Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 16:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 16  Następna strona
 Bóg ateistów "nieudacznikiem"? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 861
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
Cytuj:
Co do Islamu to nawet katolicy się zgadzają że owa religia prezentuje negatywne skutkami swojej działalności
to że jedna religia daje negatywne skutki, nie oznacza że wszystkie dają. Wystarczy jednak je ocenić "po owocach"
Stale przupominam, że w koszu z napisem RELIGIA jest tak wielki magazyn różnorodności, że jedno do drugiego zupełnie nie pasuje. Naukowcy mają problem, jak ten magazyn uporzadkować jedną definicją.
Bowiem o tym, czy coś jest religią lub nie, decudują często prawnicy (dla celów społecznych czy politycznych) albo sami guru-założyciele, dla swoich interesów prywatnych czy grupowych.
Chrześcijaństwu czyli wspólnocie wyznawców Chrystusa stała się krzywda, gdy je wpisano na listę... religii. Obeszło by sie bez tego!


Wt gru 17, 2013 14:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
No i jaka jest ta najbardziej prawdopodobna teoria?


Jeżeli pytasz o teorię wszystkiego to jeszcze nie gotowa, za to jest wiele odrębnych teorii które opisują rzeczywistość w zdecydowanie bardziej precyzyjny i przede wszystkim przydatny sposób niż jakakolwiek teologiczna teoria, ot chociażby teoria grawitacji.

Zanim napiszesz że Newton był wierzącym to od razu wytknę że Newtona pamiętamy za odkrycia dokonane dzięki metodzie naukowej obserwacji i eksperymentu, nie za jego teologiczne rozważania.

Cytuj:
Proszę zatem o demonstrację tych efektów w porównaniu do społeczeństw religii pozbawionych :)


Jak sam zapewne wiesz można co najwyżej porównać społeczeństwa w których religia miała mniejszy lub większy wpływ na życie ludzi i tam gdzie religii było mniej sytuacja gospodarcza i społeczna z reguły prezentuje się dużo lepiej.

Cytuj:
W rzeczywistości jest oczywiście dokładnie na odwrót. Prawda naukowa opiera się na założeniu,że świat jest racjonalny i może być racjonalnie badany, oraz że obiektywnie istnieje tylko jedna prawda. Jest to założenie religijne, charakterystyczne dla jednej z religii i dlatego nauka powstała i rozwinęła się właśnie w cywilizacji chrześcijańskiej, a nie gdziekolwiek indziej.

Z historycznego punktu widzenia to co napisałeś jest kompletną bzdurą, kiedy w średniowiecznej Europie rządziła religia byliśmy najbardziej zacofanym kontynentem cywilizowanego świata.
Racjonalny sposób myślenia rozwinął się w starożytnej Grecji kiedy o chrześcijaństwie nikt jeszcze nie słyszał.

Cytuj:
Ergo, ateizm jest możliwy wyłącznie w ...chrześcijaństwie :) I faktycznie nigdzie indziej jako świadoma postawa nie występuje. 8)

Występuje dosłownie wszędzie bo każdy z nas rodzi się ateistą.

Cytuj:
Ale, jak widać, żadnej nie przeczytano. :roll:

Więc przeczytaj i nie zawracaj mi głowy nic nie wnoszącymi komentarzami.

Cytuj:
Każdej religii? Jakiej głupoty?

Każda religia z natury tworzy dogmaty inaczej niema sensu nazywać jej religią, jak wiemy z nauki w naszym wszechświecie nic nie jest pewne więc każdy dogmat jest głupotą.

Cytuj:
Hmm. jakoś nie znam żadnego wierzącego, który by wierzył, że "Bóg trzyma Ziemię na orbicie" (w sensie dosłownym). nawet fundamentalistyczni kreacjoniści tak nie twierdzą.

Za to ja znam wielu wierzących którzy nie mają pojęcia co trzyma naszą planetę na orbicie, ale to w ogóle nie było sensem mojej wypowiedzi, jedynie zobrazowanie jak absurdy typu Adam i Ewa, arka Noego itp. mogą w łatwy sposób z idiotycznych pomysłów stać się wierzeniami i religią.

Wiele z teistycznych teorii wyszło z obiegu tylko dlatego że teiści dostali od nauki tak mocnego kopa że nawet watykańscy szarlatani nie mogli dłużej zakrzywiać rzeczywistości względem swoich wierzeń i oczekiwań.

Cytuj:
Ale zamknąć miliony w łagrach i wymordować dalsze miliony w imię "sprawiedliwości społecznej", jak najbardziej może. :roll:

Z każdej filozofii można zrobić religię i każdy dyktator może się uznać za boga.

Cytuj:
A to już jest przekonanie religijne pspetrex, bo jakichkolwiek dowodów na malejące dostosowanie religii w miarę postępu technologicznego, on nie posiada.


Z tym przekonaniem religijnym to nie przesadzajmy, jeśli już to jest to moja opinia oparta na danych dotyczących ilości ateistów w środowisku naukowym, skoro większość naukowców którzy rozumieją technologię to ateiści to wnioskuję że teiści naukowcami z reguły nie są, być może kolega Johny nazwałby to dowodem empirycznym ;-)

Cytuj:
Zresztą widać raczej zależność odwrotną. Kraje, które zdecydowanie odrzuciły "przydatność religii" bardzo szybko straciły też jakikolwiek postęp technologiczny :( Najbardziej zaawansowany obecnie naukowo i technologicznie kraj świata jest też jednym z najbardziej religijnych.

Mówisz o kraju który za sprawą wiz od lat importuje naukowców i jednocześnie ma jeden z najgorszych systemów edukacji ?

Cytuj:
Społeczeństwo składające się głównie z ateistów.

Jeszcze niema chociaż Francji i Czechom już wiele nie brakuje.

Cytuj:
Pod jakim względem? Tylko ateiści są w stanie tworzyć i obsługiwać technologię? :D

Technologię tworzy tylko nauka, nie słyszałem jeszcze o technologii stworzonej przez teologię.

Cytuj:
Cytuj:
Kto powiedział że żeczywistość musi mieć sens i to sens w naszym rozumieniu tego słowa ?


Kto? Sam pspeterx, akcentując wartość naukowego poznania rzeczywistości. :D


Absolutnie się z tobą zgadzam, źle się wyraziłem bo stwierdzenie "sens" może być zrozumiane dwuznacznie, chodziło mi o to że rzeczywistość nie musi mieć powodu/sensu do istnienia.

Cytuj:
Możliwości, że w takim razie, może istnieją jednak jakieś powody, nawet pspetrexowi przez myśl nie przejdzie :D


Pisząc powody nie miałem na myśli twoich personalnych powodów dlaczego wierzysz w bajki, powodem dla którego mogę w coś "uwierzyć" jest teoria która tłumaczy w jaki sposób to coś oddziałuje na świat, przykładowo czarna materia, nikt nie widziałem jednak tłumaczy zjawiska w przyrodzie więc "wierzymy" i szukamy.

Cytuj:
I nie przeszkadza to im twierdzić równocześnie że są ateistami. :D

Zauważ że twoja riposta odnosi się również do chrześcijan którzy w to wierzą a według twojej religii nie powinni, niczego nowego nie odkryłeś, głupota jest uniwersalna.

Korzystając jednak z twojego sposobu argumentacji dodam iż nie znam żadnych ateistów którzy wierzą w takie bajki.

Cytuj:
Oczywiście żadnego takiego wynikania nie ma. Bo chociaż faktycznie ateizm (ale nie to co się zwykle pod tym pojęciem rozumie), jest czymś w rodzaju ubocznego efektu uprawiania nauki, to jednak nie na odwrót. Ateizm potrzebuje nauki, natomiast nauka ateizmu nie.


Masz rację, nauka nie potrzebuje ateizmu tylko ateistów, przynajmniej dopóki są w laboratorium :)

Cytuj:
to że jedna religia daje negatywne skutki, nie oznacza że wszystkie dają. Wystarczy jednak je ocenić "po owocach" :roll:

Ewidentnie posiadasz tendencję do pisania rzeczy pozbawionych wartości merytorycznych, żadnych owoców nie widać musisz mi je wyłożyć jak na przysłowiową ławę.


Wt gru 17, 2013 17:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 861
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
Wiele z teistycznych teorii wyszło z obiegu tylko dlatego że teiści dostali od nauki tak mocnego kopa że nawet watykańscy szarlatani nie mogli dłużej zakrzywiać rzeczywistości względem swoich wierzeń i oczekiwań.
Czy mógłbyś to jakos doprecyzować, bo co napisałeś, wygląda mi to jako zbyt wielka bzdura.
Może Ty nie wiesz dotąd, co było i jest nauką Kościoła. Znasz katechizm?


Wt gru 17, 2013 19:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
pilaster napisał(a):
No i jaka jest ta najbardziej prawdopodobna teoria?


Jeżeli pytasz o teorię wszystkiego to jeszcze nie gotowa, za to jest wiele odrębnych teorii które opisują rzeczywistość w zdecydowanie bardziej precyzyjny i przede wszystkim przydatny sposób niż jakakolwiek teologiczna teoria, ot chociażby teoria grawitacji.


Teoria grawitacji? Czyżby pspeterx miał jakiekolwiek pojęcie o teorii grawitacji? choćby tylko newtonowskiej?
Cytuj:

Cytuj:
Proszę zatem o demonstrację tych efektów w porównaniu do społeczeństw religii pozbawionych :)


Jak sam zapewne wiesz można co najwyżej porównać społeczeństwa w których religia miała mniejszy lub większy wpływ na życie ludzi


Proszę zatem porównać społeczeństwa w których religia miała mniejszy lub większy wpływ :D

Cytuj:
i tam gdzie religii było mniej sytuacja gospodarcza i społeczna z reguły prezentuje się dużo lepiej


Aha, czyli mamy tu dogmat religijny pspertexa, niczym konkretnym nie poparty. :roll:

Proszę jednak podać w jaki sposób mierzył pspertex "poziom religijności" danego społeczeństwa, w jaki sposób "sytuację gospodarczą i społeczną" oraz jaki jest współczynnik korelacji pomiędzy tymi dwiema wartościami przy jakim poziomie istotności. :D

Bo w granicy można przytoczyć przykład kraju, gdzie "religii było najmniej" ze wszystkich krajów i społeczeństw w historii, ale "sytuacja gospodarcza i społeczna" była opłakana. :badgrin:

Cytuj:
Cytuj:
W rzeczywistości jest oczywiście dokładnie na odwrót. Prawda naukowa opiera się na założeniu,że świat jest racjonalny i może być racjonalnie badany, oraz że obiektywnie istnieje tylko jedna prawda. Jest to założenie religijne, charakterystyczne dla jednej z religii i dlatego nauka powstała i rozwinęła się właśnie w cywilizacji chrześcijańskiej, a nie gdziekolwiek indziej.

Z historycznego punktu widzenia to co napisałeś jest kompletną bzdurą,


Acha, czyli nauka nie zakłada wcale, ze świat może być badany racjonalnie i że istnieje np tylko jedna poprawna teoria np termodynamiki. :o :roll:

Tako objawia pspertex w nieomylności swojej, zatem to prawda :D

Czy pspertex w ogóle ma pojęcie co to jest i jak działa "nauka"? :oops:

Cytuj:
kiedy w średniowiecznej Europie rządziła religia byliśmy najbardziej zacofanym kontynentem cywilizowanego świata.


Nic podobnego. Kiedy w średniowiecznej Europie rządziła religia, był to najszybciej rozwijający się ówcześnie obszar kulturowy na całym świecie :roll:

Cytuj:
Racjonalny sposób myślenia rozwinął się w starożytnej Grecji kiedy o chrześcijaństwie nikt jeszcze nie słyszał.


Owszem, jednak, po krótkim okresie świetności (IV-II wiek pne) jakoś tak "sam z siebie" zniknął. Ciekawe czy pspertex wie dlaczego.

Pytanie retoryczne, bo oczywiście nie wie. :roll:

Cytuj:
Cytuj:
Ergo, ateizm jest możliwy wyłącznie w ...chrześcijaństwie :) I faktycznie nigdzie indziej jako świadoma postawa nie występuje. 8)

Występuje dosłownie wszędzie bo każdy z nas rodzi się ateistą.


Przed chwilą sam pspertex zakładał, że do ateizmu potrzebna jest znajomość rozwiniętej nauki :D A teraz usiłuje wmówić, że ateistą jest krowa, poziomka i skarpetka. :D

Cytuj:
jak wiemy z nauki w naszym wszechświecie nic nie jest pewne


no, no, coraz ciekawszych rzeczy się dowiadujemy... :D Ciekawe, czy pspertex mógłby rozwinąć tę myśl :D


Cytuj:
Cytuj:
Hmm. jakoś nie znam żadnego wierzącego, który by wierzył, że "Bóg trzyma Ziemię na orbicie" (w sensie dosłownym). nawet fundamentalistyczni kreacjoniści tak nie twierdzą.

Za to ja znam wielu wierzących którzy nie mają pojęcia co trzyma naszą planetę na orbicie,


Ciekawe, czy sam pspertex wie, co trzyma naszą planetę na orbicie. :roll:



Cytuj:
Wiele z teistycznych teorii wyszło z obiegu


A konkretnie jakie wyszły z obiegu?

Cytuj:
Cytuj:
Ale zamknąć miliony w łagrach i wymordować dalsze miliony w imię "sprawiedliwości społecznej", jak najbardziej może. :roll:

Z każdej filozofii można zrobić religię i każdy dyktator może się uznać za boga.


Ani Lenin, ani Trocki, ani Hitler, nie uważali się za bogów.

Cytuj:
Cytuj:
A to już jest przekonanie religijne pspetrex, bo jakichkolwiek dowodów na malejące dostosowanie religii w miarę postępu technologicznego, on nie posiada.


Z tym przekonaniem religijnym to nie przesadzajmy, jeśli już to jest to moja opinia


Czyli opinia - rzecz bez wartości :(

Cytuj:
oparta na danych dotyczących ilości ateistów w środowisku naukowym, skoro większość naukowców którzy rozumieją technologię to ateiści


Nic podobnego. Nie ma takich danych. jedyne dostępne dotyczą poziomu wiary w kreacjonizm biblijny wśród naukowców anglosaskich, w której to kulturze pytanie o "wiarę" tak się właśnie odbiera.

Nie należy się dziwić, ze poparcie dla kreacjonizmu jest wśród naukowców raczej nieduże :D


Cytuj:
Cytuj:
Zresztą widać raczej zależność odwrotną. Kraje, które zdecydowanie odrzuciły "przydatność religii" bardzo szybko straciły też jakikolwiek postęp technologiczny :( Najbardziej zaawansowany obecnie naukowo i technologicznie kraj świata jest też jednym z najbardziej religijnych.

Mówisz o kraju który za sprawą wiz od lat importuje naukowców i jednocześnie ma jeden z najgorszych systemów edukacji ?


Najgorszy ten system edukacji, produkuje noblistów setkami, a także umieszcza 18 uniwersytetów z tego kraju w pierwszej dwudziestce najlepszych na świecie.

Cour de balance, chciałoby się mieć taki najgorszy system. :D Bo jakoś polski system, rzekomo dużo lepszy, nie dał rady nigdy wyprodukować ani jednego noblisty, a jedyna dwa polskie uniwersytety znajdują się w czwartej setce. :oops:

Cytuj:
Cytuj:
Społeczeństwo składające się głównie z ateistów.

Jeszcze niema chociaż Francji i Czechom już wiele nie brakuje.


Do społeczeństw niuejdżowych na pewno. Ale nie do ateistycznych

Cytuj:
chodziło mi o to że rzeczywistość nie musi mieć powodu/sensu do istnienia.


to też jest pogląd religiny, a nie naukowy. W nauce przyjmuje się przyczynowość. jeżeli coś się zdarzyło (np powstał Wszechświat), to istniała ku temu przyczyna.



Cytuj:
Cytuj:
I nie przeszkadza to im twierdzić równocześnie że są ateistami. :D

Zauważ że twoja riposta odnosi się również do chrześcijan którzy w to wierzą


Oni nie twierdzą o sobie że są ateistami. ;)


Cytuj:
Korzystając jednak z twojego sposobu argumentacji dodam iż nie znam żadnych ateistów którzy wierzą w takie bajki.


Zapewne pspertex w ogóle nie zna żadnych ateistów. :roll:

Cytuj:
Cytuj:
Oczywiście żadnego takiego wynikania nie ma. Bo chociaż faktycznie ateizm (ale nie to co się zwykle pod tym pojęciem rozumie), jest czymś w rodzaju ubocznego efektu uprawiania nauki, to jednak nie na odwrót. Ateizm potrzebuje nauki, natomiast nauka ateizmu nie.


Masz rację, nauka nie potrzebuje ateizmu tylko ateistów,


Niewątpliwa głębia tej metafory jakoś mi umknęła :D


Cytuj:
Cytuj:
to że jedna religia daje negatywne skutki, nie oznacza że wszystkie dają. Wystarczy jednak je ocenić "po owocach" :roll:

Ewidentnie posiadasz tendencję do pisania rzeczy pozbawionych wartości merytorycznych, żadnych owoców nie widać musisz mi je wyłożyć jak na przysłowiową ławę.


Tyś powiedział

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt gru 17, 2013 19:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Cytuj:
Czy mógłbyś to jakos doprecyzować, bo co napisałeś, wygląda mi to jako zbyt wielka bzdura.
Może Ty nie wiesz dotąd, co było i jest nauką Kościoła. Znasz katechizm?


Nie znam katechizmu gdyż czytanie tego dzieła to jak picie jabola a staram się szanować szare komórki.

chodziło mi o takie kwiatki:
http://www.nytimes.com/1992/10/31/world/after-350-years-vatican-says-galileo-was-right-it-moves.html
Polskiej wersji nie znalazłem, rozchodzi się o to że w 1992 Watykan przyznał że niesłusznie potępili Galileusza za twierdzenie że to Ziemia obiega Słońce, czy do 92 katolicy uważali że jest na odwrót, i nie żebym się zdziwił ?

W 1996 Watykan uznał teorię ewolucji, nie wiem jak to się ma do Księgi Rodzaju ale jak znam teologów w religii wszystko da się pogodzić ;-)


Wt gru 17, 2013 20:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
W 1996 Watykan uznał teorię ewolucji,


Doprawdy? A wcześniej jej nie uznawał?

Byłby to pierwszy w historii przypadek, w którym "Watykan" (w sensie papież), "uznawał' jakąkolwiek teorię naukową.

Rozstrzyganie prawdziwości teorii naukowych nie leży w kompetencjach UNK :roll:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt gru 17, 2013 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
Teoria grawitacji? Czyżby pspeterx miał jakiekolwiek pojęcie o teorii grawitacji? choćby tylko newtonowskiej?


W porządku, nie chce mi się zastanawiać o co Ci chodzi więc olewam wypowiedzi pozbawione sensu.

Cytuj:
Proszę zatem porównać społeczeństwa w których religia miała mniejszy lub większy wpływ :D


Dobrym przykładem mogłaby być Republika Zjednoczonych Prowincji w zestawieniu z Portugalią XVI-XVIIIw. jeżeli jednak oczekujesz jakiejś głębszej analizy naukowej z mojej strony to cię zawiodę bo mi się nie chce.

Cytuj:
Acha, czyli nauka nie zakłada wcale, ze świat może być badany racjonalnie i że istnieje np tylko jedna poprawna teoria np termodynamiki. :o :roll:

Tako objawia pspertex w nieomylności swojej, zatem to prawda :D

Czy pspertex w ogóle ma pojęcie co to jest i jak działa "nauka"? :oops:


Nie rozumiem o co Ci chodzi, napisałeś że nauka powstała i rozwinęła się tylko w cywilizacji chrześcijańskiej co jest bzdurą, już w starożytnej Mezopotamii 2000p.n.e dokonywano pomiarów astronomicznych więc o czym ty piszesz, co ma wspólnego termodynamika z historią nauki ?

Możesz rozwinąć o co ci chodzi z tą poprawną teorią termodynamiki ?

Cytuj:
Nic podobnego. Kiedy w średniowiecznej Europie rządziła religia, był to najszybciej rozwijający się ówcześnie obszar kulturowy na całym świecie :roll:


Co masz na myśli pisząc "najszybciej rozwijający się" ? Średniowiecze Europy to złoty wiek islamu, książki tłumaczono z arabskiego na łacinę, nie na odwrót.

Cytuj:
Owszem, jednak, po krótkim okresie świetności (IV-II wiek pne) jakoś tak "sam z siebie" zniknął. Ciekawe czy pspertex wie dlaczego.

Pytanie retoryczne, bo oczywiście nie wie. :roll:

Bo oczywiście że nie wie skąd pilaster wytrzasnął ten okres, grecka filozofia miała się całkiem nieźle do IIw n.e czyli do czasu pojawienie się chrześcijańskich teologów promujących lenistwo umysłowe, takich takich Tertulian (I umarł Syn Boży, co wręcz dlatego jest wiarygodne, że jest niedorzeczne. I złożony w grobie zmartwychwstał – to jest pewne, bo niemożliwe)

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ergo, ateizm jest możliwy wyłącznie w ...chrześcijaństwie :) I faktycznie nigdzie indziej jako świadoma postawa nie występuje. 8)

Występuje dosłownie wszędzie bo każdy z nas rodzi się ateistą.


Przed chwilą sam pspertex zakładał, że do ateizmu potrzebna jest znajomość rozwiniętej nauki :D A teraz usiłuje wmówić, że ateistą jest krowa, poziomka i skarpetka. :D


Nie wiem gdzie ty to wyczytałeś ale dobra nie bawiąc już się w głupie gierki słowne widzę o co ci chodzi "świadoma postawa", występuje jednak wśród astronautów, konkluzja ateizm jest możliwy tylko w NASA, logiczne ? ;-)

Cytuj:
Cytuj:
jak wiemy z nauki w naszym wszechświecie nic nie jest pewne


no, no, coraz ciekawszych rzeczy się dowiadujemy... :D Ciekawe, czy pspertex mógłby rozwinąć tę myśl :D

Chodziło mi raczej o to że w nauce nic nie jest pewne ale w sumie biorąc pod uwagę mechanikę kwantową nie muszę chyba mojej wypowiedzi prostować.

Jak nie wiesz dlaczego w nauce nic nie jest pewne to rzucę cytatem, a ty sobie sam poszukaj:
" Należy być krytycznym w stosunku do teorii, którymi zachwycamy się najbardziej. "
— K. Popper

Cytuj:
Ciekawe, czy sam pspertex wie, co trzyma naszą planetę na orbicie. :roll:

Ciekawe czy sam pilaster wie co to merytoryczna wypowiedź.

Cytuj:
Ani Lenin, ani Trocki, ani Hitler, nie uważali się za bogów.


Skąd wiesz za kogo oni się uważali, nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy nazizmem a religią szczególnie że Hitler próbował wzorować swój ustrój na Rzymie więc zakładam że uważał siebie za kogoś w stylu Oktawiana Augusta uznanego za syna boga.

Cytuj:
Nic podobnego. Nie ma takich danych. jedyne dostępne dotyczą poziomu wiary w kreacjonizm biblijny wśród naukowców anglosaskich, w której to kulturze pytanie o "wiarę" tak się właśnie odbiera.

Nie należy się dziwić, ze poparcie dla kreacjonizmu jest wśród naukowców raczej nieduże :D

http://www.stephenjaygould.org/ctrl/news/file002.html

Cytuj:
Najgorszy ten system edukacji, produkuje noblistów setkami, a także umieszcza 18 uniwersytetów z tego kraju w pierwszej dwudziestce najlepszych na świecie.

Cour de balance, chciałoby się mieć taki najgorszy system. :D Bo jakoś polski system, rzekomo dużo lepszy, nie dał rady nigdy wyprodukować ani jednego noblisty, a jedyna dwa polskie uniwersytety znajdują się w czwartej setce. :oops:


Zgadza się odnośnie sektora prywatnego, jednak uniwersytety o których mówisz to jest koszt ok. $50tyś rocznie więc kogo stać tego stać, szkolnictwo publiczne szczególnie w biednych regionach pewnie na tym samym poziomie co u nas, zresztą nasz kraj również skrajnie katolicki więc co najwyżej udowodniłeś że kapitaliści mają najlepszą edukację.

Cytuj:
Do społeczeństw niuejdżowych na pewno. Ale nie do ateistycznych

Skoro tak twierdzisz...

Cytuj:
Cytuj:
chodziło mi o to że rzeczywistość nie musi mieć powodu/sensu do istnienia.


to też jest pogląd religiny, a nie naukowy. W nauce przyjmuje się przyczynowość. jeżeli coś się zdarzyło (np powstał Wszechświat), to istniała ku temu przyczyna.

Przyjmujemy przyczynowość tylko w czasoprzestrzeni, nie musi być przyczynowości bez czasu.

Cytuj:
Niewątpliwa głębia tej metafory jakoś mi umknęła :D

To wiesz jak ja się czuję :D

Tyś powiedział

Jak będę miał czas i najdzie mnie ochota postaram się doczytać do końca, na razie nie ogarniam co cy tam mnożysz i skąd bierzesz dane.


Śr gru 18, 2013 0:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 861
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
Cytuj:
Czy mógłbyś to jakos doprecyzować, bo co napisałeś, wygląda mi to jako zbyt wielka bzdura. Może Ty nie wiesz dotąd, co było i jest nauką Kościoła. Znasz katechizm?
Nie znam katechizmu gdyż czytanie tego dzieła to jak picie jabola a staram się szanować szare komórki.
Skoro nie znasz katechizmu nauki katolickiej, no to na jakiej podstawie odważasz się wypowiadać na temat tej nauki i dyskutować tu z naukami tych, których nauki nie znasz?

Cytuj:
chodziło mi o takie kwiatki: (...)
Polskiej wersji nie znalazłem, rozchodzi się o to że w 1992 Watykan przyznał że niesłusznie potępili Galileusza za twierdzenie że to Ziemia obiega Słońce, czy do 92 katolicy uważali że jest na odwrót, i nie żebym się zdziwił ?
Widzić, jak Cię ktoś wrobił, może juz w młodości, w antymyślenie? Stworzono Ci dwa światy. Jeden to ten postępowy, naukowy, antykościelny. A drugi to ten kościelny, antynaukowy, wsteczny.
I ani na moment nie przyszło Ci do głowy, że był to kiedyś jeden i ten sam świat. Dyskusja z Galileuszem była dyskusją wewnątrz ówczesnej nauki, i także wewnątrz tego samego Kościoła. Jedna i druga strona dyskusji to ówczesna nauka i ówczesny Kościół.

Cytuj:
W 1996 Watykan uznał teorię ewolucji
Znów błąd!
Watykan niczego nie uznał, bo nie jest to jego temat. Tematem Watykanu jest wiara. Ewolucja do wiary nie należy. To temat biologii.
“Twój” Watykan, oświadczając ustami Jana Pawła, że ewolucja to coś więcej niż tylko teoria, delikatnie wskazał niektórym chrześcijańskim (nie tylko katolickim!) naukowcom, że antyewolucjonizm nie może być traktowany jako postulat wiary. I nic więcej.

Cytuj:
nie wiem jak to się ma do Księgi Rodzaju ale jak znam teologów w religii wszystko da się pogodzić
Według Ciebie “w religii da się pogodzić wszystko”, bo właśnie nie znasz katechizmu i nie wiesz co jest religią, a co nią nie jest; co jest nauką Pisma św., a co niż nie jest (choćby było w Piśmie św.)! Dyskutujesz o wierze, a nie wiesz, jaka ona jest. Dyskutujesz o nauce Kościoła, a nie znasz jej treści.
Dlatego dyskusja z Tobą wymaga tylko ciągłego prostowania fałszywych Twoich pojęć o nauce Kościoła. Nieciekawe to zajęcie!


Śr gru 18, 2013 8:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
pilaster napisał(a):
Teoria grawitacji? Czyżby pspeterx miał jakiekolwiek pojęcie o teorii grawitacji? choćby tylko newtonowskiej?


W porządku, nie chce mi się zastanawiać o co Ci chodzi więc olewam wypowiedzi pozbawione sensu.


No proszę, pspertexowi nie chce się ...myśleć. :D To zresztą typowe dla takich, którzy cięgiem sobie ateizmem gębę wycierają. :( Grunt, aby nie myśleć, to jest ich dewiza. :)

A przecież tutaj sprawa jest oczywista. Pspertex cały czas usilnie zapewnia, jaki to ateizm jest unaukowiony, ale jak co do czego przychodzi, to się okazuje, że sam pspertex nie ma o nauce najmniejszego pojęcia. :(


Cytuj:
Proszę zatem porównać społeczeństwa w których religia miała mniejszy lub większy wpływ :D


Cytuj:
Dobrym przykładem mogłaby być Republika Zjednoczonych Prowincji w zestawieniu z Portugalią XVI-XVIIIw.


Czyżby ówczesne Prowincje były ateistyczne? Albo przynajmniej bardziej ateistyczne niż ówczesna Portugalia? :o Proszę o określenie poziomu religijności w jakichś obiektywnych wartościach dla Holandii i Portugalii w XVII wieku :) A w wieku XVIII, kiedy potęga Zjednoczonych Prowincji rozsypała się w pył?


Cytuj:
jeżeli jednak oczekujesz jakiejś głębszej analizy naukowej z mojej strony to cię zawiodę bo mi się nie chce.


Czyli pspertex przyznaje, że ta jego "opinia" nie jest oparta na jakichkolwiek faktach, czy przesłankach naukowych, tylko na dogmatach religijnych :(

A z kolei taki pilaster, podobną analizę przeprowadził

Religie, ateizm i poziom życia

oraz

Społeczeństwo ateistów będzie głupsze?

I wyszło mu, że nie ma żadnej zależności, pomiędzy poziomem religijności, a poziomem życia w danym kraju :-(


Cytuj:
Cytuj:
Acha, czyli nauka nie zakłada wcale, ze świat może być badany racjonalnie i że istnieje np tylko jedna poprawna teoria np termodynamiki. :o :roll:

Tako objawia pspertex w nieomylności swojej, zatem to prawda :D

Czy pspertex w ogóle ma pojęcie co to jest i jak działa "nauka"? :oops:


Nie rozumiem o co Ci chodzi, napisałeś że nauka powstała i rozwinęła się tylko w cywilizacji chrześcijańskiej co jest bzdurą,


Nie bzdurą, tylko prawdą. Pierwsze ośrodki naukowe poza światem chrześcijańskim zaczęły powstawać dopiero w XX wieku i do dzisiaj nie jest ich wcale dużo (właściwie tylko Izrael, Japonia, Chiny z Tajwanem i Korea płd)

Cytuj:
już w starożytnej Mezopotamii 2000p.n.e dokonywano pomiarów astronomicznych


Nie była to jednak nauka. Pspertex faktycznie nie ma pojęcia co to słowo znaczy :(

nauka to nie są same obserwacje i zapisywanie ich wyników :roll: To przede wszystkim budowanie modeli rzeczywistości, na podstawie których można przewidzieć wynik jakichś eksperymentów i/lub obserwacji i na ich podstawie ten model zweryfikować. W tym sensie coś na kształt (proto)nauki pojawiło się w Hellenizmie w IV wieku pne, ale po krótkim okresie, zanikło. Ponownie pojawiło się dopiero w XVI wieku w Chrześcijaństwie.

Cytuj:
Możesz rozwinąć o co ci chodzi z tą poprawną teorią termodynamiki ?


Służę uprzejmie.

Starożytni Grecy potrafili już budować pewne modele rzeczywistości, ale nawet do głowy im nie przyszło, aby je testować i sprawdzać, który z nich daje najlepsze przewidywania, czyli jest tym samym najbardziej prawidłowy. nie tylko tego nie robili, ale nawet nie widzieli takiej potrzeby, żeby np sprawdzić jakoś, czy lepszy jest model "kosmologiczny" Arystarcha, czy Ptolemeusza. A to dlatego, ze w kulturze politeistycznej, do której owi (proto)naukowcy należeli nie istniała koncepcja Jedynej Prawdy, do poznania której należy dążyć. Poza tym założenie, że ruch planet w ogóle można jakoś racjonalnie i prosto opisać, wcale nie było powszechnie podzielane.

Zupełnie inaczej było w Chrześcijaństwie. kiedy Kopernik opublikował swój, wzorowany na Arystarchu, model, nikt nie miał żadnych wątpliwości, że któraś z tych deóch propozycji jest bardziej prawdziwa, a któraś bardziej fałszywa. I wysiłki kolejnych pokoleń naukowców szły właśnie w kierunku wyjaśnienia, który.

To samo było z termodynamiką. Model flogistonowy został wyparty przez znacznie dokładniejszy model "cieplny", podczas gdyby działo się to w Hellenizmie, żadnej takiej konkurencji między teoriami by nie było.


Cytuj:
Cytuj:
Nic podobnego. Kiedy w średniowiecznej Europie rządziła religia, był to najszybciej rozwijający się ówcześnie obszar kulturowy na całym świecie :roll:


Co masz na myśli pisząc "najszybciej rozwijający się" ?


Mam na myśli najszybciej rozwijający się. Czyli notujący najwyższy wzrost w jednostce czasu. (na rok, na stulecie, etc)

Cytuj:
Średniowiecze Europy to złoty wiek islamu, książki tłumaczono z arabskiego na łacinę, nie na odwrót.


Tyle tylko, że średniowieczna Europa się rozwijała, a Islam tkwił w miejscu, a potem jeszcze wręcz się zwinął. :roll:

I już w XV wieku zaprzestano przekładów z arabskiego na łacinę i zaczęły się przekłady w drugą stronę. :D

Cytuj:
Owszem, jednak, po krótkim okresie świetności (IV-II wiek pne) jakoś tak "sam z siebie" zniknął. Ciekawe czy pspertex wie dlaczego.

Cytuj:
Pytanie retoryczne, bo oczywiście nie wie. :roll:

Bo oczywiście że nie wie skąd pilaster wytrzasnął ten okres,


Ze znajomości historii, w tym historii nauki, oraz z lektury książek, którymi pspertex, typowo dla humanistów, gardzi.

Zapomniana rewolucja

Cytuj:
grecka filozofia miała się całkiem nieźle do IIw n.e


Nie wiem, jak tam z filozofią, ale (proto)nauka grecka upadła znacznie wcześniej, wraz z podbojami rzymskimi królestw hellenistycznych. Od zamordowania Archimedesa, po spalenie Biblioteki w Aleksandrii przez Juliusza Cezara. Od końca II w pne nie pojawiła się już w Hellenizmie żadna nowa koncepcja, czy jakieś znaczące odkrycia naukowe. Wszyscy wielcy uczeni Hellenizmu Euklides, Erastotenes, Hipparch, Archimedes, etc żyli właśnie w tym okresie


Cytuj:
Cytuj:
Przed chwilą sam pspertex zakładał, że do ateizmu potrzebna jest znajomość rozwiniętej nauki :D A teraz usiłuje wmówić, że ateistą jest krowa, poziomka i skarpetka. :D


Nie wiem gdzie ty to wyczytałeś ale dobra nie bawiąc już się w głupie gierki słowne widzę o co ci chodzi "świadoma postawa", występuje jednak wśród astronautów, konkluzja ateizm jest możliwy tylko w NASA, logiczne ? ;-)


Ateizm, jak sam pspertex przecież pisał, jest możliwy tylko wtedy, kiedy istnieją do tego odpowiednie podstawy intelektualne - naukowe, czyli wtedy, kiedy kandydat na ateistę potrafi, choćby tylko sobie, przedstawić alternatywny wobec religijno-magicznego model rzeczywistości. Richard Dawkins uważa wręcz, że ateizm w ogóle nie był możliwy przed 1859 rokiem. Pilaster jest mniej od Dawkinsa radykalny i przesuwa tą datę na rok 1687, ale już na pewno nie wcześniej. :roll:

Współcześnie ateistami zaś mogą być wyłącznie osoby potrafiące operować na modelach naukowych i mające o nich pojęcie. Czyli pspertex na ten przykład ateistą być nie może. :-(

QED


Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
jak wiemy z nauki w naszym wszechświecie nic nie jest pewne


no, no, coraz ciekawszych rzeczy się dowiadujemy... :D Ciekawe, czy pspertex mógłby rozwinąć tę myśl :D

Chodziło mi raczej o to że w nauce nic nie jest pewne ale w sumie biorąc pod uwagę mechanikę kwantową nie muszę chyba mojej wypowiedzi prostować.


Mimo to pilaster jest zmuszony nalegać. Co to znaczy, że "nic nie jest pewne"? Btw w mechanice kwantowej, są wartości które właśnie są "pewne", choć są to inne wartości niż w mechanice klasycznej. Natomiast przechodząc do obiektów makroskopowych, owa kwantowa niepewność schodzi do tak niskiego poziomu, że może być całkowicie zaniedbana. :roll:


Cytuj:
Cytuj:
Ani Lenin, ani Trocki, ani Hitler, nie uważali się za bogów.


Skąd wiesz za kogo oni się uważali,


OK, żaden z nich się tak nigdy nie deklarował, ani wprost, ani w sposób zawoalowany

Cytuj:
nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy nazizmem a religią


W sferze rytualnej, owszem, ale już nie w podbudowie filozoficznej. W nazizmie nie było żadnej strefy transcendentnej. Nazizm był ściśle materialistyczny, tak samo jak komunizm.




No właśnie. Poparcie dla kreacjonizmu wśród naukowców jest małe, tak jak należałoby się tego spodziewać. :D

Cytuj:
szkolnictwo publiczne szczególnie w biednych regionach pewnie na tym samym poziomie co u nas,


Jak wynika z wyników, jest jednak dużo lepsze. Amerykańscy nobliści, byli kiedyś początkującymi doktorami, wcześniej studentami, a jeszcze wcześniej ...uczniami. :D

Cytuj:
zresztą nasz kraj również skrajnie katolicki


Również? :roll: Czy USA to kraj "skrajnie katolicki"? :o


Cytuj:
Cytuj:
Do społeczeństw niuejdżowych na pewno. Ale nie do ateistycznych

Skoro tak twierdzisz...


Owszem i mam do tego podstawy. W takiej Szwecji jest rzekomo też strasznie dużo "ateistów", a w samym Sztokholmie praktykuje i płaci podatki ze 2 000 wróżek, astrologów i innych fengszui. Płacą podatki i jakoś z głodu nie umierają :D

Cytuj:
Tyś powiedział

Jak będę miał czas i najdzie mnie ochota postaram się doczytać do końca, na razie nie ogarniam co cy tam mnożysz i skąd bierzesz dane.


Wszystko jest opisane w tekście. I co się tam mnoży i skąd są te dane. Ale widocznie tekst jest za trudny dla "ateistów" :D

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr gru 18, 2013 9:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
No proszę, pspertexowi nie chce się ...myśleć. :D To zresztą typowe dla takich, którzy cięgiem sobie ateizmem gębę wycierają. :( Grunt, aby nie myśleć, to jest ich dewiza. :)

A przecież tutaj sprawa jest oczywista. Pspertex cały czas usilnie zapewnia, jaki to ateizm jest unaukowiony, ale jak co do czego przychodzi, to się okazuje, że sam pspertex nie ma o nauce najmniejszego pojęcia. :(


pilaster zastanawiam się czasem co ty inhalujesz, najpierw stawiasz jakieś tezy typu "nie wiesz co to grawitacja" potem sam sobie odpowiadasz na koniec wyciągasz wnioski z... palca.

Cytuj:
Czyżby ówczesne Prowincje były ateistyczne? Albo przynajmniej bardziej ateistyczne niż ówczesna Portugalia? :o Proszę o określenie poziomu religijności w jakichś obiektywnych wartościach dla Holandii i Portugalii w XVII wieku :) A w wieku XVIII, kiedy potęga Zjednoczonych Prowincji rozsypała się w pył?

Nigdzie nie pisałem że Niderlandy były ateistyczne sam wiesz że były protestanckie i nie chodzi o określenie stopnia indoktrynacji religijnej co pewnie na upartego dałoby się zrobić tylko o promowany przez ich kultury światopogląd oraz przełożenie się tego światopoglądu na postęp naukowy.

Cytuj:
Czyli pspertex przyznaje, że ta jego "opinia" nie jest oparta na jakichkolwiek faktach, czy przesłankach naukowych, tylko na dogmatach religijnych :(


Przyznaję że masz "talent" do wyciągania wniosków z powietrza.

Cytuj:
A z kolei taki pilaster, podobną analizę przeprowadził

I wyszło mu, że nie ma żadnej zależności, pomiędzy poziomem religijności, a poziomem życia w danym kraju :-(


Zdziwiłbym się gdyby ci wyszło inaczej mimo wszystko gratuluję sukcesu. :roll:

Cytuj:
Nie była to jednak nauka. Pspertex faktycznie nie ma pojęcia co to słowo znaczy :(

Więc co to było jak nie nauka ? I faktycznie nie mam pojęcia co to słowo znaczy, dla ciebie.

Cytuj:
nauka to nie są same obserwacje i zapisywanie ich wyników :roll: To przede wszystkim budowanie modeli rzeczywistości, na podstawie których można przewidzieć wynik jakichś eksperymentów i/lub obserwacji i na ich podstawie ten model zweryfikować. W tym sensie coś na kształt (proto)nauki pojawiło się w Hellenizmie w IV wieku pne, ale po krótkim okresie, zanikło. Ponownie pojawiło się dopiero w XVI wieku w Chrześcijaństwie.


Cytuj:
To samo było z termodynamiką. Model flogistonowy został wyparty przez znacznie dokładniejszy model "cieplny", podczas gdyby działo się to w Hellenizmie, żadnej takiej konkurencji między teoriami by nie było.


Mogłeś też po prostu sprostować swoją wypowiedź stwierdzeniem że chodziło ci o tzw "naukę współczesną". :roll:

Cytuj:
Co masz na myśli pisząc "najszybciej rozwijający się" ?

Cytuj:
Mam na myśli najszybciej rozwijający się. Czyli notujący najwyższy wzrost w jednostce czasu. (na rok, na stulecie, etc)

Ale wzrost czego, chomąta per capita ? :)

Cytuj:
Tyle tylko, że średniowieczna Europa się rozwijała, a Islam tkwił w miejscu, a potem jeszcze wręcz się zwinął. :roll:

Czy religijny fundamentalizm odegrał rolę w owym zwijaniu, czy według ciebie fundamentalizm chrześcijański miał lub miałby mniej negatywny wpływ na społeczeństwo ?

Cytuj:
Ze znajomości historii, w tym historii nauki, oraz z lektury książek, którymi pspertex, typowo dla humanistów, gardzi.


Nie przeszkadzają mi te twoje śmieszne docinki o religijnych dogmatach itp. ale humanistę sobie wypraszam :D

Cytuj:
Nie wiem, jak tam z filozofią, ale (proto)nauka grecka upadła znacznie wcześniej, wraz z podbojami rzymskimi królestw hellenistycznych. Od zamordowania Archimedesa, po spalenie Biblioteki w Aleksandrii przez Juliusza Cezara. Od końca II w pne nie pojawiła się już w Hellenizmie żadna nowa koncepcja, czy jakieś znaczące odkrycia naukowe. Wszyscy wielcy uczeni Hellenizmu Euklides, Erastotenes, Hipparch, Archimedes, etc żyli właśnie w tym okresie


Chodził mi po głowie Ptolemeusz ale że wytknąć możesz iż był to obywatel Rzymu nie będą się spierać o te parę wieków.

Cytuj:
Ateizm, jak sam pspertex przecież pisał, jest możliwy tylko wtedy, kiedy istnieją do tego odpowiednie podstawy intelektualne - naukowe, czyli wtedy, kiedy kandydat na ateistę potrafi, choćby tylko sobie, przedstawić alternatywny wobec religijno-magicznego model rzeczywistości. Richard Dawkins uważa wręcz, że ateizm w ogóle nie był możliwy przed 1859 rokiem. Pilaster jest mniej od Dawkinsa radykalny i przesuwa tą datę na rok 1687, ale już na pewno nie wcześniej. :roll:


"Ateizm, jak sam pspertex przecież pisał" nie pamiętam gdzie to pisałem ani że podawałem jakąś definicję ateizmu a definicja to jest właśnie to o co się tu rozchodzi.

przedstawić alternatywny wobec religijno-magicznego model rzeczywistości, czy ów religijno-magiczny model rzeczywistości jest czymś z czy się rodzimy ?

Określenie "atheos" istniało już w starożytnej Grecji, więc ponownie jak w przypadku nauki wybierasz sobie jakąś definicję której wcześniej nie określiłeś po czym spierasz się z wymyślonymi przez siebie stwierdzeniami.

Cytuj:
Współcześnie ateistami zaś mogą być wyłącznie osoby potrafiące operować na modelach naukowych i mające o nich pojęcie.


Cytuj:
Czyli pspertex na ten przykład ateistą być nie może. :-(

QED


pilaster ty się mianuj papieżem ateizmu, będziesz decydować kto może a kto nie może być ateistą :D

Cytuj:
Mimo to pilaster jest zmuszony nalegać. Co to znaczy, że "nic nie jest pewne"?

Teorie naukowe są przyjmowane na zasadzie prawdopodobieństwa ich słuszności nie na zasadzie dogmatu, zakładamy że wszechświat sam w sobie jest niezmienny w odróżnieniu od naszych teorii na jego temat, które to teorie są zresztą nieustannie modyfikowane lub obalane.

Cytuj:
Btw w mechanice kwantowej, są wartości które właśnie są "pewne", choć są to inne wartości niż w mechanice klasycznej. Natomiast przechodząc do obiektów makroskopowych, owa kwantowa niepewność schodzi do tak niskiego poziomu, że może być całkowicie zaniedbana. :roll:

Zasada nieoznaczoności wyklucza "pewność" pomiaru, co do reszty powiedzmy(ogólniki) że się zgadzam.

Cytuj:
Cytuj:
nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy nazizmem a religią


W sferze rytualnej, owszem, ale już nie w podbudowie filozoficznej. W nazizmie nie było żadnej strefy transcendentnej. Nazizm był ściśle materialistyczny, tak samo jak komunizm.


Zgoda, czy zakładasz zatem że nazizm z filozofią strefy transcendentnej byłby mniej zbrodniczy, bo nie bardzo rozumiem twoją konkluzję.

Cytuj:


No właśnie. Poparcie dla kreacjonizmu wśród naukowców jest małe, tak jak należałoby się tego spodziewać. :D

Belief in personal God >> Personal disbelief >> 72.2

Rozumiem że obaj widzimy tylko to co chcemy widzieć, niech i tak będzie.

Cytuj:
Jak wynika z wyników, jest jednak dużo lepsze. Amerykańscy nobliści, byli kiedyś początkującymi doktorami, wcześniej studentami, a jeszcze wcześniej ...uczniami. :D

OK. nie będę się spierać bo szczególnie obeznany w temacie nie jestem, opierałem się na wypowiedzi Michio Kaku odnośnie fatalnego stanu amerykańskiego szkolnictwa.

Cytuj:
Również? :roll: Czy USA to kraj "skrajnie katolicki"? :o

Sorry, skrajnie chrześcijański, zapomniałem na chwilę że jest różnica.

Cytuj:
Owszem i mam do tego podstawy. W takiej Szwecji jest rzekomo też strasznie dużo "ateistów", a w samym Sztokholmie praktykuje i płaci podatki ze 2 000 wróżek, astrologów i innych fengszui. Płacą podatki i jakoś z głodu nie umierają :D

I czego to ma niby dowodzić, oczekujesz że te 34% Szwedzkich ateistów zakaże im działalności ?

Cytuj:
Wszystko jest opisane w tekście. I co się tam mnoży i skąd są te dane. Ale widocznie tekst jest za trudny dla "ateistów" :D

Przecież ja nie ogarniam na tyle żeby mnie ateistą nazywać, przykładowo skąd te k = 0,25, dlaczego mnożysz chomąto przez tą magiczną liczbę, czy to 0,25 uwzględnia populację europy bo jeżeli tak to jeszcze od biedy zrozumiałbym chomąto ale koła wodne ? Jeżeli 0,25 jest wynikiem Rzymu to dlaczego nie zastosować tego samego algorytmu do wyliczenia średniowiecza tylko mnożyć pół chomąta przez nie wiadomo co ?

Co do tych PKB zakładając że ma to sens i abstrahując od tego co wliczasz do Christianitas, nie bardzo rozumiem dlaczego przypisujesz ten wzrost religii, co ma piernik to wiatraka, księża pomagali chłopom orać pole czy sponsorowali chomąta ?


Śr gru 18, 2013 14:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
pilaster napisał(a):
No proszę, pspertexowi nie chce się ...myśleć. :D To zresztą typowe dla takich, którzy cięgiem sobie ateizmem gębę wycierają. :( Grunt, aby nie myśleć, to jest ich dewiza. :)

A przecież tutaj sprawa jest oczywista. Pspertex cały czas usilnie zapewnia, jaki to ateizm jest unaukowiony, ale jak co do czego przychodzi, to się okazuje, że sam pspertex nie ma o nauce najmniejszego pojęcia. :(


pilaster zastanawiam się czasem co ty inhalujesz, najpierw stawiasz jakieś tezy typu "nie wiesz co to grawitacja"


Dokładnie to przecież pspertex nie wie co to jest i na czym polega "teoria grawitacji". A rzekomo jest pspertex "ateistą", czyli powinien podstawowe teorie naukowe jako tako znać.
Cytuj:

Cytuj:
Czyżby ówczesne Prowincje były ateistyczne? Albo przynajmniej bardziej ateistyczne niż ówczesna Portugalia? :o Proszę o określenie poziomu religijności w jakichś obiektywnych wartościach dla Holandii i Portugalii w XVII wieku :) A w wieku XVIII, kiedy potęga Zjednoczonych Prowincji rozsypała się w pył?

Nigdzie nie pisałem że Niderlandy były ateistyczne sam wiesz że były protestanckie


Czyli były religijne, tak samo jak Portugalia. Zatem różnica w poziomie rozwoju miedzy tymi krajami wynika z czegoś innego niż poziom religijności.

Cytuj:
i nie chodzi o określenie stopnia indoktrynacji religijnej co pewnie na upartego dałoby się zrobić tylko o promowany przez ich kultury światopogląd oraz przełożenie się tego światopoglądu na postęp naukowy.


Proszę zatem przedstawić promowany przez te kultury światopogląd i wykazać jego przełożenie na postęp naukowy.

Protestantyzm był i do dzisiaj jest znacznie bardziej antynaukowy niż katolicyzm. W końcu sekta kreacjonistyczna właśnie z protestantyzmu się wywodzi. Gregoriańskiej reformie kalendarza opierali się protestanci przez ponad 200 lat. Itd.

Cytuj:
Cytuj:
Czyli pspertex przyznaje, że ta jego "opinia" nie jest oparta na jakichkolwiek faktach, czy przesłankach naukowych, tylko na dogmatach religijnych :(


Przyznaję że masz "talent" do wyciągania wniosków z powietrza.


Przypominam że nadal pspertex nie przedstawił na swoje rojenia (poziom religijności negatywnie wpływa na poziom gospodarczy i społeczny) żadnego argumentu merytorycznego. Ani jednego :badgrin:


Cytuj:
Cytuj:
A z kolei taki pilaster, podobną analizę przeprowadził

I wyszło mu, że nie ma żadnej zależności, pomiędzy poziomem religijności, a poziomem życia w danym kraju :-(


Zdziwiłbym się gdyby ci wyszło inaczej


Dlaczego?


Cytuj:
Cytuj:
Co masz na myśli pisząc "najszybciej rozwijający się" ?

Cytuj:
Mam na myśli najszybciej rozwijający się. Czyli notujący najwyższy wzrost w jednostce czasu. (na rok, na stulecie, etc)

Ale wzrost czego, chomąta per capita ? :)


Tego, co da się zmierzyć. Czyli zaludnienia, PKB, czy wskaźnika Kardaszewa.

Cytuj:
Cytuj:
Tyle tylko, że średniowieczna Europa się rozwijała, a Islam tkwił w miejscu, a potem jeszcze wręcz się zwinął. :roll:

Czy religijny fundamentalizm odegrał rolę w owym zwijaniu, czy według ciebie fundamentalizm chrześcijański miał lub miałby mniej negatywny wpływ na społeczeństwo ?


Chrześcijaństwo, oczywiście miało swój fundamentalizm, ale dzięki posiadaniu scentralizowanej organizacji kościelnej, mogło go trzymać w ryzach. W końcu fundamentalizm chrześcijański oddzielił się od ortodoksji całkiem fizycznie tworząc Reformację. I dzisiejszy fundamentalizm jest właśnie tam, u protestantów.


Cytuj:
Cytuj:
Nie wiem, jak tam z filozofią, ale (proto)nauka grecka upadła znacznie wcześniej, wraz z podbojami rzymskimi królestw hellenistycznych. Od zamordowania Archimedesa, po spalenie Biblioteki w Aleksandrii przez Juliusza Cezara. Od końca II w pne nie pojawiła się już w Hellenizmie żadna nowa koncepcja, czy jakieś znaczące odkrycia naukowe. Wszyscy wielcy uczeni Hellenizmu Euklides, Erastotenes, Hipparch, Archimedes, etc żyli właśnie w tym okresie


Chodził mi po głowie Ptolemeusz


Owszem, ale on sam niczego oryginalnego nie zbudował. Uporządkował tylko i opisał model stworzony przez Hipparcha. Podobny poziom, czysto odtwórczy, prezentowali później uczeni Islamu.

Cytuj:
przedstawić alternatywny wobec religijno-magicznego model rzeczywistości, czy ów religijno-magiczny model rzeczywistości jest czymś z czy się rodzimy ?


Mniej więcej. Badania na gołębiach pokazały, że jakiś taki model nawet one posiadają.

Cytuj:
Określenie "atheos" istniało już w starożytnej Grecji,


Podobnie jak "gimnazjum", czy "sympozjum". Ale oznaczało jednak co innego. Za "ateistów" uważano np ...pierwszych chrześcijan :D


Cytuj:
Cytuj:
Współcześnie ateistami zaś mogą być wyłącznie osoby potrafiące operować na modelach naukowych i mające o nich pojęcie.


Cytuj:
Czyli pspertex na ten przykład ateistą być nie może. :-(

QED


pilaster ty się mianuj papieżem ateizmu, będziesz decydować kto może a kto nie może być ateistą :D


Sam pspertex twierdził, że ateizm wymaga unaukowienia. A ponieważ z tym u pspertexa krucho... :D


Cytuj:
Cytuj:
Mimo to pilaster jest zmuszony nalegać. Co to znaczy, że "nic nie jest pewne"?

Teorie naukowe są przyjmowane na zasadzie prawdopodobieństwa ich słuszności nie na zasadzie dogmatu,


Owszem, jednak w ramach funkcjonujących teorii można osiągnąć bardzo wysoki stopień pewności. Inaczej sonda Cassini nigdy by nie trafiła w okolice Saturna. :D A mój komputer nie pozwoliłby na napisanie tego tekstu.


Cytuj:
zakładamy że wszechświat sam w sobie jest niezmienny w odróżnieniu od naszych teorii na jego temat, które to teorie są zresztą nieustannie modyfikowane lub obalane.


Proszę zatem wskazać jakąś teorię (nie hipotezę) naukową, która w ciągu ostatnich 150 lat została "obalona". :o


Cytuj:
Cytuj:
Btw w mechanice kwantowej, są wartości które właśnie są "pewne", choć są to inne wartości niż w mechanice klasycznej. Natomiast przechodząc do obiektów makroskopowych, owa kwantowa niepewność schodzi do tak niskiego poziomu, że może być całkowicie zaniedbana. :roll:

Zasada nieoznaczoności wyklucza "pewność" pomiaru,


Nic podobnego. Wyklucza pewność jednoczesnego pomiaru różnych wielkości. Ale już ich prawdopodobieństwo jest praktycznie pewne. Mechanika kwantowa daje najwyższą zgodność z pomiarami ze wszystkich istniejących teorii. Zważywszy, że w przeciwieństwie do np planet, czy komet, absolutnie wszystkie elektrony są w każdym szczególe identyczne, nie powinno to dziwić.

Cytuj:

Cytuj:
Cytuj:
nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy nazizmem a religią


W sferze rytualnej, owszem, ale już nie w podbudowie filozoficznej. W nazizmie nie było żadnej strefy transcendentnej. Nazizm był ściśle materialistyczny, tak samo jak komunizm.


Zgoda, czy zakładasz zatem że nazizm z filozofią strefy transcendentnej byłby mniej zbrodniczy,


Nie byłby nazizmem, tylko czymś zupełnie innym. W historii ludzkości największe zbrodnie popełniono nie z powodów religijnych, ale w imię sprawiedliwości społecznej, dobra narodu, wyższości rasowej, etc.., czyli pojęć materialistycznych, a nie religijnych.


Cytuj:
Cytuj:


No właśnie. Poparcie dla kreacjonizmu wśród naukowców jest małe, tak jak należałoby się tego spodziewać. :D

Belief in personal God >> Personal disbelief >> 72.2


Można by odnieść wrażenie, że pspertex nigdy nie czytał Dawkinsa. :D W tym jego wynurzeń, że np ten facet jest wierzący, za to tamten facet uznaje teorię ewolucji. :)

Najśmieszniejsze było niebotyczne zdumienie Dawkinsa w trakcie dyskusji z ks prof Hellerem, kiedy to nie mógł Dawkins uwierzyć, że jak to, taki religiant i do tego ksiądz nie zaprzecza teorii ewolucji? :shock:

Dla Dawkinsa i innych anglosaskich naukowców taka dychotomia ateizm = ewolucja, wiara = kreacjonizm, jest czymś oczywistym. Stąd zapytać Anglosasa o "wiarę" to zapytać go o stosunek do teorii ewolucji i vice versa. Ale ten podział nie funkcjonuje poza kulturą anglosaską.

Cytuj:
Cytuj:
Jak wynika z wyników, jest jednak dużo lepsze. Amerykańscy nobliści, byli kiedyś początkującymi doktorami, wcześniej studentami, a jeszcze wcześniej ...uczniami. :D

OK. nie będę się spierać bo szczególnie obeznany w temacie nie jestem, opierałem się na wypowiedzi Michio Kaku odnośnie fatalnego stanu amerykańskiego szkolnictwa.


Z daleka czasami lepiej widać. :roll:


Cytuj:
Cytuj:
Owszem i mam do tego podstawy. W takiej Szwecji jest rzekomo też strasznie dużo "ateistów", a w samym Sztokholmie praktykuje i płaci podatki ze 2 000 wróżek, astrologów i innych fengszui. Płacą podatki i jakoś z głodu nie umierają :D

I czego to ma niby dowodzić, oczekujesz że te 34% Szwedzkich ateistów zakaże im działalności ?


Że raczej ich zagłodzi. :D Ale się na to nie zanosi.

Cytuj:
Cytuj:
Wszystko jest opisane w tekście. I co się tam mnoży i skąd są te dane. Ale widocznie tekst jest za trudny dla "ateistów" :D

Przecież ja nie ogarniam na tyle żeby mnie ateistą nazywać, przykładowo skąd te k = 0,25, dlaczego mnożysz chomąto przez tą magiczną liczbę, czy to 0,25 uwzględnia populację europy bo jeżeli tak to jeszcze od biedy zrozumiałbym chomąto ale koła wodne ? Jeżeli 0,25 jest wynikiem Rzymu to dlaczego nie zastosować tego samego algorytmu do wyliczenia średniowiecza tylko mnożyć pół chomąta przez nie wiadomo co ?


Żadna nowa technologia nigdy nie wypiera starej całkowicie. Oczywiście można dać wyższy niż 50% "współczynnik zastąpienia", ale wtedy przewaga Średniowiecza będzie jeszcze wyższa

Cytuj:
nie bardzo rozumiem dlaczego przypisujesz ten wzrost religii,


Istnieje jakiś powód, dla którego Christianitas ni z tego ni z owego zaczęła się tak szybko rozwijać. Dominująca religia była początkowo jedyną większą różnicą pomiędzy Christianitas a kulturami sąsiednimi, czy ją poprzedzającymi.

Cytuj:
księża pomagali chłopom orać pole czy sponsorowali chomąta ?


Mniej więcej. Zakony i uniwersytety stanowiły bardzo ważny czynnik przekazywania wiedzy i technologii.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr gru 18, 2013 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
Dokładnie to przecież pspertex nie wie co to jest i na czym polega "teoria grawitacji". A rzekomo jest pspertex "ateistą", czyli powinien podstawowe teorie naukowe jako tako znać.

OK, to przedstaw w końcu jakieś dowody na poparcie twierdzenia że nie wiem co to jest i na czym polega teoria grawitacji.

Cytuj:
Proszę zatem przedstawić promowany przez te kultury światopogląd i wykazać jego przełożenie na postęp naukowy.

Holandia była krajem który promował tolerancję, wolnomyślicielstwo i swobodę religijną (z wyjątkiem katolicyzmu) co oczywiście przełożyło się na postęp naukowy. W Portugalii od XV do XIX wieku obowiązywała inkwizycja i pomimo że był to kraj równie majętny co Holandia nie odnotował w tym okresie żadnego znaczącego postępu.
Nie twierdzę że religia czy konkretnie katolicyzm ponosi pełnię odpowiedzialności za brak postępu naukowego jak i kulturowego, jednak nie da się nie zauważyć że kraje które ominęła reformacja rozwijały się znacznie wolniej od pozostałych.

Można wnioskować że tradycjonalna natura szczególnie tych większych religii może mieć negatywny wpływ na tempo rozwoju, religia nie lubi zmian z kolei postęp nie znosi stagnacji.

Cytuj:
Cytuj:
Zdziwiłbym się gdyby ci wyszło inaczej

Dlaczego?

Chwaliłbyś się gdyby ci wyszło odwrotnie do twoich z góry ustalonych założeń ? ;-)

Cytuj:
Proszę zatem wskazać jakąś teorię (nie hipotezę) naukową, która w ciągu ostatnich 150 lat została "obalona". :o

Teoria emisji, model atomu Bohra, teoria stanu stacjonarnego

Cytuj:
Nic podobnego. Wyklucza pewność jednoczesnego pomiaru różnych wielkości. Ale już ich prawdopodobieństwo jest praktycznie pewne.

Wyklucza określenie dokładnego położenia elektronu, co do reszty zgoda.

Cytuj:
Nie byłby nazizmem, tylko czymś zupełnie innym. W historii ludzkości największe zbrodnie popełniono nie z powodów religijnych, ale w imię sprawiedliwości społecznej, dobra narodu, wyższości rasowej, etc.., czyli pojęć materialistycznych, a nie religijnych.

Religia była i jest tak samo dobrym pretekstem do zbrodni jak każdy inny, choć zbrodnie popełniane pod pretekstem religii czy filozofii z reguły miały drugie dno w postaci wymiernych korzyści materialnych.

Cytuj:
Żadna nowa technologia nigdy nie wypiera starej całkowicie. Oczywiście można dać wyższy niż 50% "współczynnik zastąpienia", ale wtedy przewaga Średniowiecza będzie jeszcze wyższa

Nie wyjaśniłeś dlaczego mnożenie tego rzymskiego współczynnika przez moc konia ma sens a nie da się tego stwierdzić bez poznania metodologi z jaką współczynnik dla Rzymu został wyliczony.

Zakładając nawet że twoja metoda daje poprawny wynik, należałoby odjąć od rzymskiego współczynnika woły, muły i osły których rzymianie używali na roli zamiast koni.

Z kołami wodnymi już zdecydowanie przestrzeliłeś, po pierwsze obdarowałeś nimi połowę populacji a jak czytamy w wiki "W XVI wieku w Polsce pracowało ok. 3000 kół wodnych" czyli 0.0004% na mieszkańca, powiedzmy że w Europie zachodniej było to nawet 0.1% to wciąż przepaść do 50%, po drugie przesadziłeś z ich mocą "Koła wodne stosowane w średniowieczu miały od 2 do 4 KM mocy."

Cytuj:
Mniej więcej. Zakony i uniwersytety stanowiły bardzo ważny czynnik przekazywania wiedzy i technologii.

Strasznie naciągana ta twoja teoria, nie dostrzegam korelacji pomiędzy wiedzą jaką mógł przekazać kościół a domniemanym wzrostem PKB czy też liczebności populacji.


Cz gru 19, 2013 3:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
pilaster napisał(a):
Dokładnie to przecież pspertex nie wie co to jest i na czym polega "teoria grawitacji". A rzekomo jest pspertex "ateistą", czyli powinien podstawowe teorie naukowe jako tako znać.

OK, to przedstaw w końcu jakieś dowody na poparcie twierdzenia że nie wiem co to jest i na czym polega teoria grawitacji.


A może się założymy? :D

Teoretycznie da się skonstruować na Ziemi tzw "windę kosmiczną", czyli z jakiegoś punktu na orbicie geostacjonarnej, spuścić na powierzchnię Ziemi długaśną linę i wykorzystać ją jako nośnik rzeczonej windy. Zakładając, że lina ta ma stały przekrój poprzeczny, a gęstość materiału z którego jest wykonana wynosi d kg/m3, proszę podać jakie maksymalne naprężenia by w takiej spuszczonej z orbity geostacjonarnej linie występowały.

I analogicznie w przypadku "windy" pomiędzy powierzchnią Księżyca a punktem libracji L1. Uwzględnić zmiany pomiędzy perygeum a apogeum.


Cytuj:
Cytuj:
Proszę zatem przedstawić promowany przez te kultury światopogląd i wykazać jego przełożenie na postęp naukowy.

Holandia była krajem który promował tolerancję, wolnomyślicielstwo i swobodę religijną (z wyjątkiem katolicyzmu)


ROTFL :D :D :D :D

Jeżeli z wyjątkiem katolicyzmu, to nie promował swobody religijnej. :D

Zresztą proszę przedstawić "swobodę religijną" w jakiejś obiektywnej skali w XVI i XVII wiecznej Holandii i Portugalii, oraz podobnie ich "poziom naukowy", to wtedy będzie można porównać.


Cytuj:
W Portugalii od XV do XIX wieku obowiązywała inkwizycja i pomimo że był to kraj równie majętny co Holandia nie odnotował w tym okresie żadnego znaczącego postępu.


W Polsce w XVI, XVII, XVIII wieku nie było żadnej inkwizycji, a swobody religijne nie miały żadnego odpowiednika w Europie, a postęp naukowy był jeszcze marniejszy niż w Portugalii. W zasadzie, jeżeli pominąć peryferyjnych w stosunku do rdzenia Rzeczpospolitej Prusaków Kopernika i Heweliusza, nie było żadnego. :(

A i centrum naukowe Europy w wiekach XVI, XVII, XVIII, nie leżało wcale w Holandii, tylko najpierw we Włoszech, potem zaś we Francji i Anglii.

Cytuj:
nie da się nie zauważyć że kraje które ominęła reformacja rozwijały się znacznie wolniej od pozostałych.


Kolejny dogmat religijny pspertex, który jednak nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości :D

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Zdziwiłbym się gdyby ci wyszło inaczej

Dlaczego?

Chwaliłbyś się gdyby ci wyszło odwrotnie do twoich z góry ustalonych założeń ? ;-)


Myli się pspertex. To humaniści postępują w ten sposób, że mają jakiś dogmat (np że religia, zwłaszcza katolicka, hamuje postęp), i starają się do tego dogmatu dopasować argumenty i fakty. Właściwe postępowanie przebiega w przeciwną stronę. Najpierw zbiera się fakty, dane, przeprowadza się ich analizę i dopiero na jej podstawie wysuwa się wnioski. :roll:
Cytuj:

Cytuj:
Proszę zatem wskazać jakąś teorię (nie hipotezę) naukową, która w ciągu ostatnich 150 lat została "obalona". :o

Teoria emisji, model atomu Bohra, teoria stanu stacjonarnego


Żadna z nich nie miała statusu "teorii", będąc co najwyżej obiecującą hipotezą (jak teoria stanu stacjonarnego), albo nawet i to nie (model Bohra - wygodna metoda obliczeniowa i nic więcej)


Cytuj:
Cytuj:
Nic podobnego. Wyklucza pewność jednoczesnego pomiaru różnych wielkości. Ale już ich prawdopodobieństwo jest praktycznie pewne.

Wyklucza określenie dokładnego położenia elektronu, co do reszty zgoda.


Nic podobnego. Położenie elektronu można zmierzyć z dowolną dokładnością. Tyle tylko, ze wtedy nie da się zmierzyć jego pędu.

Cytuj:
Cytuj:
Nie byłby nazizmem, tylko czymś zupełnie innym. W historii ludzkości największe zbrodnie popełniono nie z powodów religijnych, ale w imię sprawiedliwości społecznej, dobra narodu, wyższości rasowej, etc.., czyli pojęć materialistycznych, a nie religijnych.

Religia była i jest tak samo dobrym pretekstem do zbrodni jak każdy inny,


Jak widać jednak były inne, wygodniejsze.

Cytuj:
choć zbrodnie popełniane pod pretekstem religii czy filozofii z reguły miały drugie dno w postaci wymiernych korzyści materialnych.


Nic podobnego. Zbrodnie popełniane np przez komunistów nie przynosiły żadnych korzyści materialnych. :(

Cytuj:
Z kołami wodnymi już zdecydowanie przestrzeliłeś, po pierwsze obdarowałeś nimi połowę populacji


Nie "połowę populacji", ale "połowę produkcji energii"


Cytuj:
Cytuj:
Mniej więcej. Zakony i uniwersytety stanowiły bardzo ważny czynnik przekazywania wiedzy i technologii.

Strasznie naciągana ta twoja teoria, nie dostrzegam korelacji pomiędzy wiedzą jaką mógł przekazać kościół a domniemanym wzrostem PKB czy też liczebności populacji.


Skąd się zatem wziął ów wzrost populacji i PKB, skoro nastąpił on wyłącznie w Christianitas?

W czasach Augusta, najbogatszym rejonem Imperium Rzymskiego była Italia, po niej zaś Egipt, a następnie Grecja. Po upadku Rzymu, Italia poziom gospodarczy i cywilizacyjny z czasów Augusta, osiągnęła w XIII wieku, Grecja w wieku XVIII, natomiast Egipt dopiero w ...XIX :roll:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz gru 19, 2013 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
Teoretycznie da się skonstruować na Ziemi tzw "windę kosmiczną", czyli z jakiegoś punktu na orbicie geostacjonarnej, spuścić na powierzchnię Ziemi długaśną linę i wykorzystać ją jako nośnik rzeczonej windy. Zakładając, że lina ta ma stały przekrój poprzeczny, a gęstość materiału z którego jest wykonana wynosi d kg/m3, proszę podać jakie maksymalne naprężenia by w takiej spuszczonej z orbity geostacjonarnej linie występowały.


Autentycznie próbowałem to wyliczyć i o ile z samymi wzorami jeszcze sobie radzę(chyba) to leże przy wyliczeniach. Wysoko stawiasz poprzeczkę jeżeli dla ciebie umiejętność kalkulowania zadań z mechaniki grawitacyjnej jest wyznacznikiem znajomości teorii grawitacji.

Cytuj:
Jeżeli z wyjątkiem katolicyzmu, to nie promował swobody religijnej. :D

Oj tam czepiasz się szczegółów, wystarczyło przejść na kalwinizm :D zresztą Żydzi jakoś uciekali z Portugalii do Holandii nie na odwrót więc zakładam że ta swoboda była jednak większa.

Cytuj:
W Polsce w XVI, XVII, XVIII wieku nie było żadnej inkwizycji, a swobody religijne nie miały żadnego odpowiednika w Europie, a postęp naukowy był jeszcze marniejszy niż w Portugalii. W zasadzie, jeżeli pominąć peryferyjnych w stosunku do rdzenia Rzeczpospolitej Prusaków Kopernika i Heweliusza, nie było żadnego. :(

Zgadza się, w odróżnieniu od ciebie nie szukam wcale jednego prostego wyjaśnienia na wszystko, tolerancja sama w sobie to za mało, potrzebny był bodziec do zmian którego w Polsce zabrakło.
btw. 1658 sejm skazał braci polskich na banicję, emigrowali oni również do Holandii dzięki czemu to właśnie tam znajduje się Bibliotheca Fratrum Polonorum.

Cytuj:
Kolejny dogmat religijny pspertex, który jednak nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości :D

pilaster ty i te twoje pseudo-naukowe wywody "Wbrew wszelkim oczekiwaniom humanistów, „katolicy” pomnażali bogactwo SZYBCIEJ, w średnim tempie 2,4% rocznie, niż zdołali to robić „protestanci”, w tempie 1,7% rocznie. ", doszedłeś do tych wniosków olewając zupełnie wpływ poziomu startowego PKB pc na jego dalszy wzrost, oczywiście że biedne kraje rozwijają się szybciej od bogatych.

http://lebanese-economy-forum.com/2012/gdp-per-capita-ppp-growth-in-the-last-ten-years-list-of-countries/
Azerbejdżan wzrost PKB pc o 227.4% w ciągu ostatnich dziesięciu lat, dowód na pozytywny wpływ islamu ?

Szkoda że nie zrobiłeś porównania Ameryk na przestrzeni ostatnich 500 lat, pewnie rezultat nie pasowałby do twojego światopoglądu ;-)

Cytuj:
Żadna z nich nie miała statusu "teorii", będąc co najwyżej obiecującą hipotezą (jak teoria stanu stacjonarnego), albo nawet i to nie (model Bohra - wygodna metoda obliczeniowa i nic więcej)

Kto ten status nadaje, niech zgadnę... pilaster :D

OK, żeby znowu nie robić z tego tasiemca, zgoda co do tego że odrzuconych "teorii naukowych" niema wiele, jakbyś napisał odrzuconych w ciągu ostatnich 50lat to nie wiem czy coś bym znalazł.

Cytuj:
Nic podobnego. Położenie elektronu można zmierzyć z dowolną dokładnością. Tyle tylko, ze wtedy nie da się zmierzyć jego pędu.

OK, wydawało mi się że położenie elektronu można określić jedynie na zasadach statystycznego prawdopodobieństwa. Ponoć mechaniki kwantowej nikt tak naprawdę nie rozumie więc nie będę się co do tego spierać.

Cytuj:
Nic podobnego. Zbrodnie popełniane np przez komunistów nie przynosiły żadnych korzyści materialnych. :(

Terror to jedna z metod utrzymania się przy władzy więc jakiś tam materialistyczny powód pewnie był, tak samo zakładam że Krzyżacy mieli jakiś materialistyczny powód do eksterminacji populacji Prus.

Cytuj:
Nie "połowę populacji", ale "połowę produkcji energii"

Na jedno wychodzi, pewnie sam wiesz kiedy manipulujesz danymi albo używasz wątpliwej nauki ;-)

Cytuj:
W czasach Augusta, najbogatszym rejonem Imperium Rzymskiego była Italia, po niej zaś Egipt, a następnie Grecja. Po upadku Rzymu, Italia poziom gospodarczy i cywilizacyjny z czasów Augusta, osiągnęła w XIII wieku, Grecja w wieku XVIII, natomiast Egipt dopiero w ...XIX :roll:

Co można uznać za dowód na to iż religia katolicka jest mniejszym szkodnikiem od islamu :D

btw. komu lub czemu przypiszesz wzrost populacji i PKB Chin ?


Pt gru 20, 2013 18:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
pilaster napisał(a):
Teoretycznie da się skonstruować na Ziemi tzw "windę kosmiczną", czyli z jakiegoś punktu na orbicie geostacjonarnej, spuścić na powierzchnię Ziemi długaśną linę i wykorzystać ją jako nośnik rzeczonej windy. Zakładając, że lina ta ma stały przekrój poprzeczny, a gęstość materiału z którego jest wykonana wynosi d kg/m3, proszę podać jakie maksymalne naprężenia by w takiej spuszczonej z orbity geostacjonarnej linie występowały.


Autentycznie próbowałem to wyliczyć i o ile z samymi wzorami jeszcze sobie radzę(chyba) to leże przy wyliczeniach. Wysoko stawiasz poprzeczkę jeżeli dla ciebie umiejętność kalkulowania zadań z mechaniki grawitacyjnej jest wyznacznikiem znajomości teorii grawitacji.


A co w takim razie wg pspertexa jest takim wyznacznikiem? :o

A poprzeczka wcale nie była zawieszona wysoko. Zadanie jest bardzo proste, na poziomie, no, licealnym, a jedyną większą trudnością jest konieczność całkowania, zresztą bardzo prostych funkcji. Prawdę napisawszy, po podaniu tego zadania pilaster pożałował nawet, że jest zbyt łatwe i że nie dał trudniejszego - z analizy oddziaływań pływowych w układzie Ziemia - Księżyc. :roll:

Ale jednak pspeterx nie rozczarował pilastra :D Okazał się być taki sam jak dziesiątki jego poprzedników :) Tak samo puszących się rzekomą "naukowością" swojego rzekomego "ateizmu" i tak samo nie mających pojęcia o nauce. Czyli typowych świeckich humanistów :(

I tak jednak może się pspeterx pocieszyć, że nie jest rekordzistą. W końcu przyznał się bez bicia, że nie umie, a nie, jak to się zdarzyło redaktorom portalu (ir)racjonalista usiłował użyć równania Boyla-Mariotta do modelowania procesów zachodzących w ...zmiennych temperaturach :D

BTW rozwiązanie zadania to 48,5*d MPa dla windy ziemskiej, a dla księżycowej 18-19 razy mniej zależnie od odległości Księżyca od Ziemi. Co ciekawe istnieją już materiały, które spełniają te wymagania (np grafen). Winda kosmiczna może powstać szybciej niż nam się wydaje :roll:


Cytuj:
Żydzi jakoś uciekali z Portugalii do Holandii nie na odwrót więc zakładam że ta swoboda była jednak większa.


Albo możliwość prowadzenia interesów lepsza.

Cytuj:
1658 sejm skazał braci polskich na banicję,


Oczywiście pspeterx nie napisał dlaczego ich skazał :roll:


Cytuj:
Cytuj:
Kolejny dogmat religijny pspertex, który jednak nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości :D

pilaster ty i te twoje pseudo-naukowe wywody "Wbrew wszelkim oczekiwaniom humanistów, „katolicy” pomnażali bogactwo SZYBCIEJ, w średnim tempie 2,4% rocznie, niż zdołali to robić „protestanci”, w tempie 1,7% rocznie. ", doszedłeś do tych wniosków olewając zupełnie wpływ poziomu startowego PKB pc na jego dalszy wzrost,


Proszę więc wprowadzić odpowiednie zmiany do modelu, zaprezentować i wykazać, że róznica miała właśnie taką przyczynę :D

Zresztą pięć najszybciej rozwijających się w latach 1989-2012 krajów w Europie, to kolejno Albania, Irlandia, Polska, Estonia i Turcja, startujące z bardzo różnych punktów początkowych i bardzo różniące się od siebie

A swoją drogą o "psudonaukowości" rozwodzi się osobnik, nie potrafiący rozwiązać zadania z teorii grawitacji z zakresu szkoły średniej... :oops:



Cytuj:
Azerbejdżan wzrost PKB pc o 227.4% w ciągu ostatnich dziesięciu lat, dowód na pozytywny wpływ islamu ?


Jak widać znajomość pspeterxa statystyki dorównuje tylko jego znajomości mechaniki newtonowskiej :D Nie wnioskuje się z jednostkowego przykładu, tyle powiem. Trzeba wziąć odpowiednio dużą populację krajów islamskich i nieislamskich, których poza dominującym wyznaniem różni możliwie niewiele.

Cytuj:
Szkoda że nie zrobiłeś porównania Ameryk na przestrzeni ostatnich 500 lat, pewnie rezultat nie pasowałby do twojego światopoglądu ;-)


A samemu zrobić nie łaska?

Ale takie porównanie oczywiście byłoby niemiarodajne. Porównuje się gruszki z gruszkami, a nie z arbuzami. Sama historia kolonizacji hiszpańsko-portugalskiej i anglosaskiej w Ameryce przebiegała według zupełnie odmiennych mechanizmów społecznych i gospodarczych i w różnym czasie. Do tego dochodzą różnice geograficzne, klimatyczne, etc, co sprawia, że nie można miarodajnie porównywać np USA z Brazylią.


Cytuj:
Cytuj:
Nic podobnego. Położenie elektronu można zmierzyć z dowolną dokładnością. Tyle tylko, ze wtedy nie da się zmierzyć jego pędu.

OK, wydawało mi się że położenie elektronu można określić jedynie na zasadach statystycznego prawdopodobieństwa.


Przewidzieć, owszem, ale zmierzyć nie. Zmierzyć można z dowolną dokładnością, z tym, że traci się wtedy informacje o pędzie.

Cytuj:
Cytuj:
W czasach Augusta, najbogatszym rejonem Imperium Rzymskiego była Italia, po niej zaś Egipt, a następnie Grecja. Po upadku Rzymu, Italia poziom gospodarczy i cywilizacyjny z czasów Augusta, osiągnęła w XIII wieku, Grecja w wieku XVIII, natomiast Egipt dopiero w ...XIX :roll:

Co można uznać za dowód na to iż religia katolicka jest mniejszym szkodnikiem od islamu :D


Oraz od dowolnej innej religii, tudzież braku religii. :)

Cytuj:
btw. komu lub czemu przypiszesz wzrost populacji i PKB Chin ?


Jaki wzrost? Chiny (kontynentalne) rozwijają się gospodarczo dopiero od lat 70 XX wieku :roll:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt gru 20, 2013 22:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL