
Re: Publikacje naukowe z dziedziny kreacjonizmu
andrzejantoni napisał(a):
nie jest pan nawet w stanie pojąć a tym samym nawet próbować udowodnić zanegować przedstawionych w dyskusji argumentów
Te banialuki zostały już dość dokładnie "udowodnione" i wykazano tu już swego czasu, że nie są nic warte. Dlatego też proponuję
ostateczny test wiarygodności za pomocą działań
stricte naukowych. Pan się ich boi, co wskazuje na przeczuwaną przez Pana rzeczywista wartość naukową tych tekstów.
andrzejantoni napisał(a):
jedynie słusznych czasopismach kontrolowanych przez ewolucjonistów
Oho. Mamy spisek. A w jaki to niby sposób "ewolucjoniści" kontrolują te czasopisma? Proszę mnie tu oświecić, jeśli łaska.
andrzejantoni napisał(a):
i dlatego żeby się już całkiem naukowo nie ośmieszyć, wycofuje się pan rakiem z dyskusji na te tematy
Nie, proszę Pana. Prowadziłem dyskusję bardzo długo, ale jak byłem po każdym opisie zasypywany
dokładnie tymi samymi tekstami, które już zostały negatywnie zweryfikowane, to przestałem się wysilać. Gdyż rozmowa zaczęła przypominać
szachy z gołębiem: przyleci taki, porozrzuca figury, nasra na szachownicę i odleci z krzykiem, że wygrał. Pan właśnie kończy tę rozgrywkę takim "zwycięstwem". Więc proszę gołębia o dowód pod postacią publikacji weryfikowalnej. A otrzymuję na to odpowiedź, że są
spiski.
andrzejantoni napisał(a):
Totalna kompromitacja i paradoks naukowy
Tak. Z Pana strony to rzeczywiście
kompromitacja. Tyle się naprodukować (415 stron to nie przelewki) i
nie móc tego zaprezentować światu w sposób ogólnie przyjęty w świecie
naukowym.
A'propos tak lubianej przez Pana
homochiralności - taka ciekawostka: proponowane przez Pana bariery entropowe nie tylko
nie powodują niemożności istnienia życia, ale wręcz
umożliwiają budowanie właśnie struktur homochiralnych. Niekiedy wręcz jest to
jedyna przyczyna nomochiralności w danym ośrodku.