No bo taka jest prawda i cały czas o tym piszę.

Natomiast cała ikonografia, wszelkie obrazy, rzeźby, płaskorzeźby itp. to tylko i wyłącznie wyobraźnia artystów.

No i jeszcze jedno, mysle, ze ważne. Nikt współczesny Jezusowi nie opisywał nigdzie Jego wyglądu. Najwyraźniej jest to tak mało istotna rzecz, że pominięto ją całkowicie.

Wszystkie inne wyobrażenia to tylko......ludzka wyobraźnia.

A temat rzeczywiście można zamknąć.

P.S.
Afrykanie wyobrażaja sobie Jezusa jako czarnego.....skad wiesz czy oni własnie nie maja racji?

Można by nawet przeprowadzić swego rodzaju przegląd, oto kilka z wizerunków:


Na jakimś portalu zobaczyłem taki obrazek z podpisem: tak mógł wyglądać Jezus (jako typowy Semita sprzed 2 000 lat)

tutaj z wizerunek z rzymskich katakumb Marcelina i Piotra

wizerunek etiopski

tutaj (w centrum oczywiście) z katedry w Rawennie

Różne fryzury (choć dla ścisłości Galilejczycy tradycyjnie nosili długie włosy), z zarostem lub bez, różny kolor skóry.

Ciekawe dlaczego 99,9% wizerunków pozostaje jednak przy tradycji?

Ponieważ został stworzony artystyczny kanon przedstawiający postać Jezusa. Przez kogo, kiedy i na jakiej podstawie, tego nie wiadomo.
Dobrze jednak, ze istnieje, gdyz byłoby nieco tragikomicznie gdyby Jezusa za każdym razem malowano (lub rzeźbiono) w odmienny sposób.

Tak więc możemy Go sobie wyobrażac zgodnie z kanonem, a możemy też inaczej. Nie jest to istotne dla wiary w to, że Jest Bogiem i zstapił na ziemię po to by nas zbawić. Jego fizyczny wygląd nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.
Jestem pewien, że gdy powróci na ziemie to nikt nie będzie miał problemu z rozpoznaniem Go, niezaleznie od tego czy Jego wyobrażenia artystyczne sa zgodne z prawdą czy tez nie.



Dla ścisłości! Długie włosy w czasach Jezusa nosili nazirejczycy o których możemy przeczytać w Księdze Liczb
"Przez cały czas trwania nazireatu nożyce nie dotkną jego głowy. Dopóki nie upłynie okres czasu, na który poświęcił się Panu, będzie święty i ma pozwolić, by włosy jego rosły swobodnie" ( Lb 6, 5 ).
Czy Jezus był nazirejczykiem? Wątpliwe, gdyz wtedy zgodnie z Prawem nie wolno by mu było spożywac wina, ani nawet niczego z winogron, czy też zbliżac sie do trupa.

Nazirejczykiem był Samson, oraz Jan Chrzciciel

Niby tak, ale Twoja teoria ma słaby punkt.
W objawienia św. Faustyny zapewne wierzysz. Jak więc wytłumaczysz, że na obrazie namalowanym pod Jej dyktando Jezus wygląda tak:

Tak jej sie ukazał.
Czy to jednak jest Jego autentyczny wygląd, czyli taki jaki miał gdy chodził po ziemi? Tego nie wie nikt.

Wytłumaczenie jest proste. Obraz ten nie odbiega bardzo od kanonu jaki jest stosowany przy malowaniu Chrystusa. Dlaczego więc Jezus miałby sie pokazac jako ktos kto nie pasuje do utrwalonego przez wieki wizerunku....to objawienie nie było robione po to by robic rewolucje w fizycznym wygladzie Jezusa, ale jego cel był zgoła inny. A piękno oblicza Jezusa ma ukazywac nie Jego fizyczne walory, ale piękno Jego Osoby.
Zresztą sam obraz nie jest ważny. Ważne jest Boże Miłosierdzie, które zostało nam objawione poprzez św Faustynę. Wizerunek Chrystusa jest tylko dodatkiem mającym nas wspomóc.

Sam wiesz, że Matka Boska fatimska i częstochowska róznia sie wyglądem i wiesz również, ze to nie sa siostry, ale to jedna i ta sama osoba róznie przedstawiona. Oddajesz cześc obrazom lub figurkom czy Maryji?

Naukowcy ze Związku Radziekiego dowiedli, że Jezus był wysokiego wzrostu i miał 2 metry i 6 cm.

Naukowcy radzieccy dowiedli po wielu latach intensywnych badań że gdyby całą wodę ze wszystkich oceanów, mórz, jezior, rzek, stawów, strumyków i wodę zawartą w atmosferze wpuścić do rurki o średnicy 1 cm, to ta rurka musiałaby mieć taką długość, ze Ja Pier.......e!!!!

Strasznie się musiałeś nagimnastykować, żeby coś takiego wymyślić. Czy nie lepiej po prostu przyjąć, że Jezus ukazywał się ludziom zawsze w swej prawdziwej postaci i dlatego tak Go przedstawiali?
Sugerowanie, że podciągał się pod nasze wyobrażenia o nim (a więc troszkę kłamał o swoim wyglądzie, bo w rzeczywistości był np. malutki, może otyły i niezbyt piękny), jest co najmniej niestosowane.

Może po prostu, prostolinijnie uwierzmy Chrystusowi, że ukazuje się w swoim prawdziwym wyglądzie ...

Nie potrzeba było gimnastyki....wystarczyło troszke poczytać

Zreszta tak jak to napisałem wczesniej. Fizyczna postac Jezusa, jego wygląd zewnetrzny i walory estetyczne....sa sprawą NAJMNIEJ istotna dla wiary.

No i kolejny raz powtórze. Dla Ewangelistów jego wygląd zewnetrzny był tak mało ważny, że całkowicie pomineli go w opisie.




Alez oczywiście! Nic temu nie stoi na przeszkodzie.
Tylko, że w tym wątku padło pytanie o rzeczywisty wygląd Jezusa i dowody na to....a takich po prostu nie ma.

W tym wątku nie było pytania o wygląd a jedynie o wzrost Jezusa.Rzeczywiście jeśli chodzi o dowody to można by było powołać sie na całun gdyż fakt że był cieślą nic nam nie mówi bo mógł być cieślą niskiego wzrosu a siły mieś za trzech,ale jest kilka wątków w Piśmie świętym które mogą sugerować o tym że autentycznie mógł mieś ponad metr 170.Dla mnie na przykład fakt powywracania stolików w świątyni tych którzy sprzedawali gołebie jest takim obrazem człowieka wysokiej postury,do którego nikt nie odważył się doskoczyć i powiedzieć..." słuchaj co ty tu wyprawisz to jest nasz dobytek ,nasze życie, nasze gołębie itd. Wszystkie wędrówki ewangelizacje też stwarzają taki obraz człowieka wielkiego nie tylko duchowo na którego ludzie zwracają uwagę.Jeśli chodzi zaś o posture to napewno był szczupły taki kawał świata przeszedł mało jadł niejednokronie pościł.A tak na marginesie nasz kochany Ojciec świety Jan Paweł II też miał podobno 178 cm wzrostu.

Wzrost też jest cechą wyglądu

Piszesz, że mógł być niski, ale jako cieśla mieć siłe za trzech. Tak więc ten silny "po trzykroć cieśla" nie musiał mieć wysokiego wzrostu by wywracac stoliki i narobic popłochu w światyni.
Dalej więc nie ma jasnego dowodu, a tylko nasze wyobrażenia.
Mogę się za to zgodzic z tym, że otyły nie był. Prowadząc aktywny tryb życia (co wiemy z udokumentowanych ostatnich trzech lat) takim po prostu byc nie mógł.




A tu już nie rozumiem. Co to ma wspólnego z tematem?

A mi się wydaje ze z tych samych powodów z których dziś w Afryce Maryja i Jezus jest czarnoskóry. To w średniowieczu malowano Jezusa jako wysokiego blondyna o bardzo białej karnacji.
Na podobiznach w Kościołach Jezus wygląda jak typowy europejczyk aryjskiej rasy. Jakby specjalnie pod imperium germańskie, które było wtedy najpotężniejszym chrześcijańskim krajem.
Gdyby w Germanii Jezusa przedstawiano tak:

To nikomu taki Jezus by się nie podobał. Średniowieczni Germanie z pewnością patrzyliby na taką twarz przez pryzmat rasizmu. Dlatego z Jezusa zrobiono pięknego blondyna.


Skoro był silny to na pewno nie był chudzielcem tak jak jest przedstawiany gdy wisi na krzyżu.
Myślę ze Jezus był umięśniony jak Pudzianowski. Bo inaczej to nikt by go nie słuchał.
W tamtych czasach liczyła się siła.

Nieno, gdyby wyglądał jakoś dziwnie, zwracał na siebie uwagę, wówczas niepotrzebny byłby pocałunek Judasza....

Może wszyscy uczniowie byli postury Pudzianowskiego.

W sumie chciałbym zobaczyć jak Pudzianowski chodzi po wodzie...