Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
wieczny_student napisał(a): Weźmy to twoje długi/krótki (dla ustalenia uwagi: sznurek). I ten sznurek i ten ma pewną długość - w pewnym sensie każdy jest 'długi'. Nie ma cechy 'krótkość'. Przeciwieństwami nie są długi/krótki (jednemu obiektowi przypisuje się długość) ale dłuższy/krótszy (dotyczące relacji pomiędzy dwoma obiektami).
Analogiczna sytuacja jest oczywiście także w przypadkach grubszy/krótszy (grubość) cieplejszy/zimniejszy (temperatura) jaśniejszy/ciemniejszy (jasność) itp.
Można powiedzieć, że nie istnieje lepszy uczynek bez gorszego, ale cecha, na podstawie której je porównujemy (dobro) może istnieć bez potrzeby istnienia cechy przeciwnej (tak jak długość istnieje bez 'krótkości'). Długość nie może istnieć bez krótkości ponieważ niby jak masz zamiar nazwać coś długim skoro nie wiesz co to jest krótkość? Jeśli nie istniałaby krótkość to byś nie mógł nazwać danego sznurka długim. Istniałyby tylko sznurek o określonej długości ale nie mógłbyś go nazwać ani krótkim ani długim ponieważ każdy sznurek musi mieć odniesienie. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Pepe dobro może istnieć bez zła ,bo dobro nie jest przeciwieństwem zła ,ono nie stoi na przeciw zła i nie potrzebuje zła by istnieć.Po drógie masz niepełne wyobrażenie dobra,dobro to nie jest to co my uznamy za dobre ,to nie my ludzie stanowimy o tym co jest dobre ,ono może istnieć i bez ludzi .Dobro jest wszędzie i jest wszystkim ,a zło jest tylko ułudą ,chwilowym urojeniem na wzór swego stwórcy -człowieka.Świat nie może być doskonały ,bo żyje na nim człowiek.Ale jeszcze przyjdzie taki czas ,kiedy świat znów będzie doskonały .
Teraz to normalnie głupoty piszesz. Jeśli dobro nie jest przeciwieństwem zła to czego przeciwieństwem jest jak nie zła? Zrozum to że jeśli nie istniałoby zło to dobro automatycznie straciłoby swoją wartość.
Świat jest po prostu doskonały. 
|
So lut 02, 2008 23:44 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
[quote="Pepe"]Długość nie może istnieć bez krótkości ponieważ niby jak masz zamiar nazwać coś długim skoro nie wiesz co to jest krótkość? Jeśli nie istniałaby krótkość to byś nie mógł nazwać danego sznurka długim.
Istniałyby tylko sznurek o określonej długości ale nie mógłbyś go nazwać ani krótkim ani długim ponieważ każdy sznurek musi mieć odniesienie.
/quote]
W pewnym sensie (przy pewnej definicji) każdy sznurek jest długi, jako, że posiada długość.
Różnimy się definicją dobra. Dla ciebie, jest to efekt porównania dwóch np. uczynków. Dla mnie, a pewnie także dla wielu chrześcijan, dobro nie jest związane z porównywaniem. Jest cechą, którą posiada każdy uczynek (tak jak każdy sznurek posiada długość) tylko jedne uczynki posiadają go mało (złe) a inne więcej (dobre) tak jak jedne sznurki można nazwać krótkimi, a inne długimi. Dlatego twierdzimy, że całe stworzenie jest dobre. Nie istnieje jednak cecha przeciwna do dobra, tak jak nie istnieją cechy przeciwne do długości, ciężaru czy grubości - najwięcej co możliwe to brak długości, brak ciężaru czy brak grubości.
Skoro różnimy się definicją używanego pojęcia, widzę dwie możliwości dalszej dyskusji: albo przyjmiesz (choćby w ramach tej dyskusji) naszą definicję, albo przekonasz do używania swojej. Inaczej nie ma szans na porozumienie.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N lut 03, 2008 11:57 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
A ja mam dwa pytania:
1. Jaki związek z tematem ma to ile razy No użył słowa Bóg na tym forum?
2. Jaki związek z tematem ma definicja dobra?
Temat to przypominam: "Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką"
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
N lut 03, 2008 13:10 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
snafu napisał(a): "Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką"
Nie.
|
N lut 03, 2008 13:15 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Nauka nie kieruje sie wiarą ,a więc może być sprzeczność miedzy wiarą i nauką .Podobnie jak była sprzeczność między Kopernikiem ,Galileuszem ,Darwinem ,a Kościołem który kieruje się wiarą .Historia juz nie raz odnotowała sprzeczność miedzy nauką a Kościołem .Również dzisiaj zauważamy sprzeczność miedzy nauką i wiarą chociażby w stounku do inzynierii genetycznej, lub klonowania.
|
N lut 03, 2008 21:26 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Również dzisiaj zauważamy sprzeczność miedzy nauką i wiarą chociażby w stounku do inzynierii genetycznej, lub klonowania.
Bzdura. Nigdy nie było i nie będzie takiej sprzeczności. W żadnej dziedzinie.
|
N lut 03, 2008 22:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja też nie widzę sprzeczności. Chodzi o to, że kościół nie neguje inżynierii genetycznej jako takiej. Nie mówi, że to wszystko bzdura. On po prostu uważa, że z jego (religijnego) punktu widzenia pewne rzeczy są niemoralne. I katolik powinien się trzymać od nich z daleka. Oczywiście ma prawo tak twierdzić
Na szczęście po dzisiejszym świecie widać, że niezbyt wielu ludzi się tym przjmuje. I dobrze.
Brawa dla studentów z Włoch!
Crosis
|
N lut 03, 2008 22:06 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
hitman napisał(a): Bzdura. Nigdy nie było i nie będzie takiej sprzeczności. W żadnej dziedzinie. No taaa ,no pewnie ,Kościół to jest święty.A pozyskiwanie komórek maciezystych z ludzkich embrionów to tutaj tez ze wszystkim Kościół sie zgadza tak?A jesli chodzi o klonowanie ludzi to tutaj Kosciół też za panbrat idzie z nauką i nic do tego nie ma tak?O jaki ten Kościół jest świety ,jaki doskonały ,nauka nie może mu nic zarzucić ,no rubta co chceta jednym słowem.
|
N lut 03, 2008 22:38 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
@Inny_punkt_widzenia
Mam prośbę - pisz na temat. Wątek zajmuje się tym czy treści wiary są sprzeczne z wiedzą naukową.
Nie tym czy etyczne wątpliwości KRK odnośnie określonych eksperymentów są właściwe czy też nie.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
N lut 03, 2008 22:53 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
[quote="snafu"]"Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką"
To co moim zdaniem może stać w sprzeczności z nauką to "niewiara"
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lut 03, 2008 22:56 |
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): hitman napisał(a): Bzdura. Nigdy nie było i nie będzie takiej sprzeczności. W żadnej dziedzinie. No taaa ,no pewnie ,Kościół to jest święty.A pozyskiwanie komórek maciezystych z ludzkich embrionów to tutaj tez ze wszystkim Kościół sie zgadza tak?A jesli chodzi o klonowanie ludzi to tutaj Kosciół też za panbrat idzie z nauką i nic do tego nie ma tak?O jaki ten Kościół jest świety ,jaki doskonały ,nauka nie może mu nic zarzucić ,no rubta co chceta jednym słowem.
Kurcze skąd Ty się urwałeś...? Może chciałeś napisać w innym temacie? Jaki Kościół? My tu mówimy o stosunku wiary do nauki i na odwrót, gdzie Ty widzisz Kościół? Kościół nie ma nic wspólnego z tematem tu podejmowanym, nie rozumiem o co i chodzi. A to, co napisałem, jest prawdą.
|
N lut 03, 2008 23:05 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
hitman napisał(a): Kurcze skąd Ty się urwałeś...? Może chciałeś napisać w innym temacie? Jaki Kościół? My tu mówimy o stosunku wiary do nauki i na odwrót, gdzie Ty widzisz Kościół? Kościół nie ma nic wspólnego z tematem tu podejmowanym, nie rozumiem o co i chodzi. A to, co napisałem, jest prawdą. No tak zraziłem rozmówców słowem Kościół.Bo to przecież nie Kosciół kształtuje naszą wiarę ,wiara spada nam z nieba .Wporządku załużmy ,że wiara spadła nam z nieba i tak po prostu sobie jest i teraz zastanawiamy sie czy ta wiara stoi czasami w sprzecznosci z nauką ,która tez spadła nam z nieba i tez sobie tak po prostu jest .Skoro bezcielesna wiara i bezduchowa nauka to tylko takie byty to jakiz może byc miedzy nimi spór ?Przecież jezeli jest na swiecie jakis spór czy konflikt to zawsze miedzy ludżmi z krwi i kości.Ten spór może byc nawet w jednym człowieku ale zawsze z krwi i kości i to nie jest spór miedzy wiarą i nauką a miedzy człowiekiem i człowiekiem.Przeciez kosciół to są własnie ludzie którzy kierują się wiarą to ci konkretni ludzie z krwi i kosci mogą wieżć zpór z ludzmi którzy nie kierują sie wiarą ,bo kieruja się np. Nauką.Nie ma co sie wzdrygać przed słowem Kosciół ,bo wiara i Kosciół to jedno i to samo są ze sobą ściśle powiazane ,bez Koscioła nie było by wiary i odwrotnie bez wiary nie było by Kościoła.Tak więc jeżeli mamy watpliwosci np.Co do tego czy klonowac ludzi czy nie to nie jest to tylko spór miedzy moją wiarą a tym co chce nauka ,lecz spór miedzy tym co podpowiada mi wiara której wyznawanie jest chlubą dla całego Koscioła a nie tylko moją .Ta wiara ,którą mam pochodzi właśnie od Koscioła i to ona mówi mi ,że człowiek ma duszę i ,że nie wolno człowieka klonować ,lub mówi mi ,że embrion to człowiek ,a usmiercenie go dla nauki jest grzechem .I to jest właśnie spór miedzy wiarą a nauką .Gdyby mojemu dziecku trzeba było ratowć życie i potrzebowałbym komórek maciezystych to naprawdę byłby to spór między wiarą a nauką .Nauka mogła by uratowac życie mojego dziecka ,lecz musiałbym pogodzic to z wiarą w Boga .To czy nauka bedzie mogła ratowac ludzkie zycie urzywajac komórek maciezystych czy nie ,roztrzyga sie własnie w dzisiejszych czasach .Można powiedzieć ,ze ten spór jest właśnie na topie ,jest dzisiaj popularny i naprawdę nieulegajmy iluzji ,że jest to spór tylko miedzy wiarą a nauką ,bo za tym stoją konkretni ludzie z krwi i kości ,obdażeni wiarą i mądrością i biorą oni historie w swoje rece .Czas pokaże ,czy bedą to męczennicy ,czy inkwizytorzy .
|
N lut 03, 2008 23:49 |
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Inny_punkt_nie-widzenia napisał(a): hitman napisał(a): Kurcze skąd Ty się urwałeś...? Może chciałeś napisać w innym temacie? Jaki Kościół? My tu mówimy o stosunku wiary do nauki i na odwrót, gdzie Ty widzisz Kościół? Kościół nie ma nic wspólnego z tematem tu podejmowanym, nie rozumiem o co i chodzi. A to, co napisałem, jest prawdą. No tak zraziłem rozmówców słowem Kościół.Bo to przecież nie Kosciół kształtuje naszą wiarę ,wiara spada nam z nieba .Wporządku załużmy ,że wiara spadła nam z nieba i tak po prostu sobie jest i teraz zastanawiamy sie czy ta wiara stoi czasami w sprzecznosci z nauką ,która tez spadła nam z nieba i tez sobie tak po prostu jest .Skoro bezcielesna wiara i bezduchowa nauka to tylko takie byty to jakiz może byc miedzy nimi spór ?Przecież jezeli jest na swiecie jakis spór czy konflikt to zawsze miedzy ludżmi z krwi i kości.Ten spór może byc nawet w jednym człowieku ale zawsze z krwi i kości i to nie jest spór miedzy wiarą i nauką a miedzy człowiekiem i człowiekiem.Przeciez kosciół to są własnie ludzie którzy kierują się wiarą to ci konkretni ludzie z krwi i kosci mogą wieżć zpór z ludzmi którzy nie kierują sie wiarą ,bo kieruja się np. Nauką.Nie ma co sie wzdrygać przed słowem Kosciół ,bo wiara i Kosciół to jedno i to samo są ze sobą ściśle powiazane ,bez Koscioła nie było by wiary i odwrotnie bez wiary nie było by Kościoła.Tak więc jeżeli mamy watpliwosci np.Co do tego czy klonowac ludzi czy nie to nie jest to tylko spór miedzy moją wiarą a tym co chce nauka ,lecz spór miedzy tym co podpowiada mi wiara której wyznawanie jest chlubą dla całego Koscioła a nie tylko moją .Ta wiarą a nauką ,bo za tym stoją konkretni ludzie z krwi i kości ,obdażeni wiarą i mądrością i biorą oni historie w swoje rece .Czas pokaże ,czy bedą to męczennicy ,czy inkwizytorzy .
Tu chodzi o sprzeczność twierdzeń a nie o konflikt ludzi. Wiara mówi o tym, co prawdziwe, nauka też mówi o tym co prawdziwe. Prawda jest jedna, nauka i wiara mówią o tym samym. Nie ma żadnej sprzeczności.
PS. Nie zmieniaj tematu  I pisz bardziej do rzeczy, to łatwiej będzie nam dyskutować.
|
Pn lut 04, 2008 0:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wieczny_student napisał(a): W pewnym sensie (przy pewnej definicji) każdy sznurek jest długi, jako, że posiada długość. Każdy sznurek nie jest długi tylko posiada określoną długość. Posiadać długość a być długim to są dwie różne rzeczy! wieczny_student napisał(a): Różnimy się definicją dobra. Dla ciebie, jest to efekt porównania dwóch np. uczynków. Dla mnie, a pewnie także dla wielu chrześcijan, dobro nie jest związane z porównywaniem. Jest cechą, którą posiada każdy uczynek (tak jak każdy sznurek posiada długość) tylko jedne uczynki posiadają go mało (złe) a inne więcej (dobre) tak jak jedne sznurki można nazwać krótkimi, a inne długimi. Nie chodzi mi tu o samo porównywanie tylko o potrzebę istnienia możliwości jako alternatywy wartości. Nie możliwe jest istnienie dobra bez możliwości zła. wieczny_student napisał(a): Skoro różnimy się definicją używanego pojęcia, widzę dwie możliwości dalszej dyskusji: albo przyjmiesz (choćby w ramach tej dyskusji) naszą definicję, albo przekonasz do używania swojej. Inaczej nie ma szans na porozumienie.
Ale po co wprowadzasz swoją definicje skoro głównym tematem było to czy dobro (jako wartość a nie cecha) jest możliwe istnieć bez zła.
|
Pn lut 04, 2008 0:33 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
hitman napisał(a): Tu chodzi o sprzeczność twierdzeń a nie o konflikt ludzi. Wiara mówi o tym, co prawdziwe, nauka też mówi o tym co prawdziwe. Prawda jest jedna, nauka i wiara mówią o tym samym. Nie ma żadnej sprzeczności. Mam prawo nie zgadzać się z tobą,tematem jest :"Czy wiara stoi w sprzecznosci z nauką".Jakaż tu może być zgodność twierdzeń ,?Jakaż tu może być przeczność twiedzeń?Czy widziałeś kiedyś wiarę i naukę jak się sprzeczały ,lub były zgodne ,tak dosłownie?To nie wiara i nauka mówi o tym co jest prawdą ,a co ją nie jest .Decyduje o tym człowiek.Ja tez nie chcę mówić o ludziach ,ale wiara zgodna jest z nauką o tyle o ile zadecydują o tym ludzie.Bądż pewny ,że nikt jeszcze nie widział jak wiara i nauka razem bawią się w piasku ,tak dosłownie .Jeżeli ty widziałeś gdzieś wiarę i naukę jak sobie szły razem to mi powiedz ,gdzie to było i jak wygladały.?Jak juz mówisz o twierdzeniach ,to podaj przykład .Być może twierdzenia też gdzieś widziałeś ,byc może widziałeś jak wiara i nauka tworzą twierdzenia które były zgodne .Ja jeszcze o takim fenomenie nie słyszałem.Czuje, że sie nierozumiemy ,mam nadzieje ,ze w nastepnym poście wyjaśnisz mi wreszcie ,jak to mozliwe ,że wiara i nauka mówią jednym głosem.Jak to możliwe,że Wiara i Nauka znają Prawdę .Gdzie One się poznały? 
|
Pn lut 04, 2008 10:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|