Witam:
Mysle, ze zapewne najbardziej obszerna strona w jezyku polskim, tak w Polsce i na swiecie p.t. "Namacalne Dowody Dla Wiary" (adres): www.wiara.us
- wyjasnia chyba najobszerniej i dostarcza zapewne najbardziej szczegolowych, precyzyjnych i przekonywujacych dowodow dla wiary w BOGA oraz posiada chyba najobszerniejsze opracowanie dowodowe odnosnie autentycznosci Calunu Turynskiego w swietle nauki!

Pozdrawiam.

W jaki sposób bada się nic

Otóż Witoldzie Bóg obdarował nas niezwykłą zdolnością , która pozwala badać rzeczy które zdawałoby się, są niemożliwe do zbadania, tą zdolnością jest rozum. Obecnie fizyka i nie tylko poszerza swoje horyzonty badań o eksperymenty i doświadczenia myślowe , które mają wagę doświadczeń laboratoryjnych.

Używając tylko rozumu można wyeliminować rzeczy o które pytasz. Już Cię oświecam.
Oczywiście pod pojęciem nicości rozumiemy również brak przestrzeni , która rzekomo wyłoniła się z nicości. Otóż z nicości nie mogło się nic wyłonić z prostego powodu, w nicości nie może być niczego co mogło by się wyłonić. Jeśli cokolwiek byłoby w nicości , nie byłaby to nicość, a przecież należy założyć że na początku nie było nic. Jeśli coś jednak było, wracamy do punktu wyjścia czyli pytania skąd się to wzięło.
Więc zakładamy, że w nicości nie ma nic, żadnych praw, czasu, przestrzeni, żadnych zalążków wszechświata , zupełnie niczego z czego mógłby powstać świat . To właśnie uniemożliwia powstanie "czegoś" z "niczego"
Jeśli jednak optujesz że jest to możliwe jakimś cudem to masz rację to może być tylko cud, a w cuda przecież nie wierzysz.

Nie widzę w jaki sposób miałoby to dowodzić, że powstanie czegoś z niczego jest niemożliwe.

Taka nicość o której tu mówimy, nie regulowana żadnymi prawami naturalnymi, musi by być stanem wysoce chaotycznym. Ty mówisz że nic w niej nie może powstać, a ja ci mogę powiedzieć, że może powstać dosłownie wszystko.

Brawo, ewoluujesz w dobrym kierunku, jeszcze trochę a uwierzysz w Boga. W tych dwóch zdaniach mieści się cały boski potencjał. Rzeczywiście Bóg jest chaosem a z chaosu może powstać dosłownie wszystko. Jeśli jeszcze nadasz temu chaosowi pewną istotną cechę - świadomość będziesz człowiekiem prawdziwie wierzącym.
Ja przez 5 lat próbowałem przekonywać ateistów do istnienia Boga a teraz widzę, że oni także do tego dochodzą.

Nie czuję się kompetentny do rozmowy o początkach wszechświata. Ale zauważę, że to ciekawe, że najbardziej pewni, że coś jest niemożliwe są nie naukowcy lecz osoby, które z nauką mają mało do czynienia.

Wrzucę filmik gdzie o tym czy coś może powstać z niczego i nie tylko wypowiada się Stephen Hawking a więc osoba raczej kompetentna:
http://www.youtube.com/watch?v=NMf1dbP7-O0

Pragnę zauważyć, że Hawking ,którego bardzo cenię jest ateistą, więc zrozumiałe jest, że opowiada się jak większość ateistów za samopowstaniem wszechświata z niczego jakkolwiek dziwnie to brzmi . Pragnę również zauważyć że Hawking nie uzasadnia swojej wypowiedzi co powoduje, że jest zupełnie nieprzekonująca . Poza tym słowo może jest dalece nieścisłe bo przecież na pytanie czy wszechświat może być stworzony przez Stwórcę Hawkingi również może odpowiedzieć twierdząco.

Pozdrawiam

Bingo. Ja również mogę przyznać, że w żaden sposób nie mogę wykluczyć stworzenia wszechświata przez jakąś istotę bądź nawet Boga takiego, jakiego Ty uznajesz, tym niemniej nie upieram się, że potrafię powiedzieć coś o powstawaniu z nicości, Ty zaś wciąż sugerujesz, że posiadasz przesłanki, na podstawie których możesz to wykluczyć. Lekceważysz też notorycznie opcje, o której ja wiele razy pisałem - osobiście uważam bowiem, że żadnego 'powstawania z nicości nie było' - wszechświat ma po prostu taką właściwość, że istnieje i kropka. Cały czas i wszystkie wydarzenia są zawarte w nim, logicznym jest wiec powiedzieć, że wszechświat istnieje zawsze.

Znowu popełniasz ten sam błąd próbując wtłoczyć w nicość jakieś stany lub chaos, aby mieć punkt wyjścia do powstania z tego czegokolwiek.
Niestety aby nicość była nicością nie powinno być w niej niczego, zupełnie niczego, żadnego stanu, żadnego chaosu, żadnego ładu i porządku, nie ma niczego. W przeciwnym wypadku nie będzie to nicość .
A więc nie mając niczego, nie należy się spodziewać wszystkiego . Jeśli jednak się spodziewasz to najzwyczajniej wierzysz w cuda.

Nic nigdzie nie wtłaczam. Nicość po prostu JEST pewnym stanem.

Jeśli nazywasz to stanem to dodam tylko, że pozbawionym czegokolwiek z czego mogłoby coś powstać .

...włącznie z jakimkolwiek prawem które by to uniemożliwiało.

Wyjątkowo opornie ci idzie myślenie abstrakcyjne.

Za Tobie łatwo przychodzi wtłaczanie praw ,chaosu i innych rzeczy tam gdzie nie ma niczego z czego mógłby powstać "Twój wszechświat".

Tak, nie ma tam praw które by to uniemożliwiało, ale nie ma również praw, które by to umożliwiło, więc suma sumarum nie ma niczego z czego mógłbyś powstać samoistnie.

Poza tym jeśli już coś powstaje to nie z tego czego niema, ale z tego co jest.

Ostatnie badania w chinach oraz Ameryce niepodważalnie udowodniły jak powstało życie na naszej planecie.

Ostatnie badania wykazały iż ekspansja Jowisza wytrąciła z zewnetrznej częsci pierscienia asteroidy ktore również powędrowały na Ziemie. Uderzenie asteroidów w ziemie spowodowały szybkie powstanie aminokwasów - NIEZBĘDNEGO BUDULCA ŻYCIA.

i W KOŃCU EWOLUOWALIŚMY MY ! czyż to nie piękne, chiny oraz ameryka walczą o zmianę treści w podręcznikach od historii kiedy będziemy walczyc o to w polsce, kiedy nasze dzieci w końcu będą mogły z zainteresowaniem uczyc się o tym co już wiemy oraz będą zachęcane do tego aby poznawac to co jeszcze nieodkryte?

... a z tematem, a nawet i powyższym w jego obrębie offtopem , cóż ma to co napisałaś wspólnego?

Skład Jowisza podobny jest do składu pozostałych planet gdyż wszystkie powstały z tego samego pyłu gwiezdnego więc budulec aminokwasów nie musiał być pozyskany z Jowisza gdyż mógł być wcześniej na Ziemi. No ale widzę, że nawet ateiści uznają, że jesteśmy istotami nie z tej ziemi. Czyż to nie piękne.