A czy ja powiedziałem że w niebie będzie zło , powiedziałem tylko że zło jest przeciwstawnym elementem dobra.

Powiedziales, ze jest jego nieodlacznym elementem. To sugeruje, ze dobro nie moze istniec bez zla. A wiec czy w niebie jest zlo skoro jest ono nieodlacznym elementem dobra?

Tu na ziemi jest nieodłącznym elementem . W niebie Bóg odłączy zło od dobra.

Przepraszam, ale tu mi ręce opadły wobec pokrętnej logiki ludzi wierzących i nie pozostaje nic innego, tylko skomentowanie tego slowami mojego znajomego: pierdol**ie o Szopenie.

Zauważ Inny ,że zło nie pochodzi od Boga ,lecz od ludzi ,chyba że masz jeszcze inne zło na myśli. No i trzeba pamiętać że to nie Raj.

Nie musisz wszystkiego rozumieć, twoja logika jest na równi pokręcona co moja. No comments.

Pozwole sobie Ciebie pocytowac:




To jest nieodlaczne czy nie? Albo jest nieodlaczne, albo nie jest albo Twoja logika jest pokrecona.

Tommy we wszechświecie istnieje Moc ,która jest dobrem (Bóg) i jest to jasna strona Mocy . Jest jeszcze ciemna strona Mocy zło (Szatan ) .Jako ,że Szatan odłączył się od Boga jest częścią Mocy.
Jak zauważasz w mniejszym wymiarze jest też tak na Ziemi, czyli analogia zachodzi. Na ziemi istnieje dobro ale w o wiele mniejszym wymiarze niż posiada je Bóg .Jest też zło ale w o wiele mniejsze od tego jakie posiada Szatan.

No przecież mówie że tu na ziemi jest nieodłączne a w niebie odłączne. Odnoszę się do dwóch różnych elementów. Co w tym nielogicznego? Chyba tylko to że sam nie myślisz logicznie.

Poza tym jak wyjaśnisz mi superpozycje kwantową skoro wszystko chcesz brać na logikę?

Co to znaczy:"Musi być Bogiem"?Czy to jest rozkaz?Dlaczego Bogu rozkazujesz być wszechświatem?A ten ład ,czy haos to nie jest żadne usprawiedliwienie , czy wytłumaczenie.Twoim zdaniem bez zła nie było by dobra ,więc dalej do dzieła :modrójmy ,gwałćmy ,ograbiajmy biednych i bogatych ,wszczynajmy wojny,bo bez zła nie będzie dobra!

Tak rozkazuje Bogu żeby po prostu był sobą a nie kimś innym



Tu nie chodzi o czynienie zła tylko o sam fakt możliwości zła.

Mowiles to w odniesieniu na stwierdzenie, ze gdyby istnial Bog to nie istnialoby zlo. Na co odpowiedziales - dobro jest z zlem nieodlaczne.

W porzadku - to mozna uznac za odpowiedz z ktora po czesci tez sie zgadzam. Jako ludzie w koncu wiekszosc z naszych doswiadczen oceniamy na podstawie porownania do innych.

Po czym jednak stwierdzasz, ze dobro jest z zlem odlaczne. To oznacza tyle, ze Twoja pierwsza odpowiedz jest niewazna i Bog albo nie istnieje albo doprowadza nas do do standardowej tezy Bog vs. zlo, czyli:

- Jesli nie zwalcza zla to nie jest dobry.
- Jesli nie moze zwalczac zla to nie jest wszechmogacy.
- Jesli nie zdaje sobie sprawy z istnienia zla to nie jest wszechwiedzacy.



Jest spora roznica pomiedzy "nieintuicyjne" a "nielogiczne".

Bóg stworzył ziemie gdzie połączył dobro ze złem i dał człowiekowi możliwość wyboru.




Bóg jest samym dobrem dlatego w niebie zło jest zwyciężone dobrem i nie istnieje.

-Bóg jest zawsze po stronie dobra , to ludzie są czasami po stronie zła.
-Może zwalczać zło poprzez miłość dlatego jest wszechmogący.
-Zdaje sobie sprawę z istnienia zła bo sam taką możliwość stworzył.



Według Ciebie superpozycja jest logiczna?

Nieskutecznie. Kiepska ta wszechmoc. Cos widze, ze po ST mu sie chyba baterie wyczerpaly.



Czlowieka ktory wolno pozwala na zle uczynki wokol siebie nazwalbys zlym albo tchorzliwym. Bog nie moze sie bac, gdyz jest wszechmocny i niesmiertelny. Pozostaje jedna opcja...



Dopoki nie powiesz co w niej uwazasz konkretnie nielogicznego to Ci nie moge dokladnie odpowiedziec bo sam nie widze w niej nic nielogicznego. Jest dziwna i nieintuicyjna, tyle.

Jak rozumimujesz wogóle pojęcie wszechmoc? Dla mnie wszechmoc to sposobność robienia wszystkiego ale zarazem beznadzieja że tak jest anie inaczej. Więc mówienie że coś jest wszecmocne to zarazem mówienie że coś jest beznadzejnie niewszechmocne.



Bóg poprzez człowieka poznaje się. Jest to nieskończony proces poznawania swojej postaci. Jesteśmy niczym program komputerowy, który szuka sensu swojego istnienia. Jesteśmy Bogiem pod postacią człowieka.



Np jak tranzystor może być w stanie 0 i 1 równocześnie? Przezież to nielogiczne.