Autor |
Wiadomość |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Zakład Pascala
MARIEL napisał(a): Myślę, że kara jest tu w rozumieniu prostej konsekwencji czynów. Grzech, czyn niegodny ma swoje konsekwencje tak samo jak uczynek dobry. Dlaczego grzech miałby ich nie mieć? Tak, tak, tak, słyszałem to już tysiąc razy. Standardowa odpowiedź sygnatura K15/51. Próba usprawiedliwienia niesprawiedliwych działań Boga poprzez wywrócenie tego do "naturalnej konsekwencji". Albo raczej usprawiedliwienia własnego, totalnie wypaczonego poczucia sprawiedliwości, poprzez wmawianie sobie, że tak jest dobrze, bo tak chce Bóg. Cytuj: Jeśli mężczyzna bije ciężarną małżonkę to naturalną konsekwencją może być upośledzenie dziecka. Na skutek tego czynu może zostać ojcem niepełnosprawnego. Czy to kara za grzech pobicia? Chybione porównanie. Właściwe byłoby jakoś tak: mężczyzna zabił swoją żonę, a syn poszedł do więzienia razem z nim. Cytuj: Właściciel sprofanowanego przedmiotu kultu poczuje się głęboko urażony, wskutek tego zrodzi się w jego sercu niechęć nie tylko do sprawcy profanacji, ale także jego rodziny czy konkretnego środowiska. W jednej wiosce coś zginęło. Znaleziono to u jednego Żyda. W sercach mieszkańców wioski zrodziła się niechęć nie tylko do sprawcy, ale i do całego jego środowiska. W pogromie wybito wszystkich miejscowych Żydów. To jest dokładnie ten tok rozumowania. Typowa wieśniacka "sprawiedliwość ludowa".
Ostatnio edytowano So sty 21, 2012 12:17 przez Witold, łącznie edytowano 1 raz
|
So sty 21, 2012 12:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zakład Pascala
Witold napisał(a): (...)Tylko błagam, nie marudzić, że odwułuje do Hitlera. Tok rozumowania jest identyczny. Przypisywanie takiego rozumowania Bogu, najlepiej świadczy o jego wyznawcach, którzy najwyraźniej sami są skorzy do tego typu uogólnień i stosowania odpowiedzialności zbiorowej na podstawie tego, że "w ich sercu zrodziła się niechęć do środowiska sprawcy". Hmm, to dziwne, bo ja właśnie wykazuję, że nie ma sensu wciągać Boga do naszego piekiełka, które sami sobie wygospodarowaliśmy. I nic nie było o rozumowaniu Boga, a tym bardziej o odpowiedzialności zbiorowej...  Że ponosimy konsekwencje naszych czynów? Czy to jakaś wywrotowa teoria?
|
So sty 21, 2012 12:13 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Zakład Pascala
MARIEL napisał(a): I nic nie było o rozumowaniu Boga, a tym bardziej o odpowiedzialności zbiorowej...  Że ponosimy konsekwencje naszych czynów? Czy to jakaś wywrotowa teoria? Ależ dokładnie o tym było. Postępowanie w ten sposób, że jeden sprofanował krzyż, a odpowiedzialność za to ponosi ktoś inny, to własnie odpowiedzialność zbiorowa i typowy przejaw "sprawiedliwości ludowej". Tok rozumowania tyranów i uczestników linczy i pogromów. Według co niektórych - tok rozumowania Boga.
|
So sty 21, 2012 12:21 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zakład Pascala
Witold napisał(a): MARIEL napisał(a): I nic nie było o rozumowaniu Boga, a tym bardziej o odpowiedzialności zbiorowej...  Że ponosimy konsekwencje naszych czynów? Czy to jakaś wywrotowa teoria? Ależ dokładnie o tym było. Postępowanie w ten sposób, że jeden sprofanował krzyż, a odpowiedzialność za to ponosi ktoś inny, to własnie odpowiedzialność zbiorowa i typowy przejaw "sprawiedliwości ludowej". Tok rozumowania tyranów i uczestników linczy i pogromów. Według co niektórych - tok rozumowania Boga. Nie według mnie i nie wiem co z mojej wypowiedzi mogłoby przeciw temu świadczyć, ale mniejsza z tym. Właśnie uważam, że stosowanie tu pojęcia odpowiedzialności nasuwa konieczny wniosek o pociągającym do niej...a takiego rozumowania chciałabym uniknąć, bo według mnie Bóg odpowiedzialności zbiorowej nie stosuje. Fakt, że zło nie jest sprawiedliwe i uderza chaotycznie, aby jak najwięcej zostało poranionych...to jeszcze chciałam dodać. I tyle.
|
So sty 21, 2012 12:34 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Zakład Pascala
MARIEL napisał(a): .a takiego rozumowania chciałabym uniknąć, bo według mnie Bóg odpowiedzialności zbiorowej nie stosuje.
A grzech pierworodny? Zgrzeszyli mityczni (nawet nie realni) prarodzice, więc Bóg karze całe potomstwo setki pokoleń później.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
So sty 21, 2012 12:54 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Zakład Pascala
Skoro nie byli realni, to może nie trzeba tego rozumieć tak dosłownie?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So sty 21, 2012 12:58 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Zakład Pascala
Soul33 napisał(a): Skoro nie byli realni, to może nie trzeba tego rozumieć tak dosłownie? Taka logika kłóci się z "parciem" na chrzest. A opowiastka o grzechu pierworodnym to niesamowicie sprawny chwyt marketingowy na zasadzie: już jesteś skażony i tylko my możemy Cię uratować. Coś w rodzaju klasycznego zastraszania (z oszustwem, ale o tym sza). Witold napisał(a): Postępowanie w ten sposób, że jeden sprofanował krzyż, a odpowiedzialność za to ponosi ktoś inny, to własnie odpowiedzialność zbiorowa i typowy przejaw "sprawiedliwości ludowej". Mamy tu ciekawy przykład memu dobrze wrośniętego w strukturę kulturową społeczeństwa. Logika odpowiedzialności zbiorowej (oczywiście jest to zachowanie wysoce niesprawiedliwe) była techniką stosowaną przez prymitywne ludy, które nie rozwinęły wyższych zasad moralnych. Logika ta da się (na siłę, ale jednak) dopasować do funkcjonowania zjawisk naturalnych (jak pożar lasu zabija, to wszystkich a nie tylko "winnych"), a wszystkie zjawiska naturalne dawniej (3 i więcej tysięcy lat temu) "objaśniano" ingerencją czynnika boskiego (z braku lepszego wyjaśnienia). Tak więc różnym bóstwom zaczęto przypisywać metodę sprawiedliwości zbiorowej (patrz: potop). Wszystko byłoby dobrze, gdyby stare legendy i mity były traktowane tak, jak powinny - jako stare mity. Niektóre jednak (bardzo mała ich liczba) przetrwała ochroniona przez otoczkę religii, czyli poważnego ich traktowania. A na poważne traktowanie raczej nie zasługują, gdyż niosą ze sobą wartości negatywne (nie tylko zasady odpowiedzialności zbiorowej, o tym pisałem gdzie indziej). MARIEL napisał(a): Myślę, że kara jest tu w rozumieniu prostej konsekwencji czynów. Proszę Pani - to nie kara a po prostu naturalna (ślepa, jak kto woli) konsekwencje czynów, przykłady: 1. Ktoś się topi, druga osoba wskakuje do wody z zamiarem niesienia pomocy (czyn chwalebny) i tonie (takie sytuacje zdarzają się co roku i to wielokrotnie). Pytanie - za co ukarana jest osoba, która niosła pomoc (wszak jej czyn był ze wszech miar etyczny)? 2. Analogia do "profanacji krzyża": podczas niszczenia posągu Świętowita obalana figura przygniata obalającego i miażdży mu kolano (zdarzenie wielce prawdopodobne). Pytanie - kto ukarał osobę dokonującą profanacji posągu? 3. Strażak podczas akcji ratunkowej ginie w ogniu (wcale nie takie nieprawdopodobne zdarzenie, prawda?) i osieroca żonę i trójkę dzieci. Pozostawiona rodzina traci dom (wysoka hipoteka, której nie są w stanie spłacać) i dzieci trafiają do domu dziecka a matka z depresją do szpitala. Pytanie - kto ukarał tych ludzi za akt poświęcenia członka ich rodziny? 4. W czasie walki z poganami ginie bogobojny rycerz-zakonnik (takich zdarzeń było kilka tysięcy). Pytanie - za co został ukarany śmiercią ów rycerz-zakonnik? Kontranalogia - w tej samej walce z rycerzami-zakonnikami ginie również woj pogański (takie sytuacje i to zgrane ze sobą czasowo były nader częste). Pytanie - czy został on ukarany za to samo? Tak naprawdę mamy tu do czynienia właśnie ze zjawiskiem naturalnych konsekwencji czynów. Aby wystąpiła konsekwencja (jakiekolwiek, i dobre i złe) nie potrzeba "strażnika konsekwencji" ani kata realizującego "zadania konsekwentne". Niektórzy po prostu podstawiają wizję takiej istoty tam, gdzie ich zdaniem mamy do czynienia ze "sprawiedliwością", i tylko tam.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
So sty 21, 2012 13:31 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Zakład Pascala
Nie ma niewinnych, każdemu się należy. - świenty Wincenty 
_________________ pajacyk.pl
|
So sty 21, 2012 13:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zakład Pascala
Rutus napisał(a): Tak naprawdę mamy tu do czynienia właśnie ze zjawiskiem naturalnych konsekwencji czynów. Aby wystąpiła konsekwencja (jakiekolwiek, i dobre i złe) nie potrzeba "strażnika konsekwencji" ani kata realizującego "zadania konsekwentne". Niektórzy po prostu podstawiają wizję takiej istoty tam, gdzie ich zdaniem mamy do czynienia ze "sprawiedliwością", i tylko tam.
Ta rozmowa zaczęła się od nawiązania do fragmentu z Biblii, w którym jest mowa o karze za grzechy do 3-ego i 4-ego pokolenia. Moje słowa, ze kara jest tu (to jest w tym fragmencie) w rozumieniu konsekwencji czynów są dokładnie o tym, co Pan napisał. ( Jako wierząca muszę dodać, że wierzę w tego Strażnika , który jest, obserwuje, a także czasem interweniuje. Za taką najpoważniejszą interwencję uznajemy wcielenie Chrystusa. Natomiast nie sądzę, by był strażnikiem konsekwencji w tym sensie, że czuwa nad tym, aby każdemu dostało się natychmiast to, co mu się należy (a nawet jego wnukom, pra- i praprawnukom)... ( A że się i tak 'dostanie' po śmierci to już inna opowieść i nie na ten dział ).
Ostatnio edytowano So sty 21, 2012 13:53 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
So sty 21, 2012 13:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zakład Pascala
tanie_wino napisał(a): Nie ma niewinnych, każdemu się należy. - świenty Wincenty  Który Wicenty spośród 10 świętych o tym imieniu? nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchiwani - ale autorem tej sentencji jest jakiś "święty" zasłużony dla ateizmu komunista z ZSRR.
Ostatnio edytowano So sty 21, 2012 13:55 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
So sty 21, 2012 13:52 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Zakład Pascala
świenty był tylko jeden
_________________ pajacyk.pl
|
So sty 21, 2012 13:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zakład Pascala
tanie_wino napisał(a): świenty był tylko jeden Świenty - tylko jeden, świętych jest 10-ciu.
|
So sty 21, 2012 13:57 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Zakład Pascala
Acro napisał(a): A grzech pierworodny? Zgrzeszyli mityczni (nawet nie realni) prarodzice, więc Bóg karze całe potomstwo setki pokoleń później. Soul33 napisał(a): Skoro nie byli realni, to może nie trzeba tego rozumieć tak dosłownie? Byli realni i należy to rozumieć prawie dosłownie.  Jeśli odrzucić całą tą otoczkę religijną to jedyny „grzech” który może być przenoszony z pokolenia na pokolenie to tzw. grzech genetyczny, tylko ten może być „dziedziczony”. Skoro kiedyś na początku „stworzenia” człowiek żył setki lat a później (gdzieś krótko przed potopem) wiek ten radykalnie się obniżył do niecałej setki (jest o tym wzmianka w ST), to jedynym logicznym wyjaśnieniem tej sytuacji może być tzw. „skażenie genetyczne” i jego późniejsze konsekwencje (czyli obniżenie się wieku przeżywalności, podatność na choroby, mniejsza sprawność intelektualna i pewnie wiele, wiele innych związanych z tym konsekwencji). Ale w tedy Bóg nie byłby „Tym” Bogiem ale raczej kosmitą z krwi i kości  a to „stworzenie” (o którym mowa w Piśmie) polegałoby na niczym innym jak na manipulacji genetycznej. Czyli (jak byśmy to dzisiaj nazwali) na drodze inżynierii genetycznej uszlachetniono rdzennego ziemianina (jakiejś istoty człekokształtnej) dodając „boskie geny”, czyli jak to jest w Piśmie – zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo boskie. Oczywiście na początku miało być cacy, był oczywiście ogród „Eden” czyli taki specjalny rezerwat stworzony dla uszlachetnionego człowieka tylko, że później cały ten eksperyment wymknął się spod kontroli. Ludzie zaczęli cichcem wymykać się z raju i grzeszyć czyli mieszać się z miejscowymi, no i cały ten misterny plan diabli wzięli. Tak powstałe hybrydy trzeba było zniszczyć, najlepszy był do tego potop. W każmy micie tkwią ziarnka prawdy tylko należy je odpowiednio zinterpretować czyli przełożyć na język bardziej współczesny i wszystko zaczyna do siebie pasować. 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
Ostatnio edytowano So sty 21, 2012 15:15 przez buscador, łącznie edytowano 2 razy
|
So sty 21, 2012 15:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zakład Pascala
Skoro wszystkie hybrydy wyginęły w potopie to przetrwały istoty bez 'grzechu' czyli te zmodyfikowane, bez skazy którą wprowadziło krzyżowanie z tubylcami...dobrze rozumiem ? 
|
So sty 21, 2012 15:13 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Zakład Pascala
Niekoniecznie, linia adamowa po jakimś czasie wyginęła śmiercią naturalną (Adam żył jakieś 900 lat), a my jesteśmy bezpośrednimi potomkami linii kajnowej czyli tej gorszej, widocznie nie wszyscy grzesznicy wyginęli w potopie.  Były także i inne "grzechy" popełnione przez "synów bożych" czego konsekwencją byli ci giganci, archeolodzy odnaleźli wile ich kości . http://www.youtube.com/watch?v=J5q7q7hKRsA Jednym z celów tego eksperymentu było przyspieszenie ewolucji na Ziemi, tylko jak widać nie do końca wyszło to po myśli "bogów", ale ewolucja pomału naprawia to co Adam zgubił 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
Ostatnio edytowano So sty 21, 2012 15:45 przez buscador, łącznie edytowano 1 raz
|
So sty 21, 2012 15:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|