Strategie cywilizacji pozaziemskich
Autor |
Wiadomość |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a): Dlaczego zakładać że życie musi wyglądać dokładnie tak samo jak nasze i musi przebiegać identyczny proces ewolucji. Życie oczywiście nie. Natomiast bez wątpienia muszą to być gatunki stadne, odbarzone szkieletem wewnętrznym no i przede wszystkim chwytnymi kończynami. Przy czym np. trąba słonia odpada, choć również jest chwytna - ale nie nadaje się do precyzyjnej obróbki narzędzi. Zapewne więc wszystkie CNT wywodzą się od jakiegoś gatunku nadrzewnego. No, chyba żeby papugi z pazurami na skrzydłach. Natomiast co do samej CNT, chodzi o dokonywanie wynalazków w postaci coraz to lepszych narzędzi. Tutaj za bardzo nie ma czego sobie wyobrazić, co by odstawało od ziemskiej cywilizacji. Na początku CNT dysponuje tylko siłą mięśni ich członków, rodzą się więc społeczności niewolnicze, z których w wielkich bólach cywilizacja później wyrasta, aby możliwie bez strat wykorzystać potencjał do rozwiązywania zagadek tkwiący w mózgach tych nieszczęśników - a zatem nagradzać ich za to odpowiednio. equuleuss napisał(a): W takim razie to ma wyglądać tak że niewidzialna ręka rzuciła ten zasiew i jak w wyliczance dziecięcej - gdzie trafi tam bęc ? Trafiło akurat na Ziemię i okazało się że jest wszystko co trzeba we właściwym miejscu i właściwym czasie. Czy reszta tego zasiewu poleciała gdzieś dalej ? Myślę, że jeśli życie jest fenomenem podlegającycm prawom przyrody (dlaczego miałoby nie być?), zasiew padł na wszystkie globy po równo. Załóżmy, że jeden glob na milion znalazł się w strefie dogodnej do wykiełkowania tego posiewu. Ile nam to daje CNT w Galaktyce? A w obserwowalnym Wszechświecie? Pytam od razu o CNT, a nie tylko o biosferę, bo w ewolucji widać wyraźny trend do wzrostu encefalizacji (stosunku wagi mózgu do wagi ciała). equuleuss napisał(a): A może nawet nasza wiedza jest niewystarczająca. A może nie istnieją żadne inne możliwości, może ten zasiew był jednorazowy i akurat tylko Ziemia potrafiła to przyjąć. A może jednak krasnoludki. Nie, serio: jeśli mamy dyskutować temat, powstrzymajmy się od wyrażania nihilizmu poznawczego, bo to nas donikąd nie zaprowadzi. equuleuss napisał(a): To co pisałem tak nieudolnie o rozbijaniu materii, miałem na myśli coś w rodzaju teleportacji. Myślę że takie coś może być możliwe. Ale wymaga większej wiedzy i zaawansowania technologicznego które teraz nie jest dla nas dostępne. To znaczy na poziomie kwantowym są jakiś małe eksperymenty. Teleportacja kwantowa jest na razie bezużyteczna, bo nie łamie bariery prędkości światła przesyłu informacji - ba, nie da się w ogóle tym sposobem przesłać żadnej informacji klasycznej. Co więcej, rozbicie żywej struktury na cząstki składowe oznacza jej śmierć. Nawet jeśli złożymy delikwenta z powrotem w takim samym stanie i on nam potwierdzi, że jest tym, kim był (jego tożsamość zostanie odtworzona również), nie ma to większego znaczenia: w punkcie startu jego oryginał umarł. Pułapka zaiście piekielna.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pn lip 29, 2013 20:47 |
|
|
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Lurker napisał(a): equuleuss napisał(a): Dlaczego zakładać że życie musi wyglądać dokładnie tak samo jak nasze i musi przebiegać identyczny proces ewolucji. Życie oczywiście nie. Natomiast bez wątpienia muszą to być gatunki stadne, odbarzone szkieletem wewnętrznym no i przede wszystkim chwytnymi kończynami. Przy czym np. trąba słonia odpada, choć również jest chwytna - ale nie nadaje się do precyzyjnej obróbki narzędzi. Zapewne więc wszystkie CNT wywodzą się od jakiegoś gatunku nadrzewnego. No, chyba żeby papugi z pazurami na skrzydłach. Natomiast co do samej CNT, chodzi o dokonywanie wynalazków w postaci coraz to lepszych narzędzi. Tutaj za bardzo nie ma czego sobie wyobrazić, co by odstawało od ziemskiej cywilizacji. Na początku CNT dysponuje tylko siłą mięśni ich członków, rodzą się więc społeczności niewolnicze, z których w wielkich bólach cywilizacja później wyrasta, aby możliwie bez strat wykorzystać potencjał do rozwiązywania zagadek tkwiący w mózgach tych nieszczęśników - a zatem nagradzać ich za to odpowiednio. Tak i nie - zresztą nie pierwszy raz o tym mówimy  Był se taki grobowiec - mastaba. Odkopali z piachu archeologowie i problem mieli, bo owa mastaba miała ogromne kolumny i kilkusettonowy dach, co go żaden dźwig na ziemi obecnie nie podniesie. Badacza doszli do wniosku, że nawet dziś cała ludzkość nie zdołałaby tego wznieść... A potem przeczytali hieroglify w środku, a opisywały one jak zrobiono budynek: zasypano piachem i budowano od góry w dół, bez użycia żadnego dźwigu. Ludziom z naszej cywilizacji nawet do głowy nie przyszło, że tak można. Dalej, cywilizacje Ameryki - Aztekowie stworzyli taką metropolię jak Tenotochalan - zadziwiająca swym ogromem Hiszpanów - nie znając koła. Zamiast z drug ziemnych, korzystali z rzek i systemu kanałów. Dalej, zwierzęta wodne. Prawdę mówiąc, w wodzie przydaje się tylko jeden kształt, jedna strategia - coś co ma kształt... ryby. Takie wydłużone, torpedowate z płetwami. Każde zwierzę tak wygląda. Karp, zupełnie z nim nie spokrewniony rekin, nieco bliżej spokrewniony (z karpiem) delfin (krewny konia) i ichtiozaur czy mazozaur (wodna jaszczurka). Ale... 1. Wąż morski 2. żółw i 3 - głowonogi. I jeszcze gratis - parzydełkowce. Lurker napisał(a): Tak, ponieważ inteligencja rozwija się w celu skuteczniejszego przetwarzania bodźców celem zdobywania wartościowszego pożywienia mniejszym kosztem. Rośliny są mniej inteligentne od roślinożerców, którzy są mniej inteligentni od drapieżników, którzy są mniej inteligentni od ludzi. Którzy są padlinożercami ^^
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Cz sie 01, 2013 23:07 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
ARHIZ napisał(a): Był se taki grobowiec - mastaba. Odkopali z piachu archeologowie i problem mieli, bo owa mastaba miała ogromne kolumny i kilkusettonowy dach, co go żaden dźwig na ziemi obecnie nie podniesie. Badacza doszli do wniosku, że nawet dziś cała ludzkość nie zdołałaby tego wznieść... A potem przeczytali hieroglify w środku, a opisywały one jak zrobiono budynek: zasypano piachem i budowano od góry w dół, bez użycia żadnego dźwigu. Ludziom z naszej cywilizacji nawet do głowy nie przyszło, że tak można. Przyszło. Była nawet taka hollywoodzka produkcja, w której panowie wymyślili coś na kształt hydraulicznie zamykanych drzwi kamiennych (zamiast płynu był właśnie piasek). Oczywiście tylko w jedną stronę; otworzyć się ich potem nie dało. Bajka? Pewnie że bajka; piasek by nie udźwignął ciężaru, bloki by się w piasku zapadały. Wypełniali tę mastabę cegłami. ARHIZ napisał(a): Dalej, cywilizacje Ameryki - Aztekowie stworzyli taką metropolię jak Tenotochalan - zadziwiająca swym ogromem Hiszpanów - nie znając koła. Zamiast z drug ziemnych, korzystali z rzek i systemu kanałów. Biorąc pod uwagę Twój zawód: Tenochtitlan (ch czytamy jako cz), dróg. ARHIZ napisał(a): Ale... 1. Wąż morski 2. żółw i 3 - głowonogi. I jeszcze gratis - parzydełkowce. Zapomniałeś o rozgwiazdach, z których (domniemuję...) Larry Niven wywiódł te cholerne trójnożne, dwugłowe (a mózg między szyjami) laleczniki Piersona. ARHIZ napisał(a): Lurker napisał(a): Tak, ponieważ inteligencja rozwija się w celu skuteczniejszego przetwarzania bodźców celem zdobywania wartościowszego pożywienia mniejszym kosztem. Rośliny są mniej inteligentne od roślinożerców, którzy są mniej inteligentni od drapieżników, którzy są mniej inteligentni od ludzi. Którzy są padlinożercami ^^ Nieodpornymi na jad kiełbasiany. : P
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pt sie 02, 2013 0:10 |
|
|
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Lurker napisał(a): Przyszło. Była nawet taka hollywoodzka produkcja, w której panowie wymyślili coś na kształt hydraulicznie zamykanych drzwi kamiennych (zamiast płynu był właśnie piasek). Oczywiście tylko w jedną stronę; otworzyć się ich potem nie dało.
Bajka? Pewnie że bajka; piasek by nie udźwignął ciężaru, bloki by się w piasku zapadały.
Wypełniali tę mastabę cegłami. Nawet jeśli cegłami - zrobili to zupełnie inaczej niż my byśmy zrobili. O to mi chodzi. Cytuj: Biorąc pod uwagę Twój zawód: Tenochtitlan (ch czytamy jako cz), dróg. Literówka - miało być Tenotichalan Cytuj: Zapomniałeś o rozgwiazdach, z których (domniemuję...) Larry Niven wywiódł te cholerne trójnożne, dwugłowe (a mózg między szyjami) laleczniki Piersona. Rozgwiazda aktywnie nie pływa. ARHIZ napisał(a): Nieodpornymi na jad kiełbasiany. : P I znającymi ogień 
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pt sie 02, 2013 1:11 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Lurker napisał(a): Zapomniałeś o rozgwiazdach, z których (domniemuję...) Larry Niven wywiódł te cholerne trójnożne, dwugłowe (a mózg między szyjami) laleczniki Piersona. Ciekawe skojarzenie, mnie jakoś nie przyszło do głowy... Wszystkich którzy czekają na artykuł, proszę jeszcze o cierpliwość. Temat okazał się nieco trudniejszy niż myślałem, ale wszystkie trudności zdołałem już pokonać i została jeszcze tylko robota literacka. Wnioski zaś są raczej jednoznaczne... 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt sie 02, 2013 12:34 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Uuuf! Chyba musze podziękować jajce za inspirację. W życiu jeszcze nie napisałem czegoś takiego. Wyszedł z tego, nie przesadzam, doktorat.
Pierwsza część ukaże się prawdopodobnie w 6/2013 numerze "Postępów Astronomii"
A teraz...
Mission is over, mission is done I will miss you, children of the sun Now it's time to go away Goodbye, goodbye Milky Way
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr wrz 04, 2013 18:42 |
|
 |
Albowiem
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07 Posty: 441
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
pilaster napisał(a): Pierwsza część ukaże się prawdopodobnie w 6/2013 numerze "Postępów Astronomii" Postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście się ukazała: http://urania.pta.edu.pl/urania/urania-nr-6-2013.htmlWygląda na to, że jednak nie, chyba że Twój artykuł ma tytuł - "Ciemność, widzę ciemność!" (taki tytuł pasowałby do przewidywanej przeze mnie konkluzji Twojego dzieła). Jeżeli to nie to, to będę wdzięczny za wskazanie innej możliwości zapoznania się z Twoim "doktoratem" 
_________________ Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy
|
Pt sty 10, 2014 18:01 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Niestety, jak pisałem przy innej okazji Energoproxy nastąpiła obsuwa czasowa. Ale został przyjęty do druku, zatem wcześniej czy później się ukaże. A jak nie, to umieszczę go na blogu, choć to będzie trudne technicznie.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt sty 10, 2014 20:33 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
No i jak mówią przysłowia ludowe, cierpliwość jest cnotą, a co się odwlecze to nie uciecze. Artykuł o nieistnieniu zaawansowanych cywilizacji pozaziemskich ukaże się w październikowym numerze "Astronomii"Co prawda wolałbym "Postępy astronomii" bo to jednak pismo bardziej prestiżowe, ale musiałbym czekac wtedy jeszcze z rok. A kto wie, co by sie mogło przez ten rok zdarzyć? Mógłby umrzeć pilaster, mogłyby upaść "Postępy", mogłaby się obca cywilizacja ujawnić.  Ninniejszym zatem dziękuję jajku za insprację. Jest to kolejny dowód na to, że Duch wionie kędy chce, a Pan używa najbardziej zdumiewajacych narzędzi do realizacji swoich planów.  Bóg pisze prosto po liniach krzywych. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt wrz 19, 2014 8:39 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Październikowy numer "Astronomii" z artykułem o którym mowa ukazał sie już w sprzedaży. Można go nabyć w empikach lub w sieci inmedio. Zachęcam do lektury. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt wrz 30, 2014 10:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
No, dostałem do ręki i przejrzałem na szybko, dzisiaj może będę przetrawiał wzory. Krytykować model jest mi więc ciężko, zresztą podejrzewam, że i tak nie będzie się do cego przyczepić. Krytyka zahaczona będzie więc na stwierdzeniu, że wysokie CNT są etyczne.
Co to znaczy? Zapewne i to, że wysokie CNT rozwiązują swoje konflikty bezkrwawo, wojny zdarzają się bardzo rzadko. Rozwiązują konflikty przez arbitraż? Ale jak wybrać arbitra? My na Ziemi znamy w zasadzie tylko trzy metody stratyfikacji społecznej: gospodarczą (bogactwo), militarną (wojna) i religijną (kulty cargo). Jeżeli dwie ostatnie odpadają, pozostaje pytanie, czym może handlować CNT ulokowana wysoko w skali Kardaszewa, czyli w teorii zdolna zaspokoić wszystkie potrzeby materialne należących doń zgromadzeń i jednostek; jeśli jest etyczna, to i w praktyce. Pomijając jakieś rzadkie artefakty, pozostaje jeden towar, na który popyt będzie zawsze: informacja, wiedza, niematerialne wytwory kultury.
Wynika mi z tego, że Wszechświat milczy, ponieważ mu się to opłaca ekonomicznie: żadnych przecieków informacyjnych od gwiazdy do gwiazdy. A Ziemia? Cóż, znana jest hipoteza zoo; skoro jednak cywilizacje mają być etyczne, powiedzmy, że Ziemia stanowi cos na kształt wioski dla turystów, takiego folklorystycznego zagłębia, do którego ktoś wykupił prawa i nadaje reality shows za ciężkie pieniądze - a może nawet i tego nie robi, czekając, aż cywilizacja Ziemian wygeneruje coś ciekawego dla publiczności. Jesteśmy w tym ujęciu lokatą kapitału spekulacyjnego, jak nieruchomość albo spłachetek gruntu, który się nabyło, ale z którego się (na razie?) nie korzysta.
Gdzie więc szukać śladów wysokich CNT? Cóż, być może ciemna materia i energia nadają się na takie ślady?
|
N paź 05, 2014 19:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
ErgoProxy napisał(a): Pomijając jakieś rzadkie artefakty, pozostaje jeden towar, na który popyt będzie zawsze: informacja, wiedza, niematerialne wytwory kultury. Nie potrafię się powstrzymać od skojarzenia: http://youtu.be/E-hr9Mx5PtECytuj: Wynika mi z tego, że Wszechświat milczy, ponieważ mu się to opłaca ekonomicznie: żadnych przecieków informacyjnych od gwiazdy do gwiazdy. A Ziemia? Cóż, znana jest hipoteza zoo; skoro jednak cywilizacje mają być etyczne, powiedzmy, że Ziemia stanowi cos na kształt wioski dla turystów, takiego folklorystycznego zagłębia, do którego ktoś wykupił prawa i nadaje reality shows za ciężkie pieniądze - a może nawet i tego nie robi, czekając, aż cywilizacja Ziemian wygeneruje coś ciekawego dla publiczności. Jesteśmy w tym ujęciu lokatą kapitału spekulacyjnego, jak nieruchomość albo spłachetek gruntu, który się nabyło, ale z którego się (na razie?) nie korzysta. To by wymagało tego, by każda nowa cywilizacja na etapie przedradiowym była kontaktowana i instruowana w regułach gry, których to zasad nikt by nie łamał z żadnego powodu. Cytuj: Gdzie więc szukać śladów wysokich CNT? Cóż, być może ciemna materia i energia nadają się na takie ślady? I znowu zapominasz, skąd się bierze paradoks Fermiego. Ten paradoks mówi o znanej nam materii. Na temat tego, czy ciemna materia tworzy CNT gdy tylko spotka się kilka jej cząstek, czy też w ogóle nie może tworzyć nie mamy danych. Natomiast o tym, że "nasza" materia jest zdolna stworzyć cywilizację - wiemy z doświadczenia. I stąd paradoks Fermiego.
|
Pn paź 06, 2014 9:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
https://www.youtube.com/watch?v=L1sYgknWGSAhttps://www.youtube.com/watch?v=ljCQeqFouVUhttps://www.youtube.com/watch?v=UMCNltgrs1Uzefciu napisał(a): To by wymagało tego, by każda nowa cywilizacja na etapie przedradiowym była kontaktowana i instruowana w regułach gry, których to zasad nikt by nie łamał z żadnego powodu. Niekoniecznie. Nie instruujesz przecież słoni co do granic ich rezerwatu, słonie nie są partnerem dla Ciebie. Za milion lat, może będą. Tymczasem są atrakcją, ponieważ są dzikie. zefciu napisał(a): I znowu zapominasz, skąd się bierze paradoks Fermiego. Ten paradoks mówi o znanej nam materii. Na temat tego, czy ciemna materia tworzy CNT gdy tylko spotka się kilka jej cząstek, czy też w ogóle nie może tworzyć nie mamy danych. Natomiast o tym, że "nasza" materia jest zdolna stworzyć cywilizację - wiemy z doświadczenia. I stąd paradoks Fermiego. Ale ja nie o tym. Zastanawiam się, czy ciemna materia jest poprawnie interpretowana jako materia - bo może są to ślady robót astroinżynieryjnych CNT. Tylko czy da się ją tak wyinterpretować?
|
Pn paź 06, 2014 23:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
ErgoProxy napisał(a): Niekoniecznie. Nie instruujesz przecież słoni co do granic ich rezerwatu, słonie nie są partnerem dla Ciebie. Za milion lat, może będą. Tymczasem są atrakcją, ponieważ są dzikie. Ergo - istnieje pewna liczba cywilizacji na poziomie informacyjnym, dokładnie jedna cywilizacja radiowa i mnóstwo cywilizacji, które "nie są partnerem". zefciu napisał(a): Ale ja nie o tym. A o czym? Jeśli rozważamy istnienie innych cywilizacji, to musimy mieć jakieś tam przesłanki za możliwością ich istnienia. Cytuj: Zastanawiam się, czy ciemna materia jest poprawnie interpretowana jako materia - bo może są to ślady robót astroinżynieryjnych CNT. Tylko czy da się ją tak wyinterpretować? Gdybym miał pisać SF na ten temat, to przyjąłbym taką interpretację, że istnieje kilka różnych materii, które między sobą oddziałują wyłącznie grawitacyjnie, a "wewnątrz" posiadają złożony system oddziaływań. My "mieszkamy" w jednej z nich, a każda inna jest dla nas "ciemna". Potem kazałbym naszym naukowcom odszyfrowywać sygnały wysyłane przy pomocy olbrzymich nadajników grawitacyjnych przez istoty inteligentne z innej materii. Ale to wszystko SF. Natomiast sama S mówi tylko o tym, że ciemnej materii jest dużo więcej niż jasnej i że nie oddziałuje ona elektromagnetycznie, a oddziałuje grawitacyjnie.
|
Wt paź 07, 2014 7:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
No i mnie zdekonspirował. Cie choroba. Ale ja zaczynam ostro, bo od Trytona. ^_^ zefciu napisał(a): Ergo - istnieje pewna liczba cywilizacji na poziomie informacyjnym, dokładnie jedna cywilizacja radiowa i mnóstwo cywilizacji, które "nie są partnerem". Chyba mnie przegadał na dodatek. Ale to dobrze, do tej pory jakoś mi się nie chciało usiąść nad cyferkami. Teraz mam bodźca do rachunków. : )
|
Wt paź 07, 2014 10:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|