Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Atimeres napisał(a): Jeśli owi ateiści-religioznawcy, czy jak ich nazwać, zamianowali się wyrocznią w sprawie racjonalnego sposobu życia Masz takie pojęcie o religioznawstwie, jak ryba o lataniu. A może tak, dla odmiany, na jakiś czas przestałbyś się kompromitować?
|
Wt kwi 23, 2013 10:36 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1986
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
akruk napisał(a): Atimeres napisał(a): Jeśli owi ateiści-religioznawcy, czy jak ich nazwać, zamianowali się wyrocznią w sprawie racjonalnego sposobu życia Masz takie pojęcie o religioznawstwie, jak ryba o lataniu. A może tak, dla odmiany, na jakiś czas przestałbyś się kompromitować? To przecież nie ja to napisałem: Cytuj: Taki jest efekt tego, że w szkołach się dzieci katechizuje, zamiast uczyć choćby tego, że istnieje taka dziedzina wiedzy jak religioznawstwo i racjonalnego namysłu nad funkcjonowaniem religii w społeczeństwach Katechizacja śmierdzi?
|
Wt kwi 23, 2013 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Atimeres napisał(a): akruk napisał(a): Atimeres napisał(a): Jeśli owi ateiści-religioznawcy, czy jak ich nazwać, zamianowali się wyrocznią w sprawie racjonalnego sposobu życia Masz takie pojęcie o religioznawstwie, jak ryba o lataniu. A może tak, dla odmiany, na jakiś czas przestałbyś się kompromitować? To przecież nie ja to napisałem: Cytuj: Taki jest efekt tego, że w szkołach się dzieci katechizuje, zamiast uczyć choćby tego, że istnieje taka dziedzina wiedzy jak religioznawstwo i racjonalnego namysłu nad funkcjonowaniem religii w społeczeństwach Katechizacja śmierdzi? Po pierwsze, katechizacja nie jest racjonalną obiektywną dziedziną wiedzy i namysłu nad funkcjonowaniem różnych religij w społeczeństwach, tylko tendencyjnym wpajaniem jednej konkretnej religii jako najprawdziwszej i najlepszej. O pozostałych się nie wspomina, albo wzmiankuje tendencyjnie. Po drugie, religioznawcy nie zajmują się wyrokowaniem, co jest racjonalnym sposobem życia i czy należy żyć racjonalnie, tylko opisują i analizują religie. Bynajmniej nie chodzi o to, czy religie są racjonalne, czy życie wierzących jest, czy powinno być racjonalne, tylko o racjonalny namysł nad powstawaniem, funkcjonowaniem, zanikaniem religii. To różnica widocznie zbyt trudna dla ciebie do zrozumienia. Po trzecie, nie trzeba być ateistą, żeby być religioznawcą, i odwrotnie. Ateistom łatwiej uprawiać religioznawstwo, bo uprawianie nauki polega na badaniu obiektów badań sine ira et studio, bez gniewu i upodobania, bez uprzedzeń, ale i bez faworyzowania. Osobie wierzącej trudniej jest nie wyróżniać in plus własnej religii, ale nie jest to z zasady niemożliwe.
|
Śr kwi 24, 2013 7:08 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Atimeres napisał(a): JedenPost napisał(a): Atimeres napisał(a): Dlatego napisałem, że może być traktowana jako jeden z elementów religioznawstwa. Odwrotnie. Pewne elementy religioznawstwa, jak piszesz Atimeres napisał(a): element porównawczy: pełniejsza znajomość głównej religii środowiska mogą pojawiać się w ramach katechezy. Ale z tym postulatem ateizmu ludzie wierzący nie muszą się liczyć! Jeśli owi ateiści-religioznawcy, czy jak ich nazwać, zamianowali się wyrocznią w sprawie racjonalnego sposobu życia, to inni, czyli większość w każdej chyba społeczności ludzkiej, nie musi się z tym zgadzać. Jeśli czytamy o naukowych doniesieniach o pozytywnych refleksach życia religijnego w ośrodkach mózgowych, np. że modlitwa ludzi wierzących uruchamia te same ośrodki, które aktywizują się podczas obcowania z przyjacielem, to należy ten fakt rozumieć, że życia religijne, nieodłącznie związane z ludzka egzystencją, już zdołało się wkomponować w fizjologię a nawet system genetyczny człowieka. Nie traktujmy religię jako element obcy człowiekowi! Nie widzę związku pomiędzy Twoją wypowiedzią a moim postem, który zacytowałeś. Pomyłka? Chyba, że istotnie po prostu nie wiesz do czego odnosi się słowo religioznawstwo.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt kwi 26, 2013 9:42 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
W odpowiedzi na poprzedni post WISTA ", ale ogólnie o zjawiskach które cięzko wyjaśnić, ale ktorych nie da się oddzielić od wiary.". "Zapraszam na Msze o uzdrowienie, zapraszam na spotkania wspólnot charyzmatycznych, może akurat trafisz na jakieś bardziej ciekawe dla Ciebie zjawisko.". Drogi kolego WIST! Czesto przytaczam, wrecz prosze o zapoznanie sie z Derrenem Brownem. Klipow na YT masa. Do czego zmierzam. Gdybym byl dotkniety reka o.Pio, moze i bym zostal katolikiem. Wbrew wlasnym przekonaniom, wbrew zdrowemu rozsadkowi. Jestem ulomnym ssakiem. Wlasnie ta ulomnosc doskonale przedstawia Derren. Czlowiekowi wmowisz wszystko. Amber Gold, Smolensk, "Nasze wedliny najsmaczniejsze" itd..
Wbrew zasadom jestem chrzescijaninem, inni zadecydowali. Rozwazales kiedykolwiek o ilosci katolikow, w przypadku wyboru wiary po uzyskaniu pelnoletnosci? Czemu mam utozsamiac sie z Kosciolem perfidnie dazacym do zawlaszczenia mojego sumienia? Byc moze dobry Bog istnieje, w tym wypadku KrK nie jest Jego przedstawicielem.
|
Pt kwi 26, 2013 13:25 |
|
|
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
lokis napisał(a): Czemu mam utozsamiac sie z Kosciolem perfidnie dazacym do zawlaszczenia mojego sumienia? Byc moze dobry Bog istnieje, w tym wypadku KrK nie jest Jego przedstawicielem. Przepraszam że się wtrącę. Uważasz, że Kosciól jest zły, bo mówi, co wolno a czego nie. Za to Bóg jest tak "dobry", że pozwala na wszystko. Czy to jest taki twój osobisty bóg, któremu mówisz, co jest dobre a co złe? On ci przyznaje rację i dlatego, cokolwiek byś zrobił zawsze czujesz się dobrze? Czy ta wygodna konstrukcja myślowa w zupełności Cię zadowala?
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt kwi 26, 2013 20:48 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
"Uważasz, że Kosciól jest zły, bo mówi, co wolno a czego nie.". Uwazam, ze Kosciol jest zly, bo mowi cos do czego sam sie nie stosuje. Powiedzmy, jako tako rozumiem NT, mam uzasadnione zale do kierownikow tej instytucji. Czy Jezus pozwala na budowe biurowcow, nieustanne gromadzenie funduszy, wladzy, politykierstwo Kosciola? Moim zdaniem nie. Jezus wyraznie rozgranicza swieckie zarzadzanie od wiary. Gdybym byl katolikiem, spalilbym sie ze wstydu na dzialanie Komisji Majatkowej, chocby. Podobnych przykladow mam wiecej. A niby co ty wiesz o Bogu? Wylacznie to co wprasowane w mozg od malego. Jesli istnieje Bog, jesli jest sprawiedliwy, nie moze mnie karac za swoja nieudolnosc. Stworzenie czlowieka-bydlaka.
|
So kwi 27, 2013 17:02 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
lokis napisał(a): Czy Jezus pozwala na budowe biurowcow, nieustanne gromadzenie funduszy, wladzy, politykierstwo Kosciola? Moim zdaniem nie. Jezus wyraznie rozgranicza swieckie zarzadzanie od wiary. Jezus zezwala na to, co jest zgodne z Jego nakazami i tyle. Nie wydaje mi się, żeby z zasady zła była organizacja Kościoła, czy istnienie urzędów kościelnych. Czy dobry byłby nieład i bałagan? Czy dobre byłoby odprawianie nabożeństw w dziurawych stodołach? Nie sądzę... Gdyby Jezus nie chciał Kościoła, to by go nie zakładał i nie wybierał by Piotra na przywódcę. lokis napisał(a): A niby co ty wiesz o Bogu? Wylacznie to co wprasowane w mozg od malego. Myślisz, że wciąż mówię: "Do Ciebie Boziu rączki podnoszę (...)" Może Twoja edukacja na temat Boga nie zmieniła się "od małego". Moja wiedza i wiara nieustannie się rozwija, bo staram się ją pielęgnować. Trzeba się dużo modlić i czytać a wtedy na pewno nie powie się: lokis napisał(a): Jesli istnieje Bog, jesli jest sprawiedliwy, nie moze mnie karac za swoja nieudolnosc. Stworzenie czlowieka-bydlaka. Gdyby Bóg nie miał miłosierdzia i był tylko sprawiedliwy już dawno musiałby zlikwidować ludzkość. Zobacz, co zrobiliśmy jako ludzie z bożymi darami, co zrobiliśmy z naszą wolnością, jak bardzo nie potrafimy kochać Boga i innych. Bóg stworzył nas jako wspaniałe istoty i tylko my odpowiadamy za to, że wolimy flirt z szatanem niż miłość Boga. Któryś z mistyków określił, że ludzkość jest najgorszym gatunkiem we wszechświecie. I uwierz mi - jeśli tak jest, to wyłącznie na nasze życzenie. Więc każdy z nas zanim zacznie mieć pretensje do Boga, powinien zajrzeć głęboko w swoje życie i zastanowić się ile sam dorzucił do tej pryzmy obornika jakim jest zło.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
So kwi 27, 2013 19:30 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Qwerty2011 napisał(a): Gdyby Jezus nie chciał Kościoła, to by go nie zakładał i nie wybierał by Piotra na przywódcę.
Czy Jezus kazał swoim uczniom gromadzić pieniądze, majątek? 19Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. 20Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. 21Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. 22Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. 23Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! 24Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. 25Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? 27Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? 28A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. 29A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 30Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? 31Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33Starajcie się naprzód o królestwo (Boga) i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 34Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N kwi 28, 2013 8:12 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
JedenPost napisał(a): Czy Jezus kazał swoim uczniom gromadzić pieniądze, majątek?
No przecież wiadomo, że jak jakiś duchowny robi sobie z kasy bożka to grzeszy. To jest dla mnie jasne. Nie wynika z tego jednak równocześnie, że Kościół ma żyć po lasach i modlić się pod brzuską. Zauważ: JedenPost napisał(a): 31Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Zbytnio nie znaczy wcale. Trzeba mieć umiar jak we wszystkim. Żydzi (i nie tylko) lubili gromadzić środki, co przeszkadzało im w dobroczynnej miłości względem ubogich. Chodzi też o to, żeby z nie żyć w ciągłym strachu o przyszłość. A także o to, żeby zaufać Bogu. Tutaj naprawdę nie idzie o to, żeby egzystować sobie beztrosko (niczym świerszcz z bajki), bo przecież "Bóg się wszystkim zajmie".
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
N kwi 28, 2013 20:47 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Qwerty2011 napisał(a): Zbytnio nie znaczy wcale. Trzeba mieć umiar jak we wszystkim.
Czy istnienie Banku Watykańskiego/Instytutu Dzieł Religijnych to wyraz tego umiaru? Jakim cudem zachowując umiar KRK stał się jednym z największych na świecie właścicieli ziemskich? Wydaje mi się, że Jezus dał jasny przekaz: zdajcie się i w sferze materialnej na działanie Ducha Świętego, ufajcie w tych sprawach Bogu. KRK najwyraźniej brak tego zaufania więc odrzuca/pomija te słowa Jezusa, co nie przeszkadza w podtrzymywaniu doktryny o asystencji Ducha w kwestiach merytorycznych.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn kwi 29, 2013 5:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
@ JedenPost
Ludzie Kościoła (czyli wierzący) zazwyczaj wiedzą lepiej, jak interpretować słowo Boże niż osoby takie jak Ty, które przecież w Boga nie wierzą i nie znają się za dobrze na chrześcijaństwie. Warto mieć to na uwadze i być ostrożnym z ocenami.
|
Pn kwi 29, 2013 6:09 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Dlatego w czterozdaniowej wypowiedzi zawarłem dwa pytania, a zdanie twierdzące zacząłem, od "Wydaje mi się..."
Masz okazję jako człowiek Kościoła mi to objaśnić.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn kwi 29, 2013 6:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
Qwerty2011 napisał(a): Zauważ: JedenPost napisał(a): 31Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Zbytnio nie znaczy wcale. Trzeba mieć umiar jak we wszystkim. "Zbytnio" jest celowym osłabiającym dodatkiem tłumacza. W oryginale nie ma takiego słowa, zostało dodane w tłumaczeniu - we wszystkich trzech zdaniach! Specjalnie po to, żeby ludzie tacy jak ty mogli się powoływać na to, że rzekomo nie chodzi o to, żeby w ogóle nie przejmować się o podstawowymi potrzebami: Mt 6:25 napisał(a): δια τουτο λεγω υμιν μη μεριμνατε τη ψυχη υμων τι φαγητε και τι πιητε μηδε τω σωματι υμων τι ενδυσησθε ουχι η ψυχη πλειον εστιν της τροφης και το σωμα του ενδυματος Dlatego powiadam wam: nie troszczcie się o swoje życie, co będziecie jeść, co będziecie pić, ani o swoje ciało, w co je odziejecie. Czyż życie to nie więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Mt 6:31 napisał(a): μη ουν μεριμνησητε λεγοντες τι φαγωμεν η τι πιωμεν η τι περιβαλωμεθα Dlatego nie troszczcie się, mówiąc: co będziemy jeść? albo co będziemy pić? albo w co się odziejemy? Mt 6:34 napisał(a): μη ουν μεριμνησητε εις την αυριον η γαρ αυριον μεριμνησει τα εαυτης αρκετον τη ημερα η κακια αυτης Zatem nie troszczcie się o sprawy jutra, bo jutro samo o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej [własnej] biedy. Cały kontekst to pokazuje: Dlatego powiadam wam: nie troszczcie się o swoje życie, co będziecie jeść, co będziecie pić, ani o swoje ciało, w co je odziejecie. Czyż życie to nie więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom niebios: które nie sieją, ani nie żniwują, ani nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz z niebiański je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Dlatego nie troszczcie się, mówiąc: co będziemy jeść? albo co będziemy pić? albo w co się odziejemy? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.Qwerty2011 napisał(a): Żydzi (i nie tylko) lubili gromadzić środki, co przeszkadzało im w dobroczynnej miłości względem ubogich. W tym fragmencie nie chodzi wcale o to, żeby dobroczynnie dzielić się swoimi środkami z ubogimi, tylko żeby się w ogóle nie przejmować potrzebami życiowymi, bo "królestwo niebieskie" jest ważniejsze, a Bóg sam zapewni jedzenie i ubranie: Dlatego nie troszczcie się, mówiąc: co będziemy jeść? albo co będziemy pić? albo w co się odziejemy? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.Qwerty2011 napisał(a): Tutaj naprawdę nie idzie o to, żeby egzystować sobie beztrosko (niczym świerszcz z bajki), bo przecież "Bóg się wszystkim zajmie". Mylisz się. Właśnie o to chodzi w tej wypowiedzi. Żeby się nie przejmować tym, co będzie jutro i skąd się weźmie jedzenie, picie, ubranie. Chodzi o to, żeby żyć z dnia na dzień, bo Bóg się zatroszczy o to, żeby wierni mieli zaspokojone podstawowe potrzeby. Przejmować się należy tylko królestwem Bożym i sprawiedliwością. Przecież w ewangeliach nie ma ani słowa o tym, żeby Jezus lub towarzyszący mu apostołowie w trakcie swoich wędrówek podejmowali się jakiejkolwiek pracy, żeby mieć środki na utrzymanie. Przeciwnie: Jezus nakazał im porzucić pracę i zarobkowanie na życie.
|
Pn kwi 29, 2013 7:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krytyczne pytania o Chrześcijaństwo
JedenPost napisał(a): Qwerty2011 napisał(a): Zbytnio nie znaczy wcale. Trzeba mieć umiar jak we wszystkim.
Czy istnienie Banku Watykańskiego/Instytutu Dzieł Religijnych to wyraz tego umiaru? Jakim cudem zachowując umiar KRK stał się jednym z największych na świecie właścicieli ziemskich? Wydaje mi się, że Jezus dał jasny przekaz: zdajcie się i w sferze materialnej na działanie Ducha Świętego, ufajcie w tych sprawach Bogu. KRK najwyraźniej brak tego zaufania więc odrzuca/pomija te słowa Jezusa, co nie przeszkadza w podtrzymywaniu doktryny o asystencji Ducha w kwestiach merytorycznych. Należy rozgraniczyć umiar a luksusy; umiar a nędza. Kościół musi posiadać zaplecze materialne, bo mnóstwo instytucji prowadzonych przez Kościół - szpitale, szkoły, uczelnie, sierocińce (zwłaszcza w krajach ubogich) - jest utrzymywane z dóbr kościelnych. Trudno sobie wyobrazić, aby nędzarze w Afryce, Ameryce Śr i Płd sami sobie sponsorowali te instytucje. Naganny może być nadmierny luksus, czyli korzystanie z drogich samochodów, pałaców, ale takich duchownych sybarytów, dzięki Bogu to tylko margines.
|
Pn kwi 29, 2013 7:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|