Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Czy wiara w Boga ma sens?
A czy ma sens pomaganie ubogim, chorym, sierotom i umierającym ? Wielu prawdziwie wierzących tak robi , ma to dla nich sens, podobnie jak wiara w słowa: "Miłujcie się wzajemnie tak jak ja was umiłowałem". Nie słyszałem aby niewierzący masowo wyjeżdżali na misje aby pomagać potrzebującym. Masowo robią to ludzie wierzący. Przykładów jest więcej, ale już ten jeden pokazuje , że wiara w Boga ma sens.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
So mar 03, 2012 10:10 |
|
|
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Johnny99 napisał(a): Necromancer napisał(a): Zachowują się w tej sytuacji najgorzej jak tylko można i godny tylko zdecydowanego potępienia. Można wiedzieć dlaczego? Jest w poście taniego, na który odpowiadałem.
_________________ ateista
|
So mar 03, 2012 14:41 |
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Sewerynnapisał: Cytuj: Nie słyszałem aby niewierzący masowo wyjeżdżali na misje aby pomagać potrzebującym Czy pomoc to jest to w co wierzą katolicy? Pomoc odbywa się w różnych formach. Choćby 1% z mojego rocznego rozliczenia, z PIT-u. Piszesz, aby pisać. Jest bardzo wiele form pomocy. Oby znaleźli się tylko chętni w jej udzieleniu. Pomoc komuś to niekoniecznie są misje.
|
So mar 03, 2012 21:51 |
|
|
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
RobertoG napisał: Cytuj: Ciekawe czemu do dzis jak ktos tylko wspomni cokolwiek o geocentyzmie to ludzie patrza na ciebie jak na ufoludka. A gdyby tylko wiedzieli, ze Hubble sam stwierdzil, ze geocentrysm wcale nie jest nieprawdopodobny. A gdyby wiedziel, ze sam Einstein powiedzial, ze geocentryzm jest jednakowo prawdopodobny/mozliwy co heliocentryzm. A gdyby wiedzieli o eksperymentach, ktore twoja ukochana nauka stara sie ukryc na wielu uniwersytetach, tylko dlatego, ze udowadniaja, ze geocentryzm jest prawdziwy a nie heliocentyzm. A gdyby wiedzieli, ze NASA w swoich obliczeniach uzywa czesto wlasnie systemu geocentrycznego(ktory o dziwo sie sprawdza!), a nie heliocentrycznego. RobertoG, patrzę na Ciebie jak na ufoludka. Patrzę z wielkimi wybałuszonymi gałami. Wyważasz wszystko, czego nauczono mnie w szkole, co udało mi się gdzieś wyczytać. Co było podstawą mojego rozumienia świata. Człowieku, to jest epokowa sensacja!!!Szkoda, że kościół jednak nie skazał M. Kopernika na spalenie na stosie z jego bzdetami o heliocentryzmie. RobertoG, mam ogromną prośbę, podaj źródło gdzie się tego dowiedziałeś. Równie sensacyjne jest to o czym piszesz odnośnie wypowiedzi Hubble'a i Einsteina. Podaj więcej konkretów. Gdzie dowiedziałeś się o tym?Tyle pieniędzy jest łożonych na badania naukowe, a te szuje uniwersyteckie ukrywają przed nami, że jednak geocentryzm, a nie heliocentryzm. RobertoG, podaj koniecznie, gdzie dowiedziałeś się tego. Chciałbym poczytać o szczegółach. Jak byłbyś tak łaskaw podać jeszcze źródło informacji, że NASA też uznaje geocentryzm. To jest bardzo ważne!!! Pomóż nieświadomym, a ignobla masz gwarantowanego.
|
N mar 04, 2012 10:41 |
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Cytuj: Biblia jest bardzo podatna na różne interpretacje, a wręcz ich potrzebuje. Podobnie jak poezja. To w bardzo dużym stopniu od człowieka zależy, jaką naukę odnajdzie w tekstach Biblii. . No właśnie. Jeden chrześcijanin pogłaszcze dziecko po główce, a drugi poderżnie tą główkę nożem. Bo inaczej zinterpretował Biblię.Ja, ateista nie potrzebuję Biblii żeby zachowywać się lepiej. Mam wrażenie, że cały czas tak się zachowuję. I nie jest mi potrzebny jakiś kodeks, bo przy jego braku zrobiłbym krzywdę bliźniemu. Czuję, że te zachowania są w mojej ateistycznej naturze.
|
N mar 04, 2012 11:29 |
|
|
|
 |
Magnolka
Dołączył(a): Śr mar 07, 2012 10:24 Posty: 67
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Witam serdecznie. Czy ktoś umiałby może odpowiedzieć na tak postawione pytanie  jest to cytat z jednego z świeckich for) Cytat: Pomyślmy na przykład o przeciętnym Polaku: - nikogo nie zabił - nikogo nie pobił - nikomu nic nie ukradł - nie popełnił nigdy żadnej zbrodni, za którą należałaby mu się sroga kara Jak zmusić takiego człowieka do wyznawania religii, jeśli nie jest ona mu do niczego potrzebna i nic złego mu się nie stanie nawet jeśli jest prawdziwa? Proste. Należy go przekonać, że najbardziej naturalny popęd, ten bez którego by nas tutaj nie było, ten który od milionów lat jest niezbędny do przetrwania wszystkich zwierząt, że on jest grzechem ciężkim, za który grożą wieczne tortury w piekle.Kościół wie, że prawie w każdym człowieku drzemie silny popęd seksualny.Wymuszone poczucie winy sprawia zaś, że nastolatek po masturbacji, para po seksie przed ślubem, czy nawet małżeństwo po seksie z użyciem środka antykoncepcyjnego, będą obawiali się ognia piekielnego.To wystarczy, aby przynajmniej raz w roku zmusić większość owieczek do spowiedzi, rzucenia na tacę, przyjęcia kolędy itp.Kościół nie może sobie pozwolić, żeby człowiek pomyślał, że jest dobry, bo po prostu byłby niepotrzebny.Dlatego takie ważne jest wpajanie od dziecka, że jesteś złym, podłym człowiekiem, który jest nawet winny śmierci człowieka na krzyżu. " I drugie pytanie: czy orientuje się może ktoś z Was czy istnieją jakieś merytoryczne argumenty uzasadniające np nakaz zachowywania czystości przed ślubem (poza małżeństwem) itp? Poza przyk"nie cudzołóż"które nie musi być rozumiane w ten sposób (można je rozumieć np "bądz wierny swemu partnerowi"). I trzecie: jeśli np ktoś pyta mnie po co istnieje religia i wszystkie obrzędy,nakazy,zakazy jeśli każdy może zostać zbawiony-wystarczy w ostatniej chwili życia wyrazić żal za grzechy i niewiarę. Wynika z tego że nie trzeba się do żadnych przykazań stosować-wystarczy tylko pożałować tego na końcu a miłosierny Bóg nam to wszystko odpuści i znajdziemy się w niebie. Jak to naprawdę jest i jak to przejrzyście wyjaśnić ? Pozdrawiam.
|
Śr mar 07, 2012 10:53 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Necromancer napisał(a): Jest w poście taniego, na który odpowiadałem. Być może w logice ateistycznej sens stwierdzenia "najgorzej jak tylko można" tłumaczy się stwierdzeniem "w sposób najgorszy z możliwych" (a dodatkowo nazwaniem czegoś "szkaradnym"), ale ja wolałbym jednak rozmawiać zgodnie z logiką normalną, w której stwierdzenie "zachowują się najgorzej jak tylko można dlatego, że zachowują się w sposób najgorszy z możliwych" wyjaśnieniem nie jest. Nie słyszałem, by ktokolwiek z wierzących mówił komuś, że życie nie ma sensu. Takie rzeczy słyszałem tylko i wyłącznie od ateistów. To samo tyczy się cierpienia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr mar 07, 2012 11:03 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Magnolka napisał(a): Witam serdecznie. Czy ktoś umiałby może odpowiedzieć na tak postawione pytanie  jest to cytat z jednego z świeckich for) Cytat: Pomyślmy na przykład o przeciętnym Polaku: - nikogo nie zabił - nikogo nie pobił - nikomu nic nie ukradł - nie popełnił nigdy żadnej zbrodni, za którą należałaby mu się sroga kara Jak zmusić takiego człowieka do wyznawania religii, jeśli nie jest ona mu do niczego potrzebna i nic złego mu się nie stanie nawet jeśli jest prawdziwa? Proste. Należy go przekonać, że najbardziej naturalny popęd, ten bez którego by nas tutaj nie było, ten który od milionów lat jest niezbędny do przetrwania wszystkich zwierząt, że on jest grzechem ciężkim, za który grożą wieczne tortury w piekle.Kościół wie, że prawie w każdym człowieku drzemie silny popęd seksualny.Wymuszone poczucie winy sprawia zaś, że nastolatek po masturbacji, para po seksie przed ślubem, czy nawet małżeństwo po seksie z użyciem środka antykoncepcyjnego, będą obawiali się ognia piekielnego.To wystarczy, aby przynajmniej raz w roku zmusić większość owieczek do spowiedzi, rzucenia na tacę, przyjęcia kolędy itp.Kościół nie może sobie pozwolić, żeby człowiek pomyślał, że jest dobry, bo po prostu byłby niepotrzebny.Dlatego takie ważne jest wpajanie od dziecka, że jesteś złym, podłym człowiekiem, który jest nawet winny śmierci człowieka na krzyżu. " Generalnie popęd płciowy to potężny instynkt, ale ludzie powinni nad nim panować, bo inaczej to można dzieci mnóstwo napłodzić, albo co rusz zarazać się jakąś chorobą. A tak w ogóle, to seks jest grzechem ciężkim tylko w przypadku kiedy przyjemność z niego odczuwa wyłącznie jedna strona, i wtedy osoba ta ma na sumieniu wielki grzech egoizmu i samolubstwa Cytuj: I drugie pytanie: czy orientuje się może ktoś z Was czy istnieją jakieś merytoryczne argumenty uzasadniające np nakaz zachowywania czystości przed ślubem (poza małżeństwem) itp? Poza przyk"nie cudzołóż"które nie musi być rozumiane w ten sposób (można je rozumieć np "bądz wierny swemu partnerowi"). Dr Mark Regnerus z Uniwersytetu w Texasie tłumaczy, że w przypadku par, które ponad wszystko przedkładają seks i decydują się na niego wcześnie, często obserwuje się słabe rozwinięcie cech, dzięki którym związek staje się trwały, a małżonkowie stają się dla siebie niezawodni i godni zaufania. Choć intymność i seks przedmałżeński dla wielu młodych osób jest swoistym testem dopasowania z partnerem i wyznacznikiem udanego związku, z badań jasno wynika, że bez względu na religijność badanych, wstrzemięźliwość przedślubna prowadzi do znacznie większego zadowolenia z komunikacji w związku i jakości pożycia, a także większego zaufania do partnera i poczucia stabilności relacji.http://mamzdrowie.pl/seks-lepszy-po-slubie/Cytuj: I trzecie: jeśli np ktoś pyta mnie po co istnieje religia i wszystkie obrzędy,nakazy,zakazy jeśli każdy może zostać zbawiony-wystarczy w ostatniej chwili życia wyrazić żal za grzechy i niewiarę. Wynika z tego że nie trzeba się do żadnych przykazań stosować-wystarczy tylko pożałować tego na końcu a miłosierny Bóg nam to wszystko odpuści i znajdziemy się w niebie. Tak planując ktoś zakłada, że Bóg jest idiotą, którego można zrobić w balona. A ja uważam, że o ile Bóg istnieje to idiotą pewnie nie jest, i nie da się w balona robić.
_________________ pajacyk.pl
|
Śr mar 07, 2012 15:34 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
tanie_wino napisał(a): A tak w ogóle, to seks jest grzechem ciężkim tylko w przypadku kiedy przyjemność z niego odczuwa wyłącznie jedna strona, i wtedy osoba ta ma na sumieniu wielki grzech egoizmu i samolubstwa  Zgadzam się ale nie "tylko" tylko "zwłaszcza"
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Śr mar 07, 2012 15:39 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Johnny99 napisał(a): Nie słyszałem, by ktokolwiek z wierzących mówił komuś, że życie nie ma sensu. Takie rzeczy słyszałem tylko i wyłącznie od ateistów. To samo tyczy się cierpienia. Tak, bo to właśnie ateiści mają wyspecjalizowane hieny, które chodzą po ciężko chorych i umierających tylko po to, abym im powiedzieć, że ich życie z Bogiem i cierpienie nie mają sensu, że powinni to przemyśleć, a może zdążą porzucić swoją wiarę póki jeszcze czas. Niezły z ciebie bezczel.
_________________ ateista
|
Śr mar 07, 2012 15:52 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Jeżeli Ty uważasz, że gdy ktoś wierzący starając się umierającego przekonać do np. spowiedzi i pokornej postawy robi coś złego, to jesteś nienormalny. Ateista może takiemu podziękować bo przecież na siłę nikt go nie zmusi, ale może znajdzie się taki, któremu to w umieraniu pomoże, a z pewnością nie zaszkodzi, zwłaszcza jeżeli śmierć jest końcem wszystkiego.
_________________ pajacyk.pl
|
Śr mar 07, 2012 15:59 |
|
 |
Magnolka
Dołączył(a): Śr mar 07, 2012 10:24 Posty: 67
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
Dziękuję za wypowiedzi, z tym że nie do końca stanowią one odpowiedz na moje pytanie..(co do sexu do z tego co wiem w katolicyzmie jest zakaz uprawiania go poza małżeństwem-czyli zachowanie całkowitej czystości przedmałżeńskiej.Nie chodzi tu o płodzenie dzieci.)W poprzednio zadanym zaś pytaniu bardziej chodzi o wyrabianie poczucia winy w człowieku (uznawanie go winnym śmierci Jezusa na krzyżu itd)aby mieć nad nim władzę i kontrolę.No ale dobrze-mniejsza z tym.
A jak należałoby odpowiedzieć na tak na przykład na postawioną kwestię ? (chodzi o wypowiedz pod postem werara4):
>cytat Napisane przez weraera4 "księża to tylko ludzie i tak jak ludzie są różni, są też różni księża, więc jeden z ambony będzie się darł o potępieniu itd. (chociaż ja osobiście mam chyba wielkie szczęście bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam) a inny spokojnie będzie opowiadał o miłosierdziu. I z tym piekłem, przynajmniej mnie tak uczono, nawet na religii w szkole (na podstawie Dzienniczka św. siostry Faustyny), że Pan Jezus sam właśnie powiedział do Faustyny, że wystarczy, że człowiek już w chwili śmierci jak go zobaczy po prostu zwróci się do niego (tu chodzi o duszę, nie że mamy umierając coś powiedzieć, tylko jakby pomyśleć, widząc Boga, że jednak żałujemy). Oczywiście to zakładając, że jest coś po śmierci, w co ja wierzę. I tak byłam całe życie uczona- że to nie ma znaczenia, czy ktoś wierzy czy nie, czy chodzi do spowiedzi itd, wiadomo! dobrze jeśli to robi, ALE jeśli jest DOBRYM człowiekiem, nie krzywdzi siebie i innych to mimo, że całe życie NEGUJE istnienie Boga to w chwili śmierci, jeśli ten Bóg się mu pokaże i okaże się, że istnieje to dla takiego człowieka JAK NAJBARDZIEJ jest szansa na zbawienie! Bo Jezus umarł na Krzyżu za nas WSZYSTKICH- wierzących, niewierzących, katolików, muzułmanów, żydów, itd! satanistów też! I tego zbawienia dokonał RAZ ale trwale i skutecznie- tak odbieram to wszystko. I to nie jest moja własna interpretacja, tylko całe życie się z czymś takim tylko spotykam, więc NIE MA czegoś takiego, że tylko my, katolicy pójdziemy do nieba jeśli ono istnieje, a reszta do piekła.Co ważniejsze, Jezus wyraźnie mówi, że to człowiek SAM tylko może się skazać na piekło, bo On choć jest Sędzią Sprawiedliwym, to jest przede wszystkim Miłosierny i już po śmierci jeśli Ty SAAAAM będziesz chciał (już stojąc przed BOGIEM, wiedząc, że On jest i że twoje życie nie było do końca takie dobre czy cokolwiek) iść do piekła to tylko wtedy tam pójdziesz! Chociażbyś całe życie ludzie mordował, to jeśli wyrazisz skruchę w tym ostatnim, kluczowym momencie to nawet bez sakramentów (np. pokuty, komunii) pójdziesz do czyścca, skąd droga już tylko do NIEBA " ------------------- Gdyby tak było, byłoby to naprawdę piękne (naprawdę!). Ale: 1. wtedy po co jakakolwiek wiara, jakiekolwiek zakazy, nakazy, kościoły, obrzędy, skoro każdy w chwili śmierci może się nawrócić i trafić do nieba? Religie straciłyby racje bytu. 2. każda religia, w tym KK jak wiesz, którego głowa uzurpuje sobie prawa do nieomylności w sprawach wiary, uzurpuje sobie również prawa do 'jedynej prawdy' o Bogu, zbawieniu etc. Powtarzam: extra Ecclesiam salus nulla - jak to się ma do Twojego posta? Przecież zachodzi tu jawna, ostra sprzeczność. < __________________
|
Śr mar 07, 2012 16:45 |
|
 |
Magnolka
Dołączył(a): Śr mar 07, 2012 10:24 Posty: 67
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
ps na taką wypowiedz mówienie że Bóg nie jest idiotą , to trochę mało(zdecydowanie mało  . Czy możecie podać jakieś argumenty optujące za tym że warto się starać żyć wg Bożych przykazań ?
|
Śr mar 07, 2012 16:48 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
tanie_wino napisał(a): Jeżeli Ty uważasz, że gdy ktoś wierzący starając się umierającego przekonać do np. spowiedzi i pokornej postawy robi coś złego, to jesteś nienormalny. Ateista może takiemu podziękować bo przecież na siłę nikt go nie zmusi, ale może znajdzie się taki, któremu to w umieraniu pomoże, a z pewnością nie zaszkodzi, zwłaszcza jeżeli śmierć jest końcem wszystkiego. Aha, czyli jeśli wierzący nawraca ateistę na łożu śmierci to wszystko ok, tylko gdyby zaszła czysto hipotetyczna sytuacja odwrotna, to nie w porządku? I kto tu jest nienormalny?
_________________ ateista
|
Śr mar 07, 2012 16:49 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Czy wiara w Boga ma sens
No ale po co ateista miałby umierającego wierzącego odwodzić od wiary?????
_________________ pajacyk.pl
|
Śr mar 07, 2012 18:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|