Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 502 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 34  Następna strona
 Argumenty za ateizmem. 
Autor Wiadomość
Post Re: Argumenty za ateizmem.
akruk napisał(a):
bma napisał(a):
Skoro eter miał być ośrodkiem do rozchodzenia się w nim światła, to bezpośrednio z tego wynika, że prędkość światła względem eteru powinna być stała.
Że co?!? Przede wszystkim:

Wykonaj eksperyment (może być myślowy) przy okazji przygotowywania obiadu. Do ugotowanej zupy na kościach (albo na szyi indyka - polecam), wrzuć z pewnej wysokości ziemniaka (ugotowanego, żeby zupy nie psuć). Obserwuj fale. A teraz pytanie nr 1: co konkretnie oznacza dla Ciebie określenie "prędkość fali (w zupie) względem zupy"?


I co? Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, panie przepisywaczu? Tak to jest, jak się nie rozumie tego, co się przepisuje, wierząc w "siłę ałtorytetu Wikipedii".

___________________________________________________

bma napisał(a):
Istnienie eteru sfalsyfikowano na podstawie empirycznego doświadczenia i reguły logicznej, którą podałem, a nie brzytwy Ockhama, która nie jest żadną regułą logiczną. Jestem pewien, bo to nie moje mądrości a dorobek fizyki (tym gorzej dla Ciebie) i staram się sprawdzać nim coś napiszę.
Tia, przepisywać z Wikipedii.

bma napisał(a):
wikipedia: Eter napisał(a):
Do prób tych należały doświadczenia Michelsona-Morleya, które konsekwentnie wykluczały kolejne teoretyczne możliwości istnienia eteru.
Bardzo interesujące, że doświadczenie M-M z 1887 WYKLUCZAŁO możliwości istnienia eteru. W takim razie CO, PO CO i Z JAKIM SKUTKIEM stworzył Lorentz W ODPOWIEDZI na wynik tego doświadczenia? Stworzył skorygowaną teorię eteru, która UWZGLĘDNIAŁA wyniki M-M. Już o tym pisałem, ale jak nie miałeś zielonego pojęcia o co chodzi, tak dalej nie masz.

bma napisał(a):
wikipedia: Eter napisał(a):
Istotnym elementem tych poszukiwań był fakt, że istnienie eteru implikowałoby istnienie absolutnego układu odniesienia – wyróżnionego układu, do którego można byłoby się odnieść w opisie Wszechświata, co oznaczałoby także, iż spośród wszystkich układów inercjalnych istnieje jeden wyróżniony.

Tak jak mówiłem - "mądrala wikipediowy", który nie ma zielonego pojęcia ani o fizyce ani o historii koncepcji eteru. Potrafi tylko bezmyślnie przepisywać. Istnienie eteru implikowałoby pewne rzeczy przy dodatkowych założeniach. Takie założenia początkowo przyjmowano, bo było prościej.


Cz lut 07, 2013 7:21
Post Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a):
akruk napisał(a):
Tym bardziej. W ośrodkach niejednorodnych, anizotropowych, czyli wykazujących różne własności w zależności od punktu lub kierunku, fale wcale nie muszą rozchodzić się zawsze i wszędzie z jednakową prędkością, względem czegokolwiek
Jak rozumiem zmierzasz do tego, że Ty jednak o innym eterze mówiłeś ("niejednorodnym eterze") i znów zostałeś niezrozumiany?
Pisałem jasno i jednoznacznie:

akruk napisał(a):
ISTNIENIE eteru zakładało TYLKO jedną rzecz - że jest to wszechświatowy ośrodek, w którym, dzięki któremu rozprzestrzeniają się fale światła. Bo jakże w pustej przestrzeni mogłaby się rozchodzić fala, skoro nie ma nic, co mogłoby falować? DO TEGO służyła koncepcja eteru. Kropka.

akruk napisał(a):
Nawet we wskazanym artykule polskiej Wikipedii nie ma mowy o wynikaniu. Co więcej: nie ma w nim nic, co uprawniałoby do tezy, że jednorodność eteru BEZPOŚREDNIO WYNIKAŁA z przyjęcia tego, że jest ośrodkiem przenoszącym fale:
Cytuj:
W napisanym dla Encyclopædia Britannica artykule "Eter" Maxwell pisał: "Jakiekolwiek możemy mieć trudności z uformowaniem spójnej idei budowy eteru, nie możemy mieć wątpliwości, że międzyplanetarne i międzygwiezdne przestrzenie nie są puste, ale zajęte przez materialną substancję czy ciało, które jest z pewnością największym i prawdopodobnie najbardziej jednorodnym ciałem o jakim wiemy"[1].
Maxwell po prostu arbitralnie zakładał , że eter jest jednorodny.

bma napisał(a):
Nie pisałem o jednorodności eteru, tylko o prędkości światła względem eteru.
akruk napisał(a):
Tym bardziej. W ośrodkach niejednorodnych, anizotropowych, czyli wykazujących różne własności w zależności od punktu lub kierunku, fale wcale nie muszą rozchodzić się zawsze i wszędzie z jednakową prędkością, względem czegokolwiek
A ty ŚMIESZ mi ODPOWIADAĆ zaraz potem:
bma napisał(a):
Jak rozumiem zmierzasz do tego, że Ty jednak o innym eterze mówiłeś ("niejednorodnym eterze") i znów zostałeś niezrozumiany?


Z kogo głupka robisz, misiu puszysty?

______________________________

bma napisał(a):
http://en.wikipedia.org/wiki/Luminiferous_aether#End_of_aether.3F napisał(a):
In addition, Maxwell's equations required that all electromagnetic waves in vacuum propagate at a fixed speed, c. As this can only occur in one reference frame in Newtonian physics (see Galilean-Newtonian relativity), the aether was hypothesized as the absolute and unique frame of reference in which Maxwell's equations hold. That is, the aether must be "still" universally, otherwise c would vary along with any variations that might occur in its supportive medium
Misiu biedny, powiedz, kto cię fizyki uczył, to cie pomszczę. Równania Maxwella dają stałą prędkość fal e-m (w tym światła) w próżni, ponieważ zakładają, że te fale rozchodzą się w jednorodnym, izotropowym ośrodku.


Cz lut 07, 2013 7:47
Post Re: Argumenty za ateizmem.
.
No dobra, wikipediowy fizyku, starczy tej zabawy. Kto Wikipedią wojuje, od Wikipedii ginie:

Lorentz Ether theory ("LET") has its roots in Hendrik Lorentz's "Theory of electrons", which was the final point in the development of the classical aether theories at the end of the 19th and at the beginning of the 20th century.
[...]
the negative result of the Michelson-Morley experiment led to the introduction of the hypothesis of length contraction in 1892.
[...]
Because of the same mathematical formalism it is not possible to distinguish between LET and SR by experiment. However, in LET the existence of an undetectable ether is assumed and the validity of the relativity principle seems to be only coincidental, which is one reason why SR is commonly preferred over LET.


Teoria eteru Lorentza ("LET") ma korzenie w "teorii elektronów" Hendrika Lorentza, która była ostatnim punktem rozwoju klasycznych teorii eteru pod koniec XIX i na początku XX wieku.
[...]
negatywny wynik eksperymentu Michelsona-Morleya [1887] doprowadził w 1892 do wprowadzenia [przez Lorenza w swojej koncepcji!] hipotezy skrócenia długości.
[...]
Z powodu takiego samego formalnego ujęcia matematycznego nie jest możliwe eksperymentalne odróżnienie LET [teorii eteru Lorentza] od SR [szczególnej teorii względności Einsteina]. Jednakże, w LET zakłada się istnienie niewykrywalnego eteru, a obowiązywanie zasady względności wydaje się czysto przypadkowe, co jest jednym z powodów, dla których powszechnie preferuje się SR zamiast LET.


Britannica pisze jeszcze bardziej dobitnie:
With the formulation of the special theory of relativity by Albert Einstein in 1905 and its acceptance by scientists generally, the ether hypothesis was abandoned as being unnecessary in terms of Einstein’s assumption that the speed of light, or any electromagnetic wave, is a universal constant.

Wraz ze sformułowaniem w 1905 szczególniej teorii względności przez Alberta Einsteina i jej przyjęciem przez ogół naukowców, hipotezę eteru porzucono jako niepotrzebną w świetle założenia Einsteina, że prędkość światła, lub dowolnej fali elektromagnetycznej, jest powszechną stałą.


Nie udowodniono, że eter nie istnieje. Został uznany za zbędny i wycięty z nauki brzytwą Ockhama.


Cz lut 07, 2013 9:03
Post Re: Argumenty za ateizmem.
@akruk

Cytuj:
Czy "Bóg jest poza granicami ludzkiego poznania"?

Nie wiem, co przekraczało Twoje możliwości zrozumienia w poście, w którym Ci to wyjaśniałam?
Uściślę, żebyś czasem nie kombinował:
Poznanie dotyczy poznania naukowego, zgodnie z przyjętą metodologią. W związku z tym odpowiedź na Twoje pytanie jest twierdzące.

Cytuj:
Toteż po doświadczeniu M-M nie odrzucono eteru na dzień dobry. Początkowo uznawano go w nauce jako wyjaśnienie, jak właściwie rozprzestrzenia się światło w próżni wszechświata, co jest nośnikiem fal elektromagnetycznych. Bo uznano, że każda fala jest drganiem w pewnym ośrodku, więc wszechświat musi być wypełniony taka substancją - eterem. Doświadczenie MM pokazało, że prędkości rozchodzenia się światła nie są zgodne z zakładaną charakterystyką eteru. na co np. Lorentz próbował ratować koncepcję eteru, zmieniając jego charakterystykę, ale uzyskał tyle, że eter ma u niego własności dające efekty nieodróżnialne od wynikających ze szczególnej teorii Einsteina, w której eteru nie ma. W takim razie - po co ten dodatkowy byt, skoro można się obyć bez niego? Wyrzucono go. Nie na podstawie dowodów na nieistnienie, lecz właśnie przez zastosowanie brzytwy Ockhama.

Tyle że ja pisałam w innym kontekście. Postulujesz, aby czegoś nie badać tylko ot tak, z góry zastosować brzytwę Ockahama z pominięciem procedury badawczej w przypadku transcendencji.
Skoro już przywołujesz przypadek eteru, to analogicznie należy poddać badaniu transcendencję, a dopiero później zastosować brzytwę Ockahama.

Dlatego też czekam na przedstawienie badań z dziedziny fizyki/chemii/biologii/ewolucji, które badały transcendencję, a później zastosowały względem niej brzytwę Ockhama.

@pilaster pisał, że nie zaobserwowano transcendencji w materialnej rzeczywistości, a @marek_max przy Twoim poklasku wyskoczył z tekstem:

Moze warto poczytac cos wiecej niz Biblie i Tygodnik Parfialny? Kolega przespal ewolucje, obalanie mitow opisanych w Biblii, lekcje fizyki i chemii?

A więc twierdzi, ze nauka zaobserwowała, że transcendencji w świecie nie ma. Wypadałoby więc przedstawić wreszcie te dowody z wymienionych dziedzin, a nie przesłanki, które nijak nie podważają pilastrowego twierdzenia.


Cz lut 07, 2013 11:00

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Argumenty za ateizmem.
atheist napisał(a):
O tak, najpierw kazał mordować wszystko co się rusza "ostrzem miecza" od niemowląt począwszy a następnie w pełni objawił się jako sama miłość. Jeżeli to ten sam Bóg to z pewnością schizofrenik.

Pojęcie "miłość"w Biblii dotyczy konkretnych czynów Boga w określonych okolicznościach.Dlatego tez mozna powiedziec ze mordowanie ludzi w ST było złe,aczkolwiek nie wyklucza to tego,że można nazywac Boga "miłością".


Cz lut 07, 2013 11:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Troszkę chyba uciekasz od meritum. Czy polecenie Boga by mordować, było dobre, czy złe? Podyktowane miłością, czy ...?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 07, 2013 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Zapominasz, że w tamtym czasie Bóg miał zawarte przymierze tylko z narodem wybranym. Jednym narodem. Oczywiste więc, że polecenie mordowania było podyktowane miłością - do tego narodu właśnie. Po Chrystusie takie rzeczy już raczej nie powinny przechodzić.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lut 07, 2013 11:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a):
Troszkę chyba uciekasz od meritum. Czy polecenie Boga by mordować, było dobre, czy złe? Podyktowane miłością, czy ...?

To może wyjasnij mi,na czym polega meritum.


Cz lut 07, 2013 11:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Argumenty za ateizmem.
No tak, umowa jest umowa. Właściwie to bardzo uczciwe ze strony Boga, że zawsze popierał nie zawsze wdzięcznych Izraelitów, a nawet osobiście rzucał kamieniami w ich wrogów, gdy przecież mógł zaoferować swoją religię różnym ludom, na zasadzie kto da (z siebie) więcej...

Hosi napisał(a):
To może wyjasnij mi,na czym polega meritum.


Chodzi o pytanie, które zadałem.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 07, 2013 11:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Ale On jest wszechwiedzący. Przyjrzał się był uważnie i wybrał najsensowniejszy naród, najlepiej rokujący. Z innymi byłoby jeszcze gorzej. Pewnie by się Go zaparli i wyparli przy pierwszych trudnościach.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lut 07, 2013 11:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Moim zdaniem nie wybrał narodu dla jego zalet, ale mimo wad

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Cz lut 07, 2013 11:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Lurker napisał(a):
Ale On jest wszechwiedzący. Przyjrzał się był uważnie i wybrał najsensowniejszy naród, najlepiej rokujący.


Ja bym postawił na Chińczyków, no ale w końcu wszechwiedzący nie jestem, pech.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 07, 2013 11:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a):
polecenie Boga by mordować[/b], było dobre, czy złe? Podyktowane miłością, czy ...?

Uważam,że to konkretne polecenie nie było podyktowane miłoscią.


Cz lut 07, 2013 11:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Argumenty za ateizmem.
No też mi się tak wydaje. Tzn. tak naprawdę wydaje mi się, że Żydzi po prostu po fakcie zatwierdzili swoją działalność przypisując Bogu zlecenie, ale jam niewierny.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 07, 2013 11:40
Zobacz profil
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Val napisał(a):
@akruk

Cytuj:
Czy "Bóg jest poza granicami ludzkiego poznania"?

Nie wiem, co przekraczało Twoje możliwości zrozumienia w poście, w którym Ci to wyjaśniałam?
Uściślę, żebyś czasem nie kombinował:
Poznanie dotyczy poznania naukowego, zgodnie z przyjętą metodologią.
GDZIE w definicji, którą TY SAMA podałaś, występuje słowo "naukowe"?

transcendencja filoz. «istnienie poza granicami bytu lub poza granicami ludzkiego poznania»

Nigdzie. I czyje zdolności zrozumienia to przekracza? ;)


Val napisał(a):
Skoro już przywołujesz przypadek eteru, to analogicznie należy poddać badaniu transcendencję, a dopiero później zastosować brzytwę Ockahama
A Ty sobie wyobrażasz, że czemu ciachnięto go brzytwą?

Wycięto transcendentny eter, bo właśnie takim - całkowicie niewykrywalnym empirycznie, leżącym poza możliwościami poznania - okazał się koniec końców po próbach ratowania tej koncepcji.


Cz lut 07, 2013 11:45
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 502 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 34  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL