Pewnie, to średniowieczny fałszerz potrafi oszukać dzisiejszą naukę

No przecież właśnie wychodzi na to, że nie potrafi

Gratuluję!

Zdradzę ci coś w sekrecie, tylko nie rozpowiadaj, bo to coś, co wiedzą dorośli i nie wszystkim dzieciom mówią: Otóż każdy, dosłownie każdy, kto ma sam dość pieniędzy lub potrafi przekonać jakiegoś wydawcę, że będzie z tego zarobek, może napisać książkę i powypisywać w niej dowolne rzeczy, mądre czy głupie, prawdziwe albo nie. W tym także dowolne głupoty, kłamstwa i zmyślenia, w szczególności również kłamstwa i zmyślenia o rzekomych badaniach, jeśli będzie uważał, że to pomoże w znalezieniu większej liczby nabywców. A następnie wydać taką książkę drukiem i puścić na sprzedaż. Jak znajdzie wielu ludzi, którzy kupią książkę, to zarobi. A najprościej to osiągnąć, pisząc na jakiś chwytliwy temat, dając odpowiednio zachęcający tytuł oraz okładkę, no i blurba.

A co to za wyznanie? że religia taka to wiem, ale wyznanie?



Musi to na Rusi. To co Kościół ogłasza jako dogmaty musi być zgodne z wiarą Kościoła, wiarą którą wyznawał na przestrzeni wieków



Ale co objawienia Maryjne mają do rzeczy?



Nic podobnego. Biblia jest wytworem Tradycji. Ergo, imao Tradycja>Biblia. Choć prawowierny Kościół Katolicki stawia je na równi



Owszem



To widać jaki katolik



Szkoda że zapomniał powiedzieć jakie Ewangelie czy księgi powinny wchodzić w skład PŚ

Tu sie nie zgodze. Z tego co wiem, nie ma objawien prywatnych zatwierdzonych przez Kosciol.
Sa takie, ktore sa uznane przez Kosciol, ale zaden katolik nie ma obowiazku w nie wierzyc.
Poniewaz

https://diecezja.waw.pl/2544

Pierwszoplanowym działaniem gremium uczonych, gdyby całun był średniowiecznym oszustwem, byłoby dowiedzenia oszustwa naukowcom go badającym.
Nikt przy zdrowych zmysłach na rzuca sie na prawdę, ale na oszustwa, które bez problemu można dowieść.
Prawda zawsze się obron, tak było i jest od zarania dziejów.

A jak ci się wydaje, kto udowodnił oszustwa Kuzniecowa, jakieś nienaukowe Alusie, łykające wszystko jak młody pelikan rybę? Jako pierwszy w 1994 profesor biologii molekularnej Dan Larhammar z Uniwersytetu w Uppsali napisał do samego Kuzniecowa (bez odpowiedzi), a następnie do redakcji "International Journal of Neuroscience", że opublikowany w tym piśmie naukowym artykuł "In vitro studies of interactions between frequent and unique mRNAs and cytoplasmic factors from brain tissue..." Kuzniecowa, rzekomo podważający ewolucję, zawiera zmyślone periodyki i autorów. W sprawie całunu Damon, Donahue i Jull z University of Arizona powtórzyli eksperyment wykonany rzekomo przez Kuzniecowa, mający wskazywać na zaburzenie wskazań C14 w wyniku pożaru, ale nie bynajmniej uzyskali opisywanych przez niego wyników. Co opisali, rzecz jasna. Detalicznie zbadał i opisał oszustwa Kuzniecowa Gian Marco Rinaldi. I tak dalej...

Natomiast oszustw całunomaniaków, które nie są publikowane w periodykach naukowych, ale na stronkach internetowych, w broszurach czy książkach o całunie, jak na przykład nazywanie malarki fizykiem, pielęgniarki czy dziennikarza naukowcem, zmyślanie zespołów naukowych, badań itp. -- naukowcy z reguły nie dowodzą, co oczywiste. Nie ma powodu, żeby poświęcać czas i prostować wszelkie bzdury i kłamstwa, jakie ktoś gdzie wypisuje. Ba! W gruncie rzeczy nie ma powodu, żeby w ogóle do takich miejsc zaglądać.

Zanim prawda włoży buty, kłamstwo trzy razy obiegnie ziemię.

...w czym wydatnie pomagają osoby bezkrytycznie łykające i puszczające dalej kłamsta np. publikowane na dziwacznych stronkach pokroju "źródeł", z których korzysta Alus.

Nie istnieje kłamstwo, tajemnica, które nie zostałoby kiedyś zweryfikowana i wtedy sie okaże kto będzie się miał z niepyszna.....pażywiom, uwidim....

Niemniej śmieszny argument stanowi list biskupa przesądzającego o wiarygodności całunu z czasów gdy w Kościele obowiązywała teoria o Ziemi w centrum wszechświata, wokół której krąży Słońce

No... To do jakiego wyznania należysz, Quinque?

Nie spycham Tradycji z jej piedestału. Zależy jeszcze, jaka to tradycja jest.

Objawienia maryjne mają do tego to, że w wiarygodność Całunu Turyńskiego także nikt wierzyć nie musi i nikt się nim zajmować nie jest zobowiązany.

Całun już został zweryfikowany, pochodzi ze średniowiecza. Nie zmienią tego kłamstwa, manipulacje i oszustwa, jakimi notorycznie posługują się całunomaniacy, którzy tej prawdy nie chcą zaakceptować.

Nie wiem, kto cię uczył myślenia (bo powinnaś złożyć reklamację), ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Dosłownie nic.

Nawet setne powtorzenie tej tezy przez akruka nie zmieni faktu, ze nic nie jest przesadzone. Ze sredniowiecza moga byc takze lazy na Calunie wykonane po pozarze.
Dla mnie nauka nie wyjssnila wszystkiego zwiazanego z Calunem, chocby techniki jego powstania, wiec nic nie jest przesadzone.
Jak akruk wykona identyczna kopie, to mozna bedzie zaczac soe zastanawiac, czy ta technika byla w owym sredniowieczu dostepna.

Całun pochodzi ze średniowiecza. Próbek nie pobierano z łat.

Czy piramidy zbudowali kosmici? Bo technika ich budowy jest nieznana nauce; istnieją tylko hipotezy i konsensusu nie ma. Jak Kael wykona identyczną kopię piramidy, będzie mogła zacząć się zastanawiać, czy ta technika byłą dostępna ludziom w czasach Cheopsa.