Debata: kreacjonizm vs ewolucja
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
Jedynym uzasadnieniem używania przeze mnie wielkich liter jest jedno wielkie ZIEW. Myśleć mi się nie chce, a zwłaszcza na takiego Czytelnika neuronów mi szkoda. Na Gandalfa bym się wysilił, jak on się wysila, ale on jest głu... chy. Albo dobrze udaje. Albo dobrze mu płacą, dobrozmieńcowi...
Ale robaczku: przypadek, losowość i tak dalej posiadają w doczesności głeboką matematyczną strukturę, która leży daaaleko od czystego chaosu (nie mylić z chaosem deterministycznym). Nie trzeba więc uciekać w determinizm, żeby zobaczyć w przypadku rękę Boską. Trzeba tylko matematykę znać. Albo chociaż Hellera czytać, księdza profesora.
|
So lip 15, 2017 15:15 |
|
|
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
czytelnikBiblii napisał(a): @Bercie, terminem Raj określano za dni Pawła "trzecie niebo" 2 Kor 12:2-4. Nie można tego Raju z Rajem (Edenem! - trzymajmy się tekstu oryginalnego, a nie tłumaczenia na grekę!) utożsamiać bo Eden był na Ziemi, a nie w niebie (Twoje filozofowanie mnie nie interesuje w tej materii - "wymiary równoległe" itp. wodze fantazji...). Co sadzisz o: "Rajem była cała „ziemia” stworzona przez Boga. Przy czym św. Bazyli nie utożsamia tej ziemi z „ziemią” w obecnym znaczeniu tego słowa. Raj nie należy zatem do tego, naszego, świata. Nie ma sensu umieszczanie raju gdziekolwiek na naszej planecie Ziemi. Nasza „ziemia” stała się miejscem pobytu człowieka dopiero po grzechu. W wyniku grzechu zmienione też zostało nasze ciało. Bóg dał nam ciało ze „skór zwierzęcych”, czyli nasze ciało upodobniło się do ciała zwierząt. Przed grzechem było inne." Moze nalezy przyjmowac szersze rozumienie zarowno ewolucji jak i dziela stworzenia.
|
So lip 15, 2017 15:26 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
robaczek2 napisał(a): czytelnikBiblii napisał(a): @Bercie, terminem Raj określano za dni Pawła "trzecie niebo" 2 Kor 12:2-4. Nie można tego Raju z Rajem (Edenem! - trzymajmy się tekstu oryginalnego, a nie tłumaczenia na grekę!) utożsamiać bo Eden był na Ziemi, a nie w niebie (Twoje filozofowanie mnie nie interesuje w tej materii - "wymiary równoległe" itp. wodze fantazji...). Co sadzisz o: "Rajem była cała „ziemia” stworzona przez Boga. Przy czym św. Bazyli nie utożsamia tej ziemi z „ziemią” w obecnym znaczeniu tego słowa. Raj nie należy zatem do tego, naszego, świata. Nie ma sensu umieszczanie raju gdziekolwiek na naszej planecie Ziemi. Nasza „ziemia” stała się miejscem pobytu człowieka dopiero po grzechu. W wyniku grzechu zmienione też zostało nasze ciało. Bóg dał nam ciało ze „skór zwierzęcych”, czyli nasze ciało upodobniło się do ciała zwierząt. Przed grzechem było inne." Moze nalezy przyjmowac szersze rozumienie zarowno ewolucji jak i dziela stworzenia. Filozofia, oderwana od prostego "Napisano..."
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
So lip 15, 2017 15:29 |
|
|
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
ErgoProxy napisał(a): Jedynym uzasadnieniem używania przeze mnie wielkich liter jest jedno wielkie ZIEW. Myśleć mi się nie chce, a zwłaszcza na takiego Czytelnika neuronów mi szkoda. Na Gandalfa bym się wysilił, jak on się wysila, ale on jest głu... chy. Albo dobrze udaje. Albo dobrze mu płacą, dobrozmieńcowi...
Ale robaczku: przypadek, losowość i tak dalej posiadają w doczesności głeboką matematyczną strukturę, która leży daaaleko od czystego chaosu (nie mylić z chaosem deterministycznym). Nie trzeba więc uciekać w determinizm, żeby zobaczyć w przypadku rękę Boską. Trzeba tylko matematykę znać. Albo chociaż Hellera czytać, księdza profesora. A ja nie jestem pewien, czy ks Heller ma rację. Determinizm neguje wolną wolę i chyba dlatego ks Heller poszedł w przypadek, jako jedyną możliwość, która daje nam wybór. Ale to co on rozumie przez przypadek, jakoś mnie nie przekonuje.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
So lip 15, 2017 15:30 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
@chwacie, obejrzałeś, o co pytałeś (zięby)?
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
So lip 15, 2017 15:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
O. Mógłbyś, chwacie, rozwinąć? Nie mam niestety Hellera pod ręką, ProxyOne mi zakosił i z Krakowa wywiózł na prowincję, ku własnemu oświĘceniu.
|
So lip 15, 2017 15:34 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
ErgoProxy napisał(a): Ale robaczku: przypadek, losowość i tak dalej posiadają w doczesności głeboką matematyczną strukturę, która leży daaaleko od czystego chaosu (nie mylić z chaosem deterministycznym). Nie trzeba więc uciekać w determinizm, żeby zobaczyć w przypadku rękę Boską. Trzeba tylko matematykę znać. Albo chociaż Hellera czytać, księdza profesora. Calkowita zgoda. Jak to fajnie, ze uzyles wyrazenia "w doczesnosci" bo rachunek prawdopodobienstwa wlasnie tam jest potrzebny Tobie, mnie, Hellerowi i nawet Heisenbergowi, ktory mowi o czasteczkach w swiecie fizycznym. I dopiero w innych swiatach mozna sie doszukiwac odpowiedzi na pytanie skad sie biora w: "O tym, skąd one się biorą, te replikatory, TE nie mówi nic"
|
So lip 15, 2017 16:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
Aj, będę oponował. : ) Mnie chodziło o to, że ewolucja dotyczy tego, co się dzieje z replikatorem. Natomiast o tym, skąd on się bierze opowiada zupełnie inna działka nauki, biogeneza. Z tym że biogeneza to jest takie wrożenie z fusów, bo przecież ani nie mamy wehikułu czasu, ani skamieniałości tych pramolekuł, co się pierwsze same powielały niedokładnie, ani nie żyjemy tak długo, żeby planety pozamieniać w laboratoria i sprawdzić to po prostu.
Tyle że zaraz tutaj wjedzie pilaster i powie, że każde wyjaśnienie istnienia materii musi być niematerialne, transcendentne. A na pilastrze życie mogłoby powstać - taka z niego skała. : )
|
So lip 15, 2017 16:14 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
ErgoProxy napisał(a): Natomiast o tym, skąd on się bierze opowiada zupełnie inna działka nauki, biogeneza. Ktora ciagle odnosi sie do doczesnosci, ktora z kolei operuje tylko doczesnymi narzedziami. I nie rosci sobie pretensji aby zaprzeczac istnieniu innych narzedzi.
|
So lip 15, 2017 16:22 |
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
ErgoProxy napisał(a): O. Mógłbyś, chwacie, rozwinąć? Nie mam niestety Hellera pod ręką, ProxyOne mi zakosił i z Krakowa wywiózł na prowincję, ku własnemu oświĘceniu. Nie chcę palnąć, muszę to jeszcze przemyśleć. Pewnie gdzieś się mylę. Ogólnie chodzi o to, że jeśli np podczas rzutu kostką (zostańmy przy tym przykładzie) wypada nam jakaś cyfra, to nazywamy to przypadkiem. Ale ułatwiając sobie warunki początkowe wykonywanego rzutu (mała wysokość rzutu, niewielkie obroty kostki...) jesteśmy w stanie, do pewnego stopnia, te warunki kontrolować i wpływać na wynik tego rzutu. Tutaj ktoś mógłby zaprotestować, że nie można by tego nazwać rzutem kostką, bo to nieuczciwe, bo wpływamy na wynik rzutu. A mnie się wydaje, że rzut kontrolowany z małej wysokości i niekontrolowany rzut z dużej wysokości, spełnia warunki, które pozwalają go nazwać rzutem. Kwestia wprawy ręki wykonującej rzut i innych warunków początkowych rzutu, które możemy określać, jest czysto umowna. Podnosząc albo obniżając granicę kontrolowania warunków początkowych rzutu, decydujemy o granicy tego, co nazywamy przypadkiem. Zakładając, że bylibyśmy w stanie zawsze określić wszystkie warunki początkowe rzutu (sprawność ręki, nierówności powierzchni, fluktuacje grawitacji, podmuchy powietrza, mikrobalans kostki itd.) eliminujemy przypadek. Pozostaje dokonanie wyboru liczby wyrzuconych oczek, jako jeden z warunków początkowych, którą zawsze osiągamy wykonując rzut. Wychodzi mi na to, że przypadek to tylko synonim naszej technicznej nieudolności.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
So lip 15, 2017 16:28 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
@chwacie, e noooo... była umowa czy nie?! Jak się wywiązujesz?... zięby czekają, a Ty tu stukasz i piszesz... i piszesz...
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
So lip 15, 2017 16:34 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
chwat napisał(a): Wychodzi mi na to, że przypadek to tylko synonim naszej technicznej nieudolności. Wlasnie dlatego jestem skrajnym determinista w znaczeniu przyczyna - skutek. Ale nie widze sprzecznosci z wolna wola.
|
So lip 15, 2017 16:35 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
ErgoProxy napisał(a): ewolucja dotyczy tego, co się dzieje z replikatorem. Natomiast o tym, skąd on się bierze opowiada zupełnie inna działka nauki, biogeneza. Z tym że biogeneza to jest takie wrożenie z fusów Haha... no właśnie: wróżenie z fusów + mega wiara = życie ze skały, hehe A nie lepiej uznać Boga-Stwórcę, niż się potem przed Nim wstydzić, że się takim głupim było?!... (bo to głupi mówi: nie ma Boga...)
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
So lip 15, 2017 16:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
chwat napisał(a): Wychodzi mi na to, że przypadek to tylko synonim naszej technicznej nieudolności. Nie wiem. Może. Hm? Ale mnie chodziło o to, co się dzieje, kiedy dużo takich przypadków – nieprzypadków składa się razem. Pojawiają się wtedy regularności, za każdym razem takie same. A przecież gdyby rzecz rozbijała się tylko o kontrolę... Dajmy na to, w liceum bawiliśmy się, bo nam kazano, w rzucanie kością i monetą. Powychodziły ludziom drobne odchyłki od średniej, wszystkie w jedną stronę. Jedna mocna odchyłka je kompensowała, nie do końca, ale jednak. Zgaduj-zgadula, czyja. Dlatego wiem, że nie było żadnej umowy na oszukiwanie przy rzucaniu. robaczek2 napisał(a): Ktora [teoria biogenezy] ciagle odnosi sie do doczesnosci, ktora z kolei operuje tylko doczesnymi narzedziami. I nie rosci sobie pretensji aby zaprzeczac istnieniu innych narzedzi. Ano. Po prostu wyjaśniając wszystko z góry Bogiem nie ma żadnej przyjemności z badań. : ) Nawiasem, ja się tak ateizuję pokątnie właściwie dla zasady. Bo afiliuję się przy szinto, z racji estetyki głównie i pewnego bliżej nieokreślonego "smaku" tego wyznania, jego praktyk. Możliwe, że ten "smak" wywodzi się z różnic w klimacie Japonii i Palestyny. A może to dlatego, że kapłani szinto mogą się żenić i nawet od dziewic świątynnych nie wymaga się ślubów na całe życie. : )
|
So lip 15, 2017 16:39 |
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja
robaczek2 napisał(a): chwat napisał(a): Wychodzi mi na to, że przypadek to tylko synonim naszej technicznej nieudolności. Wlasnie dlatego jestem skrajnym determinista w znaczeniu przyczyna - skutek. Ale nie widze sprzecznosci z wolna wola. Ale determiniści uwarunkowaniem przyczynowo-skutkowym, wbijają gwóźdź do trumny wolnej woli. Jak obchodzisz ten problem?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
So lip 15, 2017 16:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|