ile naukowcow jest wierzacych?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: moim zdaniem naukowiec to ktoś ze stopniem doktora lub tez profesora. Zajmuje się jedną, konkretną dziedziną. Pracuje w instytucie badawczym. Jest zakręcony. Wygląd: zwykle okulary, nieuczesany, byle-jak ubrany...dzien i noc mysli o swojej pracy.
No no... doktora... Bez przesady
Co najmniej trzeba mieć habilitację
A tak na serio. To może ktoś sprawdzi ilu jest księży-naukowców, bo o dziwo to też się nie wyklucza! Nawet w genetyce! Ale mam poważne obawy, że oni tak wszystkich dogmatów i zasad kościoła nie uznają... Ale o tym ciii....
Z drugiej strony, żeby być poważnym naukowcem, trzeba też pracować naukowo, a tzw. księża-naukowcy raczej wielu godzin w laboratorium nie spędzili, przynajmniej większość z nich. Podejrzewam, że ich wiedza jest raczej książkowa.
|
Wt cze 26, 2007 9:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
hmmm mysle ze jak ktos bardzo wierzy i jest czlowiekiem nauki to sobie wszystko ulozy -znam profesora, rektora umk ktory z wypowiedzi wyczulem ze raczej jest wierzacy,lecz odcina sie od pseudoreligijnego radia "m" i partii podobnego pokroju co wskazuje na umiejetnosc kojarzenia ze te podmioty z wiara maja malo wspolnego, najwazniejsze moim zdaniem jest to aby wiara nie wplywala na badania naukowe i na przeksztalcanie/dostosywanie faktow.
cos takiego bardzo czesto obserwowalem u naukowcow "pastorow" piszacych o seksualnosci czlowieka...
|
Wt cze 26, 2007 13:44 |
|
 |
Alfa F1
Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25 Posty: 107 Lokalizacja: Wrocław
|
Statystyki w Ameryce Północnej nie są obiektywne, bo na ich wiarę wpłynęła zachodnia kultura sceptyczna, a nie czysta episteme. Należałoby porównać je ze statystykami z Polski, Rosji (gdzie wiara przeżywa, jak słyszałem, swój renesans, szczególnie wśród uczonych), Niemiec, Włoch, Brazylii i Hiszpanii. Jasne, że np. w Japonii albo w Chinach odsetek wierzących w Boga, z racji wpływów kultury i religii narodowej, będzie nieporównanie mniejszy. Amerykanie mogą już być uznani za naród prawie ateistyczny, jak Francuzi.
_________________ "O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"
|
Wt lip 31, 2007 10:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Myślę że na świecie obowiązuje takie prawidło: "Ateizm to kwestia mody, wiara za to jest stała". Tak samo w środowiskach naukowców. Myślę że najwłaściwsze pytanie brzmi ilu z nich naprawdę nie wierzy a u ilu nauka czasem tylko zasłania obraz Pana Boga.
|
Wt sie 07, 2007 12:21 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Myślę że na świecie obowiązuje takie prawidło: "Ateizm to kwestia mody, wiara za to jest stała".
Źle myślisz jedno i drugie bywa kwestią mody.
|
Wt sie 07, 2007 13:04 |
|
|
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Mariolcia pewnie chce przykład.
Nic prostszego, pierwszy lepszy z brzegu który jest ogólnie spotykany.
"Nie idziesz do kościoła?! CO SĄSIEDZI POWIEDZĄ!"
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Wt sie 07, 2007 13:33 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
Rita napisał(a): A tak na serio. To może ktoś sprawdzi ilu jest księży-naukowców, bo o dziwo to też się nie wyklucza! Nawet w genetyce! Ale mam poważne obawy, że oni tak wszystkich dogmatów i zasad kościoła nie uznają... Ale o tym ciii....
Czyli wierzysz, że oni nie wierzą, tak?  Rita napisał(a): tzw. księża-naukowcy raczej wielu godzin w laboratorium nie spędzili, przynajmniej większość z nich.
czy nauką nazywasz tylko nauki przyrodnicze?
Z powodu tego laboratorium, nie tylko humaniści, ale i matematycy się uciesza, że nie są naukowcami 
|
Wt sie 07, 2007 16:25 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: Amerykanie mogą już być uznani za naród prawie ateistyczny, jak Francuzi.
ciekawa hipoteza..czyli kto nie jest Katolikiem i/lub mieszka w kraju laickim jest ateistą?
|
Cz sie 09, 2007 7:24 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
 Re: Stereotypy
andrzej przedworski napisał(a): Zdefiniujmy kto to jest naukowiec? Naukowiec to pracownik naukowy innymi słowy. To, co się z tym pojęciem wiąże (wykonywanie obowiązków w instytucie, uczelni, stopnie i tytuły naukowe, publikacje i opracowania badań, etc.) to jest pochodna tego pojęcia. Cytuj: Czy naukowcem jest wasko wyspecjalizowany ignorant ,ktory czesto pojmuje mniej z otaczajacego go oceanu wiedzy niz inteligentna ekspedientka? Taka osoba też moze być naukowcem, aczkolwiek nie musi, gdyż wszystko sprowadza się do tego, czy jest prawcownikiem naukowym. Cytuj: Taki "naukowiec" charakteryzuje sie bezczelna slepota ignoranta twierdzacego "wiem , ze wszystko wiem" Taka postawa prowadzi do plytkiego ateizmu. Nie nie, wiem, że coś jest na pewno to nie jest postawa naukowa (chociaż naukowiec tak sądzący nie przestaje być naukowcem z racji j/w). To postawa religijna  Cytuj: Dla kontrastu uzyjmy slowa "uczony" albo lepiej "filozof nauki" Człowiek uczony nie musi być naukowcem a nadal moze być człowiekiem uczonym. Natomiast filozof nauki jest filozofem (nauki), a nie naukowcem. Jeśli zatem chcesz opinię naukową, musisz zasięgnąć opinii naukowca. Jeśli chcesz zasięgać opinii filozofa nauki, wówczas otrzymasz odpowiedź może i zgodną z naukową, ale siłą rzeczy fiolozoficzną (formalnie). Cytuj: Po to zeby zasluzyc na miano uczonego, filozofa nauki potrzebna jest wiedza przynajmniej kilkunastu nauk przyrodniczych, matematycznych, medycznych, biologicznych i humanistycznych. A i owszem, w końcu to dziedziny naukowe i nienaukowe (humanistyka, matematyka) a to oczywiste, skoro ktoś jest filozofem nauki (musi znać naukę oraz to, co nią nie jest). Cytuj: Tylko taka wiedza prowadzi do madro.sci i nieuchronnie prowadzi do Teizmu. Widzisz, miałem do czynienia z filozofami nauki kiedy to studiowałem (historię filozofii w tym filozofii nauki). Wszyscy byli bez wątpienia (o ich poglądach rzecz jasna nie dało się nie rozmawiać) agnostykami. Zatem wg Ciebie byli głupi czy półgłupi ?  Cytuj: Ja osobiscie sie ciesze , ze ten pseudointeligencki motloch w stylu "wyksztalciucha Gazety Wyborczej" nie odwiedza naszych kosciolow. Naprawde oddycha sie lepiej bez nich.
Czy każdy Ateista musi uważać Gazetę Wyborczą za szczyt osiągnięć dziennikarskich ? Ja tak tej gazety nie oceniam.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Wt sie 21, 2007 16:35 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
kosiarz napisał(a): Cytuj: Amerykanie mogą już być uznani za naród prawie ateistyczny, jak Francuzi. ciekawa hipoteza..czyli kto nie jest Katolikiem i/lub mieszka w kraju laickim jest ateistą?
Kosiarzu... ich prawodastwo jest obecnie teistyczne i niemal w takim stopniu co irańskie. W niektórych stanach teokracja jest faktem niezmiennym od wielu lat, a ostatnio się pogłębia. Sam prezydent wywołuje wojny argumentując je niczym Adolf Hitler, iż są one z Woli Boga gdyż USA są po stronie Dobra.
Napis na dolarach: "In God We Trust" niczym się nie różni socjologicznego sensu stricto od "Gott mit Uns".
Pozdrawiam.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Wt sie 21, 2007 16:38 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ja osobiscie sie ciesze , ze ten pseudointeligencki motloch w stylu "wyksztalciucha Gazety Wyborczej" nie odwiedza naszych kosciolow. Naprawde oddycha sie lepiej bez nich.
Nigdy jakoś nie mogłem zrozumieć czemu niektórzy teiści tak nie lubią "Wyborczej" bo jak dla mnie zawsze była raczej prokatolicka przynajmniej jeśli chodzi o tą bardziej postępową część kościoła może chodzi o to, że każdy co bardziej otwarty katolik to taki ateista w berecie ?
|
Wt sie 21, 2007 19:12 |
|
 |
basia123
Dołączył(a): Cz lis 01, 2007 6:49 Posty: 71
|
witam, moge spytac- ilu naukowcow przeszlo na islam. pozdrawiam
basia
|
Cz lis 01, 2007 13:47 |
|
 |
nizki
Dołączył(a): So paź 03, 2009 0:13 Posty: 1
|
 Skąd Wy macie te dane??
Nie wiem, skąd te dane o tak małej liczbie wierzących naukowców. Ja czytam badania amerykańskie z 2005 roku i widzę zupełnie coś innego: około 2/3 naukowców wierzy w Boga, a na Uniwersytecie w Chicago ponad siedemdziesiąt procent doktorów wierzy w Boga, a ponad połowa - w życie po śmierci:
http://www.livescience.com/strangenews/ ... s_god.html
Zresztą nie ilość, a jakość się liczy, zresztą jak w prawie każdej dziedzinie.
Dla mnie najbardziej przemawiają przykłady osób wierzących w Boga w dyscyplinach naukowych, w których zgłębiając wiedzę naukowcy na pozór powinni oddalać się od Boga, a jest zupełnie na odwrót
- astronomia i kosmologia - jednym z najwybitniejszych naukowców jest polski ksiądz-profesor Heller,
- genetyka - Dyrektorem obecnie najważniejszego projektu genetycznego Human Genome Project jest Francis S. Collins - mocno wierzący i praktykujący chrześcijanin, autor książki: "The Language of God: A Scientist Presents Evidence for Belief."
|
So paź 03, 2009 2:33 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Na początek trzeba by zastanowić się jaki procent społeczeństwa to osoby wierzące i potem porównywać do tego pracowników nauki. Wielu slawnych uczonych było i jest osobami wierzącymi i ich wiara nie przeszkadza im, a nawet pomaga w ich pracy. Wiara i nauka są przecież dziedzinami odrębnymi, nie można w naukowy sposób badać świata nadprzyrodzonego, a z kolei religia nie zajmuje się wyjaśnianiem zjawisk przyrodniczych, ale sensu i celu życia człowieka.
William Phillips, laureat nagrody Nobla z fizyki w 1997 r. powiedział "Bóg dał nam niesamowicie fascynujący świat, który możemy zamieszkiwać i badać."
Francis Collins, wybitny genetyk, szef zespołu realizującego Projekt Poznania Genomu Człowieka, napisał książkę "Język Boga: Kod życia" w której przekonuje, że wiara i nauka nie tylko są ze sobą w zgodzie, ale wręcz się uzupełniają.
|
So paź 03, 2009 6:27 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Przepraszam nizki, ale nie doczytalem Twojego postu i powtórzyłem tę samą informację  Dodam jeszcze dwa cytaty:
William Bragg- twórca metody rentgenograficznej, która umożliwiła rozszyfrowanie struktury DNA i białek:
""Czasem ludzie zadają sobie pytanie, czy wiara i nauka nie są sobie przeciwstawne. Są- w takim sensie, jak przeciwstawne są mój kciuk i pozostałe palce dłoni. Taka przeciwstawność jest niezbędna do uchwycenia czegokolwiek"
Max Planck- twórca mechaniki kwantowej:
"Nauka potrzebna jest do poznawania, a wiara konieczna jest do czynów i postępowania"
|
So paź 03, 2009 6:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|