rozwój nauki a katolicyzm
Autor |
Wiadomość |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Cytuj: Nic podobnego. Selektywnośc ta jest wynikiem "wąskiego gardła". W ewolucji tez istniejej takie zjawisko radykalnego zubożenia różnorodności genetycznej w wyniku przejsciowego spadku populacji. Selektywnosć jest wynikiem.... selektywności w zachowywaniu dzieł. Co ma z tym wspólnego ewolucja?
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt mar 30, 2010 8:52 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Gdyby starożytne traktaty przeżyły upadek Antyku w sposób czysto losowy, bez żadnej świadomej selekcji, to i tak należałoby się spodziewać, że jedni autorzy (jak genotypy) przetrwają we względnej obfitości, a inni wcale. Z czysto przypadkowego powodu.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt mar 30, 2010 11:44 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Tak pilaster dokładnie  i właśnie dlatego Kościół kultywował starożytną myśl 
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt mar 30, 2010 13:07 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Epikuros napisał(a): Tak pilaster dokładnie  i właśnie dlatego Kościół kultywował starożytną myśl  Owszem. Mnisi przepisywali i ratowali antyczne piśmiennictwo bez wzgledu na jego treść. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt mar 30, 2010 14:17 |
|
 |
noah44
Dołączył(a): N wrz 28, 2008 13:25 Posty: 153
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
pilaster napisał(a): Epikuros napisał(a): Tak pilaster dokładnie  i właśnie dlatego Kościół kultywował starożytną myśl  Owszem. Mnisi przepisywali i ratowali antyczne piśmiennictwo bez wzgledu na jego treść.  A mi się wydaje, że jak w "Imię Róży" albo w ogóle jako herezje niezgodne z Kościołem, który rządził w średniowieczu palono co bardziej ciekawe dzieła starożytne i niektóre nigdy nie mogły przetrwać do naszych czasów.
_________________ Ps 17,15 Ja zaś w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, powstając ze snu nasycę się Twoim widokiem.
|
Wt mar 30, 2010 19:08 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
noah44 napisał(a): A mi się wydaje.... Oto czasy postmodernizmu. "misięwydaje" jest równie ważne i prawdziwe, co ustalenia profesjonalnej nauki 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt mar 30, 2010 19:23 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
dziś "misięwydajeizm" jest podstawą do dyskusji  kto by chciał poznawać historię i co gorsza ją rozumieć ... Kyrie Eleison!
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Wt mar 30, 2010 20:15 |
|
 |
noah44
Dołączył(a): N wrz 28, 2008 13:25 Posty: 153
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
pilaster napisał(a): noah44 napisał(a): A mi się wydaje.... Oto czasy postmodernizmu. "misięwydaje" jest równie ważne i prawdziwe, co ustalenia profesjonalnej nauki  marcin_jarzębski napisał(a): dziś "misięwydajeizm" jest podstawą do dyskusji kto by chciał poznawać historię i co gorsza ją rozumieć ... Kyrie Eleison! Jak jesteście takie mądrale to zajmijcie się merytoryczną stroną mojego postu a nie czepianiem się jakiegoś zwrotu. Co wy smerfa Ważniaka zgrywacie czy jak ? Ten początkowy zwrot nie miał przecież żadnego znaczenia do reszty wypowiedzi. Czepiacie się jak stary rzep majtek.
_________________ Ps 17,15 Ja zaś w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, powstając ze snu nasycę się Twoim widokiem.
|
Wt mar 30, 2010 21:54 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
noah44 napisał(a): Jak jesteście takie mądrale to zajmijcie się merytoryczną stroną mojego postu a nie czepianiem się jakiegoś zwrotu. Co wy smerfa Ważniaka zgrywacie czy jak ? Ten początkowy zwrot nie miał przecież żadnego znaczenia do reszty wypowiedzi. Czepiacie się jak stary rzep majtek. Miał znaczenie: jest jedynym uzasadnieniem twojego twierdzenia jakie podałeś. Jak chcesz polemiki, podaj porządny argument za twoim stanowiskiem, bo z "mi się wydaje" dyskutować nie można.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr mar 31, 2010 7:48 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Cytuj: Owszem. Mnisi przepisywali i ratowali antyczne piśmiennictwo bez wzgledu na jego treść. I tylko z przypadku zaginęło tak wiele dzieł innych pisarzy niż chrześcijańskich. Prosze sobie zresztą porównać jaki jest stosunek zaginionych dzieł chrześcijańskich do innych: http://en.wikipedia.org/wiki/Lost_worksPrzykłady można zatem mnożyć. Dlaczego na przykład nie zachowało się ani jedno z dzieł Celsusa, a Orygenesa mamy w pełnej okazałości?
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 31, 2010 10:11 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
"Mi sie wydaje" powstalo prawdopodobnie wspolnie z ceremonia slubu katolickiego. "Czy bierzesz ta tu Basie za zone?"-"Mi sie wydaje". Inaczej to po co? Przeciez podobno nie do dyskusji. W dyskusji nalezy nie rozwazac. Nalezy wylacznie cytowac przeczytane ksiazki, myslenie pozostawic autorom, bo przeciez ktos w koncu musi(chyba) wiedziec? Jest wiele osob ktorym "wydaje sie, ze jakas boska sila" istnieje, one rowniez opieraja sie wylacznie na slowie pisanym. Papugi!  "Mi sie wydaje" to bardzo ladne podkreslenie szacunku dla dyskutanta, wydaje mi sie.  Cytuj: Przykłady można zatem mnożyć. Dlaczego na przykład nie zachowało się ani jedno z dzieł Celsusa, a Orygenesa mamy w pełnej okazałości? A ja czytalem o faktach wyskrobywania starych tekstow w celu pozyskania skory do pism koscielnych!
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Śr mar 31, 2010 11:24 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
noah44 napisał(a): A mi się wydaje, że jak w "Imię Róży" albo w ogóle jako herezje niezgodne z Kościołem, który rządził w średniowieczu palono co bardziej ciekawe dzieła starożytne i niektóre nigdy nie mogły przetrwać do naszych czasów. A mi się wydaje że wręcz przeciwnie. Prawda jaka owocna dyskusja? A BTW, kto w Średniowieczu chcialby spalić coś, co miało wartość równą całej wsi. Epikuros Dlaczego na przykład nie zachowało się ani jedno z dzieł Celsusa, a Orygenesa mamy w pełnej okazałości? Bo w tym akurat przypadku zadziałał efekt doboru naturalnego.  Dotyczył on pism starożytnych jawnie odnoszących się do problemu chrześcijaństwa. Natomiast dobór ten nie miał żadnego wpływu na piśmiennictwo nie poruszajace tej tematyki. Tu działał dryf genetyczny (książkowy?)
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr mar 31, 2010 12:46 |
|
 |
noah44
Dołączył(a): N wrz 28, 2008 13:25 Posty: 153
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
pilaster napisał(a): noah44 napisał(a): A mi się wydaje, że jak w "Imię Róży" albo w ogóle jako herezje niezgodne z Kościołem, który rządził w średniowieczu palono co bardziej ciekawe dzieła starożytne i niektóre nigdy nie mogły przetrwać do naszych czasów. A mi się wydaje że wręcz przeciwnie. Prawda jaka owocna dyskusja? A BTW, kto w Średniowieczu chcialby spalić coś, co miało wartość równą całej wsi. Wydaje ci się Bo przecież jak Kościół spalał jakieś dzieła uważane przez nich za herezje to nie patrzył na ich wartość. Były to wtedy "bezwartościowe, grzeszne" książki, które nie powinny być nigdy napisane. Palenie ksiąg zakazanych to była normalna sprawa w Średniowieczu i w okresie Reformacji i chyba każdy o tym wie.
_________________ Ps 17,15 Ja zaś w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, powstając ze snu nasycę się Twoim widokiem.
|
Śr mar 31, 2010 13:41 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Cytuj: Natomiast dobór ten nie miał żadnego wpływu na piśmiennictwo nie poruszajace tej tematyki. Tu działał dryf genetyczny (książkowy?) Można by się zgodzić gdyby nie trzy rzeczy: 1. Kościół niszczył dzieła, które jawnie odnosiły się negatywnie do chrześcijaństwa, co sam przyznałeś. Na jakiej podstawie mamy twierdzić, że nie niszczył dzieł, które się do niego nie odnosiły, ale były same w sobie z nim sprzeczne? 2. Porównanie do dryfu genetycznego - ok, jednakże "populacja" literatury była na tyle wielka, że ciężko mówić tutaj o fluktuacji. 3. Przeczą temu fakty np. palenie w V w. pism Porfiriusza,
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 31, 2010 15:21 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
noah44 napisał(a): Palenie ksiąg zakazanych to była normalna sprawa w Średniowieczu i w okresie Reformacji i chyba każdy o tym wie. Wydaje ci się. epikuros Cytuj: Kościół niszczył dzieła, które jawnie odnosiły się negatywnie do chrześcijaństwa, co sam przyznałeś Określenie "niszczył" sugeruje działanie świadome i celowe. A tu mieliśmy do czynienia po prostu z zaniedbaniem. Skoro moce przerobowe kopistów były ograniczone i niezwykle cenne, i trzeba było wybierac między Orygenesem, a Celsusem, to nie ma się co dziwić, że wybierano Orygenesa. Cytuj: Na jakiej podstawie mamy twierdzić, że nie niszczył dzieł, które się do niego nie odnosiły, ale były same w sobie z nim sprzeczne? Czyli jakich?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr mar 31, 2010 16:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|