Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Autor |
Wiadomość |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
sajmon1973 napisał(a): Ewolucja jest FAKTEM! Mam inne zdanie; i co mi zrobisz?... 
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
So lis 23, 2024 15:51 |
|
|
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2116
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
sajmon1973 napisał(a): Ewolucja jest FAKTEM! Podobnie jak kreacja.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
So lis 23, 2024 17:15 |
|
 |
Alugard
Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10 Posty: 432
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Prawa mendla: wikipedia napisał(a): W uwspółcześnionej postaci, uwzględniającej naszą obecną wiedzę o chromosomach i genach, brzmią następująco:
Pierwsze prawo Mendla (prawo czystości gamet) – każda gameta wytwarzana przez organizm posiada tylko jeden allel z danej pary alleli genu. Wynika z tego, że każda komórka płciowa musi zawierać po jednym allelu z każdej pary[2]. Drugie prawo Mendla (prawo niezależnej segregacji cech) – geny należące do jednej pary alleli są dziedziczone niezależnie od genów należących do drugiej pary alleli, w związku z czym w drugim pokoleniu potomnym (F2) obserwuje się rozszczepienie fenotypów w stosunku 9:3:3:1[3]. Tak jak mówiłem, to jest zupełnie odrębny temat. Niezależnie od tego czy i jakie mutacje genomu zachodzą, nie ma to żadnego związku z prawami mendla. Może Przeemek zdefiniuj jakich form przejściowych oczekujesz i dlaczego, jeśli istnienie prostej segmentacji czy prostych kończyn nie jest kandydatem na formę przejściową podobnych, bardziej zaawansowanych cech występujących później. Lub istnienie trójramiennej symetrii nie jest przykładem tego, że sama symetria organizmów zaczęła się klarować jeszcze w prekambrze. Sam wymieniasz z wiki przykłady mutacji, które mogą prowadzić do wydłużenia, skrócenia i zmiany "treści" genomu. Twoje argumenty są niespójne z wnioskami które wyciągasz.
|
N lis 24, 2024 10:18 |
|
|
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Alugard napisał(a): Prawa mendla: wikipedia napisał(a): W uwspółcześnionej postaci, uwzględniającej naszą obecną wiedzę o chromosomach i genach, brzmią następująco:
Pierwsze prawo Mendla (prawo czystości gamet) – każda gameta wytwarzana przez organizm posiada tylko jeden allel z danej pary alleli genu. Wynika z tego, że każda komórka płciowa musi zawierać po jednym allelu z każdej pary[2]. Drugie prawo Mendla (prawo niezależnej segregacji cech) – geny należące do jednej pary alleli są dziedziczone niezależnie od genów należących do drugiej pary alleli, w związku z czym w drugim pokoleniu potomnym (F2) obserwuje się rozszczepienie fenotypów w stosunku 9:3:3:1[3]. Tak jak mówiłem, to jest zupełnie odrębny temat. Niezależnie od tego czy i jakie mutacje genomu zachodzą, nie ma to żadnego związku z prawami mendla. Sam wymieniasz z wiki przykłady mutacji, które mogą prowadzić do wydłużenia, skrócenia i zmiany "treści" genomu. Twoje argumenty są niespójne z wnioskami które wyciągasz. Wydaje mi się, że nadal nie rozumiesz istoty mojej argumentacji. Prawa Mendla nie są "odrębnym tematem" - są fundamentalnym ograniczeniem zmian genetycznych. Gdy piszę o prawach Mendla, nie chodzi o samo dziedziczenie cech, ale o fakt, że wszystkie znane mechanizmy zmian genetycznych (które sam wymieniłeś za Wikipedią): - Substytucje - Delecje - Insercje - Duplikacje - Translokacje Operują na ISTNIEJĄCYM materiale genetycznym. Nie tworzą nowej informacji genetycznej "z niczego" - ale operują na istniejącym materiale genetycznym poprzez: - Rekombinację (crossing-over, transpozycja) - Modyfikacje (mutacje, insercje, delecje) - Transfer horyzontalny między organizmami - Duplikacje i fuzje genów Te procesy mogą tworzyć nowe układy i kombinacje, prowadząc do "nowej" informacji w sensie nowego uporządkowania. Jednak jest to zawsze reorganizacja istniejącego materiału - jak układanie nowych wzorów z tych samych klocków. Nie ma tu generowania informacji 'z niczego', bez wyjściowego materiału i planu. To fundamentalna różnica - nowa aranżacja istniejących elementów vs. spontaniczne powstanie całkowicie nowej informacji bez żadnych danych wejściowych. Prawa Mendla pokazują, że w naturze zachodzi tylko ten pierwszy proces. A co do wydłużenia, skrócenia czy zmiany 'treści' genomu to operacje na istniejącym materiale genetycznym: - Wydłużenie - przez duplikację istniejących sekwencji - Skrócenie - przez delecję istniejących sekwencji - Zmiana 'treści' - przez rekombinację lub modyfikację istniejących elementów Żaden z tych mechanizmów nie tworzy nowej informacji genetycznej 'z niczego' - zawsze potrzebuje wyjściowego materiału genetycznego, z którego może powstać nowa informacja poprzez rekombinację istniejących elementów. Jest więc fundamentalnie ograniczona przez to, co znajduje się w dostępnej puli genowej, podobnie jak nowy budynek jest ograniczony przez dostępne materiały budowlane - nie powstanie bez nich('z niczego'). To jak przestawianie klocków - możesz zmienić ich układ, ale nie stworzysz nowego klocka bez materiału wyjściowego. Moje wnioski są spójne z przytoczonymi przykładami - wszystkie te zmiany zachodzą w ramach fundamentalnych ograniczeń określonych przez prawa Mendla. To właśnie pokazuje problem z ewolucją międzygatunkową, która wymagałaby powstawania całkowicie nowych informacji genetycznych, a nie tylko reorganizacji istniejących......Alugard napisał(a): Może Przeemek zdefiniuj jakich form przejściowych oczekujesz i dlaczego, jeśli istnienie prostej segmentacji czy prostych kończyn nie jest kandydatem na formę przejściową podobnych, bardziej zaawansowanych cech występujących później. Lub istnienie trójramiennej symetrii nie jest przykładem tego, że sama symetria organizmów zaczęła się klarować jeszcze w prekambrze. Jeszcze raz.... uproszczając..... Problem dla ewolucji polega na tym, że w skałach kambryjskich (najniższa warstwa ze skamieniałościami) nagle pojawiło się około 40 głównych grup zwierząt bez żadnych form przejściowych w starszych warstwach. Według teorii Darwina:- Gatunki powinny ewoluować stopniowo - Powinniśmy znajdować wiele form przejściowych - Na powstanie tak różnorodnych form życia potrzeba dużo czasu Tymczasem:- W warstwach prekambryjskich (starszych) nie znaleziono przodków - Eksplozja kambryjska trwała tylko około 10 milionów lat - Jest zbyt mało gatunków pośrednich To stanowi poważny problem dla teorii ewolucji, ponieważ przeczy jej podstawowym założeniom o stopniowym powstawaniu gatunków. A przykłady "prostej segmentacji" czy "trójramiennej symetrii" nie rozwiązują problemu z dwóch powodów: Tempo zmian: Pojawienie się złożonych struktur (jak segmentacja czy symetria) w tak krótkim czasie (10 mln lat) jest zbyt szybkie dla znanych mechanizmów ewolucyjnych. Według teorii ewolucji, takie fundamentalne zmiany powinny zajmować znacznie więcej czasu. Brak form pośrednich: Między prostymi a złożonymi formami brakuje serii stopniowych zmian pokazujących, jak te cechy się rozwijały. Powinniśmy widzieć sekwencję coraz bardziej zaawansowanych form w skałach prekambryjskich, ale ich nie znajdujemy. Te struktury pojawiają się więc 'znikąd' - zbyt szybko i bez wyraźnej ścieżki rozwoju, co jest niezgodne z gradualnym charakterem zmian przewidywanym przez teorię ewolucji. To i prawo Mendla stanowi nierozwiązywalny problem dla ewolucji międzygatunkowej, która wymaga powstawania całkowicie nowych funkcji i struktur. Wymienione przez Ciebie przykłady "prostej segmentacji" czy "trójramiennej symetrii" nie rozwiązują tego problemu - pokazują tylko różne kombinacje istniejących cech, dokładnie jak przewidują prawa Mendla.
|
Pn lis 25, 2024 18:43 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przemek Cytuj: Obserwowane zmiany w populacjach laboratoryjnych i naturalnych można równie dobrze (a nawet lepiej) wyjaśnić przez prawa Mendla To czekam na artykuł naukowy, który to lepiej wyjaśnia. Prawa Mendla z punktu widzenia współczesnej genetyki ma liczne braki, gdyż istnieje dziedziczenie niemendlowskie i epigenetyka. https://en.wikipedia.org/wiki/Non-Mendelian_inheritanceCytuj: i naturalne mechanizmy adaptacyjne, bez potrzeby odwoływania się do makroewolucji. Tym się zajmuje TE. Min evo-devo https://en.wikipedia.org/wiki/Evolution ... of_novelty Cytuj: Zakłada, że brak skamieniałości w danej warstwie oznacza nieistnienie danej grupy organizmów w tym czasie
- Pomija możliwość, że różne warstwy mogą reprezentować różne środowiska i ekosystemy istniejące równocześnie, a nie następujące po sobie.
- Nie uwzględnia wpływu globalnej katastrofy (jak potop) na układ warstw geologicznych. Gdzie tak TE naucza? Zacytuje artykuły naukowe. Cytuj: Tutaj jeszcze bardziej się objawia, jak wielu ludzi nie rozumie dobrze działania i procesów praw Mendla - bo one nigdy nie tworzą nowej informacji - aby uzyskać makroewolucję - to jest właśnie to życzeniowe i niedoudowodnienia życzeniowe myślenie ewolucjonistów. Zarówno mikro/makro evolucja nie opiera się na prawach Mendla - ostatni raz przypominam. Cytuj: Zakładamy ewolucję -> interpretujemy dane w świetle ewolucji -> używamy tej interpretacji jako dowodu ewolucji.
Walczysz z chochołem - nie mam zamiaru tego robić, tylko odsyłam do książek. Cytuj: Dobre...a jeszcze dosłownie równolegle w tym czasie piszesz, że ewolucja jednak nie potrzebuje dużo czasu: Bo z reguły potrzebuje; tylko nieliczne zdarzenia generują relatywnie szybkie tworzenie gatunków. Np. https://www.science.org/content/article ... ocQ0mJsUrAPowstanie komórki, płci, eukariogeneza, kodu histonowego itd itd to już długotrwałe procesy. Cytuj: Kuriozalne...... wszędzie widzicie ewolucję i wszystko do niej dopasujecie..... jest to jaskrawy przykład i dowód, że ewolucja nie jest traktowna obiektywnie i naukowo, pzytaczas artykuły, ale nie pot by dokładnie zapoznać się z ich logikę i wyjaśnieniami, ale żeby siebie przekonać do swojej racji(ideologii) - ale jak religia, ideologiczne przekonanie o wszechobecnej ewolucji....... znaleźliście sobie nową religię.. .. Jakie naukowo weryfikowalne wyjaśnienie proponuje kreacjonizm biblijny? TE nie jest idealna, ale i tak jest lepsza niż k.biblijny. Cytuj: To potwierdza, że zmiany zachodzą w ramach istniejącego systemu, nie tworzą fundamentalnie nowej informacji. Już pisałem o mechanizmach generującą .nową inf.genetyczną. Nie będę się powstarzał. Czy ona jest fundamentalna, to kwestia definicji - arbitralnej. Cytuj: To pokazuje, że epigenetyka: - Wpływa na ekspresję istniejących genów - Modyfikuje istniejące procesy - Nie tworzy nowej informacji genetycznej Tworzy informację epigenetyczną, a nie genetyczną. Zmienność genetyczna to za mało, aby wyjaśnić powstanie nowych komórek, tkanek, regulacje cyklu komórkowe itd. Epigenetyka pokazuke, że wiele genów nie musiało zostać zmienionych, aby tworzyć nowe funkcje. Wystarcza zmiana w ich selektywnej ekspresji np. modyfikacje histonów. Nawt u jednokomórkowych już to zachodzi: ten sam materiał genetyczny ,a jedne populacje rozmanżaja się bezpłciowo, a inne płciowo. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Volvox_ ... 8O6XICIulQCytuj: Epigenetyka dodaje kolejną warstwę regulacji, ale nie zmienia podstawowej zasady operowania na istniejącym materiale genetycznym. Inf.epigenetyczna przyspiesza ewolucję; ułatwia jej kreatywność - nie trzeba czekać na nowe geny. Cytuj: To potwierdza mój argument, że teoria genów de novo opiera się bardziej na spekulacjach niż na twardych dowodach naukowych.
Opiera się na dowodach naukowych, których metod i wniosków nie akceptujesz. Cytuj: Sam cytujesz to!!!:
Naddrukowanie (overprinting): "W tym procesie nowy ORF jest tworzony nakładając się na istniejący [...] z nakładającymi się współrzędnymi" - pokazujesz wykorzystanie istniejących sekwencji genetycznych.
Eksonizacja: "materiał niegenowy może być dodany do już istniejącego genu poprzez eksonizację" - to modyfikacja istniejących genów.
Mechanizm splicingu: "włączanie wcześniej nieistniejących eksonów przy użyciu ukrytych miejsc splicingowych w pobliżu motywów wiążących Nova" - wykorzystuje istniejące miejsca splicingowe.
Dokooptowanie: "dodatkowego eksonu TRPV1 [...] który został dokooptowany u nietoperzy wampirów" - adaptacja istniejącego materiału genetycznego Wszystkie te mechanizmy pokazują: - Modyfikację istniejącego materiału genetycznego - Rekombinację istniejących elementów - Wykorzystanie obecnych struktur genetycznych - Brak tworzenia całkowicie nowej informacji genetycznej Tak się właśnie tworzy nowa informacja genetyczna. Zmiana w położeniu sekwencji regulatorowych, eksonach/intronach itd - tworzy nową inf.genetyczną np. nowe białka. Współczesna TE nie opiera się na prawach Mendla Gdyby tak było, to rzeczywiście nie wyjaśniałaby powstawanie nowej inf.genetycznej i epigenetycznej.
|
Wt lis 26, 2024 13:30 |
|
|
|
 |
Alugard
Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10 Posty: 432
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Cytuj: Wydaje mi się, że nadal nie rozumiesz istoty mojej argumentacji. Prawa Mendla nie są "odrębnym tematem" - są fundamentalnym ograniczeniem zmian genetycznych. przecież to nieprawda, po co w to brnąć? Zacytowałem je, nijak się nie pokrywają z twoimi pomysłami. Cytuj: Operują na ISTNIEJĄCYM materiale genetycznym. Nie tworzą nowej informacji genetycznej "z niczego" brawo, odkryłeś Amerykę. Mutatio - zmiana/przemiana. Jak zmieniać coś czego nie ma? Cytuj: W warstwach prekambryjskich (starszych) nie znaleziono przodków Taaa... Np wcale nie nazwaliśmy całej grupy prekambrysjkich gatunków jako proarticulata czyli przed-segmentowce. To jest zaklinanie rzeczywistości
|
Wt lis 26, 2024 14:30 |
|
 |
sajmon1973
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 7:30 Posty: 5
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek Proponuję czytać wnikliwie.  Artykuł omawia Świat RNA; Metabolizm nieenzymatyczny (prebiotyczny); Metabolizm pierwotny (biotyczny); Pojawienie się metabolizmu pierwotnego i wtórnego - proponuję to poddać analizie. Cytuj: - Zmiany metaboliczne zachodzą poprzez modyfikację istniejących szlaków - Nowe funkcje powstają przez duplikację i dywergencję - Adaptacje często wynikają z "subtle changes" (subtelnych zmian) w istniejących genach
Rzeczywiście niedoczytałeś artykułu: W kontekście metabolizmu typowe polimorfizmy związane z pojawieniem się nowych funkcji enzymatycznych mogą być zlokalizowane w regionie kodującym, powodując zmianę preferencji substratu i/lub aktywności katalitycznej; W innych przypadkach nowość metaboliczna może być napędzana przez różnice w obfitości transkryptów genów strukturalnych lub regulatorowych, w wyniku polimorfizmów genetycznych lub epimutacji w promotorach lub innych regionach regulatorowych [274], [210]. [...] Wiele linii metabolicznych wtórnego metabolizmu mogło powstać, przynajmniej na początku, w wyniku takich rzadkich zdarzeń. Następnie, po różnych modalnościach duplikacji genów (tandemowej, segmentowej i retroduplikacji), niektóre z zatrzymanych, dodatkowych alleli mogą być czasami poddawane złagodzonym ograniczeniom, tak że co najmniej jedna kopia jest w stanie nagromadzić znaczne mutacje, co prowadzi do większej elastyczności mechanistycznej, zupełnie nowej specyficzności substratu lub, bardziej ogólnie, do zmiany aktywności enzymu [179]Zmiany, o których pisaleś to też paliwo ewolucji. Cytuj: Prędzej potwierdza moje stanowisko o zmianach w ramach istniejącego materiału genetycznego Ewolucja generuje nowy materiał genetyczny. Proteom o tym już pisał. Choćby duplikacje, HTG, tasowanie ekson,intron itd. Ty czytasz ze zrozumieniem? https://www.youtube.com/watch?v=GOFDxaRTkAA - oglądałeś?
|
Wt lis 26, 2024 22:32 |
|
 |
sajmon1973
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 7:30 Posty: 5
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
@Alugard @Przeemek nie wie, lub nie cche wiedzieć, że TE już od dawna nie opiera się na genetyce mendlowskiej. Walczy z chochołem i powtarza nieprawdziwe tezy np. nie powstaje nowa inf. gen lub nowy materiał genetyczny. Nie słyszal o duplikacji genów, HTG ITD?
|
Wt lis 26, 2024 22:42 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek Mało znana, ale też od stosunkowo niedawna praktykowana ewolucja eksperymentalna Dobór naturalny jako prawo nie jest tym samym, co ewolucja jako koncepcja. Dobór naturalny jest prawem mierzalnym i ujmowanym za pomocą równań matematycznych, podczas gdy ewolucja jest solidną teorią, która stosuje to prawo. Z perspektywy molekularnej analiza filogenetyczna niekodującego DNA pokazuje, że DNA ewoluuje niezależnie od doboru naturalnego. Zdecydowana większość DNA jest niekodująca. Stąd na poziomie molekularnym istnieje neutralna ewolucja sekwencji DNA, a zatem ewolucja biologiczna DNA nie jest równoważna doborowi naturalnemu. Crouch i Bodmer dochodzą do dość stanowczego wniosku, że „ewolucja adaptacyjna poprzez dobór naturalny jest prawem naukowym” [ 2 ]. Alternatywnym wnioskiem byłoby to, że ewolucja biologiczna jest fundamentalnie słuszną koncepcją, która obejmuje zarówno procesy adaptacyjne, jak i nieadaptacyjne, podczas gdy dobór naturalny jest ilościowym prawem matematycznym, które wyjaśnia ewolucję adaptacyjną. Rozważania i wnioski wyrażone przez wielu badaczy [ 1 – 42 ] wskazują, że biologia ewolucyjna pozostaje dynamiczną dziedziną, która nieustannie udoskonala modele mechanistyczne, w których ewolucja adaptacyjna napędza innowację gatunków równolegle z procesami ewolucyjnymi nieadaptacyjnymi, które generują zmienność nieprzydatną do natychmiastowej eksploatacji.https://www.academia.edu/2837-4010/2/2/ ... adBiol6245Nic w biologii nie ma sensu, jeżeli nie jest rozpatrywane w świetle teorii ewolucjihttps://fag.ifil.uz.zgora.pl/index.php/ ... ew/197/229
|
Śr lis 27, 2024 0:13 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
proteom napisał(a): Przemek Cytuj: Obserwowane zmiany w populacjach laboratoryjnych i naturalnych można równie dobrze (a nawet lepiej) wyjaśnić przez prawa Mendla To czekam na artykuł naukowy, który to lepiej wyjaśnia. Prawa Mendla z punktu widzenia współczesnej genetyki ma liczne braki, gdyż istnieje dziedziczenie niemendlowskie i epigenetyka. https://en.wikipedia.org/wiki/Non-Mendelian_inheritance Drogi @Proteom...... Proszę wszystkich dyskutujących o dokładne zapoznanie się z prawami Mendla? Za nim zaczniecie szukać "dziury w całym"........... Trzeba zrozumieć, że Prawa Mendla są podstawą klasycznej genetyki, podobnie jak mechanika Newtona jest podstawą klasycznej fizyki. Te zasady dobrze wyjaśniają, jak dziedziczą się cechy w większości przypadków. Jednak podobnie jak teoria względności Einsteina rozszerza mechanikę Newtona, tak współczesna genetyka rozwija prawa Mendla. Bo..... okazuje się, że dziedziczenie może być bardziej złożone, bo na przykład mogą wchodzić w grę czynniki, których Mendel nie znał, jak epigenetyka czy dziedziczenie pozajądrowe. Ale absolutnie to co Mendel odkrył - nie zmieniło się, nadal stanowi fundament, na którym budujemy naszą współczesną wiedzę o genach. Więc podobnie jak teoria względności nie "unieważnia" Newtona, tak te nowe odkrycia nie zaprzeczają Mendlowi – tylko pokazują, że świat genetyki jest bardziej złożony niż sądziliśmy na początku.Do meritum artukułu WIKI:Nie ma czegoś takiego jak "dziedziczenie poza mendelowskim prawem" w sensie sprzecznym z podstawami genetyki, ale istnieją mechanizmy dziedziczenia, które nie mieszczą się w klasycznych zasadach Mendla - stąd tytuł: "Non-Mendelian inheritance" może być mylący.... w rzeczywistości artykuł na Wikipedii porusza kwestie, które nie są bezpośrednio opisane przez prawo Mendla - stąd może tytuł "Non-Mendelian...", ale nie podważają one jego fundamentów. Są to raczej rozszerzenia tych zasad, które pozwalają lepiej wyjaśnić złożoność dziedziczenia w biologii - ale w żadnym wypadku nie łamią praw Mendla czy się im niepodporządkowują...... I tu "chwilowy" P.S. Odnoszę wrażenie, że szukasz w Internecie celowo fraz typu "prawo mendelowskie złamane...nie działa....mendlowskie granice przekroczone...." lub coś w ten deseń, ale wtedy tylko można natrafić na różne informacje, które mogą wprowadzać w błąd. W rzeczywistości nie da się złamać klasycznego prawa genetyki Mendla, nawet jeśli stanąłbyś na rzęsach. Jeśli masz na myśli jakieś wyjątki, możemy o tym porozmawiać, ale proszę, nie wprowadzaj "przede wszystkim siebie" w błąd i nie zaprzeczaj faktom. Prawa Mendla są fundamentem genetyki – nie da się ich po prostu "złamać" albo "obejść".Analizując artykuł z Wikipedii w rzeczywistości potwierdza moją argumentację - tak zwane "dziedziczenie niemendlowskie" nie zaprzecza prawom Mendla, a jedynie pokazuje dodatkowe mechanizmy dziedziczenia, które rozszerzają nasze rozumienie genetyki. Kilka przykładów z artykułu: Dziedziczenie mitochondrialne:- Wciąż operuje na istniejącym materiale genetycznym - DNA mitochondrialne nie powstaje "z niczego" - Jest po prostu innym sposobem przekazywania istniejącej informacji genetycznej - Fakt, że pochodzi tylko od matki nie zmienia tego, że nadal działa w ramach podstawowych ograniczeń genetycznych Piętnowanie genomowe (imprinting):- Nie tworzy nowej informacji genetycznej - Jedynie modyfikuje ekspresję istniejących genów - To mechanizm regulacji, a nie tworzenia nowej informacji - Wyciszanie alleli to tylko kontrola nad tym, który z istniejących genów jest aktywny W obu przypadkach:- Nie powstaje nowa informacja genetyczna - Operują na istniejącym materiale genetycznym - Są to tylko różne sposoby ekspresji i przekazywania istniejących genów - Nie naruszają fundamentalnej zasady, że wszystkie zmiany genetyczne działają na dostępnym materiale Wszystkie opisane w artykule zjawiska, takie jak dziedziczenie mitochondrialne, epigenetyka czy imprinting genomowy, wciąż operują na istniejącym materiale genetycznym i nie tworzą nowej informacji "z niczego". Są to raczej różne sposoby regulacji i ekspresji genów, ale fundamentalne zasady pozostają niezmienne. To jak z prawami Newtona i teorią względności Einsteina - nowe odkrycia nie unieważniają podstawowych praw, tylko je rozszerzają i pokazują większą złożoność. W artykule nie ma ani jednego przykładu, który faktycznie "łamałby" prawa Mendla - są tylko przykłady bardziej złożonych mechanizmów dziedziczenia, które wszystkie działają w ramach fundamentalnych ograniczeń biologicznych. To potwierdza moją tezę, że w genetyce nie ma czegoś takiego jak "wyjście poza" czy "złamanie" podstawowych praw - są tylko ich rozszerzenia i bardziej złożone manifestacje, ale zawsze w ramach istniejących ograniczeń materiału genetycznego.Dlatego tak jak od początku twierdziłem, nawet w przypadkach "niemendlowskich" czy wykraczających poza klasyczne prawa Mendla, fundamentalna zasada operowania na istniejącym materiale genetycznym pozostaje zachowana. Prawa Mendla stanowią fundamentalną zasadę w biologii, szczególnie w kontekście dziedziczenia cech i zmian genetycznych. Twoje argumenty odnoszą się do istotnej kwestii, jaką jest fakt, że procesy zmiany genetycznej, takie jak mutacje, rekombinacja czy duplikacje, opierają się na istniejącym materiale genetycznym. Te procesy rzeczywiście tworzą nowe układy informacji genetycznej, ale nie tworzą "nowej" informacji od podstaw. Pytałeś o źródła naukowe? Na początek:Ciekawy artykuł z Nature Reviews Genetics https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3273317/ "Constraints and plasticity in genome and molecular-phenome evolution". Mimo że autorzy piszą z perspektywy ewolucyjnej, ich własne badania pokazują fundamentalne ograniczenia w zmianach genetycznych. Szczególnie istotne są ich wnioski o tym, że 'ścieżki ewolucyjne w przestrzeni sekwencji są silnie ograniczone' oraz że istnieją 'uniwersalne wzorce ograniczeń' ( to co przewidziało w zasadzie prawo Mendla). Również autorzy wprost stwierdzają, że 'Multiple constraints variously affect different parts of the genomes of diverse life forms' (różnorodne ograniczenia wpływają na różne części genomów wszystkich form życia) oraz że 'Evolution is variously constrained on all levels of biological organization, from genome sequence to genome architecture, gene expression, molecular interactions and organismal phenotypes' (ewolucja jest ograniczona na wszystkich poziomach organizacji biologicznej). Te odkrycia naukowe, choć interpretowane przez autorów w ramach teorii ewolucji, faktycznie wspierają moją tezę o fundamentalnych ograniczeniach w możliwościach zmian materiału genetycznego. Co więcej, opisane w artykule ograniczenia wpisują się w klasyczne prawa Mendla - pokazują, że wszystkie zmiany genetyczne operują na istniejącej puli genowej i podlegają ścisłym ograniczeniom, dokładnie tak jak przewidywał to Mendel w swoich prawach dziedziczenia. Warto podkreślić, że artykuł ten, opublikowany w prestiżowym czasopiśmie Nature Reviews Genetics, pokazuje, że te ograniczenia są uniwersalne ('constraints affecting protein evolution seem to be more universal') i fundamentalne dla wszystkich organizmów żywych." Co więcej, opisane w artykule ograniczenia wpisują się w klasyczne prawa Mendla - pokazują, że wszystkie zmiany genetyczne operują na istniejącej puli genowej i podlegają ścisłym ograniczeniom, dokładnie tak jak przewidywał to Mendel w swoich prawach dziedziczenia. Warto podkreślić, że artykuł ten, opublikowany w prestiżowym czasopiśmie Nature Reviews Genetics, pokazuje, że te ograniczenia są uniwersalne ('constraints affecting protein evolution seem to be more universal') i fundamentalne dla wszystkich organizmów żywych. Jak go będziesz czytał, to zwróć uwagę na spójność pracy naukowej z moją argumenatcją! Czyli: - Łączy współczesne badania z prawami Mendla. - Podkreśla ciągłość fundamentalnych zasad genetyki. - Pokazuje, że nawet najnowsze badania potwierdzają podstawowe ograniczenia. - Wprost potwierdza moją argumentację o niezmienności podstawowych zasad genetycznych.Z ogólnej wiedzy Evo-devo mogę powiedzieć, że znowu popełniasz błąd koła w rozumowaniu. Evo-devo zakłada ewolucję jako punkt wyjścia, a następnie szuka w rozwoju organizmów potwierdzenia tej teorii. To klasyczny przykład rozumowania kołowego: Zakładamy ewolucję → interpretujemy rozwój organizmów przez pryzmat ewolucji → używamy tej interpretacji jako dowodu ewolucji.To nie wyjaśnia fundamentalnego problemu - wszystkie obserwowane mechanizmy działają w ramach praw Mendla, a już na pewno na istniejącym materiale genetycznym. P.S. Koniec tracenia mojego czasu na analizowanie treści linków URL - jak chcesz coś nimi udowodnić, to tak jak się należy w dyskusji - wskaż konkrety i skomentuj jak i co to udowadnia? "Puste" linkowanie nic nie udowadnia. proteom napisał(a): Gdzie tak TE naucza? Zacytuje artykuły naukowe. Te fakty wynikają z samych podstaw interpretacji zapisu kopalnego w teorii ewolucji! Założenie o braku skamieniałości = nieistnienie jest fundamentalne dla teorii - bez niego nie można tworzyć sekwencji ewolucyjnych i argumentować o "pojawianiu się" nowych grup? Interpretacja warstw jako następujących po sobie chronologicznie jest podstawowym założeniem metodologicznym - widać to w każdym podręczniku geologii ewolucyjnej i paleontologii. Bez tego założenia cała idea stopniowej ewolucji traci sens.Nie trzeba cytować konkretnych artykułów mówiących "tak nauczamy" - bo to są fundamentalne założenia interpretacyjne teorii ewolucji, których jak widać nie doczytałeś? - a bez których nie może ona funkcjonować. Co więcej, cytowani przeze mnie sami ewolucjoniści wcześniej jak Gould, Eldredge, czy artykuły polecone @Alugard - które nie wiadomo dlaczego pominąłeś??? Przyznają problem braku form przejściowych, co pokazuje że te założenia interpretacyjne są dla nich kluczowe - inaczej brak skamieniałości nie byłby problemem. Żądasz dowodów na coś, co wynika z samych podstaw metodologicznych teorii ewolucji. To pokazuje niezrozumienie fundamentów własnej teorii. P.S. Pomijasz "lwią" część dyskusji, nie czytasz dokładnie już podanych źródeł i argumentów - a potem chcesz dyskutować? Tak na pewno nie dojdziemy do konsensusu. Albo pokazujesz, że ciebie on nie interesuje, tylko wyższość Twoich racji?proteom napisał(a): Cytuj: Tutaj jeszcze bardziej się objawia, jak wielu ludzi nie rozumie dobrze działania i procesów praw Mendla - bo one nigdy nie tworzą nowej informacji - aby uzyskać makroewolucję - to jest właśnie to życzeniowe i niedoudowodnienia życzeniowe myślenie ewolucjonistów. Zarówno mikro/makro evolucja nie opiera się na prawach Mendla - ostatni raz przypominam. Łatwo postawić tezę że 'ewolucja nie opiera się na prawach Mendla', ale gdzie wyjaśnienie i dowody? Z jednej strony sam pokazujesz artykuły o mechanizmach genetycznych (mutacje, rekombinacje, duplikacje), które wszystkie działają w ramach praw Mendla, operując na istniejącym materiale genetycznym. Ale z drugiej strony teraz twierdzisz, że ewolucja nie opiera się na tych prawach - ale nie wyjaśniasz, na czym w takim razie miałaby się opierać? To kolejny przykład, gdzie zamiast dowodów mamy tylko deklarację, która przeczy przedstawianym nawet przez Ciebie samego danym naukowym. proteom napisał(a): Walczysz z chochołem - nie mam zamiaru tego robić, tylko odsyłam do książek. Wyrywasz zdanie z kontekstu, w którym oparłem je na konkretnej analizie artykułów naukowych, które notabene sam podałeś. A odsyłanie 'do książek' bez konkretnej analizy nie jest argumentem. A jak już faktycznie analizujemy konkretne publikacje które podajesz, to pokazują one dokładnie to rozumowanie kołowe, o którym piszę....... Podaj choć jeden przypadek organizmu - konkretny dowód empiryczny, u którego zaobserwowano powstanie nowego gatunku? Mówisz o 'nielicznych zdarzeniach generujących relatywnie szybkie tworzenie gatunków', nie pokazujesz ani jednego potwierdzonego przypadku. Sam artykuł z Science, który cytujesz, to kolejna próba interpretacji danych w świetle przyjętych założeń, a nie bezpośredni dowód empiryczny. Zatem znowu mamy do czynienia z teoretyzowaniem bez twardych dowodów - jeśli takie 'szybkie tworzenie gatunków' rzeczywiście ma miejsce, powinniśmy móc wskazać choć jeden konkretny, potwierdzony przypadek? Gdzie on jest? proteom napisał(a): Jakie naukowo weryfikowalne wyjaśnienie proponuje kreacjonizm biblijny? TE nie jest idealna, ale i tak jest lepsza niż k.biblijny. Np. masz kreacjonizm naukowy oparty np. (ID - Teoria Inteligentnego Projektu). Nie różni się metodologicznie od teorii ewolucji - obie teorie: - Opierają się na tych samych danych naukowych i badaniach - Dokonują interpretacji tych danych - Ekstrapolują wnioski na przeszłość Różnica polega na przyjętych założeniach wyjściowych i logice interpretacji. Na przykład: - TE zakłada stopniowe zmiany i interpretuje brak form przejściowych jako 'niedoskonałość zapisu kopalnego' - ID widzi w tym samym fakcie potwierdzenie nagłego pojawienia się złożonych form życia Co więcej, interpretacja kreacjonistyczna jest często bardziej spójna logicznie - gdy znajdujemy w tych samych warstwach organizmy, które według TE powinny być rozdzielone milionami lat ewolucji, ID nie musi tworzyć skomplikowanych wyjaśnień, bo pasuje to do modelu jednoczesnego stworzenia. Więc pytanie nie powinno brzmieć 'które wyjaśnienie jest lepsze?', ale 'które założenia interpretacyjne są bardziej spójne z obserwowanymi faktami?'!proteom napisał(a): Już pisałem o mechanizmach generującą .nową inf.genetyczną. Nie będę się powstarzał. Czy ona jest fundamentalna, to kwestia definicji - arbitralnej. Ja też, ale żeby lpeiej dotarło, może analogia budowlana...... która pokazuje fundamentalne ograniczenie praw Mendla: Załóżmy, że mamy skończoną pulę materiałów - milion cegieł, tonę stali i plastiku. Z tych materiałów możemy zbudować tysiące różnych konstrukcji, i każda będzie inna/nowa ale: - Liczba możliwych kombinacji jest ograniczona dostępnymi materiałami - Nigdy nie powstanie budynek z materiałów, których nie ma w puli (np. szkła czy tytanu) Podobnie DNA działa w ramach skończonej puli genetycznej:- Może tworzyć nowe kombinacje istniejących genów (jak różne budynki z tych samych materiałów) - Nie może stworzyć całkowicie nowych cech wymagających informacji genetycznej spoza puliTo nie jest kwestia 'arbitralnej definicji' - to fundamentalne ograniczenie wynikające z praw Mendla. Tak jak nie zbudujesz szklanego wieżowca z samych cegieł, tak nie stworzysz całkowicie nowego gatunku bez nowej informacji genetycznej. Każdy gatunek mieści się w swojej puli genetycznej - choć jest ona ogromna (około 3 miliardów nukleotydów), to nadal skończona. Różnorodność biologiczna może obejmować miliardy gatunków, ale wszystkie powstają z rekombinacji tej ograniczonej puli genetycznej. Na bazie istniejącego DNA nigdy nie powstanie gatunek przystosowany do życia w warunkach, do których nie ma zakodowanej informacji w oryginalnej puli genowej - tak jak nie zbudujesz statku kosmicznego z cegieł i drewna - bo "DNA dla statku kosmicznego" nie zawiera informacji o budowie struktur z materiałów jak tytan czy stopy żaroodporne. To pokazuje, że wspólny plan budowy organizmów wynika z ograniczeń materiału genetycznego, a nie ze ślepej ewolucji z hipotetycznego wspólnego przodka. Podobnie jak architekt pracujący z ograniczoną pulą materiałów, tak i DNA może tworzyć tylko to, na co pozwalają dostępne 'klocki' genetyczne.proteom napisał(a): Tworzy informację epigenetyczną, a nie genetyczną. Zmienność genetyczna to za mało, aby wyjaśnić powstanie nowych komórek, tkanek, regulacje cyklu komórkowe itd. Epigenetyka pokazuke, że wiele genów nie musiało zostać zmienionych, aby tworzyć nowe funkcje. Wystarcza zmiana w ich selektywnej ekspresji np. modyfikacje histonów. Nawt u jednokomórkowych już to zachodzi: ten sam materiał genetyczny ,a jedne populacje rozmanżaja się bezpłciowo, a inne płciowo. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Volvox_ ... 8O6XICIulQ Znowu mieszasz pojęcia. Epigenetyka polega na regulacji ekspresji ISTNIEJĄCYCH genów - to jak włączanie i wyłączanie przełączników w już zbudowanym domu. Nie tworzy nowej informacji, absolutnie nic nie zmienia w materiale genetycznym, tylko steruje wykorzystaniem tej, która już jest.Twój przykład z Volvox doskonale to potwierdza - różne formy rozmnażania wynikają z różnej ekspresji tych samych genów, nie z powstania nowej informacji genetycznej. To jak używanie tych samych materiałów budowlanych na różne sposoby, ale nadal w ramach ich właściwości i ograniczeń. proteom napisał(a): Inf.epigenetyczna przyspiesza ewolucję; ułatwia jej kreatywność - nie trzeba czekać na nowe geny. Znowu popełniasz błąd logiczny - epigenetyka nie 'przyspiesza ewolucji' ani nie zwiększa jej 'kreatywności'. Po prostu steruje ekspresją istniejących genów. To jak mówienie, że możliwość przestawiania mebli w pokoju 'przyspiesza budowę nowych pomieszczeń'. Nie - nadal operujesz na tej samej przestrzeni i tych samych meblach, tylko inaczej je organizujesz. Epigenetyka działa dokładnie tak samo - modyfikuje wykorzystanie istniejącej informacji genetycznej, ale nie tworzy nowej.proteom napisał(a): Opiera się na dowodach naukowych, których metod i wniosków nie akceptujesz. Nie można ich akceptować, bo problem już zaczyna się w stwierdzeniu "opiera się na dowodach naukowych" - jest ono najłagodniej mówiąc "naciaganiem faktów", jest zbyt mocne. Poprzednie przeanalizowane artykuły wskazują na jej spekulatywny charakter i liczne metodologiczne wyzwania. Brak jest konsensusu co do standardów dowodowych, a większość badań opiera się na analizach bioinformatycznych, a nie eksperymentalnych potwierdzeniach. Sama literatura przyznaje trudności w bezpośrednim wykazaniu biologicznych efektów tych genów. Nie można więc traktować tej teorii jako dobrze udowodnionej. Cytuj: Sam cytujesz to!!!:
Naddrukowanie (overprinting): "W tym procesie nowy ORF jest tworzony nakładając się na istniejący [...] z nakładającymi się współrzędnymi" - pokazujesz wykorzystanie istniejących sekwencji genetycznych.
Eksonizacja: "materiał niegenowy może być dodany do już istniejącego genu poprzez eksonizację" - to modyfikacja istniejących genów.
Mechanizm splicingu: "włączanie wcześniej nieistniejących eksonów przy użyciu ukrytych miejsc splicingowych w pobliżu motywów wiążących Nova" - wykorzystuje istniejące miejsca splicingowe.
Dokooptowanie: "dodatkowego eksonu TRPV1 [...] który został dokooptowany u nietoperzy wampirów" - adaptacja istniejącego materiału genetycznego Wszystkie te mechanizmy pokazują: - Modyfikację istniejącego materiału genetycznego - Rekombinację istniejących elementów - Wykorzystanie obecnych struktur genetycznych - Brak tworzenia całkowicie nowej informacji genetycznej Tak się właśnie tworzy nowa informacja genetyczna. Zmiana w położeniu sekwencji regulatorowych, eksonach/intronach itd - tworzy nową inf.genetyczną np. nowe białka. Współczesna TE nie opiera się na prawach Mendla Gdyby tak było, to rzeczywiście nie wyjaśniałaby powstawanie nowej inf.genetycznej i epigenetycznej.[/quote] Tak, te procesy mogą tworzyć nowe układy genów i nowe cechy, ale wciąż operują one w ramach istniejącej puli genetycznej, zgodnie z prawami Mendla. Nie przekraczają one fundamentalnych ograniczeń wynikających z tych praw, a jedynie je rozwijają i modyfikują. Gdy mówisz, że "współczesna TE nie opiera się na prawach Mendla", to przeczysz własnemu wcześniejszemu stwierdzeniu. Wszystkie przykłady, które przytaczasz, pokazują mechanizmy działające w zgodzie z tymi prawami - p oprzez rekombinację, segregację i modyfikację istniejących elementów genetycznych.Nie ma tu żadnego dowodu na powstawanie całkowicie nowej informacji genetycznej, wykraczającej poza ograniczenia praw Mendla. Zmiany epigenetyczne również nie tworzą nowej informacji, a jedynie modyfikują ekspresję istniejących genów. Dlatego Twoje stwierdzenie, że teoria ewolucji nie opiera się na prawach Mendla, jest sprzeczne z faktami przedstawionymi w Twoich własnych argumentach. Wręcz przeciwnie, to właśnie te prawa, wraz z mechanizmami modyfikacji i rekombinacji, stanowią fundament, na którym opiera się współczesna wiedza o ewolucji na poziomie molekularnym. Proszę, abyś dokładnie przemyślał spójność Twoich argumentów i wyciąganych wniosków. Kluczowe dla zrozumienia procesów ewolucyjnych jest właściwe rozumienie podstawowych praw genetyki, a nie ich odrzucanie lub negowanie. To one stanowią niezbędne ramy, w których dokonują się wszystkie zmiany genetyczne. ============================================================= Alugard napisał(a): przecież to nieprawda, po co w to brnąć? Zacytowałem je, nijak się nie pokrywają z twoimi pomysłami. A jakieś przykłady? Dowody? Bo przecież wiadomo, że to prawda... sugerowanie, że prawa Mendla to "osobny temat", jest błędne - o nie! To wręcz "klasyka" i jej się nie obala, tylko ją co najwyżej rozbudowuje - nueubłagalnie pokazują to przykłady z całej powyższej dyskusji. Prawa Mendla stanowią fundamentalne ramy, w których dokonują się wszelkie zmiany genetyczne, także te, które mogą być interpretowane w kategoriach ewolucji. Nie można ich po prostu odrzucić lub traktować jako coś odrębnego - one wyznaczają nienaruszalne granice zmienności, z którymi musi się zmierzyć każda teoria ewolucyjna. Alugard napisał(a): brawo, odkryłeś Amerykę. Mutatio - zmiana/przemiana. Jak zmieniać coś czego nie ma? Ale ciagle za dużo przypisujesz mutacjom..... one mają swoje ograniczenia, stąd ich nawet specjalna klasyfikacja..... neutralne, dobre i szkodliwe....i nic więcej one nie wyprodukują.... Często w fikcji i spekulacjach ludzie wyobrażają sobie, że mutacje mogą prowadzić do powstania całkowicie nowych, nieograniczonych możliwości i cech u organizmów. Jednak rzeczywistość jest tu dużo bardziej ograniczona.Mutacje to po prostu zmiany w sekwencjach DNA - mogą one polegać tylko i wyłacznie na podstawieniu, usunięciu lub dodaniu pojedynczych nukleotydów. Ale te drobne zmiany nigdy nie tworzą zupełnie nowej, nieznanej wcześniej informacji genetycznej - która wykracza poza istniejącą pulę 3 miliardów nukleotydów, jest uznawana za szkodliwą lub nieczytelną dla organizmu....... Mutacje mogą modyfikować, rekombinować czy przekształcać(jednak wszystkie te zmiany muszą być zgodne z klasycznymi prawami Mendla dotyczącymi dziedziczenia cech, które określają, jak allele są przekazywane z pokolenia na pokolenie.....wow.. znowu to nieubłagane klasyczne prawo Mendla ) już istniejącą w DNA pulę informacji, ale nie są w stanie wyprodukować całkowicie nowych, "fantastycznych" cech *. ad.* "fantastyczne cechy" to analogia interpretowania cech jako całkowicie nowe struktury lub funkcje, które nie mają podstaw w istniejącej informacji genetycznej. To tak, jakby wziąć słownik języka polskiego zawierający 40 000 słów i zacząć w nim dowolnie przestawiać litery. W ten sposób możemy tworzyć nowe kombinacje, ale jeśli powstanie słowo, którego nie ma w tym słowniku, zostaje uznane za niezrozumiałe i często "odrzucone" (podobnie jak mutacje szkodliwe). Jeśli nie zostanie wyeliminowane, organizm może doświadczać jakiejś formy dysfunkcji lub choroby. Czasami taka choroba modyfikuje się dalej, ale jej skutki są w większości negatywne. W przypadku mutacji genetycznych zmiany są ograniczone do modyfikowania istniejącej informacji w DNA. Jeśli uda się wygenerować coś korzystnego, może to zostać utrwalone i zintegrowane z organizmem. Jednak w przeważającej większości przypadków mutacje prowadzą do przypadkowych, chaotycznych sekwencji, które nie pasują do "znanych słów" z ograniczonej puli 40 000 (analogia do 3 miliardów nukleotydów DNA) w genetycznym słowniku organizmu i zostają usunięte. Mutacje korzystne są rzadkie, a większość zmian nieprzemyślanych lub przypadkowych prowadzi do niekorzystnych skutków. DNA ma swoje granice - może się zmieniać i ewoluować, ale nie może nagle stworzyć zupełnie nowej, nieznanej wcześniej informacji. To podstawowe ograniczenie, które musi być uwzględnione w każdej teorii próbującej wyjaśnić zmiany ewolucyjne. Mutacje działają wyłącznie w obrębie istniejącej puli informacji genetycznej - mogą ją modyfikować, rekombinować i przekształcać, ale nie są w stanie radykalnie ją przekroczyć i wykreować całkowicie nowej informacji. Wszystkie obserwowane zmiany zachodzą w ramach ograniczeń wyznaczonych przez pierwotny materiał genetyczny organizmu.Gatunki obecne są ograniczone do tego, co zawarte jest w ich puli genetycznej. Nie mogą one nagle rozwinąć zupełnie nowych, nadzwyczajnych cech, wykraczających poza możliwości ich DNA. Dlatego Teoria ewolucji międzygatunkowej nie znajduje oparcia w obserwacjach empirycznych, trzeba to "ekstrapolować" z założeń i interpretacji - zmiany zachodzą w ramach istniejących ograniczeń genetycznych, a nie poprzez tworzenie radykalnie nowej informacji.Dlatego oczekiwanie, że mutacje mogą prowadzić do nieograniczonych/nieoczekiwanych/poza oryginalną pulą genetyczną, nadzwyczajnych możliwości, jest po prostu nierealistyczne. One działają wyłącznie w obrębie istniejącej puli informacji genetycznej, nie mogąc jej radykalnie przekroczyć. To ważne ograniczenie, które teoria ewolucji musi wziąć pod uwagę. Alugard napisał(a): Cytuj: W warstwach prekambryjskich (starszych) nie znaleziono przodków Taaa... Np wcale nie nazwaliśmy całej grupy prekambrysjkich gatunków jako proarticulata czyli przed-segmentowce. To jest zaklinanie rzeczywistości Cieszę się, że przywołałeś ten przykład. Może to dodatkowo uświadomić czytelników i pokazać, że po pierwsze, od początku wiedziałeś, o czym piszę w kontekście eksplozji kambryjskiej i jaki ona prezentuje problemy dla TE - choć w międzyczasie próbowałeś grać na odciągnięcie uwagi od argumentów. Po drugie, dziękuję za ukazanie świetnego przykładu ewolucjonistycznego chwytania się przysłowiowej brzytwy, czyli desperackiej obrony upadającej teorii przez ewolucjonistów. Bo, czego nie dopowiedziałeś czytelnikom - to, to że "Proarticulata" to proponowany typ wymarłych organizmów https://en.wikipedia.org/wiki/Proarticulata#Morphology , czyli próba ratowania teorii – i to jeszcze za pomocą hipotezy, która szczególnie wśród naukowców nie ma pełnej akceptacji.Bo faktycznie, Proarticulata:- Mogłyby potencjalnie stanowić jakąś formę prekursora dla późniejszych, segmentowanych zwierząt, ale nie jest to pewne. - Nie znaleziono bezpośrednich dowodów na to, że takie organizmy istniały w rzeczywistości. Stąd cała koncepcja Proarticulata opiera się na hipotezie, a sama grupa ma charakter czysto hipotetyczny. - Została zaproponowana, by wyjaśnić brak wyraźnych form pośrednich – co w kontekście teorii ewolucji stanowi istotny problem. Jednak nie jest to jednoznacznie potwierdzona kategoria, lecz raczej próba wypełnienia luki w wiedzy. Owszem: "..nie nazwaliśmy.." - nazwaliście. Podobnie jak można swobodnie tworzyć dowolne założenia i hipotezy, choćby były jaskrawymi bajkami – każdy ma prawo. Tak, nazwaliście - ale nazywawnie to nie dowody? Kolejny epizod do waszej "epopei" - pt. Teoria Ewolucji... Ale jak wiadomo samo nazwanie grupy skamieniałości 'przed-segmentowcami' nie czyni z nich przodków późniejszych organizmów - to tylko interpretacja oparta na założeniach ewolucyjnych. Kluczowy problem pozostaje - brak ciągłej sekwencji form pokazujących stopniowy rozwój złożonych struktur, które pojawiają się nagle w kambrze. 'Proarticulata' nie wypełniają tej luki.I przy okazji kolejny przykład rozumowania kołowego, zakładamy ewolucję -> nazywamy skamieniałości 'przed-segmentowcami' -> używamy tej nazwy jako dowodu na ewolucję.... i jest! Bo gdyby nie trzeba było bronić TE, to może nawet i hipotezy by nie było...... prawda?
|
Śr lis 27, 2024 15:52 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
sajmon1973 napisał(a): Proponuję czytać wnikliwie.  Artykuł omawia Świat RNA; Metabolizm nieenzymatyczny (prebiotyczny); Metabolizm pierwotny (biotyczny); Pojawienie się metabolizmu pierwotnego i wtórnego - proponuję to poddać analizie. Cieszę się, że poruszyłaś temat RNA! Rzeczywiście, to fascynujący obszar, który ma kluczowe znaczenie w kontekście badań nad początkiem życia. I torchę już na ten temat przeszło słów z panem @Alugard, pewnie jeszcze pamięta? A ja w tym kontekście chciałbym zaproponować książkę The Mystery of Life’s Origin: The Continuing Controversy dostępna https://www.discovery.org/m/securepdfs/ ... erMOLO.pdf . Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki autorzy badają kontrowersje związane z początkiem życia, zwłaszcza z perspektywy RNA, chemii, biologii i astrobiologii. Książka przedstawia poglądy wielu znanych naukowców, takich jak James Tour, Stephen Meyer czy Guillermo Gonzalez, którzy argumentują, że życie nie mogło powstać przypadkowo, a raczej wymagało zaplanowanych procesów.Krytycznie podchodzą oni do teorii ewolucji, wskazując na jej ograniczenia w wyjaśnianiu zjawiska powstawania życia. Zamiast tego, promują alternatywne teorie, takie jak inteligentne projektowanie, które w ich opinii lepiej odpowiadają na pytanie o genezę życia. Proponuję, abyś zwrócił uwagę na ich argumenty, zwłaszcza w kontekście metabolizmu pierwotnego, co do którego się poniżej odwołam, a który w książce jest analizowany jako fundament wszelkich późniejszych procesów biochemicznych. Można to uznać za ważny punkt w debacie o ewolucji życia i warto zastanowić się, na ile teorie o inteligentnym projektowaniu mogą stanowić poważną alternatywę w nauce? Ogólna Analiza.......Spekulacje dotyczące "świata RNA":Z "twojego" artykułu:"With the discovery of the structure of DNA in 1953, replication seemed to be the perfect process to occur first." / tłum. "Po odkryciu struktury DNA w 1953 roku, replikacja wydawała się być idealnym pierwszym procesem."Krytyka "mojej" książki :"For that reason, the origin-of-life researchers' selection of simple one-component synthetic vesicle lipid bilayers is far from realistic" / tłum. "Z tego powodu, wybór przez badaczy pochodzenia życia prostych, jednokomponentowych syntetycznych pęcherzyków lipidowych jest daleki od realizmu"Problem złożoności metabolicznej:Z artykułu:"Many metabolic lineages of secondary metabolism could have emerged, at least initially, through such rare events." / tłum. "Wiele linii metabolicznych metabolizmu wtórnego mogło powstać, przynajmniej początkowo, w wyniku takich rzadkich zdarzeń.."Krytyka z Książki:"Those 'little bags of garbage' have no more resemblance to living cells than a big bag of garbage resembles a horse." / tłum. "Te 'małe worki śmieci' nie mają więcej wspólnego z żywymi komórkami niż worek śmieci z koniem"Problemy matematyczne i probabilistyczne:Książak przedstawia konkretne wyliczenia:"Peter Tompa [...] calculated that if one merely considers all protein-protein interactome combinations in just a single yeast cell, the result is an estimated 1079,000,000,000 combinations" / tłm. "Peter Tompa [...] obliczył, że jeśli weźmiemy pod uwagę tylko wszystkie możliwe kombinacje interakcji białko-białko w pojedynczej komórce drożdży, otrzymamy około 1079,000,000,000 kombinacji"KLUCZOWE ZARZUTY METODOLOGICZNE:Brak mechanizmów:- Artykuł nie wyjaśnia konkretnych mechanizmów chemicznych - Opiera się na przypuszczeniach i modelach teoretycznych - Nie przedstawia eksperymentalnych dowodów Nadużycia terminologiczne Artykułu:Nadużycie terminów biologicznych artykułu:"The Granick hypothesis.... A direct alternative hypothesis, that is little discussed [70], is the proposal that biosynthetic pathways develop in the forward direction" / tłm. "Hipoteza Granicka... Bezpośrednią hipotezą alternatywną, która jest rzadko omawiana [70], jest propozycja, że szlaki biosyntezy rozwijają się w kierunku do przodu" Krytyka Książki:"This is unhelpful. Molecules are indifferent to moving toward life" / tłm. "To jest bezużyteczne. Cząsteczki są obojętne wobec dążenia do życia"Problem "prymitywnego metabolizmu, z artykułu:"primary metabolism could have emerged " / tłm. "mógł powstać pierwotny metabolizm"Krytyka Książki:"There is nothing being metabolized. There is only a condensation polymerization, a simple chemical reaction" / tłm. "Nic nie jest metabolizowane. Jest tylko polimeryzacja kondensacyjna, prosta reakcja chemiczna"Krytyka Książki odnośnie procesów chemicznych:"chemicals know nothing of survival since they are indifferent to 'survival'" / tłm. "związki chemiczne nie wiedzą nic o przetrwaniu, ponieważ są obojętne wobec 'przetrwania'"Problem przewidywania funkcji:Z artykułu:"Then, following various modalities of gene duplications (either tandem, segmental and retroduplication), some of the retained, additional alleles may be occasionally subjected to relaxed constraints such that at least one copy is able to accrue considerable mutations, leading to greater mechanistic elasticity, / tłm. Następnie, po zastosowaniu różnych sposobów duplikacji genu (tandemowej, segmentowej i retroduplikacji), niektóre z zachowanych dodatkowych alleli mogą być czasami poddawane łagodniejszym ograniczeniom, tak aby przynajmniej jedna kopia była w stanie zgromadzić znaczące mutacje, co prowadzi do większej elastyczności mechanistycznej, "Krytyka Książki:"Such determinations can be made only if considerations of proximity to possible future function are allowed, but that requires foresight, which natural selection does not have" / tłm. "Takie określenia mogą być dokonane tylko jeśli uwzględni się bliskość do możliwej przyszłej funkcji, ale to wymaga przewidywania, którego dobór naturalny nie posiada"WNIOSKI:Artykuł Scossa i Fernie "The evolution of metabolism: How to test evolutionary hypotheses at the genomic level": - Jest spekulatywny - Nie dostarcza dowodów eksperymentalnych - Ignoruje fundamentalne problemy chemiczne i matematyczne - Regularnie używa terminologii biologicznej do opisu prostych reakcji chemicznych - Przypisuje celowość procesom chemicznym - Ignoruje probabilistyczne ograniczenia - Zakłada możliwość powstania złożonych systemów bez wyjaśnienia mechanizmów Krytyka z Książki pokazuje, że:- Używanie terminologii biologicznej do opisu reakcji chemicznych jest nieuprawnione - Nie ma mechanizmu kierującego proste reakcje w stronę życia - Złożoność systemów biologicznych wyklucza przypadkowe powstanie - Brak jest realnych mechanizmów przejścia od chemii do biologii - Opiera się na konkretnych obliczeniach - Wskazuje na realne problemy chemiczne - Demaskuje nadużycia terminologiczne PODSUMOWANIE:Jedne z bardziej wymownych obserwacji dzisiejszej nauki: "Te inability of the interactome to self-assemble de novo imposes limits on efforts to create artificial cells and organisms, that is, synthetic biology. In particular, the stunning experiment of ‘creating’ a viable bacterial cell by transplanting a synthetic chromosome into a host stripped of its own genetic material has been heralded as the generation of a synthetic cell (although not by the paper’s authors)." / tłm. Niezdolność interaktomu do samoorganizowania się de novo nakłada ograniczenia na próby tworzenia sztucznych komórek i organizmów, czyli biologii syntetycznej. W szczególności, oszałamiający eksperyment „tworzenia” żywej komórki bakteryjnej poprzez transplantację syntetycznego chromosomu do gospodarza pozbawionego własnego materiału genetycznego został ogłoszony jako stworzenie komórki syntetycznej (choć nie przez autorów publikacji)"Tutaj wyraźnie widać, że nawet w ściśle kontrolowanych warunkach laboratoryjnych (a nie mówimy tu na razie i jeszcze o jakimś cudownym zbiegu okoliczności, które przecież jak twierdzą ewolucjoniści miał miejsce(musiał aby powstało życie) na Ziemi miliardy lat temu), eksperyment, w którym przeszczepiono syntetyczny chromosom do gospodarza pozbawionego własnego materiału genetycznego, pokazuje, że chociaż może to przypominać stworzenie komórki syntetycznej, nie spełnia ono pełnych kryteriów życia. Zdolność do samoorganizowania się interaktomu, której brakuje, jest kluczowa, ponieważ bez tej zdolności stworzenie w pełni funkcjonującej komórki biologicznej jest niemożliwe. A powyższe zestawienie pokazuje, że artykuł Scossa i Fernie jest spekulatywną narracją niż naukowym wyjaśnieniem problemu pochodzenia życia i ewolucji metabolizmu.sajmon1973 napisał(a): Rzeczywiście niedoczytałeś artykułu: W kontekście metabolizmu typowe polimorfizmy związane z pojawieniem się nowych funkcji enzymatycznych mogą być zlokalizowane w regionie kodującym, powodując zmianę preferencji substratu i/lub aktywności katalitycznej; W innych przypadkach nowość metaboliczna może być napędzana przez różnice w obfitości transkryptów genów strukturalnych lub regulatorowych, w wyniku polimorfizmów genetycznych lub epimutacji w promotorach lub innych regionach regulatorowych [274], [210]. [...] Wiele linii metabolicznych wtórnego metabolizmu mogło powstać, przynajmniej na początku, w wyniku takich rzadkich zdarzeń. Następnie, po różnych modalnościach duplikacji genów (tandemowej, segmentowej i retroduplikacji), niektóre z zatrzymanych, dodatkowych alleli mogą być czasami poddawane złagodzonym ograniczeniom, tak że co najmniej jedna kopia jest w stanie nagromadzić znaczne mutacje, co prowadzi do większej elastyczności mechanistycznej, zupełnie nowej specyficzności substratu lub, bardziej ogólnie, do zmiany aktywności enzymu [179] Zmiany, o których pisaleś to też paliwo ewolucji. Doczytałem...... ale czy ty "doczytałeś" co te procesy oznaczają w kontekście mojej argumentacji? Ten cytat właśnie potwierdza mój argument - wszystkie opisane mechanizmy operują na istniejącym materiale genetycznym: - Zmiany w regionach kodujących modyfikują istniejące enzymy - Różnice w ekspresji genów dotyczą istniejących genów - Duplikacje i mutacje pracują na istniejących sekwencjach To nie jest 'paliwo ewolucji' w sensie tworzenia nowej informacji genetycznej - to różne formy modyfikacji i rekombinacji istniejącego materiału, dokładnie jak przewidują prawa Mendla.sajmon1973 napisał(a): Ewolucja generuje nowy materiał genetyczny. Proteom o tym już pisał. Choćby duplikacje, HTG, tasowanie ekson,intron itd. Ty czytasz ze zrozumieniem? https://www.youtube.com/watch?v=GOFDxaRTkAA - oglądałeś? Znowu mieszasz pojęcia - wszystkie wymienione mechanizmy (duplikacje, HTG, tasowanie eksonów/intronów) operują na ISTNIEJĄCYM materiale genetycznym. To nie jest 'generowanie nowego materiału', tylko reorganizacja tego, co już jest.Nie potrzebuję oglądać filmu, by zrozumieć fundamentalną zasadę - nie można stworzyć nowej informacji genetycznej bez materiału wyjściowego. To jak twierdzić, że przestawiając meble w pokoju 'generujemy nowy pokój'. Nie - tylko inaczej organizujemy to, co już mamy. P.S. Abiogeneza, świat RNA, jeszcze bardziej obnaża, jak bardzo skomplikowane i trudne do wyjaśnienia są początkowe etapy życia. Jeśli chcecie, możemy przejść do teorii ewolucji i omówić, jak powstało życie – to może rzucić nowe światło na ewolucjonistyczne podejście do tego zagadnienia.
|
Śr lis 27, 2024 17:22 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
proteom napisał(a): Przeemek Mało znana, ale też od stosunkowo niedawna praktykowana ewolucja eksperymentalna Dobór naturalny jako prawo nie jest tym samym, co ewolucja jako koncepcja. Dobór naturalny jest prawem mierzalnym i ujmowanym za pomocą równań matematycznych, podczas gdy ewolucja jest solidną teorią, która stosuje to prawo. Z perspektywy molekularnej analiza filogenetyczna niekodującego DNA pokazuje, że DNA ewoluuje niezależnie od doboru naturalnego. Zdecydowana większość DNA jest niekodująca. Stąd na poziomie molekularnym istnieje neutralna ewolucja sekwencji DNA, a zatem ewolucja biologiczna DNA nie jest równoważna doborowi naturalnemu. Crouch i Bodmer dochodzą do dość stanowczego wniosku, że „ewolucja adaptacyjna poprzez dobór naturalny jest prawem naukowym” [ 2 ]. Alternatywnym wnioskiem byłoby to, że ewolucja biologiczna jest fundamentalnie słuszną koncepcją, która obejmuje zarówno procesy adaptacyjne, jak i nieadaptacyjne, podczas gdy dobór naturalny jest ilościowym prawem matematycznym, które wyjaśnia ewolucję adaptacyjną. Rozważania i wnioski wyrażone przez wielu badaczy [ 1 – 42 ] wskazują, że biologia ewolucyjna pozostaje dynamiczną dziedziną, która nieustannie udoskonala modele mechanistyczne, w których ewolucja adaptacyjna napędza innowację gatunków równolegle z procesami ewolucyjnymi nieadaptacyjnymi, które generują zmienność nieprzydatną do natychmiastowej eksploatacji.https://www.academia.edu/2837-4010/2/2/ ... adBiol6245 Ten komentarz o 'ewolucji eksperymentalnej' paradoksalnie potwierdza moje argumenty: - Sam termin 'eksperymentalna' wskazuje, że próbują w laboratorium udowodnić coś, czego nie zaobserwowano w naturze??? - Świetnie, że pokazują rozróżnienie między doborem naturalnym (mierzalne prawo) a ewolucją (teoria), tyle że od razu widać tutaj poważny problem - obserwujemy zmiany w ramach istniejącego materiału genetycznego (dobór), ale nie mamy dowodów na powstawanie fundamentalnie nowej informacji genetycznej (ewolucja)! Eureka.... - 'Neutralna ewolucja DNA' to tylko inna nazwa na rekombinację istniejącego materiału genetycznego - zarówno kodujące jak i niekodujące części DNA znajdują się w tej samej puli genetycznej, więc wszystkie zmiany muszą zachodzić w ramach praw Mendla (bo na razie nie "złamano" jeszcze tego prawa). Nie ma znaczenia czy mówimy o DNA kodującym czy nie - nadal operujemy na tym samym, ograniczonym materiale genetycznym. Stwierdzenie że 'nic w biologii nie ma sensu bez ewolucji' to klasyczny przykład paradygmatu przyjmowanego na wiarę, nie na podstawie dowodów empirycznych. P.S. Jszcze raz..........Drodzy Czytelnicy, "na chłopski rozum", odwołajmy się do praktycznego doświadczenia każdego hodowcy zwierząt. Weźmy prosty przykład - hodowla psów rasowych czy bydła mlecznego. Mimo setek lat celowej, kontrolowanej hodowli, z użyciem najnowszych technologii i wiedzy genetycznej: - Dlaczego tak trudno jest utrzymać pożądane cechy nawet w kolejnym pokoleniu! Wystarczy drobna zmiana warunków czy niewłaściwe skojarzenie, i lata pracy idą na marne. - Hodowcy ponoszą ogromne koszty i nakłady pracy by zachować cechy rasowe - mimo to często pojawiają się wady genetyczne i choroby dziedziczne. - Nawet przy intensywnej selekcji, nigdy nie udało się stworzyć całkowicie nowego gatunku - zawsze operujemy w ramach istniejącej puli genetycznej. Jeśli więc przy celowej hodowli, z całą naszą wiedzą i technologią, tak trudno jest utrzymać stabilne cechy w obrębie gatunku - to jak wiarygodne jest twierdzenie, że ślepy proces ewolucji może tworzyć całkowicie nowe gatunki?Zachęcam do rozmowy z praktykującymi hodowcami czy genetykami stosowanymi - oni najlepiej rozumieją rzeczywiste ograniczenia zmian genetycznych, a nie tylko teoretyczne spekulacje.
|
Cz lis 28, 2024 9:52 |
|
 |
Alugard
Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10 Posty: 432
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Cytuj: Bo przecież wiadomo, że to prawda... sugerowanie, że prawa Mendla to "osobny temat", jest błędne - o nie! znasz jakieś własne prawa Mendla odmienne od tych które wziąłem z wiki? 1sze - każda komórka rozrodcza posiada połowę materiału genetycznego, 1 allel z każdej pary. Drugie dotyczy rozkładu cech w pokoleniach potomnych od czego i tak są wyjątki. Jeśli istnieje jakiś logiczny ciąg rozumowania między tymi dwoma twierdzeniami a tym co piszesz, to go przedstaw. Cytuj: DNA ma swoje granice - może się zmieniać i ewoluować, ale nie może nagle stworzyć zupełnie nowej, nieznanej wcześniej informacji. Bo? Każda zmiana to jest nowa informacja. Skoro się zmienia, to znaczy, że jest inne niż wcześniej. Nie? Co do proartikulata Cytuj: Nie znaleziono bezpośrednich dowodów na to, że takie organizmy istniały w rzeczywistości w tym samym artykule jest lista skamieniałości, które zalicza się do tej grupy. Czy słusznie, czy nie, to jest osobny temat. Faktem jest, że istniały w prekambrze organizmy, które w różnym stopniu przypominały te późniejsze, więc mogły być ich przodkami. Musiałbyś wykazać, że to niemożliwe. I tak ta dyskusja zupełnie pomija ostatnie kilkadziesiąt lat rozwoju nauki, bo obecnie większe znaczenie od skamieniałości mają badania genetyczne, które jednoznacznie potwierdzają pokrewieństwo wszystkich istniejących organizmów. Swoją drogą powołujesz się na autorytet genetyków, tylko, że jakieś 99% ludzi zawodowo zajmujących się genetyką uznaje kreacjonizm za pseudonaukę. To nie przeszkadza?
|
Pt lis 29, 2024 0:42 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Alugard napisał(a): Cytuj: Bo przecież wiadomo, że to prawda... sugerowanie, że prawa Mendla to "osobny temat", jest błędne - o nie! znasz jakieś własne prawa Mendla odmienne od tych które wziąłem z wiki? 1sze - każda komórka rozrodcza posiada połowę materiału genetycznego, 1 allel z każdej pary. Drugie dotyczy rozkładu cech w pokoleniach potomnych od czego i tak są wyjątki. Jeśli istnieje jakiś logiczny ciąg rozumowania między tymi dwoma twierdzeniami a tym co piszesz, to go przedstaw. Ok. Świetnie. Więc jeszcze raz, dla dodatkowej przejrzystości i dla referencji potencjalnych czytelników, uzupełnię jeszcze dodatkowymi źródłami, które w miarę prosto wyjaśniają pawa Mendla - szkolna wiedza: https://www.biologia.net.pl/genetyka/pi ... endla.htmlhttps://www.bryk.pl/wypracowania/biolog ... endla.htmlhttps://www.bryk.pl/wypracowania/biolog ... endla.htmlNie jestem specjalistą z biologii i sam też potrzebowałem, aby mi to "sepacjalista" dojaśnił, ale powyższe źródła w miarę łatwo objaśniają prawa Mendla, plus posiadają niezbędny słownik pojęć, których potencjalny czytelnik może nie znać, jak np. "allele" i inne pojęcia z biologi czy genetyki, itd. Zgadzasz się co do wiarygodności tych źródeł, jako odpowiedni fundament na wyjaśnienie praw Mendla? Przy okazji zoabacz co Wiki pisze o infomacji genetycznej i jej związku z Prawem Mendla: "Informacja genetyczna.. .W 1865 roku Gregor Mendel, zakonnik klasztoru w Brnie na Morawach, ogłosił niezwykle ciekawe wyniki swoich prac nad przekazywaniem cech. Mendel prowadził w ciągu wielu lat drobiazgowe obserwacje sposobu dziedziczenia łatwych do wyróżnienia cech zwykłego groszku ogrodowego. Postulował on istnienie w organizmach zawiązków cech, a jego wyniki, znane dziś jako prawa Mendla, wskazywały, że:
każda cecha dziedziczna organizmu determinowana jest przez dwa zawiązki, jeden pochodzący od ojca, drugi od matki, zawiązki różnych cech dziedziczą się niezależnie od siebie (późniejsze badania Tomasza Morgana, który udowodnił, że geny położone w tym samym chromosomie dziedziczą się razem, częściowo obaliły tę teorię), zawiązki zachowują się jak niezmienne całości, innymi słowy nie mieszają się ze sobą i nie tracą swej identyczności w trakcie przekazywania z pokolenia na pokolenie. Zgodnie z pracą z 2016 roku informacja genetyczna w DNA jest zapisana nie tylko za sprawą sekwencji nukleotydów, ale także za sprawą ułożenia nici DNA w nukleosomach[1].." [ https://pl.wikipedia.org/wiki/Informacja_genetyczna ] ============I teraz, wyjaśnię krok po kroku, jak prawa Mendla wiążą się z moją argumentacją:1. Pierwsze prawo Mendla mówi, że każda komórka rozrodcza (gameta) dostaje tylko jedną kopię genu (allelu /wariantów genów) z danej pary. - To oznacza, że w reprodukcji korzystamy wyłącznie z materiału genetycznego, który już istnieje. - Nie da się przekazać czegoś, czego nie ma w dostępnej puli genetycznej. 2. Drugie prawo Mendla mówi, że różne cechy dziedziczą się niezależnie, co prowadzi do nowych kombinacji alleli w potomstwie. - Ale te nowe kombinacje są tworzone z materiału, który już był w genach rodziców. - To znaczy, że zmiana dotyczy tylko układu istniejących "klocków genetycznych" – nie powstaje coś całkowicie nowego. 3. Z tego wynika:Fundamentalne prawo genetyki:Odkrycie pierwszego i drugiego prawa Mendla pozwoliło eksperymentalnie zrozumieć, jak zachowuje się natura genetyczna oraz jakimi prawami się rządzi. Prawa Mendla stały się klasycznymi zasadami genetyki i fundamentalnymi wyznacznikami działania procesów takich jak rekombinacja, mutacje i inne mechanizmy zmian genetycznych. Pokazują, że natura operuje w ramach istniejącego materiału genetycznego, co jest podstawą wszelkich obserwowanych zmian.Podsumowując:Prawa Mendla opisują fundamentalne zasady, którym podporządkowane są wszystkie obserwowane mechanizmy zmian genetycznych, takie jak mutacje, rekombinacje czy duplikacje. Działają one w ramach określonych przez prawa Mendla, ponieważ: - Operują wyłącznie na istniejącym materiale genetycznym (pierwsze prawo Mendla wskazuje, że nie można przekazać czegoś, czego nie ma). - Tworzą nowe kombinacje tylko w oparciu o dostępne allele (co podkreśla drugie prawo Mendla). Naukowy wniosek: Wszystkie mechanizmy zmian genetycznych obserwujemy więc jako przejawy działania praw Mendla w naturze - są one ich konsekwencją, a nie czymś odrębnym.============Czy teraz wyraziłem się jasno? Zachęcam sprawdzenie tego w pracach naukowych, albo zapytaj jakiegoś "znajomego" biologa czy genetyka? Sprawdźcie to..... Czyli co z tego wynika:To pokazuje, że wszystkie mechanizmy zmian genetycznych (mutacje, rekombinacje, duplikacje) działają w ramach tych fundamentalnych ograniczeń: - Mogą tylko reorganizować istniejący materiał - Nie mogą tworzyć nowych informacji genetycznych "z niczego"(czyli tylko z układu istniejących "klocków genetycznych" i wtedy nie powstaje coś całkowicie nowego.) - Są ograniczone przez dostępną pulę genetyczną Więc prawa Mendla nie są 'osobnym tematem' - są fundamentalnym ograniczeniem pokazującym, że wszystkie zmiany genetyczne operują na istniejącym materiale, co stanowi problem dla teorii ewolucji międzygatunkowej wymagającej powstawania całkowicie nowej informacji genetycznej. Albo inaczej....Mechanizmy zmian genetycznych nie są czymś odrębnym od praw Mendla - są ich konsekwencją. To fundamentalne ograniczenie stawia wyzwania wobec teorii ewolucji międzygatunkowej, która zakłada powstawanie całkowicie nowej informacji genetycznej. Alugard napisał(a): Cytuj: DNA ma swoje granice - może się zmieniać i ewoluować, ale nie może nagle stworzyć zupełnie nowej, nieznanej wcześniej informacji. Bo? Każda zmiana to jest nowa informacja. Skoro się zmienia, to znaczy, że jest inne niż wcześniej. Nie? Widzę, że ta część nastręcza tobie najwięcej problemów ze zrozumieniem...... Zacznę więc od źródeł:Informacja Genetycznahttps://pl.wikipedia.org/wiki/Informacja_genetycznaKod genetycznyhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Informacja_genetycznaZapis informacji genetycznejhttps://opracowania.pl/opracowania/biol ... j,oid,1401 DNA – nośnik informacji genetycznejhttps://zpe.gov.pl/a/dna---nosnik-infor ... /D18yvChME Kod genetyczny i Sposób zapisu informacji genetycznejhttps://zpe.gov.pl/a/kod-genetyczny/D3KXAHRVzCo To jest DNA? Co to jest Muatacja Genowa?https://onkosnajper.pl/warto-wiedziec/co-to-jest-dnahttps://onkosnajper.pl/warto-wiedziec/c ... cja-genowaPolecam też książki w tej materii, dokładnie wyjaśniające te zagadnienia, prostym, zrozumiałym językiem:- The Mystery of Life's Origin: The Continuing Controversy" Charles B. Thaxton, Walter L. Bradley, Roger L. Olsen, James Tour, Stephen Meyer, Jonathan Wells, Guillermo Gonzalez, Brian Miller, David K. Klinghoffer - "Signature in the Cell: DNA and the Evidence for Intelligent Design" oraz : "Meyer-Dna-a-pochodzenia-życia" Stephen C. Meyer "In the Beginning Was Information"Werner Gitt Mam je w PDF-e, mogę wysłać na emaila? Do Meritum:Czym jest informacja genetyczna i dlaczego ma ograniczenia?Informacja genetyczna zawarta w DNA to zestaw instrukcji potrzebnych do budowy i funkcjonowania organizmu. Można ją porównać do programu komputerowego lub przepisu kulinarnego – zawiera konkretne dane i zasady, które mają swoje granice. Informacja to nie tylko zmianaZmiana w DNA (np. mutacja) jest jak korekta w tekście – zmienia fragment instrukcji, ale nie oznacza automatycznie stworzenia zupełnie nowego rodzaju informacji. Informacja to zorganizowana treść o konkretnym znaczeniu, która pełni określoną funkcję. Mutacja często wprowadza przypadkowe zmiany, które mogą być neutralne, szkodliwe lub bardzo rzadko korzystne, ale operują w ramach istniejącego zestawu danych. Przykład:Jeśli zmienisz literę w zdaniu: "Kot pije mleko" na "Kot pije mleka", zmiana istnieje, ale znaczenie pozostaje prawie takie samo. "Kot pije mleko" na "Kto bije mleko" wprowadza błąd. Ale nie stworzy to nowego, znaczącego zdania jak: "Samochód jeździ szybko". Podobnie, DNA może wprowadzać zmiany, ale te zmiany operują w ramach istniejących zasad i ograniczeń - nie stworzą czegoś nowego w sensie zupełnie nowej struktury czy funkcji jak w analogi "Samochód jeździ szybko" - bo nie ma na to w kodzie tej informacji.DNA jako program z ograniczoną pulą danychDNA jest w pewnym sensie anlaogiczny do programów komputerowych, ale ma swoje ograniczenia - np. w przeciwieństwie do algorytmów abstrakcyjnych, nie może tworzyć nowych "zmiennych" czy zasad z niczego. Każda zmiana musi opierać się na istniejących elementach genetycznych. To oznacza, że wszelkie nowe kombinacje cech są wynikiem mieszania, utraty lub zmiany istniejących danych, a nie ich całkowicie nowego tworzenia.Wyjaśnienie przez analogię: Przepis na ciastoWyobraźmy sobie gen jako przepis na ciasto. Każdy z nas dziedziczy po połowie przepisu od każdego z rodziców. Możemy: - Zmieniać proporcje składników (rekombinacja), - Popełnić literówki w przepisie (mutacje), - Mieszać składniki na nowe sposoby (różne kombinacje alleli). Ale co jest kluczowe: Nie możemy stworzyć przepisu na zupełnie nowe danie, jeśli nie mamy odpowiednich składników ani nowego zestawu zasad gotowania.Mutacje to raczej drobne błędy lub zmiany w istniejącym przepisie – mogą poprawić smak lub go zepsuć, ale nie zmienią ciasta w zupę czy pizzę. Dlaczego to istotne dla ewolucji?Teoria ewolucji zakłada powstanie nowych gatunków i funkcji genetycznych poprzez stopniowe zmiany. Problem polega na tym, że wszystkie zmiany w DNA operują w ramach istniejących informacji. Aby powstał nowy gatunek lub nowa funkcja, potrzeba by było zupełnie nowej instrukcji genetycznej, która nie jest wynikiem zwykłej modyfikacji istniejącej informacji. Podsumowanie:Prawa Mendla pokazują, że zmiany genetyczne działają w ramach istniejącego materiału. Zmieniają układ "klocków genetycznych", ale nie tworzą nowych klocków. To fundamentalne ograniczenie rodzi pytania o mechanizm, który miałby umożliwić powstanie zupełnie nowych genów czy cech. Spróbuję wyjaśnić kluczowy problem z rozumieniem informacji genetycznej:DNA jako system informacyjny:Informacja genetyczna to precyzyjny kod instrukcji zapisany w DNA, działający według ściśle określonych zasad. Jest to system trójkowy (kodony), jednoznaczny (jeden kodon = jeden aminokwas), bezprzecinkowy i uniwersalny. To nie przypadkowy zbiór danych, ale zorganizowany system gdzie każda sekwencja ma konkretne znaczenie funkcjonalne - koduje białka niezbędne do życia organizmu. Te białka z kolei muszą mieć precyzyjną strukturę przestrzenną, by pełnić swoje funkcje. To pokazuje pierwsze fundamentalne ograniczenie - przypadkowe zmiany rzadko tworzą funkcjonalne struktury.Mechanizmy zmian w DNA:Kiedy mówimy o zmianach w DNA (mutacjach), mamy trzy podstawowe typy: - Substytucja (zamiana jednej zasady na inną) - Delecja (usunięcie nukleotydów) - Insercja (wstawienie nukleotydów) Jednak wszystkie te zmiany operują w ramach istniejącego systemu kodowania. To jak zmiana liter w tekście - możemy otrzymać nowe słowo, ale musi ono pasować do zasad języka. Mutacja często prowadzi do dysfunkcji (jak przykłady BRCA1 czy TP53 por. https://onkosnajper.pl/warto-wiedziec/c ... cja-genowa ), rzadko tworzy nową, użyteczną funkcję. To drugie ograniczenie - zmiany muszą zachować sensowność kodu.Implikacje dla teorii ewolucji:Te ograniczenia fundamentalnie podważają możliwość ewolucji międzygatunkowej. Aby powstał nowy gatunek, potrzebne byłyby nie tylko drobne zmiany w istniejących genach, ale powstanie całkowicie nowych funkcjonalnych sekwencji kodujących nowe białka i struktury. Jednak system genetyczny działa jak precyzyjny program komputerowy - może modyfikować istniejące funkcje, ale nie może stworzyć całkowicie nowych bez odpowiedniego kodu źródłowego (z "niczego" - czyli z poza puli genetycznej). To pokazuje, że informacja genetyczna, podobnie jak każdy system kodowania, ma swoje niezbywalne ograniczenia. Nie może powstać 'z niczego' ani przekroczyć granic swojej początkowej puli informacyjnej - dokładnie jak przewidują prawa Mendla.Alugard napisał(a): Co do proartikulata Cytuj: Nie znaleziono bezpośrednich dowodów na to, że takie organizmy istniały w rzeczywistości w tym samym artykule jest lista skamieniałości, które zalicza się do tej grupy. Czy słusznie, czy nie, to jest osobny temat. Faktem jest, że istniały w prekambrze organizmy, które w różnym stopniu przypominały te późniejsze, więc mogły być ich przodkami. Musiałbyś wykazać, że to niemożliwe. Znowu odwracasz ciężar dowodu. To nie ja muszę wykazywać, że organizmy prekambryjskie nie mogły być przodkami późniejszych form - to zwolennicy ewolucji muszą udowodnić, że były. Zapominasz, że to "wasza" teoria, "wasz" proponowany wymysł na powstanie i różnorodnści życia, więc to "wy" musicie ją udowodnić. To wy, jako zwolennicy teorii ewolucji, powinniście dostarczyć twarde dowody na to, że te organizmy rzeczywiście były przodkami późniejszych form, a nie opierać się tylko na interpretacjach i założeniach.Samo znalezienie skamieniałości, które 'w różnym stopniu przypominają' późniejsze organizmy, nie jest dowodem pokrewieństwa ewolucyjnego. To jakby znaleźć dwa różne samochody, które wyglądają podobnie - tylko, że jedno to może być zwykła kopia, a drugie to nowoczesna wersja. Oba wyglądają podobnie, ale różnice w konstrukcji i działaniu mogą być ogromne. Z wyglądu coś może przypominać coś innego, ale to nie wystarczy, by uznać je za 'ewolucyjne pokrewieństwo'. W naturze często występują przypadki konwergencji, gdzie podobieństwo w kształcie czy funkcji jest wynikiem adaptacji do podobnych warunków, a nie ewolucyjnego pokrewieństwa.Mało tego... w zapisie kopalnym brakuje nie tylko bezpośrednich dowodów na formy pośrednie, ale również na sam mechanizm przekształcania się jednych form w drugie. Teoria ewolucji zakłada, że organizmy stopniowo zmieniają się poprzez mutacje i dobór naturalny. Jednak w przypadku skamieniałości prekambryjskich mamy tylko pojedyncze znaleziska, bez śladów stopniowych przekształceń. To tak, jakbyśmy znaleźli kilka klocków LEGO i na tej podstawie twierdzili, że jeden przekształcił się w drugi - bez pokazania jak to się stało.To kolejny przykład błędnego koła rozumowania: - Zakładamy ewolucję - Szukamy podobieństw w skamieniałościach - Interpretujemy te podobieństwa jako?? dowód ewolucji Potrzebne są bezpośrednie dowody na mechanizm transformacji, nie tylko lista skamieniałości interpretowanych przez pryzmat założeń ewolucyjnych. Alugard napisał(a): I tak ta dyskusja zupełnie pomija ostatnie kilkadziesiąt lat rozwoju nauki, bo obecnie większe znaczenie od skamieniałości mają badania genetyczne, które jednoznacznie potwierdzają pokrewieństwo wszystkich istniejących organizmów. Powielasz stereotypowe myślenie o genetyce - owszem, początki badań genetycznych wydawały się obiecujące dla ewolucjonistów, którzy sądzili, że wreszcie znaleźli dowody na swoje założenia. Jednak ostatnie kilkadziesiąt lat intensywnych badań molekularnych pokazuje coś przeciwnego - im lepiej rozumiemy mechanizmy genetyczne, tym więcej pojawia się problemów dla teorii ewolucji międzygatunkowej. Bo właśnie te ostatnie kilkadziesiąt lat badań genetycznych coraz mocniej pokazuje fundamentalne ograniczenia zmian genetycznych: I tak, odkrycia w dziedzinie genetyki molekularnej potwierdzają, że:- DNA operuje według ścisłych zasad kodowania - Mutacje i rekombinacje działają tylko na istniejącym materiale - Nie ma mechanizmu tworzenia całkowicie nowej informacji genetycznej To co interpretuje się jako 'pokrewieństwo' to w rzeczywistości:- Wspólny system kodowania informacji genetycznej - Podobne podstawowe mechanizmy molekularne - Wykorzystanie tych samych 'cegiełek' biochemicznych Współczesne badania pokazują coraz więcej problemów dla teorii ewolucji:- Brak mechanizmu tworzenia nowych genów 'z niczego' - Ograniczenia w możliwych zmianach DNA - Wszystkie procesy podlegają prawom Mendla Zatem postęp w badaniach genetycznych ostatnich dekad nie tylko nie potwierdza ewolucji międzygatunkowej, ale wręcz uwypukla problemy tej teorii, pokazując fundamentalne ograniczenia w możliwości powstawania nowej informacji genetycznej.
Alugard napisał(a): Swoją drogą powołujesz się na autorytet genetyków, tylko, że jakieś 99% ludzi zawodowo zajmujących się genetyką uznaje kreacjonizm za pseudonaukę. To nie przeszkadza? Twój argument o '99% genetyków' pokazuje niezrozumienie istoty naukowej debaty! Mieszasz dwie różne sprawy - krytykę teorii ewolucji opartą na dowodach naukowych, a osobiste przekonania naukowców dotyczące kreacjonizmu. Przecież nadal można wskazywać problemy w teorii ewolucji nie będąc kreacjonistą, co robi wielu naukowców.
Istnieje rozróżnienie między krytyką teorii ewolucji opartą na dowodach naukowych, a osobistymi przekonaniami o kreacjonizmie. Wiele osób, które krytykują teorię ewolucji, nie opowiada się za kreacjonizmem, a raczej kwestionuje założenia darwinizmu w świetle nowych odkryć. Wskazują oni na luki i nieścisłości, które pojawiły się w wyniku postępu w naukach genetycznych czy biologicznych. Więc nie jest to tylko kwestia ideologii, lecz naukowej analizy i otwartości na nowe dane.W nauce liczy się jakość dowodów i argumentów, a nie to, ile osób popiera daną teorię. Zgodnie z historią nauki, paradygmaty zmieniają się, gdy pojawiają się nowe dane. Dawne teorie, które przez lata były uznawane za niepodważalne, okazały się niewystarczające, gdy tylko lepiej zrozumiano mechanizmy biologiczne i genetyczne. Wiele osób, które obecnie kwestionują teorię ewolucji, opiera swoje stanowisko na badaniach i nowych odkryciach, które pokazują ograniczenia klasycznej koncepcji darwinowskiej. Cytowałem nie raz: https://dissentfromdarwin.org/scientists/ Tysiące naukowców nie zgadza się z teorią Darwina - bo widzą to w swoich badaniach:  Twój argument opiera się na błędnym rozumowaniu (argumentum ad populum), które sugeruje, że coś jest prawdziwe tylko dlatego, że wielu ludzi w to wierzy. W nauce to dowody decydują o tym, co jest prawdą, a nie to, jak wielu naukowców popiera daną teorię. Istnieje wzrastająca liczba naukowców, którzy wskazują na problemy i słabości teorii ewolucji na podstawie nowych odkryć, szczególnie w dziedzinach takich jak genetyka, biochemia czy biologia molekularna.Tak więc, jak już wcześniej wspomniałem i widać z dyskusji, istnieją naukowcy, którzy kwestionują teorię ewolucji i wskazują na jej słabości, a niektórzy uważają Darwinizm za pseudonaukę. Ale nigdy nie pisałem, że "zaraz" każdy z nich jest kreacjonistą, zresztą wielu z nich po prostu nie opowiada się za jakąkolwiek alternatywną teorią ewolucji. Moja argumentacja polega na ukazaniu słabości samej teorii ewolucji i w gruncie jej fałszywe założenia, ale nie narzucam nikomu poglądów kreacjonistycznych. Każdy ma prawo do własnych przekonań i wyborów w tej kwestii.
|
Pt lis 29, 2024 15:07 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
No i teraz Twoja kolej.... Skoro według Ciebie 'każda zmiana to nowa informacja', to proszę wyjaśnij: - Jaki mechanizm molekularny pozwala na powstanie całkowicie nowej informacji genetycznej wykraczającej poza istniejącą pulę genową? - Jeśli zmiana zawsze tworzy nową informację, to dlaczego większość mutacji jest szkodliwa lub neutralna, a nie tworzy nowych funkcjonalnych białek? - Skoro wystarczy sama zmiana, to dlaczego mimo tysięcy lat hodowli zwierząt, przy celowej selekcji, nigdy nie udało się stworzyć nowego gatunku z fundamentalnie nowymi cechami? Proszę o konkretne wyjaśnienie mechanizmu, toku rozumowania i dowody eksperymentalne, nie teoretyczne spekulacje. Ewentulanie, jak będzie ci łatwiej, przedstaw jak według Ciebie przebiega proces powstawania nowego gatunku? Jaki dokładnie mechanizm molekularny pozwala na: - Powstanie całkowicie nowych struktur biologicznych - Wykroczenie poza istniejącą pulę genową - Stworzenie nowej funkcjonalnej informacji genetycznej Przedstaw szczegółowo ten proces i potwierdź go dowodami eksperymentalnymi, nie teoretycznymi założeniami.
|
Pt lis 29, 2024 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|