Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 13:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 35  Następna strona
 Konsekwencje ateizmu: wartości moralne 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Jajko
Obiektywna :) Relatywne jest jedynie to w jakim stopniu w danej sytuacji należy jej się trzymać.

Zauważ, że człowiek okłamujący bandytę nie podważa przecież zasadności samej reguły "nie kłam", tylko sens jej praktycznego zastosowania w tym konkretnym przypadku. Wszystkie główne reguły moralne były od początku jednocześnie uniwersalne (bo te same na całym świecie) i lokalne (bo stosowane najpierw jedynie do członków własnej grupy/plemienia/narodu/rasy).

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt mar 15, 2013 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
OK, można to i tak ująć. W takim razie względne są zasady stosowania obiektywnych zasad :)

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt mar 15, 2013 22:25
Zobacz profil
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Wystarczy jakąkolwiek wartość uznać za aksjomat, aby była obiektywna?


Pt mar 15, 2013 22:26

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Jajko napisał(a):
W takim razie względne są zasady stosowania obiektywnych zasad :)


No, na to wychodzi. Nikt przecież nie głosi, że generalnie "należy kłamać".

Val napisał(a):
Wystarczy jakąkolwiek wartość uznać za aksjomat, aby była obiektywna?


Osobiście opieram się raczej na stwierdzeniu powszechności.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So mar 16, 2013 8:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Necromancer napisał(a):
Jesteśmy. Nie mamy jednak owłosionego całego ciała, ogona, chodzimy na dwóch nogach... Ewolucja.
Wielka jest Twoja wiara w ewolucję.


So mar 16, 2013 8:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
bma napisał(a):
Necromancer napisał(a):
Jesteśmy. Nie mamy jednak owłosionego całego ciała, ogona, chodzimy na dwóch nogach... Ewolucja.
Wielka jest Twoja wiara w ewolucję.

Nie większa niż w ten ognisty dysk na niebie, który nie wiadomo, gdzie znika na noc.

_________________
ateista


So mar 16, 2013 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Dobro i zło to nie są obiekty fizyczne, które można doświadczać empirycznie (jak np. długość fali światła, którą można zmierzyć). Nikt naukowo nie wyjaśnił czym obiektywne wartości moralne są (kolor - długość fali światła) i czy w ogóle istnieją, jak zbudowany jest ich aparat postrzegania (kolor - oko) oraz jak na drodze ewolucji miałby się wykształcić.

Pomijam zupełnie podstawowy problem, że nikt nie wie jak na drodze ewolucji z materii nieożywionej miałoby powstać życie.

Nie jest to tak oczywiste jak próbujesz przedstawić. Pozostaje nam Twoja wielka wiara.


Ostatnio edytowano So mar 16, 2013 11:10 przez bma, łącznie edytowano 1 raz



So mar 16, 2013 10:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
bma napisał(a):
Dalece większa jest Twoja wiara w ewolucję, ponieważ dobro i zło to nie są obiekty fizyczne (jak np. długość fali światła, którą można zmierzyć)

Dobro i zło to tylko abstrakcje. Tak jak kolory. Czerwień jako taka nie istnieje, są tylko konkretne przedmioty czerwone. W dodatku czerwieni nie możesz zmierzyć, bo to tylko wrażenie, no chyba, że uda nam się podglądać pojedyncze grupki neuronów pracujące w mózgu.

Cytuj:
i nikt naukowo nie wyjaśnił:

To jest dobry argument na poziomie szkolnej edukacji, ale nawet bardziej rozgarnięci uczniowie wiedzą już, że nauka zajmuje się rzeczami niewyjaśnionymi i niezrozumiałymi.

Cytuj:
(1) Jak miałoby powstać życie z materii nieożywionej

Hipotez jest całkiem sporo, ale wciąż brak decydujących argumentów, które pozwolą uznać zdecydowaną wyższość jednej nad drugą. Poza tym to żaden argument j/w.

Cytuj:
(2) Jak miałby wykształcić się na drodze ewolucji aparat postrzegania obiektywnych wartości moralnych

To jest ciekawe pytanie. Stąd w końcu badania nad zwierzętami stadnymi i ich zachowaniami w grupie i w stosunku do przedstawicieli innych gatunków.

Cytuj:
(3) Czym są obiektywne wartości moralne i skąd wiadomo, że obiektywnie istnieją?

Pisałem o obiektywności wyżej. Dla chrześcijan porównanie do prawa powinno być chyba zrozumiałe.


Cytuj:
Także porówywanie tego do obiektu fizycznego, którego istnienie można naukowo stwierdzić jest zupełnie chybione.

Postawiłeś kilka pytań i... wyciągasz z nich wniosek?

Jakie jest twoje stanowisko? Wartości moralne nie są obiektywne czy są?

_________________
ateista


So mar 16, 2013 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Merytoryczna edycja postów mija się z celem. Teraz wypadałoby, abym przytoczył cały Twój post na który odpowiadałem. :?


bma napisał(a):
jak zbudowany jest ich aparat postrzegania (kolor - oko)

No właśnie jak zaczniesz się nad tym zastanawiać to wygląda to trochę inaczej. Oko nie postrzega kolorów, to mózg je generuje odpowiadając na impulsy nerwowe z siatkówki.

Cytuj:
jak na drodze ewolucji miałby się wykształcić.

Choćby jako przystosowanie do życia w grupie.

Cytuj:
Pomijam zupełnie podstawowy problem, że nikt nie wie jak na drodze ewolucji z materii nieożywionej miałoby powstać życie.

Jesteś w błędzie, to nie jest w ogóle przedmiotem teorii ewolucji.

_________________
ateista


So mar 16, 2013 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Necromancer napisał(a):
bma napisał(a):
Dalece większa jest Twoja wiara w ewolucję, ponieważ dobro i zło to nie są obiekty fizyczne (jak np. długość fali światła, którą można zmierzyć)
Dobro i zło to tylko abstrakcje. Tak jak kolory. Czerwień jako taka nie istnieje, są tylko konkretne przedmioty czerwone. W dodatku czerwieni nie możesz zmierzyć, bo to tylko wrażenie, no chyba, że uda nam się podglądać pojedyncze grupki neuronów pracujące w mózgu.
"Czerwony" to nazwa odpowiadająca określonemu przedziałowi długości fali światła, którą możemy zmierzyć. Długość fali światła obiektywnie istnieje, a więc kolory obiektywnie istnieją (np. czerwonemu zawsze odpowiada ten sam przedział długości fali). Doświadczamy ich empirycznie i odnosimy się do nich za pomocą nazw, które im odpowiadają. Wiemy co to jest kolor i wiemy jak zbudowane jest oko wrażliwe na różne długości fal światła - moglibyśmy pokusić się o zbudowanie naukowej teorii jak wykształciło się oko na drodze ewolucji.

W przypadku wartości moralnych - z punktu widzenia nauki - nie wiemy czemu "dobro" i "zło" miałoby odpowiadać w fizycznym świecie i nie wiemy co by je postrzegało, więc jak możemy twierdzić, że w wyniku ewolucji wykształciło się to coś? Tylko na drodze wiary w ewolucję, albo raczej Ewolucję Która Załatwia Wszystko.

Necromancer napisał(a):
bma napisał(a):
i nikt naukowo nie wyjaśnił:

To jest dobry argument na poziomie szkolnej edukacji, ale nawet bardziej rozgarnięci uczniowie wiedzą już, że nauka zajmuje się rzeczami niewyjaśnionymi i niezrozumiałymi.
Gdyby nauka nie zajmowała się rzeczami niewyjaśnionymi i niezrozumiałymi, to byśmy z jaskiń nigdy nie wyszli i nie ruszyli do przodu z niczym. Nauka się zajmuje przede wszystkimi badaniem rzeczy niewyjaśnionych. Ale to na marginesie, bo faktycznie dobrem i złem nauka się nie zajmuje.

Necromancer napisał(a):
bma napisał(a):
(1) Jak miałoby powstać życie z materii nieożywionej
Hipotez jest całkiem sporo, ale wciąż brak decydujących argumentów, które pozwolą uznać zdecydowaną wyższość jednej nad drugą. Poza tym to żaden argument j/w.
Skoro brak argumentów naukowych, to nie wiadomo - pozostaje wiara, że tak było.

Moje stanowisko jest takie: obiektywne dobro i zło istnieją. Nie znajduję natomiast żadnego uzasadnienia dla istnienia obiektywnych wartości moralnych na gruncie światopoglądu naturalistycznego. Nauka się nimi nie zajmuje i nie da się wytłumaczyć ich istnienia na podstawie teorii naukowej.

Necromancer napisał(a):
Merytoryczna edycja postów mija się z celem. Teraz wypadałoby, abym przytoczył cały Twój post na który odpowiadałem. :?
Przepraszam - dłużej mi zajęło przeformułowanie postu.


So mar 16, 2013 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
bma napisał(a):
"Czerwony" to nazwa odpowiadająca określonemu przedziałowi długości fali światła, którą możemy zmierzyć. Długość fali światła obiektywnie istnieje, a więc kolory obiektywnie istnieją (np. czerwonemu zawsze odpowiada ten sam przedział długości fali). Doświadczamy ich empirycznie i odnosimy się do nich za pomocą nazw, które im odpowiadają.



E tam. Kobiety widzą kolory inaczej, bo mają więcej komórek czułych na różne długości światła, więc widzą więcej kolorów i lepiej je rozróżniają!

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So mar 16, 2013 12:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
bma napisał(a):
"Czerwony" to nazwa odpowiadająca określonemu przedziałowi długości fali światła, którą możemy zmierzyć. Długość fali światła obiektywnie istnieje, a więc kolory obiektywnie istnieją (np. czerwonemu zawsze odpowiada ten sam przedział długości fali). Doświadczamy ich empirycznie i odnosimy się do nich za pomocą nazw, które im odpowiadają. Wiemy co to jest kolor i wiemy jak zbudowane jest oko wrażliwe na różne długości fal światła - moglibyśmy pokusić się o zbudowanie naukowej teorii jak wykształciło się oko na drodze ewolucji.

Robi się z tego całkiem fajny offtop. Wrażenie tego samego koloru, czy barwy może być wywoływane przez różne mieszaniny częstotliwości fal. Białemu to już w ogóle nie odpowiada żadna konkretna częstotliwość. Mamy tylko trzy rodzaje czopków, są zwierzęta które mają ich pięć, reszta kolorów jest w pewnym sensie kompletnie zmyślona. Poza tym wrażenie koloru wcale nie musi być wywoływane przez fale elektromagnetyczne, a przez fale akustyczne jak na przykład jest u niektórych osób. Nie mówiąc już o snach, czy stymulacji chemicznej albo elektrycznej.

Cytuj:
W przypadku wartości moralnych - z punktu widzenia nauki - nie wiemy czemu "dobro" i "zło" miałoby odpowiadać w fizycznym świecie i nie wiemy co by je postrzegało, więc jak możemy twierdzić, że w wyniku ewolucji wykształciło się to coś?

Przecież pisałem - zachowania. Są konkretne, obiektywne, empirycznie doświadczalne. Weźmy zabójstwo, jest to konkretny czyn, który można na różne sposoby opisać. Mamy też wrażenia, które w nas wywołuje - odrazę, gniew etc. Co w tym takiego dziwnego?

bma napisał(a):
Ale to na marginesie, bo faktycznie dobrem i złem nauka się nie zajmuje.

Zajmuje się. Ludzkie zachowania badają psychologia, socjologia, można nawet eksperymenty przeprowadzać. Wrażenia bezpośrednio badają neurobiolodzy. Jak wyżej pisałem można badać zachowania zwierząt np altruizm. To są fakty. Czy nauka je wystarczająco wyjaśniła? Oczywiście że nie.

bma napisał(a):
Skoro brak argumentów naukowych, to nie wiadomo - pozostaje wiara, że tak było.

Co za naiwne myślenie. Gwiazdy świecą - powstało życie. Jest mechanizm, który je zapalił, ciąg reakcji fizycznych, który doprowadził do takiego stanu jaki obserwujemy. Sto lat temu nikt nie miał pojęcia jaki to mechanizm, co sprawia że Słońce świeci. Wg ciebie naukowcom zostawała tylko wiara, że taki mechanizm istnieje. No bo przecież argumentów naukowych nie było. Takim tokiem rozumowania dochodzimy do tego, że nauka to wiara.

Skoro życie powstało, to istniał jakiś mechanizm, ciąg procesów fizyko-chemicznych, który do tego doprowadził. To, że go jeszcze nie znamy (są hipotezy, brak jednoznacznego potwierdzenia) nie świadczy wcale, że go nie było. Takie jest Twoje stanowisko, że go nie było?

Cytuj:
Moje stanowisko jest takie: obiektywne dobro i zło istnieją. Nie znajduję natomiast żadnego uzasadnienia dla istnienia obiektywnych wartości moralnych na gruncie światopoglądu naturalistycznego. Nauka się nimi nie zajmuje i nie da się wytłumaczyć ich istnienia na podstawie teorii naukowej.

No więc skoro coś obiektywnie istnieje, to ma swoje naukowe wyjaśnienie. To że nie ma teraz zadowalającej teorii tym lepiej, wciąż jest mnóstwo rzeczy do odkrycia. Jeśli chcesz nazywać to wiarą, to sobie nazywaj jak chcesz, my nazywamy to nauką.

_________________
ateista


So mar 16, 2013 14:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Znaczna liczba kobiet ma 4 czopki, dlatego inaczej postrzegają kolory niż mężczyźni. Jednocześnie dużo więcej mężczyznniż kobiet ma 2 czopki, stąd więcej jest daltonistów niż daltonistek.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So mar 16, 2013 15:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
Necromancer napisał(a):
Cytuj:
W przypadku wartości moralnych - z punktu widzenia nauki - nie wiemy czemu "dobro" i "zło" miałoby odpowiadać w fizycznym świecie i nie wiemy co by je postrzegało, więc jak możemy twierdzić, że w wyniku ewolucji wykształciło się to coś?

Przecież pisałem - zachowania. Są konkretne, obiektywne, empirycznie doświadczalne. Weźmy zabójstwo, jest to konkretny czyn, który można na różne sposoby opisać. Mamy też wrażenia, które w nas wywołuje - odrazę, gniew etc. Co w tym takiego dziwnego?
Jak na podstawie naukowego opisu konkretnego zachowania chcesz orzec czy to było dobre czy złe?

Necromancer napisał(a):
Zajmuje się. Ludzkie zachowania badają psychologia, socjologia, można nawet eksperymenty przeprowadzać. Wrażenia bezpośrednio badają neurobiolodzy. Jak wyżej pisałem można badać zachowania zwierząt np altruizm. To są fakty. Czy nauka je wystarczająco wyjaśniła? Oczywiście że nie.
Tak, to są jedynie fakty. Jak na podstawie zbioru faktów orzec co jest dobre a co złe?

Necromancer napisał(a):
bma napisał(a):
Skoro brak argumentów naukowych, to nie wiadomo - pozostaje wiara, że tak było.

Co za naiwne myślenie. Gwiazdy świecą - powstało życie. Jest mechanizm, który je zapalił, ciąg reakcji fizycznych, który doprowadził do takiego stanu jaki obserwujemy. Sto lat temu nikt nie miał pojęcia jaki to mechanizm, co sprawia że Słońce świeci. Wg ciebie naukowcom zostawała tylko wiara, że taki mechanizm istnieje. No bo przecież argumentów naukowych nie było. Takim tokiem rozumowania dochodzimy do tego, że nauka to wiara.
Skoro czegoś nie wiemy, to tego nie stwierdzamy. Jeśli stwierdzamy, a nie wiemy, to jest to wyraz naszej wiary. Skoro nie wiemy czy życie mogło powstać w wyniku przypadkowego procesu fizyko-chemicznego, to racjonalne jest nie twierdzić kategorycznie, że tak właśnie powstało.

Jeśli ktoś natomiast apriori zakłada, że tak musiało powstać, bo jego światopoglądowym aksjomatem jest, że istnieje tylko rzeczywistość materialna i nie widzi innej opcji, to zaślepia go jego żarliwa wiara w przyjęte aksjomaty..

Necromancer napisał(a):
Skoro życie powstało, to istniał jakiś mechanizm, ciąg procesów fizyko-chemicznych, który do tego doprowadził. To, że go jeszcze nie znamy (są hipotezy, brak jednoznacznego potwierdzenia) nie świadczy wcale, że go nie było. Takie jest Twoje stanowisko, że go nie było?
Poza procesem fizyko-chemicznym mogło być coś jeszcze - np. ingerencja Stwórcy.


So mar 16, 2013 19:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Konsekwencje ateizmu: wartości moralne
bma napisał(a):
Jak na podstawie naukowego opisu konkretnego zachowania chcesz orzec czy to było dobre czy złe?

Cytuj:
Tak, to są jedynie fakty. Jak na podstawie zbioru faktów orzec co jest dobre a co złe?

Jestem ciekaw Twojej odpowiedzi.

Wydaje mi się, że pisząc kilka razy o uczuciach odrazy, winy itp. i robiąc analogię do wrażeń barwnych dałem jasno do zrozumienia ku której opcji się skłaniam. Są jednak konkurencyjne rozwiązania, równie ciekawe.

Poza tym dyskusja była o ewolucji, skąd się taka zdolność w nas wzięła, a nie jaki jest konkretny mechanizm. Jest to dopiero przedmiotem badań. Jeśli jednak masz jakiś na myśli to przedstaw. No chyba, że to czary mary tajemnica.

Cytuj:
Skoro czegoś nie wiemy, to tego nie stwierdzamy. Jeśli stwierdzamy, a nie wiemy, to jest to wyraz naszej wiary. Skoro nie wiemy czy życie mogło powstać w wyniku przypadkowego procesu fizyko-chemicznego, to racjonalne jest nie twierdzić kategorycznie, że tak właśnie powstało.

Oczywiście hipotezy były, dlaczego Słońce świeci. Stwierdzenie polegało na tym, że musi istnieć jakiś mechanizm, który to powoduje. W końcu go odkryto. Ty zaś mówisz, że poza tym procesem koniecznie musi stać nadprzyrodzona siła, która nawet jeśli nie podtrzymuje ognia, to przynajmniej musiała go podłożyć, aby ten proces ruszył.

Cytuj:
Jeśli ktoś natomiast apriori zakłada, że tak musiało powstać, bo jego światopoglądowym aksjomatem jest, że istnieje tylko rzeczywistość materialna i nie widzi innej opcji, to zaślepia go jego żarliwa wiara w przyjęte aksjomaty..

Fakty są takie, że do opisu rzeczywistości empirycznej bogowie, aniołowie i siły nadprzyrodzone stały się zbędne, tak że nawet ich się już nie postuluje, no może poza szkołami dla katechetów i księży.

Cytuj:
Poza procesem fizyko-chemicznym mogło być coś jeszcze - np. ingerencja Stwórcy.

A więc jesteś wyznawcą "Boga dziur". Nie uważasz, że to trochę dla Niego poniżające?

_________________
ateista


So mar 16, 2013 20:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL