Nic ponadto.
Chyba że ktoś domniemuje, że całun był zdjęty przez osobę weń owiniętą, ale jak to sprawdzono?

Dowody na zmartwychwstanie są tylko w PŚ i tradycji apostolskiej przekazu ustnego (ukazał się 500 osobom).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt kwi 23, 2010 20:52
Zobacz profil
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Seweryn napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
Że się tak wtrącić sobie przyzwolę - tytuł tematu wydaje mi się być sformułowany gruuubo na wyrost, no bo w jaki sposób istnienie w niewytłumaczalny sposób powstałego obrazu na płótnie sprzed 200 lat (jeślibyśmy nawet lekceważąc niektóre znane fakty przyjęli takie założenie) miałoby stanowić dowód, że ktoś kiedyś zmartwychwstał? Związku logicznego tu nie ma, co najwyżej narracyjny.



W jaki sposób kilka zachowanych pism i przekazów miałoby stanowić dowód na to, że to Kolumb odkrył Amerykę?


Albo albo. Albo Ewangelie mają jakąkolwiek wartość i mówią cokolwiek prawdziwego o tym podobno najbardziej spektakularnym wydarzeniu, albo są zwykłym bajaniem, ludową legendą...
I teraz albo się wierzy ewangelistom, albo średniowiecznym fatałaszkom...


Pt kwi 23, 2010 23:08
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Seweryn napisał(a):
W jaki sposób kilka zachowanych pism i przekazów miałoby stanowić dowód na to, że to Kolumb odkrył Amerykę?


Ponieważ stanowią spójną całość z całokształtem naszej wiedzy o tych zdarzeniach i innych powiązanych z nimi, jest zachowana ciągłość znajdująca także dalej potwierdzenie w dowodach materialnych (archeologicznych ) itd., wreszcie nie ma tu sprzeczności ze znanym nam porządkiem naturalnym. W wypadku domniemanego Zmartwychwstania istnieją tylko spisane przez bezpośrednio zainteresowanych relacje o charakterze opowieści sprzecznych ze znanym porządkiem naturalnych i niespójnych z innymi dokumentami z epoki.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


So kwi 24, 2010 12:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Cytuj:
W wypadku domniemanego Zmartwychwstania istnieją tylko spisane przez bezpośrednio zainteresowanych relacje o charakterze opowieści sprzecznych ze znanym porządkiem naturalnych i niespójnych z innymi dokumentami z epoki.


A nawet sprzecznych nawzajem między sobą ;)

_________________
MÓJ BLOG


So kwi 24, 2010 13:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Epikuros napisał(a):
A nawet sprzecznych nawzajem między sobą
Nie sprzecznych, tylko nie identycznych.
Była o tym mowa w temacie o sprzecznościach w PŚ od tego miejsca.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So kwi 24, 2010 13:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Śledzę ten temat z zaciekawieniem i dostrzegam pewne sprzeczności. W szczegóły się nie będę wdawał, bo nie znam pisma tak dobrze jak ashkel. Jednakże posłużę się najprostszym przykładem jakim są rodowody Józefa.

_________________
MÓJ BLOG


So kwi 24, 2010 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
WaszJudasz napisał(a):
Seweryn napisał(a):
W jaki sposób kilka zachowanych pism i przekazów miałoby stanowić dowód na to, że to Kolumb odkrył Amerykę?


Ponieważ stanowią spójną całość z całokształtem naszej wiedzy o tych zdarzeniach i innych powiązanych z nimi, jest zachowana ciągłość znajdująca także dalej potwierdzenie w dowodach materialnych (archeologicznych ) itd., wreszcie nie ma tu sprzeczności ze znanym nam porządkiem naturalnym. W wypadku domniemanego Zmartwychwstania istnieją tylko spisane przez bezpośrednio zainteresowanych relacje o charakterze opowieści sprzecznych ze znanym porządkiem naturalnych i niespójnych z innymi dokumentami z epoki.


Opowiadania braci Grimm również stanowią spójną całość . Nie wiem jakie znasz dowody archeologiczne potwierdzające odkrycie Ameryki przez Kolumba ,ale są również takowe potwierdzające Biblię
http://potop-exodus.w.interia.pl/exodus/12dynastia.html
Wiele wskazuje na to że znany nam porządek naturalny powstał w sposób nienaturalny gdyż musiał zaistnieć w konsekwencji z niczego , a to już nie należy do znanego nam porządku naturalnego i jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem , ale oczywiście nie stanowi to żadnego problemu .

Pozdrawiam

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 25, 2010 19:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Seweryn napisał(a):
Opowiadania braci Grimm również stanowią spójną całość . Nie wiem jakie znasz dowody archeologiczne potwierdzające odkrycie Ameryki przez Kolumba ,ale są również takowe potwierdzające Biblię


Jak wiele dawnych pism Biblia zawiera w sobie nawiązania do historycznej rzeczywistości i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dziś wiemy, że wojna trojańska naprawdę miała miejsce, ale to w żaden sposób nie sprawia, że wierzymy w to, że wśród Greków walczył Achilles, którego zabić można było tylko raniąc go w piętę którego w dodatku wspierała bogini Atena (jakbyś miał jakieś wątpliwości co do realizmu tego przedstawienia, proponuję żebyś wbił sobie widelec w piętę - choćbyś nie wiem jak się starał nie będzie to rana śmiertelna). Jeżeli, tak jak robią to "biblijni chrześcijanie" znaleziska archeologiczne zgodne z jakimiś biblijnymi opisami uznamy za argument przemawiający za prawdziwością Biblii, za stworzeniem, za potopem itd. to nie różni się to absolutnie niczym od uznania, że odkrycie Troi dowodzi prawdziwości całej mitologii greckiej.

Innymi słowy takie dowodzenie słuszności chrześcijaństwa poprzez argumentowanie, że kilka cegieł stoi dokładnie tam, gdzie napisano w Biblii, że stoją, to zupełny absurd.


Cytuj:
Wiele wskazuje na to że znany nam porządek naturalny powstał w sposób nienaturalny gdyż musiał zaistnieć w konsekwencji z niczego , a to już nie należy do znanego nam porządku naturalnego i jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem , ale oczywiście nie stanowi to żadnego problemu .


Ech... od półtora roku tego słucham, a tak właściwie to... chętnie się dowiem jak Seweryn UZASADNI, dlaczego właściwie uważa on powstanie czegoś z niczego za sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Najlepiej w oparciu o obowiązujące w warunkach nicości prawa fizyki :)


N kwi 25, 2010 20:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Witold napisał(a):
Ech... od półtora roku tego słucham, a tak właściwie to... chętnie się dowiem jak Seweryn UZASADNI, dlaczego właściwie uważa on powstanie czegoś z niczego za sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Najlepiej w oparciu o obowiązujące w warunkach nicości prawa fizyki :)



Aby została spełniona definicja nicości nie należy zakładać, że cokolwiek w niej istniało czy jak piszesz obowiązywało , gdyż wtedy nie byłaby to nicość.

Jeśli uważasz, że powstanie czegoś z niczego nie jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem to podaj przykład tego zjawiska w naturze pomijając bajki i iluzję .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 25, 2010 21:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Seweryn napisał(a):
Aby została spełniona definicja nicości nie należy zakładać, że cokolwiek w niej istniało czy jak piszesz obowiązywało , gdyż wtedy nie byłaby to nicość.


No i właśnie dlatego to co wypisujesz jest błędne.
Nie istnieje w niej NIC, włącznie ze znanymi prawami fizyki. A tylko na nich można oprzeć tezę, że nie może powstać "coś" z nicości. Tylko że tych praw w nicości - nie ma.

Stwierdzenie, że "coś" nie może powstać z niczego jest pozornie trafne, ale to dlatego że odnosimy je do rzeczywistości w której żyjemy. Powstanie czegoś z niczego jest dopóty sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, dopóki pod "nicością" rozumiemy pustą przestrzeń. Problem w tym, że pusta przestrzeń w żadnym razie nie jest nicością. Coś bowiem istnieje - ta przestrzeń właśnie. Ta przestrzeń, materia i prawa fizyki które nią rządzą, powstały w momencie powstania wszechświata. Przedtem tego po prostu nie było. Ba, nie było nawet żadnego przedtem, bo czas również powstał razem ze wszystkim innym.


Cytuj:
Jeśli uważasz, że powstanie czegoś z niczego nie jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem to podaj przykład tego zjawiska w naturze pomijając bajki i iluzję .


A to przecież ty miałeś wykazać że JEST sprzeczne...?

Zastanawia mnie np. ile razy miałeś okazję obserwować nicość, albo ile czytałeś publikacji opisujących obserwacje nicości, że doskonale znasz jej właściwości i wiesz jakie prawa w niej panują (zresztą zapewne żadne). Sądząc po twoim zamiłowaniu do wyśmiewania "powstania z niczego" musisz sporo o NICZYM wiedzieć, więc proszę, oświeć mnie. Jakie konkretnie prawo fizyki uniemożliwia powstanie "czegoś" z "niczego"? W jaki sposób poznano to prawo? Przy którejś obserwacji nicości? Kto i kiedy dokonał takiej obserwacji nicości? W jaki sposób bada się nic?


N kwi 25, 2010 22:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Witold napisał(a):
Ta przestrzeń, materia i prawa fizyki które nią rządzą, powstały w momencie powstania wszechświata.
Przedtem tego po prostu nie było.
Ba, nie było nawet żadnego przedtem, bo czas również powstał razem ze wszystkim innym.
Mógłbyś opisać nieco jaśniej zjawisko samorzutnego powstawania np. praw fizyki (i dlaczego akurat takich)?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N kwi 25, 2010 23:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Nokaut ateizmu.Empiryczny dowód na zmartwychwstanie Jezu
Cytuj:
Mógłbyś opisać nieco jaśniej zjawisko samorzutnego powstawania np. praw fizyki (i dlaczego akurat takich)?


Nie sięgają moje kompetencje tak daleko.

Zastanawia mnie natomiast jak daleko sięgają kompetencje Seweryna, że tak autorytatywnie wypowiada się na temat tego co jest możliwe w nicości.


Pn kwi 26, 2010 16:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL