Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
2kruk2
Dołączył(a): Pn paź 03, 2011 9:26 Posty: 93
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Januarius napisał(a): "Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?" (Mat. 19:4). Hmm, tylko gdzie tu o tym że lepił ich jak garnki albo że nie mógł ich stworzyć posługując się ewolucją.
_________________ http://voxdomini.com.pl/vox_art/pastor.htm
|
Wt gru 20, 2011 17:30 |
|
|
|
 |
Januarius
Dołączył(a): So mar 14, 2009 19:18 Posty: 55
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
2kruk2 napisał(a): Hmm, tylko gdzie tu o tym że lepił ich jak garnki albo że nie mógł ich stworzyć posługując się ewolucją. Podałem Ci bardzo czytelny werset. Resztę pozostawiam Tobie.
|
Wt gru 20, 2011 17:35 |
|
 |
Animal
Dołączył(a): So gru 17, 2011 22:24 Posty: 10
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Biblia podaje także że Ziemia jest płaska i ma narożniki. Kompletnie nie łapię tego dosłownego interpretowania Biblii... Btw Januarius, jak długie są już twoje pejsy? "Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody."
|
Cz gru 22, 2011 22:06 |
|
|
|
 |
Snekker
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 15:07 Posty: 1
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Odpowiadając na tak zadanie pytanie: w ewolucję wierzyć nie trzeba,gdyż nauka chyba jednoznacznie ją potwierdziła, a więc to nie kwestia wiary lecz wiedzy. Wiara w Boga nie wyklucza zupełnie ewolucji, ponieważ to Bóg jest również twórcą ewolucji.
|
Cz gru 22, 2011 22:40 |
|
 |
marcepan
Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57 Posty: 108
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Snekker napisał(a): Odpowiadając na tak zadanie pytanie: w ewolucję wierzyć nie trzeba,gdyż nauka chyba jednoznacznie ją potwierdziła Wiara w to, że naukowcy to potwierdzili, to też wiara 
|
Cz gru 22, 2011 22:43 |
|
|
|
 |
Animal
Dołączył(a): So gru 17, 2011 22:24 Posty: 10
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Dlaczego? Kilka lat studiów na kierunku + kilka lat niezależnego zdobywania wiedzy i można się samemu o tym przekonać.
|
Cz gru 22, 2011 23:05 |
|
 |
marcepan
Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57 Posty: 108
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Animal napisał(a): Dlaczego? Kilka lat studiów na kierunku + kilka lat niezależnego zdobywania wiedzy i można się samemu o tym przekonać. Ale póki tego nie zrobisz, opierasz się na wierzeniu naukowcom 
|
Pt gru 23, 2011 0:23 |
|
 |
Animal
Dołączył(a): So gru 17, 2011 22:24 Posty: 10
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Oni przynajmniej mają na swoje twierdzenia dowody  Żaden przedstawiciel religijny nie ma takich dowodów. Więc nie można porównywać wiary w słowa kogoś, kto swoje twierdzenia opiera na solidnych dowodach, do wiary w słowa kogoś, komu te wymysły spadły prosto "z nieba".
|
Pt gru 23, 2011 10:35 |
|
 |
marcepan
Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57 Posty: 108
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Animal napisał(a): Oni przynajmniej mają na swoje twierdzenia dowody  Żaden przedstawiciel religijny nie ma takich dowodów. Więc nie można porównywać wiary w słowa kogoś, kto swoje twierdzenia opiera na solidnych dowodach, do wiary w słowa kogoś, komu te wymysły spadły prosto "z nieba". Ale Ty w tym momencie wierzysz, że oni mają na to swoje dowody 
|
Pt gru 23, 2011 11:06 |
|
 |
Sierkovitz
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 12:07 Posty: 39
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Marcepanie, sprawdź sobie w słowniku znaczenie słowa wiara. Posługujesz się dwoma różnymi i bardzo odmiennymi znaczeniami. To tak jakbym się przechwalał, że mam zamek, po czym okazałoby się, że chodzi mi o zamek błyskawiczny w moim rozporku.
|
Pt gru 23, 2011 13:26 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Animal napisał(a): Biblia podaje także że Ziemia jest płaska i ma narożniki. Kompletnie nie łapię tego dosłownego interpretowania Biblii... To i pewno przykazania 'nie zabijaj' nie interpretujesz dosłownie? 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt gru 23, 2011 22:48 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
marcepan napisał(a): Wiara w to, że naukowcy to potwierdzili, to też wiara marcepan napisał(a): Ale póki tego nie zrobisz (chodzi o studia), opierasz się na wierzeniu naukowcom Klasyczny i doskonały przykład odrzucania rzeczywistości. W tym przypadku odrzucono m.in.: 1. Zasadę spójności rzeczywistości. 2. Zasadę precyzji naukowej oraz metodologię. 3. Techniki weryfikacyjne i ich celowość. Tak na prawdę pan marcepan stosuje "zasadę niewiernego Tomasza", czyli technikę: " jak sam nie sprawdzę, to nie potwierdzę bo przecież inni nic nie potrafią". W przypadku technik naukowych zasada ta jest błędna i wadliwa, gdyż zakres wiedzy posiadanej przez cywilizację sięga znacznie dalej niż to, co człowiek jest w stanie nauczyć się przez całe życie (już przekroczyła przynajmniej 100-krotnie tę zdolność). Co ciekawe - osoba, która głosi takie poglądy, wcale nie musi być kreacjonistą. Mogła zostać zindoktrynowana "podskórnie", co oznacza, że kreacjonistyczni agitatorzy niekoniecznie przekonali ją do swoich wierzeń, ale zasiali skutecznie ziarno wątpliwości w spójność rzeczywistości. Z tego właśnie powodu uważam kreacjonizm za szkodliwy. Nie dlatego, że wygłasza bzdury, ale dlatego, że niszczy zaufanie do rzeczywistości (nie tylko do nauki jako takiej). To w zasadzie wstęp do paranoi i zaburzeń psychicznych (najbliżej tu do schizofrenii). P.S. Na czym polega zasada spójności rzeczywistości? Jest to podstawowe założenie wszelkich nauk przyrodniczych i empirycznych (czyli wyłączamy tu tylko matematykę). Założenie to jest pochodną indukcji niezupełnej i polega na przyjęciu bez możliwości sprawdzenia, że rzeczywistość (świat realny) jest wewnętrznie spójny logicznie, czyli, że nie istnieją takie dowolne dwa elementy rzeczywistości, które są z cała pewnością realne a jednocześnie nawzajem się całkowicie wykluczają. Zasada ta (choć niepisana i nieomawiana w podręcznikach) stoi u podstaw wszelkich badań naukowych. Kreacjonizm z powodów ideologicznych odrzuca tę zasadę jako obowiązującą (i nadrzędną), gdyż posiłkuje się obrazem świata wewnętrznie niespójnego logicznie. Gdyby kreacjoniści chcieli przyjąć powyższą zasadę jako obowiązującą, wszystkie ich postulaty musiałyby upaść, gdyż będąc wewnętrznie niespójne logicznie nie pasowałyby do rzeczywistości wewnętrznie spójnej. Wiem, że to trudne.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pn gru 26, 2011 15:58 |
|
 |
marcepan
Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57 Posty: 108
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Sierkovitz napisał(a): Marcepanie, sprawdź sobie w słowniku znaczenie słowa wiara. Posługujesz się dwoma różnymi i bardzo odmiennymi znaczeniami. To tak jakbym się przechwalał, że mam zamek, po czym okazałoby się, że chodzi mi o zamek błyskawiczny w moim rozporku. http://sjp.pwn.pl/slownik/2535574/wiaraCytuj: wiara 1. «określona religia lub wyznanie; też: przekonanie o istnieniu Boga» 2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni» 3. «przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone» 4. pot. «grupa ludzi zżytych ze sobą» 5. daw. «wierność komuś lub czemuś» Mam na myśli znaczenie numer 2 - przekonanie, że coś jest prawdziwe. Napisałem: "Ale Ty w tym momencie wierzysz, że oni mają na to swoje dowody". Innymi słowy: "Jesteś przekonany, że prawdą jest, iż mają na to dowody". W czym widzisz tutaj problem, Sierkovitz?  Rutus napisał(a): marcepan napisał(a): Wiara w to, że naukowcy to potwierdzili, to też wiara marcepan napisał(a): Ale póki tego nie zrobisz (chodzi o studia), opierasz się na wierzeniu naukowcom Klasyczny i doskonały przykład odrzucania rzeczywistości. W tym przypadku odrzucono m.in.: 1. Zasadę spójności rzeczywistości. 2. Zasadę precyzji naukowej oraz metodologię. 3. Techniki weryfikacyjne i ich celowość.  Czy ja powiedziałem, że odrzucam rzeczywistość? Nie.  Czy powiedziałem, że odrzucam zasadę spójności rzeczywistości? Nie  Czy powiedziałem, że twierdzę, że mogą jednocześnie istnieć 2 realne elementy, które całkowicie się nawzajem wykluczają? Nie  Czy powiedziałem, że odrzucam zasadę precyzji naukowej i metodologię? Nie  Czy powiedziałem, że odrzucam techniki weryfikacyjne i ich celowość? NieRutus napisał(a): Tak na prawdę pan marcepan stosuje "zasadę niewiernego Tomasza", czyli technikę: "jak sam nie sprawdzę, to nie potwierdzę bo przecież inni nic nie potrafią". Czy powiedziałem, że to, czego sam nie sprawdziłem, jest kompletnie bezwartościowe? Nie. Ale za to powiem coś innego. Nawet gdybym sam coś sprawdził, to to i tak byłaby to kwestia wiary. Nadal musiałbym wierzyć, że:  Nie popełniłem błędu.  Moje zmysły mnie nie oszukały.  Moje wspomnienie, że to sprawdziłem, jest prawdziwe  I nieskończenie wiele innych założeń, które przyjmuję na wiarę. Wszechświat mógł powstać przed chwilą. W dokładnie takim stanie, w jakim jest teraz. Po prostu każdy atom (elektron, kwark, najbardziej elementarna cząstka) znalazł się w tym miejscu, w którym jest teraz. Wspomnienia? To zapis w mózgu, więc wracamy do cząstek elementarnych. Umiejętności, uczucia, itp. - to samo. I udowodnij, że tak nie jest Powiesz, że to jest teoria nieweryfikowalna. Ja odpowiem: Tak, ale co z tego? Istnieje nieskończenie wiele teorii nieweryfikowalnych, które są innym wyjaśnieniem dla jakiegoś zjawiska, niż teoria, którą chcesz udowodnić. Trzeba jednak najpierw te wszystkie teorie nieweryfikowalne odrzucić, czyli uwierzyć, że są fałszywe. Tego rodzaju teorie wydają się mało prawdopodobne? Ba, nawet wiele z nich jest po prostu absurdalnych. Absurdalnych, ale nie niemożliwych (prawdopodobieństwo jest znikomo małe, ale nie zerowe - aby było zerowe, musielibyśmy mieć niepodważalny dowód, dający 100% bezwzględną, totalną i apodyktyczną pewność). Poza tym co to za argument: " Wydają się mało prawdopodobne"? Czy to jest argument racjonalny, logiczny? Nie wydaje mi się - jest to argument odwołujący się do intuicji ("Przecież wszyscy wiemy, że tak jest"). Możesz pisać, że takie podejście jest złe, niewłaściwe itd. Ale dla mnie to jest czysta logika. A "jeżeli źle mówię, to udowodnij". I mógłbyś teraz powiedzieć, że ja w takim razie neguję wszystko, bo niczego nie mogę na 100% udowodnić. Mógłbyś, ale to nie byłaby prawda. Ja nie neguję, ponieważ ja właśnie w te nieskończenie wiele "oczywistych" rzeczy wierzę. Nie oznacza to, że mam dowód, tylko, że przyjmuję je za wysoce prawdopodobne i przyznaję się do tego, że jest to podejście nie racjonalne, lecz intuicyjne. Wierzę także w ewolucję. Ale do pewnego stopnia. Powiedzmy, że daję jej jakieś 98-99% szans. Nie dałbym sobie ręki uciąć, że faktycznie do obecnego stanu doszło na drodze ewolucji, choć ta teoria brzmi dla mnie bardzo logicznie, sensownie, itd. Być może gdybym był biologiem i dowiedział się więcej, to szanse by wzrosły do 99.99%. Ale 100% pewności? Coś takiego (tak naprawdę) nie istnieje Kreacjonistyczna wersja wydaje mi się bardzo mało prawdopodobna - ale znowu, apodyktycznej, bezwzględnej, absolutnej, 100% pewności nie mam. Rutus napisał(a): W przypadku technik naukowych zasada ta jest błędna i wadliwa, gdyż zakres wiedzy posiadanej przez cywilizację sięga znacznie dalej niż to, co człowiek jest w stanie nauczyć się przez całe życie (już przekroczyła przynajmniej 100-krotnie tę zdolność). Nie podważam tego  Rutus napisał(a): Co ciekawe - osoba, która głosi takie poglądy, wcale nie musi być kreacjonistą. Mogła zostać zindoktrynowana "podskórnie", co oznacza, że kreacjonistyczni agitatorzy niekoniecznie przekonali ją do swoich wierzeń, ale zasiali skutecznie ziarno wątpliwości w spójność rzeczywistości. Proszę o wybaczenie tych 3 liter, których teraz użyję, ale...lol  To są moje prywatne przemyślenia  Chyba nie spotkałem osobiście nikogo, kto by mnie przekonywał do kreacjonizmu 
|
Wt gru 27, 2011 22:30 |
|
 |
Sierkovitz
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 12:07 Posty: 39
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Te dowody nie są ukryte - co więcej są ogólnie dostępne. To główna różnica między znaczeniem 1 i 3, które takich dowodów nie posiadają a znaczeniem 2, które istnienia dowodów nie wyklucza.
Co do tego fragmentu o tym, że wierzysz w ewolucję. Możesz ewentualnie wierzyć obecnej wersji teorii ewolucji ale ewolucja sama w sobie to realny proces i wiara w niego jest mniej więcej tym samym co wiara w grawitację. Możesz mieć zastreżenia do wspólnego pochodzenia, do tego czy ewolucja to jedyny proces odpowiedzialny za powstawanie gatunków itp. Ale do zachodzenia procesu?
|
Wt gru 27, 2011 22:52 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Sierkovitz napisał(a): Co do tego fragmentu o tym, że wierzysz w ewolucję. Możesz ewentualnie wierzyć obecnej wersji teorii ewolucji ale ewolucja sama w sobie to realny proces i wiara w niego jest mniej więcej tym samym co wiara w grawitację. Dokładnie - marcepan (jeśli już to) wierzy w grawitację. W istnienie lub nieistnienie czegokolwiek wierzy, bo nigdy niczego nie jest pewien. Nic nie jest kwestią wiedzy. marcepan napisał(a): Nawet gdybym sam coś sprawdził, to to i tak byłaby to kwestia wiary. Nadal musiałbym wierzyć, że:  Nie popełniłem błędu.  Moje zmysły mnie nie oszukały.  Moje wspomnienie, że to sprawdziłem, jest prawdziwe  I nieskończenie wiele innych założeń, które przyjmuję na wiarę. Wszechświat mógł powstać przed chwilą. W dokładnie takim stanie, w jakim jest teraz. Po prostu każdy atom (elektron, kwark, najbardziej elementarna cząstka) znalazł się w tym miejscu, w którym jest teraz. Wspomnienia? To zapis w mózgu, więc wracamy do cząstek elementarnych. Umiejętności, uczucia, itp. - to samo. I udowodnij, że tak nie jest Nie polecam silić się na rozmowę w takich tematach z solipsystami.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt gru 27, 2011 23:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|