Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 13:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
 Upadek religii? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Upadek religii?
Alus napisał(a):
A jak ktoś chce wierzyć w jednorożce, studiować o nich, niech zwróci się z petycją do Min. Edukacji
Przecież katolicy już od wieków studiują o jednorożcach.
//patrz niżej
Grzegor napisał(a):
Z tego co wiemy o biologii kręgowców i ewolucji ssaków (i dwóch tuzinów innych teori) wynika że elfy i jednorożce nie mogą istnieć.
Wniosek:
w przeciwieństwie do tezy o istnieniu Boga, teza o istnieniu jednorożców i elfów jest naukowo i empirycznie weryfikowalna
Teza o istnieniu jednorożców jest tak samo weryfikowalna jak teza o Bogu.
//patrz niżej
Grzegor napisał(a):
Ale gdyby w jakimś społeczeństwie 90 procent ludzi wierzyło w jednorożce uznałbym, że to jest dla tych ludzi ważne.
Szkoda że katolicy nie wierzą w jednorożce...
ysuk-san napisał(a):
Ok, wiec niech elfi i jednorożce zyją sobie gdzieś na jakiejś planecie. Nic mi do tego
(...) Jakoś dziwnym trafem nie można udowodnić ich istnienia w empiryczny sposób.

Bóg wymyka sie prawom empirycznym.
Jednorożce także - wiemy o nich nawet z tego samego źródła.
//patrz niżej
ysuk-san napisał(a):
Dlatego osoby próbujące Go sprowadzić do elfów czy jednorożców (delikatnie rzecz biorąc)
za mało rozumieją czym jest religia albo ewidentnie kpią z osób wierzących.
Katolicy sami z siebie kpią nie wierząc Słowu Bożemu.
//patrz niżej
Grzegor napisał(a):
A ja nie znam nikogo, kto by wierzył w elfy czy jednorożce.
A szkoda.
Grzegor napisał(a):
Nawet gdyby te stworzenia były wytworem magii czy inżynierii genetycznej to i tak ich istnienie byłoby naukowo jakoś weryfikowalne.
Z jednorożcami dałbym sobie spokój. Duże koniopodobne zwierzęta nie uszłyby naszej uwadze.
I wielu osobom nie uszły.
Acro napisał(a):
Wskaż mi prawo biologii które mowi, że stwory takie jak elfy czy jednorożce nie moga istnieć.
Jednorożce istnieją - wiemy o nich dość dużo, choć nie z "pierwszej ręki".
Acro napisał(a):
Ręczę, że o jednorożcach wiem nie mniej faktów, niz najlepszy nawet katecheta z doktoratem o Bogu. :D
Jesteś tego pewien?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So cze 12, 2010 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Upadek religii?
Nazwiska aluzyjne Żydów białostockich (Prof. dr hab. Zofia Abramowicz)
"W kontekście antroponimii pochodnej od nazw zwierząt należy zwrócić uwagę na jidyjskie nazwisko Ejnhorn ‘jednorożec’.
Obecność tego legendarnego zwierzęcia w tradycji judaistycznej wydaje się być bardzo wczesna, ponieważ
już w Septuagincie słowo hebrajskie reem (oznaczające bawołu) przetłumaczono jako ‘jednorożec’.

(...) Nie jest to symbol jednoznaczny. Może oznaczać człowieka sprawiedliwego, być znakiem zbawienia (Ps 75: 11; 92: 11),
wyrażać moc zbawczą i opiekuńczą nad narodem wybranym (Lb 23: 22),
w układzie z Lwem i Drzewem Życia może symbolizować potęgę odbudowanego i
zjednoczonego w czasach mesjańskich królestwa Dawidowego lub być godłem Efraima (Pwt 33: 17)."

wół / woły
<szor / szwarim (szorej-)>
שור / שוורים
שׁוֹר / שְׁוָרִים (שׁוֹרֵי-)
bawół, bizon
<teo>
תאו
תְּאוֹ
-------------------

"JEDNOROŻEC - Zwierze mityczne symbolizujące czystość.
Jeden róg oznaczający jedność, posiada moc oczyszczenia wszelkich rzeczy, których dotknie.
Wszelkie wysiłki myśliwych próbujących upolować jednorożca są daremne;
może go schwytać jedynie dziewica, na której łonie jednorożec znajdzie wytchnienie.
Opowieść o „ Damie z jednorożcem” stała się alegorią Wcielenia Chrystusa, który „podniósł róg zbawienia” (Łk1,69). "
---------------------

(Tertulian, Przeciw Marcjonowi)
tak i Chrystus wycierpiał od Żydów, przecież według ciała (od braci), podczas gdy
Ojciec Mu błogosławi także w tych słowach:
"Oto Jego byk pierworodny - cześć Jemu! Jego rogi - rogami jednorożca,
nimi będzie przewiewał narody aż po krańce ziemi
" [dop. - por. Pwt 33:17].
Mowa tu oczywiście nie o przeznaczeniu (na ofiarę) nosorożca jednorożnego ani minotaura z głową byka o dwu rogach,
ale o Chrystusie w nim oznaczonym, nazwanym bykiem z powodu dwojakiej dyspozycji:
dla jednych srogim jako Sędzia, dla drugich łagodnym jako Zbawiciel.
A rogi Jego uznane są za ramiona krzyża.
4. Bo i w belce poprzecznej, która jest częścią krzyża, są końce nazwane tu rogami, a
środkowa jego część, czyli pal, jest nazwana jednorożcem.
A więc dzięki tej właśnie mocy krzyża i tymi swoimi rogami przewiewa i obecnie wszystkie ludy,
pomiatając je z ziemi aż ku niebiosom, i potem przez sąd przewieje, strącając plewy z nieba na ziemię.


Nauczanie Tertuliana jest do dziś cennym źródłem dla teologii,
szczególnie dla teologii dogmatycznej.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So cze 12, 2010 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Upadek religii?
(Liczb 23:22)
BT: Bóg, który z Egiptu ich wywiódł, jest dla nich jakby rogami bawołu.
BG: Bóg wywiódł je z Egiptu, mocą jednorożcową był mu.
Septuagint: θεος ο εξαγαγων αυτους εξ αιγυπτου ως δοξα μονοκερωτος αυτω
//gr. μονοκερωτος - jednorożec
Latin - Biblia Sacra Vulgata:
Deus eduxit illum de Ægypto,
cujus fortitudo similis est rhinocerotis.

//ang. rhinoceros - nosorożec

(Liczb 24:8)
BT: A Bóg, który z Egiptu go wywiódł, jest dla niego jak rogi bawołu.
On wyniszczy narody, co go uciskają, zmiażdży ich kości - zdruzgoce swoimi strzałami.

BG: Bóg wywiódł go z Egiptu, mocą jednorożcową był mu;
pożre narody przeciwne sobie, a kości ich pokruszy, i strzałami swemi przerazi je.

LXX: θεος ωδηγησεν αυτον εξ αιγυπτου ως δοξα μονοκερωτος αυτω εδεται (...)
Vulg:
Deus eduxit illum de Ægypto,
cujus fortitudo similis est rhinocerotis.
Devorabunt gentes hostes illius,
ossaque eorum confringent, et perforabunt sagittis.


(Pwt 33:17)
BT: Oto Jego byk pierworodny - cześć Jemu! Jego rogi - rogami bawołu, bije nimi narody aż po krańce ziemi. (...)
BG: Jako pierworodnego wołu ozdoba jego, a jako rogi jednorożcowe rogi jego,
temi narody zbodzie na porząd aż do ostatnich granic ziemi; (...)

LXX: πρωτοτοκος ταυρου το καλλος αυτου κερατα μονοκερωτος τα κερατα αυτου εν αυτοις
εθνη κερατιει αμα εως επ ακρου γης αυται μυριαδες εφραιμ και αυται χιλιαδες

Vulg:
Quasi primogeniti tauri pulchritudo ejus,
cornua rhinocerotis cornua illius :
in ipsis ventilabit gentes usque ad terminos terræ.
Hæ sunt multitudines Ephraim :
et hæc millia Manasse.


(Hioba 39:9)
BT: Czy bawół zechce ci służyć, czy zostanie przy twoim żłobie?
BG: Izalić będzie chciał jednorożec służyć, albo będzie nocował u jaśli twoich?
LXX: βουλησεται δε σοι μονοκερως δουλευσαι η κοιμηθηναι επι φατνης σου
Vulg:
Numquid volet rhinoceros servire tibi,
aut morabitur ad præsepe tuum ?


(Ps 22:22)
BT: wybaw mnie od lwiej paszczęki i od rogów bawolich - wysłuchaj mnie!
BG: Wybaw mię z paszczęki lwiej, a od rogów jednorożcowych wyzwól mię.
LXX (21:22): σωσον με εκ στοματος λεοντος και απο κερατων μονοκερωτων την ταπεινωσιν μου
Vulg(21:22):
Salva me ex ore leonis,
et a cornibus unicornium humilitatem meam.


(Ps 29:6)
BT: sprawia, że Liban skacze niby cielec i Sirion niby młody bawół.
BG: I czyni, że skaczą jako cielęta; Liban i Syryjon jako młody jednorożec.
LXX (28:6): και λεπτυνει αυτας ως τον μοσχον τον λιβανον και ο ηγαπημενος ως υιος μονοκερωτων
Vulg (28:6):
et comminuet eas, tamquam vitulum Libani,
et dilectus quemadmodum filius unicornium.


(Ps 92:11)
BT: Wywyższyłeś mój róg jak u bawołu, skropiłeś mnie świeżym olejkiem.
BG: Ale róg mój wywyższysz jako jednorożców; pokropiony będę olejkiem świeżym.
LXX (91:11): και υψωθησεται ως μονοκερωτος το κερας μου και το γηρας μου εν ελαιω πιονι
Vulg (91:11):
Et exaltabitur sicut unicornis cornu meum,
et senectus mea in misericordia uberi.


(Izajasza 34:7)
Jak bawoły ludy padają, i naród mocarzy - jak woły.
BG:Zstąpią z nimi i jednorożce, i byki z wołami
Vulg:
Et descendent unicornes cum eis,
et tauri cum potentibus ;
inebriabitur terra eorum sanguine,
et humus eorum adipe pinguium.



Sobór Trydencki (sesja IV, 8 kwietnia 1546); dekret o Piśmie Świętym:
[Dz 785]
Ponadto tenże święty Sobór, uważając, że niemało korzyści może wyniknąć dla Kościoła Bożego,
jeśli ze wszystkich używanych wydań łacińskich Świętych Ksiąg wskaże,
które należy uważać za autentyczne, postanawia i wyjaśnia, że
starożytne wydanie Wulgaty, które
zdobyło uznanie przez długie używanie w ciągu tak wielu wieków w Kościele,
jest uważane za autentyczne w publicznym nauczaniu, debatach, kazaniach i wykładach, i
żeby nikt nie odważył się ani nie śmiał odrzucić go pod jakimkolwiek pretekstem.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So cze 12, 2010 12:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Upadek religii?
SgrA napisał(a):
Podobnie jak dla niektórych komunizm. Zamiast życia wiecznego wstaw utopie. Ale ani przez chwile nie sprawiło to, że wiara w komunizm była racjonalna.
A nie była? Wiara w komunizm została wykorzystana przez totalitaryzm, wykorzystana do ucisku, i to spowodowało nieszczęścia, nie zaś sama wiara. Podobna rzecz, przyznaję, miała swojego czasu miejsce z chrześcijaństwem, gdy wpływy Kościoła były wykorzystywane dla prywaty.

Komunizm upadł, gdyż jako doktryna ekonomiczna okazał się, co empirycznie wykazano, mniej wydajny od kapitalizmu. Ze w pogarszającej się sytuacji gospodarczej zabrakło ludzi popierających jego idee. Racjonalność czy nie, nie ma tu nic do rzeczy.

Cytuj:
Zresztą stosując to kryterium nawet taki buddyzm jest racjonalny gdzie Bóg się nie pojawia. Bądź scjentologia.
Rozsądny. Rozsądny a racjonalny to co innego.

I może faktycznie, może z perspektywy pewnych osób rozsądnie jest przyjąć buddyzm lub scjentyzm. Może faktycznie pod każdym możliwym do stwierdzenia względem da im to od życia tego czego pragną. Nie neguję.

Cytuj:
A gdyby powstała religia elficka, która miała by swoje dogmaty i obiecanki w stylu: po śmierci będziesz mieszkał razem z pięknymi elfami to nagle wiara w elfy byłaby bardziej racjonalna?
Minimalnie bardziej rozsądne byłoby przyjęcie takiej wiary niż pustych przekonań. Miałoby to jakikolwiek cel. A jeżeli faktycznie przynosiłoby to szczęście jej wyznawcom, nie widziałbym powodu, by jej zakazywać, czy ją deprecjonować.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So cze 12, 2010 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22
Posty: 182
Post Re: Upadek religii?
@wieczny_student

Myślę, że mylisz dwie sprawy. Coś jest użyteczne/pożądane a coś jest prawdziwe. Nie neguje, że niektórym ludziom wiara może przynosić szczęście (chociaż nie rozumiem tego). Ale nawet przynosząca korzyści idea Boga nie staje się bardziej prawdziwa bądź bardziej rozsądna od idei elfów.


So cze 12, 2010 18:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Upadek religii?
antagonistyczny napisał(a):
@wieczny_student

Myślę, że mylisz dwie sprawy. Coś jest użyteczne/pożądane a coś jest prawdziwe. Nie neguje, że niektórym ludziom wiara może przynosić szczęście (chociaż nie rozumiem tego). Ale nawet przynosząca korzyści idea Boga nie staje się bardziej prawdziwa bądź bardziej rozsądna od idei elfów.


Właśnie rozsądne, choć niekoniecznie racjonalne (to słowo ma kilka znaczeń), może być uwierzenie w coś bez dowodów prawdziwości tych przekonań, jeżeli posiada się dowody, czy przykłady użyteczności posiadania takich przekonań. O ile na życie po śmierci nie ma dowodów, o tyle to, że wiara w Boga daje nadzieję na życie po śmierci, nie ulega wątpliwości. A nawet sama ta nadzieja posiada wartość. Nie wspominając o całej reszcie, o systemie wartości, normach etycznych, moralnych itd., bez których uporządkowania, jak sądzę, człowiek nie może być szczęśliwy.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So cze 12, 2010 18:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22
Posty: 182
Post Re: Upadek religii?
Użyję przykładu scjentologii gdyż jest to wyjątkowo głupia religia a według twoich kryteriów staje się ona rozsądna.

wieczny_student napisał(a):
Właśnie rozsądne, choć niekoniecznie racjonalne (to słowo ma kilka znaczeń), może być uwierzenie w coś bez dowodów prawdziwości tych przekonań, jeżeli posiada się dowody, czy przykłady użyteczności posiadania takich przekonań.


Wielu wyznawców scjentologii twierdzi, że dzięki scjentologii wyleczyło się z narkomanii. Nie ma też wątpliwości, że scjentologia daje ludziom nadzieję.

wieczny_student napisał(a):
O ile na życie po śmierci nie ma dowodów, o tyle to, że wiara w Boga daje nadzieję na życie po śmierci, nie ulega wątpliwości. A nawet sama ta nadzieja posiada wartość.
Nie wspominając o całej reszcie, o systemie wartości, normach etycznych, moralnych itd., bez których uporządkowania, jak sądzę, człowiek nie może być szczęśliwy.


To wszystko daje też scjentologia. Czy zgodzisz się w takim razie z tym, że scjentologia jest rozsądna?

Sjentolodzy o poziomie OTIII wiedzą o, i wierzą, że:
75 milionów lat temu żył sobie władca galaktyk imieniem Xenu. Xenu sprawował władzę nad planetami w tej części galaktyki włącznie z planetą Ziemią, tyle że w tamtych czasach nazywano ją Teegeeack.

Xenu miał problem. Wszystkie z 76 planet które miał pod kontrolą były przeludnione. Każda z planet miała przeciętnie 178 miliardów ludzi. Xenu chciał pozbyć się tego przeludnienia i ukuł pewien plan.

Xenu przejąl całkowitą kontrolę z pomocą swoich rebeliantów i obalił dobrych ludzi i Lojalnych Oficerów. Potem z pomocą psychiatrów zwołał miliardy ludzi na rzekomą weryfikację podatków ale zamiast tego wstrzyknąl im alkohol zmieszany z glycolem by ich sparaliżować. Następnie spakował ich w samoloty kosmiczne które wyglądały dokładnie jak DC8 (z tym że mialy silniki rakietowe zamiast śmigieł).

Te kosmiczne samoloty DC8 poleciały na planetę Ziemia gdzie sparaliżowane setki miliardów ludzi zostały ułożone dookoła stóp wulkanów. Kiedy skończono ich układać na owych wulkanach umieszczono bomby wodorowe. Xenu zdetonował wszystkie bomby zabijając zgromadzonych tam ludzi.

To jeszcze nie koniec tej historii.Ponieważ każdy ma duszę (nazywaną "thetan" w tej opowieści) trzeba te dusze powstrzymać przed powrotem. W związku z tym kiedy tesetki miliardów dusz zostały rozrzucone przez nuklearne wiatry wybuchu, Xenu miał specjalne elektroniczne pułapki które wyłapały wszystkie dusze na elektroniczne listwy (te elektroniczne listwy były lepkie tak jak lep na muchy).

itd.


So cze 12, 2010 19:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Upadek religii?
@antagonistyczny
wieczny_student napisał(a):
rozsądnie jest przyjąć buddyzm lub scjentyzm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Scjentyzm
http://www.sjp.pl/co/scjentyzm

Pzdr

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So cze 12, 2010 19:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22
Posty: 182
Post Re: Upadek religii?
Mnie chodzi o scjentologię nie scjentyzm.

Pzdr


So cze 12, 2010 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Upadek religii?
Z punktu widzenia wyznawcy scjentologii, przyjęcie tej wiary było zapewne najbardziej rozsądną rzeczą, jaką zrobił w życiu.

Zgadzam się, ze są tu dwie kwestie.
1. Czy jakieś przekonania są rozsądne
2. Czy przyjęcie tych przekonań jest rozsądne

To pierwsze jest na tyle obiektywne, na ile może być, zważywszy na fakt, że same kryteria zdrowego rozsądku nie są obiektywne. To drugie mocno zależy od sytuacji i subiektywnego punktu widzenia.

I o ile w przypadku scjentologii nie uważam tych przekonań za rozsądne, to przyznaję, że w pewnych sytuacjach, dla pewnych ludzi, przyjęcie przekonań scjentologicznych może być rozsądne.

Cytuj:
Mnie chodzi o scjentologię nie scjentyzm.

Przyznaję, mój błąd. W użyciu słowa, bo cały czas myślałem, tak jak ty, o scjentologii.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So cze 12, 2010 19:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Upadek religii?
wieczny_student napisał(a):
Acro napisał(a):
Czemu akurat wiara w elfy nie jest rozsądna, a wiara w Boga juz jest ?
Bo wiara w Boga jest fundamentem, na którym można budować moralność, etykę, światopogląd, dostarcza norm, którymi można kierować się w podejmowaniu wyborów życiowych, można za jej pomocą zorganizować sobie życie tak, że będzie się szczęśliwym i umrze z nadzieją życia wiecznego. Czego o wierze w elfy powiedzieć nie można.


Interesująca teza.

Sensowność i racjonalność wiary ma wyznaczać to, w jakim stopniu jest podstawą do podejmowania wyborów życiowych. Mam wrażenie, że to kryterium prowadzi do absurdów:
- sensowniejsza jest wiara w to, że wszechświat powstał z odchodów termitów czy mrowek (autentyczna wiara jakiegoś afrykańskiego plemienia) niż w samo istnienie 1R. Za tym pierwszym idzie kult mrówek/termitów czyli pewne zasady, wiec jest sensowniejsze, mimo że drugie jest przynajmniej minimalnie prawdopodobne
- nazizm był wcale sensowny - dawał wyznawcom wiary w nadrzędność Aryjczyków dużo szczęścia, korzyści itd
- sensowniejszy jest muzułmanizm od chrzescijaństwa, bo ten pierwszy precyzyjniej i szerzej reguluje życie wyznawców, z więc generuje więcej norm. No i te 144 dziewice dla męczenników...
- wiara, że dożyję starości jest mniej sensowna od wiary w LPS
- itd

Chyba tego nie kupuję. Zwłaszcza, że pojęcie racjonalności (oparty na logicznym rozumowaniu) słabo się wiąże z pojęciem utylitarności (dający się wykorzystać, zastosować).

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So cze 12, 2010 21:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Upadek religii?
Sens czegoś jest według mnie nieodłącznie związany z celem. Zatem faktycznie uznałbym wiarę w termicie pochodzenie wszechświata, z której wynikają jakieś zalecenia dla ludzkiego działania, (mniejsza z tym, czy skuteczne) niż wiarę w jednorożce, która jest wiarą dla samej wiary i nic człowiekowi nie daje.

Nazizm byłby dla niektórych bardzo racjonalnym i skutecznym rozwiązaniem pewnych problemów, gdyby nie to, że ściągał na nich nienawiść reszty świata. A coś takiego w dłuższej perspektywie okazało się nieopłacalne dla samych nazistów.

Człowiek potrzebuje uregulowania życia i przekonań, ale niekoniecznie nieograniczonego. Potrzebuje też swobody. Od pewnego momentu dalsze zewnętrzne organizowanie ludzkiego myślenia nie działa już na jego korzyść. I w islamie, wydaje mi się, właśnie to ma to miejsce.

Zwróć uwagę, że mówiąc o tym, co dana wiara daje, nie mówię tylko o tym, co daje w tej chwili. Także o tym, jakie konsekwencja ma ona w przyszłości. Że o tym, co po śmierci, nie ma zgody, możemy rozważyć tylko okres do śmierci. I tak, moim zdaniem, chrześcijaństwo rozlicza się na plus.

No i wreszcie zwracam uwagę, ze kwestia dotyczyła rozsądku, a nie racjonalności.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


N cze 13, 2010 9:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Upadek religii?
Cytuj:
Sens czegoś jest według mnie nieodłącznie związany z celem.

A jaki jest cel religii?
Poza tym - coś może mieć cel a być nierozsądne. Np próba wybrania wiadrem wody w morza.

Cytuj:
Zatem faktycznie uznałbym wiarę w termicie pochodzenie wszechświata, z której wynikają jakieś zalecenia dla ludzkiego działania, (mniejsza z tym, czy skuteczne) niż wiarę w jednorożce, która jest wiarą dla samej wiary i nic człowiekowi nie daje.

A co daje piękny wschód słońca? Albo obraz, albo muzyka?
Wiara w 1R daje radość, że istnieje takie fajne stwoerzenie i nadzieję, że się go kiedys zobaczy. Za mało? Konkretnie ma być 10 przykazań - nie 9 i nie 11?

Cytuj:
Nazizm byłby dla niektórych bardzo racjonalnym i skutecznym rozwiązaniem pewnych problemów, gdyby nie to, że ściągał na nich nienawiść reszty świata. A coś takiego w dłuższej perspektywie okazało się nieopłacalne dla samych nazistów.

Czyli w Nazizmie nie podoba ci się tylko to, że rozegrali sprawę zbyt zabarczo i sciągnęli na siebie nienawiść za wielu narodów. Dziwisz się, że nie kupuję twojej teorii?

Kod:
Człowiek potrzebuje uregulowania życia i przekonań, ale niekoniecznie nieograniczonego. Potrzebuje też swobody. Od pewnego momentu dalsze zewnętrzne organizowanie ludzkiego myślenia nie działa już na jego korzyść. I w islamie, wydaje mi się, właśnie to ma to miejsce.

O - zaczynasz lawirować, Jak mało regulacji - to niedobrze. Ale jak dużo - też niedobrze. Ideałem jest Xstawo. Dlaczego? Bo tak.

Cytuj:
Zwróć uwagę, że mówiąc o tym, co dana wiara daje, nie mówię tylko o tym, co daje w tej chwili. Także o tym, jakie konsekwencja ma ona w przyszłości. Że o tym, co po śmierci, nie ma zgody, możemy rozważyć tylko okres do śmierci. I tak, moim zdaniem, chrześcijaństwo rozlicza się na plus.

Patrz wyżej.
Oczywiście, możesz tak uważać. Tylko nazwij rzecz po imieniu - tak wierzysz, to ci odpowiada. Będzie to wtedy kategoria subiektywna (za z gustami trudno dyskutować) i to jest ok, a nie obiektywna (ta wiara jest rozsądniejsza od innej).
Cytuj:
No i wreszcie zwracam uwagę, ze kwestia dotyczyła rozsądku, a nie racjonalności.

Co za różnica.
Rozsadek za SJP: «zdolność trafnego oceniania sytuacji i odpowiadającego tej ocenie zachowania się»
Trafna ocena to racjonalność.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N cze 13, 2010 22:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Upadek religii?
Acro napisał(a):
A jaki jest cel religii?
Tu raczej chodzi o to, jaki cel chce osiągnąć człowiek, przyjmując jakąś wiarę. I jeżeli chce osiągnąć np. spokój ducha, itp. to wybór odpowiedniej religii jest jak najbardziej rozsądnym postępowaniem.

Cytuj:
Poza tym - coś może mieć cel a być nierozsądne. Np próba wybrania wiadrem wody w morza.
A jednak wybieranie wiadrem wody z morza bez intencji jego opróżnienia, czy jakiekolwiek innej, jest jeszcze bardziej bezsensowne.

Ale zgadzam się, że oprócz sprawdzenia, czy dane działanie ma jakiś cel, ważne jest sprawdzenie, czy nas do tego celu przybliża. To niestety często nie może zostać rozstrzygnięte. Ale nawet wtedy możemy wierzyć, że dane działanie ma sens, i uznawać je za rozsądne. To już kwestia subiektywna, kto inny może twierdzić inaczej.

Cytuj:
A co daje piękny wschód słońca? Albo obraz, albo muzyka?
Wiara w 1R daje radość, że istnieje takie fajne stwoerzenie i nadzieję, że się go kiedys zobaczy. Za mało? Konkretnie ma być 10 przykazań - nie 9 i nie 11?

Ludzie czerpią przyjemność z obcowania ze sztuką i pięknem. Nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć dlaczego, to sam fakt nie ulega wątpliwości.

I faktycznie, gdyby ktoś chciał osiągnąć nadzieję, że istnieją takie fajne stworzenia jak jednorożce itd., to najbardziej rozsądnym sposobem osiągnięcia tego celu jest uwierzenie, że jednorożce istnieją.

Cytuj:
Czyli w Nazizmie nie podoba ci się tylko to, że rozegrali sprawę zbyt zabarczo i sciągnęli na siebie nienawiść za wielu narodów. Dziwisz się, że nie kupuję twojej teorii?
nie mozna powiedzieć, że tylko to. Ideologie muszą być spójne, a gdyby z nazizmy wykluczyć przyczyny tej zaborczości i gdyby nie stosował nagannych metod, nie ściągając w ten sposób na siebie nienawiści, nie byłby nazizmem, jakim go znamy. Byłby inną ideologią, która nie ściągałaby na siebie (z założenia) niechęci. A dlaczego miałbym być przeciwko takiej ideologii, to nie wiem.

Cytuj:
O - zaczynasz lawirować, Jak mało regulacji - to niedobrze. Ale jak dużo - też niedobrze. Ideałem jest Xstawo. Dlaczego? Bo tak.

Dlaczego tak twierdzę? Bo dotychczasowe osobiste doświadczenie przekonało mnie, że niemal wszystkie ekstrema są niebezpieczne. W przypadku kontroli życia jednostki przez społeczeństwo, to przekonałem się o tym nawet bardziej konkretnie, choć nie bez filtra mediów. Mogę nie być w stanie wytłumaczyć, jak to działa, że ekstrema prowadzą do nieszczęść, ale że to robią, to można zaobserwować.

Cytuj:
Oczywiście, możesz tak uważać. Tylko nazwij rzecz po imieniu - tak wierzysz, to ci odpowiada. Będzie to wtedy kategoria subiektywna (za z gustami trudno dyskutować) i to jest ok, a nie obiektywna (ta wiara jest rozsądniejsza od innej).


Tak, jest to moje osobiste zdanie, które co prawda uważam za wynikłe z doświadczeń, ale moich osobistych doświadczeń, przez co nie potrafię go udowodnić.

Ale możliwe jest mieć subiektywne zdanie na temat tego co jest obiektywnie rozsądne.

Cytuj:
Co za różnica.
Rozsadek za SJP: «zdolność trafnego oceniania sytuacji i odpowiadającego tej ocenie zachowania się»
Trafna ocena to racjonalność.


"racjonalny", za SJP, ma trzy znaczenia:
1. «oparty na nowoczesnych, naukowych metodach, dobrze zaplanowany i dający dobre wyniki»
2. «oparty na logicznym rozumowaniu»
3. «kierujący się rozumem, logiką»

Nie widzę tu kryterium "trafności" (poza pierwszym znaczeniem - jednak jasne jest dla mnie, że nie każde rozsądne działanie musi być poprzedzone naukowym badaniem). O "racjonalności" postępowania decyduje wyłącznie jego przyczyny (czy był to namysł, rozumowanie itp.) a nie skutek, nie to, czy to zachowanie okaże się właściwe w danej sytuacji.

I moim, zdaniem, bazując na moim doświadczeniu, możliwe jest trafna ocena sytuacji i rozsądne postępowanie bez jej (sytuacji) rozumowej i logicznej analizy, czyli nieracjonalnie.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn cze 14, 2010 9:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Upadek religii?
Cytuj:
A jednak wybieranie wiadrem wody z morza bez intencji jego opróżnienia, czy jakiekolwiek innej, jest jeszcze bardziej bezsensowne.

To bez znaczenia.
Przykład pokazuje, że sam fakt celowości działania nie czyni go sensownym - i o to chodziło.

Cytuj:
I faktycznie, gdyby ktoś chciał osiągnąć nadzieję, że istnieją takie fajne stworzenia jak jednorożce itd., to najbardziej rozsądnym sposobem osiągnięcia tego celu jest uwierzenie, że jednorożce istnieją.

Czyli nie sposób powiedzieć, czy sensowniejsza jest wiara w 1R czy w Boga. I o to mi chodziło.

Cytuj:
Ideologie muszą być spójne, a gdyby z nazizmy wykluczyć przyczyny tej zaborczości i gdyby nie stosował nagannych metod, nie ściągając w ten sposób na siebie nienawiści, nie byłby nazizmem, jakim go znamy. Byłby inną ideologią, która nie ściągałaby na siebie (z założenia) niechęci. A dlaczego miałbym być przeciwko takiej ideologii, to nie wiem.

No nie - zaborczość i podporządkowanie narodów jest, jak pisałeś ok, tylko goście to niepolitycznie rozegrali, zaczynając ze zbyt wieloma na raz.

Cytuj:
Dlaczego tak twierdzę? Bo dotychczasowe osobiste doświadczenie przekonało mnie, że niemal wszystkie ekstrema są niebezpieczne. W przypadku kontroli życia jednostki przez społeczeństwo, to przekonałem się o tym nawet bardziej konkretnie, choć nie bez filtra mediów. Mogę nie być w stanie wytłumaczyć, jak to działa, że ekstrema prowadzą do nieszczęść, ale że to robią, to można zaobserwować.

Lawirujesz, bo calkowiecie arbitralnie ustanowiłeś sobie takie a nie inne ekstrema. A mozna sobie wyobrazić przecież inne: o wiele wieksza kontrolę (jak np w więzieniach) albo totalną anarchię (jak w społecznościach hippisowskich). Zalezy jak ustawisz sobie te ekptrema, które trzeba obiąć, okaże się, że optymalny jest obóz koncentracyjny, muzułmanizm albo plaża Goja...

Cytuj:
Tak, jest to moje osobiste zdanie, które co prawda uważam za wynikłe z doświadczeń, ale moich osobistych doświadczeń, przez co nie potrafię go udowodnić.

Jesli to tylko twoje zdanie - nie ma sprawy. Tylko wtedy prosze o niewyrażanie kategorycznych sadów w rodzaju x jest rozsądniejsze od Y, tylko moim zdaniem X jest sensowniejsze, bo mi bardziej pasuje. I wtedy mamy jasność.

Cytuj:
"racjonalny", za SJP, ma trzy znaczenia:
1. «oparty na nowoczesnych, naukowych metodach, dobrze zaplanowany i dający dobre wyniki»
2. «oparty na logicznym rozumowaniu»
3. «kierujący się rozumem, logiką»

Nie widzę tu kryterium "trafności" (poza pierwszym znaczeniem - jednak jasne jest dla mnie, że nie każde rozsądne działanie musi być poprzedzone naukowym badaniem). O "racjonalności" postępowania decyduje wyłącznie jego przyczyny (czy był to namysł, rozumowanie itp.) a nie skutek, nie to, czy to zachowanie okaże się właściwe w danej sytuacji.

Nie zgodze się.

Aby ocena była trafna, potrzebne sa naukowe metody, logika i rozum. Inaczej to tylko przypadek i szczęscie. Nie powiesz, ze ktoś racjonalnie sie zachował stawiając życie na loterii tylko dlatego, że akurat niesamowitym 'trafem' wygrał. Powiemy o takim raczej "niesamowity głupek, baran, szaleniec (czyli przeciwieństwa racjonalności), ale szczęściarz.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn cze 14, 2010 21:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL