Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Wybacz ale takie tłumaczenie mnie nie przekonuje. KK(i inne odłamy chrześcijaństwa) zakłada że Biblia została spisana pod natchnieniem samego Boga. Jak myślisz, czy istotą która hipotetycznie może spoglądać w przyszłość, która stworzyła wszechświat pozwoliłaby na takie niedociągnięcia? W Końcu te dwa opisy nie mają ani jednej cechy wspólnej, wręcz gryzą się niemiłosiernie. Ewolucja-przypadkowe mutacje, stworzenie- odgórna ingerencja, w Bibli mamy nawet opis drzewa genealogicznego Adama i Ewy(łącznie z latami życia ich potomków). Ewolucja-smierć była od początku, Biblia- śmierć jest wynikiem grzechu. Ofiara Jezusa przyjmując ewolucję nie ma żadnego sensu, bo nie na żadnego grzechu pierworodnego. Łączenie ewolcuji z chrześcijaństwem to jak wypicie piwa i chęć posiadania tego samego piwa. Oporowo naciągane
|
So paź 28, 2017 19:03 |
|
|
|
 |
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1626
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Nauka błądzi szukając. Do dwudziestego wieku naukowcy twierdzili że wszechświat istniał od zawsze,następnie zostało to zastąpione teorią wielkiego wybuchu,a więc nie od zawsze,obecnie,najnowsza teoria(nowy model) znów może to zmienić,zakłada że jednak wszystko "jest" od zawsze...czyli "Bing Bang" nie było No ale taka rola nauki.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
So paź 28, 2017 19:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Ech. Nauka szuka po omacku, więc trudno, żeby nie zdarzało się jej błądzić. Ba, nauka jest poszukiwaniem, a więc błądzeniem wprost! Rzecz w tym, że po drodze wypracowano metodę odsiewania błędu od błędu, tak że na koniec pozostaje błąd bardzo niewielki.
Na marginesie. W szkole na przedmiocie przyrodniczym uczy się raczej czegoś na kształ świeckiej, dogmatycznej religii, niż nauki. Potem taki Quinque wychodzi przekonany, że (a) nauka konkuruje z religią o jedną "niszę" w umysłach ludzkich, (b) nauka polega na głoszeniu prawd absolutnych popartych własną arogancją. Z tego prędzej czy później wynika odkrycie (prawdziwe!), że ktoś tu kłamie. Kto mianowice i na czym kłamstwo polega?
|
So paź 28, 2017 19:45 |
|
|
|
 |
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Saqura napisał(a): Nauka błądzi szukając. Do dwudziestego wieku naukowcy twierdzili że wszechświat istniał od zawsze,następnie zostało to zastąpione teorią wielkiego wybuchu,a więc nie od zawsze,obecnie,najnowsza teoria(nowy model) znów może to zmienić,zakłada że jednak wszystko "jest" od zawsze...czyli "Bing Bang" nie było No ale taka rola nauki. Raczej chodzi o "Big Bang"...Nauka czasem błądzi szukając, to fakt. Ale weź pod uwagę, że swojego posta napisałaś na komputerze/telefonie, korzystając z internetu a kiedy trzeba to podróżujesz samolotem, samochodem czy pociągiem. To wszystko zawdzięczasz tylko i wyłącznie rozwojowi nauki, nie żadnej religii czy ideologii. Osiągnięcia te są weryfikowane w praktyce każdego dnia. A Ty twierdzisz, że nauka błądzi. Zdumiewa mnie czasem ludzka ignorancja....
|
So paź 28, 2017 19:53 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
hubris napisał(a): Nauka czasem błądzi szukając, to fakt. Ale weź pod uwagę, że swojego posta napisałaś na komputerze/telefonie, korzystając z internetu a kiedy trzeba to podróżujesz samolotem, samochodem czy pociągiem. To wszystko zawdzięczasz tylko i wyłącznie rozwojowi nauki, nie żadnej religii czy ideologii. Osiągnięcia te są weryfikowane w praktyce każdego dnia. I w jaki sposób przeczy to wierze? Wszak Bóg dał człowiekowi rozum, aby go używał i "czynił sobie ziemię poddaną" (por. Rdz 1,28).
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So paź 28, 2017 20:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Quinque napisał(a): Jak myślisz, czy istotą która hipotetycznie może spoglądać w przyszłość, która stworzyła wszechświat pozwoliłaby na takie niedociągnięcia? W Końcu te dwa opisy nie mają ani jednej cechy wspólnej, wręcz gryzą się niemiłosiernie. Ewolucja-przypadkowe mutacje, stworzenie- odgórna ingerencja, .. A ja dopuszczam do siebie myśl, że Bóg, czyli ta obejmująca wszystko najwyższa Stwórcza Wola czy Stwórczy Zamiar, celowo posługuje się w jej realizacji niedoskonałością oraz wynikającymi z niej wolnością i przypadkiem, że dopuszcza je czyniąc ją przez to dynamicznym, żywym procesem i rozwojem... To brzmi paradoksalnie, ale właśnie dlatego "pasuje" mi do Boga.
|
So paź 28, 2017 20:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
ErgoProxy napisał(a): Ech. Nauka szuka po omacku, więc trudno, żeby nie zdarzało się jej błądzić. Ba, nauka jest poszukiwaniem, a więc błądzeniem wprost! Rzecz w tym, że po drodze wypracowano metodę odsiewania błędu od błędu, tak że na koniec pozostaje błąd bardzo niewielki.
Na marginesie. W szkole na przedmiocie przyrodniczym uczy się raczej czegoś na kształ świeckiej, dogmatycznej religii, niż nauki. Potem taki Quinque wychodzi przekonany, że (a) nauka konkuruje z religią o jedną "niszę" w umysłach ludzkich, (b) nauka polega na głoszeniu prawd absolutnych popartych własną arogancją. Z tego prędzej czy później wynika odkrycie (prawdziwe!), że ktoś tu kłamie. Kto mianowice i na czym kłamstwo polega? Nie twierdzę że nauka konkuruje z religią. Twierdzę że nauka odbiera całą magię świata i sens życia, Skoro jesteśmy tylko dziełem przypadku to co za różnica? Z resztą jako ateista powinieneś to wiedzieć. Nauka nie musi się przejmować religią(i tego nie robi), więc domniemana konkurencja została rozstrzygnięta. Teistyczna wizja świata wydaje mi się dużo bardziej ciekawa ale to tylko moje pobożne życzenia Gałązka, czyli szatan miał rację i Bóg jest kłamcą?
|
So paź 28, 2017 20:18 |
|
 |
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1626
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
hubris napisał(a): Raczej chodzi o "Big Bang"...Nauka czasem błądzi szukając, to fakt. Ale weź pod uwagę, że swojego posta napisałaś na komputerze/telefonie, korzystając z internetu a kiedy trzeba to podróżujesz samolotem, samochodem czy pociągiem. To wszystko zawdzięczasz tylko i wyłącznie rozwojowi nauki, nie żadnej religii czy ideologii. Osiągnięcia te są weryfikowane w praktyce każdego dnia. A Ty twierdzisz, że nauka błądzi. Zdumiewa mnie czasem ludzka ignorancja....
To akurat zawdzięczam w dużej(większej) mierze myśleniu abstrakcyjnemu,które (wydaje mi się) odróżnia nas od zwierząt,takie podstawy powinno się znać (sypiąc takimi przykładami) Wydaje mi się że w tym temacie rozmawiamy o nauce zajmującej się wyjaśnieniem tego co już jest. Nie nauka "dała" człowiekowi pierwsze koło.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
So paź 28, 2017 20:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Quinque napisał(a): Wybacz ale takie tłumaczenie mnie nie przekonuje. KK(i inne odłamy chrześcijaństwa) zakłada że Biblia została spisana pod natchnieniem samego Boga. Jak myślisz, czy istotą która hipotetycznie może spoglądać w przyszłość, która stworzyła wszechświat pozwoliłaby na takie niedociągnięcia? To nie są niedociągnięcia. Biblia została napisana "pod natchnieniem" Boga, a nie "przez samego" Boga. Przeczytaj sobie jeden ze wskazanych przeze mnie oficjalnych tekstów kościelnych (Providentissimus Deus, Divino Afflante Spiritu, Dei Verbum). Skoro wg oficjalnej wykładni celem Biblii jest przekazanie tego, co niezbędne do zbawienia, to wszelkie rzeczy dodatkowe, jak forma literacka, pogląd na konstrukcję świata itp. są tylko środkiem, użytym przez konkretnego autora, piszącego w konkretnej epoce, zgodnie ze sposobami wypowiedzi, formami i poglądami na świat danej epoki. Quinque napisał(a): W Końcu te dwa opisy nie mają ani jednej cechy wspólnej A co mają mieć wspólnego? Religijnym sensem pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju jest: Bóg stworzył cały świat. Ludzie, obdarzeni wolną wolą, przestali mu ufać i dlatego natura ludzka stała się "skażona grzechem pierworodnym" (skłonnością do zła), człowiek przestał "obcować z Bogiem". Zaczął prowadzić życie na własną rękę, a to jest ciężkie. Natomiast teoria ewolucji dotyczy powstawania gatunków, przez zmienność, z istniejących gatunków. Nie dotyczy stworzenia świata. Co do pochodzenia ludzi, to religijny sens słowa "człowiek" niekoniecznie pokrywa się z biologicznym (rodzaj Homo lub potocznie rozumiane utożsamienie człowiek=człowiek rozumny, tj. Homo sapiens). I nie ma w tym nic szczególnie dziwnego. Z punktu widzenia wyznania uznającego teorię ewolucji człowiek jako istota biologiczna jest wynikiem ewolucji, w której przejścia są ciągłe, ale w której para istot na pewnym etapie została przez Boga obdarzona "duszą" (Adam i Ewa), co skokowo utworzyło nową jakość. Dla wiary nie ma znaczenia, czy kiedykolwiek uda się wskazać konkretnie, która to była para. Chodzi o antropologię religijną, nie o fizyczną. Quinque napisał(a): w Bibli mamy nawet opis drzewa genealogicznego Adama i Ewy (łącznie z latami życia ich potomków) I co z tego? To są poglądy ludzkich autorów z epoki, w jakiej pisali. Sensem podstawowym jest, że cała ludzkość jest potomkami pary pierwszych ludzi Dei Verbum, 11-12 napisał(a): Ponieważ więc wszystko, co twierdzą autorowie natchnieni, czyli hagiografowie, winno być uważane za stwierdzone przez Ducha Świętego, należy zatem uznawać, że Księgi biblijne w sposób pewny, wiernie i bez błędu uczą prawdy, jaka z woli Bożej miała być przez Pismo św. utrwalona dla naszego zbawienia. [...] Ponieważ zaś Bóg w Piśmie św. przemawiał przez ludzi, na sposób ludzki, komentator Pisma św. chcąc poznać, co On zamierzał nam oznajmić, powinien uważnie badać, co hagiografowie w rzeczywistości chcieli wyrazić i co Bogu spodobało się ich słowami ujawnić. Celem odszukania intencji hagiografów należy między innymi uwzględnić również "rodzaje literackie". Całkiem inaczej bowiem ujmuje się i wyraża prawdę o tekstach historycznych rozmaitego typu, czy prorockich, czy w poetyckich, czy innego rodzaju literackiego. Musi więc komentator szukać sensu, jaki hagiograf w określonych okolicznościach, w warunkach swego czasu i swej kultury zamierzał wyrazić i rzeczywiście wyraził za pomocą rodzajów literackich, których w owym czasie używano. By zdobyć właściwe zrozumienie tego, co święty autor chciał na piśmie wyrazić, trzeba zwrócić należytą uwagę tak na owe zwyczaje, naturalne sposoby myślenia, mówienia i opowiadania, przyjęte w czasach hagiografa...
|
So paź 28, 2017 20:25 |
|
 |
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Saqura napisał(a): Nie nauka "dała" człowiekowi pierwsze koło. Jeśli dobrze pamiętam, koło to wynalazek sumeryjski. Nie ma powodu by wątpić, że wymyślili go ludzie, zatem można uznać to za odkrycie naukowe.
|
So paź 28, 2017 20:38 |
|
 |
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1626
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
hubris napisał(a): Saqura napisał(a): Nie nauka "dała" człowiekowi pierwsze koło. Jeśli dobrze pamiętam, koło to wynalazek sumeryjski. Nie ma powodu by wątpić, że wymyślili go ludzie, zatem można uznać to za odkrycie naukowe. Nauka bada rzeczywistość ,by jak najcelniej ją opisać,wyjaśnić. Za pomoc przy wynalazkach, udoskonalaniu ich, "zabrała się" dopiero w dziewiętnastym wieku. Nie wymyślać, lecz poznawać. Tak odkryli koło,leżało za skałą..rozumiesz? mogli odkryć nową planetę,ale ona już tam wcześniej była.Odkrywają to co było zakryte,ale było. Podstawy.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
So paź 28, 2017 21:18 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Quinque napisał(a): KK nieudolnie próbując łączyć ewolucję z Biblijnym opisem stworzenia, wysnuł błędne wnioski że Biblię(a przynajmniej nie które fragmenty) należy czytać jako metaforę/alegorię. Jaaasne. Przytoczyłem teksty starochrześcijańskie z przełomu II i III wieku (kiedy nikomu się o teorii ewolucji nie śniło) na temat przenośnego znaczenia Księgi Rodzaju, ale dla Ciebie to oczywiście nie ma znaczenia - twierdzisz, że KK "dopasowuje" pod wpływem TE. I jak tu prowadzić dyskusję?
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
So paź 28, 2017 21:44 |
|
 |
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Nauka to poznawanie, badanie prawdy. Obserwacja przyrody, zrozumienie i udowodnienie otaczającej rzeczywistości. Łączenie poznawcze z potrzebami i możliwościami swojego czasu. W nauce nie ma miejsca na błędy, niepotwierdzone teorie. Nie każdy profesor jest naukowcem i nawet ten fałszywy, sam sobie tytułu nie nadał. Żyjemy w świecie kłamstw, gdzie już wielu oderwało się od prawdy i nie umie odróżniać mężczyzn od kobiet, zabijania od życia, egoizmu od Miłości, nauki od pseudonauki... Koło nie jest wynalazkiem sumeryjskim, tylko najstarsze znane pisemne świadectwa pochodzą z cywilizacji sumeryjskiej, a to jest różnica. Św Maksymilian Maria Kolbe, żył blisko z Źródła poznania i w 1918r przedstawił w czasopiśmie Scienza per Tutti pomysł i szkic budowy statku kosmicznego o napędzie odrzutowym "Etereoplan". Napisał Cytuj: Najpierw można by przecież wysłać sam aparat- zaopatrzony w odpowiednie urządzenia, określając na podstawie dokładnych obliczeń wpierw drogę krótką- którą by mógł powrócić na ziemię. Po powrocie należałoby przestudiować różnicę zaistniałą pomiędzy przewidzianym a rzeczywistym zachowaniem się aparatu i po wyeliminowaniu niedociągnięć należałoby wysłać go na odległość większą i ponownie przeanalizować wyniki. Gdy już aparat okaże się bezpieczny, a zwierzęta w nim umieszczone do odbycia pierwszych podróży zniosą je dobrze, wówczas będzie można bez niebezpieczeństwa dla życia zaryzykować podróż. Zasady tego działania, jak też przewidywane trudności poruszania się w przestrzeni kosmicznej są poprawne i dzisiaj takie obowiązują, ale wówczas nie opublikowano tego, bo ta myśl znacznie wyprzedziła poznaną rzeczywistość, prawdopodobnie zapoczątkowało to badanie poznawcze. Kto wypowiedział pierwsze słowo? Od dziecka uczymy się i przyswajamy sobie słowa innych począwszy od rodziców.
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
So paź 28, 2017 22:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
hubris napisał(a): Jeśli dobrze pamiętam, koło to wynalazek sumeryjski. Nie ma powodu by wątpić, że wymyślili go ludzie, zatem można uznać to za odkrycie naukowe. Saqura napisał(a): Nie wymyślać, lecz poznawać. Tak odkryli koło, leżało za skałą. Rozumiesz? Ech, za skałą to akurat rolki leżały. Natomiast koło, tzn. szeroki talerz nasadzony na wąską piastę, jest tzw. maszyną prostą. (Musiałbym sobie rozrysować wszystkie siły, bo nie pamiętam niestety detali, ale o ile dobrze pamiętam, uzysk polega na zmniejszeniu siły tarcia w stosunku do rolek.) Wic polega na tym, że koło w przyrodzie, w skali dostępnej ludzkim zmysłom nie występuje, a więc można je liczyć jako wynalazek ludzki.
|
N paź 29, 2017 8:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Quinque napisał(a): Gałązka, czyli szatan miał rację i Bóg jest kłamcą? Nie, szatan jest według mnie nadal kłamcą, bo twierdzi(ł) z przekonaniem, że potrafi zrozumieć (przejrzeć) intencje i zamierzenia Boga, Boga, który jest nieskończenie tajemniczą Prawdą, do której my (również szatan) możemy tylko z pokorą, czyli świadomością swojej niedoskonałości się zbliżać. Tylko doskonałość potrafi samodzielnie i w pełni zrozumieć doskonałość, czyli tylko Bóg sam siebie. Wszystko inne jest cząstkowym, niepełnym rozpoznaniem. Lub pomyłką czy zamierzonym kłamstwem.
|
N paź 29, 2017 8:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|