Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 18:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Konieczność Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: Konieczność Boga
Seweryn napisał(a):
Nie dzięki istnieniu wszechświata, tylko dzięki temu, dzięki czemu zaistniał wszechświat. Przecież nie wziął się sam z niczego.

Jeśli nie masz pomysłu na przyczynę wszechświata to również nie wiesz skąd wzięło się wyposażenie Twojego mieszkania. No chyba że idziesz na łatwiznę i mówisz, że wzięło się to ze sklepu, ewentualnie z fabryki lub z wszechświata.


Powód zaistnienia jest zaniedbywalny dla tej klasy problemów, bo rozwój wszechświata analizujemy poprzez wiedzę o relacjach jego elementów, a nie tego skąd się te elementy wzięły. By obliczać wyporność statków nie trzeba wiedzieć skąd się wzięła woda, powietrze itp By odpowiedzieć na pytanie kto mnie stworzył nie muszę odtwarzać historii życia na Ziemi, wierzenia religii itp, wystarczy ustalić moich rodziców itd itp
I wątpię żebyś widząc dziewczynę kupującą niebieska koszulkę w sklepie rozważał powody zaistniałej sytuacji zaczynając od powodów powstania Wszechświata. Po pierwsze wykracza to poza Twój intelekt, a po drugie to bez sensu.
O samo powstaniu Wszechświata nie będę z Toba pisał i nikomu nie polecam, wolę już tracić czas ucząc pantofelka liczyć.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 16, 2009 18:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Powsatanie to jest sprawa dla fizyków, a nie dla niedorobionych filozofów takich jak Seweryn.


Wt cze 16, 2009 18:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Konieczność Boga
Epikuros napisał(a):
2. Sens życia - życie nie musi mieć sensu - pleśń żyje bez celu, a występuje :)
Pleśń ma sens, życie ludzkie też. Ale tym sensem nie jest życie po życiu. :)


Wt cze 16, 2009 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Konieczność Boga
No hay banda. napisał(a):


Powód zaistnienia jest zaniedbywalny dla tej klasy problemów, bo rozwój wszechświata analizujemy poprzez wiedzę o relacjach jego elementów, a nie tego skąd się te elementy wzięły. By obliczać wyporność statków nie trzeba wiedzieć skąd się wzięła woda, powietrze itp By odpowiedzieć na pytanie kto mnie stworzył nie muszę odtwarzać historii życia na Ziemi, wierzenia religii itp, wystarczy ustalić moich rodziców itd itp
I wątpię żebyś widząc dziewczynę kupującą niebieska koszulkę w sklepie rozważał powody zaistniałej sytuacji zaczynając od powodów powstania Wszechświata. Po pierwsze wykracza to poza Twój intelekt, a po drugie to bez sensu.
O samo powstaniu Wszechświata nie będę z Toba pisał i nikomu nie polecam, wolę już tracić czas ucząc pantofelka liczyć.



Rozumiem, czyli jak masz dużej klasy problem, to pozwalasz sobie go zaniedbać i udawać, że go nie ma i jak czegoś nie wiesz to mówisz że powstało to samo.

Jednak zauważ, że Ty nie rozmawiasz o wyporności statków,czy dziewczynie kupującej koszulkę, tylko o Stwórcy wszechświata, więc problem jak najbardziej jest , tym bardziej, że ty też jesteś i ciągle o nim mówisz.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt cze 16, 2009 19:11
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: Konieczność Boga
Seweryn napisał(a):
Rozumiem, czyli jak masz dużej klasy problem, to pozwalasz sobie go zaniedbać i udawać, że go nie ma i jak czegoś nie wiesz to mówisz że powstało to samo.


Nie, nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi, a resztę dopisała Twoja chora wyobraźnia. Nigdzie nie pisałem, że problem jest zaniedbywalny w ogóle, tylko dla pewnych spraw, co podkreśliłem przez analogie.

Seweryn napisał(a):
Jednak zauważ, że Ty nie rozmawiasz o wyporności statków,czy dziewczynie kupującej koszulkę, tylko o Stwórcy wszechświata, więc problem jak najbardziej jest , tym bardziej, że ty też jesteś i ciągle o nim mówisz.


Nie, rozmawiamy o historii i rozwoju Wszechświata, a to można robić bez wiedzy o jego stworzeniu. Tak samo jak wszystkie wynalazki ludzi obyły się bez wiedzy o powstaniu Wszechświata tak i to zagadnienie takiej wiedzy nie wymaga.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 16, 2009 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Konieczność Boga
Ateista mówi "nie wiem jak powstał świat, od rozwiązywania takich zagadnień są naukowcy".

Seweryn mówi "nie wiem jak powstał świat, ale nie interesuje mnie zdanie naukowców, na pewno stoi za tym jakiś stworzyciel, po którego istnieniu nie ma śladu, nie mam pojęcia skąd mógłby się wziąć, czym w ogóle mógłby być i tak dalej"

Bardzo to dojrzałe rozumowanie Sewerynie.

Taki przykład, pokazujący na czym takie rozumowanie polega i dlaczego jest prymitywne:

Idzie sobie dwóch nomadów przez pustynię i znajdują skamieniały szkielet dinozaura. Nie wiedzą co to jest, myślą sobie "Fajne klocki, ciekawe kto je tak poukładał?" - i w ten sposób powstaje koncepcja stwórcy. Oni nigdy nie słyszeli o fosylizacji, nie słyszeli o dinozaurach, nie wiedzą co to jest. Więc - z braku wiedzy - ubzdurali sobie że ktoś musiał te klocki specjalnie poukładać.
Tak samo jak Seweryn o całym Wszechświecie.


Wt cze 16, 2009 19:24
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Konieczność Boga
No hay banda. napisał(a):

Nie, rozmawiamy o historii i rozwoju Wszechświata, a to można robić bez wiedzy o jego stworzeniu. Tak samo jak wszystkie wynalazki ludzi obyły się bez wiedzy o powstaniu Wszechświata tak i to zagadnienie takiej wiedzy nie wymaga.


Rozmawiamy o religii , a nie o wynalazkach . Religia wiąże się nierozerwalnie ze Stwórcą wszechświata. Wynalazki obyły się bez wiedzy o powstaniu wszechświata , jednak religia już się bez tej wiedzy nie obyła. Religia głosi że wszechświat powstał dzieki Stwórcy.

Patrząc na wynalazki, a nawet ludzi , patrzysz nie dalej niż na czubek własnego nosa. W skali wszechświata to poważna krótkowzroczność ,żeby nie powiedzieć ślepota.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt cze 16, 2009 19:57
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: Konieczność Boga
Seweryn napisał(a):
Rozmawiamy o religii , a nie o wynalazkach . Religia wiąże się nierozerwalnie ze Stwórcą wszechświata. Wynalazki obyły się bez wiedzy o powstaniu wszechświata , jednak religia już się bez tej wiedzy nie obyła. Religia głosi że wszechświat powstał dzieki Stwórcy.

Patrząc na wynalazki, a nawet ludzi , patrzysz nie dalej niż na czubek własnego nosa. W skali wszechświata to poważna krótkowzroczność ,żeby nie powiedzieć ślepota.


Nic, kompletnie nic nie rozumiesz. Podejmę ostatnia próbę, bo mnie bawi sposób Twojego rozumowania (tak, gdybym był wierzący dziękowałbym Bogu za przewagę intelektualną jaką mi dał, mało to sprawiedliwe, ale cieszy).
Włączyłem się do dyskusji - kiedy tłumaczyłeś, że uporządkowanie Wszechświata dowodzi istnienia stwórcy - tłumacząc, że rozwój Wszechświata da się zadowalająco tłumaczyć poprzez "prawa nim rządzące". Nie muszę więc pisać o Stwórcy, bo wystarczy mi wykazać, że uporządkowanie Wszechświata oraz zjawiska w nim zachodzące da się tłumaczyć w ramach tego Wszechświata, bez odwoływania się do jego powstania.
Pojąłeś czy zbyt wiele słów?

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 16, 2009 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Konieczność Boga
No hay banda. napisał(a):


Włączyłem się do dyskusji - kiedy tłumaczyłeś, że uporządkowanie Wszechświata dowodzi istnienia stwórcy - tłumacząc, że rozwój Wszechświata da się zadowalająco tłumaczyć poprzez "prawa nim rządzące". Nie muszę więc pisać o Stwórcy, bo wystarczy mi wykazać, że uporządkowanie Wszechświata oraz zjawiska w nim zachodzące da się tłumaczyć w ramach tego Wszechświata, bez odwoływania się do jego powstania.
Pojąłeś czy zbyt wiele słów?


Nie uporządkowanie wszechświata tylko istnienie i nie dowodzi tylko wymusza.

Masz rację, że wszechświat da się tłumaczyć poprzez "prawa nim rządzące" bo niby przez jakie inne prawa miałby się dać tłumaczyć?
Mamy takie prawa a nie inne , nie wiemy tylko dlaczego je mamy i skąd je mamy, no ale faktycznie mamy . Mamy także w domu komputer i wystarczy że go mamy od mamy . Skąd się wziął nie wiemy, lub wiedzieć nie chcemy wystarczy, że go mamy, a resztę zaniedbamy. Mówią małe smyki, że komputer wziął się z fabryki . Jednak my temu wiary nie damy, bo komputer mamy od mamy.

Ot taki wierszyk :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt cze 16, 2009 20:50
Zobacz profil
Post 
wieczny_student napisał(a):
Może uważasz zło i dobro za pojęcia puste, ale wielu ludzi jest jednak skłonna do pewnych poświęceń, mniejszych lub większych w imię właśnie czynienia dobrze, w imię dobra.[...]


Moje podejście do problemu.
Dobro i zło są pojęciami pustymi. Nie ma platońskich pojemników z napisem "Dobro" i "Zło", z których ludzie czerpią kawałki dobra i zła, roznoszą je po świecie i wymieniają je między sobą. Wybacz tę prostacką analogię, ale nie potrafię inaczej wytłumaczyć sobie czemu używamy rzeczowników. Użycie rzeczowników Dobro i Zło wprowadza w błąd, kieruje rozważania na niewłaściwy tor.

Wg mnie powinno się używać przymiotników "dobry" i "zły" (ewentualnie przysłówków "dobrze" i "źle" i określać ludzkie działania i skutki ludzkich działań: Kalemu ukraść krowę - zły uczynek, dobrze. Kali ukraść krowę - dobry uczynek, źle. Ale nie ma żadnych pozanaturalnych pojemników, które są napełniane lub opróżniane stosownie do moralności czy etyczności ludzkich akcji.

Oczywiście w tym momencie potrzebny jest jakiś zewnętrzny punkt odniesienia, dzięki któremy zrozumiemy, że oba uczynki (lub skutki obu uczynków): "Kalemu ukraść krowę" i "Kali ukraść krowę" są złe.

Ty w tym momencie wprowadzasz osobowego Boga jako tego, kto decyduje (zadecydował?) co jest dobre a co złe. Jeżeli ja miałbym tworzyć ankietę to raczej z pytaniem "co wg Ciebie jest obiektywnym wskaźnikiem moralności danej akcji"?


Wt cze 16, 2009 20:58

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Seweryn !

Nie możesz "przeskoczyć" intelektualnie bardzo prostej sprawy .

Istnienie jest bezprzyczynowe .
Logicznie rzecz biorąc innej możliwości niema .

Pożućmy na razie spór religijno ideologiczny , albo nawet załóżmy że bóg [ cokolwiek to jest ] istnieje .

Jeśli twój bóg [ lub mój wielki wybuch ] istnieje i stanowi pierwszą przyczynę to nie istnieje żadna przyczyna ich powstania .

Bezprzyczynowość istnienia otaczającej nas rzeczywistości [ wszystkiego co istnije , czy istniało ] to logiczna konieczność .

Jeśli istnieje pierwsza przyczyna to niema poprzedniczki - bo jest pierwsza .

Jeśli zaś wszystko ma swoją przyczynę - to także mamamy do czynienia z bezprzyczynowością , ponieważ pierwsza przyczyna nie istnieje jak początek prostej [ tylko , że to moim zdaniem twierdzenie wewnętrznie sprzeczne - więc ewidentnie fałszywe i niewarte uwagi ] .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Wt cze 16, 2009 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
danbog napisał(a):
Seweryn !

Nie możesz "przeskoczyć" intelektualnie bardzo prostej sprawy .

Istnienie jest bezprzyczynowe .
Logicznie rzecz biorąc innej możliwości niema .

Pożućmy na razie spór religijno ideologiczny , albo nawet załóżmy że bóg [ cokolwiek to jest ] istnieje .

Jeśli twój bóg [ lub mój wielki wybuch ] istnieje i stanowi pierwszą przyczynę to nie istnieje żadna przyczyna ich powstania .

Bezprzyczynowość istnienia otaczającej nas rzeczywistości [ wszystkiego co istnije , czy istniało ] to logiczna konieczność .

Jeśli istnieje pierwsza przyczyna to niema poprzedniczki - bo jest pierwsza .

Jeśli zaś wszystko ma swoją przyczynę - to także mamamy do czynienia z bezprzyczynowością , ponieważ pierwsza przyczyna nie istnieje jak początek prostej [ tylko , że to moim zdaniem twierdzenie wewnętrznie sprzeczne - więc ewidentnie fałszywe i niewarte uwagi ] .

Pozdrawiam .


Rozumiem.

Czy wobec tego istnienie bezprzyczynowe istoty stwórczej w dodatku inteligentnej, jest możliwe?

Pozdrawiam

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt cze 16, 2009 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: Konieczność Boga
Seweryn napisał(a):
Masz rację, że wszechświat da się tłumaczyć poprzez "prawa nim rządzące" bo niby przez jakie inne prawa miałby się dać tłumaczyć?


Mnie się pytasz? Cały czas tłumaczysz to co się dzieje we Wszechświecie działaniem Boga i tym jak to dowodzi jego istnienia, po czym nagle z ironią zarzucasz mi, że wypisuję taka "oczywistość" jak to, że się takie sprawy tłumaczy przez prawa rządzące Wszechświatem. Masz strasznie krótką pamięć lub jesteś beznadziejnie głupi lub zwyczajnie bezczelny. I świadomie pisze "lub" a nie "albo", bo możliwe, że prawdziwa jest więcej niż jedna ww opcja.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 16, 2009 21:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Konieczność Boga
No hay banda. napisał(a):


Mnie się pytasz? Cały czas tłumaczysz to co się dzieje we Wszechświecie działaniem Boga i tym jak to dowodzi jego istnienia, po czym nagle z ironią zarzucasz mi, że wypisuję taka "oczywistość" jak to, że się takie sprawy tłumaczy przez prawa rządzące Wszechświatem. Masz strasznie krótką pamięć lub jesteś beznadziejnie głupi lub zwyczajnie bezczelny. I świadomie pisze "lub" a nie "albo", bo możliwe, że prawdziwa jest więcej niż jedna ww opcja.


Chciałem dać Ci do zrozumienia, że prawa to nie wszystko i należy wytłumaczyć ich pochodzenie, nie wystarczy tylko to, że ja mamy. Podobnie jak nie wystarczy tylko wiedza, że mamy komputer.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt cze 16, 2009 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: Konieczność Boga
Seweryn napisał(a):
Chciałem dać Ci do zrozumienia, że prawa to nie wszystko i należy wytłumaczyć ich pochodzenie, nie wystarczy tylko to, że ja mamy. Podobnie jak nie wystarczy tylko wiedza, że mamy komputer.


Ja wiem co mi chciałeś wytłumaczyć, ale każdy przeciętnie inteligenty człowiek potrafi interpretować wypowiedzi w kontekście w którym się pojawiają.
Jak już napisałem jest to sprawa zaniedbywalna dla tłumaczenia ewolucji Wszechświata, a jego obecny kształt wynika z tych prawidłowości więc nie można wnioskować na podstawie tego kształtu o tym, że wynika on z czyichś intencji. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z tym, że sposób w jaki powstały te prawa czy sam Wszechświat jest interesujący i należy go badać, o czym nieustannie piszesz, bo nie może się przebić przez Twoja ignorancje fakt, że to nie ma to w KONTEKŚCIE tej rozmowy żadnego znaczenia.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 16, 2009 21:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL