Cywilizacja pozaziemska... czy istnieje???
Autor |
Wiadomość |
hrotheberth
Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51 Posty: 106
|
Irbisol napisał(a): Powstanie gatunku myślącego abstrakcyjnie jest ewolucyjnie uzasadnione, więc wcale nie jest to taki przypadek jak myślisz. Jeżeli drogą kolejnych kroków (zmian w genach) da się dojść to gatunku najlepiej wypełniającego niszę ekologiczną, to raczej ten gatunek powstanie.
jest ewolucyjnei uzasadnionie to fakt, ale musza powstac odpowiednie warunki dla rozwoju takiego gatunku
gdyby tak ten jeden meteor nie uderzył w ziemie to mozliwe że dalej by królowały gady na ziemi nie pozwolając sie rozwinąć ssakom.
calem gatunku jest przetrwanie i wydanei potomstwa, jesli na danym poziomie umyslowym radzi sobie pewnie i nie ma warunków które by szkodziły dominacji to taki gatunek nie wyewoluje w forme ardziej intelientna, dlatego tez nie sądze ze powstałyby myślące dinozaury.
sumując uważam ze ewolucyjnei powstanie gatunku zdolnego do wyższych funkcji jest prawdopodobne ale czy taki gatunek nie koniecznie musi sie wydorebnić (małe prawdopodobieństwo)
co dopiero stwoerzenie cywilizacji, neandertalczykom się nie udało
|
Śr maja 04, 2005 14:54 |
|
|
|
|
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
hrotheberth
Nie bardzo wiem co odpowiedzieć, bo mam wrażenie że napisałeś to samo co ja, ew. rozwinąłeś.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Cz maja 05, 2005 9:35 |
|
|
Annamaria
Dołączył(a): Cz maja 05, 2005 12:32 Posty: 7
|
wedługmnie nie tam życia
|
Pt maja 06, 2005 11:55 |
|
|
|
|
Murfat
Dołączył(a): Pt cze 17, 2005 14:40 Posty: 2
|
A jak myślisz że Bóg jest taki ubogi i ma tylko nas?
|
Pt cze 17, 2005 17:00 |
|
|
Murfat
Dołączył(a): Pt cze 17, 2005 14:40 Posty: 2
|
Jak myślisz że Bóg jest taki ubogi i w całym Wszechświecie ma tylko ludzi?
|
Pt cze 17, 2005 17:06 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
oj Murfacie... te rozumowanie można też ująć następująco: a myślisz, że Bóg jest taki ubogi, że w jednym wszechświecie ściska wiele różnych cywilizacji? dlaczego nie miałby dać po jednym wszechświecie dla każdego cywilizacji?
|
Pt cze 17, 2005 17:32 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
A ja sobie wtrące moje 3 grosze.
Pomyślmy przez chwile logicznie:
Ewolucja to fakt naukowy potwierdzony przez kościół i ja nie mam zamiaru go nigdy negować(krótkie wtrącenie- dla mnie Bóg pokierował ewolucją w ten sposób, więc istnienie Boga i ewolucji się nie wyklucza). Jest delikatnie rzecz ujmując pierdylion gwiazd(spójrzmy choćby w niebo nocą, te wszystkie plamki to gwiazdy). Każda z nich ma wokół siebie jakieś planety. Załóżmy nawet, że w 1 na 1.000.000 układów będzie planeta na tyle blisko i na tyle daleko gwiazdy, że wykształci tam się życie, jak na ziemi.
Średnio jedna galaktyka zawiera od 100000000 do 10000000000000 gwiazd. czyli biorąc najniższą liczbe- w każdej galaktyce mogłoby być od 100 do 10000000 planet połozonych tak dogodnie jak ziemia. Takich galaktyk może być pierdylion, więc liczmy, że z tyc planet dobrych na 1 z 1.000.000.000.000 wykształci się życie rozumne, zdolne myśleć to będziemy mieli conajmniej kilkaset cywilizacji... druga sprawa- na jakim są stopniu rozwoju...
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt cze 17, 2005 17:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Może, a może nie. Twoje rozumowanie A. też ma wady. Nie wiesz ile jest sprzyjających czynników koniecznych do zaistnienia życia. To właśnie od ich ilości zależy ocena, czy ilość gwiazd to dużo czy mało. Ale mnie też się "zdaje", że gdzieś tam powinno być jakieś życie.
|
Pt cze 17, 2005 17:58 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Gdzieś kiedyś miałem wzór na ilość cywilizacji we wszechświecie. Cholernie długi był, ale wniosek płynął z niego jeden. Bardziej nieprawdopodobne jest to, że nie ma zycia, niż że to życie tam jest. Zresztą dla wszystkich zainteresowanych- niedziela 26 czerwca Discovery "Wirtualna podróż na planete Darwin 4"
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt cze 17, 2005 18:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Te wzory nie są wiarygodne. To tylko takie... próby ujęcia swych myśli w "formę matematyczną" i nic więcej
|
Pt cze 17, 2005 18:17 |
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
ludzie tyle ufo lata na Meksykiem i Indiami i nie tylko. tylko niech mi nikt nie mowi ze rząd meksykański publikując filmy z UFO robi sobie dowcipy, albo niech mi ktos powie . Bede wiedzial jak sie czuje wierzący gdy mu ktos wmawia ze Boga nie ma
|
Pt cze 17, 2005 20:56 |
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
|
Cz lip 14, 2005 19:25 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Nikt niewie czy istnieje życie poza Ziemią. A Jeśli to jakie.
Nikt niewie czy istnieje cywilizacja poza ziemią. A jeśli to jaka.
Tego typu koncepcje można rozważać jako ćwiczenia rozwijające fantazje.
Do póki jest to intelektualna zabawa to wszystko OK.
Gorzej jeśli ktoś twierdzi że ma z taką cywilizacją kontakt i próbuje na siłe zmuszać innych ludzi do realizacji jakiś projektów w związku z tym.
|
Cz sty 19, 2006 13:07 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Ja bym to ujął tak- jest prawie niemożliwe, żeby nie było. Biorąc pod uwagę ilość planet, zakładając, że tylko na małej części z nich są warunki do powstania życia i zakładając, że powstaniem życia rządzi przypadek, a szansa na niego jest baaardzo mała, to i tak zostaje, że kilka innych żyć może być.
Druga sprawa, że człowiek to życie tak samo jak delfin, małpa, ptak, mrówka...
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Cz sty 19, 2006 15:28 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
A kto powiedział, że cywilizacja obca musi powstawać na jakiejs planecie/gwieźdzcie/czymkolwiek stałym i fizycznym? A może gdzieś tam zaistniało coś co jest czymś na kształt świadomej energii i żyje w próżni. Myślę, że jezelijakać obca rasa istnieje to absolutnie nie musi przypominać czymkolwiek nas.
Co do argumentu, że już dawno odebralibyśmy icg sygnały radiowe. A kto powiedział, że muszą się komunikować drgoą radiową. A jeżeli stosują coś na kształt komunikatorów korzystających z pól torsyjnych (jeżeli takowe istnieją).
Generalnie rzecz biorąc uważam, że obce rasy już dawno mogą przybywać między nami, a nawet ingerować, a my tego nie zauważamy. Bo co jeżeli oni nie mają nawet ciała? A co jeżeli...[i tak w kółko macieju]
|
Cz sty 19, 2006 17:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|