Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 28, 2025 7:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Paradoks kota Schrödingera 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Cawilian napisał(a):
Z obiektywnego punktu widzenia to nie dochodzi do żadnego splątania stanu umysłu ze stanem układu eksperymentalnego, tylko splątania stanu umysłu z obserwowanym stanem układu eksperymentalnego. Obserwowanym!
Po otwarciu pojemnika (ale nie wcześniej), stan układu eksperymentalnego jest faktycznie obserwowany. Ta obserwacja jest tym właśnie oddziaływaniem, które powoduje splątanie. Przypomnienie tego niczego nowego nie wnosi.

Antko napisał(a):
Zjawisko superpozycji tyczy się tylko obiektów bardzo małych (cząstek elementarnych, atomów), które dodatkowo nie wchodzą w interakcje z innymi obiektami, nie mówiąc już o wszechświecie jako całości. Kot Schrodingera to jedynie eksperyment myślowy, który w praktyce jest nie do przeprowadzania.

Żadne prawo fizyczne nie nakłąda ograniczenia na rozmiary obiektów mogących być w superpozycji stanów. Ich oddziaływanie z innymi obiektami też nie niszczy superpozycji, jedynie powoduje splątanie obiektu będącego w superpozycji z obiektem z którym on oddziałuje.

Problem polega na wykryciu tej superpozycji przez nas, przez nasze umysły. Jeżeli obiekty są małe, potrafimy zaprojektować eksperyment, który da klasyczny, możliwy do zaobserwowania efekt (jak np. prążki na obrazie interferencyjnym) wtedy i tylko wtedy, gdy obiekt kwantowy był w superpozycji stanów "klasycznych". Jeżeli obiekt jest duży, to tego nie potrafimy. Zamiast tego, bezpośrednia obserwacja prowadzi do splątania stanu naszego umysłu ze stanem obiektu obserwowanego, tak jak to przedstawiłem wcześniej.

Tajemnicą pozostaje, dlaczego nasze umysły są zdolne do obserwacji jedynie stanów "klasycznych". Z matematycznego punktu widzenia nic ich nie wyróżnia spośród wszystkich możliwych stanów kwantowych. Myślę, że w grę musi wchodzić tu budowa naszego mózgu i sposób w jaki powiązany jest on z umysłem i świadomością, ale to już wykracza poza moją działkę.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz paź 09, 2014 16:02
Zobacz profil
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
wieczny_student napisał(a):
Ta obserwacja jest tym właśnie oddziaływaniem, które powoduje splątanie.
Tak, ale oddziaływaniem wyłącznie na to, co dzieje się w umyśle obserwatora. Na odzwierciedlenie rzeczywistości, które się w nim znajduje. Stan umysłu obserwatora nie ma żadnego bezpośredniego wpływu na rzeczywistość.


Cz paź 09, 2014 16:19
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Gdyby przyjąć argumentację wiecznego studenta, pojawia się problem myszy Schroedingera - która zakrada się do laboratorium i patrzy na tarcze mierników zanim zrobi to eksperymentator. Czy może w ten sposób zepsuć doświadczenie? A jeśli nie, to dlaczego? A jeśli spojrzy na tarcze marny student, który się nie douczył? Czy pojęcie pomiaru obejmuje również zrozumienie eksperymentu i jak głębokie musi być owo zrozumienie, żeby wywołać ów magiczny kolaps?

Jako babrzącemu się w maszynach cyfrowych, bliższe jest mi podejście Cawiliana - że mechanika kwantowa opisuje fenomeny, a nie noumeny - ale też z mechaniką kwantową miałem styczność na poziomie technika uzyskującego jakieś tam wyniki z gotowych wzorów, bez wnikania, skąd się te wzory biorą.


Cz paź 09, 2014 16:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19
Posty: 109
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Cawilian napisał(a):
Tajemnicą pozostaje, dlaczego nasze umysły są zdolne do obserwacji jedynie stanów "klasycznych". Z matematycznego punktu widzenia nic ich nie wyróżnia spośród wszystkich możliwych stanów kwantowych. Myślę, że w grę musi wchodzić tu budowa naszego mózgu i sposób w jaki powiązany jest on z umysłem i świadomością, ale to już wykracza poza moją działkę.


Można to wyjaśnić np. w ten sposób: aby można było obserwować jakiś obiekt np. w zakresie światła widzialnego, to musi nastąpić odbicie od niego fotonu, co naruszy superpozycję i spowoduje, że cząstka przybierze jakiś stan. Dlatego to nie nasz umysł w jakiś magiczny sposób oddziałuje na materie tylko sam mechanizm obserwacji, który jedynie polega na wyłapywaniu przez oko fotonów, które wcześniej wybiły z superpozycji cząstki.


Cz paź 09, 2014 17:54
Zobacz profil
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
ErgoProxy napisał(a):
Gdyby przyjąć argumentację wiecznego studenta, pojawia się problem myszy Schroedingera - która zakrada się do laboratorium i patrzy na tarcze mierników zanim zrobi to eksperymentator. Czy może w ten sposób zepsuć doświadczenie? A jeśli nie, to dlaczego? A jeśli spojrzy na tarcze marny student, który się nie douczył? Czy pojęcie pomiaru obejmuje również zrozumienie eksperymentu i jak głębokie musi być owo zrozumienie, żeby wywołać ów magiczny kolaps?
Żadne tam myszy. To przecież człowiek, stworzony na obraz boży, zajmuje we Wszechświecie szczególne miejsce. Do czego, jak widać, nauka też wreszcie zaczyna dochodzić.

Cytuj:
Jako babrzącemu się w maszynach cyfrowych, bliższe jest mi podejście Cawiliana - że mechanika kwantowa opisuje fenomeny, a nie noumeny - ale też z mechaniką kwantową miałem styczność na poziomie technika uzyskującego jakieś tam wyniki z gotowych wzorów, bez wnikania, skąd się te wzory biorą.
Mnie moje podejście bardziej pasuje, bo nie prowadzi do nieskończonego ciągu spekulacji i tworzenia hipotetycznych bytów. Jest zwyczajnie proste.


Cz paź 09, 2014 18:52
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
No, jest to jakaś konkretna definicja człowieczeństwa. Tylko co zrobimy, jeśli wyjdzie, że delfiny i szympansy powodują kolaps, a głęboko upośledzeni ludzie nie?

A nie, wróć. Człowiek jest to organizm uprawiający wyższą matematykę? To już u Dicka było...


Cz paź 09, 2014 19:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Cawilian napisał(a):
Tak, ale oddziaływaniem wyłącznie na to, co dzieje się w umyśle obserwatora. Na odzwierciedlenie rzeczywistości, które się w nim znajduje. Stan umysłu obserwatora nie ma żadnego bezpośredniego wpływu na rzeczywistość.

Tak, mówię o fizycznym oddziaływaniu (np. poprzez światło i zmysł wzroku) kota na mózg obserwatora, a zatem także jego umysł. Oddziaływanie w drugą stronę nie jest konieczne.

ErgoProxy napisał(a):
Gdyby przyjąć argumentację wiecznego studenta, pojawia się problem myszy Schroedingera - która zakrada się do laboratorium i patrzy na tarcze mierników zanim zrobi to eksperymentator. Czy może w ten sposób zepsuć doświadczenie? A jeśli nie, to dlaczego? A jeśli spojrzy na tarcze marny student, który się nie douczył? Czy pojęcie pomiaru obejmuje również zrozumienie eksperymentu i jak głębokie musi być owo zrozumienie, żeby wywołać ów magiczny kolaps?

Jako babrzącemu się w maszynach cyfrowych, bliższe jest mi podejście Cawiliana - że mechanika kwantowa opisuje fenomeny, a nie noumeny - ale też z mechaniką kwantową miałem styczność na poziomie technika uzyskującego jakieś tam wyniki z gotowych wzorów, bez wnikania, skąd się te wzory biorą.

Jak długo dany obserwator nie dokonuje obserwacji kota, nie oddziałuje z nim (wliczając w to oddziaływanie pośrednie, czyli nie obserwuje też myszy, która obserwuje układ itd.), tak długo z jego punktu widzenia układ będzie znajdował się w superpozycji. Punkt widzenia myszy czy studenta może być inny, stan ich umysłu został już splątany z układem podczas obserwacji i widzą już tylko jedną opcję; nawet jeśli nie rozumieją wskazań przyrządów, to widzą przyrząd wskzaujący tak lub inaczej, a nie przyrząd w superpozycji.

Antko napisał(a):
Można to wyjaśnić np. w ten sposób: aby można było obserwować jakiś obiekt np. w zakresie światła widzialnego, to musi nastąpić odbicie od niego fotonu, co naruszy superpozycję i spowoduje, że cząstka przybierze jakiś stan. Dlatego to nie nasz umysł w jakiś magiczny sposób oddziałuje na materie tylko sam mechanizm obserwacji, który jedynie polega na wyłapywaniu przez oko fotonów, które wcześniej wybiły z superpozycji cząstki.

Oddziaływaniie fotonu z superpozycją nie nisdzczy tej superpozycji, jedynie splata stan fotonu ze stanem obiektu. Przykład:

Załóżmy, że chcemy zmierzyć prędkość lustra, mierząc zmianę długości fali fotonu odbitego od niego. Jeżeli lustro porusza się ku nam, foton przy odbiciu zyskałby energię (zmniejszył długość fali), jeśli od nas: straciłby energię i zwiększył długość fali. Załóżmy, że na początku lustro znajduje się w superpozycji, więc cały układ, lustro+foton+my, znajduje się w stanie:

(|lustro porusza się ku nam; foton leci ku lustru; nie wiemy, jak porusza się lustro>+|lustro porusza się od nas; foton leci ku lustru; nie wiemy, jak porusza się lustro>)/pierwiastek(2)

Stan fotonu i nasz nie zależy od stanu lustra, więc nie jest to jeszcze stan splątany. Jednak po oddziaływaniu fotonu z lustrem, ale przed zarejestrowaniem fotonu przez nas, stan układu będzie następujący:

(|lustro porusza się ku nam; foton zwiększył swoją energię; nie wiemy, jak porusza się lustro>+|lustro porusza się od nas; foton zmniejszył swoją energię; nie wiemy, jak porusza się lustro>)/pierwiastek(2)

Układ nadal jest w superpozycji! Tyle że teraz stan fotonu jest splątany ze stanem lustra. Jeśli teraz zaobserwujemy ten foton, nastąpi kolejne splątanie, stanu fotonu ze stanem naszego umysłu i stan układu będzie:

(|lustro porusza się ku nam; foton zwiększył swoją energię; wiemy, że lustro porusza się ku nam>+|lustro porusza się od nas; foton zmniejszył swoją energię; wiemy, że lustro porusza się od nas>)/pierwiastek(2)

Całość układu (z nami włącznie), opisywana z zewnętrznego punktu widzenia, nadal jest w superpozycji, mimo że my, będąc wewnątrz układu, posiadamy już wiedzę taką lub inną.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz paź 09, 2014 22:19
Zobacz profil
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Trochę gwoli podsumowania
  1. Jak zauważył już wieczny_student superpozycje istnieją i są obserwowane doświadczalnie (choćby interferencja funkcji falowej pojedynczej cząstki - cząstka przechodzi dwiema drogami jednocześnie).
  2. Zjawisko splątania rzeczywiście istnieje, jest obserwowane i wynika z istnienia superpozycji i różnych "zasad zachowania".
  3. Wyjaśnienie einsteinowskie splątania, że istnieją "zmienne ukryte" w stanie cząstki zostało obalone przez tzw. nierówności Bella.
  4. Powyższe to fakty, a nie interpretacje.
  5. Nie jestem pewien jak rozumieć interpretację Andy'ego. Czy masz Andy na myśli to, że istnieje pewien próg "makroskopowości" przy którym funkcje falowe się załamują? Coś takiego: http://en.wikipedia.org/wiki/Objective_collapse_theory
  6. Przed interpretacją wiecznego_studenta moja świadomość broni się rękami i nogami. Choćby ze względu na iluzoryczność mojej wolnej woli, którą ta interpretacja implikuje. Nie znaczy to, iż jest ona nieprawidłowa, albo prawidłowa. Dodam tylko, że podoba mi się bardziej niż "wieloświat", bo "wiele wszechświatów" to dla mnie oksymoron.
  7. Jaki jest pogląd Cawilliana - nie mam pojęcia. Raz krzyczy na nas, że tak nie można, że świadomość wpływa na obserwowany obiekt, a potem znowu, że jak pięknie, że nauka odkryła, że człowiek jest koroną stworzenia i wpływa...
  8. Co do tego co pisze ErgoProxy to właśnie interpretacja wiecznego studenta jest taka, że mechanika kwantowa opisuje fenomeny w swej ontologicznej formie, a mechanika klasyczna - noumeny. Przynajmniej tak rozumiem.
  9. Nie byłbym tak do przodu z tym krzyczeniem "świadomość powoduje kolaps, człowiek koroną stworzenia, Biblia udowodniona". Choćby z tego powodu, że w tej teorii albo wszystkie funkcje falowe są zapadnięte, albo Bóg nie jest wszechwiedzący.
  10. Pretensjonalnie zakończę: Wovon man nicht sprechen kann, darüber muss man schweigen.


Pt paź 10, 2014 7:33
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
zefciu napisał(a):
Wyjaśnienie einsteinowskie splątania, że istnieją "zmienne ukryte" w stanie cząstki zostało obalone przez tzw. nierówności Bella.
Nic nie zostało obalone, bo:
  1. Cała rozumowanie Bella odbywa się "na sucho". Przyjmuje w nim założenie, że przy użyciu splątanych par nie jest możliwa wzajemna komunikacja, ale korelacja działań już tak. Ja tam widzę w tym sprzeczność, ale pewnie słabuję na umyśle.
  2. Udowodnienie w realu jest niemożliwe, bo instrument niesprawny. Czyli łopatologicznie, margines błędu wyklucza możliwość dowodu.
Cytuj:
Jaki jest pogląd Cawilliana - nie mam pojęcia. Raz krzyczy na nas, że tak nie można, że świadomość wpływa na obserwowany obiekt
Chyba raczej, że świadomość nie wpływa (bezpośrednio) na obserwowany obiekt. Bo pośrednio, tj, rencamy, nogamy i przyrzondamy, wpływać umi.
Cytuj:
a potem znowu, że jak pięknie, że nauka odkryła, że człowiek jest koroną stworzenia i wpływa...
To szyderstwo było...


Pt paź 10, 2014 11:33
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Cawilian napisał(a):
Nic nie zostało obalone, bo:[list=1][*]Cała rozumowanie Bella odbywa się "na sucho".
Co to znaczy "na sucho"?
Cytuj:
Przyjmuje w nim założenie, że przy użyciu splątanych par nie jest możliwa wzajemna komunikacja, ale korelacja działań już tak.
A po naszemu? W doświedczeniu Bella czyni się założenie, że istnieje jakaś "ukryta" składowa stanu i na jej podstawie w momencie pomiaru ustawiana jest ta "jawna" składowa, którą mierzymy.
Cytuj:
Ja tam widzę w tym sprzeczność, ale pewnie słabuję na umyśle.
Dlaczego? Sytuację, w której jest to możliwe możemy sobie wyobrazić i bez zjawisk kwantowych. Właśnie przy użyciu "ukrytych zmiennych". Bierzemy dwie koperty. Do jednej kładziemy kartkę z liczbą 1. Do drugiej - z liczbą 0. Tasujemy i dwie osoby biorą losowo po jednej. Następnie jadą na dwa krańce Kuli Ziemskiej. Osoba, która otworzy kopertę wie, co ma osoba na drugim krańcu Ziemi. Nie może mu przez sam ten fakt przekazać informacji, ale może np. przesłać zaszyfrowany bit informacji, którego po drodze nikt nie zinterpretuje.

Tylko że doświadczenia z nierównościami Bella mówią iż żadnej takiej "zamkniętej koperty" nie ma. A i tak spin 1 u jednego obserwatora gwarantuje spin -1 u drugiego.
Cytuj:
margines błędu wyklucza możliwość dowodu
Wyjaśnij. Doświadczenia dają istotne statystycznie odstępstwa od założeń.
Cytuj:
To szyderstwo było...
Aha.


Pt paź 10, 2014 12:05
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
zefciu napisał(a):
Cawilian napisał(a):
Nic nie zostało obalone, bo: Cała rozumowanie Bella odbywa się "na sucho".
Co to znaczy "na sucho"?
To znaczy bez doświadczeń. Tak jak nasze wypowiedzi na forum.
Cytuj:
Sytuację, w której jest to możliwe możemy sobie wyobrazić i bez zjawisk kwantowych. Właśnie przy użyciu "ukrytych zmiennych". Bierzemy dwie koperty. Do jednej kładziemy kartkę z liczbą 1. Do drugiej - z liczbą 0. Tasujemy i dwie osoby biorą losowo po jednej. Następnie jadą na dwa krańce Kuli Ziemskiej. Osoba, która otworzy kopertę wie, co ma osoba na drugim krańcu Ziemi. Nie może mu przez sam ten fakt przekazać informacji, ale może np. przesłać zaszyfrowany bit informacji, którego po drodze nikt nie zinterpretuje.
Troszkę to jest bardziej skomplikowane. Patrz - Twierdzenie Bella. Próby jego doświadczalnego udowodnienia tamże.


Pt paź 10, 2014 12:45
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Cawilian napisał(a):
To znaczy bez doświadczeń.
Rozumowanie przeprowadzone jest "na sucho". A jego rezultatem jest doświadczenie, które przeprowadzono.
Cytuj:
Troszkę to jest bardziej skomplikowane.
Przecież napisałem.
Cytuj:
Próby jego doświadczalnego udowodnienia tamże.
Dobrze. I jakie masz obiekcje dla tych prób?


Pt paź 10, 2014 12:54
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
zefciu napisał(a):
Dobrze. I jakie masz obiekcje dla tych prób?
Nie są jednoznaczne.


Pt paź 10, 2014 13:02
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Cawilian napisał(a):
Nie są jednoznaczne.
A czego byś oczekiwał od nich, aby były jednoznaczne?


Pt paź 10, 2014 13:08

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9116
Post Re: Paradoks kota Schrödingera
Czy istnieje próg powyżej którego odbywa się redukcja? A czy istnieje próg powyżej którego mamy nieodwracalność termodynamicznej strzałki czasu? Dla trzech cząstek nie działa wcale prawo że entropia musi zawsze wzrastać.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt paź 10, 2014 16:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL