Czy ewolucja jest nauką ?
Autor |
Wiadomość |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pepe !
Cytuj: No sorry ale ja tak właśnie widze świat. Świat to dla mnie jedna wielka niespójność w dodatku wpadłem ostatnio w solipsyzm z którego nie mogę wyjść. Zapewniam Cię , że nie wpadłeś w solipsyzm , bo jednak myślisz więc i jesteś . Świat jest spójny , bo musi takim być , byś mógł istnieć w obecnej niesolipsystycznej formie . Niespójność tkwi zaś w tobie , a wynika z błędnych założeń na których opierasz swój światopogląd . Cytuj: Jak ty to robisz że wszystko jest dla ciebie takie proste? Niby jak mam wytłumaczyć przyczyne tego wszystkiego?
Myśle .
Logicznie rzecz biorąc "wszystko" niema żadnej przyczyny , ponieważ przyczyna to związek przyczynowo skutkowy pomiędzy dwoma zdarzeniami .
Jeśli zaś mówimy o "wszystkim" , to niema niczego poza tym "wszystkim" , więc o związku z czymkolwiek innym nie może być mowy .
Musisz się przyzwyczaić do tego , że nie wszystkie pytania mają sens .
Zaś pytanie o przyczyne wszystkiego do nich właśnie należy .
Pozdrawiam .
|
Wt mar 04, 2008 23:44 |
|
|
|
 |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
danbog napisał(a): Mcfunthomas !
Zaczne od przeprosin za odpowiedź na twój post z Sro Sty 30, 2008 2:47 [ strona 2 ] z tak wielkim opóźnieniem . Poprostu przeoczyłem . spoko. no problem. danbog napisał(a): Cytuj: Dostrzegam tu brak szacunku. No ale to problem autora wypowiedzi, a nie mój. Uważam , że doza szacunku jest odpowiednia . Wypowiedź moja [ użyta w kontekście tzw "kreacjonistów naukowych" , podważających ewolucje , lub ewolucjonizm ] dotyczy osób które świadomie posuwają się do kłamstw i cynicznej manipulacji . Uważam że nie są oni upośledzeni umysłowo , tylko działają świadomie kłamiąc [ jak przypuszczam ] w słusznej w ich mniemaniu sprawie . Właściwie poprzez szacunek i wrodzoną kulture nie używam określeń bardziej dosadnych. Skoro piszesz o manipulatorach to ok. danbog napisał(a): Cytuj: I co dalej? Jako kolejny wniosek, mają zamiar usunąć z języków świata wyrazy - stwórca i stworzenie? Usuwanie idei stwórcy to nie domena ewolucjonistów [ bo teoria ewolucji jest w stanie współistnieć z założeniem istnienia stwórcy , mimo że jest to pewna niekonsekwencja ] , tylko raczej biologów molekularnych. No ja do końca nie wiem jak ewolucjoniści podchodzą do istnienia Boga, ale domyślam się, że raczej nie wierzą w Jego istnienie. Moje pytanie było czysto językowo-logiczne.  Bez podtekstów. danbog napisał(a): Cytuj: Przypadkowo się zgodzę. Też zauważam istnienie TZW. KREACJONISTÓW (pośród INNYCH ODMIAN kreacjonistów) Zatem ja muszę się niezgodzić  . Kreacjonizm w ogóle to pogląd conajmniej nieuzasadniony , by nie powiedzieć szkodliwy . Muszę się jednak zgodzić że kreacjoniści nie są jednorodni . Jedni mniej a inni bardziej szkodliwi. Kreacjonizm związany jest z zasadą antropiczną. Na razie nie dowiedziono jej szkodliwości, a wręcz przeciwnie, pokazały fizykom pewne kierunki w badaniach. danbog napisał(a): Cytuj: Najlepiej zaufać Bogu. Wszak nie każdy kaznodzieja mówi prawdę. Podobnie jest z naukowcami. Co do umysłu i sumienia, to też różnie z nimi bywa. Przykłady widać dookoła, prawda? Tylko , że bóg nie odzywa się ze 4000 lat . Podasz mi wzór jak to policzyłeś?  danbog napisał(a): Pewnie chodzi Ci o zaufanie papieżowi . W takim razie może jednak podziękuje. Pewne jest to, że się mylisz w tym momencie.  danbog napisał(a): Nie widzę lepszego kandydata do zaufania niż własny umysł i sumienie. Daleko nie zajedziesz na własnym rozumie a sumienie często jest zniekształcone kulturą i środowiskiem w jakim żyjemy. W każdy razie jesteś na "dobrej" drodze do utopii. danbog napisał(a): Cytuj: BTW: przyrównywanie kaznodziei (l.poj.) do naukowców (l.mn.) nie jest chyba zbyt merytorycznie poprawne w dyskusji.
Jeśli wyraz "kaznodziei" rzeczywiście jest l. poj ., to masz racje . Mam nadzieje że czytelnicy zrozumieli jednak co chciałem powiedzieć . Chciałem to tylko wyjaśnić i tyle. Kwestia języka i wyrazów, które czasem wyglądają identycznie a znaczenie mają inne (np. rzeczowniki w różnych przypadkach, czasem dochodzi do "nakładania się wyglądu" wyrazu w 2 przypadkach.)
POZDRÓWKI
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Śr mar 05, 2008 17:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
danbog napisał(a): Zapewniam Cię , że nie wpadłeś w solipsyzm , bo jednak myślisz więc i jesteś .
A niby jak ja to robię że myślę?  poprzez rozdwojenie jaźni?  danbog napisał(a): Logicznie rzecz biorąc "wszystko" niema żadnej przyczyny , ponieważ przyczyna to związek przyczynowo skutkowy pomiędzy dwoma zdarzeniami . Jeśli zaś mówimy o "wszystkim" , to niema niczego poza tym "wszystkim" , więc o związku z czymkolwiek innym nie może być mowy . Podobno na poziomie kwantowym naukowcy obserwują zjawiska bezprzyczynowe tzn. takie które nie podlegają zasadzie przyczynowo skutkowej. Gdzie tu nauka? lol danbog napisał(a): Musisz się przyzwyczaić do tego , że nie wszystkie pytania mają sens . Zaś pytanie o przyczyne wszystkiego do nich właśnie należy .
Pytania nie mają sensu bo co? bo mamy doczynienia z magią?
|
Cz mar 06, 2008 3:58 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Mcfunthomas !
Cytuj: No ja do końca nie wiem jak ewolucjoniści podchodzą do istnienia Boga, ale domyślam się, że raczej nie wierzą w Jego istnienie. Moje pytanie było czysto językowo-logiczne. Mruga 2 Bez podtekstów.
Sądze , że podchodzą różnie . Sam Darwin był człowiekiem wierzącym , tyle że znalazł wytłumaczenie prostsze od religijnego [ prostsze w sensie brzytwy Ockhama ] . Tyle , że to [ wiara w boga i równoczesne odwołanie do brzytwy ] moim zdaniem pewna niespójność w myśleniu . Cytuj: Kreacjonizm związany jest z zasadą antropiczną. Na razie nie dowiedziono jej szkodliwości, a wręcz przeciwnie, pokazały fizykom pewne kierunki w badaniach. Zasada antropiczna nie jest szkodliwa , tylko konieczna . Niezależnie czym byśmy byli , czy to wielorybami w morskich głębinach , inteligencją nieorganiczną [ nie opartą na węglu ] , czy dwuwymiarowymi "płaszczakami" zasada antropiczna obowiązywała by zawsze [ olie obowiązywała by logika ] . W końcu stwierdza ona tylko tyle, że skoro coś istnieje , to znaczy że panują warunki umożliwiające istnienie tego czegoś . Tylko co z tego wynika ? Cytuj: Podasz mi wzór jak to policzyłeś? Wogóle nie liczyłem - podałem tylko rząd wielkości . Ostanio rzekomo bóg objawił się osobiście jako płonący krzak na górze Synaj [ wokół której podobno występuje roślinność halucynogenna ] , pod postacią płonącego krzaka . Sądziłem że było to ok. 2000 lat przed Chrystusem , czyli ok. 4000 lat przed dniem dzisiejszym . Od tamtego czasu w jego imieniu mówią ludzie . Cytuj: Pewne jest to, że się mylisz w tym momencie. Ja nie doznaje boga . Doznaje jedynie ludzi którzy powołują się na niego , opowiadając przytym dziwne rzeczy , które najprościej jest wytłumaczyć dbaniem o własny interes . Cytuj: Daleko nie zajedziesz na własnym rozumie a sumienie często jest zniekształcone kulturą i środowiskiem w jakim żyjemy. W każdy razie jesteś na "dobrej" drodze do utopii.
Uważam , że na własnym rozumie zajdę tak daleko jak tylko się da .
Sumienie zaś jest w dużej mierze wynikiem kultury/środowiska w jakim żyjemy . Jest wyrazem potrzeb danej grupy .
Uważam że mnie o wiele dalej do utopii , niż wierzącym .
Pozdrawiam .
|
Cz mar 06, 2008 9:35 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Errata ! Napiałem :
Cytuj: Od tamtego czasu w jego imieniu mówią ludzie .
Wtedy też nie objawił się ludziom tylko rzekomo jednemu człowiekowi , który mówił za niego .
|
Cz mar 06, 2008 9:40 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pepe !
Cytuj: A niby jak ja to robię że myślę? poprzez rozdwojenie jaźni? Najwyraźniej tak . Cytuj: Podobno na poziomie kwantowym naukowcy obserwują zjawiska bezprzyczynowe tzn. takie które nie podlegają zasadzie przyczynowo skutkowej. Gdzie tu nauka? Nauka nie neguje bezprzyczynowości . Bada jedynie czy przyczynowość istnieje . Cytuj: Pytania nie mają sensu bo co? bo mamy doczynienia z magią?
Nie . Niektóre pytania nie mają sensu , bo sens wynika z logiki , a te pytania są nielogiczne .
Pozdrawiam .
|
Cz mar 06, 2008 9:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
danbog napisał(a): Najwyraźniej tak . To jak to jest w końcu z tym myśleniem? Ja myśle czy to mój mózg myśli? Jeżeli ja myśle to jak ja to robie że mi impulsy w mózgu skaczą bezprzyczynowo? danbog napisał(a): Nauka nie neguje bezprzyczynowości . Bada jedynie czy przyczynowość istnieje . Dla ciebie to jest normalne że nie neguje? Przecież jak coś zachodzi bez przyczyny to jest to zjawisko nienormalne , magia i cud. danbog napisał(a): Nie . Niektóre pytania nie mają sensu , bo sens wynika z logiki , a te pytania są nielogiczne .
Dlaczego pytania nie są logiczne? Dla mnie wszystko musi mieć logiczny sens i przyczyne więc jak będziesz mi tu mówić że moje pytania są nielogiczene i bez sensu to nie mamy o czym rozmawiać.
|
Cz mar 06, 2008 18:45 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Pepe napisał(a): To jak to jest w końcu z tym myśleniem? Ja myśle czy to mój mózg myśli? Jeżeli ja myśle to jak ja to robie że mi impulsy w mózgu skaczą bezprzyczynowo? Witaj Pepe ,widzę że roztrzygasz tutaj poważne kwestie.Widzisz gdyby to myślał tylko twój mózg a nie ty to mógłbyś go po prostu wyłączyć ,tak jak wyłancza się niesprawne urządzenie z gniazdka.
|
Pt mar 07, 2008 0:38 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Gdyby to sam mózg myślał, bylibyśmy tylko wielkim związkiem chemicznym, nie mającym wpływu na to co się stanie, bo mózg działałby na zasadzie komputera.
Zapytam tak - i co z tego, że do ruszania mięśniami jest potrzebny impuls z mózgu. Jakoś ruszać się muszą co nie. A że Bóg wymyślił taki a nie inny sposób to co z tego?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt mar 07, 2008 0:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Widzisz gdyby to myślał tylko twój mózg a nie ty to mógłbyś go po prostu wyłączyć ,tak jak wyłancza się niesprawne urządzenie z gniazdka.
Ale jak ja to robie że myśle , przecież najpierw musi pomyśleć mój mózg zanim ja pomyśle czy może na odwrót? wtf czy ja już zwariowałem? 
|
Pt mar 07, 2008 3:17 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Ty podejmujesz pewną decyzję - twoja dusza.
I w zależności jaką decyzję podejmiesz tak elektrony nagle w twoim mózgu się poprzemieszczają. (czyt. takie impulsy nerwowe powstaną)
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt mar 07, 2008 14:08 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
A ja przypomnę, że temat dotyczy tego, czy ewolucja jest teorią naukową a nie tego czy istnieje bezprzyczynowość, nie dotyczy też zagadnienia dualizmu psychofizycznego ani solipsyzmu.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pt mar 07, 2008 19:26 |
|
 |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
danbog napisał(a): Mcfunthomas ! Cytuj: No ja do końca nie wiem jak ewolucjoniści podchodzą do istnienia Boga, ale domyślam się, że raczej nie wierzą w Jego istnienie. Moje pytanie było czysto językowo-logiczne. Mruga 2 Bez podtekstów.
Sądze , że podchodzą różnie . Sam Darwin był człowiekiem wierzącym , tyle że znalazł wytłumaczenie prostsze od religijnego [ prostsze w sensie brzytwy Ockhama ] . Tyle , że to [ wiara w boga i równoczesne odwołanie do brzytwy ] moim zdaniem pewna niespójność w myśleniu . Dla mnie wszelkie pomysły i ideologie mające swoje cele i jednocześnie chcące odrzucić istnienie Boga są z góry skazane na śmietnik, ewentualnie na alternacje. danbog napisał(a): Cytuj: Kreacjonizm związany jest z zasadą antropiczną. Na razie nie dowiedziono jej szkodliwości, a wręcz przeciwnie, pokazały fizykom pewne kierunki w badaniach. Zasada antropiczna nie jest szkodliwa , tylko konieczna . Niezależnie czym byśmy byli , czy to wielorybami w morskich głębinach , inteligencją nieorganiczną [ nie opartą na węglu ] , czy dwuwymiarowymi "płaszczakami" zasada antropiczna obowiązywała by zawsze [ olie obowiązywała by logika ] . W końcu stwierdza ona tylko tyle, że skoro coś istnieje , to znaczy że panują warunki umożliwiające istnienie tego czegoś . Tylko co z tego wynika ? miałem na myśli jej silną wersję. danbog napisał(a): Cytuj: Podasz mi wzór jak to policzyłeś? Wogóle nie liczyłem - podałem tylko rząd wielkości . Ostanio rzekomo bóg objawił się osobiście jako płonący krzak na górze Synaj [ wokół której podobno występuje roślinność halucynogenna ] , pod postacią płonącego krzaka . Sądziłem że było to ok. 2000 lat przed Chrystusem , czyli ok. 4000 lat przed dniem dzisiejszym . Od tamtego czasu w jego imieniu mówią ludzie . Cóż, niewiele wiesz w tej sprawie. No ale to nic złego że się pewnych rzeczy nie wie. Kwestia dotarcia do informacji. Bóg przemawia i tak i tak. Przynajmniej na podstawie informacji, które ja mam. danbog napisał(a): Cytuj: Pewne jest to, że się mylisz w tym momencie. Ja nie doznaje boga . Doznaje jedynie ludzi którzy powołują się na niego , opowiadając przytym dziwne rzeczy , które najprościej jest wytłumaczyć dbaniem o własny interes . Powiem Ci, że moje doświadczenie i znajomość osób, które doświadczają Boga są na tyle bogate, że mam możliwość selekcji odrzucenia prawdy od fałszu; tych którzy robią dym by czerpać zyski, od tych, którzy są prawdziwie używani przez Niego, dla JEGO chwały. danbog napisał(a): Cytuj: Daleko nie zajedziesz na własnym rozumie a sumienie często jest zniekształcone kulturą i środowiskiem w jakim żyjemy. W każdy razie jesteś na "dobrej" drodze do utopii. Uważam , że na własnym rozumie zajdę tak daleko jak tylko się da . Podróż nie zajmie Ci więc dużo czasu.  danbog napisał(a): Sumienie zaś jest w dużej mierze wynikiem kultury/środowiska w jakim żyjemy . Jest wyrazem potrzeb danej grupy. A psychologia mówi o tym trochę inaczej: Sumienie to coś więcej niż tylko wynik kultury/środowiska w jakim żyjemy. danbog napisał(a): Uważam że mnie o wiele dalej do utopii , niż wierzącym . Trudno to zmierzyć, trudno generalizować. Trudno porównywać jednostkę do grupy...
Ponieważ zrobiłem duży OT, więc może lepiej dyskusję o pewnych rzeczach 'o Bogu' przenieść do innego wątku.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Śr mar 19, 2008 16:21 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Mcfunthomas !
Cytuj: Dla mnie wszelkie pomysły i ideologie mające swoje cele i jednocześnie chcące odrzucić istnienie Boga są z góry skazane na śmietnik, ewentualnie na alternacje. Twoja wiara , twój problem . Cytuj: miałem na myśli jej silną wersję. To znaczy ? Cytuj: Cóż, niewiele wiesz w tej sprawie. No ale to nic złego że się pewnych rzeczy nie wie. Kwestia dotarcia do informacji. Bóg przemawia i tak i tak. Przynajmniej na podstawie informacji, które ja mam. Muszę zweryfikować swoje stanowisko . Na górze Synaj mówił o bogu Mojrzesz , więc nawm tam się nie objawił ludzkości . Niema żadnych obiektywnie powtarzalnych danych na temat istnienia boga , a nawet wręcz przeciwnie . Cytuj: Powiem Ci, że moje doświadczenie i znajomość osób, które doświadczają Boga są na tyle bogate, że mam możliwość selekcji odrzucenia prawdy od fałszu; tych którzy robią dym by czerpać zyski, od tych, którzy są prawdziwie używani przez Niego, dla JEGO chwały.
Nie zaprzeczam istnieniu ludzi promujących idee boga bez gratyfikacji finansowej . Tyle że uważam , że wszystkie ludzkie działania wynikają z zaspokajania własnych potrzeb . To zaś że w pewnych ludziach wykształcono takie a nie inne potrzeby to odrębna sprawa . W każdym razie absolutna bezinteresowność nie istnieje . Cytuj: A psychologia mówi o tym trochę inaczej: Sumienie to coś więcej niż tylko wynik kultury/środowiska w jakim żyjemy. Co więcej ? Cytuj: Trudno to zmierzyć, trudno generalizować. Trudno porównywać jednostkę do grupy...
Jak się chce , to się da .
Pozrawiam .
|
Cz mar 20, 2008 0:25 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Odpowiadam na pytanie autora wątku.
Ewolucja jest procesem.
Teoria ewolucji oparta na darwinizmie i neodarwinizmie jest teorią naukową, uznaną przez świat nauki i autorytety z wielu dyscyplin za prawdziwą.
I tyle
Kreacjonizm, ID,ewolucjonizm teologiczny to teorie nienaukowe, wymyślone w celu usprawiedliwienia wiary religijnej lub pogodzenia wiary z nauką.Niektóre z nich oparte są na dogmatach.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Cz mar 20, 2008 20:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|