Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
pilaster napisał(a): akruk napisał(a): pilaster napisał(a): W zasadzie argument za ateizmem jest tylko jeden, choć poważny. Nigdy nie zaobserwowano w naszej materialnej rzeczywistości śladów obecności jakiejkolwiek transcendencji.
I ten argument ma jednak swoją słabość. Brak dowodu nie może być bowiem dowodem braku. Dlatego nadal nie ma dowodów na nieistnienie czajniczka Russela, Niewidzialnego Różowego Jednorożca, Odyna, krasnoludków, Huitzilopochtliego, władających Ziemią Reptilian... Wszystkie te byty jednakowóż należą do porządku materialnego. Żartujesz? Odyn jest tak samo materialny jak Jahwe. także zarówno Niewidzialny Różowy Jednorożec oraz Huitzilopochtli. pilaster napisał(a): Dotyczy to także antropomorficznych "bogów" w stylu Odyna, będących po prostu potężniejszą wersją ludzi. Po pierwsze, wypraszam sobie cudzysłów! To jest naruszanie regulaminu forum. Proszę moderatora o interwencję.Po drugie, jaja sobie chyba robisz. Czytałeś Biblię? nie zauważyłeś, że Jahwe przechadzał się po ogrodzie, żeby napawać się chłodnym powiewem wiatru? że Adam słyszał jego kroki? Odyn jest tak samo potężniejszą wersją ludzi jak Jahwe. I możesz mu przypisywać konieczność przejawiania się i obserwowalności w świecie materialnym wyłącznie wtedy, kiedy TEGO SAMEGO wymagać będziesz od Jahwe. pilaster napisał(a): Od transcendencji, z definicji niematerialnej - nie [należy oczekiwać dowodów na swoje istnienie]. Wittgenstein zmarł pół wieku temu, a niektórzy dalej klepią swoje o transcendencji. pilaster napisał(a): Zważywszy ponadto że społeczeństwa "ateistyczne" radzą sobie dużo gorzej niż średnia i w takich społeczeństwach następuje, wcześniej, czy później całkowity rozpad gospodarki, nauki, kultury, etc, należy być z tym ateizmem ostrożnym.  [...] Acha, teraz będą "dowody z anegdoty"  jakie tezy - takie dowody na ich obalenie  Po prostu Twoje twierdzenie, że w społeczeństwach ateistycznych "prędzej czy później" następuje "całkowity rozpad gospodarki, nauki, kultury" jest głupie. Zob. też niżej. pilaster napisał(a): Zresztą, jak wspomniałem ów "ateizm Zachodni" jest bardzo świeży i trudno jeszcze oceniać jego wpływ. na szczęście mamy inny przykład historyczny, już zamknięty. Chodzi o ateistyczne kraje płn wsch Eurazji w latach 1917-1991, gdzie ten ateistyczny eksperyment zakończył się całkowitą katastrofą gospodarczą, naukową, technologiczną, kulturalną, etc. Weźmy jakieś przykładowe społeczeństwo NIE-ateistyczne. Na przykład starożytnych Sumerów. No cóż, nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że się całkowicie rozpadło i upadło. To może... starożytnych Egipcjan? Też nie byli ateistami. To społeczeństwo też upadło. A może... hm... może Majowie? Oj, też padli i się rozpadli! Widzisz prawidłowość? --- Wszystkie te społeczeństwa były NIE-teistyczne i wszystkie prędzej czy później spotkał ten sam los: upadek gospodarki, nauki, kultury... przestały istnieć. Powiem więcej! POLICZ SOBIE, a przekonasz się, że w historii WIĘCEJ nie-ateistycznych społeczeństw doznało rozpadu niż społeczeństw ateistycznych 
|
Śr lut 06, 2013 13:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Val napisał(a): akruk napisał(a): A przepraszam bardzo, czy wiesz, dlaczego nauka odrzuciła istnienie kosmicznego eteru? A może słyszałaś, co Laplace odpowiedział Napoleonowi na pytanie o uwzględnienie Istoty Najwyższej w jego naukowej publikacji?
Ja się pytam o to jakimi to dowodami przeciwko transcendencji dysponuje fizyka,chemia, biologia i ewolucja. Twierdzisz, jak rozumiem, że "Bóg jest transcendentny". Cytujesz przy tym słownikową definicję terminu "transcendencja": transcendencja filoz. «istnienie poza granicami bytu lub poza granicami ludzkiego poznania» Czy mam rozumieć, że twoja teza to: "Bóg jest poza granicami ludzkiego poznania"?Val napisał(a): Ty mi zamiast tego sypiesz jakimiś anegdotkami, czy też kompletnie od czapy z kosmicznym eterem. Nie lej wody. Jakie znowu "od czapy"??? Mówimy o nauce, bytach i dowodach, czyż nie? Czy wiesz, czemu naukowcy odrzucili istnienie kosmicznego eteru? Wiesz czy nie wiesz? To prościutkie pytanie. Czy mieli dowody na jego nieistnienie?
|
Śr lut 06, 2013 13:35 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
akruk napisał(a): Jakie znowu "od czapy"??? Mówimy o nauce, bytach i dowodach, czyż nie? Czy wiesz, czemu naukowcy odrzucili istnienie kosmicznego eteru? Wiesz czy nie wiesz? To prościutkie pytanie. Czy mieli dowody na jego nieistnienie? Tak, mieli. Istnienie eteru wykluczono na podstawie wyników doświadczenia Michelsona-Morleya. Kolejny, dobry przykład potwierdzający, że nieistnienia się dowodzi.
|
Śr lut 06, 2013 13:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Doświadczenie Michelsona-Morleya NIE wykluczyło istnienia eteru. To doświadczenie pokazało, że przyjmowane wcześniej założenie o istnieniu eteru nie jest konieczne. Innymi słowy: nie było dłużej potrzeby zakładania, że taki byt istnieje. Obcięto go brzytwą Ockhama. Nie dlatego, że uzyskano dowód, że nie istnieje, ale dlatego, że założenie o jego istnieniu okazało się zbędne.
To taki sam przypadek, jak w odpowiedzi, którą Laplace udzielił Napoleonowi.
Ostatnio edytowano Śr lut 06, 2013 13:56 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lut 06, 2013 13:51 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Mylisz się - to założenie (stała prędkość światła względem eteru => różne prędkości światła względem układów poruszających się względem eteru) okazało się fałszywe (a nie "niekonieczne"). Co zmierzono i potwierdzono empirycznie, a nie wycięto jakąś tam brzytwą, jak błędnie twierdzisz.
Ostatnio edytowano Śr lut 06, 2013 14:07 przez bma, łącznie edytowano 4 razy
|
Śr lut 06, 2013 13:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
@akruk Acha, a teoria Einsteina nie miała nic do rzeczy, hę? Nie znalazłam nigdzie info, że taka interpretacja jaką podajesz została przyjęta przez całe środowisko naukowe.
Ale już mniejsza o to. Jakie analogiczne eksperymenty robiono w stosunku do transcendencji??
Ostatnio edytowano Śr lut 06, 2013 14:06 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lut 06, 2013 13:57 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
akruk napisał(a): Odyn jest tak samo materialny jak Jahwe. także zarówno Niewidzialny Różowy Jednorożec oraz Huitzilopochtli. [..] Czytałeś Biblię? nie zauważyłeś, że Jahwe przechadzał się po ogrodzie, żeby napawać się chłodnym powiewem wiatru? że Adam słyszał jego kroki? Odyn jest tak samo potężniejszą wersją ludzi jak Jahwe. I możesz mu przypisywać konieczność przejawiania się i obserwowalności w świecie materialnym wyłącznie wtedy, kiedy TEGO SAMEGO wymagać będziesz od Jahwe. Toteż nie mówimy o Jahwe, tylko o bogu transcendentnym - chrześcijańskim. Cytuj: pilaster napisał(a): Zważywszy ponadto że społeczeństwa "ateistyczne" radzą sobie dużo gorzej niż średnia i w takich społeczeństwach następuje, wcześniej, czy później całkowity rozpad gospodarki, nauki, kultury, etc, należy być z tym ateizmem ostrożnym.  [...] Acha, teraz będą "dowody z anegdoty"  jakie tezy - takie dowody na ich obalenie  Czyli akruk się przyznaje, że nie potrafi wykazać swojej tezy. Typowe dla świeckich humanistów. Zresztą nie ma się co dziwić, bo nikt by tego dowieść nie potrafił. Fakty historyczne są bezlitosne. Społeczeństwo ateistyczne nie jest zdolne do rozwoju i szybko, w historycznej skali przegrywa rywalizację ze społeczeństwami normalnymi. I jest to logiczne i nieuchronne. Istnieje pewien (bardzo niewielki) optymalny odsetek ateistów w społeczeństwie i próby jego sztucznego powiększania o osobników nie mających do tego żadnych predyspozycji nie mogą przynieść niczego dobrego 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr lut 06, 2013 14:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a): Mylisz się - to założenie (stała prędkość światła względem eteru => różne prędkości światła względem układów poruszających się względem eteru) okazało się fałszywe (a nie "niekonieczne"). Nie mylę się. Nic nie pisałem o założeniach na temat prędkości! Tym bardziej więc nie mogłem pisać, czy okazały się prawdziwe czy fałszywe. Założenie o prędkościach względem eteru było wtórne wobec założenia o istnieniu eteru. Z obalania wtórnej hipotezy, bazującej na innej, nie wynika obalenie tej pierwotnej. @ValOwszem, teoria Einsteina miała tyle do rzeczy, że Einstein obył się w niej bez przyjmowania koncepcji eteru, ostatecznie pokazując, iż założenie o istnieniu eteru nic nie wnosi. Eter wyrzucono więc z nauki. Nie dlatego, że udowodniono jego nieistnienie, lecz dlatego, że ta hipoteza nie była do niczego potrzebna, Sire.
Ostatnio edytowano Śr lut 06, 2013 14:14 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lut 06, 2013 14:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Val napisał(a): Ale już mniejsza o to. Jakie analogiczne eksperymenty robiono w stosunku do transcendencji?? Zanim odpowiem, powinienem sprawdzić, co rozumiesz przez to, co napisałaś. Sugerujesz, jak rozumiem, że "Bóg jest transcendentny". Cytujesz przy tym słownikową definicję terminu "transcendencja": transcendencja filoz. «istnienie poza granicami bytu lub poza granicami ludzkiego poznania» Czy mam rozumieć, że twoja teza to: "Bóg jest poza granicami ludzkiego poznania"?
|
Śr lut 06, 2013 14:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
pilaster napisał(a): Toteż nie mówimy o Jahwe, tylko o bogu transcendentnym - chrześcijańskim.  .... Ha-ha-ha!
|
Śr lut 06, 2013 14:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Rozumiem. Niemniej, w nauce najpierw się tworzy hipotezy, potem się je bada, a nie odrzuca na dzień dobry, bo to coś podobnego do sytuacji z kiedyś, gdzie wyniki były takie, a nie inne i szkoda czasu, skoro nie wiadomo, czy sytuacja się nie powtórzy. Nie uważasz, że takie podejście do nauki powoduje, że się ograniczamy w możliwościach poznawczych?
Transcendencja. W mojej opinii, transcendencja Boga jest przesłanką. Gdyby Bóg nie był poza granicami ludzkiego poznania, to by ST nie różnił się od NT, a nauka o Bogu nie zmieniłaby się ani o jotę. Co więcej, każdy by miał taki sam obraz Boga. Tymczasem można jedynie wierzyć w istnienie Boga. Nie wiadomo jak wygląda, jak powstał, ani też jaka jest jego historia. Skoro wiec nie można Boga poznać, poza przesłankami, które są punktem wiary, to jest on transcendentny
|
Śr lut 06, 2013 14:19 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
akruk napisał(a): Nie mylę się. Nic nie pisałem o założeniach na temat prędkości! Tym bardziej więc nie mogłem pisać, czy okazały się prawdziwe czy fałszywe. Rozumiem, najwyraźniej pisaleś o innym eterze... akruk napisał(a): Założenie o prędkościach względem eteru było wtórne wobec założenia o istnieniu eteru. Z obalania wtórnej hipotezy, bazującej na innej, nie wynika obalenie tej pierwotnej. A wiesz co znaczy: (p -> q & ~q) -> ~p ? akruk napisał(a): @Val Owszem, teoria Einsteina miała tyle do rzeczy, że Einstein obył się w niej bez przyjmowania koncepcji eteru, ostatecznie pokazując, iż założenie o istnieniu eteru nic nie wnosi. Eter wyrzucono więc z nauki. Nie dlatego, że udowodniono jego nieistnienie, lecz dlatego, że ta hipoteza nie była do niczego potrzebna, Sire. Nieprawda. Właśnie dlatego, że dowiedziono jego nieistnienia.
|
Śr lut 06, 2013 14:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Val napisał(a): Rozumiem. Niemniej, w nauce najpierw się tworzy hipotezy, potem się je bada, a nie odrzuca na dzień dobry, bo to coś podobnego do sytuacji z kiedyś, gdzie wyniki były takie, a nie inne i szkoda czasu, skoro nie wiadomo, czy sytuacja się nie powtórzy. Nie uważasz, że takie podejście do nauki powoduje, że się ograniczamy w możliwościach poznawczych? Toteż po doświadczeniu M-M nie odrzucono eteru na dzień dobry. Początkowo uznawano go w nauce jako wyjaśnienie, jak właściwie rozprzestrzenia się światło w próżni wszechświata, co jest nośnikiem fal elektromagnetycznych. Bo uznano, że każda fala jest drganiem w pewnym ośrodku, więc wszechświat musi być wypełniony taka substancją - eterem. Doświadczenie MM pokazało, że prędkości rozchodzenia się światła nie są zgodne z zakładaną charakterystyką eteru. na co np. Lorentz próbował ratować koncepcję eteru, zmieniając jego charakterystykę, ale uzyskał tyle, że eter ma u niego własności dające efekty nieodróżnialne od wynikających ze szczególnej teorii Einsteina, w której eteru nie ma. W takim razie - po co ten dodatkowy byt, skoro można się obyć bez niego? Wyrzucono go. Nie na podstawie dowodów na nieistnienie, lecz właśnie przez zastosowanie brzytwy Ockhama. Val napisał(a): Transcendencja. W mojej opinii, transcendencja Boga jest przesłanką. Odpowiedz mi na proste pytanie, bez owijania w bawełnę: Czy "Bóg jest poza granicami ludzkiego poznania"?TAK czy NIE?
|
Śr lut 06, 2013 14:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a): akruk napisał(a): Założenie o prędkościach względem eteru było wtórne wobec założenia o istnieniu eteru. Z obalania wtórnej hipotezy, bazującej na innej, nie wynika obalenie tej pierwotnej. A wiesz co znaczy: (p -> q & ~q) -> ~p ? Wiem. Wiem tez, że ma się nijak do tej rozmowy. Ale popisuj się dalej, skoro to ci poprawia samopoczucie... akruk napisał(a): @Val Owszem, teoria Einsteina miała tyle do rzeczy, że Einstein obył się w niej bez przyjmowania koncepcji eteru, ostatecznie pokazując, iż założenie o istnieniu eteru nic nie wnosi. Eter wyrzucono więc z nauki. Nie dlatego, że udowodniono jego nieistnienie, lecz dlatego, że ta hipoteza nie była do niczego potrzebna, Sire. Nieprawda. Właśnie dlatego, że dowiedziono jego nieistnienia.[/quote]Nic podobnego. Nieistnienia eteru nigdy nie dowiedziono. Dowiedziono zaledwie, że eter nie może mieć takiej własności, jaką zakładano przed doświadczeniem M-M.
|
Śr lut 06, 2013 14:36 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
akruk napisał(a): . Ha-ha-ha! I na tym skończyły się argumenty akruka Szkoda, bo faktycznie chciałoby sie podyskutować o ateizmie z ateistą, ale znaleźć ateistę jest tak ch... trudno Świeckich humanistów - imię ich legion Ale ateistów - ani dudu 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr lut 06, 2013 14:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|