Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 18:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
Rutus napisał(a):
Jeśli nie można odeprzeć argumentów adwersarza w dyskusji należy:
1. Znaleźć taką jego wypowiedź, która podobna jest w wartości do swojej własnej wypowiedzi.
2. Wykazać podobieństwo (nie przeczę, w tym akurat przypadku istnieje) tej wypowiedzi do poziomu własnej wypowiedzi.
3. Wyśmiać cudzą wypowiedź jako bezwartościową z powodu wskazanego podobieństwa

Ja kończę zwykle dyskusję z osobą, kiedy zauważam owe erystyczne sztuczki. Uważam, że poczucie wartości zdobywa się w realu, nie na forach internetowych. Boża Miłość skutkuje prostotą w słowach i czynach a także przeświadczeniem, że w życiu mamy tylko rozwiązywalne problemy. I dlatego nie trzeba szukać spełnienia w iluzji. :)


Wt sie 09, 2011 22:08

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 17:43
Posty: 110
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
http://www.foxnews.com/scitech/2011/08/ ... test=faces

taka ciekawostka na temat ludzkiego dna i pochodzenia czesci jego. bedzie adekwatna w tym temacie :)


Wt sie 09, 2011 22:09
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
LJ91, nie przesadzaj, nikt nie ma i mieć nie będzie takiego pojęcia na temat relacji społecznych w jakiejś społeczności sprzed 2000 lat. Zresztą, dzisiejsze społeczności Synanonu mogą być lepszym miejscem. A społeczności pierwotne, o których wspomniałem wcześniej, są prawdopodobnie jeszcze lepszym miejscem dla ludzkiego samopoczucia (oczywiście pod warunkiem, że ktoś się tam wychował - nie łudź się, że te Twoje sprzed 2000 lat byłyby dla Ciebie takie dobre, Twój mózg wzrastał gdzie indziej i teraz już się do tego nie nadaje).

Darowałbym sobie też narzekania na dawną ekspansję Islamu, bo to co chrześcijanie robili poganom, na pewno nie świadczy o ich wyższości.

Zresztą, na przykład Dalajlama powtarza, że wszystkie największe religie pozwalają wychować dobrych ludzi. Tu nie chodzi o to, jaka to religia, tylko czy się ją odpowiednio rozumie i dobrze praktykuje.


Thurs, jak mawiał mój dziadek, "jeśli szczęście dopisze i Bóg da" dożyjemy takiego rozwoju, wtedy wystarczyłoby przerobić program pierwszej lepszej fabryki androidów i same by wszystko zrobiły. O to tutaj właśnie chodzi.

Kiedyś, ujmując to obrazowo, człowiek będzie mógł siedzieć i patrzeć, jak program lotów kosmicznych sam się rozwija.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt sie 09, 2011 22:30
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N sie 07, 2011 12:15
Posty: 100
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
Liza napisał(a):
Ja kończę zwykle dyskusję z osobą, kiedy zauważam owe erystyczne sztuczki. Uważam, że poczucie wartości zdobywa się w realu, nie na forach internetowych. Boża Miłość skutkuje prostotą w słowach i czynach a także przeświadczeniem, że w życiu mamy tylko rozwiązywalne problemy. I dlatego nie trzeba szukać spełnienia w iluzji. :)

Widzę, że Liza znów próbuje sie dowartosciować.

Soul33 napisał(a):
Darowałbym sobie też narzekania na dawną ekspansję Islamu, bo to co chrześcijanie robili poganom, na pewno nie świadczy o ich wyższości.

Cóz, muzułmanie nauczyli sie tego od chrześcijan.


Wt sie 09, 2011 23:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
Soul33 napisał(a):
LJ91, nie przesadzaj, nikt nie ma i mieć nie będzie takiego pojęcia na temat relacji społecznych w jakiejś społeczności sprzed 2000 lat. (...)(oczywiście pod warunkiem, że ktoś się tam wychował - nie łudź się, że te Twoje sprzed 2000 lat byłyby dla Ciebie takie dobre, Twój mózg wzrastał gdzie indziej i teraz już się do tego nie nadaje).


Nikt? No a ówcześni historycy czy obserwatorzy rzeczywistości? Na prawdę uważasz, że nie mamy ŻADNYCH informacji na temat życia pierwszych chrześcijan? :D Poza tym, nie rozumiesz mojego wywodu. Chciałbym żyć w społeczności pierwszych chrześcijan gdyż uważam, że była ona jakościowo lepsza niż to, co oferuje nam dzisiejsza cywilizacja (mimo tego, że uważam się za człowieka szczęśliwego), nie implikuje to jednak chęci podróży w czasie, co Ty mi insynuujesz. :razz:

Soul33 napisał(a):
Darowałbym sobie też narzekania na dawną ekspansję Islamu, bo to co chrześcijanie robili poganom, na pewno nie świadczy o ich wyższości.


Ja po prostu stwierdzam fakt. Poza tym, porównuje CZYSTY program i SYLWETKI guru, czyli Jezusa i Mahometa. Jak myślisz, który z nich ma "lepsze papiery"? Czyste chrześcijaństwo było całkowicie apolityczne, co wyraził nawet sam Jezus (oddajcie Cezarowi co cesarskie) i dopiero herezje, które nagromadziły się po kilku wiekach doprowadziły do zmącenia idei, która od początku była ponadnarodowa (głoście Ewangelię WSZYSTKIM narodom), ponadrasowa czy ponadwyznaniowa. W chrześcijaństwie nie chodzi o ogromne kościoły, katolickie państwa i całą tą otoczkę pełną hipokryzji. Chrześcijaństwo to wewnętrzny porządek umysłu, który nie musi się nawet specjalnie przejawiać na zewnątrz (warto tutaj wspomnieć o nauce Jezusa, aby modlić się na osobności, w ciszy i skupieniu a broń Boże nie na "pokaz"...jak poganie).

Nie od dziś wiadomo, że łatwo stawiać ogromne budowle czy pomniki, ale zdecydowanie trudniej przełamać się i odrzucić wszelkie zło swojego wnętrza (Jezus uczył, że tylko to, co od człowieka pochodzi prowadzi do jego zagłady), wielu ludzi wolało maskować swoje grzechy paciorkami i pokazową wiarą, co (w połączeniu z żądzą władzy i panowania) doprowadziło do sytuacji, o której sam wspominasz: "to co chrześcijanie robili poganom" - którzy? Ci pierwsi, czy związani z aparatem politycznym późniejszych wieków? Władza i bogactwo deprawuje...o czym Jezus wspominał.

Soul33 napisał(a):
Zresztą, na przykład Dalajlama powtarza, że wszystkie największe religie pozwalają wychować dobrych ludzi. Tu nie chodzi o to, jaka to religia, tylko czy się ją odpowiednio rozumie i dobrze praktykuje.


Z pierwszym zdaniem jestem w stanie się zgodzić, z drugim natomiast absolutnie nie. Jeżeli jakaś idea z definicji zakłada pewne negatywne elementy to odpowiednie rozumienie i dobre praktykowanie obliguje do wprowadzania w życie także tych negatywnych. Na dowód tego podam przykład dzisiejszych chrześcijan: wielu z nich nie żyje zgodnie z zasadami własnej wiary co pociąga za sobą liczne tragedie a także psuje obraz chrześcijaństwa. Idea chrześcijaństwa jest dobra, ale ludzie, którzy jej nie rozumieją i źle praktykują niszczą ten obraz. Czy gdyby chrześcijaństwo zawierało negatywne elementy to wtedy taka sytuacja byłaby normalna? Tak...byłaby, wtedy dobrze wychowany chrześcijanin nie mógłby w pełni praktykować swojej wiary, ale musiałby ją ODPOWIEDNIO rozumieć i omijać pewne negatywne elementy. Dziś jest dokładnie na odwrót.

Soul33 napisał(a):
Kiedyś, ujmując to obrazowo, człowiek będzie mógł siedzieć i patrzeć, jak program lotów kosmicznych sam się rozwija.


Zapomniałeś dodać, że wtedy 80%, biednej, populacji ludzkiej będzie skazane na łaskę tych kilku procent, które gromadzi w swoich łapach wszystkie dobra świata. Czy uważasz, że wszyscy ludzie będą mogli patrzeć jak ten program sam się rozwija? Bo mi się wydaje, że oligarchiczne kilka procent jak zwykle wypnie się na całą resztę...

owieczka91 napisał(a):
Darowałbym sobie też narzekania na dawną ekspansję Islamu, bo to co chrześcijanie robili poganom, na pewno nie świadczy o ich wyższości.

Cóz, muzułmanie nauczyli sie tego od chrześcijan.[/quote]

Bzdury piszesz, może przypomnisz wszystkim dzieje chrześcijaństwa do VII wieku? Przypomnij charakterystykę ekspansji i podboju pierwszych wspólnot chrześcijańskich oraz pierwszych wyznawców islamu, którzy w 100 lat po objawieniu Mahometa zdobyli mieczem spory obszar Półwyspu Arabskiego, Bliskiego Wschodu a także dostali się do północnej Afryki. Potrafisz napisać coś więcej czy tylko powtarzasz jak mantrę puste slogany?
Na prawdę, trzeba być niedouczonym lub ignorantem, aby pisać takie bzdury.

Wcale nie bronię czarnej strony wielu "chrześcijan", ale powyższe to już kpiny z historii.

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Wt sie 09, 2011 23:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30
Posty: 296
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
Cytuj:
Zapomniałeś dodać, że wtedy 80%, biednej, populacji ludzkiej będzie skazane na łaskę tych kilku procent, które gromadzi w swoich łapach wszystkie dobra świata. Czy uważasz, że wszyscy ludzie będą mogli patrzeć jak ten program sam się rozwija? Bo mi się wydaje, że oligarchiczne kilka procent jak zwykle wypnie się na całą resztę.


Jeśli do tego także Ty dopuścisz, to tak się stanie.

_________________
kim jesteś człowieku
żyjący w XXI wieku...


Obrazek


Śr sie 10, 2011 9:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
W wracając jeszcze do głównego tematu: „Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?”
W zasadzie Bóg to Bóg i z samej definicji nie może być jakimkolwiek przedstawicielem czegokolwiek. Zapewne chodzi tu o boga (przez małe „b”) a więc istoty (istot) także stworzonej, czyli w znaczeniu względnym, cząstkowym, najogólniej niedoskonałym. Tak rozumiany bóg jest przeciwieństwem Boga o którym zwykło się mówić w znaczeniu paradygmatycznym (Wszech…)

Jeśli czyta się Stary Testament (a szczególnie Księgę Rodzaju) to ma się nieodparte wrażenie, że chodzi właśnie o boga przez małe „b”, czyli takiego antropomorficznego z wszystkimi ludzkimi cechami - przywarami. Jeszcze bardziej jest to uwidocznione w fragmentach Apokryficznych Ezechiela (II Księga Ezechiela nie dotrwała do naszych czasów). Tam Ezechiel wspomina jedynie o istotach przybyłych z Nieba, dzisiaj zapewne powiedzielibyśmy, że to goście z kosmosu.
To samo dotyczy glinianych tabliczek a więc to co pisali o bogu Sumerowie. Nie będę się tu rozwodził na ich temat, najlepiej przeczytać coś z książek Sitchina. Wspomnę tylko, że redaktorzy KR wzorowali się na owych legendach sumeryjskich a jeśli tak to, starotestamentowy bóg byłby raczej kosmitą :)

Zresztą „Ten” Bóg nigdy nie angażuje się w sprawy Wszechświata w sposób bezpośredni, jeśli już to przez tzw. „Awatarów” a wiec poprzez bogów, czyli istot będących na b. wysokim stopniu rozwoju duchowo – intelektualnego , ale czy są to kosmici? Zależy co się przez to rozumie. Jeśli mamy na myśli istoty z krwi i kości, czyli podobnych do nas, to oczywiście można nazwać ich kosmitami, zresztą my także dla nich jesteśmy kosmitami . :) Natomiast istnieje wiele bytów duchowych a więc egzystujących poza fizycznym światem materii . Właśnie stamtąd pochodzą owi Awatarowie, czyli istoty które co jakiś czas (szczególnie w momentach krytycznych) wcielają się w materię aby nauczać ludzkość , albo inaczej „zbawiać” świat.

A poza tym czy postęp (ewolucja) może dokonywać sie tylko w materii? Przecież może się także dokonywać w innych wymiarach (materia to nie szczyt ewolucji). Może właśnie dla tego nikt nam nie odpowiada z Kosmosu bo większość cywilizacji już dawno opuściła materię i przebywa gdzieś w przestrzeniach międzywymiarowych a my nadal łudzimy się, że spotkamy podobnych sobie.
Wygląda na to, że jesteśmy jedną z ostatnich cywilizacji przebywających w 3D :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz sie 11, 2011 12:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
@Rutus

1. Upadek systemu wierzeń przyjmujących tę postać za swoje bóstwo centralne.

Spór o pietruchę, ale się nie zgodzę. Po prostu cześć populacji chce wierzyć. To „chcenie” jest niezwykle silne. Na przykład „objawienie” oszustwa boga-ufoka uznano by za objawienie demoniczne, które ma na celu odwodzenie owieczek z drogi prawdy, którą niezłomnie kroczą.

Założę się, że nawet gdyby sam papież ogłosił publicznie, że historia ze zmartwychwstaniem to jednak bujda to albo uznano by go za opętanego i wznoszono za niego modły, albo na gruzach krk zbudowano by nową religię. Ludzie chcą wierzyć. Wbrew logice i rozsądkowi. W przeciwnym wypadku nie istniałoby np. zjawisko kreacjonizmu.

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Pt sie 19, 2011 13:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
Nie sposób się nie zgodzić. Tak, rzeczywiście - niektórzy ludzie muszą w coś wierzyć. Ten przymus jest niekiedy tak silny, że uwierzą w cokolwiek, byle tylko nie przyjąć do wiadomości rzeczywistości w postaci takiej, jaka jest obiektywnie. Mamy na tym forum kilka takich przykładów ludzi, którzy potrafią mówić wyłącznie o wierze i muszą we wszystko uwierzyć (o nauczeniu się czegokolwiek nie ma jednak mowy) - do tego stopnia, że uważają, że trzeba uwierzyć w dane naukowe.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Pt sie 19, 2011 17:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 17:43
Posty: 110
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
greg(R) napisał(a):
W przeciwnym wypadku nie istniałoby np. zjawisko kreacjonizmu.


A gdyby nie było tego zjawiska tobyniebyło racjonalizmu :) Czy to waże że ktoś w coś wierzy a ktoś nie?

Rutus napisał(a):
Nie sposób się nie zgodzić. Tak, rzeczywiście - niektórzy ludzie muszą w coś wierzyć. Ten przymus jest niekiedy tak silny, że uwierzą w cokolwiek, byle tylko nie przyjąć do wiadomości rzeczywistości w postaci takiej, jaka jest obiektywnie. Mamy na tym forum kilka takich przykładów ludzi, którzy potrafią mówić wyłącznie o wierze i muszą we wszystko uwierzyć (o nauczeniu się czegokolwiek nie ma jednak mowy) - do tego stopnia, że uważają, że trzeba uwierzyć w dane naukowe.


To da się to tak postrzegać rzeczywistość obiektywnie? :o Z tego co wiem każdy postrzega rzeczywistość subiektywnie no chyba że się myle?
Rutus nauka nie jest trudna ale wiesz no kurde niektóre teorie są dosłownie brane na wiare.bo dla ludzi którzy całki na oczy nie widzieli całki na oczy to teorie poparte tylko matematyką bez dowodów empirycznych są odległe...

W sumie wiara to takie coś co pozwala przyjąć do wiadomości u niektórych osób rzeczy niezrozumiałe dla nich.


Pt sie 19, 2011 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30
Posty: 296
Post Re: Czy Bóg może być przedstawicielem innej cywilizacji?
Baran, jeśli ktoś nie ma dowodów na poparcie swoje teorii to na pewno do kanonu naukowej wiedzy to się nie wlicza. Jeśli ten ktoś znajdzie jakieś potwierdzające swoje uwagi dowody, które ktoś w dodatku zweryfikuje i będą one prawdziwe to wtedy sytuacja się zmieni. Nie mówię o pseudonauce albo czymś podobnym, bo to zupełnie inna para kaloszy i tam można sobie wierzyć w co się chce, zupełnie jak w dogmaty religijne.

_________________
kim jesteś człowieku
żyjący w XXI wieku...


Obrazek


So sie 20, 2011 15:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL