panMK->

Dzieło Hitlera, to dzieło Hitlera. Jego decyzje, jego zło, i jego odpowiedzialność. Tyle.


Wręcz przeciwnie. Ja nie ulegam. Np. takiemu Jahwe.
A poza tym JedenPost ma rację. Totalny brak konsekwencji Pan wykazuje w tym co pisze.

Andy->
Tobie odpiszę później. Mykam niedługo posmakować pozadomowych przyjemności życia i muszę teraz zająć się swoją skromną osobą

Nie uważasz, że to dość osobliwe, że najpierw mimowolnie komplementujesz oponentkę jako osobę nieznoszącą nakazów i zakazów, by stronę dalej zarzucać jej uległość

czemu porównujesz szatana do człowieka on jest niezwykle mądry nikt z ludzi go nie pokona intelektualnie.
Dlatego wszystko może zrobić z człowiekiem który się chwieje w wierze a potem jest płacz i zgrzytanie zębów.

Nie uważasz, że to dość osobliwe, że najpierw mimowolnie komplementujesz oponentkę jako osobę nieznoszącą nakazów i zakazów, by stronę dalej zarzucać jej uległość

czemu porównujesz szatana do człowieka on jest niezwykle mądry nikt z ludzi go nie pokona intelektualnie.
Dlatego wszystko może zrobić z człowiekiem który się chwieje w wierze a potem jest płacz i zgrzytanie zębów.

Mało, że człowiek zagubiony pośród setek wierzeń i poglądów, nierzadko słaby i nie zawsze mądry, to jeszcze trzeba na koniec dowalić mu "płacz i zgrzytanie zębów". Po co to komu? Pytam. Bogu?

To po co się zagubia? Wcale nie musi. Jeśli chce to wierzy.
Słaby, niemądry wszystko to prawda i nie skazuje automatycznie na wieczne potępienie.

Jest jeszcze czyściec. Dla grzesznych ludzi, którzy jednak chcą być z Bogiem jest dłuuuuuugie przebywanie w tym miejscu. Choć jak mówią jeden dzień tam jest jak tysiąc na ziemi (może to taka metafora?)

Piekło też jest - dla tych, co Boga nienawidzą, czczą zło wprost, albo poprzez swoje czyny. Ich wściekłość na końcu jest zrozumiała - byli pyszni i nienawidzący a tutaj takie upokorzenie - potepienie...



Uważaj - może się udać.
Warto pamiętać, że to decyzja na zawsze. A do tej pory nie spotkałem nikogo, kto twierdziłby, że w piekle jest "fajnie". Tam nie jest "fajnie" nawet dla szatana.
Myślisz, że demony będą bawić się z potępionymi? Że będzie tam winko, miłe towarzystwo, ekstra imprezy? Że będą Cię adorować przystojniaki z różkami na głowie?
CI, co widzieli tylko przedmurze piekła w swoich objawieniach, czy w stanie śmierci klinicznej wspominają obleśne, ciemne, nienawistne istoty i uczucie beznadziei. To ciekawe, że są ludzie, którzy chcą przebywać w takim szambie...

Szatan nas nienawidzi. Największą frajdę sprawia mu zadawanie nam kaźni.

Hitler był wcielonym demonem, interesował się okultyzmem, jak wielu z jego otoczenia. Dał się omamić wizją zdobywcy świata i ideologią nadczłowieka.
Kto był w Oświęcimiu w obozie - widzi co cieszy szatana i jakie "rozrywki" uwielbia.

Problem w tym, że każda religia nieco albo całkiem inaczej widzi to co będzie po śmierci i wg jednej religii za ten sam uczynek czeka raj, a wg innej piekło. Czy człowiek rozsądny może jakąkolwiek z tych mnogości sprzeczności wybrać? NIE DA SIĘ. Można zdać się na przypadek (miejsce urodzenia) lub rozum - odrzucić wszystko.

Podaj przykład

WTC?

Uwierz Jezusowi

Ciekawe dlaczego akurat jemu? No i w jakiej wersji? Prawosławnej, katolickie, protestanckiej, mormońskiej, jehowiastej, a może anglikańskiej? A każda nieco inna. A do tego jeszcze kuupa innych bóstw i ich wyznawców "radzących": Uwierz XXX

Jakoś nie mogę się zdecydować...że też żadne bóstwo nie chce mi się objawić

WTC to oczywista zbrodnia. Nie ma się co nad tym zastanawiać. A teraz pomyśl która religia mówi co? Wyjdzie że chrześcijaństwo ma rację, wystarczy tylko porównać to co zaleca z tym co jest dobre.

Ja bym jeszcze dorzucił Lucyfera z dramatu Joost van den Vondel'a.

Piękna, dumna postać.

Swoja drogą te cechy które przypisuje się na ogół Szatanowi jakos dziwnie pasuja do Jahwe. hmmm


@panMK

Pan panie frater duzo pisze o Bogu - ciekawi mnie zatem dlaczego ma w awatarze to fałszywe bóstwo, fałszywej religii ?

Według Ciebie prawdziwa religia to satanizm a bogiem lucyfer?

Jak już nieraz dowodziłem, wszystko jest względne. Dla wielu to oczywista zbrodnia i nie ma się nad czym zastanawiać, a dla innych wielu to oczywiste bohaterstwo i też nie ma się nad czym zastanawiać. Według jednych porywacze smażą się teraz w piekle, według innych przebywają w raju w towarzystwie pięknych hurys zawsze dziewic. I jak tu sprawdzić kto ma rację??

Skoro dla Ciebie oczywista zbrodnia może być bohaterstwem to widać w tym słabość ateizmu.