Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Skąd tyle ateizmu - moja mała teoria ;) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Kto bowiem modli się o wschód Słońca


Np. ja. Codziennie modlimy się o to, by Bóg pozwolił Słońcu znowu wzejść. W moim przekonaniu modele numeryczne nie mają z tym nic wspólnego.


Źle się wyraziłem... Miałem na myśli modlitwę o wschód Słońca o określonej porze, np. w lutym ok. piątej rano. Taki konkret, który pozwoliłby np. stopić śnieg i odetchnąć drogowcom, tak jak deszcz, który pozwoli rosnąć zbożu i odetchnąć rolnikom.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Ludzie chcą czegoś, co działa i czy można mieć o to pretensje?


Nie, nie można. Natomiast można mieć pretensje o to, że nie chcą, nie oczekują, nie szukają niczego więcej. W moim przekonaniu człowieczeństwo naprawdę nie polega tylko na odbieraniu. Człowieczeństwo polega na duchowym rozwoju. Mogę się mylić, ale po prostu nie widzę sensu w postawie " nie, nie, nie ".


Generalnie się z Tobą zgadzam, trudności widziałbym w zdefiniowaniu "duchowego rozwoju". Np. czy wiara/ religia jest warunkiem koniecznym takowego rozwoju? Czy kierunek rozwoju jest ściśle określony (np. "do Boga"), a rozwój w innym kierunku praktycznie jest "zwojem"?


Pn lut 23, 2009 14:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 6:34
Posty: 50
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Tak było np. z hipotezą według której błyskawice i gromy są ciskane przez bogów.


Pytanie tylko, czy to kiedykolwiek było rozumiane jako " hipoteza ". Bardzo, ale to bardzo często twierdzenia pochodzące z wierzeń religijnych są traktowane jako " hipotezy naukowe ", które się " da zweryfikować ", bądź nie. Tylko że to nie są hipotezy naukowe. Dlatego nie ma sensu mówić np. że " teoria ewolucji obaliła hipotezę stworzenia w rozumieniu biblijnym ", ponieważ biblijny opis stworzenia NIE JEST hipotezą naukową, nigdy nią nie był, i nigdy nią nie miał być. Żaden fizyk nie brał udziału w tworzeniu Biblii. Podobnie wszelkie inne treści religijne nie są dziełami naukowców, którzy po przeprowadzeniu badań i obliczeń sformułowali " hipotezę naukową Zeusa ". Ich cel był zupełnie inny.


Hipoteza na temat Boga nie jest hipotezą naukową, ale jest hipotezą w sensie ogólnym. Hipotezą możemy nazwać każdy zespół przyczyn i warunków za pomocą którego staramy się wyjaśnić jakieś zjawisko niewiadomego pochodzenia. Z tego jednak nie wynika, że hipotez w sensie ogólnym nie da się obalić. Taką hipotezą jest istnienie Świętego Mikołaja. Nie jest to hipoteza naukowa, nie opracował jej fizyk, i została stworzona w celu zupełnie innym niż poważne wyjaśnianie faktu pojawiania się prezentów pod choinką, ale z powodzeniem można wykazać jej fałszywość metodami naukowymi.


Pn lut 23, 2009 15:09
Zobacz profil
Post 
Maver napisał(a):
Hipoteza na temat Boga nie jest hipotezą naukową, ale jest hipotezą w sensie ogólnym. Hipotezą możemy nazwać każdy zespół przyczyn i warunków za pomocą którego staramy się wyjaśnić jakieś zjawisko niewiadomego pochodzenia. Z tego jednak nie wynika, że hipotez w sensie ogólnym nie da się obalić. Taką hipotezą jest istnienie Świętego Mikołaja. Nie jest to hipoteza naukowa, nie opracował jej fizyk, i została stworzona w celu zupełnie innym niż poważne wyjaśnianie faktu pojawiania się prezentów pod choinką, ale z powodzeniem można wykazać jej fałszywość metodami naukowymi.

Nie twórz jakiś nowych fantazyjnych definicji, kiedy istnieją już gotowe i uznane. Z punktu widzenia wiary istnienie Boga hipotezą nie jest, nie ma sensu robić sztucznego rozróżnienia na hipotezy "ogólne" i "naukowe".
Natomiast z racjonalnego punktu widzenia prawdziwość istnienia Boga hipotezą może być jak najbardziej. Istnienie Świętego Mikołaja nie jest hipotezą, i nigdy nie miało nią być. To w ogóle niepoprawne sformułowanie. Istnienie może być prawdą lub nieprawdą, hipoteza może być potwierdzona lub odrzucona, ale istnienie nie może być hipotezą!


Pn lut 23, 2009 15:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Cytuj:
Wiara w grawitację raczej nie istnieje. O grawitacji wiemy, że istnieje.
Choćbym nie wiem jak się upierał i jak to nazywał, masa będzie przyciągać masę. W przypadku Boga nie ma żadnych podstaw.

1 - to że masa przyciąga masę jest oczywiste dla nas, kiedyś była inna oczywistość, to z góry zawsze spada w dół więc ziemia jest płaska...
2 - W przypadku Boga są podstawy.

Cytuj:
Bóg z resztą jest ponad czasem - nie może więc być inteligentny, bo inteligencja jest funkcją w czasie.
??

Cytuj:
Określaenie bóg ma jednak swoje znaczenie wynikające z teologii różnorakich kultów i takie właśnie religijne znaczenia słowa bóg są dla ateisty nie do przyjecia .
Może nie tyle nie do przyjęcia tylko nie do uwierzenia. ;)

filippiarz napisał(a):
teatime napisał(a):
Ale może być coś niedoskonałego, a wiecznego?

A czy w ogóle istnieje cokolwiek doskonałego?

A liczby :)
Albo nawet liczby doskonałe ;>

Cytuj:
Kto bowiem modli się o wschód Słońca
Zależy jak na to spojrzeć... Kiedyś słońce zgaśnie (za około 5 miliardów lat ale może naukowcy się mylą ;P )albo można patrzeć na to tak - "noc spokojną i śmierć szczęśliwą daj nam Panie".

Cytuj:
Generalnie się z Tobą zgadzam, trudności widziałbym w zdefiniowaniu "duchowego rozwoju". Np. czy wiara/ religia jest warunkiem koniecznym takowego rozwoju? Czy kierunek rozwoju jest ściśle określony (np. "do Boga"), a rozwój w innym kierunku praktycznie jest "zwojem"?


Dla mnie duchowy rozwój to nie tylko religijność, ale i kultura osobista i sztuka czy też po prostu inteligencja jak ktokolwiek to nie zabrzmi.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn lut 23, 2009 16:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
A liczby
Albo nawet liczby doskonałe ;>


zart?

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


Pn lut 23, 2009 16:29
Zobacz profil
Post 
Mówimy o tym co jest dziś - dziś o istnieniu grawitacji wiemy. Jakie są zaś podstawy twierdzenia, że Bóg jest?


Pn lut 23, 2009 21:58

Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41
Posty: 125
Post 
Są tacy, którzy Go spotkali. Są dramatyczne nawrócenia (nawet ateistów), są cuda małe i wielkie.

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8


Wt lut 24, 2009 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 6:34
Posty: 50
Post 
Cytuj:
Istnienie może być prawdą lub nieprawdą, hipoteza może być potwierdzona lub odrzucona, ale istnienie nie może być hipotezą!


Istnienie może być hipotezą. Istnienie większej liczby planet w układzie słonecznym niż to na początku zakładano było hipotezą. Istnienie elektronów było hipotezą, itd. Być może nastąpiła jakaś przypadkowa pomyłka i dlatego się nie rozumiemy, bo trochę dziwne wydaje mi się twoje twierdzenie, że istnienie czegoś nie może być hipotezą. Przecież przede wszystkim tego dotyczą hipotezy - istnienia bądź nieistnienia czegoś, jakichś czynników, jakichś rzeczy.

Zgadzam się, że z punktu widzenia wiary istnienie Boga nie jest hipotezą. Jeśli w coś się bardzo mocno wierzy to dla danej osoby staje się to prawdą, bez względu na to jak się ma stan faktyczny. Ale czy znaczy to, że nie wolno nikomu obalać takiej wiary metodami naukowymi, a wierzącemu wolno postępować jak mu się podoba powołując się na swoją wiarę?


Wt lut 24, 2009 10:21
Zobacz profil
Post 
Maver napisał(a):
Cytuj:
Istnienie może być prawdą lub nieprawdą, hipoteza może być potwierdzona lub odrzucona, ale istnienie nie może być hipotezą!


Istnienie może być hipotezą. Istnienie większej liczby planet w układzie słonecznym niż to na początku zakładano było hipotezą. Istnienie elektronów było hipotezą, itd. Być może nastąpiła jakaś przypadkowa pomyłka i dlatego się nie rozumiemy, bo trochę dziwne wydaje mi się twoje twierdzenie, że istnienie czegoś nie może być hipotezą. Przecież przede wszystkim tego dotyczą hipotezy - istnienia bądź nieistnienia czegoś, jakichś czynników, jakichś rzeczy.

Wybacz, chodziło mi o formalizm. Jak najbardziej możemy postawić hipotezę o istnieniu czegokolwiek, Boga, planet, FSM. Po prostu wyrażenie "istnienie jest hipotezą" jakoś tak mnie trafiło ;).


Wt lut 24, 2009 10:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
teatime napisał(a):
Cytuj:
A liczby
Albo nawet liczby doskonałe ;>


zart?

No jasne że żart :D

Cytuj:
Mówimy o tym co jest dziś - dziś o istnieniu grawitacji wiemy. Jakie są zaś podstawy twierdzenia, że Bóg jest?
Opętania, egzorcyzmy a zawłaszcza egzorcyzmy próbne, objawienia, charyzmaty, stygmaty, cuda... mało?
Tu oczywiście można by się sprzeczać, ale sam zostałem uzdrowiony niemal w jednej chwili podczas modlitwy wstawienniczej w parafii św Franciszka.

Cytuj:
Jeśli w coś się bardzo mocno wierzy to dla danej osoby staje się to prawdą, bez względu na to jak się ma stan faktyczny
No nie wiem czy już nie za daleko :). Ja wierze a nie wiem ;) Mam swoje chwile słabości kiedy myślę, że to chyba nie ma sensu, że to wszystko pomyłka itp. gdybym wiedział nie miałbym chwil zwątpienia :P A nawet samemu Jezusowi zdarzyło się zwątpił (choć nie w samą istotę lecz jednak) "Ojcze dlaczego mnie opuściłeś".

Cytuj:
Ale czy znaczy to, że nie wolno nikomu obalać takiej wiary metodami naukowymi, a wierzącemu wolno postępować jak mu się podoba powołując się na swoją wiarę?
Obalać... możnaby próbować, ale tego chyba nigdy nikt na 100 ani nie obali ani nie potwierdzi a co do powoływania się na wiarę... nie jest to chyba nic złego zwłaszcza, że najważniejsze przykazanie to przykazanie miłości względem Boga i bliźniego. Chyba, że ktoś się zasłania wiarą ale to co innego.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt lut 24, 2009 10:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41
Posty: 125
Post 
Maver napisał(a):
Ale czy znaczy to, że nie wolno nikomu obalać takiej wiary metodami naukowymi, a wierzącemu wolno postępować jak mu się podoba powołując się na swoją wiarę?

Myślę, że obalać wolno, ale nie powinno się wykluczać. Skoro na sali sądowej zgodne relacje wielu świadków mogą stać się podstawą do wydania werdyktu, to podobnie może być w innych dziedzinach.

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8


Wt lut 24, 2009 10:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Opętania, egzorcyzmy a zawłaszcza egzorcyzmy próbne, objawienia, charyzmaty, stygmaty, cuda... mało?

Mało bo zasadniczo wszytko to występuje także w innych religiach i nie zostało potwierdzone przez naukę choć teoretycznie powinno być to możliwe jak np. w wypadku egzorcyzmów


Wt lut 24, 2009 14:08
Zobacz profil
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Opętania, egzorcyzmy a zawłaszcza egzorcyzmy próbne, objawienia, charyzmaty, stygmaty, cuda... mało?

Mało. Gdyby było dużo, to ateiści by nie istnieli. Opętania, egzorcyzmy i objawienia - to wszystko są subiektywne, nieweryfikowalne. A ilu jest niekwestionowanych stygmatyków i charyzmatyków żyjących obecnie?


Wt lut 24, 2009 14:36

Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41
Posty: 125
Post 
grzmot napisał(a):
0bcy_astronom napisał(a):
Opętania, egzorcyzmy a zawłaszcza egzorcyzmy próbne, objawienia, charyzmaty, stygmaty, cuda... mało?

Mało. Gdyby było dużo, to ateiści by nie istnieli. Opętania, egzorcyzmy i objawienia - to wszystko są subiektywne, nieweryfikowalne. A ilu jest niekwestionowanych stygmatyków i charyzmatyków żyjących obecnie?

Przyjmując takie rozumowanie to niestety ich w ogóle nie ma. Rzeczywistość pokazuje jednak, że są. Świadczą o tym cuda, znaki, przemiana życia ludzi.

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8


Wt lut 24, 2009 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
A jak sobie obrażasz naukowe potwierdzenie egzorcyzmów?
Zawsze badania wykazują że z pacjentem wszystko jest ok a pacjent szaleje puki się egzorcyzm nie skończy. Czyli brak fizycznych czy też psychicznych przyczyn to znak przyczyn innych - według mnie duchowych.

A co powiesz o egzorcyzmach próbnych?

Poza tym co z tego, że to występuje w innych religiach?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt lut 24, 2009 14:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL