Słuchaj stary, jak ci powiem że potrafię w ciągu dziesięć sekun dsprawić że gdy rzucę monetą i wyjdzie mi orzeł to mi uwierzysz czy nie?

A jeśli ci powiem że rzucę 1000 monetami w ciągu sekundy i na każdym będzie reszka to uwierzysz mi czy nie?

Proszę ateistow o podzielenie sie z nami swą magiczną wiedzą o chemicznej SAMO-syntezie zycia biologicznego.
Bo Chemia nawet przy pomocy super-komputerow nie jest w stanie zaproponowac nawet modelu takiej samokatalizujacej sie scieżki.
NIe można wymodelować absolutnego nieprawdopodobienstwa.
Jedyna racjonalna alternatywa to Kreacja.
Swiadomosc porażki wywołuje u ateistow niesamowitą agresje.
Na szczescie to nie czasy bolszewizmu, kiedy za sprzeciw wobec
antynaukowej teorii o nieskonconosci kosmosu dostawalo sie kulę w tyl glowy albo smierc w męczarniach gulagu.

a czy jakiś superkomputer jest w stanie modelować kreację i kreatora?

Błędne myślenie.
Jest nieskończenie wiele alternatyw.

Pod C można wstawić ingerencję inteligentnego życia które powstało w innej, bardziej przyjaznych warunkach.

Pod D ingerencję czegoś z innego wszechświata nadrzędnego.

Pod E możliwość istnienia wieloświata z wszystkimi możliwościami zdarzeń w oddzielnych wymiarach.

Twoja religia zakłada B. Gdyby zakładała W to byś nas do tego przekonywał.

Najpierw trzeba wykazać że A jest niemożliwe. To nikomu się nie udało. Obecnie nie potrafimy zasymulować naszej całej planety z okresem milionów lat różnych zdarzeń. Nawet taka symulacja nie odda tego co rzeczywiście stało się na początku tworzenia się życia: materiał potrzebny do inicjacji procesu mógł być dostarczony z zewnątrz przez meteoryty.

Nikt nie udowodnił nieprawdziwości A, jednak wszystko wskazuje na to, że właśnie A jest prawdziwe: coraz więcej przesłanek jest za tym.

Wasza argumentacja jest dowodem z niewiedzy: nie wiadomo jak, więc musiał to być Bóg.

Tak czy inaczej pierwsze życie musiało powstać samo, bo innej możliwości nie ma. Niezależnie od tego czy był to Bóg, pierwsza replikująca się bakteria, czy cokolwiek innego.

Początki życia to nie tylko los jak w przypadku rzutu monetą.
Nie każda cząsteczka może przetrwać przez odpowiedni czas. Selekcja naturalna działała już od samego początku tylko w nieco innej formie.

Jeśli nawet prawdopodobieństwo powstania życia wynosi 1 na 10 do potęgi 150 to jest możliwe jego powstanie.
Kto powiedział że mamy do czynienia z tylko jednym wszechświatem? Niby dlaczego tak miałoby być? Powstał jeden, więc mogły swobodnie powstać inne niezależne. Jesteśmy tam gdzie powstało życie, to oczywiste biorąc pod uwagę że to my jesteśmy tym życiem :)

Bzdura. Wartość ta została ustalona przy ignorowaniu praw rachunku prawdopodobieństwa. Mamy bowiem:

"Jeżeli spośród N zdarzeń każde jest równo prawdopodobne, to prawdopodobieństwo każdego z nich jest równe 1/N."

Wartość przez ciebie podaną otrzymano natomiast ustalając jedynie ilość możliwych kombinacji (N), ani chwili nawet nie zastanawiając się, czy są one równie prawdopodobne. Co nie jest prawdą, bo materia "lubi" zachowywać się w pewien a nie inny sposób i tworzyć określone struktury. najprostszym tego przykładem, obecnym już w przypadku materii nieożywionej, są kryształy. Można by pomyśleć, że tworzące je atomy mogły się ułożyć na miriady innych sposobów, ale układają się w regularną strukturę - bo tak przebiega cały proces, że efektem końcowym jest kryształ, a nie bezkształtna masa.

Wiecie co jest najśmieszniejsze? Stwierdzenia typu:

To się nazywa "dowód z własnego niedowiarstwa" Bo mi się wydaje. Nam się może dużo rzeczy wydawać, ale to nie jest DOWÓD!

Poza tym, to, że coś jest mało prawdopodobne nie oznacza jeszcze, że nie może zajść! (abstrahując od powstania życia, dla którego prawdopodobieństwa nie jesteśmy w stanie ocenić, choć osobiście skłaniałabym się raczej do twierdzenia, że jest bliskie 1).

W oparach ateistycznego absurdu.
Jezeli nauka kategorycznie odrzuca chemiczną SAMO-synteze zycia biologicznego tym gorzej dla nauki i naukowych badan , mowia ateisci.
Bo ateisci mają tłumy bajarzy ludowych , krorzy snuja bzdety antynaukowych bajd:
1) O planecie Liliput z ktorej przybyły cudowne nasiona życia
2) O rownoleglych kosmosach, kipiacych zyciem. Jeden kosmos dla grubych. Jeden kosmos dla chudych. I jeszcze jeden dla idiotow.
3 No i jeszcze ulubiona bajka Jozia Stalina - kosmiczne jo-jo.
Stalin twierdził ,ze była seria Kosmosow jeden po drugim : kosmos feudalny- komos kapitalistyczny-kosmos dyktatury proletariatu-niebo komunizmu
Oj litosc bierze - tylko się smiac i plakac jednoczesnie.
Ateizm wspolczesny to całkowity anty-intelektualizm i antynaukowosc.
My katolicy pozostajemy niewzruszenie przy NAUCE, RACJONALIZMIE I LOGICE.
Sa tylko dwie alternatywy: KREACJA I SAMOSYNTEZA CHEMICZNA ZYCIA BIOLOGICZNEGO.
Chemia mowi wam jednoznacznie - chemiczna samosynteza zycia biolgicznego jest niemożliwa - wbijcie to sobie do głow ateisci.
Jedyna alternatywa RACJONALNA to Kreacja zycia.

Teorie z ateizmem w roli glownej nie dają zadnej dpowiedzi o początkach,
terazniejszosci i koncu . Nie przesuwaja odpowiedzi na dalszy plan -
- sa po prostu przyznaniem do calkowitej ignorancji i impotencji intelektualnej ateizmu.

Bzdury opowiadasz człowieku :)

Twoje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z racjonalizmem i nauką, a nawet z logiką.
Ciągle tylko ośmieszasz wierzących swoimi wywodami: skutek przeciwny do zamierzonego. Twoja sprawa.

No i macie dowod irracjonalnosci ateistycznej sekty. . Jak nauka i dowody naukowe są przeciwko bajkom ateizmu - tym gorzej dla nauki - zapieniają sie ateisci.
Czlowieczku - przedstaw nam naukowy model samo-katalizujacej sie sciezki
chemicznej syntezy prowadzącej do zycia biologicznego.
Nie istniejeje -bo nie jest możliwa!!!!!!!!!!!!!!!
I tu sie konczą twoje konfabulacje i ateistyczne bajki. Fakty koles , naukowe fakty nam przedstaw , a nie ateistyczne bzdety

Udowodnij :)

W chemii nie istnieje dobor naturalny ,ktory nadal by jakikowiek kierunek
giga-etapowej sekwencji reakcji chemicznych.
Wsrod miliardow identycznych krysztalow soli , jeden odmienny kryształ
Nie samo-dobierze się naturalnie tylko dlatego , ze za 3 miliardy lat bedzie potrzebny w mozgu solnego potwora.
Chemia podlega niezmiennym i obiektywnym prawom a nie subiektywniemu
prawu doboru ateizmu. W chemii nie ma miejsca na bzdety Darwinizmu.
De4magogia ateizmu polega na nieuprawnionym wciskaniu bzdetow Darwinizmu w nauki scisle.

Niewierzący twierdzą, że jest możliwa więc ciężar udowodnienia tej tezy leży po ich stronie , tym bardziej , że na tym opierają również swój światopogląd.