Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Autor |
Wiadomość |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Askadtowiesz napisał(a): No to problem jest pozorny. Jeśli organizm nie jest dostatecznei poznany i kwalifikuje sie go na podstawie aktualnej wiedzy, to nic dziwnego, ze klasyfikacja będzie sie zmieniała, gdy zmienia sie wiedza o jego budowie. Nie jest to zadna słabosć teorii ewolucji. Na moje, to jeśli mówimy tutaj "problem", to jedynie mając na myśli skrót myślowy. Tego typu zmiany są po prostu konsekwencją poszerzanie naszej wiedzy i świadczy to jedynie o rzetelności i konsekwencji w nauce. spin napisał(a): Zajrzałem tylko, czy może pojawiły się dowody na "teorię" ewolucji. Przypomnę nieśmiało co napisałem na wstępie. Aby teoria była naukowa musi spełniać 3 warunki. 1. musi być możliwa do sprawdzenia za pomocą obserwacji, 2. musi być możliwa do odtworzenia w kontrolowanych eksperymentach, 3. musi pozwalać na precyzyjne przewidywania. Jeśli tych warunków nie spełnia, to jest jedynie hipotezą. W tym wypadku marną hipotezą. Coś jak bajka o krasnoludkach na Marsie. Mars jest czerwony, bo krasnoludki, jak powszechnie wiadomo, mają czerwone czapeczki i ubranka  Zatem ewolucjonizm, biologia molekularna, ekologia, astronomia, chemia fizyczna i inne to tylko "marne hipotezy"? Rozumiem, że ilość wynalazków bazujących na wspomnianych krasnoludkach jest zbliżona do tych, które powstały dzięki wspomnianym dziedzinom? Qwerty2011 napisał(a): Ale wiele wyjaśniają badania DNA - to widać w trwających wciąż przesunięciach. Podawane są stare i nowe klasyfikacje Oczywiście, genetyka jest obecnie dużym wsparciem dla systematyki - zwłaszcza, że w wielu przypadkach morfologia jest bardzo myląca. Pojawiają się co prawda nowe komplikacje, jak na przykład fakt, że takie same delecje bądź inne zmiany w genomie mogą zachodzić niezależnie i dawać podobne efekty - ale tak czy inaczej, dzięki rozwoju nauki wciąż jesteśmy na plus i wiemy coraz więcej. Sapper na wcześniejsze pytanie oczywiście także nie odpowiedział... sapper napisał(a): Taki banan ma w połowie takie same geny jak człowiek, można powiedzieć że tysiące genów u banana wygląda w taki sam sposób ja u ludzi, jedynym wyjaśnieniem czegoś takiego, jest to że człowiek i banan mieli jakiegoś wspólnego przodka, a więc ta cała ewolucja musiała kiedyś tam zaistnieć. Generalnie, królestwo roślin i zwierząt są ze sobą stosunkowo blisko spokrewnione (ostatnio słyszałem, że nawet bliżej niż z grzybami). Cytuj: Problem w tym ze wiele roznych organizmow ma identyczny sposob np. produkcji bialek, enzymow, itp.. wiec dlatego ma identyczne fragmenty DNA. Ewolucjonisci twierdza ze to efekt ewolucji, a kreacjonisci ze to sa identyczne cegielki z ktorych zbudowane sa rozne organizmy, ktore wlasnie tak zostaly stworzone i ich DNA to zestaw odpowiednio dobranych "cegielek", ktore dzialajac w takim, a nie innym zestawieniu daja taki, a nie inny organizm, a dodatkowe informacje-cegielki w DNA daja roznorodnosc cech gatunkowych i adaptacyjnych. Calosc jest jakby zamknieta w sobie i nie pozwala na zmiany poza zawartymi w danym DNA gatunku. Aby z jednego gatunku powstal inny trzeba by wlasciwie rozkodowac calosc i we wlasciwy sposob wprowadzic zmiany, po czym "zamknac" caly kod tak jak byl zamkniety przed zmiana. Nie zapominaj, że: 1. Przy rozmnażaniu płciowym dochodzi do crossing over oraz ogólnie do mieszania się genomów. 2. Istnieje cały szereg modyfikacji genomu, od delecji począwszy, na aberracjach skończywszy, które mogą zachodzić w sposób naturalny. Konsekwencją powyższego jest zmienność organizmów. Doskonale wiedzą o tym hodowcy roślin, np. buraka. Jeżeli danego szkodnika traktujemy wybranym preparatem, wywieramy na jego populację bardzo silną presję, co zazwyczaj faworyzuje osobniki odporne (np. wskutek delecji czy addycji w genomie). Podobnie bakterie - prowadząc hodowlę i wysiewając kolejne "pokolenie" na pożywce, która nie zawiera odpowiednich składników, czasem spotykamy się z kilkoma koloniami, które powinny zginąć (bo na przykład nie potrafią trawić laktozy), a mimo to żyją właśnie wskutek zmian genomu. Przez to, ostatecznie możemy doprowadzić do powstania całkowicie nowej bakterii, odznaczającej się innym typem pobierania pokarmu, cechujące się innymi cechami i będący de facto nowym gatunkiem. Cytuj: Genetyka jest praktycznie w powijakach i bladzi po ciemku pod tym wzgledem, bo nikt jeszcze nie rozkodowal calego lancucha DNA chocby w najprostrzych organizmach. To co jest niby wiadome, to tylko fragmentaryczne rozpoznanie prawdopodobnego dzialania jedynie niewielkiej liczby fragmentow DNA. Np kolor oczu itp. ale wprowadzajac zmiany (mechaniczne) np.. usuniecie lub dodanie jakiegos genu poza cechy ktore stanowia dany gatunek, takie zmienione DNA musi zostac "zamkniete". Cos jak "enter" w komputerze. Widać, że interesujesz się nieco genetyką. Niestety widać też, że niewiele na ten temat czytasz. Jesteś inteligentną osobą, dlatego zachęcam Cię do czytania książek, zgłębiania wiedzy. Wracając do wypowiedzi, to co jest wiadomo, to głównie sekwencje kodujące. Oznacza to, że niewiele wiemy o genomie Eucaryota, gdzie sekwencje kodujące stanowią średnio 1%. Tymczasem znamy wiele genów kodujących konkretne białka (m. in. enzymy), odpowiedzialnych za wady genetyczne, za typy barwnika i wiele innych. Dzięki temu jesteśmy w stanie np. wywoływać konkretne choroby u zwierząt, "programować" bakteriofagi by przenosiły pożądany przez nas gen. W przypadku badania funkcji konkretnego genu, posługujemy się mutantami lub RNAi (interferencja RNA). Tymczasem jeśli chodzi o "zamknięcie" - gen jest jakby zdaniem, zaczyna się wielką literą i kończy kropką. W przypadku informacji genetycznej, sekwencje startowe i terminacyjne różnią się u procaryota i eucaryota. Należy też pamiętać, że prócz odpowiednich sekwencji dla rozpoczęcia i zakończenia transkrypcji (a także sekwencji im towarzyszących), są także odpowiednie sekwencje dla translacji (przykładowo: sekwencja Shine-dalgarmo, do której "przyczepia się" rybosom). Nie wpływa to jednak na fakt, że nawet zmiana jednego nukleotydu może spowodować, że otrzymamy inne białko. Doskonałym przykładem są niektóre owady-szkodniki, które właśnie przez jedną delecję mają białka o innej konformacji, przez co są odporne na określone pestycydy. Cytuj: Przykladem tu moze byc GM gdzie np. rosliny tak modyfikowane sa bezplodne, tzn. nie nadaja sie na material siewny, bo w nastepnym pokoleniu zmienia sie totalnie, jesli ziarno w ogole przypadkiem wykielkuje. Wiekszosc informacji znajduje sie wlasnie w tej "smieciowej" czesci lancucha, ktorej badaniem i interpretacja praktycznie nikt sie nie zajmuje. Podaj o jaką konkretnie roślinę chodzi i co się dokładnie dzieje. Bo możliwa jest także modyfikacja samego fenotypu, bez ingerencji w genotyp.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Śr gru 30, 2015 17:56 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Qwerty2011 napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): musisz uważać, bo gdyby nagle prawo powszechnego ciazenia okazało sie nieprawdziwe, mozesz miec odlot:-) W żadnym z tych przypadków nie mamy do czynienia z wielką teorią, która rości sobie prawo do kształtowania światopoglądu. To moze byłoby nie do rzeczy abys wymienił teorie, do któych masz krytyczny stosunek. Jak zauwazyem, WW i teoria ewolucji. Co jeszcze?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr gru 30, 2015 21:24 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
sapper napisał(a): Aby z jednego gatunku powstal inny trzeba by wlasciwie rozkodowac calosc i we wlasciwy sposob wprowadzic zmiany, po czym "zamknac" caly kod tak jak byl zamkniety przed zmiana.
DNA to normalna cząsteczka chemiczna, polimer, fakt ze skomplikowana. Wystarczy nieco zmienic ułożenie grup atomów i masz zmienione DNA. Co to jest "rozkodowanie" i zamknięcie kodu? Poczytaj o mutacjach, a będziesz wiedział dlaczego DNA sie modyfikuje (przede wszystkim samorzutnie).
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr gru 30, 2015 21:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Cytuj: sapper napisał(a): Taki banan ma w połowie takie same geny jak człowiek, można powiedzieć że tysiące genów u banana wygląda w taki sam sposób ja u ludzi, jedynym wyjaśnieniem czegoś takiego, jest to że człowiek i banan mieli jakiegoś wspólnego przodka, a więc ta cała ewolucja musiała kiedyś tam zaistnieć. To nie jest moj cytat Cytuj: Nie zapominaj, że: 1. Przy rozmnażaniu płciowym dochodzi do crossing over oraz ogólnie do mieszania się genomów. 2. Istnieje cały szereg modyfikacji genomu, od delecji począwszy, na aberracjach skończywszy, które mogą zachodzić w sposób naturalny. Konsekwencją powyższego jest zmienność organizmów. Doskonale wiedzą o tym hodowcy roślin, np. buraka. Jeżeli danego szkodnika traktujemy wybranym preparatem, wywieramy na jego populację bardzo silną presję, co zazwyczaj faworyzuje osobniki odporne (np. wskutek delecji czy addycji w genomie). Podobnie bakterie - prowadząc hodowlę i wysiewając kolejne "pokolenie" na pożywce, która nie zawiera odpowiednich składników, czasem spotykamy się z kilkoma koloniami, które powinny zginąć (bo na przykład nie potrafią trawić laktozy), a mimo to żyją właśnie wskutek zmian genomu. Przez to, ostatecznie możemy doprowadzić do powstania całkowicie nowej bakterii, odznaczającej się innym typem pobierania pokarmu, cechujące się innymi cechami i będący de facto nowym gatunkiem. Cross over zwykle przenosi gen dominujacy ktory zostal u przeciwnej plci wylaczony w "bardziej trwaly sposob" co jedynie skraca okres (ilosc pokolen) do jego ponownego uaktywnienia. Podobnie dzieje sie wsrod roslin, ze krzyzowka dwu odmian daje kompletnie rozna trzecia, ale to tylko kolejna kombinacja ciagle tych samych genow, a jedynie te najbardziej uspione-wylaczone nagle sie uaktywniaja. Te pojawiania sie nowych lub zanikania starych to nic innego jak przetasowanie genow, po ktorym geny nieaktywne, jakby umieszczone daleko poza "rejonem szybkiej aktywacji", nagle wskakuja na pierwsze-aktywne pozycje. Gen uspiony, gdy zostal skopiowany od plci przeciwnej w cross over, zostaje pozniej wykasowany. Ot, cala filozofia. Nie mam jedynie pewnosci jesli chodzi o kwestie wirusow, bo to takie nieludzkie gady ktore praktycznie nie zyja, ale laczac sie z zywymi tkankami (ich DNA) nagle ozywaja. Sadze ze sa to fragmenty DNA organizmow, ktore "atakuja", ale nie majac ustalonego poczatku i konca sekwencji, nie zyja, ale gdy trafia do wnetrza organizmu o pasujacym im DNA zamyka sie ich sekwencja i wtedy ozywaja, jak oddzielny organizm. Mozna by powiedziec ze to jakby suchy fragment np. DNA czlowieka i po dostaniu sie do organizmu czlowieka znajduje tam reszte potrzebna do zamkniecia sie w swoim przykrotkim DNA i wtedy ozywa. Skoro jest zdolny do rozmnazania-powielania to moze byc tak ze sa to fragmenty rozpadlych chromosomow komorek rozrodczych np. plemnikow. Takie wyjasnienie pasowalo by zwlaszcza do HIV-a Oczywiscie odnosnie wirusow, to sa tylko moje prywatne mysli nie podparte zadnymi badaniami. Nie zajmowalem sie genetyka od ok. 15 lat wiec moje wiadomosci o najnowszych badaniach sa ograniczone, ale mimo to jesli trafiam na jakies nowosci to i tak nie koliduja one z moim dotychczasowym rozumieniem genetyki. Te wszystkie nowosci to po prostu odkrywanie starych przez stulecia nie aktywnych genow, ktore akurat sie ujawnily przy kolejnej krzyzowce, hodowli, manipulacji, GM, itp. itd. Tak jak pisales o porownaniu do budowy zdania, gdzie wyrazy i interpunkcje mozna przestawiac na rozne sposoby, tak wlasnie geny moga zmieniac swoje pozycje i znaczenie, tak jak po przestawieniu przecinka w zdaniu zmienia sie jego sens z pozytywnego na negatywny. To wszystko tam jest, ale trzeba szukac w tym "smieciowym" fragmencie DNA.
|
Śr gru 30, 2015 22:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Askadtowiesz napisał(a): sapper napisał(a): Aby z jednego gatunku powstal inny trzeba by wlasciwie rozkodowac calosc i we wlasciwy sposob wprowadzic zmiany, po czym "zamknac" caly kod tak jak byl zamkniety przed zmiana.
DNA to normalna cząsteczka chemiczna, polimer, fakt ze skomplikowana. Wystarczy nieco zmienic ułożenie grup atomów i masz zmienione DNA. Co to jest "rozkodowanie" i zamknięcie kodu? Poczytaj o mutacjach, a będziesz wiedział dlaczego DNA sie modyfikuje (przede wszystkim samorzutnie). Niby polimer, ale jednak precyzyjnie kontrolowany.  Kod DNA musi byc zamkniety, bez tego jest "martwy", a dokladniej to martwy polimer.  Gdyby tak jak piszesz i wielu sadzi, DNA samorzutnie sie modyfikowalo to mieli bysmy przejscia z jednego gatunku w inny na przestrzeni 2-3 pokolen. 
|
Śr gru 30, 2015 22:33 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
sapper napisał(a): ...ble, ble, ble... Przypominam, że saper nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie 1 co to jest "gatunek" i czym on się różni od "rasy", czy odmiany. 2. W stodole sappera zagnieździły się myszy w liczbie 100 osobników. W pierwszym pokoleniu 99 z nich było szare, a jedna piaskowożółta. W drugim pokoleniu były już dwie myszy żółte. W trzecim zaś trzy. Wiedząc, że gen warunkujący żółty kolor jest genem recesywnym, proszę obliczyć jakie jest prawdopodobieństwo, że żółty kolor w warunkach panujących w stodole sappera nie ma wartości dostosowawczejDla kogoś kto "uczył się genetyki" i to jeszcze ho, ho "kilka lat" (kurs genetyki populacyjnej na podręczniku Hartla trwa rok), takie zadanie to bułka z masłem. 3 w jakim aspekcie genetyka zaprzecza ewolucji? 4. Dlaczego, skoro wg sappera wszyscy ludzie na świecie mają mieć dokładnie identyczny genotyp, ze związków murzynów rodzą się zawsze murzyni, ze związków białasów rodzą się zawsze białasy, a ze związków mieszanych rodzą się zawsze mulaci (i w ogóle dzieci są podobne do rodziców bardziej niż do kogokolwiek innego)? 5. Co to jest "rozszczepienie genów"? Cytuj: Gdyby tak jak piszesz i wielu sadzi, DNA samorzutnie sie modyfikowalo to mieli bysmy przejscia z jednego gatunku w inny na przestrzeni 2-3 pokolen.  Doprawdy? A to dlaczego? Cytuj: Podobnie dzieje sie wsrod roslin, ze krzyzowka dwu odmian daje kompletnie rozna trzecia, ale to tylko kolejna kombinacja ciagle tych samych genow Nie, to jest kombinacja różnych genów. Po połowie od każdego z osobników rodzicielskich. Cytuj: Skoro jest zdolny [wirus -p] do rozmnazania-powielania to moze byc tak ze sa to fragmenty rozpadlych chromosomow komorek rozrodczych np. plemnikow. Takie wyjasnienie pasowalo by zwlaszcza do HIV-a ROTFL!!! A do grypy by już nie pasowało? Czyżby zatem sekwencje zasad w genotypie wirusów (wszystkich wirusów) było dokładnie takie same jak u człowieka? Cytuj: Nie zajmowalem sie genetyka od ok. 15 lat Człowieku, nigdy nie zajmowałeś się genetyką, nigdy się jej nie uczyłeś i nie masz żadnego pojęcia co to jest. I jest to oczywiste dla każdego, kto ma nieszczęście czytać twoje posty. Jesteś nieukiem, oszustem i kłamcą. I to wyjątkowo nieudolnym, bo nie wiem, czy ktokolwiek spoza szeregów wyznawców sekty kreacjonistycznej da się nabrać na twoje wypowiedzi w stylu " Ja, prof. dr hab. na najlepszym na świecie uniwersytecie oświadczam, ze elektronów nie ma" 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz gru 31, 2015 13:16 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
sapper napisał(a): Niby polimer, ale jednak precyzyjnie kontrolowany.  Kod DNA musi byc zamkniety, bez tego jest "martwy", a dokladniej to martwy polimer.  Gdyby tak jak piszesz i wielu sadzi, DNA samorzutnie sie modyfikowalo to mieli bysmy przejscia z jednego gatunku w inny na przestrzeni 2-3 pokolen.  Jak rozumieć "kontrolowany"? Kto kontroluje? Nie ma czegoś takiego jak martwy polimer, podobnie jak nie ma martwych i żywych cząsteczek chemicznych.Nnie maja otworu gębowego i nie odżywiają się. Oczywiscie DNA jest stosunkowo trwałe i mutacji nie jest dużo, dlatego ewolucja potrzebuje czasu. Nie każda też mutacja prowadzi do gatunku, który osiągnie sukces. Z drugiej strony nic w przyrodzie nie jest trwałe w 100%, DNA też, stąd mutacje, zmiany.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz gru 31, 2015 16:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Askadtowiesz napisał(a): sapper napisał(a): Niby polimer, ale jednak precyzyjnie kontrolowany.  Kod DNA musi byc zamkniety, bez tego jest "martwy", a dokladniej to martwy polimer.  Gdyby tak jak piszesz i wielu sadzi, DNA samorzutnie sie modyfikowalo to mieli bysmy przejscia z jednego gatunku w inny na przestrzeni 2-3 pokolen.  Jak rozumieć "kontrolowany"? Kto kontroluje? Nie ma czegoś takiego jak martwy polimer, podobnie jak nie ma martwych i żywych cząsteczek chemicznych.Nnie maja otworu gębowego i nie odżywiają się. Oczywiscie DNA jest stosunkowo trwałe i mutacji nie jest dużo, dlatego ewolucja potrzebuje czasu. Nie każda też mutacja prowadzi do gatunku, który osiągnie sukces. Z drugiej strony nic w przyrodzie nie jest trwałe w 100%, DNA też, stąd mutacje, zmiany. Sam sie kontroluje, bo tak jest skonstruowany, a dokladnie to moze kontrolowac sie jako zamknieta calosc, nigdy jako sam fragment czy zlepek fragmentow, zawsze musi miec prawidlowo zakonczona-zbudowana sekwencje, jak juz wspomnialem na przykladzie komputera musi miec to "enter". DNA jest trwale w tym sensie ze wszelkie uszkodzenia i "niegatunkowe" zmiany prowadza do wad osobniczych i smierci lub bezplodnosci. Czyli takie "zmutowane" i uszkodzone sekwencje prowadzace do totalnej zmiany gatunkowej gina. Nie mozna mylic mutacji jako przetasowania sekwencji, z mutacja jako formy wady DNA. Moim zdaniem slowo mutacja powinno sie odnosic tylko i wylacznie do wadliwej sekwencji, bo przetasowanie genow w zakresie mozliwosci i konfiguracji gatunku nie jest mutacja. Te dwie polowki rodzicow sa polowkami-kopiami i laczac sie tworza inna sekwencje. Nie jest tak ze polowki genow lacza sie z polowkami genow, tylko te same polowki po polaczeniu tworza przesuniecia w sekwencji, ale ciagle wszystkie opcje tam pozostaja, zmienia sie tylko ich pozycja w calym ciagu. tak dla zobrazowania, to np. fragment polowki ktory stanowil o kolorze wlosow (w orginale rodzica), po polaczeniu z fragmentem przeciwnym drugiej polowki ktorym akurat w tym miejscu sekwencji byl np. wzrost to po polaczeniu powstaje kompletnie inny gen, a te z ktorych powstal pojawiaja sie w innym miejscu sekwencji z innych polowek. Nie ma przenoszenia genow w calosci, one po prostu powstaja w roznych miejscach calego lancucha z polowek kompletnie roznych innych genow, choc nie zawsze, bo czesto trafiaja sie polowki pasujace i dajace identyczny gen w dokladnie tym samym miejscu lancucha. Poza tym zawsze kompletne sekwencje maja ta komende enter- wykonaj.  Bez "enter" DNA jest tylko martwym zlepkiem polimerow.
|
Cz gru 31, 2015 16:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
pilaster napisał(a): sapper napisał(a): ...ble, ble, ble... Idz Ty lepiej na ryby i sie zrelaksuj.  Jak sie domyslam, ryby to twoja dziedzina. 
|
Cz gru 31, 2015 17:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Wiecie co, do tej pory sądziłem, że nasz amator genetyki chociaż podstawy mendlowskie ma opanowane, ale jak czytam o "połówkach genów", to nic nie potrafię poradzić na to, że siedzę przed monitorem i się brechtam z człowieka. Nie dlatego, że sapper pobredza. Ale jak on to wszystko nieporadnie tłumaczy, jaki mu się z tego bełkot rodzi, to jest nie do pojęcia. I rzeczywiście, nic z tego nie rozumiem, co on chciał przekazać. Może pobradza, może nie pobredza, czort go wie, bo DNA faktycznie jest dwuniciowe i tylko wic polega na tym, że w każdej nici z osobna zapisany jest cały gen, a nie jakaś jego "połówka". Może jakby sapper sporządził rysunek i wkleił? Inaczej to faktycznie, jak mu akruk życzliwie był poradził, niech pilnuje kopyta i nie bawi się w intelektualne pogwarki, bo jeśli ktoś chce wyrobić sobie pogląd, co to jest "śmieciowe DNA", to właśnie posty sappera o genetyce stanowią niezły model poglądowy.
A swoją drogą, wyprowadzić pilastra z równowagi to jest sztuka.
|
Cz gru 31, 2015 17:52 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
sapper napisał(a): ...ble, ble, ble... Przypominam, że saper nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie 1 co to jest "gatunek" i czym on się różni od "rasy", czy odmiany. 2. W stodole sappera zagnieździły się myszy w liczbie 100 osobników. W pierwszym pokoleniu 99 z nich było szare, a jedna piaskowożółta. W drugim pokoleniu były już dwie myszy żółte. W trzecim zaś trzy. Wiedząc, że gen warunkujący żółty kolor jest genem recesywnym, proszę obliczyć jakie jest prawdopodobieństwo, że żółty kolor w warunkach panujących w stodole sappera nie ma wartości dostosowawczejDla kogoś kto "uczył się genetyki" i to jeszcze ho, ho "kilka lat" (kurs genetyki populacyjnej na podręczniku Hartla trwa rok), takie zadanie to bułka z masłem. 3 w jakim aspekcie genetyka zaprzecza ewolucji? 4. Dlaczego, skoro wg sappera wszyscy ludzie na świecie mają mieć dokładnie identyczny genotyp, ze związków murzynów rodzą się zawsze murzyni, ze związków białasów rodzą się zawsze białasy, a ze związków mieszanych rodzą się zawsze mulaci (i w ogóle dzieci są podobne do rodziców bardziej niż do kogokolwiek innego)? 5. Co to jest "rozszczepienie genów"? Cytuj: DNA jest trwale w tym sensie ze wszelkie uszkodzenia i "niegatunkowe" zmiany prowadza do wad osobniczych i smierci lub bezplodnosci. Często prowadzą, ale nie zawsze. Albinizm na ten przykład nie prowadzi do śmierci, ani bezpłodności. Cytuj: Nie mozna mylic mutacji jako przetasowania sekwencji Mutacja może prowadzić do "przetasowania sekwencji", są translacje i delecje Cytuj: Nie ma przenoszenia genow w calosci, one po prostu powstaja w roznych miejscach calego lancucha z polowek kompletnie roznych innych genow, Jest to oczywiście kłamstwo. Geny są przenoszone w całości. Ergoproxy Cytuj: wyprowadzić pilastra z równowagi to jest sztuka. Niewielka jak widać. Swego czasu udało się to też niejakiemu Gduli. Wystarczy nieskoordynowany bełkot (u Gduli termodynamiczny, u sapera genetyczny) połączony z totalną arogancją w jego prezentowaniu
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz gru 31, 2015 18:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
ErgoProxy napisał(a): Wiecie co, do tej pory sądziłem, że nasz amator genetyki chociaż podstawy mendlowskie ma opanowane, ale jak czytam o "połówkach genów", to nic nie potrafię poradzić na to, że siedzę przed monitorem i się brechtam z człowieka. Nie dlatego, że sapper pobredza. Ale jak on to wszystko nieporadnie tłumaczy, jaki mu się z tego bełkot rodzi, to jest nie do pojęcia. I rzeczywiście, nic z tego nie rozumiem, co on chciał przekazać. Może pobradza, może nie pobredza, czort go wie, bo DNA faktycznie jest dwuniciowe i tylko wic polega na tym, że w każdej nici z osobna zapisany jest cały gen, a nie jakaś jego "połówka". Może jakby sapper sporządził rysunek i wkleił? Inaczej to faktycznie, jak mu akruk życzliwie był poradził, niech pilnuje kopyta i nie bawi się w intelektualne pogwarki, bo jeśli ktoś chce wyrobić sobie pogląd, co to jest "śmieciowe DNA", to właśnie posty sappera o genetyce stanowią niezły model poglądowy.
A swoją drogą, wyprowadzić pilastra z równowagi to jest sztuka. Jak pewnie zauwazyles to staram sie opisywac w sposob zrozumialy dla wszystkich, bo nie wszyscy maja glowe nabita niezrozumialymi dla wiekszosci okresleniami ktore uzywa genetyka. Z drugiej strony nie opisuje szczegolow tylko ogolna zasade, wiec jesli chodzi ci o slownictwo uzyte to niestety Twoj problem jesli nie potrafisz prostych porownan podstawic do swojego "profesjonalnego" slownictwa. To samo dotyczy pilastra, bo chce on udowodnic swoje racje na podstawie slownictwa, a nie rozumienia. Zwrotu "smieciowe" DNA uzylem z jednego powodu, nie zajmuje sie tym nikt i traktowane jest ono jak od macochy, bo nikt nie wie co sie w tym odcinku lancucha dzieje. A fakty sa takie ze tam wlasnie sa najwazniejsze informacje, ale zaden genetyk nie zrobi tam kariery bo nie sposob przetworzyc taka ilosc informacji aby uzyskac jakis sensowny wglad w to co sie tam dzieje i co dokladnie tam jest. Badania dotycza marginalnego procentu i to tylko w zakresie konkretnych znanych zmian w DNA. Alele i inne d..ele to prosty i latwy temat, bo to co poznane to akurat najczesciej wystepujace zmiany zwiazane z najczesciej wystepujacymi cechami, ale jak cos rzadkiego sie pojawia to zdziwienie i konsternacja, z kad to sie wzielo. A tacy jak Ty i pilaster sadzicie ze jak znacie slownictwo z tego malutkiego zakresu genetyki to znacie genetyke.  Sprawdz sobie sam (bo mi pewnie nie uwierzysz) ile procent calego lancucha genetycznego np. czlowieka jest poznane to bedziesz mial wyobrazenie jak malo wiemy co sie dzieje z cala reszta. Wyodrebniaja pojedyncze geny sadzac ze sa za to, czy tamto, odpowiedzialne, a fakty sa takie ze ten sam gen umiejscowiony w innym miejscu lancucha, lub w innym zestawieniu sekwencji ma kompletnie inne znaczenie.
|
Cz gru 31, 2015 18:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
Tłumaczenie jakiegoś problemu polega nie na przekazywaniu słów, tylko pojęć i powiązań między pojęciami. Zaawansowana terminologia służy skróceniu i sklarowaniu przekazu, żeby nie trzeba było myśleć nad słowami, metaforami i zdaniami wielokrotnie złożonymi, tylko nad problemem. Przyswajanie sobie terminologii polega na wykształcaniu w umyśle pojęć wcześniej nieznanych, których potem używa się w komunikacji z innymi ludźmi, o ile oni wykształcili sobie takie same pojęcia.
Udawanie, że da się tutaj pójść na skróty, prowadzi do takiej sieczki, jaką nam sapper serwuje, w której nie wiadomo, które słowo co komunikuje i czy w ogóle komunikuje cokolwiek, czy to tylko wata jest.
|
Cz gru 31, 2015 19:06 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
sapper napisał(a): ...ble, ble, ble... Przypominam, że saper nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie 1 co to jest "gatunek" i czym on się różni od "rasy", czy odmiany. 2. W stodole sappera zagnieździły się myszy w liczbie 100 osobników. W pierwszym pokoleniu 99 z nich było szare, a jedna piaskowożółta. W drugim pokoleniu były już dwie myszy żółte. W trzecim zaś trzy. Wiedząc, że gen warunkujący żółty kolor jest genem recesywnym, proszę obliczyć jakie jest prawdopodobieństwo, że żółty kolor w warunkach panujących w stodole sappera nie ma wartości dostosowawczejDla kogoś kto "uczył się genetyki" i to jeszcze ho, ho "kilka lat" (kurs genetyki populacyjnej na podręczniku Hartla trwa rok), takie zadanie to bułka z masłem. 3 w jakim aspekcie genetyka zaprzecza ewolucji? 4. Dlaczego, skoro wg sappera wszyscy ludzie na świecie mają mieć dokładnie identyczny genotyp, ze związków murzynów rodzą się zawsze murzyni, ze związków białasów rodzą się zawsze białasy, a ze związków mieszanych rodzą się zawsze mulaci (i w ogóle dzieci są podobne do rodziców bardziej niż do kogokolwiek innego)? 5. Co to jest "rozszczepienie genów"? No i btw, skoro sapper twierdzi ze wszyscy ludzie mają dokładnie ten sam kod genetyczny, litera po literze, to dla sappera oznacza to, że nie istnieją ...kobiety i mężczyźni, jak wiadomo różniący się jednym całym chromosomem. Ergoproxy Cytuj: sieczki, jaką nam sapper serwuje, w której nie wiadomo, które słowo co komunikuje i czy w ogóle komunikuje cokolwiek, czy to tylko wata jest. Owszem, raz to mógł być przypadek, czy jakieś niezręczne niedopowiedzenie, ale po kilkunastu postach sappera, nie ma już wątpliwości że mamy do czynienia z przekazem o zerowej wartości informacyjnej - czyli czystym bełkotem. Tak samo jak niegdyś u Gduli.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt sty 01, 2016 20:50 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Dlaczego KK przyjął WW i ewolucjonizm za prawdę?
sapper napisał(a): Sam sie kontroluje, bo tak jest skonstruowany, a dokladnie to moze kontrolowac sie jako zamknieta calosc, nigdy jako sam fragment czy zlepek fragmentow, Nie ma czegos takiego jak kod DNA, to tylko abstrakcja. DNA jest cząsteczka chemiczna i pełni role programu kodujacego cały organizm. Ma okreśona strukturę i to wszystko. Mylisz trwałosc z kontrolą, nie ma aktywnej kontroli. ]Jesli chcesz podtrzyamć "kontrolowanie', powinieneś napisac w jaki sposób to robi. Cytuj: DNA jest trwale w tym sensie ze wszelkie uszkodzenia i "niegatunkowe" zmiany prowadza do wad osobniczych i smierci Tylko niektóre wywołują taki skutek. Każdy wie, ze modyfikacji mozna dokonać sztucznie (np. rośliny modyfikowane genetycznie) jak i ukierunkować ją poprzez celowe krzyżowanie. Cytuj: Nie mozna mylic mutacji jako przetasowania sekwencji, z mutacja jako formy wady DNA. Moim zdaniem slowo mutacja powinno sie odnosic tylko i wylacznie do wadliwej sekwencji A to jest Twoja praywatna definicja. Mutacją jest każda zmiana w DNA. Niektóre są skatalogowane, dla przyjrzystości. Cytuj: Nie jest tak ze polowki genow lacza sie z polowkami genow, tylko te same polowki po polaczeniu tworza przesuniecia w sekwencji, ale ciagle wszystkie opcje tam pozostaja, zmienia sie tylko ich pozycja w calym ciagu. tak dla zobrazowania, to np. fragment polowki ktory stanowil o kolorze wlosow (w orginale rodzica), po polaczeniu z fragmentem przeciwnym drugiej polowki ktorym akurat w tym miejscu sekwencji byl
Gen jest fragmenetem łańcucha DNA. Po czym poznajesz gdzie on sie znajduje i co koduje? Podpisany flamastrem? Cytuj: Bez "enter" DNA jest tylko martwym zlepkiem polimerow. pozostaje tylko napisac, na czym konkretnie polega to "enter". Poza tym nie zlepkiem polimerów ale polimeem. Pytaem juz jak odróżnisz czy on otrzymał to "enter" czy nie.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt sty 01, 2016 21:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|