Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: w jaki niby sposób powstały one w pierwotnej atmosferze?
Poczytaj trochę na ten temat to się dowiesz. Jak powstają np. cukry proste, zasady azotowe i proste związki zdolne do tworzenia miceli, które mogły pełnić funkcje pierwotnych błon komórkowych. W kosmosie związki chemiczne powstają. O warunkach panujących na pierwotnej ziemi wiemy niewiele. Poza tym nikt nie twierdzi, że życie powstało w powietrzu Na pewno nie powstało. Powstawanie życia mogło być zjawiskiem bardzo lokalnym.
|
So kwi 26, 2008 16:47 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jakbym miała więcej czasu, to bym pogrzebała na ten temat, ale niestety nie mam
|
So kwi 26, 2008 16:48 |
|
|
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Ehh... Do niedawna powstanie związków organicznych na naszej planecie tłumaczono tylko i wyłącznie doświadczeniem Millera, które zakładało, ze w skład pierwotnej atmosfery wchodził amoniak i metan, bez udziału wolno występującego tlenu.
Teorię tą już obalono:
LINK
To najlepsze źródło, jakie znalazłem na ten temat - bardzo dokładnie obala tą możliwość.
Gdyby życie przyszło do nas z kosmosu, gdzieś w pobliżu musiałyby istnieć ku temu odpowiednie warunki, nieprawdaż? Dlaczego więc nigdzie w pobliżu nie nastąpił rozkwit życia w takim stopniu, jak u nas?
|
So kwi 26, 2008 16:59 |
|
|
|
|
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Kod: W tej sytuacji dużą liczbę zwolenników zdobyła tzw. teoria panspremii, którą w XIX wieku wysunął Svante A. Arrheniusa, zakładająca przyjście z kosmosu życia. Częściowo żartem, częściowo serio pod nią podpisali się Orgel oraz Crick. W istocie jednak było to jedynie odsunięciem pytania dotyczącego pochodzenia życia. Skąd przecież ono miałoby się znaleźć w zdecydowanie mniej przyjaznej kosmicznej przestrzeni? Czy istnieją podstawy, by podejrzewać, iż w jakimkolwiek miejscu Wszechświata istnieją warunki bardziej korzystne do powstania życia? Panspermia zresztą nie wyjaśnia również wielu pozostałych wątpliwości, które narosły wokół teorii Karola Darwina. Do nich należy np. fenomen rozwoju dalszego żywych form.
|
So kwi 26, 2008 17:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak, tak podawałeś ten link już chyba pięć razy. To nie jest dobry artykuł, to po pierwsze. Po drugie artykuł ten nie obala teorii powstania związków organicznych na naszej planecie, a jedynie poddaje w wątpliwość pewne założenia w eksperymencie Millera. Po trzecie od czasów Millera powstało wiele teorii i wiele eksperymentów przeprowadzono. Powstało wiele hipotez, które zakładały udział różnych środowisk i katalizatorów. Naprawdę powinieneś o tym więcej poczytać, jeżeli Cię to interesuje. Bardzo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
|
So kwi 26, 2008 18:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dlaczego więc nigdzie w pobliżu nie nastąpił rozkwit życia w takim stopniu, jak u nas?
A skąd wiesz, że tylko u nas?
|
So kwi 26, 2008 18:01 |
|
|
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Tak - ale w miarę tych eksperymentów teoria ta stawała się coraz bardziej mętna i nieprawdopodobna.
A stąd, że w dobie tych miliardów lat nie odbieramy żadnych fal radiowych z wszechświata.
|
So kwi 26, 2008 20:34 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Tak - ale w miarę tych eksperymentów teoria ta stawała się coraz bardziej mętna i nieprawdopodobna. Takie zjawisko obserwuje się wszędzie. Matematyka też się zaczęła od 2+2, a potem się skomplikowała. Nie prawdą jest, że w miarę eksperymentów teoria stawała się bardziej mętna i nieprawdopodobna, wręcz przeciwnie. Cytuj: A stąd, że w dobie tych miliardów lat nie odbieramy żadnych fal radiowych z wszechświata.
Byłoby bardzo mało prawdopodobne, gdybyśmy odebrali taki sygnał. Monitorujemy bardzo mały wycinek wszechświata od bardzo niedawna. To byłby prawie "cud"
|
So kwi 26, 2008 20:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
[quote="TutajDaniel"
A stąd, że w dobie tych miliardów lat nie odbieramy żadnych fal radiowych z wszechświata.[/quote]
czemu zakładasz że radio jest kosmicznym niezmiennikiem...?
|
So kwi 26, 2008 23:58 |
|
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2318
|
Promieniowanie elektromagnetyczne jest właściwie jedynym nośnikiem danych, który pozwala je przesyłać przez kosmiczną próżnię. A zakres fal radiowych jest o tyle preferowany, że w kosmosie jest stosunkowo mało obiektów silnie je pochłaniających, więc mogą one przebyć duże odległości niezakłócone.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N kwi 27, 2008 9:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
to wszystko wymaga jednak pewnych nieoczywistych założeń takich jak przyjęcie że inne cywilizacje będą podchodziły do fizyki od "tej samej strony" co my. wszak oni mogą uprawiać fizykę zupełnie NIEWSPÓŁMIERNĄ z naszą i wynaleźć inny rodzaj oddziaływania dla nich równie oczywisty do tego celu co dla Ciebie elektromagnetyzm. i może już miliony lat nas tym bombardują a my po prostu szukamy "cywilizacji radiowych"...
|
N kwi 27, 2008 12:41 |
|
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2318
|
Zakładamy, że prawa fizyki wszędzie są takie same. Oznacza to, że ewentualni kosmici zbudowani są z takich samych pierwiastków chemicznych co my. Dobrze natomiast wiadomo, z czym i jak one oddziałują - oddziaływanie elektromagnetyczne jest najważniejsze, obyć bez niego się nie da.
Nie wykluczam, że mogą istnieć jakieś oddziaływania, których nie znamy - to, że ich nie znamy, oznacza jednak, że są bardzo subtelne lub dotyczą egzotycznej materii. Jeśli kosmici zbudowani są z takiej samej materii co my, swoją technikę muszą opierać na tych samych oddziaływaniach.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N kwi 27, 2008 13:14 |
|
|
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Prawa fizyki są stałe. Wszechświat zbudowany jest z tej samej materii.
|
N kwi 27, 2008 15:26 |
|
|
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Przemyślenia jak najbardziej ciekawe, jednak nie na temat.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
N kwi 27, 2008 16:41 |
|
|
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Cytuj: Ostatecznie rozwiązał tę kwestię Ludwik Pasteur francuski mikrobiolog udawadniając że nawet mikroorganizmy takie jak barterie w żaden sposób nie powstają z martwej materi.
Wracając do tematu: Ludwik Pasteur nie rozwiązał tego problemu. "Niemal" udało się do Millerowi w jego doświadczeniu, które jednak wychodziło z błędnego założenia, ze pierwotna atmosfera nie zawierała tlenu, a zawierała parę wodną, CO2, amoniak, węgiel. Twierdził on, że w skutek wyładować elektrycznych mogła powstać materia organiczna.
|
N kwi 27, 2008 19:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|