Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 11:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona
 Bóg ateistów "nieudacznikiem"? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
I tak jednak może się pspeterx pocieszyć, że nie jest rekordzistą. W końcu przyznał się bez bicia, że nie umie, a nie, jak to się zdarzyło redaktorom portalu (ir)racjonalista usiłował użyć równania Boyla-Mariotta do modelowania procesów zachodzących w ...zmiennych temperaturach :D

W sumie mogłem to olać albo wrzucić wzory z przybliżonym wynikiem i udawać że sam policzyłem, ale co tam mniej to swoje "zwycięstwo", widać że tego potrzebujesz :roll:

btw. ja się pocieszam tym że Faraday też miał problemy z liczeniem :D

Cytuj:
Cytuj:
Azerbejdżan wzrost PKB pc o 227.4% w ciągu ostatnich dziesięciu lat, dowód na pozytywny wpływ islamu ?


Nie wnioskuje się z jednostkowego przykładu, tyle powiem. Trzeba wziąć odpowiednio dużą populację krajów islamskich i nieislamskich, których poza dominującym wyznaniem różni możliwie niewiele.

Widzisz ten znak zapytania na końcu, to był przykład tego że kraje biedne mają dużo szybszy wzrost PKB od bogatych.

Cytuj:
Do tego dochodzą różnice geograficzne, klimatyczne, etc, co sprawia, że nie można miarodajnie porównywać np USA z Brazylią.

Tak samo jak porównywać duże państwa z umiarkowanym klimatem i solidnym rolnictwem do Skandynawii ?

Cytuj:
Oraz od dowolnej innej religii, tudzież braku religii. :)

Widzimy tylko to co chcemy widzieć.

Cytuj:
Jaki wzrost? Chiny (kontynentalne) rozwijają się gospodarczo dopiero od lat 70 XX wieku :roll:

I co z tego, mam rozumieć że nie przewidujesz dla nich przyszłości ?


So gru 21, 2013 1:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 861
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pilaster napisał(a):
Zresztą proszę przedstawić "swobodę religijną" w jakiejś obiektywnej skali w XVI i XVII wiecznej Holandii i Portugalii, oraz podobnie ich "poziom naukowy", to wtedy będzie można porównać.
Cytuj:
Skąd się zatem wziął ów wzrost populacji i PKB, skoro nastąpił on wyłącznie w Christianitas?
W czasach Augusta, najbogatszym rejonem Imperium Rzymskiego była Italia, po niej zaś Egipt, a następnie Grecja. Po upadku Rzymu, Italia poziom gospodarczy i cywilizacyjny z czasów Augusta, osiągnęła w XIII wieku, Grecja w wieku XVIII, natomiast Egipt dopiero w ...XIX :roll:
Ech, zrezygnujcie z tego dyskursu!
Różnice dogmatyczne między wyznaniami nie mogą być przekładane na sukcesy gospodarcze. To nienaukowe!
Nawet jeżeli religie bywały niekiedy slużalcze względem państwa, to jednak sukcesy ekonimiczne nie zależą od prawd wiary.
Co najwyżej mogą mieć jakiś daleki związek z etosem pracy lub, o zgrozo, etosem wyzysku społecznego.
Jak sukcesy gospodarcze Mussoliniego, Hitlera czy Stalina - nie mogą być one wykładnikiem słuszności ich idei i dyktatur.


N gru 22, 2013 15:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
pspeterx napisał(a):
pilaster napisał(a):
I tak jednak może się pspeterx pocieszyć, że nie jest rekordzistą. W końcu przyznał się bez bicia, że nie umie, a nie, jak to się zdarzyło redaktorom portalu (ir)racjonalista usiłował użyć równania Boyla-Mariotta do modelowania procesów zachodzących w ...zmiennych temperaturach :D

W sumie mogłem to olać albo wrzucić wzory z przybliżonym wynikiem i udawać że sam policzyłem, ale co tam mniej to swoje "zwycięstwo", widać że tego potrzebujesz :roll:


Nie bardzo. W końcu to pspeterx się chwalił, że dzieki opanowaniu teorii grawitacji jest teraz ateistą. :) To w końcu jest czy nie jest? Bo wychodzi na to, że jednak nie jest.

Bycie ateistą jest naprawdę strasznie wymagające intelektualnie i nie sądzę, aby więcej niż 5% populacji było w stanie nimi zostać. A ponieważ nie wszyscy z owych 5% mają wole być ateistami, w związku z tym faktycznych ateistów jest jeszcze znacznie mniej. Maksymalny możliwy odsetek ateistów w populacji nie przekracza 1-2%

Cytuj:
btw. ja się pocieszam tym że Faraday też miał problemy z liczeniem :D


Czyli każdy kto ma kłopoty z liczeniem jest Faradayem? :shock:

btw nadal pspeterx nie napisał co jego zdaniem świadczy o "opanowaniu teorii"

Cytuj:
Cytuj:
Do tego dochodzą różnice geograficzne, klimatyczne, etc, co sprawia, że nie można miarodajnie porównywać np USA z Brazylią.

Tak samo jak porównywać duże państwa z umiarkowanym klimatem i solidnym rolnictwem do Skandynawii ?


Różnice pomiędzy Skandynawią a np Polską są dużo mniejsze niż między USA a Brazylią.


Cytuj:
Cytuj:
Jaki wzrost? Chiny (kontynentalne) rozwijają się gospodarczo dopiero od lat 70 XX wieku :roll:

I co z tego, mam rozumieć że nie przewidujesz dla nich przyszłości ?


Czeka ich los Japonii. A że wewnętrzne napięcia w Chinach są nieporównywalnie silniejsze niż w Japonii rozpadu kraju i wojny domowej nie można wykluczyć. :(

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


N gru 22, 2013 18:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 2:25
Posty: 7
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Przepraszam, że odświeżę temat, ale po przeczytaniu troszkę się przeraziłem.
Tak się składa, że ja uważam się za ateistę.

I nie wiem czemu, ale ateistom przypisuje się szereg idiotycznych cech. Jako Ateista, zgodnie z nazwą, nie wierzę w żadnego Boga/boga/bóstwo, czyli w nic co mistycznie i metafizycznie rządzi/czuwa/ma wpływ na moje poczynania.

I stąd pytanie - dlaczego uważacie, że mało jest prawdziwych ateistów i dlaczego, po lekturze owych wywodów, uważacie ateistów za ludzi gorszych?

pilaster napisał(a):
Maksymalny możliwy odsetek ateistów w populacji nie przekracza 1-2%

Bardzo ciekawe dane. Podasz źródło?
Kurczę, w takim razie ZSRR to była kuźnia geniuszy...


Wt sty 21, 2014 2:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
ion napisał(a):
Tak się składa, że ja uważam się za ateistę.


Uważać to się może ion i za najwybitniejszego w Europie wirtuoza fortepianu. A jaki jest stan faktyczny?

Cytuj:
I nie wiem czemu, ale ateistom przypisuje się szereg idiotycznych cech.


A konkretnie jakich?


Cytuj:
Jako Ateista, zgodnie z nazwą, nie wierzę w żadnego Boga/boga/bóstwo, czyli w nic co mistycznie i metafizycznie rządzi/czuwa/ma wpływ na moje poczynania.


A w bożki?
Cytuj:
I stąd pytanie - dlaczego uważacie, że mało jest prawdziwych ateistów


Napisałem wyżej. Zresztą to widać. Po śmierci Lema nie ma w Polsce ani jednego publicznie znanego ateisty.

Cytuj:
i dlaczego, po lekturze owych wywodów, uważacie ateistów za ludzi gorszych?


Gorszych od czego? Zresztą już sam fakt, że ion napisał tę durnotę najlepiej zaświadcza, że nie jest on żadnym ateistą. :roll: Ateista zrozumiałby wywody pilastra bez trudu :)

Cytuj:
pilaster napisał(a):
Maksymalny możliwy odsetek ateistów w populacji nie przekracza 1-2%

Bardzo ciekawe dane. Podasz źródło?


źródło czego? Zresztą napisał pilaster wyżej dlaczego tak uważa.

Cytuj:
Kurczę, w takim razie ZSRR to była kuźnia geniuszy...


Nic podobnego. Była to kuźnia osobników podających się za ateistów, jak ion. W żadnym razie jednak nie ateistów sensu stricto. :roll:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt sty 21, 2014 9:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
11sprawiedliwy napisał(a):
Ale kleryk to przecież określenie kogoś duchowego, a rodzina antykleryków czyli osób nie mających z duchowieństwem nic wspólnego czyli takich ateistów, owszem ma trudniej, ale może się kiedyś ogarnąć że świat nie powstał z niczego i może dojdzie do wniosku że powinna w coś wierzyć.

No i o to właśnie chodzi, że dzieciak w rodzinie ostrych antyklerykałów będzie pod podobną presją jak rodzinie "ostrych wierzących". Będzie miał jasno wpajane co jest dobre a co złe - jedyną różnicą będzie zwrot.

ErgoProxy napisał(a):
I tworzyć. No, ale to oczywiście nie jest droga dla każdego - nie, zając? ; )

Możesz rozwinąć Asheganee?

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Wt sty 21, 2014 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
mauger napisał(a):
Ateista nie tworzy żadnych własnych koncepcji, tylko odrzuca już istniejące.

Czy aby na pewno? Możesz podać jeden przykład pokazujący odrzucanie takiej koncepcji?
I na koniec - czy każdy ateista odrzuca już istniejące koncepcje, czy może powinien tak robić - ale nie zawsze robi?

pspeterx napisał(a):

Dokładnie, osobiście nie mam żadnej koncepcji Bozi bo w nią nie wierzę, mogę jedynie ocenić teorię innych na temat ich wizji bogów, jak dotąd wszystkie teistyczne teorie jakie słyszałem są sprzeczne z logiką i wewnętrznie niespójne.

Z brzegu:
- Bóg jako czynnik inicjujący wielki wybuch
- panteistyczny Bóg jako wszechświat

Cytuj:
Z drugiej strony autor tego tematu udowadnia że bogowie są jedynie koncepcjami stworzonymi przez ich wyznawców, pytanie więc dlaczego mam wierzyć w czyjeś koncepcje tudzież poco mam tworzyć własne ?

Autor tego tematu bierze pod uwagę fakt, że człowiek postrzega świat poprzez stworzone przez własny mózg konstrukty.

Cytuj:
Aby stworzyć definicję bogów najpierw muszę wierzyć lub wiedzieć że dani bogowie istnieją tylko czemu mam w nich wierzyć skoro niema ani dowodów ani potrzeby aby bogowie istnieli ?

No i tutaj już zaczynasz definiować...

Cytuj:
Co innego teoretyzowanie na temat istnienia bogów, bez problemu mogę sobie stworzyć teorie bardziej spójne i logiczne niż którakolwiek z wiodących religii.

Eee tam, wszystko już było ;P

pilaster napisał(a):
Łatwo można natomiast poznać osobę, która podaje się za ateistę. Takich imię jest Legion :biggrin:

Tutaj jest jednak problem o którym już nieco dyskutowaliśmy z Jajkiem. Bo jeżeli ktoś podaje się za ateistę nie będąc nim... to co to dokładnie znaczy, że niem nie jest? Czy można nie być ateistą i jednocześnie nie wierzyć w bogów?
Bo ja np. znam paru ludzi, których sklasyfikowałbym jako chrześcijanie - ale jednocześnie deklarujących się jako ateiści i świadomie odrzucających Boga.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Wt sty 21, 2014 22:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 2:25
Posty: 7
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Widzę, że tutaj grupka ludzi dysponuje pełnią praw do ogłaszania, kto ateistą jest, a kto nie jest...

Pilares, zastanawiające jest, że tak łatwo ferujesz wyroki, a nawet mnie nie znasz. Ale Ty już wiesz, że jestem pseudoateistą, bo ateistów nie ma.

Ale ja się nie gniewam. Bo na szczęście o tym, że jestem ateistą, decyduję ja, a nie człowiek mówiący o sobie w 3 osobie liczby pojedynczej.


Śr sty 22, 2014 0:33
Zobacz profil
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Moja ty bidusio sarkastyczna. Jesteś pewien, że nie pomyliłeś swojego ateizmu z satanizmem?

ARHIZ napisał(a):
Możesz rozwinąć Asheganee?

Pewno, mogę. Wychodzi się od tego bluźnierczego orzeczenia ateistów, że religia polega na wierze w urojonych przyjaciół. Dokłada się do tego spostrzeżenie, że w przeciętnym osobniku homo sapiens tkwi (zaryzykujmy: uwarunkowana genetycznie) skłonność do wierzenia i że jest to skłonność dobroczynna (z zastrzeżeniem, że w nadmiarze wszystko jest trucizną). Następnie wzrusza się ramionami i powiada, z pewną złośliwością: skoro tak się sprawy mają, to ja będę wierzyć w urojonych przyjaciół. Następnie tych przyjaciół się tworzy lub dobiera ze skarbnicy kultury i zaczyna z nimi rozmawiać.

Jest to coś na kształt RPGa solo. Lem podejmował temat kilkakrotnie, np. w Cyberiadzie, gdzie wyraził tę ideę wprost: można tworzyć istoty zaludnione istotami, aby myśli gigantów były tańcem karzełków. Przy czym nie jest to idea szczególnie odkrywcza: wszak z punktu widzenia biologii każdy z nas jest specyficzną kolonią wysoce wyspecjalizowanych pierwotniaków. Tylko że ciężko dogadywać się z komórką własnego nabłonka. Natomiast z postaciami literackimi czy filmowymi już można. Dlatego też owa irreligia nosi miano reizmu, od Ayanami Rei.

Szkopuł natomiast tkwi w tym, że aby ta irreligia nie osunęła się we własną parodię, reista musi zwyczajnie być utalentowany i umieć animować "charaktery", z którymi rozmawia, żeby diariusze rozmów miały choć pozór wiarygodności. Dlatego nie jest to wyznanie dla każdego; jest to rzecz dla wybrańców losu. Ty się bawisz w literata, ja się bawię w literata, wyniki tej zabawy rokują dobrze na przyszłość. Próbowałeś kiedyś rozmawiać z Aśrim, poradzić się go w jakiejś sprawie? O to właśnie chodzi.


Śr sty 22, 2014 2:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
ion napisał(a):
Pilares, zastanawiające jest, że tak łatwo ferujesz wyroki, a nawet mnie nie znasz.


Czasami ktoś tylko otworzy usta, czy napisze kilka słów, a już go można poznać na wylot. :D

Cytuj:
Ale Ty już wiesz, że jestem pseudoateistą, bo ateistów nie ma.


Nigdzie pilaster nie napisał, że ateistów (w sensie w ogóle) nie ma. :roll: Ale ion najwyraźniej nie czyta, tylko pisze. ;)

Cytuj:
Bo na szczęście o tym, że jestem ateistą, decyduję ja



ROTFL!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D


Jak również o tym, że ion jest największym żyjącym znawcą Beethovena, również decyduje ion osobiście. :D :D :D :D :D

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sty 22, 2014 8:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
O tym kim jest (polski) ateista i o różnych odmianach ateizmu dyskutowaliśmy już tutaj: viewtopic.php?f=27&t=34463&p=770890

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr sty 22, 2014 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
ion napisał(a):
Widzę, że tutaj grupka ludzi dysponuje pełnią praw do ogłaszania, kto ateistą jest, a kto nie jest...

Pilares, zastanawiające jest, że tak łatwo ferujesz wyroki, a nawet mnie nie znasz. Ale Ty już wiesz, że jestem pseudoateistą, bo ateistów nie ma.

Ale ja się nie gniewam. Bo na szczęście o tym, że jestem ateistą, decyduję ja, a nie człowiek mówiący o sobie w 3 osobie liczby pojedynczej.

Tak i nie. Ateista jest pojęciem - jeżeli przyporządkujemy mu określoną definicję, to na jej podstawie możemy sklasyfikować co się w nim zawiera a co nie.
Poza tym, jak już niektórzy chyba pisali - fakt ogłoszenia się czymś/kimś nie czyni nas tym kimś'czymś automatycznie.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Śr sty 22, 2014 14:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Cytuj:
Nigdzie pilaster nie napisał, że ateistów (w sensie w ogóle) nie ma.

Alez napisal, napisal! W Polsce bylo dwoch ateistow, Lem i pilaster. Lem, kiedy mu bomba rozerwala kuchnie (II Wojna Swiatowa), uwierzyl w przeznaczenie i umarl. Pilaster byl ateista, przeczytal o wniebowstapieniu Matki Boskiej i stal sie katolikiem. Nadal buduje mosty, drogi w przeswiadczeniu o pomocy duchow swietych. Malo cementu - Jezus pomoze! No i placimy za pilastra.
Wniosek prosty, w Polsce ateistow nie ma (w sensie w ogóle). :D


Śr sty 22, 2014 23:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 02, 2013 2:16
Posty: 8
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
Być może ateiści sobie zaprzeczają, chociaż ja tego poglądu nie podzielam.

Zresztą co to za problem skoro sam bóg sobie zarzecza w starym i nowym testamencie :)

Np. poniższe nauki ze starego testamentu są już nieaktualne :)

Biblia nakazywała mordować ludzi za pracę a także przyrządzanie gorących posiłków w święta:
STARY TESTAMENT, Księga Wyjścia, Rozdział 35
2 Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany śmiercią.
3 Nie będziecie rozpalać ognia w dniu szabatu w waszych mieszkaniach».

Biblia zabraniała stosowania płodozmianu oraz noszenia współczesnych ubrań:
STARY TESTAMENT, Księga Kapłańska, Rozdział 19
19 ... Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici.


Cz sty 23, 2014 1:04
Zobacz profil
Post Re: Bóg ateistów "nieudacznikiem"?
@Piotreczek, pisownia słowa Bóg - patrz regulamin.


Cz sty 23, 2014 8:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL